Autor: John i Nisha Whitehead za pośrednictwem The Rutherford Institute,
"Żyjemy w państwie nadzoru opartym na partnerstwie między rządem a przemysłem technologicznym".
- Profesor prawa Avidan Y. Cover
W dobie wszechobecnej inwigilacji nie ma życia prywatnego: wszystko jest publiczne.
Kamery monitorujące zamontowane na słupach energetycznych, sygnalizacji świetlnej, firmach i domach. Czytniki tablic rejestracyjnych. Dzwonki do drzwi. Urządzenia GPS. Kamery samochodowe. Trutnie. Przechowuj kamery bezpieczeństwa. Geofencing i geotracking. FitBity. Alexa. Urządzenia podłączone do Internetu.
Na całym świecie jest około miliarda kamer monitorujących, a liczba ta stale rośnie, dzięki ich całkowitemu przyjęciu przez rządy (zwłaszcza organy ścigania i agencje wojskowe), firmy i indywidualnych konsumentów.
Z każdym nowym urządzeniem nadzoru, które witamy w naszym życiu, rząd zyskuje kolejny przyczółek do naszych prywatnych światów.
Rzeczywiście, wzmocniona postępem w technologii nadzoru i ośmielona szybko rozwijającymi się partnerstwami publiczno-prywatnymi między organami ścigania, Wspólnotą Wywiadowczą i sektorem prywatnym, policja stała się szczególnie biegła w obchodzeniu czwartej poprawki.
Jak wyjaśnia profesor prawa Avidan Y. Cover:
Kluczową cechą państwa inwigilacyjnego jest współpraca między sektorem prywatnym a rządem. Rola sektora prywatnego ma zasadnicze znaczenie dla nadzoru zarówno praktycznego, jak i prawnego. Sektor prywatny zapewnia oczywiście infrastrukturę i narzędzia do nadzoru... Sektor prywatny ma również kluczowe znaczenie dla legalności państwa nadzoru. Zgodnie z doktryną strony trzeciej, Czwarta Poprawka nie jest zaangażowana, gdy rząd uzyskuje informacje, które ludzie dostarczają korporacjom, ponieważ dobrowolnie przekazują swoje informacje innemu podmiotowi i przyjmują ryzyko, że podmiot ujawni informacje rządowi. Dlatego ludzie nie mają uzasadnionych oczekiwań co do prywatności w swoich danych połączeń, a potencjalnie nawet w swoich e-mailach. W rezultacie rząd zwykle nie potrzebuje nakazu uzyskania informacji przesyłanych drogą elektroniczną. Ale czwarta poprawka jest nie tylko źródłem ochrony prywatności jednostki; Ogranicza również nadmiar i nadużycia rządu poprzez wyzwania ze strony ludzi. Doktryna trzeciej partii usuwa tę istotną i populistyczną kontrolę nad nadmiernymi działaniami rządu..
Krytyczne dla tego celu obejście zakazów czwartej poprawki dotyczących nieuzasadnionych przeszukań i konfiskat przez agentów rządowych jest przepustka, która pozwala policji uniknąć wymogów przejrzystości publicznej (otwarte oferty, spotkania publiczne, protokoły instalacji) poprzez zlecanie prywatnym firmom i osobom fizycznym wykonywania z góry ciężkiej pracy, pozostawiając policji zbieranie informacji na zapleczu.
Urządzenia Stingray, technologia rozpoznawania twarzy, kamery nasobne, automatyczne czytniki tablic rejestracyjnych, wykrywanie strzałów, predykcyjne oprogramowanie policyjne, wspomagana sztuczną inteligencją analiza wideo, centra przestępczości w czasie rzeczywistym, centra fuzji: wszystkie te technologie i programy nadzoru opierają się na partnerstwach publiczno-prywatnych, które razem tworzą lepką pajęczynę, z której nie ma ucieczki.
Ponieważ koszt tych technologii staje się bardziej przystępny dla przeciętnego konsumenta, wysiłek wspierany przez przemysł technologiczny i wspierany przez organy ścigania i lokalne zarządy, które z kolei korzystają z dostępu do nadzoru, którego nie muszą uwzględniać w swoich budżetach, duże miasta, małe miasteczka, społeczności miejskie, podmiejskie i wiejskie dodają się do połączonej sieci państwa nadzoru.
Dla agencji rządowych (tj. agentów FBI, NSA, DHS itp., A także lokalnej policji) jest mapa nadzoru, która pozwala im śledzić czyjeś ruchy w czasie i przestrzeni, przeskakując z kamer dzwonków do drzwi i kamer bezpieczeństwa biznesowego do kamer publicznych na słupach użytkowych, czytnikach tablic rejestracyjnych, kamerach drogowych, dronach, itd.
Niemal wyeliminowała pojęcie prywatności i radykalnie przerysowała linię demarkacyjną między naszymi publicznymi i prywatnymi jaźniami.
W ciągu ostatnich 50 lat inwigilacja przyniosła szereg rewolucji w sposobie rządzenia rządami i nadzorowania społeczeństw ze szkodą dla nas wszystkich. Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa Adam Scott Wandt zidentyfikował trzy takie rewolucje.
Pierwsza rewolucja w nadzorze nastąpiła w wyniku zainstalowania rządowych kamer wideo w miejscach publicznych. W 2022 roku Stany Zjednoczone pokryło 51 milionów kamer monitorujących. Szacuje się, że Amerykanie są przyłapywani przed kamerą średnio 238 razy w tygodniu (160 razy w tygodniu podczas jazdy; 40 razy w tygodniu w pracy; 24 razy w tygodniu podczas załatwiania spraw i zakupów; i 14 razy w tygodniu za pośrednictwem różnych innych kanałów i działań). To nawet nie dotyka zasięgu dronów obserwacyjnych, które pozostają stosunkowo tajną częścią policyjnych operacji szpiegowskich.
Druga rewolucja nastąpiła, gdy organy ścigania zaczęły tworzyć partnerstwa publiczno-prywatne z placówkami komercyjnymi, takimi jak banki, apteki i parkingi, aby uzyskać dostęp do ich kanałów monitoringu na żywo. Wykorzystanie automatycznych czytników tablic rejestracyjnych (produkowanych i dystrybuowanych przez takie firmy jak Flock Safety), kiedyś wdrażanych wyłącznie przez policję, a teraz rozprzestrzeniających się na stowarzyszenia właścicieli domów i zamknięte społeczności, rozszerza zasięg państwa nadzoru znacznie dalej. Jest to korzystne dla budżetów policyjnych i lokalnych ustawodawców, gdy mogą przekonać firmy i społeczności mieszkaniowe do poniesienia kosztów sprzętu i udostępnienia materiału, a także mogą zwerbować obywateli do szpiegowania się nawzajem poprzez nadzór tłumu.
Trzecia rewolucja została zapoczątkowana rosnącą popularnością kamer dzwonków do drzwi, takich jak Ring, dzwonek do nadzoru wideo Amazon i Google Nest Cam.
Amazon był szczególnie agresywny w dążeniu do relacji z policją, angażując ją do swoich działań marketingowych i posuwając się tak daleko, że organizował przyjęcia dla policji, zapewniając bezpłatne dzwonki do drzwi i głębokie rabaty, udostępniając mapy "aktywnej kamery" właścicieli Ring, umożliwiając dostęp do portalu sąsiedzkiego organów ścigania, który umożliwia policji bezpośredni kontakt z właścicielami w celu uzyskania dostępu do ich nagrań, oraz szkolenie policji, jak uzyskać materiał filmowy bez nakazu.
Ring współpracuje obecnie z ponad 2 161 organami ścigania i 455 strażakami, a liczba ta rośnie wykładniczo każdego roku. Jak donosi Vice: "Ring intensywnie realizował również miejskie programy rabatowe i prywatne sojusze z grupami straży sąsiedzkiej. Kiedy miasta zapewniają bezpłatne lub zdyskontowane kamery Ring, czasami tworzą rejestry kamer, a policja czasami nakazuje ludziom celować kamerami Ring w swoich sąsiadów lub daje kamery tylko osobom monitorowanym przez zegarki sąsiedzkie.
W listopadzie 2022 r. policja w San Francisco uzyskała dostęp do nagrań na żywo z prywatnych kamer internetowych, a nie tylko do dostępu do nagranego materiału. Policja nie musi już nawet prosić właścicieli domów o pozwolenie na taki dostęp: coraz częściej korporacje dają policji dostęp do nagrań w ramach tak zwanych dochodzeń kryminalnych z nakazami sądowymi lub bez nich.
Sugerowalibyśmy czwartą rewolucyjną zmianę, aby wykorzystać oprogramowanie do rozpoznawania twarzy i programy oparte na sztucznej inteligencji, które mogą śledzić ludzi według ich biometrii, odzieży, zachowania i samochodu, syntetyzując w ten sposób wiele wątków nagrań wideo z nadzoru w jedną spójną narrację, którą obrońcy prywatności nazywają nadzorem 360 stopni.
Wreszcie, Wandt postrzega autonomiczne samochody wyposażone w kamery, które rejestrują wszystko wokół nich, jako kolejne rewolucyjne rozszerzenie nadzoru, które ma być podsłuchiwane przez policję.
Jednak w chwili obecnej to właśnie partnerstwa publiczno-prywatne oznaczają przełomowy moment w przejściu od państwa policyjnego do państwa inwigilacji i brzmią jak pogrzebowy pagórek dla naszego prawa do prywatności. Ta fuzja władzy rządowej i prywatnej jest również sercem rosnącego uścisku państwa nadzorującego nad ludnością.
Jak zawsze, te ingerencje w nasze życie osobiste są usprawiedliwiane w imię bezpieczeństwa narodowego i walki z przestępczością. O ile jednak ceną, jaką trzeba zapłacić za posiadanie tak zwanej ochrony rządu, jest nic innego jak nasze prawo do prywatności, o tyle gwarancja bezpieczeństwa pozostaje w najlepszym razie wątpliwa.
Jak stwierdzono w badaniu nad nadzorem kamer przeprowadzonym przez naukowców z City University of New York, obecność kamer była dość skuteczna jako środek odstraszający od przestępstw, takich jak włamania do samochodów i kradzieże mienia, ale nie miały znaczącego wpływu na przestępstwa z użyciem przemocy.
Z drugiej strony, gdy połączysz nadmierną kryminalizację z nadzorem od ściany do ściany monitorowanym przez policję w pogoni za przestępstwami, powstałe podejrzane społeczeństwo nieuchronnie ustępuje miejsca narodowi przestępców. W takim społeczeństwie wszyscy jesteśmy winni takiej czy innej zbrodni.
Drapieżny wpływ tych kamer monitorujących również nie został jeszcze w pełni rozwiązany, ale są one podatne na włamania przez osoby trzecie i nadużycia przez pracowników korporacyjnych i rządowych.
W końcu władza korumpuje. Widzieliśmy, jak to nadużywanie władzy powtarza się raz po raz w całej historii. Na przykład, jak stwierdza dogłębny raport śledczy Associated Press, te same technologie masowej inwigilacji, które rzekomo były tak niezbędne do walki z rozprzestrzenianiem się COVID-19, są teraz wykorzystywane do tłumienia sprzeciwu, prześladowania aktywistów, nękania marginalizowanych społeczności i łączenia informacji o zdrowiu ludzi z innymi narzędziami nadzoru i egzekwowania prawa. Jak donosi AP, urzędnicy federalni zastanawiają się również, jak dodać "możliwe do zidentyfikowania dane pacjentów", takie jak zdrowie psychiczne, używanie substancji i informacje o zdrowiu behawioralnym z domów grupowych, schronisk, więzień, ośrodków detoksykacyjnych i szkół "do zestawu narzędzi nadzoru.
Te kamery – i publiczno-prywatne oczy patrzące na nas przez nie – przebudowują społeczeństwo zbudowane wokół estetyki strachu, a tym samym umożliwiają "ludziom nie tylko obserwowanie swojej okolicy, ale także organizowanie się jako obserwatorzy", tworząc nie tylko cyfrowe zegarki sąsiedzkie, ale cyfrowe zamknięte społeczności.
Wreszcie, istnieje represyjny, tłumiący efekt nadzoru, który nie tylko działa jako potencjalnie niewielki środek odstraszający od przestępczości, ale służy do monitorowania i chłodzenia legalnej działalności Pierwszej Poprawki. Jak ostrzega Matthew Feeney w New York Times: "W przeszłości komuniści, liderzy praw obywatelskich, feministki, kwakrzy, piosenkarze ludowi, protestujący przeciwko wojnie i inni byli pod nadzorem organów ścigania. Nikt nie wie, kto będzie następnym celem".
Nikt tego nie wie, ale można się założyć, że państwo inwigilacji będzie uważnie obserwować każdego, kto będzie postrzegany jako zagrożenie dla władzy rządu.
To rok 1984 George'a Orwella w skali globalnej.
Jak wyjaśniam w mojej książce Battlefield America: The War on the American People i w jej fikcyjnym odpowiedniku The Erik Blair Diaries, dystopijny koszmar Orwella stał się naszą zbliżającą się rzeczywistością.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/