poniedziałek, 22 marca 2021

"We wtorek Putin dostanie szczepionkę na koronawirusa w Rosji!!!!!"

 MOSKWA (AP) - Prezydent Władimir Putin powiedział, że we wtorek dostanie szczepionkę przeciwko koronawirusowi, kilka miesięcy po rozpoczęciu powszechnych szczepień w Rosji.

Przeciwnicy Kremla skrytykowali Putina za to, że nie został zaszczepiony w związku ze stosunkowo powolnym wprowadzaniem zastrzyku w Rosji, argumentując, że jego niechęć przyczynia się do już i tak dużych wahań co do szczepionki. Rosja, w której tylko 4,3% ze 146-milionowej populacji otrzymało co najmniej jedną dawkę, pozostaje w tyle za wieloma krajami pod względem wskaźnika szczepień.




Badania przeprowadzone przez czołowego rosyjskiego niezależnego ankietera Levada Center wykazały, że liczba Rosjan niechętnych szczepieniu się Sputnikiem V wzrosła w ostatnich miesiącach - do 62% w lutym z 58% w grudniu. Kreml powiedział, że nie widzi związku między niezaszczepieniem Putina a zaufaniem publicznym do rosyjskiej szczepionki COVID-19.


68-letni Putin powiedział na spotkaniu z urzędnikami rządowymi i twórcami szczepionek w poniedziałek, że dostanie zastrzyk „jutro”, bez określenia, którą szczepionkę koronawirusową z trzech dopuszczonych do użytku w Rosji przyjmie.

Władze rosyjskie wyraziły zgodę na trzy zdjęcia opracowane w kraju. Sputnik V został zatwierdzony w sierpniu ubiegłego roku z wielką pompą w kraju i krytyką za granicą, ponieważ w tamtym czasie był testowany tylko na kilkudziesięciu osobach.


Jednak ostatnie badanie opublikowane w brytyjskim czasopiśmie medycznym The Lancet wykazało, że Sputnik V jest skuteczny w 91% i wydaje się zapobiegać ciężkim chorobom zaszczepionych osób na COVID-19, chociaż nadal nie jest jasne, czy szczepionka może zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby.

Dwie inne rosyjskie szczepionki, EpiVacCorona i CoviVac, również otrzymały zgodę organów regulacyjnych przed zakończeniem późnych etapów badań, które zdaniem ekspertów są niezbędne, aby zapewnić ich bezpieczeństwo i skuteczność zgodnie z ustalonym protokołem naukowym. EpiVacCorona nadal przechodzi te próby, podczas gdy CoviVac miał je rozpocząć w marcu. Nie opublikowano żadnych danych dotyczących skuteczności tych dwóch szczepionek.


Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow również nie powiedziałby, który z trzech Putinów weźmie we wtorek, mówiąc tylko, że „wszyscy są dobrzy i niezawodni”.



Według rosyjskiego prezydenta 6,3 mln ludzi w Rosji otrzymało już co najmniej jedną dawkę, a ponad 4,3 mln otrzymało dwie dawki.


Putin powiedział, że 60% dorosłych Rosjan musi zostać zaszczepionych, aby uzyskać odporność stadną, co wymaga łącznie 69,8 milionów szczepionek. Według rosyjskiego przywódcy do 17 marca do obiegu w Rosji wprowadzono około 8,9 miliona dwudawkowych zestawów Sputnika V, a także ponad 115 000 dwudawkowych zestawów EpiVacCorona.


„Dziś możemy śmiało powiedzieć… że rosyjskie szczepionki są absolutnie niezawodne i bezpieczne” - powiedział Putin. „To absolutny sukces naszych naukowców i specjalistów”.


Putin i jego rzecznik byli wielokrotnie pytani, dlaczego prezydent nie został do tej pory zaszczepiony. W grudniu rosyjski przywódca powiedział, że Sputnik V nie jest zalecany osobom w pewnym wieku, dodając, że „szczepionki jeszcze nie dotarły do ​​ludzi takich jak ja”.


W tamtym czasie szczepionka była oferowana tylko osobom w wieku od 18 do 60 lat, ale w niecałe dwa tygodnie po uwagach Putina rosyjskie władze zdrowotne zatwierdziły szczepionkę dla osób powyżej 60 roku życia.

W zeszłym miesiącu rosyjska gazeta Kommiersant poinformowała, że ​​Putin powiedział, że może się zaszczepić pod koniec lata lub na początku jesieni. Gazeta zacytowała Putina, który powiedział rosyjskim menadżerom mediów na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami, że nie chce tego robić dla rozgłosu przed kamerami i że ma już zaplanowane inne szczepienia.


Pieskow powiedział w poniedziałek, że „nie spodziewa się”, że wtorek szczepień Putina „będzie wydarzeniem publicznym”.


Rosja aktywnie promuje Sputnik V za granicą, pomimo powolnego wdrażania w kraju, co niektórzy analitycy uważają za próbę zdobycia punktów geopolitycznych. Dziesiątki krajów zatwierdziły użycie Sputnika V i podpisały umowy z Rosją na dostawy strzałów. Eksport szczepionek nie przebiegał jednak bez opóźnień i pozostaje pytanie, czy Moskwa była w stanie dotrzymać obietnic.


Aby zwiększyć produkcję, Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich, który sfinansował szczepionkę, podpisał umowy z firmami farmaceutycznymi w kilku krajach, w tym z Indiami, Koreą Południową, Brazylią, Turcją, a ostatnio z Włochami. Putin powiedział w poniedziałek, że takie umowy to łącznie 700 milionów szczepionek rocznie.


„Geografia korzystania z rosyjskiego Sputnika V aktywnie się rozwija. Nawet pomimo celowego zdyskredytowania naszej szczepionki, różnych oszustw, a czasem wręcz bzdur, coraz więcej stanów na całym świecie wyraża zainteresowanie naszą szczepionką ”- powiedział Putin.

Prezydent Rosji wycelował w urzędników w Unii Europejskiej, z których część wyraziła niechęć do używania Sputnika V, mimo że blok był krytykowany za powolne wprowadzanie szczepionek.


W niedzielę komisarz ds. Rynku wewnętrznego Thierry Breton, który stoi na czele grupy roboczej Komisji Europejskiej ds. Szczepionek, powiedział francuskiej telewizji, że UE „absolutnie nie potrzebuje” Sputnika V.


Putin nazwał to stwierdzenie „dziwacznym” i podkreślił, że Rosja „nikomu niczego nie narzuca”, kwestionując, czy europejscy urzędnicy chronią interesy „niektórych firm farmaceutycznych czy interesów obywateli krajów europejskich”.


Sputnik V nie został jeszcze zatwierdzony do stosowania w UE, ale organ regulacyjny, Europejska Agencja Leków (EMA), rozpoczął w tym miesiącu stały przegląd szczepionki.


Niektóre kraje UE postanowiły nie czekać na zgodę EMA, a Węgry stały się pierwszym krajem UE, który zezwolił Sputnik V do użytku w zeszłym miesiącu, podczas gdy Słowacja ogłosiła w zeszłym tygodniu umowę na zakup 2 milionów dawek Sputnika V w ruchu, który wywołał kryzys polityczny w kraju

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"Wygląda na to, że Niemcy ponownie przedłużą środki blokowania wirusów!!!!!"

 BERLIN (AP) - Oczekiwano, że niemieckie władze ponownie przedłużą środki blokujące w poniedziałek i prawdopodobnie zaostrzą niektóre ograniczenia w obliczu stałego wzrostu liczby nowych zakażeń koronawirusem, ale na razie pozostawiają otwarte szkoły.



Kanclerz Angela Merkel i 16 gubernatorów tego kraju, którzy w wysoce zdecentralizowanych Niemczech są odpowiedzialni za nakładanie i zniesienie ograniczeń, przeprowadzili wideokonferencję prawie trzy tygodnie po ostatnim ustaleniu kilkustopniowego planu torującego drogę do złagodzenia niektórych zasad.

Od tego czasu infekcje stale rosły, ponieważ dominował bardziej zaraźliwy wariant wykryty po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii. Większość ograniczeń dotyczących blokady ma obecnie obowiązywać do 28 marca. Kancelaria proponuje przedłużenie do 18 kwietnia.


Zamiast nowych ruchów w kierunku bardziej normalnego życia, jednym z celów jest teraz naciskanie na urzędników regionalnych, aby konsekwentnie stosowali mechanizm „hamulca bezpieczeństwa”, zgodnie z którym zwolnienia przyznane w ostatnich tygodniach - takie jak częściowe ponowne otwarcie sklepów niepotrzebnych - mają zostać przywrócone, jeśli są nowe. tygodniowe infekcje na danym obszarze przekraczają 100 na 100 000 mieszkańców przez trzy kolejne dni.


„Niestety, będziemy musieli skorzystać z tego hamulca bezpieczeństwa” - powiedziała Merkel w piątek.



Tygodniowy wskaźnik infekcji na 100 000 osób wynosił w poniedziałek 107 w całym kraju, w porównaniu z połową lat 60. trzy tygodnie temu.


Urzędnicy stają również przed pytaniem, co zrobić ze świętami wielkanocnymi. Restauracje, bary i wiele obiektów rekreacyjnych w Niemczech jest zamkniętych od początku listopada, a hotele zamknięte dla turystów.


Jednocześnie niemieckie kryteria oceny sytuacji wirusa za granicą oznaczały, że ostrzeżenie dotyczące podróży do części Hiszpanii zostało zniesione na początku tego miesiąca, co spowodowało bardzo krytykowany wzrost rezerwacji na popularną wakacyjną wyspę Majorkę.


Pojawiły się wezwania do osób powracających nawet z miejsc za granicą, które nie są uważane za „obszary ryzyka”, do poddania się obowiązkowym badaniom i kwarantannie. Rząd podkreślił, że nadal zniechęca do wyjazdów turystycznych i będzie dyskutował o ograniczeniach zarówno w podróżach zagranicznych, jak i krajowych.


Sporządzanie nieprzepuszczalnych z prawnego punktu widzenia przepisów czasami okazywało ból głowy. Sąd w najbardziej zaludnionym kraju związkowym w Niemczech, Nadrenii Północnej-Westfalii, powiedział w poniedziałek, że uchylił przepisy wymagające od osób, które chcą udać się do niektórych sklepów, aby wcześniej umówić się na wizytę. Stwierdzono, że naruszyli wymóg równego traktowania firm.



Rząd stanowy szybko przywrócił przepisy, zaostrzając je w przypadku niektórych firm - takich jak księgarnie i centra ogrodnicze - które wcześniej były zwolnione.


Oczekuje się, że władze stanowe ponownie oprą się zamykaniu szkół, z których wiele zostało ponownie otwartych dopiero niedawno, po miesiącach nauczania na odległość. Projekt tekstu sugerował, że szkoły będą musiały zostać zamknięte tylko wtedy, gdy liczba tygodniowych spraw przekroczy 200 na 100 000 mieszkańców.


Tymczasem Niemcy próbują przyspieszyć kampanię szczepień po powolnym starcie. W piątek Merkel i gubernatorzy stanu zgodzili się stopniowo wprowadzać praktyki lekarskie tuż po Wielkanocy. Do tej pory Niemcy w dużej mierze polegały na specjalnych ośrodkach szczepień.

Do niedzieli 9% populacji otrzymało co najmniej pierwszą dawkę szczepionki, a 4% otrzymało obie dawki.


Liczba codziennych zgonów na mieszkańca w Niemczech jest obecnie wyższa niż w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, gdzie liczba zgonów spowodowanych COVID-19 gwałtownie spadła w wyniku szybkich kampanii szczepień.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:https://apnews.com/hub/coronavirus-pandemic

https://apnews.com/hub/coronavirus-vaccine

https://apnews.com/UnderstandingtheOutbreak

"Kandydat Republiki Konga Kolelas umiera na COVID-19!!!!"

 BRAZZAVILLE, Republika Konga (AP) - zmarł główny kandydat opozycji na prezydenta Republiki Konga, Guy Brice Parfait Kolelas, który był hospitalizowany z powodu komplikacji związanych z COVID-19 w dniu wyborów, poinformował w poniedziałek rzecznik.



61-letni polityk został przewieziony do Francji w niedzielę na dalsze leczenie, ale zmarł wkrótce po wylądowaniu w Paryżu.


Ostatni raz był widziany w wideo krążącym w sobotę w mediach społecznościowych, w którym powiedział kibicom, że „walczy ze śmiercią”.



Rzecznik prasowy Justin Nzoloufoua potwierdził swoją śmierć w poniedziałek dla The Associated Press i powiedział, że podejmowane są próby repatriacji ciała Kolelasa do Brazzaville.

Kolelas, który zdobył 15% głosów w wyborach w 2016 r., Miał zająć drugie miejsce za prezydentem Denisem Sassou N’Guesso, jednym z najdłużej urzędujących przywódców w Afryce z ponad 36-letnim urzędowaniem.



Sassou N’Guesso powiedział w poniedziałek, że głosowanie w niedzielę odbyło się bez incydentów.



„Mogę zatem powiedzieć, że w naszym kraju działa demokracja” - powiedział prezydent, który wygrał z 60% oddanych głosów.


Kolelas opuścił swoją ostatnią kampanię w piątek po tym, jak dzień wcześniej powiedział niektórym dziennikarzom, że obawia się, że ma malarię. Wideo krążące w mediach społecznościowych w sobotę pokazało Kolelasa w masce tlenowej iz mankietem do pomiaru ciśnienia krwi na ramieniu, gdy leżał na szpitalnym łóżku.



„Drodzy Rodacy, mam kłopoty. Walczę ze śmiercią - mówi kandydat słabym głosem po zdjęciu maski tlenowej. „Jednakże proszę was, abyście wstali i zagłosowali za zmianą. Nie walczyłbym o nic ”.


Postać opozycji była szczególnie krytyczna wobec obecnego przywódcy w ostatnich dniach, deklarując, że Republika Konga stała się „państwem policyjnym”.


Sassou N’Guesso jest trzecim najdłużej urzędującym prezydentem w Afryce, rządzącym w latach 1979-1992, a następnie ponownie od 1997 r. W tym kraju, często przyćmionym przez ogromne sąsiadujące z nim Kongo.



W Republice Konga, z populacją około 5,4 miliona ludzi, od czasu wybuchu pandemii odnotowano mniej niż 10000 potwierdzonych przypadków COVID-19, ze 134 potwierdzonymi zgonami.


Swój wkład mieli dziennikarze Associated Press Jerome Delay w Johannesburgu i Krista Larson w Dakarze w Senegalu.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"Saudyjski gigant naftowy Aramco informuje o 30% spadku płatności na rzecz państwa!!!!"

 DUBAI, Zjednoczone Emiraty Arabskie (AP) - wspierany przez państwo gigant naftowy Arabii Saudyjskiej Aramco zapłacił rządowi Arabii Saudyjskiej 30% mniej podatków w 2020 r. pandemia i niskie ceny ropy.





Saudi Arabian Oil Co, największy podatnik królestwa, przekazał rządowi w 2020 r. 110 miliardów dolarów w postaci dywidend, tantiem i podatków dochodowych, w porównaniu z prawie 159 miliardami dolarów rok wcześniej. Królestwo planuje wydać 263 miliardy dolarów w 2021 roku, zgodnie ze swoim budżetem, co pokazuje znaczenie wpłat Aramco do kasy państwowej.

DUBAI, Zjednoczone Emiraty Arabskie (AP) - wspierany przez państwo gigant naftowy Arabii Saudyjskiej Aramco zapłacił rządowi Arabii Saudyjskiej 30% mniej podatku w 2020 r. pandemia i niskie ceny ropy.


Saudi Arabian Oil Co, nowe podatnik królestwa, przekazał rządowi w 2020 r. 110 miliardów dolarów w postaciach dochodowych, dane dochodowe, w porównaniu z prawie 159 miliardami dolarów rok wcześniej. Królestwo planuje wydać 263 miliardy dolarów w 2021 roku, zgodnie ze swoim budżetem, co pokazuje znaczenie wpłat Aramco do kasy państwowej.

W ostatnich miesiącach, nawet po odbiciu cen, Aramco ściśle ograniczyło produkcję w ramach trwającej umowy z innymi członkami kartelu OPEC i jego sojusznikami, znanymi jako OPEC +. Cięcia wsparły rynki energii, ponieważ kampanie szczepień wybuchają, a wirus wciąż ściga się na całym świecie.


W nadchodzącym roku może się to jednak zmienić.


„Aramco ma wyjątkową możliwość zwiększenia produkcji w przypadku przyspieszenia globalnego ożywienia popytu na ropę” - powiedział Bank of America. „Potencjalny znaczący wzrost produkcji może nastąpić w 2022 r.” Po wygaśnięciu umowy OPEC + - dodał.


Aramco było notowane na lokalnej giełdzie Tadawul w 2019 roku w największej wycenie dla pierwszej oferty publicznej. W poniedziałek sprzedawano po 35,55 riala (9,48 USD) za akcję.


Deficyt budżetowy królestwa osiągnął 79 miliardów dolarów w 2020 roku, czyli 12% produktu krajowego brutto, znacznie przewyższając poprzednie szacunki. Deficyt budżetowy powiększał się każdego roku od czasu spadku cen ropy w 2014 r., Co skłoniło rząd do zaciągnięcia dużych pożyczek i przyspieszenia odejścia od hojności na ropę. W odpowiedzi rząd zmniejszył niektóre dotacje, potroił podatek od towarów i usług do 15% i przyspieszył poszukiwanie dochodów innych niż ropa naftowa.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"Minnesota nie zgłasza żadnych nowych zgonów z powodu COVID-19"

 MINNEAPOLIS - po raz pierwszy od prawie roku urzędnicy służby zdrowia w Minnesocie nie zgłosili żadnych nowych zgonów z powodu COVID-19.



Ministerstwo Zdrowia Minnesoty zgłosiło również 1152 nowe przypadki, co daje stan na 506 376 przypadków i 6 782 zgonów od wybuchu pandemii rok temu. Star Tribune poinformował, że chociaż w poniedziałki odnotowano mniej zgonów niż średnia, liczba ta jest pierwszym przypadkiem, gdy stan nie zgłosił żadnych nowych zgonów w codziennej aktualizacji sytuacji od 13 kwietnia.



Pomimo dobrych wiadomości na temat zgonów, urzędnicy służby zdrowia powiedzieli w ostatnich tygodniach, że martwią się rozprzestrzenianiem się mutacji koronawirusa - zwanych wariantami - w różnych częściach Minnesoty, które, jak twierdzą, mogą zakłócić postęp stanu w walce z pandemią.



Urzędnicy stwierdzili, że stan jest w wyścigu przeciwko rozprzestrzenianiu się wariantów i osiągnięciu celu Demokratycznego Gubernatora Tima Walza, jakim jest pełne zaszczepienie 80% populacji stanu.

WYBUCH WIRUSA:


- AstraZeneca: dane z USA wskazują, że szczepionka jest skuteczna dla wszystkich grup wiekowych



- Analiza wykazała, że szybsze niekoniecznie oznacza lepsze wdrażanie szczepionki COVID-19 w USA



- Niemcy wydają się być gotowe do ponownego przedłużenia środków blokujących


- Tajwan dostarcza na wyspę pracowników służby zdrowia pierwsze dawki preparatu AstraZeneca



- Nauczyciele narzekają na „chaotyczne” zasady wirusów w niemieckich szkołach



przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:Follow AP’s pandemic coverage at https://apnews.com/hub/coronavirus-pandemic, https://apnews.com/hub/coronavirus-vaccine and https://apnews.com/UnderstandingtheOutbreak

"UK przedstawia plan mniejszych, bardziej zaawansowanych technologicznie sił zbrojnych!!!!"

 LONDYN (AP) - Wielka Brytania planuje zmniejszyć liczebność swojej armii i zwiększyć wydatki na drony, roboty i nową „cyber-siłę” w ramach planów obronnych ogłoszonych przez rząd w poniedziałek.



Sekretarz obrony Ben Wallace powiedział, że armia brytyjska zmniejszy się z 76 500 żołnierzy do 72 500 do 2025 r. Powiedział, że armia nie osiągnęła „ustalonej siły” 82 500 od kilku lat.


Wallace powiedział, że wojsko nie będzie już „nadmiernie obciążone i niedoposażone”, a nowe inwestycje w sprzęt, infrastrukturę i technologię „oznaczają przejście od masowej mobilizacji do szybkości, gotowości i przydatności ery informacyjnej do stawienia czoła zagrożeniom przyszłości”.

Wallace powiedział, że siły zbrojne „nie będą dłużej utrzymywane jako siła ostateczności, ale staną się bardziej obecne i aktywne na całym świecie”.


Wielka Brytania jest po Stanach Zjednoczonych drugim co do wielkości wydawcą środków wojskowych w NATO. W listopadzie rząd ogłosił wzrost wydatków na obronę o 16,5 miliarda funtów (23 miliardy dolarów) w ciągu najbliższych czterech lat, koncentrując się na przyszłych polach bitew kosmicznych i cybernetycznych, a nie na tradycyjnych zasobach, takich jak wojska.


Premier Boris Johnson powiedział w poniedziałek, że reformy dadzą wojsku „zestaw teraz, kiedy będą musieli uczynić się jeszcze bardziej użytecznymi, obawiam się, że tym bardziej będą zabójcze i skuteczne na całym świecie”.


„Dlatego tym bardziej cenne dla naszych sojuszników i tym bardziej odstraszające dla naszych wrogów”.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"5 osob ginie podczas ogladania ciała Tanzanii Magufuli"

NAIROBI, Kenia (AP) - Pięć osób, w tym czworo dzieci, zginęło w wyniku podejrzenia paniki podczas publicznego oglądania ciała byłego prezydenta Tanzanii Johna Magufuli w weekend, gdy regionalni przywódcy dołączyli do Tanzańczyków, aby złożyć ostatnie wyrazy szacunku kontrowersyjnemu przywódcy .





Magufuli był jednym z najbardziej znanych afrykańskich sceptyków COVID-19 i chociaż jego rząd ogłosił, że zmarł na niewydolność serca w środę, liderzy opozycji i jego krytycy oskarżają go, że zmarł z powodu komplikacji związanych z COVID-19.


Dziesiątki tysięcy Tanzańczyków wyszło w weekend, aby obejrzeć ciało Magufuli na stadionie Uhuru w największym mieście w kraju, Dar es Salaam.

Suzan Mtua, lat 30, zmarła wraz z czwórką dzieci w wieku szkolnym z tej samej rodziny, kiedy w niedzielę panowała panika ludzi, którzy chcieli zobaczyć zwłoki, powiedział Heri Mtua, rzecznik rodziny.



„Dzieci zażądały, aby wzięły również udział w pogrzebie Prezydenta Magufuli” - powiedział. „Później tego samego dnia otrzymaliśmy telefon późnym wieczorem od nieznanej osoby korzystającej z telefonu Suzan”. Dzwoniący powiedział, że właściciel telefonu został zabrany do szpitala. Ale jej ciało zostało ostatecznie znalezione w kostnicy, powiedział.


Dzieci miały od 7 do 12 lat.


Setki ludzi, którzy uczestniczyli w pogrzebie, zemdlały w tłumie, a władze zapowiedziały, że we wtorek wydadzą oświadczenie o liczbie osób zabitych podczas narodowego wydarzenia.



Do prezydenta Samii Suluhu Hassana, który był wiceprezydentem Magufuli i jego następcą, dołączyło w poniedziałek dziewięciu afrykańskich głów państw na państwowym pogrzebie Magufuli.



Wśród nich byli prezydent Kenii Uhuru Kenyatta, Cyril Ramaphosa z Republiki Południowej Afryki, Felix Tshisekedi z Konga i Filipe Nyusi z Mozambiku, Lazarus Chakwera z Malawi, Azali Assoumani z Komorów, Emmerson Mnangagwa z Zimbabwe, Edgar Lungu z Zambii i Mogkia.


„Opłakujemy stratę naszego przyjaciela, naszego brata, ciężko pracującego” - powiedział Kenyatta, przewodniczący regionalnej wspólnoty wschodnioafrykańskiej.



„Pokazał nam, że jako Afrykanie mamy potencjał, aby uwolnić się od zależności od cudzoziemców. Że jako Afrykanie mamy potencjał, by zarządzać naszymi gospodarkami i zapewnić naszym obywatelom sprawiedliwość ”- powiedział.


Magufuli zniknął z widoku publicznego od 27 lutego, kiedy złożył przysięgę na nowego sekretarza generalnego po śmierci jego poprzednika, co wielu spekuluje, że jest COVID-19. Przez wiele dni urzędnicy rządowi zaprzeczali, że jest chory, twierdząc, że jest zajęty, a prezydent nie ma obowiązku występów publicznych.



Magufuli zostanie pochowany w piątek.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"Niepokojące naloty na północno-zachodnią granicę Syrii!!!!!"

 BEIRUT (AP) - Naloty w północno-zachodniej Syrii w pobliżu granicy tureckiej, w których zginęła osoba i podpaliły ciężarówki używane do dystrybucji pomocy na obszarach uważanych za najbezpieczniejsze w regionie opanowanym przez rebeliantów, powiedział w poniedziałek czołowy urzędnik ONZ.



Strajki w kilku miejscach dzień wcześniej rozgniewały Turcję, zmuszając ją do postawienia swoich żołnierzy w stan gotowości. Ministerstwo Obrony Turcji poinformowało, że zwróciło się do Rosji o natychmiastowe zaprzestanie ataków.


Mark Cutts, zastępca regionalnego koordynatora ds. Pomocy humanitarnej ONZ ds. Kryzysu w Syrii, nazwał ataki „wyjątkowo niepokojącymi”, ponieważ zagrażały życiu najbardziej narażonej ludności tego obszaru.


Stany Zjednoczone potępiły ataki i wezwały do ​​ogólnokrajowego zawieszenia broni. W poniedziałkowym oświadczeniu stwierdzono, że strajki w pobliżu przejścia granicznego Bab al-Hawa z Turcją zagroziły dostępowi do bardzo potrzebnej pomocy.



Obszar wzdłuż granicy z Turcją w opanowanej przez rebeliantów północno-zachodniej Syrii był uważany za jedno z najbezpieczniejszych miejsc w regionie ogarniętym konfliktem i przyciągał grupy pomocowe, które ulokowały tam swoje biura i magazyny.


Enklawa przetrzymywana przez rebeliantów, podzielona między prowincje Idlib i Aleppo, jest domem dla ponad 2,7 miliona wysiedleńców, przeważnie mieszkających w obozach i tymczasowych schroniskach, z których wielu uciekło przed powtarzającymi się rundami ofensyw wojskowych i walk.


„Wiele obozów znajduje się na tym obszarze, około miliona ludzi w obozach na tym obszarze. Są bardzo podatni na ataki powietrzne i ostrzał ”- powiedział Cutts The Associated Press. „Jest to również obszar, na którym wiele organizacji humanitarnych ma swoje biura i magazyny. Umieścili tam swoje magazyny i biura, myśląc, że to najbezpieczniejsza część Idlibu. Więc kiedy to zaczyna być atakowane, jest to bardzo niepokojące ”.



Turcja i Rosja wspierają rywalizujące ze sobą partie w trwającym od 10 lat konflikcie w Syrii. Kraje zawarły porozumienie o zawieszeniu broni w marcu zeszłego roku, które zatrzymało wspieraną przez Rosję ofensywę rządu na Idlib, ostatnią dużą twierdzę rebeliantów w rozdartej wojną Syrii.

Działacze opozycji twierdzili, że rosyjskie samoloty wojenne przeprowadziły ataki w pobliżu przejścia granicznego Bab al-Hawa z Turcją późną niedzielą, kilka godzin po tym, jak rządowe pociski artyleryjskie uderzyły w główny szpital w Atarebie, innym mieście kontrolowanym przez rebeliantów. Zginęło sześciu pacjentów, w tym 10-letnie dziecko. Personel medyczny został ranny, zmuszając placówkę do zamknięcia drzwi.


Przejście graniczne Bab al-Hawa jest głównym punktem, z którego dociera międzynarodowa pomoc do zajętych przez rebeliantów części północno-zachodniej Syrii.


To przejście „pozostaje jedynym zatwierdzonym przez ONZ humanitarnym przejściem granicznym w Syrii i pozostaje najskuteczniejszym i najskuteczniejszym sposobem dostarczania ratującej życie pomocy humanitarnej” co miesiąc mieszkańcom tego obszaru, powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.



Cutts nazwał atak na szpital „naprawdę przerażającym”, dodając, że ten sam obiekt został zaatakowany wiele lat wcześniej, co zmusiło go do zejścia pod ziemię i kontynuowania działalności.


Dziennikarz z Idlib Salwa Abdul-Rahman powiedział, że jeden ze strajków dotknął obszar w pobliżu miasta Sarmada, podpalając ciężarówki używane przez pracowników organizacji humanitarnych do dystrybucji pomocy.


„Docelowe lokalizacje były cywilne bez obecności wojskowej” - powiedziała.


Jedna osoba zginęła w strajkach, według brytyjskiego Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, obserwatora wojny opozycji i opozycji Syryjskiej Obrony Cywilnej, znanej również jako Białe Hełmy.


Obrona cywilna stwierdziła, że ​​strajki były również skierowane przeciwko fabryce cementu.


Nagranie AP z tego obszaru pokazało, że kilkanaście ciężarówek płonęło, gdy członkowie obrony cywilnej spryskali je wodą.


Ministerstwo Obrony Turcji obwiniało syryjskie siły rządowe o atak, twierdząc, że kilka osób zostało rannych.


Cutts powiedział, że roczne zawieszenie broni odbyło się w niektórych częściach, ale nie wszędzie, mówiąc, że ostrzał w niektórych obszarach ma miejsce każdego dnia.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"Arabia Saudyjska oferuje rebeliantom jemeńskim plan zawieszenia broni"

 DUBAI, Zjednoczone Emiraty Arabskie (AP) - Arabia Saudyjska zaproponowała w poniedziałek rebeliantom Huti w Jemenie propozycję zawieszenia broni, która obejmuje ponowne otwarcie głównego lotniska w ich kraju, najnowszej próby królestwa powstrzymania lat walk w wojnie, która wywołała najgorszą pomoc humanitarną na świecie kryzys.



Posunięcie to nastąpiło po tym, jak rebelianci zintensyfikowali kampanię ataków dronów i rakiet na tereny naftowe królestwa, na krótko wstrząsając światowymi cenami energii w związku z pandemią koronawirusa. Pojawia się również, gdy Rijad próbuje zrehabilitować swój wizerunek w Stanach Zjednoczonych pod przywództwem prezydenta Joe Bidena. Arabia Saudyjska spotkała się z międzynarodową krytyką za naloty zabijające ludność cywilną i zaostrzające się embarga narodu na krawędzi głodu.

Kolejną kwestią pozostaje, czy plan się utrzyma. Jednostronnie ogłoszone przez Arabię ​​Saudyjską zawieszenie broni upadło w zeszłym roku. Wokół kluczowego miasta Marib toczą się walki, a koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej rozpoczęła naloty już w niedzielę na stolicę Jemenu, Sanę. Misja ONZ stwierdziła, że ​​inny podejrzany nalot uderzył w firmę produkującą żywność w portowym mieście Hodeida.


„Chcemy, aby broń całkowicie ucichła” - powiedział dziennikarzom na telewizyjnej konferencji prasowej w Rijadzie saudyjski minister spraw zagranicznych, książę Faisal bin Farhan. - Teraz to zależy od Houthich. Już dziś jesteśmy gotowi. Mamy nadzieję, że możemy doprowadzić do natychmiastowego zawieszenia broni, ale ciężar spoczywa na Huti ”.



Wysoki rangą urzędnik Huti, który rozmawiał z The Associated Press pod warunkiem zachowania anonimowości zgodnie z przepisami, powiedział, że rebelianci byli świadomi propozycji i pozostawali w bezpośredniej komunikacji z Saudyjczykami, a także rozmówcami z Omanu. Powiedział jednak, że Saudyjczycy muszą zrobić więcej, aby doprowadzić do zawieszenia broni, co zostało powtórzone przez innych członków wspieranej przez Iran grupy rebeliantów.


Arabia Saudyjska oświadczyła, że ​​plan zostanie przedstawiony zarówno Huti, jak i uznanemu na arenie międzynarodowej rządowi Jemenu w późniejszy poniedziałek. Obaj musieliby zaakceptować plan dalszego rozwoju, z jakimkolwiek harmonogramem prawdopodobnie ustalonym przez specjalnego wysłannika ONZ do Jemenu, Martina Griffithsa.

Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres z zadowoleniem przyjął to ogłoszenie, powiedział zastępca rzecznika ONZ Farhan Haq.


„Nie ma wątpliwości, że należy dołożyć wszelkich starań, aby zakończyć konflikt i cierpienia narodu jemeńskiego, a Narody Zjednoczone z niecierpliwością oczekują dalszej współpracy ze stronami, aby osiągnąć ten cel” - powiedział Haq.

Powiedział, że Griffiths „intensywnie współpracuje z partiami, aby zobaczyć, co można zrobić, aby zjednoczyć je w sprawie takich propozycji, jakie przedstawił w Radzie Bezpieczeństwa. ... Więc skontaktuje się z Houthi, tak jak ze wszystkimi stronami, aby zobaczyć, czy możemy pójść dalej.


Arabia Saudyjska poczyniła dwa ustępstwa na rzecz Hutich w planie, nie oferując jednak wszystkiego, czego buntownicy chcieli wcześniej. Pierwsza polega na ponownym otwarciu międzynarodowego lotniska Sanaa, ważnego połączenia Jemenu ze światem zewnętrznym, w którym od 2015 r. Nie było regularnych lotów komercyjnych. Urzędnicy nie od razu zidentyfikowali, jakie trasy komercyjne chcieli zobaczyć w wznowieniu.



W drugim przypadku podatki, cła i inne opłaty generowane przez port Hodeida podczas importu ropy naftowej byłyby umieszczane na wspólnym rachunku Jemeńskiego Banku Centralnego. To konto byłoby dostępne dla uznanego rządu Hutich i Jemenu w celu płacenia urzędnikom służby cywilnej i finansowania innych programów, powiedzieli urzędnicy.


Rząd saudyjski i rząd jemeński, którego wspiera, oskarżyły Hutich o kradzież tych funduszy w przeszłości. W tegorocznym raporcie panelu ekspertów ONZ stwierdzono, że Huti „przekierowali” około 200 milionów dolarów z tego funduszu.


„Tylko niewielka część funduszy została wykorzystana na wypłaty wynagrodzeń” - czytamy w raporcie.


Pytanie, czy Huti zaakceptują propozycję saudyjską, pozostaje kwestią sporną. W piątek przywódca Huti Mohammed Ali al-Huti zaproponował ogólnokrajowe zawieszenie broni pod warunkiem ponownego otwarcia lotniska w Sanie dla lotów komercyjnych i zniesienia ograniczeń dotyczących przewozów towarowych do Hodeidy. Port obsługuje większość najważniejszych towarów importowanych do kraju. Oba są od dawna żądaniami Hutich, którzy wtargnęli do Sany ze swoich północno-zachodnich twierdz we wrześniu 2014 roku.


„Nie ma nic nowego w inicjatywie saudyjskiej” - powiedział AP inny wysoki rangą urzędnik z Houthi pod warunkiem zachowania anonimowości zgodnie z przepisami. „Po pierwsze, należy otworzyć lotnisko i port”.


Książę Faisal skrytykował Huti za stawianie „tylko coraz większych żądań”.

„Huti muszą zdecydować, czy postawić swoje interesy na pierwszym miejscu, czy… interesy Iranu na pierwszym miejscu” - powiedział książę.


Koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej przystąpiła do wojny w Jemenie w marcu 2015 r., Gdy Huti zagrozili zajęciem Jemenu, portowego miasta Aden i całkowitym podbiciem uznawanego na arenie międzynarodowej rządu kraju. Saudyjczycy obiecali, że ofensywa - dzieło następcy tronu Mohammeda bin Salmana - wkrótce dobiegnie końca.


Sześć lat później walki trwają nadal. Według projektu Armed Conflict Location & Event Project, wojna zabiła około 130 000 ludzi, w tym ponad 13 000 cywilów zabitych w atakach ukierunkowanych. Dziesiątki tysięcy dzieci zmarło z głodu i chorób. Konflikt przekształcił się również w konflikt regionalny, w którym Saudyjczycy używają broni wyprodukowanej w USA, a Iran jest powiązany z bronią używaną przez Hutich do atakowania królestwa.


W zeszłym tygodniu Griffiths ostrzegł, że „wojna wróciła z pełną mocą”. Setki bojowników zginęło w ofensywie na Marib, podczas gdy inne niegdyś uśpione linie frontu były świadkami wznowienia walk. Saudyjskie kanały telewizyjne wielokrotnie pokazują czarno-białe nagrania z drona z dramatyczną muzyką bomb zrzucanych na podejrzane cele z Huti.


Uznany na całym świecie rząd Jemenu pochwalił inicjatywę saudyjską jako próbę „złagodzenia cierpienia narodu jemeńskiego”. Ale w oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło również, że Huti „z uporem i zwlekaniem przyjęli wszystkie poprzednie inicjatywy” i „pracowali nad pogłębieniem kryzysu humanitarnego”.


Od czasu objęcia urzędu przez Bidena jego administracja uchyliła decyzję byłego prezydenta Donalda Trumpa, określając Huti jako zagraniczną organizację terrorystyczną, zezwalając na napływ amerykańskiej pomocy na terytorium zajmowane przez rebeliantów. Zakończył także wsparcie USA dla Saudyjczyków w wojnie.


Biden wysłał do regionu wysłannika USA do Jemenu, Tima Lenderkinga, w celu wynegocjowania porozumienia politycznego. Lenderking powiedział na początku tego miesiąca, że ​​Huti mieli przed sobą nieokreśloną propozycję zawieszenia broni na „określoną liczbę dni”, bez rozwinięcia. Podobno spotkał się z urzędnikami Huti podczas lutowej podróży do Omanu, do czego Departament Stanu odmówił.


W oświadczeniu sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że rozmawiał z saudyjskim ministrem spraw zagranicznych o wojnie.


Blinken wspiera wysiłki na rzecz „zakończenia konfliktu w Jemenie, począwszy od konieczności zobowiązania się wszystkich stron do zawieszenia broni i ułatwienia dostarczania pomocy humanitarnej” - głosi oświadczenie.


Swój wkład mieli autorzy Associated Press Ahmed al-Haj w Sanie w Jemenie, Edith M. Lederer z ONZ i Matthew Lee w Waszyngtonie.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews

"UE nakłada sankcje na 4 chińskich urzędników za nadużycia ujgurskie"

 BRUKSELA (AP) - Unia Europejska nałożyła w poniedziałek sankcje na czterech chińskich urzędników oskarżonych o nadużycia wobec ujgurskich muzułmanów w szeregu środków wymierzonych w rzekomych przestępców praw człowieka na całym świecie, pomimo ostrzeżeń, że Pekin może podjąć odwet.



Ta czwórka to wyżsi urzędnicy w północno-zachodnim regionie Sinciang.


Sankcje obejmują zamrożenie ich aktywów w UE i zakaz podróżowania po bloku. Obywatele i firmy europejskie nie mogą udzielać im pomocy finansowej.

Chiny początkowo zaprzeczały istnieniu obozów dla przetrzymywania Ujgurów w Xinjiangu, ale od tego czasu opisały je jako ośrodki szkolenia zawodowego i reedukacji osób narażonych na radykalne myślenie dżihadu. Urzędnicy zaprzeczają tam wszystkim zarzutom łamania praw człowieka.



Sinkiang był wylęgarnią antyrządowej przemocy, ale Pekin twierdzi, że masowe stłumienie bezpieczeństwa przyniosło pokój w ostatnich latach.


W zeszłym tygodniu ambasador Chin przy UE Zhang Ming zasugerował, że Pekin podejmie odwet.



„Chcemy dialogu, a nie konfrontacji. Prosimy stronę UE, aby dwa razy się zastanowiła. Jeśli niektórzy będą nalegać na konfrontację, nie cofniemy się, ponieważ nie mamy innego wyjścia niż wypełnienie naszych obowiązków wobec ludzi w naszym kraju ”- powiedział.



Nowy unijny system sankcji jest podobny do Ustawy Magnickiego - ustawodawstwa z czasów Obamy, które upoważnia rząd USA do nakładania sankcji na tych, których uważa za przestępców praw człowieka, zamrażania ich aktywów i zakazu wjazdu do Stanów Zjednoczonych.



Ministrowie spraw zagranicznych UE, w ramach poniedziałkowego posunięcia, nałożyli również sankcje za represje w Korei Północnej, „egzekucje pozasądowe i wymuszone zaginięcia w Libii, tortury i represje wobec osób LGBTI i przeciwników politycznych w Czeczenii w Rosji” oraz tortury, pozasądowe, doraźne lub arbitralne egzekucje i zabójstwa w Sudanie Południowym i Erytrei ”- głosi oświadczenie.

przetlumaczonoprzez Gr translator Google

zrodlo:apnews.com

"Cyberatak związany z Chinami wzmacnia szefa banku rozwoju"

 MIAMI (AP) - Cyberatak zaatakował w chwili, gdy urzędnicy finansowi z całej Ameryki Łacińskiej zjeżdżali do Waszyngtonu, aby uczcić 60. rocznicę powstania Międzyamerykańskiego Banku Rozwoju.

24 września 2019 r. Żądania z ponad 15 000 adresów internetowych w całych Chinach zalały witrynę banku, powodując sporadyczne wyłączenie jej części. Aby odblokować sieć, bank podjął drastyczny krok i zablokował cały ruch z Chin.



Ale napastnicy nie ustawali, a kiedy urzędnicy zebrali się na dzień konferencji ze sportowcami, naukowcami i sławnymi szefami kuchni, bombardowanie nasiliło się.

Szczegóły ataku, które nie zostały wcześniej zgłoszone, są zawarte w wewnętrznym dokumencie IDB, przejrzanym przez The Associated Press.


Wieści o ataku pojawiają się w chwili, gdy nowy prezes banku, Mauricio Claver-Carone, stara się wykorzystać swoje jastrzębie poglądy na temat Chin z czasów, gdy był w administracji Trumpa, do przechytrzenia tych w Waszyngtonie i poza nim, którzy wciąż wściekają się z powodu swoich politycznie naładowanych wyborów w zeszłym roku.


Claver-Carone, były dyrektor Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. Półkuli Zachodniej, przewodniczył w zeszłym tygodniu w Kolumbii swojemu pierwszemu dorocznemu posiedzeniu IDB, odkąd został wybrany jesienią ubiegłego roku, z powodu sprzeciwu Demokratów i niektórych rządów regionalnych, które narzekały, że łamie wieloletnią umowę tradycja latynoamerykańskiego bycia na czele.


Ideolog geopolityczny, Claver-Carone, najwyraźniej nie spieszy się, by porzucić pogardę dla rosnących wpływów Pekinu na podwórku Waszyngtonu. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Luisa Alberto Moreno z Kolumbii, który chętnie promował chińskie inwestycje w regionie, Claver-Carone niedawno udostępnił możliwość zaproszenia Tajwanu, demokracji wyspiarskiej, którą komunistyczny rząd w Pekinie uważał za część swojego terytorium.


Ograniczając wpływy Chin, Claver-Carone szuka przychylności Demokratów, którzy kwestionują jego przywództwo, ale podzielają jego nieufność do Pekinu. Jeśli mu się uda, mogą pomóc mu spełnić to, co było głównym obietnicą jego niekonwencjonalnej kandydatury: wsparcie USA dla podwyższenia kapitału, aby bank mógł pomóc regionowi wyjść z recesji wywołanej pandemią, która jest najgorsza od ponad wieku.


Istnieją wczesne oznaki, że może robić pewne postępy. W tym miesiącu dwupartyjna grupa pięciu prawodawców pod przewodnictwem senatora Boba Menendeza, przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Senatu, zaproponowała ustawę zezwalającą na podwyższenie kapitału o 80 miliardów dolarów, które zwiększyłoby akcję kredytową w waszyngtońskim banku o 60%.

„Ludzie muszą zaakceptować fakt, że wygrał” - powiedział Dan Runde, były urzędnik Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego w administracji George'a W. Busha i ekspert ds. Instytucji wielostronnych w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych. „Ci, którzy nie są szczęśliwi, nie przeszli jeszcze przez pięć etapów żałoby. Utknęli gdzieś pomiędzy zaprzeczeniem a gniewem ”.


Ale senator Patrick Leahy, potężny przewodniczący senackiej komisji ds. Środków, nie podpisał jeszcze podpisu po ostrzeżeniu w zeszłym roku, że wybór Claver-Carone, „polaryzującego Amerykanina”, na przewodniczącego IDB, zaszkodziłby - a nie pomógł - sprawie. o zwiększenie finansowania. Istnieje również oczekiwanie, że niektórzy w regionie, którzy popierali Claver-Carone, gdy Trump był na stanowisku - na przykład Brazylia i Kolumbia - mogą zmienić lojalność, aby zaapelować do nowego szeryfa w mieście: prezydenta Joe Bidena.


„Argument, że niedofinansowany bank jest szansą dla Chin, jest bardzo przekonujący” - powiedział Dan Restrepo, który pełnił tę samą rolę w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, co Claver-Carone podczas administracji Obamy. „Ale to nie wyjaśnia, w jaki sposób odpowiednio finansujesz bank i z jakim kierownictwem”.


Jeśli chodzi o zakłócenia cybernetyczne, atak na IDB był zbyt mały, aby wzbudzić obawy poza bankiem. Według firmy NETSCOUT zajmującej się bezpieczeństwem cyfrowym, w zeszłym roku na całym świecie zaobserwowano ponad 10 milionów podobnych ataków typu rozproszona odmowa usługi (DDoS).


Ale występujący podczas uroczystej gali IDB był pełen symboliki.


Baszta w Waszyngtonie została pośpiesznie zorganizowana po tym, jak administracja Trumpa sześć miesięcy wcześniej zebrała sojuszników, aby wymusić odwołanie zgromadzenia IDB w chińskim mieście Chengdu, które miało być czymś w rodzaju imprezy rozrywkowej dla Chin dziesięć lat po tym, jak przystąpiły one do banku. .


Podczas gdy Stany Zjednoczone od miesięcy próbowały wykoleić spotkanie, odmowa wydania przez Chiny wizy przedstawicielowi wenezuelskiego przywódcy opozycji Juana Guaidó dała im możliwość podjęcia zdecydowanych działań. Podczas gdy IDB i większość krajów Ameryki Łacińskiej uznaje Guaidó za prawowitego przywódcę Wenezueli, Chiny są zagorzałym sojusznikiem prezydenta Nicolása Maduro


Claver-Carone był urzędnikiem USA prowadzącym dyplomatyczny impas z Chinami w IDB. Jako najwyższy urzędnik Białego Domu w Ameryce Łacińskiej był także architektem „America Rising”, programu mającego na celu powstrzymanie inwazji Chin w Ameryce Łacińskiej, gdzie Stany Zjednoczone stały się głównym partnerem handlowym w krajach. takich jak Argentyna, Brazylia i Chile.


Zgodnie z dokumentem IDB, 19 września 2019 r. Ruch na stronie IDB wzrósł do ponad czterokrotnie normalnego poziomu, zmuszając główną witrynę internetową i stronę z publikacjami do trybu offline. Początkowo bank bronił się blokując poszczególne adresy IP.


Jednak według wewnętrznego dokumentu „napastnicy zmienili taktykę i zaczęli wysyłać żądania z ponad 15 000 adresów IP rozsianych po całych Chinach”. „Do wtorku 24 wieczorem cały ruch dochodowy z Chin został zablokowany, co pozwoliło nam wrócić do trybu online”.


Bez przeszkód napastnicy ponownie się odwrócili, tym razem opierając się na 180 000 adresów IP z krajów, w tym Singapuru i Japonii. W sumie atak trwał kilka miesięcy, ale został skutecznie powstrzymany po trzech tygodniach, kiedy bank zwrócił się do Amazona o zbudowanie solidniejszej zapory.

Chociaż nic nie wskazuje na to, że doszło do naruszenia witryny, „przestój wpłynął na naszą cyfrową obecność i miał negatywny wpływ na różne działania komunikacyjne” - czytamy w dokumencie. „Wyraźnie ujawniło to również nasze luki w zabezpieczeniach stronom trzecim, co może potencjalnie uczynić nas celem nowych ataków i wpłynąć na reputację marki IDB”.


Mimo to nie można wiedzieć, kto stał za atakiem.


Chociaż Chiny mają jednych z najbardziej utalentowanych hakerów na świecie, eksperci ds. Bezpieczeństwa twierdzą, że niekoniecznie oznacza to, że stoją za atakami. Słabo chronione komputery mogą zostać przejęte i przeniesione z dowolnego miejsca na świecie, a następnie przekształcone w botnety służące do przeprowadzania ataków DDoS.


„Tak długi atak ukierunkowany ma oczywisty motyw finansowy lub polityczny - nie trollujesz przez trzy tygodnie” - powiedział Tord Lundstrom, ekspert ds. Bezpieczeństwa cyfrowego w Qurium, szwedzkiej organizacji non-profit. „Ale ustalenie, czy za tym stoją Chiny, czy też ktoś próbuje po prostu nadać im taki wygląd, jest bardzo trudne do ustalenia bez dodatkowych cyfrowych informacji kryminalistycznych”.


Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin nie odpowiedziało bezpośrednio na pytania dotyczące tego, czy rząd wiedział o incydencie w IDB lub był w nim zamieszany, ale powiedział w oświadczeniu, że zdecydowanie sprzeciwia się cyberatakom


„Powiązanie cyberataków bezpośrednio z rządem jest bardzo delikatną kwestią polityczną” - powiedział minister. „Wszystkie strony powinny wspólnie rozwiązać problem hakowania w drodze dialogu i współpracy oraz unikać upolitycznienia problemu”.


Claver-Carone odmówił udziału w wywiadzie, podczas gdy IDB powiedział, że nie komentuje wewnętrznych kwestii cyberbezpieczeństwa. Niemniej jednak trzy osoby w banku powiedziało AP, że przypominają, że Chiny zostały otwarcie oskarżone o atak na spotkaniach informacyjnych w 2019 r., Aby omówić konsekwencje. Ludzie rozmawiali z AP pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia wewnętrznych obrad.


Na papierze Chiny mają zaledwie 0,004% akcji z prawem głosu w IDB, najmniejszy udział któregokolwiek z 48 członków banku. Ale członkostwo było dla Chin tanim sposobem na rozszerzenie zasięgu w Ameryce Łacińskiej. Chińskie firmy są w stanie składać oferty na projekty finansowane przez IDB, spierać się z przywódcami politycznymi i zbierać cenne informacje gospodarcze, które byłyby trudniejsze do zdobycia samodzielnie.


Chiny są również drugim co do wielkości udziałowcem banku IDB Invest, który nie pożycza pożyczek, z prawie 6% akcji, dzięki reorganizacji w 2015 r., Kiedy administracja Obamy odmówiła pozyskania dodatkowych środków i zobaczyła udział Stanów Zjednoczonych. rozcieńczony do 13%.


IDB zarządza również funduszem o wartości 2 miliardów dolarów, składającym się w całości ze składek z Chin. Przez lata IDB był także gospodarzem kilkunastu spotkań biznesowych łączących przedsiębiorców z Ameryki Łacińskiej z chińskimi inwestorami.

„Przez zbyt długi czas IDB był zbyt przyjacielski z Komunistyczną Partią Chin” - powiedział Runde. „Bank i jego akcjonariusze nie pociągnęli Chin do odpowiedzialności, kiedy zrujnowali 60. rocznicę IDB. Ten zbyt przytulny związek musi się zmienić ”.


Chiny nie ukrywają swoich napiętych relacji z Claver-Carone. W symbolicznym upomnieniu Yi Gang, szef chińskiego banku centralnego, powstrzymał się od głosowania na specjalnym posiedzeniu w zeszłym roku, na którym wybrano Claver-Carone, według osoby, która wzięła udział w spotkaniu pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić zamknięte drzwi. dyskusja.


Rebecca Ray, ekonomistka z Uniwersytetu Bostońskiego, która śledzi inwestycje Chin w regionie, powiedziała, że ​​drażliwa polityka wokół Chin może być mieczem obosiecznym. Chociaż próby izolacji Pekinu przez Claver-Carone mogą się dobrze przydać w Kongresie Stanów Zjednoczonych i pomóc mu w uzyskaniu dodatkowych funduszy, mogą ostatecznie podważyć misję IDB w okresie wielkiej potrzeby finansowania budowy infrastruktury, poprawy opieki zdrowotnej i zmniejszenia ubóstwa w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. region.


Zauważyła, że ​​ponieważ IDB opóźnia się z innymi wielostronnymi instytucjami w uzyskaniu większego finansowania, trzy kraje Ameryki Łacińskiej - Brazylia, Ekwador i Urugwaj - dołączyły do ​​Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych, będącego odpowiedzią Chin dla Banku Światowego i tym, któremu sprzeciwiają się Stany Zjednoczone.


„Odsunięcie Chin na bok może ostatecznie ograniczyć chęć Chin do dalszego odgrywania aktywnej roli, która nie byłaby popularna w regionie” - powiedział Ray. „Dopóki zapotrzebowanie na finansowanie pozostanie wysokie, kraje będą zwracać się do Chin, ponieważ tam są pieniądze”.


Współtworzył ten raport Joe McDonald w Pekinie.

Joshua Goodman na Twitterze: @APJoshGoodman

Skontaktuj się z globalnym zespołem śledczym AP pod adresem Investigative@ap.org

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"Wybory w Izraelu postrzegane jako referendum w sprawie podzielającego Netanjahu"

 JEROZOLIMA (AP) - Izraelczycy głosują we wtorek w swoich czwartych wyborach parlamentarnych w ciągu zaledwie dwóch lat. Po raz kolejny wyścig sprowadza się do referendum w sprawie premiera Benjamina Netanjahu.



Netanjahu, który przez ostatnie 12 lat był premierem, ma nadzieję, że wyborcy nagrodzą go za prowadzenie w kraju pomyślnego wprowadzenia szczepionki na koronawirusa i jego dyplomatyczną ekspansję w świecie arabskim. Jego przeciwnicy podkreślali jego wcześniejsze błędy w strategii koronawirusa, jego poleganie na podzielających podział religijnych i ultra-nacjonalistycznych sojusznikach oraz trwający proces korupcyjny.



Przez lata Netanjahu zyskał reputację politycznego magika i mistrza manipulacji zdolnego przetrwać każdy kryzys. Ze świadkami, którzy staną przeciwko niemu w przyszłym miesiącu, Netanjahu ma nadzieję na kolejny cud, który może sprawić, że parlament będzie bardziej przyjazny, który udzieli mu immunitetu lub zamrozi jego proces. Przeciwnicy przedstawiają go jako seryjnego kłamcę, który spowodował dwa lata politycznego paraliżu, stawiając swoje polityczne przetrwanie i problemy prawne ponad interesy kraju.


Badania opinii publicznej zapowiadają niezwykle zacięty wyścig, zwiększając możliwość dalszego impasu, a nawet bezprecedensowych piątych wyborów z rzędu. Wydaje się, że Netanjahu ma niewielką przewagę z powodu zawiłości systemu politycznego Izraela.


W Izraelu ludzie głosują na partie, a nie na indywidualnych kandydatów. Likud Netanjahu znów ma szansę wyłonić się jako największa partia indywidualna. Ale ponieważ żadna partia nigdy nie uzyskała samodzielnie 61-osobowej większości parlamentarnej, konieczne jest zawarcie sojuszy politycznych, aby stworzyć rządzącą koalicję. Jeśli badania opinii publicznej okażą się trafne, Netanjahu miałby jaśniejszą drogę do zbudowania rządu niż szereg rywali, którzy mają niewiele wspólnego poza ich wrogością do niego.


Oto spojrzenie na kluczowe czynniki, które mogą zadecydować, czy Netanjahu lub którykolwiek z jego rywali może zdobyć tę nieuchwytną 61-osobową większość.


VACCI-NATION: Netanjahu pokładał nadzieję w reelekcji na sukces udanej izraelskiej kampanii szczepień. W grudniu zeszłego roku Netanjahu działał szybko i agresywnie, osobiście lobbując prezesów firm Pfizer i Moderna, aby zapewnić wystarczającą liczbę szczepionek dla 9,3 miliona ludzi w Izraelu. W ciągu trzech miesięcy Izrael zaszczepił około 80% swojej dorosłej populacji. Wraz ze spadkiem wskaźników infekcji, kraj ponownie otworzył szkoły, restauracje, muzea i główne lotnisko w samą porę przed wyborami.

Przeciwnicy oskarżyli Netanjahu o spartanie zarządzania pandemią w ciągu ostatniego roku. Seria blokad mocno uderzyła w gospodarkę, upadło tysiące przedsiębiorstw, a bezrobocie utrzymuje się na poziomie dwucyfrowym. Wielu ma również gorzkie wspomnienia o ultraortodoksyjnych sojusznikach Netanjahu, którzy lekceważą zasady blokady i wskazują na ponad 6000 zgonów w kraju z powodu COVID-19.


Gdy gospodarka wraca do życia, Netanjahu ma nadzieję, że rosnące poczucie normalności sprawi, że wyborcy zapomną o trudnościach minionego roku. Może to wyjaśniać, że chociaż sondaże pokazują, że większość Izraelczyków chce zastąpienia Netanjahu, on również jest postrzegany jako najlepiej nadający się na premiera.



„W świadomości ludzi, kiedy idziesz w wyborach, przede wszystkim jest tożsamość premiera” - powiedział Yohanan Plesner, prezes Israel Democracy Institute. „Pod wieloma względami działa to na korzyść Netanjahu, ponieważ nie jest jasne, kto jest przeciwnikiem”.


POWINIENEM ZOSTAĆ CZY POWINIENEM WYJŚĆ: Badania opinii publicznej wykazały, że około 15% wyborców pozostaje niezdecydowanych. We wtorkowe wybory będą zależeć nie tylko od tego, kogo wyborcy popierają, ale także od tego, czy w ogóle zdecydują się głosować.


Analitycy spodziewają się, że frekwencja będzie niższa niż 71% w ostatnich wyborach rok temu, po części z powodu ciągłych obaw o koronawirusa i ogólnego zmęczenia wyborców. Izrael zapewnia specjalne pomieszczenia, w tym oddzielne kabiny i przenośne stanowiska do głosowania, aby umożliwić głosowanie osobom chorym lub poddanym kwarantannie.


Ale ważniejszy od ogólnej frekwencji będzie udział wyborców w kluczowych sektorach. Religijni i nacjonalistyczni sojusznicy Netanjahu mają zazwyczaj silnie zmotywowanych wyborców. Z drugiej strony, arabscy ​​wyborcy, rozczarowani rozpadem parasolowej partii „Joint List”, tym razem liczniejsi pozostaną w domu. Wyborcy z bardziej liberalnych i świeckich obszarów wokół Tel Awiwu również mają niższe wskaźniki uczestnictwa. Netanjahu mógłby skorzystać, gdyby te trendy się urzeczywistniły.


NA KRAWĘDZI: Te wybory mogą zależeć od pokazu kilku małych partii. Aby wejść do Knesetu, czyli parlamentu, partia musi otrzymać co najmniej 3,25% głosów, co daje jej minimum cztery miejsca w 120-osobowym organie.

Pollster Camil Fuchs powiedział, że cztery małe grupy krążą blisko progu. Według ostatnich sondaży gołębia partia Mereca i centrysta Niebiesko-Biali są „znacznie bardziej narażeni” na to, że nie otrzymają wystarczającego poparcia. Obaj są członkami bloku przeciwko Netanjahu.


Wydaje się, że zyskuje na sile religijna partia syjonistyczna, mała frakcja popierająca Netanjahu, w skład której wchodzą kandydaci otwarcie rasistowscy i homofobiczni. Jeśli jedna z partii przeciwnych Netanjahu nie dostanie się do środka, silny pokaz religijnych syjonistów może pomóc wyprowadzić Netanjahu z krawędzi.



THE KINGMAKERS: Pomimo zaciętego wyścigu, ani Netanjahu i jego religijni i twardogłowi sojusznicy, ani blok anty-Netanjahu, kierowany przez centrową partię Yesh Atid Yaira Lapida, nie mają samodzielnie zająć większości miejsc.


W ten sposób Naftali Bennett, były doradca Netanjahu, staje się decydującym głosem w budowaniu koalicji. Partia Bennetta Jemina popiera tę samą twardą ideologię co Likud. Ale dwaj mężczyźni mają notorycznie napięte stosunki, a Bennett odmówił zobowiązania się do żadnej ze stron.

Biorąc pod uwagę ich podobne poglądy na świat, Bennett, który służył jako minister edukacji i obrony Netanjahu, wydaje się być lepiej przystosowany do przyłączenia się do Netanjahu niż blok anty-Netanjahu, który obejmuje zarówno gołębie arabskie partie, jak i twardogłowych byłych sojuszników Netanjahu, którzy mieli gorzkie osobiste zerwania z nim. Mimo to, gdyby miał szansę zostać premierem, Bennett mógłby stanąć po stronie przeciwników Netanjahu.


Niektóre sondaże przewidują, że obie strony nie znajdą koalicji nawet przy wsparciu Bennetta. To mogłoby stworzyć nieprawdopodobny scenariusz małej partii islamskiej, na czele której stał arabski prawodawca Mansour Abbas, jako króla - lub po prostu wymuszenie piątych wyborów.


ZAGINIONE W AKCJI: W poprzednich trzech wyborach Netanjahu chwalił się swoim bliskim sojuszem z ówczesnym prezydentem Donaldem Trumpem, umieszczając ogromne billboardy na autostradach i wieżowcach, pokazujące razem mężczyzn. Ponieważ Joe Biden zajmuje teraz Biały Dom, Netanjahu ledwo wspominał o nowym prezydencie, którego administracja przyjęła go chłodno.


Podobnie prawie nie było wzmianki o Palestyńczykach, co odzwierciedla wieloletnie zamrożenie znaczących wysiłków pokojowych. Ale Biden wskazał, że wkrótce ponownie zaangażuje się w Palestyńczyków. Może to utrudnić następnemu przywódcy izraelskiemu zignorowanie tej kwestii - czyli Bidenowi.

przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...