wtorek, 14 listopada 2023

""Zastrzelony": Historie dzieci, które zostały .................."(video)

 My, Patrioci USA, mówimy, że "to jest film, którego nie chcielibyśmy robić. Ale to jest film, który każdy musi zobaczyć".

Nowy film – "Shot Dead" – który wszedł na ekrany kin 9 listopada, dokumentuje historie dzieci zabitych przez zastrzyki covidowe, opowiedziane przez ich rodziców.

 

Posłuchaj rodzin, które odważyły się zabrać głos i przyznać, że strzał zabił ich dzieci. Posłuchajcie tych, którzy odmówili milczenia. Wszyscy wiemy, że jest tak wielu, którzy sprzedali się farmacji, zaprzeczając, że ich bliscy zostali zranieni lub zabici przez strzały. Ale nie ma takiej sumy pieniędzy ani gróźb, które mogłyby powstrzymać tych rodziców przed mówieniem prawdy na cześć swoich dzieci – i tak nie przydarzy się to jeszcze jednemu dziecku.

Jest to pierwszy film, który skupia się na głęboko osobistym aspekcie spustoszenia spowodowanego przez ujęcie i mandaty, opowiedziane przez rodziny, które straciły bliskich. Ten film sprawi, że będziesz płakać. Ten film skłoni Cię do myślenia. A ten film skłoni Cię do podjęcia działań na rzecz dzieci na całym świecie.

Oficjalna strona: Shot Dead Movie

We the Patriots USA: Zastrzelony film, 11 listopada 2023 (68 min)

Jeśli nie możesz obejrzeć powyższego filmu na Rumble, możesz go obejrzeć na Bitchute TUTAJ.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://expose-news.com/

"Nowy europejski portfel tożsamości cyfrowej: bezpieczeństwo czy tyrania?"

 AUTOR: TYLER DURDEN

WTOREK, LIS 14, 2023 - 08:00

Autor: David Thunder za pośrednictwem The Brownstone Institute,

W ubiegłą środę Thierry Breton, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego, z dumą ogłosił na Twitterze, że zawarł porozumienie z eurodeputowanymi w sprawie stworzenia europejskiego "portfela tożsamości cyfrowej", który pozwoliłby wszystkim obywatelom UE na posiadanie "zabezpieczonej tożsamości elektronicznej na całe życie".

Według strony internetowej Komisji Europejskiej, europejska tożsamość cyfrowa może być wykorzystywana do wielu transakcji, w tym do przedstawiania tożsamości w internecie i poza nim, okazywania aktów urodzenia i zaświadczeń lekarskich, otwierania konta bankowego, składania zeznań podatkowych, ubiegania się o przyjęcie na uniwersytet, przechowywania recepty lekarskiej, wynajmu samochodu lub zameldowania się w hotelu.

Kilka osób, w tym holenderski eurodeputowany Rob Roos, wyraziło obawy, że scentralizowana identyfikacja cyfrowa może zagrozić prawom Europejczyków do prywatności i mobilności.

List podpisany przez ponad 500 "ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, badaczy i organizacji społeczeństwa obywatelskiego z całego świata" ostrzega, że proponowane przepisy dotyczące cyfrowej identyfikacji raczej zmniejszą niż zwiększą bezpieczeństwo cyfrowe obywateli.

Jednak jeden z jego czołowych architektów, komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton, utrzymuje, że "portfel ma najwyższy poziom zarówno bezpieczeństwa, jak i prywatności", podczas gdy przewodnicząca UE Ursula von der Leyen upiera się, że jest to "technologia, w której możemy sami kontrolować, jakie dane są wykorzystywane i w jaki sposób". Albo więc krytycy przeceniają kwestie wolności obywatelskich i prywatności, albo obrońcy technologii je bagatelizują. Obaj nie mogą mieć racji.

Teoretycznie uniwersalny europejski identyfikator cyfrowy mógłby być zaprogramowany na stałe w taki sposób, aby obywatel miał pełną kontrolę nad tym, które części swojego "cyfrowego portfela" udostępnia w danym momencie, a których nie. Nie mielibyśmy się czym martwić, gdyby europejski identyfikator cyfrowy został zaprogramowany teraz i na zawsze przez ludzi, którzy poważnie traktują prywatność i nie są skłonni do wykorzystywania technologii dostępnej na wyciągnięcie ręki, aby "szturchnąć" – a nawet "popchnąć" – obywateli do przestrzegania ich polityki dotyczącej kontroli chorób, niedyskryminacji, propagandy wojennej lub zmian klimatycznych.

praktyce naiwnością byłoby jednak zakładać, że programowalny ogólnoeuropejski identyfikator cyfrowy, kontrolowany przez scentralizowaną biurokrację, prędzej czy później nie zostanie wykorzystany do "popychania" (lub popychania) ludzi do podporządkowania się polityce, która akurat jest faworyzowana przez "władze".

Nie trzeba też szalonego skoku wyobraźni, aby wyobrazić sobie, w jaki sposób europejski identyfikator cyfrowy mógłby zostać wykorzystany do erozji równości i wolności Europejczyków, ponieważ te same osoby, które są publiczną twarzą tej inicjatywy w zakresie identyfikacji cyfrowej, były tymi, które wprawiły w ruch najbardziej rozpowszechniony system nadzoru biologicznego w historii Europy. a mianowicie tak zwane "certyfikaty cyfrowe Covid".

Działanie cyfrowych certyfikatów Covid, które zostało zatwierdzone zarówno przez Komisję Europejską (tę samą, która obecnie naciska na system identyfikacji cyfrowej), jak i Parlament Europejski, może dać nam dość jasne wyobrażenie o tym, do czego europejscy technokraci prawdopodobnie wykorzystają system identyfikacji cyfrowej, jeśli tylko będą mieli taką możliwość.

Cyfrowy certyfikat Covid był używany do zmuszania obywateli, którzy nie otrzymali szczepionki Covid w określonym czasie, do uzyskania kosztownego i niewygodnego testu Covid za każdym razem, gdy przekraczają granicę europejską, a nawet był używany do odmowy wjazdu niezaszczepionym obywatelom w obiektach kulturalnych i rekreacyjnych w całej Europie. Innymi słowy, cyfrowy certyfikat Covid służył jako mechanizm zmuszania obywateli do wstrzykiwania określonego leku do krwiobiegu i stworzył dwupoziomowe społeczeństwo, w którym niezaszczepieni byli traktowani jako nowa społeczna i polityczna podklasa.

A teraz wyobraźmy sobie, że centralnie sterowany europejski certyfikat cyfrowy jest oferowany wszystkim obywatelom Europy jako narzędzie dostępu do szerokiej gamy usług, od bankowości, podróży lotniczych i pobytów w hotelach po wynajem samochodów, dostęp do obiektów rekreacyjnych i dostęp do usług cyfrowych online. Początkowo zaświadczenie miałoby być opcjonalne, a obywatele mogliby korzystać z innych metod potwierdzania swojej tożsamości. Następnie, pod pretekstem zwiększenia "bezpieczeństwa" obywateli, certyfikat może stać się obowiązkowy dla coraz większej liczby transakcji.

Następnym krokiem byłoby stopniowe rozszerzanie informacji zawartych w zaświadczeniu i wykorzystanie zaświadczenia jako sposobu na odmowę lub zatwierdzenie dostępu obywateli do niektórych usług w oparciu o ich nawyki związane z wydatkami, status szczepień lub wynik "kredytu społecznego". Oczywiście nie jest to coś, czego możemy być w 100% pewni. Jednak niedawne wdrożenie apartheidu szczepionkowego w Europie powinno pozbawić nas wszelkich złudzeń, że przywódcy polityczni Europy są zaangażowani w poszanowanie i obronę naszych swobód obywatelskich lub naszego równego dostępu do udogodnień i usług publicznych.

Politycy tacy jak Thierry Breton i Ursula von der Leyen, a także ci posłowie do PE i rządy państw członkowskich, którzy dopingowali ich podczas pandemii, byli gotowi traktować obywateli jak bydło lub wektory chorób, które należy masowo szczepić i testować, nie zważając na ich osobistą historię medyczną i czynniki ryzyka. Z pewnością jest tylko kwestią czasu, zanim ludzie z tego rodzaju pogardą dla wolności osobistej będą skłonni wykorzystać technologię taką jak uniwersalny identyfikator cyfrowy jako dźwignię do kontrolowania prywatnych wyborów ludzi w celu rozwoju własnej kariery i celów politycznych.

Sporo obywateli powiedziało "nie" eksperymentalnej szczepionce, a sporo obywateli nadal kwestionuje naukowe i polityczne uzasadnienie nakładania uciążliwych podatków węglowych, przymusowego wywłaszczania gruntów rolnych w oparciu o dyrektywy klimatyczne, życia w "15-minutowych miastach", robienia miejsca dla ideologii transpłciowej w swoich szpitalach i salach lekcyjnych lub powstrzymywania się od wszystkiego, co władza uważa za "mowę nienawiści".

Czy istnieje lepsza metoda skłonienia społeczeństwa do podporządkowania się niepopularnym lub kontrowersyjnym politykom i przepisom publicznym niż nagradzanie ich zwiększoną mobilnością i zwiększonym dostępem do udogodnień i usług socjalnych oraz karanie za nieprzestrzeganie ograniczeniami w zakresie mobilności i ograniczonym dostępem do usług i udogodnień? 

Czy nie to właśnie zrobił cyfrowy certyfikat Covid, pomysł tej samej Komisji?

Oczywiście zwolennicy europejskiego identyfikatora cyfrowego będą publicznie twierdzić, że są zainteresowani jedynie promowaniem bezpieczeństwa naszych transakcji i ochroną naszej prywatności. 

Ale ponieważ są to ci sami ludzie, którzy ośmielają się twierdzić, że segregacja medyczna i przymus za pomocą paszportów szczepionkowych "utwierdza nas w duchu otwartej Europy, Europy bez barier", ich zapewnienia dotyczące prywatności i wolności obywateli nie są w żaden sposób wiarygodne.

*  *  *

Przedruk z Substack autora

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"UE przekazała ukraińskiemu wojsku 27 miliardów euro – Borrell. Państwa członkowskie ścigają się, aby spełnić swoje zobowiązanie dotyczące dostarczenia do Kijowa 1 miliona pocisków artyleryjskich do przyszłego roku"

 Od zeszłego roku UE zatwierdziła co najmniej 27 miliardów euro bezpośredniej pomocy wojskowej dla Ukrainy, powiedział szef polityki zagranicznej bloku Josep Borrell, zachwalając tę pomoc jako „najwyższą kwotę, jaką kiedykolwiek osiągnięto”.

EU has given Ukrainian military €27 billion – Borrell
W rozmowie z reporterami przed poniedziałkowym spotkaniem UE w Brukseli Borrell nakreślił program wydarzenia, podkreślając, że nawet w obliczu wznowienia przemocy na Bliskim Wschodzie państwa członkowskie nie powinny „zapominać o Ukrainie”. „Nasze wsparcie rośnie. Mogę państwu powiedzieć, że osiągnęło ono poziom 27 miliardów euro wsparcia wojskowego” – powiedział, dodając: „To najwyższa kwota, jaką kiedykolwiek osiągnięto. Kontynuujemy szkolenie ukraińskich żołnierzy. Nadal jesteśmy za Ukrainą”. Chociaż blok miał omówić dodatkową pomoc dla Kijowa, według doniesień niektóre państwa członkowskie sprzeciwiały się dalszej hojności.

Według wielu starszych dyplomatów cytowanych w zeszłym tygodniu przez Reuters, Niemcy „miały wiele pytań” w związku z preferowanym przez Borrella planem wydatków na kwotę 20 miliardów euro, podczas gdy inne kraje mogą ograniczać „rzeczywistość finansów publicznych”. Słowacja publicznie ogłosiła zakończenie wszelkiej śmiercionośnej pomocy dla Ukrainy, a Francja również ogłosiła, że w niedzielę ograniczy dostawy broni, a minister sił zbrojnych Sebastien Lecornu oświadczył, że Paryż nie będzie już dostarczał broni z własnych zapasów.

Zamiast tego powiedział, że Kijów będzie musiał kupować sprzęt od prywatnych firm „za pieniądze ze specjalnego funduszu”. UE stara się również dostarczyć Ukrainie 1 milion pocisków artyleryjskich do marca przyszłego roku, co jest celem ogłoszonym na początku tego roku.

Ma jednak trudności z osiągnięciem tego celu, jednak według doniesień Bloomberga przekazało zaledwie 30% całkowitej kwoty. W swoich poniedziałkowych komentarzach Borrell przyznał, że blok może „nie osiągnąć [celu] do końca roku”, ale zauważył, że państwa członkowskie „przeszły na produkcję [amunicji]” i że „linie zostały zacząć pracować." „Będzie to zależeć od tego, jak szybko kontrakty zostaną zrealizowane i fabryki będą produkować” – dodał.
„Celem jest zwiększenie wydajności”. Siły ukraińskie spaliły ogromne zapasy amunicji i innego sprzętu wojskowego w czasie konfliktu z Moskwą, a urzędnicy w Kijowie wielokrotnie zwracali się do zagranicznych sponsorów o więcej broni i amunicji.

Jednak pomimo pomocy Zachodu letnia kontrofensywa Ukrainy przeciągnęła się do jesieni, a wojska usiłowały przedrzeć się poza ciężkie rosyjskie fortyfikacje.

Ministerstwo Obrony Moskwy oszacowało, że od rozpoczęcia ofensywy w czerwcu Kijów stracił ponad 90 000 żołnierzy, ponad 55 czołgów i 1900 pojazdów opancerzonych.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/587215-eu-ukraine-27-billion/

"Niemcy obiecują „masowe” zwiększenie pomocy dla Ukrainy. Berlin zapewni Kijówowi „zimową ochronę” w postaci systemów przeciwlotniczych i generatorów prądu"

 Niemcy planują „rozszerzyć i zwiększyć” swoje wsparcie dla Ukrainy w nadchodzących latach, powiedziała minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock na poniedziałkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli. Podała niewiele szczegółów planów, poza obietnicą „zimowej ochrony” Kijowa w nadchodzących miesiącach.

Germany promises ‘massive’ increase in Ukraine aid
Baerbock nalegała, aby inni ministrowie nie skupiali się wyłącznie na niedawnych działaniach wojennych na Bliskim Wschodzie, podkreślając, że nadal istnieje potrzeba „stawienia czoła wyzwaniom geopolitycznym” także w Europie. „Nasze wsparcie zostanie znacznie zwiększone, szczególnie w przyszłym roku” – powiedziała zgromadzonym, ostrzegając Moskwę, aby nie spodziewała się zmniejszenia pomocy UE dla Kijowa w wyniku „dramatycznej sytuacji na świecie”. „Będziemy nie tylko kontynuować nasze wsparcie dla Ukrainy. Będziemy ją nadal rozwijać i zwiększać” – zapewniła. Baerbock podał niewiele szczegółów na temat planowanej pomocy dla Ukrainy, ujawniając jedynie, że Berlin planuje wysłać do Kijowa kolejny amerykański system przeciwlotniczy Patriot oraz generatory prądu w ramach tzw. „zimowego parasola ochronnego”. Niemiecki tabloid Bild podał w weekend, że koalicja rządząca w Niemczech stara się zwiększyć pomoc wojskową dla Ukrainy z 4 miliardów euro (4,27 miliarda dolarów) do 8 miliardów euro (8,54 miliarda dolarów) tylko w 2024 roku. Jak podaje gazeta, oczekuje się, że parlamentarna komisja budżetowa dokona przeglądu i potencjalnie zatwierdzi plan jeszcze w tym tygodniu. Z danych na temat ukraińskiej pomocy wojskowej przekazanej przez niemiecki rząd wynika, że łączna kwota, jaką Berlin wyda na uzbrojenie i szkolenie ukraińskich żołnierzy w 2023 roku, wyniesie około 5,4 miliarda euro (5,76 miliarda dolarów), w porównaniu z zaledwie 2 miliardami euro (2,13 miliarda dolarów). ) w 2022 r. „Upoważnienia na zobowiązania na kolejne lata [wynoszą] około 10,5 miliarda euro (11,21 miliarda dolarów)” – czytamy w raporcie rządowym, dodając, że środki te „powinny zostać wykorzystane przede wszystkim na wsparcie wojskowe dla Ukrainy”. Według niemieckiego Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii Berlin stał się drugim co do wielkości darczyńcą pomocy wojskowej dla Ukrainy. Niemcy, które wydały około 18,2 miliarda dolarów na pomoc wojskową dla Kijowa, nadal pozostają daleko w tyle za Stanami Zjednoczonymi, które – jak wynika z danych instytutu – wydały około 45 miliardów dolarów. Waszyngton zasygnalizował niedawno, że może zabraknąć mu pieniędzy dla Ukrainy, jeśli Kongres nie zatwierdzi żadnych nowych odpowiednich ustaw budżetowych. W zeszłym tygodniu Pentagon oznajmił, że potencjalnie pozostało mu jedynie 1 miliard dolarów na pomoc wojskową dla Ukrainy i odtąd będzie musiał racjonować pakiety broni. Rosja wielokrotnie podkreślała, że zachodnie dostawy broni na Ukrainę w niewielkim stopniu wpływają na sytuację na froncie. Na początku listopada minister obrony Rosji Siergiej Szojgu powiedział, że „pomimo dostaw nowych rodzajów broni NATO, reżim w Kijowie przegrywa”. Rosyjskie wojsko regularnie publikuje także zdjęcia i filmy zniszczonego ukraińskiego ciężkiego sprzętu pancernego, w tym niemieckich czołgów Leopard.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/587187-germany-massive-increase-ukraine-aid/

"Ameryka będzie „następna”, jeśli Izrael przegra wojnę – Netanjahu .Premier Izraela oświadczył, że „nie ma substytutu” „całkowitego zwycięstwa” w Gazie"

 Bojownicy islamistyczni będą stanowić zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych i Europy, jeśli Izrael przegra obecną wojnę z Hamasem, stwierdził premier Benjamin Netanjahu, stwierdzając, że w przypadku upadku jego kraju następne w kolejce będą państwa zachodnie.

America is ‘next’ if Israel loses war – Netanyahu
Chociaż premier przyznał, że Waszyngton bardzo wspierał izraelskie działania wojskowe w Gazie, odrzucił wszelkie wezwania do zawieszenia broni, twierdząc, że byłoby to równoznaczne z kapitulacją Hamasowi. Netanjahu błagał sojuszników Izraela o wsparcie podczas poniedziałkowego spotkania z Seanem Hannitym z Fox News, stwierdzając: „Musimy wygrać nie tylko ze względu na nas, ale także ze względu na Bliski Wschód”, a także „ze względu na naszych arabskich sąsiadów” i całego świata. „Musimy wygrać, aby chronić Izrael. Musimy wygrać, aby chronić Bliski Wschód.

Musimy zwyciężyć dla dobra cywilizowanego świata.

To jest bitwa, którą toczymy i która jest obecnie toczona.

Nic nie zastąpi tego zwycięstwa” – kontynuował, dodając:
„Jeśli teraz nie wygramy, następna będzie Europa, a ty następny”. Upierając się, że „nasza walka jest waszą walką”, premier zarzucił, że istnieje „oś terroru” pomiędzy Hamasem w Gazie, Hezbollahem w Libanie, Huti w Jemenie i rządem Iranu, twierdząc, że „słudzy” Teheranu starają się „ sprowadzić Bliski Wschód [i] świat z powrotem do średniowiecza”. „Po drugiej stronie stoi Izrael, współczesne państwa arabskie, oczywiście Stany Zjednoczone, wszystkie siły, które chcą pokoju, dobrobytu dla Bliskiego Wschodu i dla świata” – dodał Netanjahu. Urzędnicy amerykańscy niechętnie bezpośrednio wzywali do zawieszenia broni, proponując zamiast tego krótsze „przerwy humanitarne”, aby umożliwić pomoc przedostanie się do oblężonej enklawy palestyńskiej.

Jednakże w miarę jak liczba ofiar śmiertelnych w Gazie rośnie, niektórzy urzędnicy administracji nawołują do powściągliwości wobec sił izraelskich, a sekretarz stanu USA Antony Blinken niedawno ubolewał, że w izraelskiej kampanii bombowej zginęło „zdecydowanie zbyt wielu” Palestyńczyków. Według izraelskich urzędników 7 października Hamas przypuścił niespodziewany atak na Izrael, zabijając około 1200 osób i biorąc 240 kolejnych zakładników.

W odpowiedzi Netanjahu wypowiedział wojnę palestyńskiej grupie bojowników, przeprowadzając masowe ataki powietrzne i operację naziemną w Gazie.

Urzędnicy palestyńscy twierdzą, że liczba ofiar śmiertelnych po ich stronie przekroczyła dotychczas 11 000.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/587217-netanyahu-america-next-hamas/

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...