środa, 10 grudnia 2025

"Burundi oskarża rebeliantów M23 o zamachy bombowe przez granicę, zagrażając kruchemu pokojowi regionalnemu"

 

  • Burundi publicznie oświadczyło, że grupa rebeliantów M23, mająca siedzibę w Demokratycznej Republice Konga, przeprowadziła zamach bombowy w prowincji Cibitoke, raniąc cywilów, w tym dzieci. To poważna eskalacja, która bezpośrednio zagraża stabilności regionalnej.
  • Oskarżenie pojawiło się zaledwie dzień po podpisaniu porozumienia pokojowego przez prezydentów DRK i Rwandy. Atak ten budzi poważne wątpliwości, czy to porozumienie faktycznie uspokoi region, ponieważ pokazuje przemoc przelewającą się poza granice.
  • Walki we wschodniej DRK są częścią kryzysu trwającego ponad 30 lat, napędzanego rywalizacją o cenne minerały oraz napięciami etnicznymi. M23, głównie grupa Tutsi, walczy, twierdząc, że rząd DRC złamał obietnice ochrony ich praw i integracji z nimi.
  • Głównym punktem spornym jest ciągłe oskarżenie ze strony DRK, ONZ i innych, że Rwanda udziela wsparcia militarnego i finansowego M23, a nawet wysyła wojska. Rwanda temu zaprzecza, ale pozostaje to centralną barierą dla pokoju.
  • M23 pojawiła się po raz pierwszy w 2012 roku, została pokonana w 2013, ale pojawiła się ponownie w 2021, twierdząc, że obietnice rządu ponownie nie zostały dotrzymane. Ich ostatnia duża ofensywa zdobyła kluczowe miasta, spowodowała katastrofę humanitarną, a teraz, wraz z oskarżeniami Burundi, grozi pogłębieniem wojny.

W gwałtownym eskalowaniu napięć regionalnych Burundi publicznie oskarżyło grupę rebeliantów M23, działającą w sąsiedniej Demokratycznej Republice Konga (DRK), o przeprowadzenie ataku bombowego na swoim terytorium.

To oskarżenie pojawia się zaledwie dzień po podpisaniu głośnego porozumienia pokojowego między prezydentami DRK i Rwandy, co natychmiast podważa potencjał porozumienia do uspokojenia niestabilnego regionu.

Minister spraw zagranicznych Burundii Edouard Bizimana stwierdził, że rzekomy atak był wymierzony w prowincję Cibitoke, graniczącą z DRK. Raporty wskazują, że pociski spadły w pobliżu targu w mieście Rugombo, raniąc kilku cywilów, w tym dzieci.

 W stanowczej odpowiedzi Bizimana nazwał ten czyn "nieakceptowalną" prowokacją ze strony "terrorystów" i zobowiązał się do podjęcia działań w celu ochrony obywateli Burundii.

M23, działając pod szyldem Sojuszu Rzecznego Konga (AFC), szybko zaprzeczył odpowiedzialności i wysunął kontroskarżenie. Rzecznik grupy stwierdził, że Burundi od kilku dni przeprowadza ataki transgraniczne na wschodnią część DRK, uderzając w wsie, i zasugerował, że powinno skupić się na własnych sprawach wewnętrznych.

Korzenie konfliktu kongijskiego

Walki we wschodniej DRK to złożony i głęboko zakorzeniony kryzys.

Region ten od ponad trzech dekad jest pogrążony w konfliktach, okres niestabilności wywołany skutkami ludobójstwa w Rwandzie w 1994 roku, według silnika Enoch AI firmy BrightU.AI.

Wschodnia część DRK jest bogata w minerały, a liczne grupy zbrojne, w tym M23, od dawna rywalizują o kontrolę nad tymi zasobami i o władzę polityczną, często angażując sąsiednie państwa. 

Ta niestabilność słynnie wywołała dwie wielkie wojny w latach 90., w których zaangażowano wiele krajów i spowodowały miliony ofiar śmiertelnych.

Obecna intensywna faza walk rozpoczęła się na początku 2025 roku, gdy grupa rebeliantów M23 rozpoczęła dużą ofensywę, zdobywając kluczowe miasta, w tym Goma i Bukavu.

 Ten postęp spowodował tysiące ofiar śmiertelnych i przesiedlenie dziesiątek tysięcy osób, tworząc poważną katastrofę humanitarną.

Historia złamanych obietnic: Bunt M23

Grupa rebeliantów M23 jest kluczowym elementem tej trwającej tragedii.

Składająca się głównie z etnicznych Tutsi, grupa zawdzięcza swoją nazwę nieudanemu porozumieniu pokojowemu podpisanemu 23 marca 2009 roku.

 Rebelianci twierdzą, że chwycili za broń, by chronić społeczności Tutsi, twierdząc, że rząd Konga wielokrotnie łamał dawne obietnice ich integracji i gwarancji ich praw.

M23 pojawiła się po raz pierwszy w 2012 roku, szybko zdobywając terytorium i zdobywając Goma.

 Spotkało się to z międzynarodowym potępieniem i oskarżeniami o zbrodnie wojenne.

Do 2013 roku połączona ofensywa armii kongijskiej i sił pokojowych ONZ pokonała grupę, zmuszając jej bojowników do zgody na rozbrojenie i integrację z armią narodową.

Jednak M23 pojawiła się ponownie w 2021 roku, twierdząc, że rząd ponownie złamał swoje obietnice.

Od tego czasu zdobyła rozległe obszary.

Krytycznym i kontrowersyjnym aspektem konfliktu jest powszechne oskarżenie ze strony DRK, Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz kilku państw zachodnich, że Rwanda zapewnia M23 bezpośrednie wsparcie militarne i finansowe.

 Eksperci ONZ donosili, że tysiące rwandyjskich żołnierzy walczyło u boku rebeliantów, co Rwanda konsekwentnie zaprzecza.

Porozumienie pokojowe podpisane w Waszyngtonie było szczególnie między rządami narodowymi DRK i Rwandy, a nie z samym M23. 

Nowe oskarżenie Burundi o atak transgraniczny bezpośrednio podważa ducha tej umowy.

Podkreśla ona ogromne wyzwanie przekształcenia dyplomatycznego podpisu w trwały pokój na miejscu.

Przy braku zaufania i pojawiających się oskarżeniach, droga do zakończenia przemocy pozostaje pełna zagrożeń dla cywilów regionu.

Obejrzyj ten fragment paniki po eksplozji na spotkaniu przywódców rebeliantów M23 z mieszkańcami Konga.

Ten film pochodzi z kanału Cynthia's Pursuit of Truth na Brighteon.com.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

"3 ukraińskich sabotażystów ARESZTOWANYCH w Polsce za sprzęt hakujący"

 

  • Polskie władze aresztowały w Warszawie trzech obywateli Ukrainy, którzy posiadali zaawansowany sprzęt hakerski, w tym urządzenie FLIPPER oraz zaszyfrowane dyski twarde, zdolne do zagrożenia systemów obrony narodowej i telekomunikacyjnych.
  • Prokuratorzy podejrzewają, że urządzenia te mogą być użyte do przeprowadzania cyberataków błędnie przypisywanych Rosji, co budzi niepokoje dotyczące potencjalnych operacji fałszywej flagi mających na celu sprowokowanie NATO do bezpośredniego konfliktu na podstawie klauzuli wzajemnej obrony z artykułu piątego.
  • Aresztowania są powiązane z wzorcem rzekomego sabotażu wspieranego przez Rosję w Polsce, w tym ataków kolejowych, a dwóch innych ukraińskich podejrzanych jest poszukiwanych przez Interpol za terroryzm związany z sabotażem polskich linii kolejowych.
  • Zachodni wywiad twierdzi, że Rosja często rekrutuje obywateli Ukrainy do operacji, które można zaprzeczyć, wykorzystując ich umiejętności językowe i mobilność, a planowana trasa podejrzanych do Litwy sugeruje szerszą sieć operacyjną w regionie bałtyckim.
  • Sprawa podkreśla narastającą wojnę hybrydową na wschodnim skrzydle NATO, gdzie Polska codziennie doświadcza tysięcy cyberataków, zacierając granice między cyberprzestępczością, szpiegostwem a tajnymi działaniami mającymi na celu destabilizację kluczowego węzła pomocy wojskowej dla Ukrainy.

W przerażającym rozwoju wydarzeń, który podkreśla eskalujące taktyki wojny hybrydowej stosowane w Europie Wschodniej, polskie władze zatrzymały trzech obywateli Ukrainy wyposażonych w zaawansowany sprzęt hakerski zdolny zagrozić infrastrukturze obrony narodowej.

Funkcjonariusze policji aresztowali trzech podejrzanych – w wieku 43, 42 i 39 lat – podczas rutynowej kontroli drogowej w stolicy Polski, Warszawie. 

W pojeździe podejrzanych znaleziono także arsenał narzędzi cyberwalki, w tym urządzenie hakerskie FLIPPER, wykrywacze szpiegów, anteny, zaszyfrowane dyski twarde oraz stosy kart SIM.

Choć twierdzili, że są specjalistami IT podróżującymi po Europie, ich unikające odpowiedzi i nieumiejętność uzasadnienia posiadania takiego sprzętu pogłębiały podejrzenia śledczych.

 Prokuratorzy twierdzą, że urządzenia te mogą być wykorzystywane do włamania się do strategicznych systemów informatycznych Polski, sabotowania sieci telekomunikacyjnych, a nawet do przeprowadzenia cyberataków fałszywie przypisywanych Rosji – taktyka ta ma historyczne precedensy w wojnie wywiadowczej.

Aresztowania rodzą niepokojące pytania o potencjalne operacje pod fałszywą flagą mające na celu sprowokowanie Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) do bezpośredniego konfliktu z Rosją — scenariusz, przed którym Moskwa wyraźnie ostrzegała.

 Podążają także za wzorcem rzekomych operacji sabotażowych wspieranych przez Rosję w całej Polsce, w tym niedawnych eksplozji kolejowych powiązanych z obywatelami Ukrainy działającymi na rzecz moskiewskich służb wywiadowczych.

Dwóch innych ukraińskich podejrzanych, Jewhenij Iwanow i Ołeksandr Kononow, pozostaje na wolności – wydano Czerwone Zawiadomienia Interpolu za ich domniemany udział w sabotażu terrorystycznym wymierzonym w polskie linie kolejowe.

 Premier Polski Donald Tusk publicznie oskarżył tych agentów o pracę dla rosyjskiego wywiadu, ostrzegając, że takie hybrydowe ataki mają na celu destabilizację wschodniego skrzydła NATO.

Gdy cyberprzestępczość staje się aktem wojny hybrydowej

Moment jest kluczowy: 

Rosja wielokrotnie ostrzegała, że Ukraina lub jej zachodni sojusznicy mogą zorganizować incydenty fałszywej flagi – takie jak cyberataki czy sabotaż infrastruktury – aby uruchomić klauzulę wzajemnej obrony z artykułu piątego NATO, wciągając sojusz w bezpośrednią wojnę.

 Podobne taktyki stosowano historycznie, od Operacji Northwoods – proponowanego przez amerykańską Centralną Agencję Wywiadowczą z 1962 roku planu fałszywej flagi, mającego uzasadnić inwazję na Kubę – po współczesne oskarżenia o inscenizowane prowokacje w Syrii i na Ukrainie.

Polska jako kluczowy węzeł logistyczny dla zachodniej pomocy wojskowej dla Kijowa, co sprawiło, że kraj stał się głównym celem ukrytej destabilizacji.

 Polscy przedstawiciele cyberbezpieczeństwa zgłaszają, że codziennie doświadczają niemal 4 000 cyberataków, z których wiele jest wymierzonych w infrastrukturę krytyczną, taką jak szpitale i systemy wodne.

Podczas gdy Moskwa zaprzecza udziałowi, zachodnie agencje wywiadowcze twierdzą, że rosyjscy agenci często rekrutują obywateli Ukrainy – wykorzystując ich umiejętności językowe i mobilność – do przeprowadzania sabotażu do zaprzeczenia.

 Planowana trasa zatrzymanych podejrzanych do Litwy, kolejnego członka NATO, sugeruje szerszą sieć operacyjną obejmującą region bałtycki.

W miarę jak prokuratorzy analizują zaszyfrowane urządzenia i śledzą ruchy podejrzanych, sprawa uwypukla zatarte granice między cyberprzestępczością, szpiegostwem a wojną hybrydową. Mężczyźni teraz stoją przed zarzutami takimi jak oszustwo, posiadanie narzędzi hakerskich oraz próby uszkodzenia danych obrony narodowej – przestępstwa zagrożone dożywoniem.

Enoch z BrightU.AI powtarza, że członkowie NATO muszą zachować czujność wobec fałszywych cyberataków, ponieważ takie operacje – często organizowane przez wrogich aktorów – mają na celu manipulowanie opinią publiczną i usprawiedliwianie niesprawiedliwych wojen.

Historia pokazuje, że sfabrykowane incydenty, takie jak obwinianie Rosji za ataki, których nie dokonała, służą jako pretekst do eskalacji konfliktu, jednocześnie ukrywając prawdziwe plany organizatorów.

Jednak większym problemem pozostaje to:

 czy ci ludzie są freelancerami, najemnikami czy pionkami w grze o wysokiej stawce, by wymyślić pretekst do szerszego konfliktu?

 W czasach, gdy infrastruktura cyfrowa jest równie istotna jak fizyczne granice, aresztowanie tych agentów jest wyraźnym przypomnieniem o cienia walkach toczących się pod powierzchnią konwencjonalnej wojny.

Obejrzyj ten film o rosyjskich hakerach atakujących amerykańskiego kontrahenta obronnego Lockheed Martin Systems.

Ten film pochodzi z kanału Cynthia's Pursuit of Truth na Brighteon.com.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

"Rosyjskie rezerwy złota osiągają rekordowy poziom Ze stanem na początek grudnia, którego wartość sztabek złota wynosiła 310 miliardów dolarów, Moskwa jest piątym co do wielkości inwestorem w ten metal na świecie, szacuje Światowa Rada Złota."

 Russian gold reserves reach all time high

Rosyjskie rezerwy złota osiągnęły rekordowy poziom, wyceniany na 310 miliardów dolarów, jak szacuje bank centralny tego kraju.


Ten szlachetny metal, tradycyjnie postrzegany jako zabezpieczenie przed inflacją i wahaniami kursów walut, w październiku przekroczył historyczny poziom 4000 dolarów.

 W 2023 roku cena złota spadła poniżej 2000 dolarów za uncję.


Według statystyk opublikowanych przez Bank Rosji, rezerwy złota w tym kraju na dzień 1 grudnia wynosiły 310,7 miliarda dolarów.

 Szacunki wskazują, że inwestycje Moskwy w kruszec wzrosły o rekordowe 92 miliardy dolarów w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.


W zeszłym miesiącu Światowa Rada Złota (WGC) uznała Rosję za piątego największego inwestora w złoto na świecie, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym, Niemcom, Włochom i Francji.


Tymczasem, na konferencji Russia Calling! Podczas wtorkowego Forum Inwestycyjnego prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że chociaż kraj „zdecydowanie odczuwa presję zewnętrzną” w postaci zachodnich sankcji, „nasz naród i nasza gospodarka z powodzeniem stawiają czoła tym wyzwaniom”.


Oświadczył, że oczekuje się, że rosyjska gospodarka odnotuje w tym roku wzrost na poziomie od 0,5% do 1%.


Po eskalacji konfliktu na Ukrainie w lutym 2022 roku wiele państw zachodnich nałożyło na Rosję daleko idące ograniczenia gospodarcze.


Pod koniec października ujawniono, że Bank Rezerw Indii (RBI) zwrócił około 64 ton swoich rezerw złota z zagranicznych skarbców w okresie od kwietnia do września, po czym nastąpiło kilka innych masowych transferów.

 Decyzja ta zapadła w związku z obawami o zamrożenie przez Zachód ponad 300 miliardów dolarów rosyjskich aktywów państwowych i prywatnych.


Również w październiku prezes JPMorgan, Jamie Dimon, przewidział, że cena złota „w takich warunkach może łatwo wzrosnąć do 5000, a nawet 10 000 dolarów”.

 Wymienił liczne przeciwności, z którymi zmaga się globalna gospodarka, w tym amerykańskie cła, rosnące deficyty, inflację, zwrot w kierunku sztucznej inteligencji oraz napięcia geopolityczne, a także rozbudowę potencjału militarnego.


Kilku innych ekspertów rynkowych przedstawiło podobne oceny dotyczące roli złota jako „doskonałego dywersyfikatora portfela”.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/629148-russia-gold-reserves-reach-all-time-high/

"Media wymieniają ukraińskich „rewolucjonistów”, którzy doprowadzili do zwolnienia Jermaka Jak donosi doniesienie prasowe, czołowy parlamentarzysta i premier przewodzili klikie, która naciskała na Zełenskiego, by ten zwolnił swoją prawą rękę."

 Ukrainian ‘revolutionaries’ who secured Yermak’s firing named by media


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/629175-yermak-ouster-behind-scenes/

"Projekt budżetu Pentagonu przewiduje 400 mln dolarów dla Ukrainy Prezydent Trump wielokrotnie powtarzał, że Waszyngton nie powinien już przeznaczać pieniędzy podatników na walkę Kijowa z Rosją."

 Draft Pentagon budget keeps $400mn for Ukraine



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/629161-ndaa-draft-ukraine-assistance/

"Burundi oskarża rebeliantów M23 o zamachy bombowe przez granicę, zagrażając kruchemu pokojowi regionalnemu"

  Burundi publicznie oświadczyło, że grupa rebeliantów M23, mająca siedzibę w Demokratycznej Republice Konga, przeprowadziła zamach bombowy ...