niedziela, 11 kwietnia 2021

"Brak współczucia Rosjan dla Nawalnego może być częściowo spowodowany ciągłymi kłamstwami na temat kraju ze strony zachodnich mediów i klas politycznych"

 Przez  Paul Robinson , profesor na Uniwersytecie w Ottawie. Pisze o historii Rosji i ZSRR, historii wojskowości i etyce wojskowej, jest autorem bloga Irrosyjskość.

Mówi się, że są dwie bardzo różne Rosje. 146 milionów żyje w wersji przedstawionej przez anglojęzyczne media. Ostatnie sondaże sugerują, że większość Rosjan nie podziela zachodnich obaw dotyczących Aleksieja Nawalnego.
Brak współczucia Rosjan dla Nawalnego może być częściowo spowodowany ciągłymi kłamstwami na temat kraju ze strony zachodnich mediów i klas politycznych

Uwięziony rosyjski działacz opozycyjny Aleksiej Nawalny po raz kolejny w tym tygodniu informował o tym, że odmówiono mu odpowiedniego leczenia. W środę Amnesty International oświadczyła, że rosyjskie władze „mogą stawiać go w sytuacji powolnej śmierci i starać się ukryć to, co się z nim dzieje”. Władze „narzucały warunki więzienne, które są równoznaczne z torturami” - dodała Amnesty. Rosyjska Federalna Służba Więzienna zaprzecza tym zarzutom, twierdząc, że stan zdrowia Nawalnego jest „stabilny i zadowalający”.

„Społeczeństwo powinno być oceniane nie na podstawie tego, jak traktuje wybitnych obywateli, ale jak traktuje swoich przestępców” - powiedział wielki rosyjski pisarz Fiodor Dostojewski. „Powinniśmy litować się zarówno nad ofiarą, jak i zbrodniarzem” - przekonywał współczesny Dostojewskiemu filozof Włodzimierz Sołowjow - „kiedy społeczeństwo, które jest nieporównywalnie silniejsze od indywidualnego przestępcy, zwraca się do niego ze swoją nienasyconą wrogością po tym, jak został rozbrojony i zmusza go do doznaje długotrwałego cierpienia, to on staje się stroną poszkodowaną ”.

RÓWNIEŻ NA RT.COMMaria Butina, niegdyś więziona w USA, odwiedza więzienie Navalnego i nazywa je `` wzorowym '', ale sojusznicy rosyjskiej opozycji krzyczą okropnie

Sądząc po niedawnym sondażu , mogłoby się wydawać, że w sprawie Nawalnego brakuje współczucia dla skazanego. Spośród ankietowanych przez niezależną organizację ankietową Levada (zarejestrowaną jako agent zagraniczny w Rosji) 48 procent stwierdziło, że ponad dwa i pół roku więzienia za oszustwo było słuszne. Tylko 29 procent powiedziało coś przeciwnego.

Nastąpiło to po raczej mniej naukowym badaniu przeprowadzonym przez prasę Current Time News (obsługiwaną przez rządową RFE / RL), która wysłała dziennikarza do miasta Pokrov, gdzie więziony jest Nawalny, i zapytała miejscowych, o czym myślą. mu. Odpowiedzi zawierały stwierdzenia, że „mam nadzieję, że rechocze” i „należy rozstrzelać wrogów ludu”.

W sierpniu ubiegłego roku Nawalny prawie zmarł po zachorowaniu podczas lotu na Syberii. Późniejsza analiza przeprowadzona przez niemieckich ekspertów zdiagnozowała rzekome zatrucie przez czynnik nerwowy Nowiczok. Można sobie wyobrazić, że Rosjanie potraktowaliby Nawalnego jako ofiarę, zwłaszcza po tym, jak został uwięziony w styczniu. Ale nie wydaje się, żeby tak było.

Chcąc wyjaśnić, dlaczego reżyser Lewady, Lew Gudkow, obwinił sposób, w jaki historia Nawalnego została potraktowana przez rosyjskie media. Od początku tego roku rosyjska telewizja wiele uwagi poświęciła sprawie Nawalnego. Talk show, jak np. Wieczór z Władimirem Sołowjowem , przez wiele godzin dyskutowało o osobie, którą nazywają „berlińskim pacjentem”, malując go głównie w skrajnie negatywnym świetle. Głosy w obronie Nawalnego były rzadkie. Należy założyć, że nieubłagana negatywność wywarła pewien wpływ na opinię publiczną.

Komentarz Gudkowa jest zgodny z powszechną skargą, że mózgi rosyjskiej ludności są sparaliżowane przez państwową „propagandę”. Ale nawet najlepszy manipulator mediów nie jest w stanie przekonać ludzi do absolutnie niczego. Odbiorcy muszą być otwarci na przekaz. Należy zatem zapytać, dlaczego Rosjanie uważają negatywną relację z Nawalnego za wiarygodną.

RÓWNIEŻ NA RT.COM48% Rosjan popiera 2,5-letniego wyroku opozycji Aleksieja Nawalnego, tylko 29% twierdzi, że to niesprawiedliwe, ujawnia nowy sondaż

Popularną odpowiedzią wśród rosyjskich liberałów jest to, że naród rosyjski ma braki moralne. Problemem jest „niewolnicza mentalność” Rosjan, która skłania ich do akceptacji nawet najokrutniejszej władzy i niechęci do tych, którzy mogą się przeciwko niej zbuntować. Tak więc w nagrodzonej Puszkina książce Powrót rosyjskiego Lewiatana naukowiec Siergiej Miedwiediew narzeka na „nierozwiniętą masową świadomość”, która przybiera formę „urazy” lub „nienawiści niewolnika do wszystkiego, co wydaje mu się wolnością”.

W tym schemacie Alexey Navalny reprezentuje „wolność”. W konsekwencji „niewolnicza dusza Rosjan” jest mu urażona.

Należy jednak zachować ostrożność, omawiając rzekome cechy psychologiczne narodu. Jeśli mentalność niewolników jest jednym z frazesów dotyczących Rosjan, tak samo jest z myślą, że mają oni niezwykłą sympatię do cierpienia, często mającą korzenie w prawosławiu. To z pewnością powinno działać na korzyść Nawalnego. Domniemane osobliwości „rosyjskiej duszy” mają swoje granice jako narzędzie wyjaśniania stosunku Rosjan do niego.

Być może więc odpowiedź na zagadkę tkwi w samym Nawalnym. Nawet niektórzy rosyjscy liberałowie patrzą na niego podejrzliwie, obawiając się, że ma skłonności autorytarne. Zachowanie Nawalnego podczas niedawnego procesu o zniesławienie, w którym został skazany za obrazę weterana II wojny światowej, dodatkowo potęgowało jego negatywny wizerunek. Weterani mają w Rosji uświęcony status - wybranie ich zaatakowania nie było mądrym posunięciem.

Nawalny cierpi również z powodu swojego związku z liberalną opozycją Rosji, ugrupowaniem cieszącym się bardzo złą reputacją z powodu wydarzeń z początku lat 90. Doświadczenie tamtych czasów przekonało wielu Rosjan, że liberałowie byli do szpiku kości skorumpowani, a także lokajami Zachodu. W tym sensie zarzuty kierowane przeciwko Navalemu - o oszustwo i zabieranie pieniędzy z Zachodu - są dość dobrze dobrane, w tym sensie, że pasują do powszechnie akceptowanej narracji i dlatego łatwo w nie uwierzyć.

RÓWNIEŻ NA RT.COMNowe zachodnie sankcje wobec rosyjskich urzędników za uwięzienie Nawalnego jako `` oburzającego '' i nieskutecznego, mówi Kreml

Z kolei główny zarzut wobec państwa rosyjskiego - że agenci Federalnej Służby Bezpieczeństwa zatruli Nawalnego - nie jest powszechnie akceptowany. Inny sondaż Lewady wykazał, że tylko 15% Rosjan uważa, że władze rosyjskie są odpowiedzialne za zatrucie: 30% uważa, że w ogóle nie było zatrucia; a 19% stwierdziło, że była to „prowokacja zachodnich służb specjalnych”.

Może to wynikać z tego, że oskarżenie ma obce źródło - rząd niemiecki. Rosjanie mogą być sceptyczni co do tego, co mówią ich własne władze i media, ale wydają się być jeszcze bardziej sceptyczni wobec tego, co pochodzi z zagranicy. Po części dzieje się tak dlatego, że zagraniczne media i politycy wydali tak wiele skrajnych i niedokładnych oświadczeń na temat Rosji, że stracili wszelką wiarygodność. Nawet liberalny rosyjski dziennikarz Oleg Kashin - który nie jest fanem rosyjskiego rządu - poczuł się zmuszony zauważyć, że problem z krytykami Rosji polega na tym, że „wszystko, co publikują o Rosji, jest z reguły totalnym śmieciem”.  Zachód raz za często płakał wilkiem. W konsekwencji, nawet jeśli to, co mówi, jest prawdą, nikt już w to nie wierzy.

Powodów, dla których większość Rosjan nie uważa Aleksieja Nawalnego za niesłusznego uwięzienia, nie można zmierzyć naukowo. Jednak faktem jest, że tego nie robią. To sugeruje, że nadzieje, że leczenie Nawalnego pobudzi rosyjskie masy do powstania przeciwko ich rządowi, są głęboko błędne. Na dobre lub na złe, biorąc pod uwagę wybór między państwem rosyjskim a jego przeciwnikami, naród rosyjski wydaje się na razie zdecydowanie opowiadać się za opcją numer jeden.

Podoba Ci się ta historia? Podziel się tym z przyjacielem!

Oświadczenia, poglądy i opinie wyrażone w tej kolumnie są wyłącznie opiniami autora i niekoniecznie reprezentują poglądy RT.

przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:https://www.rt.com/russia

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...