niedziela, 31 maja 2020

"Ach te Kresy: Jak kremlowska propaganda ratuje Białoruś przed Polską"

Zbliżające się wybory prezydenckie na Białorusi (9 sierpnia br.) to czas wzmożonej aktywności prokremlowskich mediów.  akcentuje narrację na „zagrożenie” dla Białorusi nadchodzące z Polski.

Białoruski czytelnik bombardowany jest newsami o polityce kolonialnej wobec Białorusi prowadzonej przez Polskę, sponsorowanie przez rząd w Warszawie „informacyjnych sabotażystów” i wspieranie kandydatów „buntowników”, skłonnych do organizowania masowych protestów wyborczych, wzniecenia zamieszek, itp.

Jak zauważa portal euroradio.fm, propaganda Kremla wyjaśnia Polską „agresję” imperialnymi ambicjami Polaków. Niektóre  sugerują z kolei, że to NATO rękami Polski promuje na Białorusi swoje interesy.

Niejaki Jewgienij Wołodczenko, w swoim wideoblogu na portalu SONAR -50 „ujawnia” rzekomą „sieć polskich infodywersantów” na Białorusi, którzy za polskie  publikują szkodliwe, godzące w interesy (czyje?) fake newsy.

Wołodczenko wymienia dwóch „prowokatorów”, którzy ośmielili się krytykować masowe wydarzenia, odbywające się z inicjatywy Łukaszenki na Białorusi podczas epidemii koronawirusa.

Chodzi o  „charter97.org” i kanał „Basta” w serwisie .

Co one mają wspólnego z Polską? Warszawa dała schronienie tym uciekinierom, gdy musieli uchodzić przed represjami reżimu Łukaszenki.

Dostało się też działaczom „Młodzieżowego Bloku”, którzy podczas ostatniej próby przed paradą zwycięstwa zorganizowali , niosąc w takt marszowej muzyki trumnę, symbolizującą wszystkich tych, którzy mogą stracić życie w wyniku nieodpowiedzialnej polityki władz w czasie pandemii koronawirusa.

„Kto ich promuje i sponsoruje? – pyta Jewgienij Wołodczenko. – Akcja została zorganizowana przez działaczy „Młodzieżowego Bloku”, niektórzy z nich należą do partii opozycyjnych, finansowanych ze środków zachodnich. Promocją i nagłośnieniem zajmuje się polsko-brytyjski kanał telewizyjnym Biełsat i ” – czytamy.

Pytanie o to kto sponsoruje „Blok”, pozostaje bez odpowiedzi w potoku oburzenia autora. Nie dowiedzieliśmy się też dlaczego newsy krytyczne wobec parady w Mińsku to  Polski?

Jak zauważa euroradio.fm, jednym z apologetów rosyjskiej wizji świata je wykładowca Seminarium Teologicznego i „” Siergiej Iwannikow;

„NATO-wski but polskiego żołnierza jest gotowy podeptać białoruską ziemię w dowolnym momencie. (…)  to dla Polski tylko część utraconych ziem wschodnich, które powinny powrócić do państwa polskiego. Wśród polskich nacjonalistów są pasjonaci, gotowi zająć ziemie białoruskie nawet jutro. Oczywiście przy pomocy wojsk NATO. Polski establishment polityczny śpi i patrzy, jak wojska polskie wkraczają do Mińska”- oświadczył Iwannikow w wywiadzie dla prorosyjskiego portalu propagandowego Ukraina.ru.

Iwannikow, jako  przedstawiciel ruskiego miru, sam posiadający imperialne poglądy, nie ukrywa swojego pragnienia, by Białoruś stała się częścią „państwa związkowego”, oczywiście nie ma nawet mowy o równych prawach: „Taki postulat jest zasadniczo nieuzasadniony”, mówi.

„Minęły czasy małych niepodległych państw”, podkreślił prorosyjski „politolog”. – Białoruś nie jest w stanie stać się centrum rosyjskiej cywilizacji. Naturalnym wektorem jej dalszego rozwoju jest sojusz z Rosją” – twierdzi.

Dlaczego  powinni stać się częścią takiego sojuszu? To proste. Według „politologa” większość Białorusinów popiera ideę „państwa związkowego”.

„(…) A jeśli rząd Białorusi zdecyduje się postępować wbrew woli narodu, Białoruś zostanie zniszczona;

„Państwo białoruskie utraci swoją legitymację, zamieni się w widmo, którego istnienie będzie krótkotrwałe. Rosja pomoże mu zniknąć” – grozi Iwannikow.

Iwannikow rysuje apokaliptyczny obraz Białorusi: albo zostanie zajęta, zawłaszczona i zniszczona przez , stając się kolonią Polski i Unii Europejskiej, albo będzie częścią „ruskiego miru” – jako wasal.

Z kolei redaktor naczelny strony internetowej IMHOclub i „politolog” Aleksiej Dzermant, który lubi brylować na antenie białoruskich kanałów telewizyjnych, opowiadał w ostatnim wywiadzie o rzekomym pragnieniu Polski „odzyskania” Kresów wschodnich i ich kolonizacji.

Według Dzermanta, w Polsce istnieje kilka tradycji politycznych, jedną z nich proponuje nazywać „legionistyczną” – jest to ekspansja na wschód i aktywny polski :

„Ta linia jest zakorzeniona w Polsce. Nie można jej nazwać samodzielną. Po prostu jest teraz włączona do ogólnej strategii dominacji USA w Europie”.

Dzermant twierdzi ponadto, że Polska nadal inwestuje w „infrastrukturę protestacyjną” na Białorusi oraz, że niektórzy kandydaci na prezydenta RB, są kojarzeni z „częścią polskich elit”.

Jako argument na poparcie swojej opinii mówi jedynie: „to fakt!”.

Euroradio przytacza słowa Dzermanta, który nawiązuje do niedawno opublikowanej polskiej strategii bezpieczeństwa. Jak zauważa redaktor naczelny, nie ma w niej wprawdzie mowy o Białorusi, ale ma dowodzić  wyłącznie tego, że Polska nie chce traktować sąsiadki jako części wspólnej strategii. Jego zdaniem, dla kierunku białoruskiego istnieje oddzielny plan.

Ogólnie rzecz biorąc, polskie władze „chcą uznać to za wewnętrzną  sprawę i część polskiej polityki wschodniej, tak by później zapisy zawarte w tej strategii mogły być stosowane w praktyce.

Jednym słowem straszak o polskim imperializmie i kolonialnych pragnieniach Polaków znów stał się popularny w prorosyjskich mediach propagandowych.

oprac. ba na podst. euroradio.fm

zrodlo:kresy24.pl

"Szef rosyjskiej agencji kosmicznej: Elon Musk chce rozmieścić broń atomową w kosmosie"

– Naszym zdaniem za tą demagogią ukrywa się jedną rzecz: to przykrywka dla przeniesienia broni jądrowej w  – powiedział szef agencji  Dmitrij  w rozmowie z propagandzistą rosyjskiej telewizji państwowej Władimirem Sołowiowem.

Właściciel i szef firmy kosmicznej  Elon  przedstawił ideę, by w przyszłości zbombardować „czapki polarne” na powierzchni Marsa za pomocą ładunków termonuklearnych i wywołać wydzielanie się dwutlenku węgla. Zdaniem Rogozina to wstęp do rozmieszczenia przez Amerykanów broni jądrowej w kosmosie.

Według Muska (na zdjęciu) takie działanie spowoduje efekt cieplarniany i podwyższy temperaturę na planecie, i w ten sposób pozwoli stworzyć na niej warunki bardziej korzystne dla człowieka.

Rogozin nazwał idee Muska „nieludzkimi”, i że ich realizacja doprowadziłaby do zniszczenia planety.

– Widzimy takie próby, uważamy je za nie do zaakceptowania i będziemy utrudniać to w jak największym możliwym stopniu – stwierdził Rogozin, dodając że  przygotowuje się do odpowiedzi i chce, by międzynarodowe prawo zabraniało umieszczania jakiejkolwiek broni w kosmosie.

Wczoraj SpaceX musiało odłożyć wystrzelenie z Florydy rakiety z kapsułą Dragon na Międzynarodową Stację Kosmiczną z powodu pogody. Jeżeli to się uda,  pokażą, że  nie muszą już polegać na rosyjskich rakietach Sojuz, by dostać się do przestrzeni kosmicznej. Ma to też być pierwszy krok do przygotowania amerykańskiej misji załogowej na Księżyc w przyszłości i na Marsa w jeszcze dalszej przyszłości.

Space X to prywatna firma, ale przedsięwzięcie to odbywa się we współpracy z amerykańską agencją kosmiczną . Załogę stanowi też dwóch astronautów 

Oprac. MaH, themoscowtimes.com, urania.edu.pl

fot. Steve Jurvetson, CC BY 2.0
zrodlo:kresy24.pl

"Elon Musk kpi z szefa rosyjskiej agencji kosmicznej. Rosyjska agencja kosmiczna kpi z Trumpa"

Amerykański biznesmen południowoafrykańskiego pochodzenia Elon  (na zdjęciu), właściciel firmy , która we współpracy z  wysłała kapsułę z amerykańskimi austronautami na Międzynarodową Stację Kosmiczną, odniósł się kpiąco na konferencji prasowej do wcześniejszej wypowiedzi szefa Roskosmosu Dmitrija Rogozina.

6 lat temu, gdy rozpoczęły się na prace nad tą misją,  powiedział, że to tak jak by próbować wystrzeliwać astronautów w  za pomocą trampoliny.

-Trampolina działa – powiedział Musk na wspólnej konferencji z administratorem amerykańskiej agencji kosmicznej NASA Jimem Bridestine’em. Obaj jednocześnie zaśmiali się i wyjaśnili dziennikarzom, że to „insajderski żart”.

SpaceX jest pierwszą prywatną firmą, która wysłała ludzi w kosmos, choć we współpracy z NASA, a astronauci są astronautami NASA. To Robert Behnken i Douglas Hurley

Prezydent  Donald , który obserwował start rakiety Space X z Florydy, oznajmił że Stany Zjednoczone odzyskały pozycję światowego lidera w kosmosie. Dodał również, że Amerykanie „stworzyli coś, czego zazdrości im świat”. Przekonywał, że do 2024 roku astronauci ponownie zostaną wysłani na Księżyc, i w ogóle wyrażał wielki entuzjazm na portalu społecznościowym.

„Właściwie nie rozumiemy histerii wywołanej przez udane wystrzelenie statku kosmicznego Crew Dragon. Stało się to, co powinno stać się dawno temu. Teraz nie tylko Rosjanie latają na ISS, ale także Amerykanie. Cóż, to wspaniale! -” – napisał na portalu społecznościowym rzecznik Roskosmosu Władimir Ustimenko kpiąc z Trumpa i Amerykanów. Oznajmił, że jeszcze w tym roku Rosjanie przetestują dwie nowe rakiety, a w 2021 roku zostanie wznowiony Program Lunar.

Amerykanie od kilkunastu lat, od porzucenia programu wahadłowców, musieli korzystać z amerykańskich rakiet do wyniesienia astronautów na MSK.

Jednakże kosmonauta Siergiej Krikaliew, który jest także dyrektorem wykonawczym Roskosmosu, pogratulował w swoim wideo w internecie Amerykanom osiągnięcia.

Natomiast rosyjski senator Aleksiej Puszkow powiedział, że to nic takiego. „To lot na Międzynarodową Stację Kosmiczną, a nie na Marsa” – napisał na portalu społecznościowym.

Napisał też, że czas, by przestać udzielać miejsca Amerykanom do szkoleń w laboratoriach przygotowujących do lotów kosmicznych, i udostępniać je młodym Rosjanom.

Dodajmy udanym starcie i wyniesieniu kapsuły Crew Dragon  przez rakietę Falcon 9 na okołoziemską orbitę, amerykańscy astronauci dziś dolecieli nim na Międzynarodową Stację Kosmiczną i udanie przeprowadzili proces dokowania do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Oprac. MaH, themoscowtimes.com, o2.pl, komputerswiat.pl

fot. NASA/Dimitri Gerondidakis, Wikimedia Commons, CC
zrodlo:kresy24

"Polski kierowca TIR-a zabity podczas awantury na parkingu we Włoszech"

45-letni polski kierowca ciężarówki został śmiertelnie ugodzony nożem podczas awantury z innymi kierowcami w rejonie Savony w Ligurii na północy Włoch - podały dzisiaj włoskie media. Polak wykrwawił się. Aresztowano trzy osoby.

Polski kierowca TIR-a zabity podczas awantury na parkingu we Włoszech

Pogotowie wezwali inni kierowcy, którzy zobaczyli ciało Polaka w kabinie pojazdu. (Fot. Getty Images)

Według włoskich mediów, do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na parkingu w miejscowości Legino.

Pogotowie wezwali inni kierowcy, którzy zobaczyli ciało Polaka w kabinie pojazdu. Podjęta próba reanimacji nie przyniosła rezultatu, bo ranny - ugodzony w tętnicę piszczelową - stracił bardzo dużo krwi.

Policja zebrała zeznania świadków, którzy opowiedzieli o awanturze między zagranicznymi kierowcami. Aresztowano trzy osoby. Ich narodowość nie jest znana.

Lokalny dziennik z Ligurii "Il Secolo XIX" nie wyklucza, że w awanturze brali udział Rosjanie bądź Ukraińcy.

zrodlo:londynek.net

"Świadek przyznał, że wymyślił zarzuty wobec Cummingsa" (video)

Afera wokół Dominica Cummingsa, głównego doradcy brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, została w dużej mierze naciągnięta przez gazetę 'The Guardian', a jeden ze świadków twierdzących, że widział Cummingsa, przyznał, iż zrobił to dla żartu - ujawnił dzisiaj 'Mail on Sunday'

Świadek przyznał, że wymyślił zarzuty wobec CummingsaDoradca Johnsona złamał kwarantannę? Świadek: "To był żart". (Fot. Getty Images)

W poprzedni weekend gazety "The Guardian" i "Daily Mirror" - obie z zasady niechętne rządzącej Partii Konserwatywnej - napisały, że pod koniec marca, kilka dni po wprowadzeniu przez rząd zakazu przemieszczania się bez uzasadnionego powodu, Cummings pojechał do domu rodziców w Durham, ponad 400 km od Londynu. Na dodatek w Niedzielę Wielkanocną miał być widziany w oddalonej o prawie 50 km od Durham turystycznej miejscowości Barnard Castle, a tydzień później - już po powrocie do pracy - ponownie w Durham.

Cummings wyjaśniał, że pojechał do rodziców, by zapewnić opiekę czteroletniemu synowi w momencie, gdy i on, i jego żona wykazywali objawy koronawirusa, i przekonywał, iż nie było to złamaniem reguł, gdyż te dopuszczały wyjątki w niektórych sytuacjach. Dodał, że do Barnard Castle pojechali, by sprawdzić, czy po chorobie będzie on w stanie prowadzić samochód przez kilka godzin, ale kategorycznie zaprzeczył, by ponownie był w Durham, co było najpoważniejszym zarzutem.

Te wyjaśnienia nie przekonały ani opozycji, ani większości opinii publicznej, a sprawa poważnie nadszarpnęła wizerunek Johnsona i rządu jako całości, którzy w ciągu trzech dni stracili kilkanaście proc. poparcia.

Tymczasem, jak twierdzi "Mail on Sunday", cała historia została mocno naciągnięta przez "Guardiana" - i w nieco mniejszym stopniu przez "Daily Mirror" - i oparta na wątpliwych świadkach. Jak pisze "Mail on Sunday", całą narrację ustawił tytuł w wydaniu "Guardiana" z 23 maja: "Policja rozmawiała z Cummingsem o złamaniu zasad zamknięcia". Tymczasem to ojciec Cummingsa sam skontaktował się z policją, by zasięgnąć rady w kwestii bezpieczeństwa, co miało związek z pogróżkami, które otrzymywał doradca premiera.

Jak pisze "Mail on Sunday", wygląda na to, że "The Guardian" błędnie zinterpretował niezgrabnie napisane oświadczenie policji o tym, że kontaktowała się z właścicielem nieruchomości, który potwierdził, że dana osoba (czyli Dominic Cummings) tam się znajduje. Ale policja wydała w kolejnych dniach dwa następne oświadczenia, nieco objaśniające sytuację, które obie gazety pominęły.

Co więcej, jak pisze "Mail on Sunday", Robin Lees, emerytowany nauczyciel, który poinformował policję o tym, że widział Cummingsa w Barnard Castle, kilka dni wcześniej sam nawet bardziej złamał zakaz przemieszczania się bez potrzeby, bo pojechał odebrać córkę, studentkę, z oddalonego o ok. 400 km domu jej chłopaka, gdzie poddawała się izolacji po powrocie z zagranicy.

Natomiast Tim Matthews, świadek, który według "Guardiana" widział Cummingsa w Durham 19 kwietnia - a więc po jego powrocie do pracy - przyznał się, że wymyślił całą historię i zamieścił na aplikacji dla biegaczy dla żartu.

"Wymyśliłem to później, kilka dni temu. Zmodyfikowałem to dla dodania odrobiny wartości komediowej. Później to usunąłem, przepraszam. Jedyne, co mogę definitywnie powiedzieć to to, że w pewnym momencie w ciągu ostatnich kilku miesięcy, kiedy biegałem, miałem okazję pomyśleć sobie: To jest Dominic Cummings. Nie mogę wskazać żadnych ram czasowych poza tym, że to było w ciągu ostatnich kilku miesięcy" - wyznał Matthews, zdeklarowany przeciwnik Brexitu.

W czwartek policja w Durham oświadczyła, że w związku z podróżą Cummingsa do Barnard Castle "mogło dojść do drobnego naruszenia przepisów, które uzasadniałoby interwencję policji", ale ponieważ nie doszło do widocznego naruszenia dystansu społecznego, nie zostaną pojęte w związku z tym dalsze działania.

Jednak nawet jeśli zarzuty "Guardiana" i "Daily Mirror" są w dużej mierze nieuzasadnione, polityczne szkody z punktu widzenia Johnsona zostały dokonane. Jak ujawnił "Mail on Sunday", brytyjski premier, który od początku bronił Cummingsa, zapowiedział, że daje mu ostatnią szansę i nie może on dopuścić do żadnej nowej burzy medialnej wokół swojej osoby.

zrodlo:londynek.net


"Banaś znów uderza w rząd. Raport NIK o nadciągającej katastrofie ekologicznej w Zatoce Gdańskiej"

Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk dopuścił się rażącego zaniechania w sprawie wraków z czasów II wojny światowej zalegających na dnie Bałtyku – czytamy w najnowszym raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Według autorów opracowania niezabezpieczenie paliwa zalegającego w zatopionych okrętach może doprowadzić do „katastrofy ekologicznej na niespotykaną skalę”.

Na dnie Bałtyku zidentyfikowano ok. 300 wraków okrętów, w tym ok. 100 w Zatoce Gdańskiej. Te najgroźniejsze, według  Najwyższej Izby Kontroli,  to jednostki pochodzące z okresu II wojny światowej Stuttgart i Franken. Z pierwszego już wydobywa się paliwo, drugi, z powodu korozji może się zapaść w każdej chwili i spowodować ogromną katastrofę ekologiczną.

Zagrożenie jest realne. Urząd Morski w Gdyni prowadzi badania i monitoring miejsc potencjalnych zanieczyszczeń. Kontrola obejmuje cotygodniowy zwiad lotniczy, analizę zdjęć satelitarnych, w ramach programu Clean Sea Net, a także badania na miejscu w zakresie zmian zachodzących w danym wraku i pojawiania się plam ropopochodnych na powierzchni wody. Ostatnie skażenie  miało miejsce w grudniu 2011 roku w odległości dwóch mil morskich od portu w Gdyni. Na dnie Zatoki Gdańskiej zalegała plama ciężkiego paliwa o grubości ok. 50 cm. Tworzyła ją – według oficjalnych szacunków – od 500 do 1000 metrów sześciennych niebezpiecznej dla środowiska substancji.

Raport NIK wskazuje na zaniedbania szefa resortu gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka oraz nieżyjącego już byłego ministra środowiska Jana Szyszki. Konto Gróbarczyka obciąża brak inwentaryzacji dna Bałtyku pod kątem materiałów niebezpiecznych (paliwa, produkty ropopochodne z wraków oraz bojowe środki trujące i produkty ich rozpadu). Minister środowiska  natomiast odpuścił sobie monitorowanie wód polskich obszarów morskich pod względem m.in. stężeń bojowych środków trujących.

„Ponadto Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (…) nie występował do państw bandery statków zatopionych na terenie objętym jego władztwem o pokrycie kosztów usunięcia wraków lub o inną pomoc w usunięciu zanieczyszczeń dokonanych przez okręty takich państw. Nie podejmował także działań w celu pozyskania od innych państw informacji o miejscach, ilości i rodzaju broni chemicznej, która została zatopiona w polskich obszarach morskich” – czytamy w komunikacie NIK.

„W przypadku jednostki Franken, przeprowadzone przez Instytut Morski w Gdańsku badania wskazują na możliwość zalegania nawet 6 tys. ton paliw i produktów ropopochodnych. Skorodowany wrak może pod wpływem własnego ciężaru zapaść się i spowodować nagły wyciek dużej ilości tych substancji. (…) Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa była zdolna do zebrania własnymi siłami i środkami około 3 tys. ton oleju, a przy wykorzystaniu sił i środków innych jednostek – do 3,5 tys. ton. W przypadku jednostki Stuttgart zaś, w otoczeniu wraku stwierdzono plamę o przybliżonej powierzchni zaolejenia około 415 000 m². Ponadto zasięg skażenia dna powiększa się” – czytamy w raporcie.

Minister Gróbarczyk nie przejmuje się alarmującymi wiadomościami. Raport NIK uznał za „nieuzasadnione wzbudzanie paniki”.

zrodlo:strajk.eu

"Mocny akcent w kampanii Biedronia. Państwo ma wybudować milion mieszkań na tani wynajem"

Walka z drożyzną i prywaciarstwem na rynku mieszkaniowym, zmniejszenie nierówności społecznych i stworzenie 200 tysięcy żłobków i przedszkoli. Wygląda na to, że rachityczna dotąd kampania wyborcza kandydata Lewicy nabrała odpowiedniej dynamiki oraz, co najważniejsze, również treści.

Wystąpienie Roberta Biedronia na Moście Świętokrzyskim w Warszawie było kolejnym, po spotkaniach z górnikami na Śląsku i ofensywie przeciw korupcyjnym układom ministra Łukasza Szumowskiego interesującym akcentem w kampanii byłego prezydenta Słupska.

Biedroń, u którego boku od niedawna stoi nowa szefowa sztabu – Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, mówił o swoich propozycjach programowych w zakresie walki z niesprawiedliwością i ubóstwem. Zwracał uwagę, że problem biedy jest obecny również w dużych miastach, które w kapitalistycznej Polsce są pełne kontrastów.

– Są mężczyźni na Pradze Północ, którzy żyją średnio o 18 lat krócej niż mężczyźni w Wilanowie. Za nami piękne biurowce i apartamentowce, ale po drugiej stronie Wisły są dzielnice, w których ludzie nie mają dostępu do toalety – mówił Biedroń.

Wskazywał też na nierówności szans na dobry start w życiu. – W Warszawie jest kilka tysięcy dzieci, które z powodu braku dostępu do internetu nie korzystały ze zdalnych lekcji podczas epidemii. Tak wygląda rzeczywistość w całej Polsce – powiedział kandydat Lewicy.

Pomysł Biedronia to „plan równych szans”, w ramach którego przewidziane jest powołanie państwowego dewelopera, który zajmie się budową miliona mieszkań przeznaczonych na tani wynajem. – 41 proc. młodych ludzi do 35. roku życia zmuszonych jest do mieszkania z rodzicami tylko dlatego, że przez lata wmawiano im „Zmień pracę, weź kredyt”. Przez lata wmawiano nam, że jak ktoś niewystarczająco mocno wiosłuje, to odpada. Tak być nie musi – wskazywał europoseł.

Nawiązał też do Warszawy, miasta dotkniętego najbardziej reprywatyzacyjnymi przekrętami, krzywdą lokatorów i nieuczciwym bogaceniem się umoczonych w gangsterskie procedery polityków, prawników i  biznesmenów.  – Uporządkujemy rzeczy, których nie udało się uporządkować przez 30 lat. Nie będziemy już świadkami gorszących scen z czyścicielami kamienic, gorszących scen z układami, które obejmują urzędy w Warszawie i w wielu innych miastach, gdzie urzędnicy i politycy są wmieszani w afery – mówił Biedroń.

Biedroń nakreślił też swój pomysł na obniżenie kosztów opieki. Obiecał postawienie 200 tys. nowych miejsc w przedszkolach i żłobach w ciągu czterech, pięciu lat. – Po erze budowy kościołów i świątyń musi nadejść era budowy przez państwo żłobków i przedszkoli – wskazał.

Polska za prezydenta Biedronia byłaby krajem zielonym, przyjaznym obywatelom i oferującym bezpłatne usługi publiczne na wysokim poziomie. – Warszawa, jako najbogatsze miasto w Polsce, mogła pokazać jak zarządzać przestrzenią publiczną, żeby była bardziej przyjazna, jak zarządzać transportem publicznym, żeby był bardziej przyjazny, jak zarządzać kwestiami mieszkaniowymi, żeby każdy miał szansę mieć dach nad głową. Warszawa stała się symbolem zaniechań i to trzeba zmienić. Plan zakłada zazielenienie, walkę ze smogiem. Pokazaliśmy, że potrafimy to zrobić w Słupsku – przekonywał kandydat Lewicy.

zrodlo:strajk.eu

"Włochy: pomarańczowe kamizelki, czyli „Wolności i chleba!”"

Po francuskich żółtych kamizelkach przyszedł czas na Włochów. Ruch pomarańczowych kamizelek zalewa Półwysep Apeniński od Mediolanu po Bari i Palermo. Wczoraj odbyły się pierwsze protesty w trzydziestu włoskich miastach. Wielką mobilizację zapowiedziano na 2 czerwca, kiedy we Włoszech obchodzone jest święto Republiki.

Ruch zrzesza głównie pracowników w północnych regionach Włoch  i rolników na południu kraju, którzy deklarują, że nie są żadną lewicą, czy prawicą. Przede wszystkim są przeciwko walucie euro i przeciwko obecnemu rządowi kierowanemu przez premiera Conte. Włosi powszechnie obawiają się greckiego scenariusza, który miał miejsce pod koniec ubiegłej dekady; boją się, że obecny rząd doprowadzi do zwiększenia europejskiego długu publicznego, a tym samym spowoduje uzależnienie się  państwa włoskiego od Centralnego Banku Europejskiego. Ruch otwarcie żąda wyborów parlamentarnych w październiku tego roku. Musicie słuchać swojego ludu! Tak wczoraj na Piazza Duomo w Mediolanie krzyczał lider ruchu pomarańczowych kamizelek Antonio Pappalardo, były generał włoskiej frakcji policyjnej carabinieri, syndykalista  i parlamentarzysta.

Antonio Pappalardo w Mediolanie. ansa

W Rzymie do protestujących przyłączyli się członkowie organizacji skrajnej prawicy Casapound krzycząc: Wolność! Koronowirus to polityczna sztuczka! W tym kraju są osoby, które od czterech miesięcy nie dostały pensji. Chcemy chleba! Na ulice Bari, największego miasta malowniczego i głównie rolniczego regionu Apulia, wyjechało  ponad  trzy tysiące rolników na traktorach śpiewając hymn Włoch. Jak wyjaśnia rzecznik prasowy ruchu Onofrio Spagnoletti Zeuli: Nie możemy dłużej patrzeć na   bezczynność obecnego rządu wobec rolników. W obliczu kryzysu i bez pomocy rządu nasza duma narodowa i główny produkt eksportowy, jak oliwa z oliwek, może przestać być produkowany. Jesteśmy tu dzisiaj na placu św. Mikołaja w Bari bez żadnych haseł i sztandarów. Wszyscy zjednoczeni pod włoską flagą.

Włoscy rolnicy w tym roku oprócz ogólnej złej sytuacji gospodarczej w kraju, problemami wynikającymi z epidemii koronawirusa, zostali dotknięci epidemią  bakterii  xylella, która zaatakowała sady oliwne na południu Włoch. Ich protesty mają wymusić na minister rolnictwa Teresie Bellanova konkretne działania pomocowe.  We włoskim rolnictwie w ostatnich miesiącach doszło do absurdu, gdyż okazuje się, że bez zatrudniania imigrantów z Azji i uchodźców z Afryki za wynagrodzenia dużo poniżej minimalnej pensji, przedsiębiorcom rolnym nie opłaca się robić zbiorów: Afrykanie byli i są zatrudniani nawet za dwa euro na godzinę. Wiele warzyw i owoców zwyczajnie staje się kompostem. To oczywiście skutkuje wyższymi cenami.

Pomarańczowe kamizelki w Bari, na południu. ansa

Ruch pomarańczowych kamizelek krytykuje również, jak sam to określa, dyktatorskie zasady wprowadzone przez rząd w obliczu zagrożenia koronawirusem. Przede wszystkim powszechne stosownie maseczek, wprowadzanie obowiązku szczepionek, jak również restrykcje związane z ograniczeniem przebywania w parkach, czy na plaży. Sobotnie protesty mają skutkować oskarżeniem lidera ruchu, gdyż manifestacje naruszyły wszelkie zasady związane z epidemiologicznym stanem wyjątkowym. Warto wspomnieć, że przeciwko reżimowi sanitarnemu już w kwietniu powstało stowarzyszenie Resistenza italiana/Włoski opór powołane przez rzymskiego adwokata Andrea Lbero Goia, zrzeszające głównie intelektualistów, wolnościowych konstytualistów zorientowanych proekologicznie. Na pewno cieszy tak powszechna krytyczna postawa włoskich obywateli. Miejmy nadzieję, że z tych prostestów zrodzi się nowa, lepsza jakość społeczna.

Stan wyjątkowy spowodowany epidemią koronawirusa ujawnił wszelkie patologie społeczne i gospodarcze neoliberalnego kapitalizmu we Włoszech i innych krajach Unii Europejskiej  oraz świata. Być  może ten kryzys schyłkowego kapitalizmu i tak musiał wybuchnąć: jak długo można pompować balon potrzeb konsumenckich? Pewnym jest fakt, że obecny kryzys epidemiologiczny nie będzie wystarczającym usprawiedliwieniem dla rządzących tego świata, którzy zapomnieli o zagwarantowaniu zabezpieczeń socjalnych współobywatelom.

Dziś warto, żeby Włosi i inne społeczeństwa przypomniały sobie słowa P.P.Pasoliniego, który pisał w latach 70-tych: Dopóki człowiek będzie wykorzystywał drugiego człowieka, dopóty ludzkość będzie podzielona na panów i wyrobników – nie będzie normalności i pokoju. To powód największego zła naszych czasów.

zrodlo:strajk.eu

"„To Antifa i anarchiści!!!!” – rząd USA znalazł winnych zamieszek. Manifestacje w wielu miastach, mimo godziny policyjnej"

Ani mobilizacja wojska i policji, ani godziny policyjne ogłoszone w 30 amerykańskich miastach, ani masowe aresztowania nie powstrzymały rozszerzających się manifestacji i zamieszek po rasistowskim, policyjnym morderstwie na 46-letnim Afroamerykaninie George’u Floydzie. Miniona noc stała pod znakiem pokojowych protestów, ale też ataków na policję, pożarów i plądrowania sklepów. Zdaniem prezydenta Trumpa stoi za tym Antifa (antyfaszyści).

„Nie możemy pozwolić, by mała grupa kryminalistów i wandali niszczyła nasze miasta” – tweetował ubiegłego wieczora Trump, oskarżając radykalną lewicę i Antifę o organizowanie zamieszek. W Waszyngtonie manifestanci wdarli się nawet pod jego okna w Białym Domu. Według gubernatora Minnesoty Tima Waltza, w Minneapolis winni rozruchów są „anarchiści i handlarze narkotykami”. Takie samo zdanie ma szef departamentu sprawiedliwości William Barr, co ma usprawiedliwić wysłanie Gwardii Narodowej i żandarmerii wojskowej przeciw manifestantom.

Protestujący wszędzie domagają się przykładnego ukarania policjantów, którzy brali udział w zamordowaniu George’a Floyda. Na razie aresztowany i oskarżony został tylko jeden z tej czwórki Derek Chauvin, ten który go udusił. Gniew manifestantów wywołuje oskarżenie go o niemyślne zabójstwo, podczas gdy Floyd powtarzał przed śmiercią „nie mogę oddychać”, co stało się zresztą hasłem protestów. Wielu Amerykanów uważa, że pozostała trójka, która nie reagowała, też powinna zostać aresztowana i oskarżona o wspólnictwo.

Gniew tłumów potępiających rasizm i nieproporcjonalną gwałtowność policji ogarnął tyle miejscowości, że sytuacjawydaje się trudna do opanowania bez ukarania policjantów. Wszędzie przeważają pokojowe pochody, lecz towarzyszą im również ataki na budynki publiczne, sklepy i policję z użyciem butelek z benzyną. Protestujący stawiają barykady i zaopatrują się w proce: na szczęście na razie użycie broni palnej pozostaje marginalne. Policja reaguje gazami łzawiącymi i granatami hukowymi, wojsko wyprowadza na ulice wozy pancerne, są setki rannych i tysiące aresztowanych.

Pentagon ostrzegł, że kontyngent 13 tys. wojskowych, którzy już biorą udział w tłumieniu protestów, może zostać powiększony.

zrodlo:strajk.u

"Izraelski minister obrony przeprasza za śmierć Palestyńczyka"

JEROZOLIMA (AP) - minister obrony Izraela przeprosił w niedzielę za śmiertelne zastrzelenie przez izraelską policję nieuzbrojonego, autystycznego Palestyńczyka.

W sobotę rozstrzelanie 32-letniego Iyada Halaka na Starym Mieście w Jerozolimie spotkało się z szerokim potępieniem i wznowiło skargi dotyczące nadmiernej siły izraelskich sił bezpieczeństwa.

Benny Gantz, który jest także „zastępcą” premiera Izraela w ramach umowy o podziale władzy, wypowiedział się na cotygodniowym posiedzeniu rządu Izraela. Siedział w pobliżu premiera Benjamina Netanjahu, który nie wspomniał o incydencie w swoich uwagach otwierających.

„Bardzo nam przykro z powodu incydentu, w którym Iyad Halak został zastrzelony, i mamy udział w żałobie rodziny” - powiedział Gantz. „Jestem pewien, że ten temat zostanie szybko zbadany i wyciągnięte zostaną wnioski”.

Krewni Halaka powiedzieli, że ma autyzm i jechał do szkoły dla uczniów ze specjalnymi potrzebami, gdzie uczył się każdego dnia, gdy został zastrzelony.

W oświadczeniu policja izraelska powiedziała, że ​​zauważyła podejrzanego „podejrzanym przedmiotem, który wyglądał jak pistolet”. Gdy nie wykonał rozkazu zatrzymania, oficerowie otworzyli ogień, oświadczenie mówi. Rzecznik policji Micky Rosenfeld powiedział później, że nie znaleziono broni.

Izraelskie media podały, że zaangażowani oficerowie zostali przesłuchani po incydencie zgodnie z protokołem, a prawnik reprezentujący jednego z nich wysłał kondolencje rodzinie w wywiadzie dla izraelskiego radia armii.

Samotni palestyńscy napastnicy, którzy nie mają wyraźnych powiązań z grupami zbrojnymi, w ostatnich latach przeprowadzili serię dźgnięć, strzelanin i taranowania samochodów.

Palestyńczycy i izraelskie grupy praw człowieka od dawna oskarżają izraelskie siły bezpieczeństwa o stosowanie nadmiernej siły w niektórych przypadkach, albo przez zabijanie osób, które mogły zostać aresztowane, albo za pomocą śmiertelnej siły, gdy ich życiu nie groziło niebezpieczeństwo.

Niektórzy działacze pro-palestyńscy porównali sobotnie strzelanie do niedawnych przypadków przemocy policyjnej w USA

zrodlo:apnews

„Powrót do gry”: statek SpaceX startuje z 2 astronautami

CAPE CANAVERAL, Fla. (AP) - Statek rakietowy zbudowany przez firmę SpaceX Elona Muska, grzmotnął z Ziemi wraz z dwoma Amerykanami w sobotę, zapoczątkowując nową erę w komercyjnych podróżach kosmicznych i ponownie wprowadzając Stany Zjednoczone w działalność polegającą na wystrzeliwaniu astronautów orbitują z ziemi domowej po raz pierwszy od prawie dekady.

Doug Hurley i Bob Behnken z NASA jechali ku niebu na pokładzie biało-czarnej kapsuły smoka w kształcie kuli na rakiecie Falcon 9, startując o 15:22 z tej samej platformy startowej, z której wysłano załogi Apollo na Księżyc pół wieku temu. Kilka minut później bezpiecznie wyślizgnęli się na orbite

„Zapalmy tę świecę” - powiedział Hurley tuż przed zapłonem, zapożyczając historyczne słowa użyte przez Alana Sheparda podczas pierwszego amerykańskiego statku kosmicznego w 1961 roku.

Dwóch mężczyzn planuje przyjechać w niedzielę na Międzynarodową Stację Kosmiczną, 250 mil nad Ziemią, na pobyt do czterech miesięcy, po czym wrócą do domu z odpływem w stylu Right Stuff na morzu, czego świat nie ma świadkami od lat 70.

[video width="640" height="360" mp4="https://miziaforum.com/wp-content/uploads/2020/05/SpaceX-sends-US-astronauts-to-space-station-360p.mp4"][/video]

 

Misja rozpoczęła się pośród mroku wybuchu koronawirusa, który zabił ponad 100 000 Amerykanów, oraz zamieszek rasowych w całych Stanach Zjednoczonych w sprawie George'a Floyda, kajdanki Murzyna, który zginął z rąk policji w Minneapolis.

Miniatura wideo na YouTube

Urzędnicy NASA i inni wyrazili nadzieję, że lot podniesie amerykańskie nastroje i pokaże światu, co USA mogą zrobić.

„Wróciliśmy do gry. To bardzo satysfakcjonujące ”- powiedział Doug Marshburn z Deltona na Florydzie, który krzyknął:„ USA! USA!" gdy obserwował 260-metrową rakietę wspinającą się ku niebu.

SpaceX jest pierwszą prywatną firmą, która wypuszcza ludzi na orbitę, co wcześniej osiągnęły tylko trzy rządy: USA, Rosja i Chiny.

„To jest coś, co naprawdę powinno sprawić, że ludzie znajdą się w sercu każdego, kto ma ducha eksploracji”, powiedział Musk, wizjoner odpowiedzialny za firmę produkującą samochody elektryczne Tesli, po startu, waląc pięścią w klatkę piersiową.

Lot zakończył także dziewięcioletnią suszę dla NASA. Od czasu wycofania promu kosmicznego w 2011 r. NASA polegała na rosyjskich statkach kosmicznych wystrzeliwanych z Kazachstanu w celu zabrania amerykańskich astronautów na i ze stacji kosmicznej.

W ciągu ostatnich kilku lat NASA zleciła zadanie zaprojektowania i budowy nowej generacji statków kosmicznych SpaceX i Boeingowi, przyznając im 7 miliardów dolarów w ramach kontraktów w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego mającego na celu obniżenie kosztów i pobudzenie innowacji. Statek kosmiczny Boeinga, kapsuła Starliner, ma latać astronautów dopiero na początku 2021 r.

NASA planuje polegać częściowo na partnerach handlowych, ponieważ realizuje to kolejne cele: wysyłanie astronautów z powrotem na Księżyc w ciągu kilku lat, a na Marsa w latach 30. XX wieku.

Podczas wiecu po starcie, który odbył się w ogromnym budynku NASA o wysokości 525 stóp, prezydent Donald Trump pochwalił Muska i oświadczył: „Dziś z dumą wystrzeliwujemy amerykańskich astronautów na amerykańskie rakiety, najlepsze na świecie, odtąd Ziemia amerykańska. ”

Przysięgł, że USA jako pierwsze wylądują na Marsie, obiecując „przyszłość amerykańskiej dominacji w kosmosie”.

Wiceprezydent Mike Pence, który był także świadkiem inauguracji, powiedział, że kiedy naród zajmuje się koronawirusem i walkami rasowymi: „Z całego serca wierzę, że miliony Amerykanów znajdą dzisiaj taką samą inspirację i jedność celu, jaki znaleźliśmy w tych dni w latach 60. ”podczas Apollo.

Pierwsza próba wystrzelenia rakiety w środę została odwołana z mniej niż 17 minutami na rozpoczęcie odliczania z powodu błyskawicy. W sobotę sztormowa pogoda groziła kolejnym przełożeniem na większą część dnia, ale z czasem niebo zaczęło się rozjaśniać.

Astronauci wyruszyli na wyrzutnię w SUV-ie Tesla po mewie po tym, jak Behnken pantomimował uścisk swojego 6-letniego syna, Theo, i powiedział: „Czy zamierzasz słuchać Mamusi i ułatwić jej życie?” Hurley rzucił pocałunki swojemu 10-letniemu synowi i żonie.

Dziewięć minut po wystartowaniu rakieta pierwszego stopnia wylądowała, zgodnie z projektem, na barce kilkaset mil u wybrzeży Florydy, aby ponownie wykorzystać podczas kolejnego lotu.

„Dzięki za świetną jazdę w kosmos”, Hurley powiedział SpaceX sterowaniu naziemnemu. Dwaj członkowie załogi obijali się wokół pływającej niebieskiej pluszowej dinozaura, podwajając się jak smok, pokazując, że osiągnęli zerową grawitację.

Kontrolery SpaceX w Hawthorne w Kalifornii wiwatowali i bili brawo, a administrator NASA Jim Bridenstine oświadczył: „To wszystko, co Ameryka ma do zaoferowania w najczystszej formie”.

Frekwencja w koronach kosmicznych Kennedy Space Center była ściśle ograniczona, a tłum wynosił zaledwie kilka tysięcy. Według danych NASA ponad 3 miliony widzów dostroiło się do Internetu.

Pomimo nacisków NASA, by społeczeństwo pozostało bezpieczne, pozostając w domu, widzowie gromadzili się na plażach i drogach, niektórzy nie nosili masek ani nie mieli 6 stóp od innych.

Wśród widzów był Neil Wight, mechanik z Buffalo w stanie Nowy Jork.

„Ze wszystkim, co dzieje się teraz w tym kraju, ważne jest, abyśmy robili rzeczy niezwykłe w życiu” - powiedział. „Przez ostatnie sześć, osiem tygodni byliśmy bombardowani śmiercią i mrokiem, i to jest niesamowite. Łączy wielu ludzi. ”

Hurley, 53-letni emerytowany żołnierz piechoty morskiej, i Behnken, 49-letni pułkownik sił powietrznych, są weteranami dwóch lotów promem kosmicznym.

Z powodu koronawirusa astronauci byli trzymani w quasi-kwarantannie przez ponad dwa miesiące. Technicy SpaceX, którzy pomogli im wsiąść do skafandra kosmicznego, nosili maski i rękawiczki, dzięki którym wyglądali jak odziani na czarno ninja. Kontrolery SpaceX miały maski i były umieszczone daleko od siebie.

Zgodnie z upodobaniem Muska do futurystycznego błysku astronauci nosili kanciaste białe mundury z czarnymi wykończeniami. Zamiast zwykłej mnóstwa pokręteł, pokręteł i przełączników, kapsuła Dragon ma trzy duże ekrany dotykowe.

Po osiedleniu się na orbicie Hurley ujawnił, że kapsuła została ochrzczona Endeavour, historyczna nazwa w historii eksploracji, również nadana jednemu z promów kosmicznych.

SpaceX wprowadza kapsułki ładunkowe na stację kosmiczną od 2012 roku.

Zgodnie z nowym modelem korporacyjno-publicznym firmy z branży lotniczej projektują, budują, posiadają i obsługują statki kosmiczne, a NASA jest zasadniczo płatnym klientem na liście, która może ostatecznie obejmować pozarządowych badaczy, artystów i turystów. (Tom Cruise już wyraził zainteresowanie.)

Sobotnia misja jest technicznie uważana za lot próbny. Następna wyprawa SpaceX na stację kosmiczną, zaplanowana na koniec sierpnia, będzie składać się z czteroosobowej załogi: trzech Amerykanów i jednego Japończyka.

Pierwszy lot był pierwotnie przeznaczony na około 2015 r. Projekt napotkał jednak biurokratyczne opóźnienia i problemy techniczne. Kapsuła SpaceX eksplodowała na stanowisku testowym w zeszłym roku. Pierwsza kapsuła Starliner Boeinga znalazła się na niewłaściwej orbicie i została prawie zniszczona podczas lotu próbnego w grudniu.

Jeśli chodzi o SpaceX i przyszłość eksploracji kosmosu przez korporacje publiczne, stawka w sobotę była wyjątkowo wysoka.

Gdy statek kosmiczny jest już w drodze, Musk zaczął się dusić, mówiąc o ciężaru swojej odpowiedzialności za życie astronautów i ich rodziny, i zauważył, że powrót na Ziemię jest bardziej niebezpieczny pod pewnym względem niż wynurzanie się, „więc nie chcemy ogłosić jeszcze zwycięstwo. ”

Mimo to Musk powiedział, że nie denerwuje się z powodu premiery w sobotę, tak jak podczas poprzedniej próby.

„Dziś nie wiem, czułem, jakby losy były wyrównane” - powiedział.

Jill Colvin i Mike Schneider z Cape Canaveral, Floryda, współpracowali z pisarzami prasowymi.

Wydział Zdrowia i Nauki Associated Press otrzymuje wsparcie z Departamentu Edukacji Naukowej Instytutu Medycznego Howarda Hughesa. AP ponosi wyłączną odpowiedzialność za całą zawartość.

zrodl:apnews

"Wezwano Gwardię Narodową, aby stłumić przemoc w Los Angeles"

LOS ANGELES (AP) - burmistrz Los Angeles powiedział, że żołnierze Gwardii Narodowej zostali wysłani do drugiego co do wielkości miasta w kraju po czwartym dniu gwałtownych protestów W sobotę demonstranci wielokrotnie zderzali się z oficerami, pojazdami policyjnymi i firmami plądrującymi.

Burmistrz Eric Garcetti powiedział, że poprosił gubernatora Gavina Newsoma o od 500 do 700 członków Gwardii, aby pomogli 10 000 funkcjonariuszom Departamentu Policji w Los Angeles.

„Kalifornijska Gwardia Narodowa jest rozmieszczana w nocy w Los Angeles, aby wspierać naszą lokalną reakcję na utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa na ulicach naszego miasta” - powiedział burmistrz, który do niedzieli rano nakazał rzadką godzinę policyjną.

Strażacy zareagowali na dziesiątki pożarów, a wiele firm zostało uszkodzonych. Jednym z najbardziej dotkniętych obszarów był teren wokół Grove, popularnego, wysokiej klasy centrum handlowego na zachód od centrum miasta, gdzie setki protestujących roiło się od niego, obsypując policję kamieniami i innymi przedmiotami oraz niszcząc sklepy.

Przywódcy społeczności potępili przemoc towarzyszącą protestom w sprawie śmierci George'a Floyda w areszcie policyjnym w Minneapolis.

Przełożona hrabstwa Los Angeles, Janice Hahn, powiedziała, że przeżyła dwa wcześniejsze znaczące zamieszki w Los Angeles - Watts w 1965 i 1992 r. Po uniewinnieniu oficerów policji w związku z biciem czarnego kierowcy Rodneya Kinga - i pamięta ból, jaki przeżyło miasto.

„Musimy solidaryzować się ze śmiercią nieuzbrojonych czarnych mężczyzn z rąk organów ścigania” - powiedziała. „Ale proszę, nie niszcz naszego ukochanego Los Angeles. To już nie jest protest ”.

Protesty odbywały się w miastach w całej Kalifornii, od San Diego po San Francisco. W Emeryville, na wschód od San Francisco, burmistrz Christian Patz powiedział, że Target, Best Buy i inne sklepy z pudełkami zostały włamane, a złodzieje kradli elektronikę i inne przedmioty. Sklepy w mieście zostały zamknięte we wczesną sobotę w ramach nakazu schronienia na miejscu po gwałtownych protestach w pobliskim Oakland poprzedniej nocy.

„To eksplozja frustracji ludzi w społeczności” - powiedział Patz - „Jeśli chcemy prosić ludzi o pozostanie w granicach prawa, musimy pokazać, że prawo dotyczy wszystkich . ”

W San Francisco wiele sklepów na Market Street zostało uszkodzonych, a Westfield Mall został podpalony. Władze podały, że doszło do nasilenia przemocy, wandalizmu i napaści na funkcjonariuszy.

Burmistrz miasta San Francisco w Londynie powiedział, że godzina policyjna zacznie obowiązywać od 20:00 w niedzielę do 5 rano w poniedziałek. Poprosiła także gubernatora, aby przełączył Kalifornijską Gwardię Narodową w stan gotowości.

Szef policji San Francisco Bill Scott powiedział, że rozumie, dlaczego protestujący są źli na policję. Ostrzegł jednak, że jeśli ktokolwiek zaatakuje funkcjonariuszy „nie będziemy tego tolerować”.

W Santa Ana, na południe od Los Angeles, ludzie rzucali fajerwerki i materiały wybuchowe na policję.

Skalę szkód w Los Angeles porównywano z zamieszkami w 1992 r., Kiedy straty majątkowe wyniosły ponad miliard dolarów. Nie było oszacowania, ile firm poniosło szkody od czasu protestów, które rozpoczęły się w środę, ale było ono wyraźnie rozległe.

Dzienne starcia miały miejsce w dzielnicy Fairfax i niedaleko niej, gdzie historyczne centrum społeczności żydowskiej LA łączy się z ekskluzywnymi sklepami, restauracjami i miejscami rozrywki, które przyciągają mieszkańców i turystów z całego świata.

Miasto CBS Television City, oryginalny Original Farmer's Market i luksusowy luksus Grove to jedne z wielu atrakcji. W sąsiedztwie przebiega modna aleja Melrose, która swoją nazwę zawdzięcza programowi telewizyjnemu „Melrose Place”.

Rajd poprzedzający przemoc odbył się w Pan-Pacific Park, dawnej siedzibie Pan-Pacific Auditorium z lat 30. XX wieku, w której grały profesjonalne drużyny sportowe LA, a wiele ważnych wydarzeń odbyło się przed wybudowaniem nowoczesnych aren w mieście.

W ciągu dnia tłumy demonstrantów musiały stawić czoła szeregom policjantów lub włamać się do firm i ukraść towary. Samochody patrolowe zostały zmaltretowane i podpalone, a kilka firm spłonęło w nocy. Ogromne tłumy stopniowo się rozpraszały, ale oficerowie nadal ścigali rozproszone grupy i jednostki.

W piątek wieczorem protestanci szaleli w centrum miasta późno w nocy, wybijając szyby, rabując biżuterię i inne sklepy. Policja aresztowała 533 osoby.

W sobotę po południu odbyła się głównie pokojowa demonstracja, gdy po południu protestujący podpalili kilka samochodów Departamentu Policji, wybili szyby sklepowe i wspięli się na autobus. Policja użyła pałek, aby cofnąć protestujących i wystrzelić gumowe kule, aby rozproszyć tłum.

Demonstracja nastąpiła kilka godzin po tym, jak szef LAPD Michel Moore zaapelował o pokojowy protest.

„Proszę, aby całe Los Angeles spotkało się i znalazło zdolność do pokojowego wyrażania indywidualnych i zbiorowych skarg, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa wszystkich Angelenos” - powiedział.

Garcetti początkowo wprowadził godzinę policyjną w centrum miasta. Ale szybko rozszerzył ją na całe miasto, ponieważ przemoc koncentrowała się na obszarze około 9 km na zachód.

Każdemu kazano wyjść z ulicy od 20:00 do 5:30

W sąsiedztwie Beverly Hills i West Hollywood nastąpiły demonstracje w tych miastach. Inne miasta w hrabstwie również zaczęły wprowadzać godziny policyjne.

„Nie możemy pozwolić, aby to miasto zamieniło się w anarchię”, powiedział Moore na ABC7 na miejscu jednego z pojedynków.

Posty wideo w mediach społecznościowych pokazały marszerów śpiewających „Jedz bogatych” w Beverly Hills, gdzie tłum włamał się do ekskluzywnego butiku i uciekł z towarami.

Gubernator powiedział wcześniej, że władze ściśle monitorują organizację przez brutalne grupy ekstremistyczne, które mogą próbować wykorzystać protesty do własnych celów.

„Ci, którzy chcą wykorzystać ból Kalifornijczyków, by siać chaos i zniszczenie, nie są mile widziani” - powiedział. „Nasze państwo i naród muszą budować od tego momentu zjednoczone i bardziej zdecydowane niż kiedykolwiek, aby zająć się rasizmem i jego podstawowymi przyczynami”.

W Oakland 13 oficerów zostało rannych w piątek, gdy demonstranci ciskali w nich przedmiotami. Federalny oficer ochrony kontrakt został zabity , a drugi krytycznie rannych, gdy pojazd zatrzymał się do Ronalda V. Dellums Federal Building i ktoś otworzył ogień. Funkcjonariusze pilnują sądu w USA w ramach swoich regularnych obowiązków i monitorują protest, podali urzędnicy Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Nie wiadomo od razu, czy strzelec miał coś wspólnego z protestem.

Śmierć 46-letniego Floyda, który został nagrany na wideo, błagając o powietrze, gdy biały oficer z Minneapolis przycisnął kolano na szyi, zszokował kraj i wywołał przemoc w wielu miastach . Szefowie policji i związki policyjne nazywają to nieuzasadnioną i nadmierną siłą. Oficer został oskarżony o morderstwo.

W rejonie zatoki San Francisco protesty w Oakland i San Jose stały się coraz bardziej napięte i konfrontacyjne w piątek wieczorem. Małe pożary rozpalono w Walgreens i salonie Mercedes-Benz w auto-rzędzie Oaklanda, gdzie kilka samochodów zostało rozbitych i pomalowanych graffiti. Urzędnicy miejscy powiedzieli, że ponad 70 przedsiębiorstw zostało zdewastowanych.

„Nie jesteśmy tym, kim jesteśmy”, powiedział burmistrz Libby Schaaf w oświadczeniu wideo w sobotę. „Musimy walczyć z parodią rasizmu, ale musimy to zrobić w sposób, który działa. Nie niszczmy ani nie niszczmy naszej społeczności. ”

Jak podaje East Bay Times, w San Jose zastępca szeryfa hrabstwa Santa Clara strzelił do SUV-a, który próbował przejechać grupę protestujących, uderzając w dwóch z nich .

Policja w obu miastach wystrzeliła gaz łzawiący i granaty błyskowe, aby rozbić niesforne tłumy.

Policja Oakland powiedziała we wstępnym raporcie, że co najmniej 18 osób zostało aresztowanych, a kolejnych 60 zatrzymanych za śledztwo w sprawie kradzieży.

W Sacramento dziewięciu policjantów odniosło niewielkie obrażenia podczas protestu, który przyciągnął około 500 osób.

Powiązany reporter prasowy John Antczak w Los Angeles przyczynił się do powstania tego raportu.

zrodlo:apnews

"USA obciążają Koreańczyków z Korei Północnej za program eliminacji sankcji o wartości 2,5 mld USD"

WASHINGTON (AP) - Departament Sprawiedliwości oskarżył sieć obywateli Korei Północnej i Chin o potajemny rozwój programu broni nuklearnej Korei Północnej poprzez przekazanie co najmniej 2,5 mld USD nielegalnych płatności za pośrednictwem setek firm-przykrywek.

Akt oskarżenia, nieopieczętowany czwartek w sądzie federalnym w Waszyngtonie, jest uważany za największą akcję karną, jaką kiedykolwiek wszczęto przeciwko Korei Północnej.

Wśród 33 oskarżonych znajdują się dyrektorzy zagranicznego banku handlu zagranicznego Korei Północnej , który w 2013 r. Został dodany do listy sankcjonowanych instytucji Departamentu Skarbu dla transakcji ułatwiających sieć rozprzestrzeniania broni jądrowej i odcięty od amerykańskiego systemu finansowego.

Zgodnie z aktem oskarżenia urzędnicy banku - z których jeden służył w głównym biurze wywiadu Korei Północnej - utworzyli oddziały w krajach na całym świecie, w tym w Tajlandii, Rosji i Kuwejcie, i wykorzystali ponad 250 firm-frontmanów do przetwarzania płatności w dolarach amerykańskich w celu dalszy program rozprzestrzeniania broni jądrowej w tym kraju.

Oskarżeni stosowali różnorodne taktyki, aby ukryć swoje ślady, w tym zakodowane rozmowy; umieszczanie fałszywych miejsc docelowych i klientów na umowach i fakturach; i tworzenie nowych firm-przykrywek po tym, jak banki złapały stowarzyszenie z Koreą Północną, mówi oskarżenie. Zdaniem prokuratorów banki rutynowo oszukiwały transakcje, których normalnie by nie zrobiły.

Pięciu oskarżonych to obywatele chińscy, którzy prowadzili tajne oddziały w Chinach lub Libii. Inni, którzy zostali oskarżeni, to osoby, które czasami pełniły funkcję prezesa lub wiceprezesa banku.

„Poprzez ten akt oskarżenia Stany Zjednoczone wyraziły swoje zaangażowanie w ograniczanie zdolności Korei Północnej do nielegalnego dostępu do amerykańskiego systemu finansowego i (ograniczanie) jej zdolności do wykorzystywania dochodów z nielegalnych działań w celu wzmocnienia nielegalnych programów BMR i rakiet balistycznych”, działając w USA Adwokat Michael Sherwin z Dystryktu Kolumbii powiedział w oświadczeniu.

Według aktu oskarżenia Stany Zjednoczone zamroziły i zajęły około 63 mln USD z programu od 2015 r.

Sprawa została złożona w czasie delikatnych relacji między USA a Koreą Północną. Zbliżenie, które prezydent Donald Trump próbował opracować w ciągu ostatnich dwóch lat, utknęło w martwym punkcie, a ostatnie bezpośrednie spotkanie wyższych urzędników z obu krajów odbyło się w październiku w Sztokholmie.

Poza ostatnimi spekulacjami na temat zdrowia przywódcy Korei Północnej Kim Jong Una, które wywołały publiczne obawy Trumpa, administracja prawie całkowicie milczy na temat Korei Północnej. Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że nadal chcą wznowić negocjacje, ale nie otrzymali od północy żadnych wskazówek, że jakiekolwiek wznowienie jest bliskie.

Akt oskarżenia odzwierciedla także ciągłe obawy dotyczące naruszeń sankcji związanych z Koreą Północną. Na przykład w ubiegłym miesiącu eksperci ONZ zalecili umieszczenie na czarnej liście 14 statków za naruszenie sankcji wobec Korei Północnej, oskarżając kraj w raporcie o rosnącym nielegalnym eksporcie węgla i imporcie produktów naftowych oraz kontynuując cyberataki na instytucje finansowe i wymiany kryptowalut w celu uzyskania nielegalnych dochód.

Nie było od razu jasne, czy którykolwiek z oskarżonych miał prawników.

zrodlo:apnews

"W dotkniętej wirusem Korei Południowej AI monitoruje samotnych starszych"

SEOUL, Korea Południowa (AP) - W ciasnym biurze we wschodnim Seulu Hwang Seungwon wskazuje pilota w kierunku ogromnego podobnego do NASA górnego ekranu rozciągającego się na jednej ze ścian.

Głośnik AI SK Telecom Nugu zbudowany ze sztuczną inteligencją zwaną „Arią” i lampą, która zmienia kolor na niebieski podczas przetwarzania poleceń głosowych dla wiadomości, muzyki i wyszukiwania w Internecie, można zobaczyć w Seulu w Korei Południowej, 13 maja 2020 r. Urządzenia mogą również używają quizów do monitorowania pamięci i funkcji poznawczych ich starszych użytkowników, co byłoby potencjalnie przydatne w doradzaniu leczenia. (AP Photo / Lee Jin-man)

Z każdym ruchem kontrolki, kolorowy zestaw wykresów kołowych, wykresów i map ujawnia nawyki wyszukiwania tysięcy seniorów z Korei Południowej monitorowanych przez głosowe „inteligentne” głośniki, eksperymentalna usługa zdalnej opieki, która według firmy jest coraz bardziej potrzebna podczas kryzysu koronawirusowego.

„Uważnie monitorujemy oznaki zagrożenia, bez względu na to, czy częściej używają słów wyszukiwania, które wskazują na rosnące stany samotności lub niepewności”, powiedział Hwang, dyrektor przedsiębiorstwa społecznego, które obsługuje usługi SK Telecom. Wyzwalające słowa prowadzą do rekomendacji wizyty urzędników zdrowia publicznego.

Gdy rząd Korei Południowej dąży do umożliwienia przedsiębiorstwom dostępu do ogromnej ilości danych osobowych i złagodzenia ograniczeń powstrzymujących telemedycynę, firmy technologiczne mogą potencjalnie znaleźć znacznie większe rynki dla swojej sztucznej inteligencji i innych wschodzących technologii.

Napęd, któremu od lat stawiali opór zwolennicy wolności obywatelskiej i pracownicy służby zdrowia, został wzmocniony przez opartą na technologii walkę z COVID-19. Do tej pory pozwalało Korei Południowej na ujawnienie się jako historia sukcesu koronawirusa, ale budziło również obawy, że prywatność jest poświęcana dla celów epidemiologicznych.

Uzbrojony w ustawę o chorobach zakaźnych, która została wzmocniona po wybuchu innego koronawirusa w 2015 r., MERS, władze ds. Zdrowia agresywnie wykorzystały zapisy kart kredytowych, filmy z monitoringu i dane z telefonów komórkowych, aby znaleźć i wyizolować potencjalnych nosicieli wirusów.

Lokalizacje, w których przebywali pacjenci przed zdiagnozowaniem, są publikowane na stronach internetowych i publikowane za pośrednictwem alertów na telefony komórkowe. Aplikacje do śledzenia smartfonów służą do monitorowania około 30 000 osób poddanych kwarantannie w domu.

Od poniedziałku miejsca rozrywki w Seulu, Incheon i Daejeon będą musiały rejestrować klientów przy użyciu kodów QR smartfonów, aby w razie potrzeby można je było łatwo zlokalizować. Wymóg rozszerza się na cały kraj 10 czerwca.

Ale jest ciemna strona.

Ludziom często udało się prześledzić informacje online do nienazwanych nosicieli wirusów, ujawniając zawstydzające dane osobowe i czyniąc ich celami publicznej pogardy.

Niski punkt przyszedł na początku maja, kiedy lokalne media opisały niektóre nocne kluby w Seulu związane z setkami infekcji jako zaspokajające potrzeby mniejszości seksualnych, wywołujące reakcje homofobiczne.

Urzędnicy zareagowali rozszerzeniem „anonimowych testów”, które pozwoliły ludziom podawać tylko numery telefonów, a nie nazwiska podczas testów. Nastąpił kolejny wzrost testów.

Haksoo Ko, profesor prawa na Uniwersytecie Narodowym w Seulu i współdyrektor szkolnej inicjatywy w zakresie sztucznej inteligencji, powiedział, że ostatnie miesiące ujawniły wyraźny podział na najlepsze sposoby podejmowania ważnych decyzji, gdy obawy dotyczące prywatności kolidują z potrzebami zdrowia publicznego.

Około 3200 osób w całym kraju, w większości starszych niż 70 lat i mieszkających samotnie, do tej pory zezwoliło głośnikom SK Telecom na słuchanie ich 24 godziny na dobę od momentu uruchomienia usługi w kwietniu 2019 r.

Firma oczekuje, że użytkownicy podwoją się przynajmniej do końca roku, sądząc po zainteresowaniach lokalnych władz. Technologia ograniczyła kontakt z ludźmi w służbach opieki społecznej, jednocześnie zapewniając rządom narzędzie zapobiegające samemu śmierci starszych mieszkańców. Jest to szczególnie potrzebne w kraju zmagającym się ze starzeniem się społeczeństwa i wysokim poziomem ubóstwa wśród emerytów.

Głośniki są zbudowane ze sztucznej inteligencji zwanej „Arią” i lampą, która zmienia kolor na niebieski podczas przetwarzania poleceń głosowych w wiadomościach, muzyce i wyszukiwaniu w Internecie. Urządzenia mogą również wykorzystywać quizy do monitorowania pamięci i funkcji poznawczych ich starszych użytkowników, co byłoby potencjalnie przydatne w doradzaniu leczenia.

Ale klientom SK Telecom trudno jest korzystać z informacji bez jasnych wytycznych prawnych dotyczących przetwarzania danych zdrowotnych w sieciach prywatnych.

Podobne powody mogą również utrudniać korzystanie z technologii medycznych opracowanych przez Samsung Electronics, która niedawno otrzymała zgodę na aplikację smartwatch monitorującą ciśnienie krwi.

KT, rywal telekomunikacyjny SK Telecom, koncentruje się na klientach biznesowych, dostarczając urządzenia do sztucznej inteligencji, takie jak głośniki i roboty usługowe do hoteli, biur i nowych mieszkań.

Administracja prezydenta Moon Jae-in powiedziała, że branże oparte na danych będą miały kluczowe znaczenie dla pobudzania gospodarki dotkniętej pandemią.

Urzędnicy przygotowują regulacje do zmienionych przepisów dotyczących danych, które prawodawcy uchwalili w styczniu po miesiącach sprzeczek. Mają one na celu zapewnienie przedsiębiorstwom większej swobody w gromadzeniu i analizowaniu anonimowych danych osobowych bez konieczności uzyskiwania indywidualnej zgody.

Jeśli działają zgodnie z przeznaczeniem, optymiści twierdzą, że przepisy prawne pozwolą sztucznej inteligencji naprawdę uciec i utorować drogę wysoce dostosowanym usługom finansowym i opieki zdrowotnej po rozpoczęciu działalności w sierpniu.

Ale działacz Oh Byoung-il powiedział, że zmiany mogą przynieść nadmierne naruszenia prywatności, chyba że zostaną zainstalowane solidne zabezpieczenia.

„Firmy zawsze będą odczuwały niekończące się pragnienie danych, ale nie możesz dać im wszystkich” - powiedział.

Grupy lekarzy oparły się również wezwaniom rządu do legalizacji telemedycyny, budząc obawy związane z bezpieczeństwem danych i negatywnie wpływając na mniejsze szpitale.

Korzyści przemysłowe będą ograniczone, jeśli urzędnicy nie będą w stanie znaleźć odpowiedniej kombinacji technik przetwarzania danych osobowych, aby nie można było ich użyć do identyfikacji osób. Władze publiczne i rządowe nie zrobiły tego podczas pandemii.

Ko powiedział, że doświadczenie antywirusowe Korei Południowej zapewnia „wiele lekcji i implikacji”, gdy zmierza w kierunku gospodarki opartej na danych.

„W przypadku danych źle jest przyjąć podejście„ im więcej, tym lepiej ””, powiedział. „Należy wprowadzić odpowiedni system kontroli do procesu, aby podejmować decyzje dotyczące dostępu do danych w oparciu o konieczność i wrażliwość oraz ograniczać dostęp do informacji, które nie są tak naprawdę potrzebne”.

W dzielnicy Yangcheon w Seulu urzędnicy wykorzystują technologię SK Telecom do monitorowania około 200 seniorów mieszkających samotnie.

Pracownicy socjalni, którzy mają aplikacje na smartfony, które wyglądają jak mini-wersja głównego pulpitu, wykonują połączenia lub odwiedzają, gdy użytkownicy nie używają swoich urządzeń przez ponad 24 godziny.

„Miło jest mieć coś do rozmowy” - powiedział Lee Chang-geun, 89-latek, który mieszka sam w swoim małym mieszkaniu od czasu śmierci swojej żony trzy lata temu. „Ale chciałbym, żeby opracowali funkcję Arii do otwierania drzwi. Jaki pożytek daje sygnał niebezpieczeństwa, jeśli umrę, gdy ratownicy będą zmuszeni otworzyć drzwi? ”

zrodlo;apnews

"Liberalny burmistrz Warszawy wprowadza napięcie w głosowanie prezydenckie"

WARSZAWA, Polska (AP) - aktor z dzieciństwa. Działacz na rzecz demokracji. Zapalony zwolennik praw Unii Europejskiej i LGBT.

Liberalny burmistrz Warszawy Rafał Trzaskowski dokonał późnego wpisu w wyborach prezydenckich w Polsce i szybko stał się głównym pretendentem do konserwatywnego urzędu, Andrzejem Dudą. Wprowadził konkurencję i napięcie do wyścigu, który Duda wcześniej wygrał.

Trzaskowski włączył się po tym, jak pandemia koronawirusa zmusiła konserwatywny rząd do odroczenia wyborów, pierwotnie zaplanowanych na 10 maja. Platforma Obywatelska, centrowa partia pro-UE, skorzystała z okazji, by zastąpić swoją oryginalną kandydatkę, Małgorzatę Kidawę-Błońską, która głosowała małymi pojedynczymi cyframi.

Nowa data wyborów prezydenckich nie została oficjalnie ogłoszona, ale konserwatywna rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość, która popiera Dudę, twierdzi, że chce przeprowadzenia wyborów 28 czerwca. Jeśli żaden kandydat nie uzyska co najmniej 50% głosów, spływ będzie odbędzie się 12 lipca.

Według ostatnich sondaży Duda lubi wygrywać. Ale jego przewaga znacznie spadła od czasu wejścia Trzaskowskiego w dziedzinę obejmującą 10 kandydatów. Uważa się za niezwykle prawdopodobne, że Duda i Trzaskowski, obaj po 48 lat, zmierzą się w drugiej rundzie.

Wielu Polaków uważa, że są to najważniejsze wybory, ponieważ Polska odrzuciła komunizm trzy dekady temu.

„W końcu wiem, na kogo głosować. Trzaskowski może naprawdę zmienić polską politykę i muszą się zmienić - powiedziała 58-letnia Aldona Stefanowicz.

Polski prezydent może proponować ustawy, a przede wszystkim wetować ustawy uchwalone w parlamencie. Jest także najwyższym dowódcą sił zbrojnych.

Zwycięstwo w tych wyborach ma kluczowe znaczenie dla Prawa i Sprawiedliwości, jeśli chce nadal wywierać swój konserwatywny znaczek na kraj i zakończyć kontrowersyjne przejęcie systemu sądowego. W ciągu ostatnich pięciu lat Duda bardzo rzadko blokował plany partii.

Liberalni krytycy rządu widzą wybory jako ostatnią szansę na uratowanie polskiej demokracji i naprawienie jej stosunków z UE, która źle się skończyła. UE potępiła ustawy, które skonsolidowały kontrolę sądów i innych organów sądowych przez Prawo i Sprawiedliwość, uznając je za naruszenie demokratycznych standardów 27-członków związku.

Europejskie referencje Trzaskowskiego są z pewnością solidne.

Doktorat z nauk politycznych uzyskał na Uniwersytecie Warszawskim w 2004 r. Z rozprawą na temat unijnego systemu decyzyjnego i rozpoczął karierę polityczną jako doradca w Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego. W 2009 roku wygrał czteroletnią kadencję jako członek parlamentu UE.

W latach 2013–2014 był ministrem administracji i cyfryzacji w rządzie ówczesnego premiera Donalda Tuska, który później pełnił funkcję prezydenta UE. Później pełnił funkcję wiceministra spraw zagranicznych do spraw Unii Europejskiej oraz negocjatora Polski w obszarach obejmujących sankcje wobec Rosji i bezpieczeństwo energetyczne.

W 2017 r. Otrzymał najwyższe odznaczenie Francji, Legion Honoru, za wzmocnienie stosunków polsko-francuskich.

Choć krytykuje konserwatywny polski rząd, Trzaskowski powiedział również, że nie chce, aby UE ukarała Polskę sankcjami finansowymi. Twierdzi on, że najmocniej uderzyłby zwykłych ludzi i zamiast tego chce, aby UE ominęła rząd krajowy i udostępniła swoje finansowanie bezpośrednio samorządom lokalnym.

W 2015 r. Został prawodawcą w polskim parlamencie, a od 2018 r. Jest burmistrzem swojego rodzinnego miasta Warszawy, zdobywając poparcie liberałów za silne poparcie dla praw osób LGBT. W zeszłym roku podpisał deklarację tolerancji dla homoseksualistów i lesbijek, która zawierała obietnice pomocy miejskiej młodzieży gejowskiej odrzucone przez ich rodziny, i jeździł na pływalni podczas corocznej parady dumy gejowskiej w mieście.

Jego silna pozycja - niezwykła w tym w dużej mierze konserwatywnym i głównie katolickim kraju - wywołała odwrót. Lider partii rządzącej Jarosław Kaczyński potępił ruch na rzecz praw LGBT jako zagrożenie dla narodu polskiego, a wiele innych polskich gmin ogłosiło się „strefami wolnymi od LGBT”.

Trzaskowski powiedział, że jego zwycięstwo wywoła „wielką falę zmian”.

Nie jest jednak jasne, czy wystarczająca liczba Polaków przyjmie taką zmianę, jaką reprezentuje. W niedawnej ankiecie wyborcy dali Dudzie przewagę około 2,7 punktu procentowego w stosunku do Trzaskowskiego w możliwej drugiej rundzie.

Trzaskowski jest synem zmarłego pianisty i kompozytora Andrzeja Trzaskowskiego. Przez krótki czas był aktorem dziecięcym w serialu dla dzieci, co pamięta jako „koszmar”.

W dobie śmierci komunistycznych rządów, gdy miał 17 lat, pomagał „najlepiej, jak potrafiłem”, pro-demokratyczny ruch Solidarności zorganizował pierwsze częściowo wolne wybory w Polsce w 1989 r., Rozkładając plakaty, a nawet zamiatając podłogę biura.

Historyczne głosowanie doprowadziło do odejścia komunistów od władzy. Znając kilka języków - mówi po angielsku, francusku, hiszpańsku, rosyjsku i włosku - Trzaskowski pomagał zachodnim dziennikarzom w relacjach z wydarzeń w Polsce.

zrodlo:apnews

Najnowsze: "protestanci zbierają się w komendzie policji w Phoenix"

Ostatnie informacje o śmierci George'a Floyda w Minneapolis, kajdanki czarny mężczyzna, który błagał o powietrze, gdy biały policjant przycisnął kolano na szyi:

PHOENIX - protestujący maszerowali ulicami śródmieścia Phoenix i Tucson w sobotę po tym, jak przywódcy miast błagali ich, by powstrzymali się od przemocy.

Według doniesień lokalnych mediów marsze były w dużej mierze pokojowe.

Jednak w sobotę wieczorem policja w Phoenix musiała bronić siedziby departamentu. Niedługo po godzinie 22 policja w Phoenix powiedziała, że duża grupa protestujących w centrum miasta stała się nielegalnym zgromadzeniem, podała Republika Arizony.

Policja powiedziała, że muszą natychmiast się rozproszyć. Republika poinformowała, że protestujących klęczących z rękami w górę na ulicach przed policją w Phoenix i budynkami komunalnymi.

Skandowali: „Ręce do góry, nie strzelaj” i „Czarne życie ma znaczenie”.

Burmistrz San Francisco London rasowy ogłosił ogólną godzinę policyjną na niedzielę wieczorem, ponieważ w mieście wybuchają gwałtowne protesty po śmierci George'a Floyda.

Rasa mówi, że godzina policyjna potrwa od 20:00 w niedzielę do 5 rano w poniedziałek.

Burmistrz mówi, że poprosiła gubernatora Gavina Newsoma o przejście Kalifornijskiej Gwardii Narodowej w stan gotowości.

Władze twierdzą, że w sobotę wieczorem nastąpił wzrost przemocy, przestępczości, wandalizmu i napaści na funkcjonariuszy policji, podczas gdy protesty przybrały ciemny obrót.

W Los Angeles jest już godzina nocna, a Gwardia Narodowa jest w drodze, aby pomóc policji w stłumieniu przemocy.

DALLAS - protestujący źle pobili mężczyznę w sobotę wieczorem po tym, jak skonfrontował ich z maczetą, aby „rzekomo chronić swoją okolicę”, według policji Sgt. Warren Mitchell.

Krótkie filmy z konfrontacji opublikowane w mediach społecznościowych wydają się pokazywać protestującym rzucającym rzeczy w człowieka niosącego długi przedmiot. Następnie podnosi go i goni jednego z nich, gdy ktoś słyszy krzyki.

Chwilę później można zobaczyć grupę ludzi uderzającą i kopiącą mężczyznę, po czym odsuwa się, pozostawiając go nieruchomego i krwawiącego na ulicy.

Mitchell powiedział, że mężczyzna jest w szpitalu w stabilnym stanie, a incydent jest badany.

INDIANAPOLIS - Władze prowadzą dochodzenie w sprawie „wielokrotnych strzelanin”, w tym takich, w których zginęła osoba, w centrum Indianapolis w sobotę wśród protestów przeciwko śmierci George'a Floyda w Minneapolis.

Randal Taylor, szef policji metropolitalnej w Indianapolis, potwierdził strzelaniny podczas konferencji prasowej późną nocą, ale nie podał żadnych szczegółów. Później policja napisała na Twitterze, że żaden z funkcjonariuszy nie był zaangażowany.

Protesty stały się niebezpieczne przez drugą noc z rzędu w Indianapolis, ponieważ budynki zostały uszkodzone, oficerowie zastosowali gaz łzawiący i przynajmniej jedna firma została na krótko podpalona.

Domniemany demokratyczny kandydat na prezydenta Joe Biden potępił przemoc w oświadczeniu, ponieważ nadal wyrażał wspólną sprawę z tymi, którzy demonstrowali po śmierci Floyda.

„Akt protestowania nigdy nie powinien być w stanie przyćmić powodu, dla którego protestujemy”, powiedział Biden w oświadczeniu w sobotę wieczorem. „Nie powinno odciągać ludzi od słusznej przyczyny, dla której protest ma się posunąć”.

MINNEAPOLIS - Urzędnicy w Minneapolis twierdzą, że na razie udało im się powstrzymać gwałtowne protesty, które spustoszyły części miasta przez kilka dni po śmierci George'a Floyda.

Policja, żołnierze państwowi i członkowie Gwardii Narodowej wprowadzili się, aby przerwać protesty po godzinie 20:00, strzelając gazem łzawiącym i gumowymi kulami, aby oczyścić ulice przed posterunkiem policji i gdzie indziej. Pokaz siły nastąpił po trzech dniach, kiedy policja w większości odmówiła współpracy z protestującymi.

Stało się to także po tym, jak państwo zalało ponad 4000 członków Gwardii Narodowej i poinformowało, że liczba ta wkrótce wzrośnie do prawie 11 000.

Ponieważ ulice w Minneapolis wydawały się w większości ciche, komisarz ds. Poprawek Paul Schnell powiedział, że ciężka reakcja pozostanie tak długo, jak długo zajmie „stłumienie tej sytuacji”.

Floyd, czarny kajdanek, zmarł po tym, jak policjant z Minneapolis klęczał na szyi przez kilka minut.

RICHMOND, Wirginia - Komenda policji w Richmond w stanie Wirginia była celem protestujących po raz drugi z rzędu, gdy oficerowie formowali barykadę wokół budynku późną sobotnią nocą.

W pobliżu komendy policji podpalono śmietnik, którego przednie okna wybito w piątek wieczorem. Richmond Times-Dispatch poinformował, że policja wystrzeliła gaz łzawiący, aby odciągnąć tłumy od budynku.

Kilka przecznic dalej w pobliżu Uniwersytetu Virginia Commonwealth setki protestujących zablokowały ulice skandując „George Floyd”, odnosząc się do czarnego mężczyzny, który zmarł w poniedziałek po tym, jak aresztowany oficer w Minneapolis wcisnął kolano w szyję Floyda, gdy leżał w kajdankach na ziemi.

Doniesienia medialne pokazały wideo protestujących rzucających czymś, co wyglądało na butelki z wodą, na samochód policyjny, który przejechał przez tłum i przyspieszył. Krążownik policyjny został spalony podczas przemocy w piątek wieczorem wraz z autobusem miejskim.

LOS ANGELES - Burmistrz Los Angeles mówi, że Gwardia Narodowa zostanie rozmieszczona z dnia na dzień, aby pomóc lokalnym organom ścigania w powstrzymaniu przemocy w drugim co do wielkości mieście w kraju.

Burmistrz Eric Garcetti powiedział, że poprosił w sobotę Kalifornijskiego Gavina Newsoma o wysłanie 500 do 700 członków Gwardii. Tłumy demonstrantów podpalili samochody policyjne, zdewastowali i włamali się do sklepów oraz starli się z szeregiem oficerów. Od piątku wieczorem aresztowano setki osób.

SALT LAKE CITY - protesty trwają w Salt Lake City pomimo godziny policyjnej wydanej przez burmistrza i żołnierzy Gwardii Narodowej rozmieszczonych przez gubernatora Utah.

Funkcjonariusze policji twierdzą, że są gotowi dać ludziom czas na wyjazd, ale planują aresztować osoby, które odmówiły podporządkowania się.

To, co zaczęło się jako pokojowa demonstracja w sobotę przeciwko śmierci George'a Floyda, stało się destrukcyjne. Grupa ludzi przewróciła samochód policyjny i podpaliła go. Drugi samochód został później podpalony.

Funkcjonariusze policji twierdzą, że aresztowano sześć osób i że policjant został ranny po uderzeniu kijem baseballowym w głowę.

RENO, Nevada - Urzędnicy miasta w Reno ustanowili obowiązkową godzinę policyjną w sobotę wieczorem po tym, jak protestujący wybili okna w ratuszu i podpalili.

Rene Gazette Journal donosi, że policja wystrzeliła gaz łzawiący do budynku, a zespół SWAT przybył, aby pomóc rozproszyć tłum.

Pożary zostały ugaszone. Ogłaszając godzinę policyjną w oświadczeniu, urzędnicy miasta poprosili mieszkańców, aby unikali centrum miasta, gdzie „ciężka obecność policji” obowiązywałaby z dnia na dzień.

RALEIGH, Karolina Północna - Ponad 1000 osób maszerowało w centrum Raleigh w sobotę wieczorem, wybijając szyby, gdy policja w strojach do zamieszek wypuściła gaz łzawiący i pieprzowy pieprz, aby wyprzeć tłumy.

WRAL-TV pokazało wideo tłumy ludzi przed sądem hrabstwa Wake, niektóre chodzące ze znakami, inne na rowerach i deskorolkach, aby zaprotestować przeciwko zabiciu George'a Floyda w Minneapolis przez policjanta w poniedziałek.

Protestujący zebrali się późnym popołudniem maszerując spokojnie na północ od sądu, skandując „Bez sprawiedliwości, bez pokoju”. Napięcie wzrosło jednak po zmroku, gdy niektórzy ludzie rzucali kamieniami w okna i malowali natryskowo anty-policyjne hasła na ścianach.

Ulica Fayetteville była przedmiotem większości wandalizmu z wieloma budynkami wzdłuż ulicy z wybitymi oknami.

MIAMI - student z Florida International University powiedział, że protest był w dużej mierze pokojowy z tłumem około 500 „śpiewających, robimy poezję” i nawołujących się, by nie „rozbijać okien” ani nie szkodzić przedsiębiorstwom.

Ale kiedy dotarli na komisariat policji, zbierała się tam także inna grupa protestujących i sprawy przybrały na sile w ciągu kilku minut.

„Na dachu stał snajper, a obok niego stał szef policji i zaczęli rzucać bomby dymne w tłum” - powiedziała 27-letnia Liseth Hatta. „Większość z nich to dzieci. Nie mogli „mieć więcej niż 21 lat. Wszyscy uciekli krzycząc;”

Próbowali uciec i popędzili na dworzec, by udać się do domu, ale policja zamknęła wejście.

„Wiele osób próbowało wsiąść do pociągu, aby odjechać, i nie pozwalali nam” - powiedział Hatta. „W zasadzie nas uwięzili”.

ATLANTA - policjant z Atlanty został uderzony przez kogoś jadącego ATV w centrum Atlanty podczas protestów, które trwały pomimo godziny policyjnej, a policja powiedziała, że nadal próbują ustalić, czy wypadek był zamierzony.

Rzecznik policji Carlos Campos powiedział, że stało się to około 22:30; burmistrz ustalił godzinę policyjną. Campos powiedział, że oficer odniósł poważne obrażenia i był w stabilnym stanie.

Campos powiedział, że napęd ATV odniósł niewielkie obrażenia i został aresztowany.

LOS ANGELES - Policja aresztowała prawie 1400 osób w 17 amerykańskich miastach w związku z protestami w sprawie śmierci George'a Floyda.

Floyd zmarł w poniedziałek w Minnesocie po tym, jak policjant położył kolano na szyi Floyda przez ponad osiem minut. Oficer został aresztowany w piątek i oskarżony o morderstwo trzeciego stopnia.

Ale aresztowanie niewiele przyczyniło się do stłumienia protestów w całym kraju. Większość była spokojna. Ale kilka wybuchło przemocą.

Według raportu Associated Press o aresztowaniach od czwartku aresztowano co najmniej 1383 osób. Rzeczywista liczba jest prawdopodobnie wyższa, ponieważ protesty trwają w sobotę wieczorem.

WASZYNGTON - Gwardia Narodowa została wezwana w Waszyngtonie, gdy wybuchły kieszenie przemocy podczas drugiej prostej nocy protestów przeciwko śmierci George'a Floyda w Minneapolis i reakcji prezydenta Donalda Trumpa na to.

Setki protestujących zbierało się w Białym Domu w ciągu soboty i maszerowało w National Mall, skandując „Black Lives Matter”, „Nie mogę oddychać” i „Bez sprawiedliwości, bez pokoju”.

Policja użyła sprayu pieprzowego, aby rozproszyć tłum, ale walka trwała nadal. Protestujący odsunęli barykady, a niektórzy rozbili beton, by użyć go jako pocisków. W pewnym momencie podpalono kosz na śmieci.

W sobotę wieczorem oddziały Gwardii Narodowej zajęły pozycje wokół Białego Domu .___

WASZYNGTON - Prezydent Donald Trump wydaje się kibicować surowszym taktykom stosowanym przez organy ścigania w całym kraju do konfrontacji z czasami gwałtownymi demonstrantami przyłączającymi się do protestów przeciwko śmierci George'a Floyda w Minneapolis.

W sobotę prezydent pochwalił oddziały Gwardii Narodowej rozmieszczone w Minneapolis, ogłaszając „Brak gier!”

Powiedział także, że policja w Nowym Jorku „musi mieć pozwolenie na wykonywanie swojej pracy!” W tweecie Trump powiedział: „Niech Nowy Jork będzie najlepszy w Nowym Jorku”.

Komentował Twittera z Białego Domu, podczas gdy tłumy protestujących gromadziły się na zewnątrz.

NASHVILLE, Tennessee - burmistrz Nashville w stanie Tennessee ogłosił stan wyjątkowy po tym, jak protestujący podpalili budynek sądu w stolicy stanu.

Tysiące zgromadziły się w sobotę po południu w pobliżu budynku Kapitolu, aby pokojowo protestować przeciwko brutalności policji i rasizmowi. Ale rzeczy stały się gwałtowne po zapadnięciu zmroku, protestujący wybijali okna w budynkach rządowych i powodowali inne szkody majątkowe.

Tennesseańska gazeta mówi, że demonstranci również zburzyli pomnik przed Kapitolem Edwarda Carmacka, kontrowersyjnego byłego prawodawcy i wydawcy gazet, który popierał rasistowskie poglądy.

Policja zastosowała gaz łzawiący i zaczęła ostrzegać demonstrantów, że protest był niezgodny z prawem.

Gubernator Bill Lee wydał w sobotę wieczorem rozkaz dla Gwardii Narodowej, aby zmobilizować „w odpowiedzi na protesty, które w Nashville zmieniły się gwałtownie i bezprawnie”.

MINNEAPOLIS - Policja w Minneapolis konfrontuje się z protestującymi po godzinie policyjnej piątego dnia protestów w sprawie śmierci George'a Floyda.

Grupa maszerujących zmierzała na północ w stronę centrum miasta, gdy w sobotę wieczorem oficerowie strzelali gazem łzawiącym. Grupa natychmiast się wycofała.

Niedługo potem funkcjonariusze wystrzelili gaz łzawiący i wprowadzili się, by odpędzić tłumy protestujących, którzy kręcili się wokół 5. posterunku policji miejskiej.

Ostrzejsze taktyki pojawiły się po tym, jak przywódcy miasta zostali skrytykowani za to, że nie stawili oni czoła gwałtownym i szkodliwym protestom.

Minneapolis jest centrum protestów od śmierci poniedziałku Floyda po tym, jak policjant przycisnął kolano na szyi Floyda przez około osiem minut. Protesty rozprzestrzeniły się na miasta w całych Stanach Zjednoczonych.

CHICAGO - burmistrz Chicago ogłosił nocną godzinę policyjną w mieście, która trwa od 21:00 w sobotę do 6 rano w niedzielę, a ona mówi, że policja będzie tłumić każdą przemoc.

Burmistrz Lori Lightfoot mówi, że pokojowe protesty w sprawie śmierci George'a Floyda w Minneapolis „przekształciły się w postępowanie przestępcze”.

Mówi, że policja będzie agresywna w związku z aresztowaniami dla każdego, kto złapie szkodliwy majątek.

W słowach burmistrza: „Możemy mieć zerową tolerancję dla ludzi, którzy przyszli przygotowani do walki i próbowali zainicjować i sprowokować nasz posterunek policji”.

MIAMI - początkowo pokojowy protest w Miami nad śmiercią George'a Floyda w Minneapolis stał się gwałtowny, a niektórzy demonstranci podpalili samochody policyjne.

Świadkowie sobotniego starcia twierdzą, że funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym i fajerwerkami, aby rozproszyć tłum. Burmistrz ogłosił godzinę policyjną.

W pewnym momencie Interstate 95 został zamknięty, gdy protestujący stali na ruchliwej autostradzie. Policja używała także rowerów, aby odpychać coraz bardziej hałaśliwy tłum rzucający kamieniami.

Gdzie indziej na Florydzie, protestujący w Tampie rozbili okna sklepowe i podpalili stację benzynową w sobotę wieczorem po pokojowej demonstracji w ciągu dnia. Niektórzy włamali się do sklepów AT&T i Gold N Diamond.

Godzina policyjna obowiązuje lub zbliża się w kilkunastu amerykańskich miastach w obliczu rosnących niepokojów po śmierci George'a Floyda.

Godziny rozpoczęcia w sobotni wieczór wahają się od 18:00 w części Południowej Karoliny do 22:00 w okolicach Ohio. Ludziom mówi się, aby wychodzili z ulic o godz. 20.00 lub 21.00 w Atlancie, Denver, Los Angeles i Seattle.

Godzina policyjna obowiązuje przez drugą noc w okolicach Minneapolis, gdzie Floyd zmarł wcześniej w tym tygodniu po tym, jak policjant przycisnął kolano na szyi Floyda przez ponad osiem minut podczas aresztowania. Tysiące zignorowały piątkową godzinę policyjną, a pokojowe protesty ustąpiły miejsca przemocy do późnej nocy.

FILADELFIA - Władze w Filadelfii mówią, że pokojowa demonstracja protestująca przeciwko śmierci George'a Floyda w Minneapolis zmieniła się później w przemoc, a co najmniej 13 funkcjonariuszy policji zostało rannych w wyniku podpalenia i włamań do sklepów w mieście doqwntown.

Komisarz policji Danielle Outlaw mówi, że co najmniej cztery pojazdy policyjne zostały podpalone, a inne pożary zostały podpalone w centrum sobotniego popołudnia. Protestujący wybijali szyby i kradli towary ze sklepów, podczas gdy policja próbowała zebrać tłum, którego Outlaw szacuje na około 3000.

Protestujący również spryskali graffiti posągiem byłego burmistrza Filadelfii Franka Rizza, próbowali go obalić i podpalili jego podstawę. Rizzo był burmistrzem Filadelfii od 1972 do 1980 r. I był chwalony przez zwolenników za ostrą zbrodnię, ale oskarżony przez krytyków o dyskryminację mniejszości.

Władze w Filadelfii nakazały wprowadzenie godziny policyjnej w całym mieście od godziny 20:00 w sobotę do godziny 7 rano w niedzielę.

SALT LAKE CITY - Gubernator stanu Utah Gary Herbert uruchomił Gwardię Narodową Utah po tym, jak protestujący rozgniewani śmiercią George'a Floyda w Minneapolis stali się brutalni podczas demonstracji, podczas której niektórzy uczestnicy nosili karabiny w Salt Lake City.

Herbert mówi w tweecie, że Strażnik pomoże kontrolować „eskalację sytuacji” w centrum miasta po niepokojącym sobotnim popołudniu.

Protest rozpoczął się pokojowo, ale przerodził się w przemoc. Grupa ludzi przewróciła samochód policyjny i podpaliła go. Niektórzy demonstranci rozbili jajka i napisali graffiti na ścianach posterunku policji w Salt Lake City. Inni maszerowali przez centrum do stolicy stanu.

Niektóre osoby w proteście otwarcie nosiły karabiny, co jest legalne w Utah.

LOS ANGELES - burmistrz Los Angeles, Eric Garcetti, nałożył godzinę policyjną w centrum miasta na sobotnią noc po kilku protestach dotyczących śmierci George'a Floyda w Minneapolis.

Ponieważ protestujący wrócili w sobotę, Garcetti powiedział, że wszyscy muszą wyjść z ulic miasta do 20:00 i trzymać się z daleka do 5:30

Kilka radiowozów zostało podpalonych w sobotnie popołudnie, ponieważ niektórzy protestujący zignorowali apel władz o pokojowe demonstracje.

To było po nocy przemocy, podczas której ludzie wybijali okna, rabowali sklepy i podpalali. Policja w Los Angeles poinformowała o aresztowaniu 533 osób w nocy.

SEATTLE - Washington State Patrol zamknął Interstate 5 w obu kierunkach przez centrum Seattle po proteście w sprawie śmierci George'a Floyda rozlanym na autostradzie.

Tysiące ludzi zebrało się w sobotę w centrum miasta, by wziąć udział w pokojowej demonstracji, ale niektórzy protestujący zrobili się głośniejszy, gdy popołudnie trwało. Policja użyła sprayu do pieprzu na demonstrantach i rozmieściła urządzenia Flash Bang.

Policja powiedziała, że dokonano aresztowań, ale dokładna liczba nie była dostępna.

Szef patrolu stanu John Batiste powiedział w oświadczeniu, że „autostrada nie jest bezpiecznym ani odpowiednim miejscem do demonstracji”.

ATLANTA - Tłum zgromadził się w Atlancie, aby protestować przeciwko śmierci George'a Floyda w Minneapolis, a niektórzy ludzie zaczęli rzucać przedmiotami w oficerów strzegących rezydencji gubernatora stanu Georgia.

Setki ludzi stanęło w sobotni wieczór na chodniku mieszkalnym po drugiej stronie ulicy od rezydencji w zamożnej dzielnicy Buckhead. Samochody i motocykliści nadal sporadycznie przejeżdżali przed demonstrantami.

Władze odpowiedziały, biorąc co najmniej jedną osobę do aresztu.

Gubernatora Briana Kempa nie było w domu w sobotni wieczór.

Wcześniej tego dnia burmistrz Atlanty ogłosił godzinę policyjną w mieście od 21:00 w sobotę do niedzieli o wschodzie słońca. Porządek ten nastąpił po nocy przemocy, która wybuchła w mieście podczas demonstracji nad śmiercią Floyda.

MINNEAPOLIS - Kilku członków Rady Miasta Minneapolis prosi Gubernatora Minnesoty Tima Walza o powołanie prokuratora generalnego stanu na specjalnego prokuratora w sprawie śmierci George'a Floyda.

Sześciu z 13 członków rady twierdzi, że popiera telefon od rodziny Floyda do prokuratora generalnego Keitha Ellisona, który zajmie się ściganiem funkcjonariusza policji, który w poniedziałek trzymał kolano na szyi Floyda. Członkowie rady twierdzą, że nie sądzą, że adwokat hrabstwa Hennepin, Mike Freeman, cieszy się zaufaniem publicznym niezbędnym do pracy.

Freeman w piątek oskarżył zwalnianego obecnie oficera Dereka Chauvina o morderstwo trzeciego stopnia po śmierci Floyda. Chauvin jest biały; Floyd był czarny.

Członkowie rady twierdzą, że Freeman zbyt długo czekał na postawienie zarzutu. Mówią, że Ellison, czarny, jest najlepiej wykwalifikowany do obsługi tej sprawy. Przytaczają także grupę roboczą, której pomógł w przypadku śmierci z udziałem policji.

WASZYNGTON - Kilkaset osób krzyczących „Czarna sprawa życia” i „Nie mogę oddychać” zbierało się w Białym Domu przez drugi dzień z rzędu, aby zaprotestować przeciwko śmierci George'a Floyda w Minneapolis i odpowiedzi prezydenta Donalda Trumpa.

Trump wcześniej w sobotę oczerniał protestujących i przyrzekł „powstrzymać przemoc tłumu”.

Przemawiając na Florydzie po obejrzeniu wystrzelenia rakiety SpaceX, prezydent powiedział: „Staję przed tobą jako przyjaciel i sojusznik każdego Amerykanina szukającego sprawiedliwości i pokoju, i stoję przed tobą zdecydowanie przeciw każdemu, kto wykorzystuje tę tragedię do grabieży, rabować, atakować i zagrażać. Uzdrowienie, nie nienawiść, sprawiedliwość, nie chaos to misje na wyciągnięcie ręki. ”

Trzy linie barykad oddzielają protestujących od luźnej linii umundurowanych policjantów w Lafayette Park, naprzeciwko Białego Domu. W pewnym momencie protestujący opuścili park, śpiewając, idąc wzdłuż pobliskiej ulicy. Zaledwie przecznicę od Białego Domu odbyli chwilę ciszy i krótkiego siadania.

zrodlo:apnews

"Iran kontra Izrael: Co dzieje się dalej, gdy padły strzały?"

  AUTOR: TYLER DURDEN CZWARTEK, 25 KWI 2024 - 08:00 Autor: Brandon Smith za pośrednictwem Alt-Market.us, W październiku 2023 roku w moim art...