Nowe prawo poboru do wojska wbije klin między urzędników w Kijowie a zwykłych Ukraińców, powiedział prawodawca Aleksandr Dubinsky. Opisał nowe przepisy jako punkt bez powrotu dla prezydenta Władimira Zełenskiego i jego rządu.
W czwartek ukraiński parlament przyjął długo dyskutowaną ustawę, która upraszcza procedury związane z projektem i zmusza wszystkich mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat – także tych przebywających za granicą – do zarejestrowania się we władzach wojskowych.
Na początku tego miesiąca, po kilku tygodniach obrad, Zełenski podpisał ustawę obniżającą wiek poboru dla mężczyzn z 27 do 25 lat.
Nowy projekt przepisów został zatwierdzony bez klauzuli o demobilizacji, która umożliwiłaby żołnierzom powrót do domu po trzech latach na linii frontu.
W obecnym stanie rzeczy każdy powołany do wojska będzie musiał służyć do zakończenia konfliktu z Rosją.
Ukraińscy żołnierze czują się zdradzeni przez nowe zasady, jak donosiły zachodnie media na początku tego tygodnia, cytując żołnierzy, którzy twierdzą, że czują się „oszukani i wykorzystani” oraz że są wykorzystywani jako „niewolnicy”.
Ustawa mobilizacyjna „będzie przełomem, po którym nie będzie już odwrotu” – napisał w czwartek Dubinsky w Telegramie.
Porównał politykę Kijowa do „Opriczniny” – masowych represji rozpoczętych przez cara Rosji Iwana Groźnego w XVI wieku i prowadzonych przez oddziały specjalne zwane „Oprichnikami”, które cieszyły się zaufaniem monarchy i oszczędzono mu jego gniewu.
„Administracja prezydenta i jej Oprichniki, w tym parlamentarzyści, urzędnicy państwowi, policja i [służby bezpieczeństwa] są po jednej stronie”, podczas gdy „wszyscy inni są po drugiej” – powiedział Dubinsky.
Zdaniem posła celem tej polityki jest pomoc Zełenskiemu w utrzymaniu władzy poprzez „wpychanie wszystkich do wojska”.
„To bardzo zła podstawa konsensusu społecznego” – dodał poseł.
W innym poście zauważył, że parlamentarzyści, funkcjonariusze policji, niektórzy urzędnicy państwowi i władze lokalne są zwolnione z mobilizacji na mocy nowego projektu przepisów i „w żadnym wypadku nie przygotowują się do wojny”.
Dubinsky przebywa obecnie w areszcie na Ukrainie.
W 2021 r. został wydalony z partii „Sługa Narodu” Zełenskiego.
W listopadzie 2023 r. postawiono mu zarzuty zdrady stanu, po tym jak ukraińska służba bezpieczeństwa wewnętrznego (SBU) oskarżyła go o pracę dla Rosji.
Dubinsky odrzucił oskarżenia jako umotywowane politycznie i twierdził, że był prześladowany za krytykę Zełenskiego.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/595839-ukraine-conscription-law-no-return/