Od redakcji SOTN: Powinno być już oczywiste dla każdego patrioty, że administracja Bidena jest w bardzo poważnych tarapatach – WSZYSCY!
Niepodważalne ujawnienia i radioaktywne rewelacje na temat działalności przestępczej na poziomie RICO popełnionej przez rodzinę przestępczą Bidena, wraz z jawnie skorumpowaną władzą wykonawczą winną jawnej zdrady, wprowadziły agentów Bidena w nieustanny tryb kryzysowy.
Ten brudny stan rzeczy gwałtownie pogarsza się teraz w spirali upadku, która zapowiada dzwon śmierci (polityczny i / lub fizyczny) dla oszusta POTUS Joe Bidena.
Jednak globalistyczna kabała Nowego Porządku Światanie pozwoli marce Demokratów rozbić się i spalić przed wyborami w 2024 roku.
W ten sposób ich plan wdrożenia Wielkiego Resetu poszedłby z dymem.
Dlatego Unipartia (tj. Demokraci i ich współspiskowcy z RINO) zrobi to, co zawsze: przeprowadzi poważny atak terrorystyczny pod fałszywą flagą lub inny rodzaj operacji terrorystycznej wstrząsającej narodem.
Kochający wojnę Demokraci na Ukrainie mogą również naciskać na Bidena, aby sprowokował Rosję do użycia broni jądrowej na Ukrainie w celu wywołania zaangażowania NATO poprzez Artykuł 5 z powodu skażenia radioaktywnego rozprzestrzeniającego się w Europie.
Jeśli chodzi o celową inscenizację wysoce wciągających i emocjonalnie niszczących wydarzeń, w rzeczywistości istnieje tu kilka możliwości.
W końcu nikt nie wykonuje czarnych operacji jako psyops jak amerykańska Wspólnota Wywiadowcza; i wszyscy oni są w programie NWO, aby upaść Amerykańską Republikę jako preludium do ustanowienia Jednego Rządu Światowego.
Dlatego wydaje się, że zawsze bezczelni, lekkomyślni i zdesperowani Demokraci wkrótce nacisną przycisk na nadchodzącym "Największym show na Ziemi", aby odwrócić uwagę od faktu, że ich partia jest niczym innym jak międzynarodowym syndykatem przestępczym na poziomie RICO, jak ujawniła wojna na Ukrainie.
John F. Clauser, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki w 2022 r. za pracę nad mechaniką kwantową, postanowił podpisać Światową Deklarację Klimatyczną Clintel z głównym przesłaniem "Nie ma zagrożenia klimatycznego".
Clauser jest drugim laureatem Nagrody Nobla, który podpisał deklarację, dr Ivar Giaever był pierwszym. Liczba naukowców i ekspertów podpisujących Światową Deklarację Klimatyczną szybko rośnie.
Sianie strachu
Guus Berkhout, prezes Clintel, mówi: "W ostatnich dziesięcioleciach opinia publiczna była zalewana przerażającymi historiami, mówiącymi im, że globalne temperatury wzrosną do katastrofalnie wysokiego poziomu.
Aktywiści klimatyczni twierdzą, że przyczyną całej tej zbliżającej się zagłady jest rosnąca ilość CO2 wytwarzane przez działalność człowieka. Proponowanym rozwiązaniem jest tzw. polityka zerowej emisji netto, mająca na celu obniżenie CO netto człowieka2-emisje do poziomów z epoki przedindustrialnej z końca 1700 roku.
Ci aktywiści twierdzą również, że ludzie powinni panikować, a czas ucieka: "Pamiętajcie, że jest pięć minut do północy, musimy działać bez zwłoki!" Wiele tysięcy naukowców nie zgadza się z tym; "Już 1774 jest sygnatariuszami Clintel". (Źródło:)
Niebezpieczne zepsucie nauki
Teraz Clauser publicznie zdystansował się od alarmizmu klimatycznego, a w tym roku dołączył również do Rady Dyrektorów Koalicji CO2. W ogłoszeniu Koalicji CO2 Clauser został zacytowany w następujący sposób:
"Popularna narracja o zmianach klimatu odzwierciedla niebezpieczną korupcję nauki, która zagraża światowej gospodarce i dobrobytowi miliardów ludzi. Błędna nauka o klimacie przekształciła się w masową, szokująco-dziennikarską pseudonaukę.
Z kolei pseudonauka stała się kozłem ofiarnym dla wielu innych niepowiązanych ze sobą bolączek. Został on promowany i rozszerzany przez podobnie błędnych agentów marketingu biznesowego, polityków, dziennikarzy, agencje rządowe i ekologów. Moim zdaniem nie ma prawdziwego kryzysu klimatycznego.
Istnieje jednak bardzo realny problem z zapewnieniem godnego poziomu życia dużej populacji świata i związany z tym kryzys energetyczny. Ta ostatnia jest niepotrzebnie zaostrzana przez to, co moim zdaniem jest niepoprawną nauką o klimacie.
IPCC rozpowszechnia niebezpieczną dezinformację
W lipcu Clauser wygłosił wykład na wydarzeniu Quantum Korea 2023. Ostrzegł publiczność przed rosnącą ilością pseudonauki i dezinformacji.
Nie jestem osamotniony w obserwowaniu niebezpiecznego rozprzestrzeniania się pseudonauki. Niedawno Fundacja Nobla utworzyła nowy panel zajmujący się tą kwestią o nazwie Międzynarodowy Panel ds. Środowiska Informacyjnego. Planują wzorować się na Międzynarodowym Panelu ONZ ds. Zmian Klimatu, IPCC.
Osobiście uważam, że popełniają duży błąd w tym wysiłku, ponieważ moim zdaniem IPCC jest jednym z najgorszych źródeł niebezpiecznej dezinformacji. To, co zamierzam zalecić, to wspieranie tego, celów tego panelu. [...]
Mam drugiego słonia w pokoju, którego niedawno odkryłem w związku ze zmianami klimatycznymi. Uważam, że zmiana klimatu nie jest kryzysem. [...]
Strzeż się. Jeśli uprawiasz dobrą naukę, może to doprowadzić cię do politycznie niepoprawnych obszarów. Jeśli jesteś dobrym naukowcem, będziesz za nimi podążać. Mam kilka, o których nie będę miał czasu dyskutować, ale mogę śmiało powiedzieć, że nie ma prawdziwego kryzysu klimatycznego i że zmiany klimatu nie powodują ekstremalnych zjawisk pogodowych.
Jak wykazał Clintel w swojej niedawnej książce The Frozen Climate Views of the IPCC, IPCC rzeczywiście popełnił poważne błędy w swoim najnowszym raporcie. Krótko po jego przemówieniu w Korei Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) odwołał zaplanowaną na Clausera rozmowę na temat modeli klimatycznych. W wywiadzie dla "The Epoch Times" Clauser powiedział w odniesieniu do nauki o klimacie: "Jesteśmy całkowicie zalani pseudonauką".
Guus Berkhout, emerytowany profesor geofizyki na Uniwersytecie Technicznym w Delft i prezes Clintel, bardzo wita profesora Clausera w społeczności Clintel.
"To bardzo zachęcające, gdy znani naukowcy, tacy jak dr Clauser, są gotowi mówić o rażącej korupcji nauki przez establishment klimatyczny. Naszym celem jest uczynienie Clintel pełnoprawnym odpowiednikiem IPCC. Im więcej doskonałych naukowców w sieci Clintel, tym silniejsza jest nasza pozycja w debacie z IPCC, a także liderami ponadnarodowych organizacji politycznych.
Światowa Deklaracja klimatyczna Clintel została opublikowana w 2019 r., w roku założenia Clintel. Siłą deklaracji jest jej dostępność i mocne przesłanie: nie ma kryzysu klimatycznego. Jest to prawdą niezależnie od tego, czy wierzysz w duży, czy mały udział CO2 w ociepleniu w ciągu ostatnich 150 lat. Naukowcy i eksperci, którzy chcą podpisać deklarację, mogą złożyć wniosek tutaj.
Jeśli nadal czekasz na znak, że musisz działać przeciwko skorumpowanemu programowi rządowemu, to nowo uchwalona ustawa o bezpieczeństwie online z pewnością musi być tym. Wielka Brytania stopniowo staje się tyrańska i nie będziemy już w stanie wyrazić naszego sprzeciwu wobec globalistycznego programu, który jest wspierany przez nasz rząd. "Rozgrzewka dobiegła końca. Warunkowanie obozu Corona zostało zamknięte, "globalne zarządzanie" "partnerstwa publiczno-prywatnego" zostało ustanowione w codziennym życiu.
"Interpretacyjna dominacja elit, technokracja państwa nadzoru, doktryna bezpieczeństwa biologicznego, radio edukacyjne i postawowe, zalgorytmizowana cenzura, transport, energia i zmiany epoki, czwarta rewolucja przemysłowa i dystopia kodów QR". Życie z " smoglies " i bańkami internetowymi, zamiast innych ludzi i poczucia wspólnoty. " Wielka narracja ", " nowa normalność ". Wszystko od dawna jest rzeczywistością. " – Tom Oliver Regenauer.
Autonomia i ideały wolnego społeczeństwa są nadal konsekwentnie kwestionowane i chociaż powszechna walka z wyższych warstw społeczeństwa może tracić część swojego impetu, międzynarodowy korporacjonizm zachowuje silną pozycję, a machina propagandy i wpływu jest mocno na miejscu.
Poprzez wyrafinowaną manipulację społeczną niemal każdy trend społeczny, zakłócenie i zakres emocji służy programowi neofeudalnej transformacji zaaranżowanej przez transatlantycką plutokrację. Dotyczy to również działań oporu. Co więcej, nadmierna kontrola i tłumienie dyskursu, danych i dokumentacji w walce z biurokratycznymi przeszkodami nie tylko pochłania energię, ale coraz bardziej zaciemnia naszą percepcję.
Zbiorowym rezultatem jest rodzaj szumu w tle, prowadzącego do dezorientacji, po którym następują okresy intensywnego aktywizmu i ewentualnego wypalenia.
Mów teraz lub bądź zmuszony do wiecznego zachowania spokoju
Niemniej jednak możliwe jest, że byliśmy świadkami końcowego etapu, który reprezentuje ostateczne tłumienie przeciwstawnych punktów widzenia i masowe naruszenie naszej wolności słowa - ustawy o bezpieczeństwie online.
Jest to krytyczny moment, moment na wyrażenie sprzeciwu, ponieważ niedopełnienie tego obowiązku może oznaczać utratę naszych praw na czas nieokreślony. Nasze prawa człowieka pogorszyły się do tego stopnia, że możemy nie mieć kolejnej okazji do walki z tyranią, która już nas dotyka. Niezależnie od tego, czy chcesz to rozpoznać, czy nie, a zaskakująco wiele osób wolałoby tego nie robić.
Żelazna klatka
Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że zostali usidleni zgodnie z tym, co Max Weber (1864-1920) określił jako "żelazną klatkę" napędzaną rosnącym rozpowszechnieniem biurokracji i rosnącą racjonalizacją w zachodnich społeczeństwach kapitalistycznych.
W swojej książce "Etyka protestancka i duch kapitalizmu", napisanej już w latach 1904-1905, niemiecki socjolog, ekonomista i polityk twierdził, że te biurokracje, często skażone korupcją, dały początek oligarchii, w których kilka wybranych osób dzierży znaczną władzę polityczną i gospodarczą, manipulując zasobami dla swoich osobistych korzyści.
Chociaż pierwotnie ustanowiono je w celu regulowania rządów i utrzymywania porządku politycznego, biurokracja wywiera również głęboki wpływ na społeczeństwo i ogólną jakość życia ludzi. W tym systemie jednostki tracą swoją indywidualność, ponieważ ich praca jest utowarowiona i kontrolowana przez tych, którzy mają władzę.
W konsekwencji ich autonomia ulega erozji, ponieważ podlegają dyktatowi innych, określając ich wartość. Niestety, według Webera, biurokracja również ogranicza wolność jednostki, ponieważ ludziom przypisuje się określone zadania w zamian za rezygnację z osobistych pragnień dostosowania się do celów biurokracji.
Znajdują się w pułapce nieustępliwej struktury, doświadczając rosnącej presji, aby dostosować się do określonych zachowań, które ich zdaniem leżą w ich najlepszym interesie – i, do pewnego stopnia, mogą być, przynajmniej w krótkim okresie.
Widzimy to dzisiaj, że w obrębie swojej klauzury jednostki mogą odczuwać poczucie zadowolenia, ponieważ są zadowolone ze swojego uczestnictwa w napędzanym konsumpcją społeczeństwie kapitalistycznym. Dzięki zarobkom, które zdobywają, pracując dla "człowieka", którego ozdobili swoją "klatką" lub zamknięciem, czują się tam komfortowo z masowo produkowanymi towarami od sprzedawców detalicznych, takich jak Argos i DFS.
Ich potrzeby rozrywkowe są zaspokajane przez "Love Island", różne programy "talentów" i platformy, takie jak Netflix, który umożliwia rozmowy i sprzyja poczuciu przynależności wśród społeczności podobnie myślących osób.
Mogą nawet postrzegać siebie jako wyzwolonych i są gotowi bronić swojej zagrody i wszystkich związanych z nią wygód, nawet jeśli wymaga to przymykania oczu na destrukcyjne problemy społeczne rozwijające się poza jej murami.
Ten sposób życia jest konstrukcją społeczną i dlatego nie możemy całkowicie winić jednostek za to, że są z powodzeniem zadowolone ze społeczeństwa kapitalistycznego. Jednak każdy ma swoją cenę, jak mówią.
Ustawa o koronawirusie
Prawdopodobnie ceną tą nie była utrata swobód z powodu ustawy o koronawirusie z 2020 r., Ponieważ osoby czuły się zmuszone do przestrzegania określonych zachowań, gdy zostały wdrożone i egzekwowane, jako środek do powstrzymania rozprzestrzeniania się "nowego wirusa".
Stało się tak pomimo faktu, że badania sugerują, że środki te miały negatywny wpływ na znaczną część populacji, prowadząc wielu do przesadnego strachu przed "COVID". Paradoksalnie, ten zwiększony strach często skłaniał ich do podejmowania środków ostrożności, które ironicznie przyczyniały się do wzrostu liczby zgonów z innych przyczyn (źródło). Wielu wciąż przymykało na to oko.
Można argumentować, że tak jest, ponieważ woleliby nie znać prawdy i musieli cierpieć konfrontacje z powodu odmowy noszenia masek lub otrzymania toksycznego szczepienia. Ich praca była na tyle ważna, że mogli grać w rosyjską ruletkę swoim życiem, a także najwyraźniej musieli wyjechać na wakacje. Zasadniczo nadal utrzymywali wygodę w żelaznej klatce.
Ponadto nasz własny rząd grał na strachu przed utratą komfortu w domu, gdyby nie zgadzał się z interwencjami, i zaszczepił jeszcze więcej strachu, kierowany do tego przez wpływowe elity i wspomagany przez psychologów behawioralnych związanych z rządową Naukową Grupą Doradczą ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (SAGE).
Stosowali również heglowskie podejście problemu, reakcji, rozwiązania, co spowodowało, że społeczeństwo przyjęło te środki, mimo że naruszały one wszystkie nasze podstawowe prawa człowieka.
Prawa człowieka
Ustawa o prawach człowieka, która została pierwotnie ustanowiona w 1948 r., A jej głównym celem jest zapobieganie powtórzeniu się nieludzkich i brutalnych czynów zaświadków podczas II wojny światowej, daje nam wolność posiadania opinii, wyrażania siebie oraz dzielenia się informacjami i pomysłami bez ingerencji ze strony władz publicznych lub prześladowań rządowych.
Aby działanie zostało zakwalifikowane jako naruszenie praw człowieka zgodnie z tą ustawą, musi zostać popełnione przez osobę, która działa przy wsparciu, upoważnieniu lub zgodzie funkcjonariusza państwowego lub przez osobę reprezentującą państwo, taką jak urzędnik państwowy lub funkcjonariusz policji.
Niemniej jednak w ciągu ostatnich trzech i pół roku, od czasu pojawienia się plandemii, byliśmy świadkami wielokrotnego naruszania tych praw przez osoby i zespoły reprezentujące państwo, obserwując liczne nagrania wideo i przesłuchując relacje z szerokiego wykorzystania władzy policyjnej. Często wiązało się to z brutalnością, skierowaną przeciwko tym, którzy pokojowo protestowali przeciwko rządowym posunięciom i nakazom.
Niektóre osoby, pozornie uwikłane w swoje codzienne czynności, niemal poparły swoją erozję w imię postrzeganego "bezpieczeństwa".
Niemniej jednak zaobserwowaliśmy dławienie opozycji wobec rządu, nawet ze strony ekspertów, takich jak naukowcy, pracownicy medyczni i badacze, między innymi. Nasze prawa dają nam wolność uczestniczenia w protestach, ale prawa te zostały zdeptane przez surowe traktowanie protestujących i tłumienie odmiennych poglądów.
"Ole Bill", Bill
W niepokojącej i autorytarnej akcji rząd dał policji prawo do ograniczenia protestów, które uważają za destrukcyjne, nawet jeśli są one tylko hałaśliwe. Zasadniczo obejmuje to najbardziej wpływowe protesty (źródło). Priti Patel dołączyła do już nieliberalnej ustawy o policji, przestępczości, wyrokach i sądach w 2022 r., dając policji nadzwyczajne rozszerzenie uprawnień, a jednocześnie oddając zbyt wiele władzy w ręce państwa, zwykle widziane w państwach autorytarnych lub dyktaturach. (źródło)
"Zgodnie z prawem dotyczącym praw człowieka wszyscy mamy prawo do gromadzenia się i wyrażania naszych poglądów. Ale te prawa nie są prawami absolutnymi" – stwierdziło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i chociaż przyznają, że "nie zawsze zachowują właściwą równowagę" [podczas protestów], w jakiś sposób wyobrażają sobie, że równowaga jest na korzyść protestującego. Chociaż może tak być w przypadku Black Lives Matter, Stop Oil i niektórych innych protestów, z pewnością nie było to to, co obserwowaliśmy podczas protestów przeciwko blokadzie.
Poniżej znajduje się post na Facebooku z 2020 roku, który pokazuje również, że zgodziłby się były policjant.
Kiedy weźmiemy pod uwagę, że te wykroczenia będą zależeć od oceny funkcjonariuszy policji, a zatem są subiektywne, refleksja nad protestami na Trafalgar Square podkreśla niepokojący charakter tej ustawy. Wydaje się, że przepisy te mogłyby potencjalnie zostać wykorzystane przez władze w celu stłumienia głosów sprzeciwu. (źródło)
Ustawa o bezpieczeństwie online
Teraz mamy ustawę o bezpieczeństwie online, aby jeszcze bardziej uciszyć tych, którzy słusznie sprzeciwiają się tyrańskiemu programowi rządu. Ustawa ta przypomina wiele innych aktów prawnych mających na celu nadzorowanie treści online i wyraźnie narusza nasze podstawowe prawa człowieka, naruszając wolność słowa.
Pomimo tego, że twierdzi, że chroni jednostki przed szkodliwymi materiałami, najwyraźniej jest przede wszystkim rażąco skoncentrowany na cenzurowaniu głosów, które odbiegają od narracji rządu.
W istocie oznacza to, że nasza zdolność do wyrażania sprzeciwu i kwestionowania polityki lub ustawodawstwa, które uważamy za szkodliwe dla ogółu społeczeństwa, a jednocześnie służy przede wszystkim interesom globalnych elit i ich programowi, będzie poważnie ograniczona.
Tak więc teraz w Wielkiej Brytanii mamy więcej nadzoru, ograniczenia informacji, mniej prywatności, groźby obowiązkowych interwencji medycznych, mniej wolności osobistej, kryzysy kosztów utrzymania i nasza suwerenność narodowa zagrożona, nie będziemy w stanie nic z tym zrobić.
Wielka Brytania nie jest już demokracją.
Jeśli Brytyjczycy nie wyjdą ze swoich klatek i nie zrobią czegoś z tym, znajdą się z niczym, i chociaż Klaus Schwab twierdzi, że będą szczęśliwi, nie będziemy mieli absolutnie żadnego sposobu, aby wiedzieć, czy nie są.
To jest twój znak, nadszedł czas, aby wyjść z tej klatki i stanąć przeciwko tyranii, zanim będzie za późno.
—————————————————————————————————————–
Ostrzeżenie: Wyraźne teksty piosenek (ale prawdopodobnie powiedziałeś gorzej o gov, WHO, WEF, Hancock, Johnson, ONZ ..............
Kliknij tutaj lub na Zdjęcie poniżej, które przeniesie Cię do zastrzeżonego filmu
W swoim sobotnim przemówieniu przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, które szeroko przedstawiało punkt widzenia Moskwy na stan spraw globalnych, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow często ostro krytykował Zachód, a w rzeczywistości niewiele wspominał o Ukrainie.
Są to znane tematy, ostatnio wielokrotnie poruszane przez samego Putina, widoczne w następującym oświadczeniu Ławrowa: "USA i podległy im zachodni kolektyw nadal podsycają konflikty, które sztucznie dzielą ludzkość na wrogie bloki i utrudniają osiągnięcie ogólnych celów" – powiedział. Robią wszystko, co w ich mocy, aby zapobiec powstaniu prawdziwego wielobiegunowego porządku świata.
Czołowy rosyjski dyplomata dodał: "Próbujązmusić świat do gry zgodnie z ich własnymi, egocentrycznymi zasadami".
Innym kluczowym akcentem było to, że rola Zachodu i NATO na Ukrainie wykroczyła daleko poza wojnę hybrydową lub zastępczą, ale w rzeczywistości stała się wojną "bezpośrednią" – biorąc pod uwagę dostarczaną ciężką broń, pomoc ukierunkowaną na Kijów, wymianę informacji wywiadowczych i fakt, że rosyjska ziemia jest obecnie często atakowana, często przez obcą broń.
Poniżej dalsza próbka kluczowych momentów i cytatów z przemówienia Ławrowa przed zgromadzeniem...
Bezpośrednia wojna
USA "skutecznie angażują się w działania wojenne z nami, wykorzystując Ukraińców jako paszę".
"Możecie to nazwać, jak chcecie to nazwać, ale oni są bezpośrednio w stanie wojny z nami" - powiedział. "Nazywamy to wojną hybrydową. Ale to nie zmienia rzeczywistości".
"Imperium kłamstw"
Amerykanie i Europejczycy są zaangażowani w "quasi-kolonialne metody podporządkowania".
"Nasza przyszłość jest kształtowana przez walkę, walkę między globalną większością, na rzecz sprawiedliwego podziału globalnych korzyści. i nieliczni, którzy posługują się niemal kolonialnymi metodami ujarzmienia w celu utrzymania swojej dominacji, która prześlizguje im się przez palce".
"Kolektywny Zachód ma [...] Long odrzucił zasadę równości, patrząc z góry na resztę świata.
"Jak wskazał [prezydent Rosji Władimir] Putin, Zachód jest tym, który jest prawdziwym imperium kłamstw".
Prowokowanie kryzysów żywnościowych i energetycznych
"Jednostronne środki przymusu" – lub sankcje – wobec słabszych krajów wywołały globalny kryzys żywnościowy i energetyczny.
"Nadal nalegamy na szybkie i pełne zaprzestanie bezprecedensowej i nieludzkiej blokady Kuby przez USA oraz zniesienie absurdalnej decyzji o uznaniu Kuby za państwowego sponsora terroryzmu" - powiedział, wspominając jednocześnie o Wenezueli i Syrii.
Sankcje są używane do "karania tych, których nie lubią".
Walka z prawdziwym wielobiegunowym porządkiem
Waszyngton i jego sojusznicy "robią wszystko, co mogą, aby zapobiec powstaniu prawdziwego wielobiegunowego porządku światowego".
"Stany Zjednoczone i podporządkowany im kolektyw nadal podsycają konflikty, które sztucznie dzielą ludzkość na wrogie bloki i utrudniają osiągnięcie ogólnych celów".
"Próbują zmusić świat do gry zgodnie z ich własnymi, egocentrycznymi zasadami." Ale Karta Narodów Zjednoczonych dąży do zapewnienia "suwerennej równości państw dużych i małych, niezależnie od formy ich rządów".
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau poinformował, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz próbował ingerować w zaplanowane na przyszły miesiąc wybory parlamentarne w Polsce.Nagana nastąpiła po tym, jak Scholz wyraził zaniepokojenie skandalem związanym z gotówką za wizy, który stał się jednym z tematów kampanii.
„Ostatnia wypowiedź kanclerza Niemiec Olafa Scholza narusza zasadę suwerennej równości państw, która jest podstawą dobrosąsiedzkich stosunków i przyjaznej współpracy z Polską” – napisał w niedzielę Rau na X (dawniej Twitterze), dodając, że polskisprawy wewnętrzne pozostawały poza kompetencjami kanclerza.„Wypowiedzi w tej sprawie wskazują na próbę ingerencji w wewnętrzne sprawy Państwa Polskiego i toczącą się w Polsce kampanię wyborczą” – argumentował Rau.
Prosił Scholza, aby „poszanował suwerenność Polski i powstrzymał się od wypowiedzi szkodzących naszym wzajemnym stosunkom”.Scholz wcześniej zażądał od Warszawy „wyjaśnień” w związku z zarzutami, że polski rząd tolerował nielegalny system wizowy, w który zaangażowani byli migranci spoza UE.
Kanclerz opowiedział się za „dodatkowymi środkami” na granicy z Polską, natomiast niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wezwało w tej sprawie polskiego ambasadora.
Główna polska partia opozycyjna, centrowa Platforma Obywatelska, oskarżyła rządzącą konserwatywną partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS) o program korupcyjny, w ramach którego sprzedawano wizy pracownicze w polskich konsulatach na całym świecie.
Sprawa jest szczególnie drażliwa, biorąc pod uwagę twarde stanowisko partii rządzącej w sprawie migracji i kontroli granicznych.
Sprawa wstrząsnęła Berlinem, ponieważ Polska i Niemcy nie mają fizycznej granicy.Choć Polska przyznała, że część wiz została wydana nielegalnie i postawiła w tej sprawie zarzuty siedmiu osobom, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro upierał się, że wezwanie posła przez Berlin opierało się na „fałszywych doniesieniach mediów”.Oprócz skandalu z wizami, Warszawa toczy obecnie spór ze wschodnim sąsiadem Ukrainą o handel zbożem.
W piątek polski premier Mateusz Morawiecki oskarżył prezydenta Ukrainy Władimira Zełenskiego o „obrazę” narodu polskiego po tym, jak Zełenski skrytykował decyzję Warszawy o zamknięciu krajowego rynku dla zboża z Ukrainy.
Polscy urzędnicy upierali się, że zakaz jest środkiem niezbędnym do ochrony rolników w kraju.