Authored by John W. Whitehead & Nisha Whitehead via The Rutherford Institute,
„Tyrania nie kwitnie, ponieważ oprawcy są bezradni i nieświadomi swoich działań. Kwitnie, ponieważ aktywnie identyfikują się z tymi, którzy promują złe czyny jako cnotliwe”.
- Akademickie studium patokracji
Niezadowolone moby. Stan wojenny. Ludność w areszcie domowym. Państwo techno-korporacyjne, które ma władzę, by unieruchomić ogromne połacie kraju. Konstytucja w strzępach.
Między zamieszkami, blokadami, teatrem politycznym i nakazami COVID-19 2021 był jednym z podręczników historii.
W naszej nieustannej pogoni za życiem, wolnością i szczęściem, oto niektóre przeszkody, które trzymały nas w niewoli:
Zamieszki, stan wojenny i zamach stanu Deep State.
Gotujący się garnek politycznych napięć kipiał 6 stycznia 2021 r., kiedy protestujący szturmowali Kapitol, ponieważ wybrany przez nich strażnik nie został wybrany, by bić głową przez kolejne cztery lata.
Nie zajęło wcale czasu, aby stolica kraju została objęta blokadą wojskową, ograniczeniem forów internetowych, a osoby o wywrotowych lub kontrowersyjnych poglądach zostały wytropione, zbadane, zawstydzone i/lub odrzucone.
Późniejsza okupacja militarna stolicy kraju przez 25 000 żołnierzy w ramach tak zwanego „pokojowego” przekazania władzy od jednej administracji do drugiej była niczym więcej niż stanem wojennym przebranym za bezpieczeństwo narodowe. Próba szturmu na Kapitol z 6 stycznia przez tak zwanych powstańców stworzyła idealny kryzys dla Głębokiego Państwa – vel. Państwo Policyjne alias Kompleks Przemysłowo-Wojskowy alias Państwo Techno-Korporacyjne alias Państwo Nadzoru – aby wkroczyć i przejąć kontrolę.
Cesarski prezydent.
Wszystkie imperialne potęgi zgromadzone przez Donalda Trumpa, Baracka Obamę i George'a W. Busha – by zabijać obywateli amerykańskich bez należytego procesu, przetrzymywać podejrzanych na czas nieokreślony, pozbawiać Amerykanów ich praw obywatelskich, przeprowadzać masową inwigilację nad Amerykanami bez prawdopodobnej przyczyny, zawieszać prawa w czasie wojny, lekceważyć prawa, z którymi mógłby się nie zgodzić, prowadzić tajne wojny i zwoływać tajne sądy, sankcjonować tortury, omijać legislatury i sądy za pomocą zarządzeń wykonawczych i podpisywania oświadczeń, kierować wojskiem do działania poza zasięgiem prawa, by działać jako dyktator i tyran, ponad prawem i poza jakąkolwiek realną odpowiedzialnością – zostały odziedziczone przez Joe Bidena, 46. prezydenta narodu.
Państwo nadzoru.
Każdego dnia przeciętny Amerykanin zajmujący się swoimi codziennymi sprawami był monitorowany, inwigilowany, szpiegowany i śledzony na ponad 20 różnych sposobów, zarówno przez oczy i uszy rządu, jak i korporacji. W takim ekosystemie nadzoru wszyscy jesteśmy podejrzanymi i bitami danych, które należy śledzić, skatalogować i ukierunkować. Weź pod uwagę, że FBI zajęło kilka dni, jeśli nie godziny lub minuty, aby rozpocząć proces identyfikacji, śledzenia i łapania osób podejrzanych o udział w zamieszkach w Kapitolu. Wyobraź sobie, jak szybko agenci rządowi mogliby namierzyć i objąć dowolny segment społeczeństwa, do którego chcieli, w oparciu o cyfrowe ślady i cyfrowe ślady, które zostawiamy za sobą.
Cyfrowa tyrania.
W odpowiedzi na wydarzenia z 6 stycznia giganci technologiczni wymierzyli własną wersję sprawiedliwości społecznej poprzez cyfrową tyranię i korporacyjną cenzurę. Nagle osoby, w tym te, które nie były związane z zamieszkami na Kapitolu, zaczęły doświadczać blokad, zawieszeń, a nawet usuwania swoich kont w mediach społecznościowych. Sygnalizował punkt zwrotny w walce o kontrolę nad mową cyfrową, który pozostawia „my, naród” na przegranej stronie.
Nowa wojna z terrorem.
„Terroryzm wewnętrzny”, używany zamiennie z „antyrządowym”, „ekstremistycznym” i „terrorystycznym”, aby opisać każdego, kto może wpaść w bardzo szerokie spektrum punktów widzenia, które można uznać za „niebezpieczne”, stał się nowym dzieckiem z plakatu. rozszerzenie uprawnień rządu kosztem swobód obywatelskich. W swoim przemówieniu inauguracyjnym prezydent Biden zobowiązał się do prowadzenia wojny z tak zwanym ekstremizmem politycznym, zapoczątkowując to, co dziennikarz śledczy Glenn Greenwald określił jako „falę nowych uprawnień policji krajowej i retoryki w imię walki z „terroryzmem” kopie wielu najgorszych ekscesów pierwszej wojny z terroryzmem, która rozpoczęła się prawie dwadzieścia lat temu”. Konsekwencje są tak daleko idące, że prawie każdy Amerykanin jest ekstremistą w słowie, czynie, myśli lub przez skojarzenie.
Przemoc rządowa.
Kara śmierci mogła zostać zniesiona w Wirginii w 2021 r., ale usankcjonowane przez rząd morderstwa i chaos nadal nie słabły, a rząd USA działał jako sędzia, ława przysięgłych i kat nad ludnością, która została już wcześniej osądzona i uznana za winną, pozbawioną ich praw i pozostawionych, by cierpieć z rąk agentów rządowych wyszkolonych do reagowania z najwyższym stopniem przemocy. Policja stanowiła szczególne zagrożenie dla każdego, kto przechodzi kryzys zdrowia psychicznego lub ma specjalne potrzeby, których niepełnosprawność może nie być od razu widoczna.
Wojny kulturowe.
Polityczna poprawność ustąpiła miejsca bardziej podstępnej formie grupowego myślenia i rządów tłumu, które w połączeniu z rządowymi i korporacyjnymi cenzorami oraz kulturą anulowania, zdecydowaną nie obrażać „pewnych” poglądów, były zbyt chętne do wykorzenienia poglądów, które się nie zgadzały. Krytyczna teoria rasowa również wysunęła się na pierwszy plan wojen kulturowych.
Inwazje domowe.
Agenci rządowi rutynowo naruszali Czwartą Poprawkę pod pretekstem zdrowia i bezpieczeństwa publicznego. To nawet nie zaczyna dotyczyć wielu sposobów, w jakie rząd i jego korporacyjni partnerzy w zbrodni wykorzystywali technologię nadzoru do atakowania domów: za pomocą podsłuchów, termowizji, kamer monitorujących i innych urządzeń monitorujących. Jednak w rzadkim posunięciu Sąd Najwyższy postawił stopę w dwóch sprawach – Caniglia przeciwko Strom i Lange przeciwko Kalifornii – aby uniemożliwić policji przeprowadzanie bez nakazu inwazji na dom w celu przejęcia posiadanej zgodnie z prawem broni pod pretekstem ich tak zwane obowiązki „opieki nad społecznością” oraz wchodzenia do domów bez nakazu pod pretekstem pościgu za kimś, kogo podejrzewają, że mógł popełnić przestępstwo.
Integralność cielesna.
Złapane na celowniku starcia między prawami jednostki a tak zwanym stanem „wyjątkowym”, obawy dotyczące mandatów COVID-19 i integralności cielesnej pozostały częścią znacznie szerszej debaty na temat toczącej się walki o władzę między obywatelami a rządem nad naszym „zainteresowaniem” własności w naszych ciałach. Ta debata na temat integralności cielesnej obejmowała szeroki obszar, od aborcji i przymusowych szczepień po nadzór biometryczny i podstawową opiekę zdrowotną. Przymusowe szczepienia, przymusowe rewizje ubytków, przymusowe kolonoskopie, przymusowe pobieranie krwi, przymusowe badania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, przymusowe ekstrakcje DNA, przymusowe badania oczu, przymusowe włączanie do baz danych biometrycznych: to tylko kilka sposobów, dzięki którym Amerykanom wciąż przypomina się, że mamy brak kontroli nad tym, co dzieje się z naszymi ciałami podczas spotkania z urzędnikami państwowymi.
COVID-19.
To, co zaczęło się jako pozorny wysiłek, aby zapobiec zarażeniu narodu (i świata) przez koronawirusa, stało się kolejnym sposobem, za pomocą którego rządy światowe (w tym nasze) poszerzały swoje uprawnienia, nadużywały swojego autorytetu i jeszcze bardziej uciskały swoich wyborców. Teraz, gdy rząd zasmakował w naginaniu swoich uprawnień państwa policyjnego poprzez szereg blokad, mandatów, restrykcji, programów śledzenia kontaktów, wzmożonego nadzoru, cenzury, nadmiernej kryminalizacji itp., okaże się, jak prawa jednostka wytrzyma w obliczu długotrwałego autorytaryzmu COVID-19.
Tyrania finansowa.
Dług publiczny (kwota, którą rząd federalny pożyczał przez lata i musi spłacić) przekroczył 29 bilionów dolarów i rośnie. To przekłada się na prawie 230 000 dolarów na podatnika. Kwota, którą ten kraj jest winien, jest teraz większa niż jego produkt krajowy brutto (wszystkie produkty i usługi wytworzone w ciągu jednego roku przez pracę i majątek dostarczony przez obywateli). Ten dług również rośnie wykładniczo: oczekuje się, że do 2051 r. będzie dwa razy większy niż gospodarka USA. Tymczasem rząd nadal wydawał pieniądze podatników, których nie miał, na programy, na które nie było go stać; firmy zamknięte z powodu braku klientów, zasobów i pracowników; a konsumenci nadal borykali się z niedoborami w globalnym łańcuchu dostaw (i gwałtownie rosnącymi cenami) wszystkiego, od chipów komputerowych i samochodów po materiały budowlane.
Globalny stan głęboki.
W dużej mierze dzięki głęboko zakorzenionym, a w wielu przypadkach ściśle tajnym sojuszom rządu USA z obcymi narodami i globalnymi korporacjami, stawało się coraz bardziej oczywiste, że wkroczyliśmy w nowy porządek świata – globalny porządek świata – składający się z międzynarodowe agencje rządowe i korporacje. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat zbliżaliśmy się do tego globalnego porządku światowego, ale COVID-19, w którym interesy rządowe i korporacyjne stały się jeszcze bardziej powiązane, wrzucił tę transformację na wyższy bieg. Faszyzm stał się globalnym zagrożeniem.
20 lat kryzysów.
Każdy kryzys — wymyślony lub inny — od wczesnych początków narodu stał się dla rządu okazją do poszerzenia zasięgu i władzy na koszt podatników, przy jednoczesnym ograniczaniu naszych wolności na każdym kroku: Wielki Kryzys. Wojny światowe. Ataki terrorystyczne z 11 września. Pandemia COVID-19. Rzeczywiście, (niewłaściwe) zarządzanie przez rząd różnymi stanami wyjątkowymi w ciągu ostatnich 20 lat od 11 września do COVID-19 zrodził ogromny kompleks bezpieczeństwa i przemysłu, jakiego nigdy wcześniej nie widziano.
Stan naszego narodu.
W tym roku mógł być nowy facet, ale w większości nic się nie zmieniło. Naród pozostał politycznie spolaryzowany, kontrolowany przez siły poza zasięgiem przeciętnego Amerykanina i szybko odsuwał naród od jego fundamentów wolności. W ciągu ostatniego roku, częściowo z powodu pandemii COVID-19, Amerykanie byli wielokrotnie narażeni na rażące naruszenia swobód obywatelskich, inwazyjną inwigilację, stan wojenny, blokady, poprawność polityczną, erozję wolności słowa, przeszukania, policyjne strzelaniny do nieuzbrojonych obywateli , szpiegostwo rządowe, kryminalizacja działań zgodnych z prawem, podżeganie do wojny itp.
Innymi słowy, jak wyjaśniam w mojej książce Battlefield America: The War on the American People oraz w jej fikcyjnym odpowiedniku The Erik Blair Diaries, im więcej rzeczy się zmieniało, tym bardziej pozostawały takie same.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/geopolitical/2021-year-review-madness-mayhem-tyranny