środa, 20 maja 2020

"Dlaczego dyrektor FBI Christopher Wray ukrywa się za wszystkimi przestępcami z głębokiego stanu z czasów Obamy? Naprawdę, dlaczego naczelny organ ścigania narodu chroni korupcję?"

Hannity woła szefa FBI Wraya po odtajnieniu wiadomości e-mail Susan Rice: „Czy kiedykolwiek pociągniesz kogoś do odpowiedzialności?”
Autor: Yael Halon | Fox News

Sean Hannity wezwał dyrektora FBI, Chrisa Wraya, aby „dotarł do sedna” sprawy Michaela Flynna we wtorek po tym, jak nowo odtajniona wiadomość e-mail Susan Rice pokazała, że ​​poprzednik Wraya, James Comey, zasugerował w styczniu 2017 r., Że prezydent Barack Obama nie dopuszcza Flynna do obiegu w sprawach dotyczących Rosji.

„Dyrektorze Wray, czujesz się z tym dobrze?” - zapytał Hannity. "Jesteś? Czy kiedykolwiek pociągniesz kogoś do odpowiedzialności? Czy ty, dyrektorze Wray, troszczysz się o to, co jest nadużyciem władzy i korupcją, które miało miejsce w światowej agencji ścigania, tej, w której jesteś teraz dyrektorem?

WYZWANIA HANNITY DYREKTOR FBI PRAGNIĘCIE SPRAWY FLYNN

„Innymi słowy, dyrektorze Wray” - ciągnął Hannity - „czy zamierzasz zrobić coś, aby przywrócić reputację tego najważniejszego na świecie organu ścigania, czy też zamiatasz go pod dywan, bądź instytucjonalistą, bądź boisz się wstrząsnąć łodzią, a może nawet chcesz chronić swoich przyjaciół, a ty nie chcesz tam iść?

Hannity wezwał Wraya do zbadania sprawy i pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy źle traktowali rosyjskie śledztwo, „ze względu na 99 procent wielkich agentów”.

„Może powinieneś zrobić coś dobrego dla kraju, dla praworządności, dla Departamentu Sprawiedliwości, dla FBI i dojść do sedna sprawy” - powiedział. „A jeśli nie poradzisz sobie z tym zadaniem, może powinieneś powiedzieć Prezydentowi Trumpowi:„ Po prostu nie jestem gotowa do tej pracy, nie chcę tutaj wykonywać ciężkich zadań ”.

„A może - zakończył gospodarz - możemy uczynić generała Flynna nowym dyrektorem FBI”.


zrodlo:https://www.foxnews.com/media/hannity-challenges-fbi-director-wray-flynn-russia-case

"W końcu Trump rozważa zorganizowanie szczytu G-7 w USA"

WASHINGTON (AP) - Prezydent Donald Trump powiedział w środę, że rozważa zorganizowanie spotkania w USA z liderami największych gospodarek świata, ponieważ byłby to „wielki znak dla wszystkich” rzeczy powracających do normy podczas pandemii koronawirusa.

Ogłoszenie było ostatnim wysiłkiem Trumpa, aby zasygnalizować narodowi, że gospodarka Stanów Zjednoczonych znów zaczyna buczeć po wielomiesięcznych przestojach mających na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się COVID-19 w całym kraju.

Trump zaplanował szczyt Grupy Siedmiu na 10-12 czerwca w Camp David, rekolekcje prezydenckie w Maryland. Ale w marcu ogłosił, że odwołuje coroczne spotkanie z powodu pandemii i że zamiast tego przywódcy przeprowadzą konferencję wideo.

„Teraz, gdy nasz kraj„ wraca do wielkości ”, rozważam zmianę harmonogramu G-7 w tym samym lub podobnym terminie, w Waszyngtonie, w legendarnym Camp David,” napisał na Twitterze. „Inni członkowie również rozpoczynają COMEBACK. Byłby to świetny znak dla wszystkich - normalizacja! ”

Formalne przygotowania Białego Domu do spotkania zostały przerwane dwa miesiące temu, kiedy odwołano szczyt. Administracja Trumpa utrzymała ograniczenia dotyczące podróży i wymagania dotyczące kwarantanny dla podróżnych z Europy, w której mieszkają cztery narody z G-7. A wcześniej w tym tygodniu USA i Kanada zgodziły się trzymać wspólną granicę zamkniętą dla nieistotnych podróży do 21 czerwca.

Dystrykt Kolumbii pozostaje pod nakazem pozostania w domu co najmniej do 8 czerwca, chociaż Maryland zaczęła rozluźniać ograniczenia w zeszłym tygodniu. Jednocześnie przywódcy państw członkowskich G-7 w niektórych przypadkach wciąż zmagają się z wirusem we własnych krajach lub w różnych stanach ponownego otwarcia gospodarek.

Starszy urzędnik Białego Domu powiedział, że Trump poważnie rozważa zmianę terminu szczytu na jakiś czas w czerwcu, prawdopodobnie pod koniec miesiąca, w Białym Domu lub Camp David. Temat został omówiony podczas rozmowy między Trumpem a prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w środę rano, powiedział urzędnik, pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia wewnętrznych obrad.

Kayleigh McEnany, sekretarz prasowy Białego Domu, została zapytana, czy byłoby właściwe trzymać G-7, podczas gdy zwykli obywatele nie mogą podróżować do USA z Europy.

„Ameryka ponownie się otwiera. Świat ponownie się otwiera i co za pokaz siły i optymizmu, że wszyscy liderzy tych krajów spotykają się w Białym Domu i prowadzą działalność jak zwykle, gdy idziemy naprzód w tej pandemii ”- powiedział McEnany.

Jeśli dojdzie do szczytu, USA zwrócą się z prośbą o przywrócenie delegacji do minimalnego personelu i ograniczą nieistotne wydarzenia, takie jak program małżeński. Urzędnik powiedział, że ostateczna decyzja będzie potrzebna w najbliższych dniach, aby zapewnić odpowiedni czas na przygotowanie się do spotkania na wysokim szczeblu.

Biuro Macrona powiedział w oświadczeniu, że „biorąc pod uwagę znaczenie G7 w reakcji na kryzys, prezydent jest skłonny udać się do Camp David, jeśli pozwalają na to warunki zdrowotne”.

„Niezależnie od formy spotkania G-7, czy to wideokonferencji, czy innej, zdecydowanie będę walczyć o wielostronność, co jest bardzo jasne, zarówno w G-7, jak i G-20”, powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel.

Naciskany przez AP, czy rozważy faktyczną podróż do USA, Merkel powiedziała: „Starannie wybrałam moje słowa”.

Premier Kanady Justin Trudeau nazwał to interesującym pomysłem, ale powiedział, że przywódcy potrzebują znacznie więcej szczegółów. Powiedział, że ważne jest spotkanie liderów G-7 w czerwcu, aby mogli omówić pandemię i przywrócenie aktywności gospodarczej.

„Musimy nadal spotykać się jako liderzy. Niezależnie od tego, czy jest to wirtualna, czy osobista, z pewnością przyjrzymy się temu, co USA proponują jako gospodarza G-7, i zobaczymy, jakie środki zostaną wprowadzone w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludziom, jakie rekomendacje podają eksperci o tym, jak to może funkcjonować - powiedział Trudeau.

„Nadchodzi wiele dyskusji, ale z niecierpliwością czekamy na rozmowy z amerykańskimi gospodarzami”.

Wiadomości o G-7 nadeszły, gdy Trump miał odbyć spotkanie z gubernatorami Kansas i Arkansas w celu omówienia planów bezpiecznego ponownego otwarcia. Wiceprezydent Mike Pence był na Florydzie, by spotkać się z dyrektorami branży turystycznej i zjeść posiłek w firmie, która niedawno została ponownie otwarta na klientów.

W tym roku USA sprawują rotacyjną prezydencję G-7 i mogą ustalić, gdzie odbędzie się spotkanie, i ustalić porządek obrad. Pozostali członkowie to Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy i Japonia.

Trump pierwotnie planował zorganizować doroczny szczyt na swoim prywatnym polu golfowym w pobliżu Miami. Ale zmienił miejsce na Camp David, który odwiedził w zeszły weekend i który jest prowadzony przez wojsko USA, po publicznym oburzeniu o trzymanie go w jednym z jego domów do robienia pieniędzy.

-

Autorzy artykułów AP Rob Gillies w Toronto, Sylvie Corbet w Paryżu i Frank Jordans w Berlinie.

zrodlo:apnews

"Zapasy zamykają się coraz wyżej, gdy inwestorzy odzyskują trochę zaufania"

Akcje zamknęły się znacznie wyżej w środę na Wall Street, odzyskując wszystkie straty z poprzedniego dnia i przedłużając swoje mocne zyski w tym tygodniu.

S&P 500 wzrósł o 1,7%, gdy rynek odbił się od nagłego spadku we wtorek, który przełamał trzydniowe zwycięstwo indeksu. Ceny ropy naftowej odnotowały piąty wzrost z rzędu.

Technologia, jedyny sektor, który utrzymuje zyski w ciągu roku, stanowiła znaczną część rynku. Firmy usługowe i banki również przyczyniły się do wzrostu rynku. Wyższe indeksy giełdowe w Europie i Azji również były wyższe. Rentowności obligacji znacznie spadły, co jest oznaką ostrożności na rynku.

Świeża nadzieja na potencjalną szczepionkę przeciwko COVID-19 i optymizm, że gospodarka amerykańska odzyska w drugiej połowie roku, ponieważ firmy stopniowo się otwierają, a zamówienia na pobyt w domu, mające na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa, zostały pobudzone, a zapasy wzrosły w tym tygodniu.

„Chociaż jest to optymizm, jest to bardzo ostrożny optymizm”, powiedział J.J. Kinahan, główny strateg z TD Ameritrade. „Widzisz, jak ludzie kupują dziś obligacje. To bardzo zaskakujące, gdy giełda dobrze sobie radzi, a ludzie widzą, jak kupują obligacje ”.

S&P 500 zyskał 48,67 punktów do 2 971.61. Średnia średnia Dow Jones wzrosła o 369,04 punktów, czyli 1,5%, do 24 575,90. Kompozyt Nasdaq, który jest mocno obciążony zapasami technologii, wzrósł o 190,67 punktów, czyli 2,1%, do 9 375,98. Kolejnym upartym sygnałem było to, że akcje małych firm przewodziły pozostałej części rynku, wysyłając indeks Russell 2000 o 39,21 punktu, czyli 3%, do 1 346,93.

Dzięki dotychczasowym zyskom w tym tygodniu S&P 500 odrobił straty z ubiegłego tygodnia i jest na dobrej drodze do osiągnięcia tygodniowego wzrostu od początku kwietnia. Jednak indeks nadal spada o około 12% w stosunku do najwyższego w historii poziomu w lutym.

Inwestorzy stawiają na to, że gospodarka i zyski przedsiębiorstw zaczną się odradzać, gdy Stany Zjednoczone i kraje na całym świecie znów będą się powoli otwierać. Pozostają jednak obawy, że wraz ze wzrostem liczby osób może dojść do kolejnego wzrostu liczby infekcji, co może doprowadzić do kolejnej fali awarii.

„Wszystko sprowadza się do wydatków konsumenckich” - powiedział Scott Wren, starszy strateg ds. Rynku globalnego w Wells Fargo Investment Institute. „Jeśli wszyscy nadal siedzimy w domu we wrześniu lub październiku, rynek spadnie”.

Rynek zyskuje wgląd w to, w jaki sposób firmy radzą sobie z problemem ekonomicznym spowodowanym przez koronawirusa w tym tygodniu, ponieważ kilku detalistów podaje wyniki kwartalne. Lowe i Target podawały kwartalne wyniki, które przewyższały prognozy Wall Street, ponieważ korzystali z ludzi gromadzących zapasy w sklepach i online podczas blokady koronawirusa. Firmy zgłosiły również gwałtowny wzrost kosztów związanych z pandemią.

Po początkowym wzroście akcje Lowe zamknęły się tylko o 0,1% wyżej, podczas gdy wartość docelowa spadła o 2,9%, ponieważ niektórzy handlowcy pytali, czy wyniki firm osłabną w miarę otwierania się gospodarki i możliwości zakupu.

Wall Street uderzyło także Royal Caribbean po tym, jak operator linii wycieczkowej powiedział, że zarezerwował stratę w wysokości 1,4 miliarda dolarów w pierwszym kwartale, ponieważ był zmuszony zawiesić działalność z powodu pandemii. Zapasy wzrosły krótko po tym, jak firma poinformowała, że ​​rezerwacje na 2021 r. Mieszczą się w historycznych przedziałach. Zamknął o 3,4% mniej.

Ceny ropy, które niemal podwoiły się od końca kwietnia, nadal rosły. Benchmark amerykańska ropa naftowa z dostawą w lipcu wzrosła o 1,53 USD, czyli 4,8%, do 33,49 USD za baryłkę. Lipiec ropa Brent, międzynarodowy standard, zyskała 1,10 USD, czyli 3,2%, aby zamknąć się za 35,75 USD za baryłkę.

Cena ropy powróciła w tym miesiącu, ponieważ kraje produkujące ropę naftową zmniejszyły produkcję, a stopniowe ponowne otwieranie się gospodarek na całym świecie spowodowało wzrost popytu. Ropa naftowa rozpoczęła rok od około 60 USD za baryłkę, ale gwałtownie spadła na początku tego roku, ponieważ popyt spadł z powodu powszechnych podróży i przestojów biznesowych związanych z koronawirusem.

Rentowności obligacji były przeważnie niższe. Rentowność 10-letniego bonu skarbowego, który jest punktem odniesienia dla stóp procentowych wielu kredytów konsumpcyjnych, spadła do 0,68% z 0,71% pod koniec wtorku.

Globalne rynki akcji wzrosły znacznie wyżej. Francuski CAC 40 wzrósł o 0,9%, podczas gdy niemiecki DAX wzrósł o 1,3%. FTSE 100 w Wielkiej Brytanii wzrósł o 1,1%. Rynki zamknęły się głównie wyżej w Azji.

zrodlo:apnews

"Piosenka krytykująca polskiego lidera znika z list przebojów"

WARSZAWA, Polska (AP) - Piosenka miała na celu rzekome nadużycie władzy przez lidera polskiej partii rządzącej Jarosława Kaczyńskiego. Wzrósł na szczyt listy publicznej stacji radiowej. Potem zniknął.

Publiczny nadawca jest obecnie oskarżany o cenzurę. Skandal, który w ostatnich dniach był głównym tematem debaty publicznej, spowodował kilka rezygnacji ze stacji Radia Trojka i pozostawił muzyków przysięgających bojkot.

Ta sprawa wywołała nowe obawy o wolność mediów w Polsce. Odkąd partia Kaczyńskiego zdobyła władzę w 2015 r., Wykorzystuje media publiczne jako narzędzie propagandowe z naruszeniem swojego mandatu neutralności. W ciągu ostatnich pięciu lat Polska spadła w rankingu World Press Freedom Index z miejsca 18 na 62.

Kaczyński nie jest sam oskarżony o nakazanie usunięcia piosenki z listy głosowanej przez słuchacza, a członkowie rządu również krytykowali to, co się stało. Zamiast tego usunięcie piosenki jest postrzegane jako rodzaj autocenzury, która ma miejsce w przypadku nadgorliwych podwładnych w systemie, w którym zagrożone są standardy demokratyczne.

Wojciech Mann, dziennikarz, który opuścił Radio Trojka w marcu, powiedział, że historia rozgrywa się u dołu „drabiny strachu”, na której Kaczyński siedzi na szczycie.

Piosenka „Your Pain is Better than Mine” autorstwa piosenkarza i autora piosenek Kazika Staszewskiego, znanego lepiej jako Kazik.

Tekst piosenki folk rockowej opisuje wizytę Kaczyńskiego 10 kwietnia na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim, która rozwścieczyła wielu Polaków, ponieważ cmentarze w kraju były zamknięte dla publiczności z powodu pandemii koronawirusa.

W 10. rocznicę katastrofy lotniczej w Rosji zginął jego brat bliźniak, prezydent Lech Kaczyński i 95 innych. Kaczyński został wjechany limuzyną i chroniony przez ochroniarzy, gdy wszedł na zamknięty cmentarz, aby odwiedzić grób matki i pomnik ku czci brata i innych ofiar katastrofy.

Piosenka nie wspomina imienia Kaczyńskiego, ale mówi o limuzynach, ochroniarzach i wizycie jednej osoby na zamkniętym cmentarzu.

„Ty sam możesz złagodzić swój ból, wszyscy inni idą w błoto”, mówi piosenka.

Piosenka została uznana przez słuchaczy za pierwszą piosenkę tygodnia w piątek. Ale następnego dnia zniknął ze strony internetowej. Dyrektor stacji Tomasz Kowalczewski powiedział, że został usunięty z powodu nieprawidłowości w głosowaniu.

Ale dziennikarz Trojki w tym tygodniu powiedział, że zarząd nakazał mu zaprzestać nadawania piosenki.

Stacja działa od 1962 roku. W czasach komunizmu grała muzykę rockową skierowaną do młodzieży i miała trochę swobody, by być bardziej niezależnym niż inne cenzurowane media. Jeden z dziennikarzy, którzy zrezygnowali z protestu w weekend, Marcin Kydryński, powiedział, że nie może już rozpoznać stacji.

Piosenka Kazika jest teraz na czwartym miejscu na liście.

Minister kultury Piotr Gliński powiedział, że nie pochwalił piosenki, ale także jej usunięcia. Ale Gliński powiedział także, że wierzy, że cały skandal może być „prowokacją”, co sugeruje, że ludzie przeciwko rządowi ustawiali go źle.

zrodlo:apnews

"Ciało chińskiego ambasadora, który zmarł w Izraelu, wraca do domu"

JEROZOLIMA (AP) - Izrael pożegnał się w środę z ambasadorem Chin w kraju, który zmarł na początku tego tygodnia.

Dyplomaci odbyli krótką ceremonię na lotnisku Ben-Guriona na cześć Du Wei, zanim jego ciało zostało przewiezione z powrotem do Chin.

58-letni ambasador, który został mianowany wysłannikiem do Izraela w lutym podczas pandemii koronawirusa, został znaleziony martwy w swoim domu na północ od miasta Tel Awiw w niedzielę. Uważa się, że zmarł z przyczyn naturalnych.

„Kto mógł sobie wyobrazić, że w tak tragicznych okolicznościach będziemy musieli pożegnać się z ambasadorem Du” - powiedział Yuval Rotem, dyrektor generalny ministerstwa spraw zagranicznych Izraela, gdy w pobliżu leżała drewniana trumna z chińską flagą. „Chiny i świat stracili prawdziwego dyplomatę”.

Ambasador był wcześniej wysłannikiem Chin na Ukrainę. Został znaleziony martwy w oficjalnej rezydencji ambasadora w Herclijji. Przeżył go żona i syn, którzy nie byli w Izraelu.

Izrael ma dobre stosunki z Chinami. W ostatnich latach wzrósł handel dwustronny, podobnie jak obawy amerykańskie o chińskie inwestycje oraz obawy o szpiegowanie jednego z kluczowych regionalnych sojuszników.

Jego śmierć nastąpiła zaledwie dwa dni po tym, jak potępił komentarze, odwiedzając Sekretarza Stanu Mike'a Pompeo, który potępił chińskie inwestycje w Izraelu i oskarżył Chiny o ukrywanie informacji o wybuchu koronawirusa.

„Jego niefortunne odejście jest katastrofalną stratą dla chińskiej służby zagranicznej i nas wszystkich” - powiedział jego zastępca, Dai Yuming. „W ciągu ostatnich kilku dni ambasada była przytłoczona kondolencjami i sympatią rządu Izraela, korpusu dyplomatycznego i wszystkich środowisk życia w Izraelu. Będziemy głęboko pamiętać wszystkie te miłe słowa ”.

zrodlo:apnews

Szef regionalnego Fed: "Powolne odbicie wzmocniłoby program pożyczek"

WASHINGTON (AP) - prezes regionalnego banku Rezerwy Federalnej, który będzie nadzorował przełomowy program pożyczek dla przedsiębiorstw, powiedział w środę, że jego zdaniem wolniejsze niż oczekiwano wyjście z kryzysu gospodarczego skłoniłoby firmy do szukania krytycznego wsparcia z programu.

W wywiadzie dla The Associated Press Eric Rosengren, prezes Banku Rezerw Federalnych w Bostonie, powiedział, że nowy program pożyczek na Main Street zapewni pożyczki pomostowe dla wcześniej zdrowych firm, które borykają się z wirusami i wynikającymi z nich przestojami gospodarczymi i załamaniem gospodarczym . Program Main Street, ogłoszony w marcu, ma rozpocząć działalność do 1 czerwca.

Program będzie działał jako „polisa ubezpieczeniowa na wypadek, gdyby sprawy nie poszły tak dobrze w drugiej połowie roku, jak mamy nadzieję”, powiedziała Rosengren. Firmy, które nadal cierpią z powodu słabego popytu lub ewentualnej drugiej fali koronawirusa, mogą nie być w stanie pożyczyć w tym roku, ponieważ wiele banków może być obciążonych upadającymi kredytami. Ten niedobór prawdopodobnie zwiększy popyt na program Fed Street Main Street, powiedział Rosengren.

„Myślę, że wiele firm zdaje sobie teraz sprawę… że może to być znacznie bardziej rozbudowany i wolniejszy rozwój niż się spodziewali”, powiedział Rosengren. „Firmy mogą nie potrzebować od razu funduszy. Ale jeśli miałoby to być dość powolne ożywienie, mogą się przekonać, gdy zbliżamy się do lata, że ​​bardziej potrzebują funduszy, a instrument staje się bardzo przydatny ”.

Program pożyczek na głównej ulicy to pierwszy raz od Wielkiego Kryzysu, że Fed pożyczy bezpośrednio przedsiębiorstwom spoza sektora bankowego. Większość innych programów nadzwyczajnych uruchomionych w tym roku ma na celu przynieść korzyści gospodarce poprzez zapewnienie sprawnego funkcjonowania systemu finansowego.

Pomimo swojej nazwy, program Main Street jest skierowany do firm zbyt dużych, by mogły one udzielić rządowi pożyczek na małe firmy, zwanych Programem Ochrony Paycheck. Fed powiedział, że pożyczy do 600 miliardów dolarów w ramach programu.

Firmy zatrudniające do 15 000 pracowników lub przychody w wysokości 5 miliardów USD będą kwalifikować się do pożyczek. Minimalna pożyczka wyniesie 500 000 USD - ponad dwa razy więcej niż pożyczki udzielone przez PPP.

W przemówieniu online skierowanym do grupy biznesowej we wtorek Rosengren zasugerował, że gospodarka Stanów Zjednoczonych będzie nadal walczyć długo po tym, jak stany i miasta zniosą ograniczenia działalności gospodarczej. Powiedział, że bez szczepionki lub innych skutecznych środków zdrowia publicznego wielu konsumentów, zwłaszcza starszych, będzie nadal unikać zakupów, jedzenia poza domem lub podróżowania. Biorąc pod uwagę, że jedna piąta miejsc pracy w USA dotyczy branży restauracyjnej, detalicznej i hotelarskiej, pełne ożywienie nie będzie możliwe, dopóki ludzie nie poczują się bardziej pewni siebie, powiedziała Rosengren.

„Chociaż umożliwienie pracodawcom ponownego otwarcia umożliwi niektórym ludziom powrót do pracy, nie stanowi panaceum na nasze wyzwania gospodarcze, które ponownie są zakorzenione w obawach dotyczących zdrowia publicznego”, powiedział we wtorek urzędnik Fed.

W wywiadzie Rosengren powiedział, że Fed jest gotów zaakceptować ryzyko związane z programem Main Street i jest gotów stracić pieniądze. To przypomina odwrócenie wtorku przez sekretarza skarbu Stevena Mnuchina, który powiedział, że Ministerstwo Skarbu zaakceptuje straty z 75 miliardów dolarów, które zapewnia Fedowi na finansowanie programu Main Street. Mnuchin powiedział wcześniej, że Skarb Państwa spodziewa się pełnej spłaty.

„Pożyczki te będą wiązały się z pewnym ryzykiem, więc niektóre z nich nie odniosą pełnego sukcesu, i właśnie dlatego mamy mechanizm ochronny Skarbu Państwa” - powiedziała Rosengren. „Ma to na celu udzielenie stosunkowo ryzykownych pożyczek z nadzieją, że uzyskamy lepszy wynik ekonomiczny”.

Rosengren powiedział, że program ma „trochę zaszkodzić niszie”.

„To nie jest dla pożyczkobiorców bez problemów; nie jest to dla pożyczkobiorców z poważnymi problemami ”- powiedział. „To z tymi pożyczkobiorcami, którzy mają tymczasowe zaprzestanie, ale w pełni oczekują powrotu do zdrowia z czasem”.

Pożyczki będą udzielane przez banki, które ocenią kredytobiorców i podejmą decyzję o udzieleniu pożyczki. Fed kupi następnie od banku 85% do 95% pożyczki, a reszta pozostanie w księgach banków, upewniając się, że zachowają pewną część sukcesu pożyczki.

Warunki czteroletnich pożyczek są stosunkowo hojne: firma może odroczyć płatności na okres do jednego roku, a stopa procentowa jest stosunkowo niska. W ramach zachęty banki będą pobierać opłaty z tytułu pożyczek.

Rosengren powiedział, że uważa, że ​​zgłoszą się firmy z większości branż, choć zauważył, że zaskoczyło go zainteresowanie firm produkcyjnych. Wielu z nich najwyraźniej poniosło większe straty dochodów, niż się spodziewali.

Jeśli okaże się, że popyt na program Main Street jest niewielki, Rosengren powiedział: „to dobra wiadomość”, ponieważ sugeruje, że gospodarka się odradza.

zrodlo:apnews

"Ukraina będzie badać przeciekające taśmy z byłym prezydentem Bidenem"

Mińsk, Białoruś (AP) - prezydent Ukrainy Wołodymyr Żeleński powiedział w środę, że prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie wycieków taśm, które rzekomo przedstawiają byłego przywódcę tego kraju omawiającego warunki pożyczki w wysokości 1 miliarda dolarów z byłym wiceprezydentem USA Joe Bidenem.
Taśmy, które nie zostały jeszcze uwierzytelnione, zostały wydane we wtorek przez ukraińskiego prawodawcy Andrii Derkach, który od dawna wysyła bezpodstawne oskarżenia o korupcję przeciwko Bidenowi i jego synowi, którzy służyli w zarządzie ukraińskiej firmy gazowej Burisma.

Wydaje się, że nagrania nie zawierają niczego, co by obciążało Bidena lub jego syna, a niektórzy obserwatorzy postrzegali je jako polityczny wysiłek mający na celu pomoc w ponownej kandydaturze prezydenta USA Donalda Trumpa.

Ukraińskie dochodzenie zostało wszczęte w sprawie zdrady i nadużycia w sprawie opłat biurowych, co wskazuje, że było ono głównie skierowane przeciwko byłemu prezydentowi Ukrainy Petro Poroszenko. Poroszenko odrzucił taśmy jako sfabrykację sił prorosyjskich na Ukrainie.

Nie było bezpośredniego znaku, że sonda może być skierowana przeciwko Bidenowi. Prokuratura Generalna nie podała żadnych dalszych szczegółów.

W zeszłym roku Trump naciskał na Zelenskiego, by zbadał Bidensa podczas rozmowy telefonicznej, która wywołała jego impeachment.

Zelenskiy, który ostrożnie unikał stronnictwa w amerykańskim śledztwie w sprawie impeachmentu, powiedział, że jego poprzednik może mieć kłopoty z taśmami.

„Rządzili krajem w taki sposób, że mogli napotkać wiele zwrotów akcji i przekonań” - powiedział Zeleński, który wielokrotnie oskarżał Poroszenkę o korupcję, oskarżenia, które były prezydent kategorycznie zaprzeczył.

W oświadczeniu na Facebooku Poroszenko powiedział, że taśmy zostały sfabrykowane i opisał ich uwolnienie w ramach działań Kremla zmierzających do „podważenia dwustronnego poparcia Ukrainy w Stanach Zjednoczonych”.

Nazwał Bidena „przyjacielem i sojusznikiem Ukrainy” i skrytykował Zeleńskiego za osłabienie zachodniego poparcia Ukrainy dla korzyści Moskwy.

Rosja zaanektowała ukraiński półwysep krymski w 2014 r. I poparła powstanie separatystyczne we wschodniej Ukrainie, które zabiło 14 000 osób w ciągu sześciu lat. USA i Unia Europejska zareagowały mnóstwem sankcji wobec Rosji.

Kampania Biden odmówiła komentarza na temat najnowszych wydarzeń na Ukrainie.

Derkach, niejasna postać, która wielokrotnie zmieniała swoją przynależność polityczną, nie należy do obozu Zelenskiego, ale kilku prawodawców, którzy są członkami partii rządzącej, ogłosiło w środę, że utworzy panel parlamentarny w celu przeprowadzenia własnego dochodzenia w sprawie kaset.

Derkach, syn byłego szefa bezpieczeństwa Ukrainy, pełnił szereg oficjalnych zadań po ukończeniu akademii szpiegowskiej w Moskwie w 1993 r. Podobno jest powiązany z miliarderem Ihorem Kołomojskim, który jest właścicielem kanału telewizyjnego nadającego serial komediowy komik Zelenskiy powszechnie znany.

Od czasu wyboru Zelenskiy starał się zdystansować od Kołomojśyjskiego, który miał nadzieję odzyskać kontrolę nad swoim bankiem, który został znacjonalizowany pod nadzorem Poroszenki. Ukraiński parlament niedawno uchwalił ustawę zakazującą powrotu banku do prywatnych rąk.
W grudniu Derkach spotkał się z osobistym prawnikiem Trumpa, Rudym Giulianim w Kijowie, ruchem powszechnie postrzeganym jako część kampanii przeciwko Bidenowi, obecnie domniemanemu kandydatowi Demokratów i rywalowi Trumpa w wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Derkach twierdził we wtorek, że Biden obiecał Poroszenko w latach 2015-16, kiedy obaj byli jeszcze na stanowisku, 1 mld USD gwarancji kredytowych w zamian za „utrzymanie planów Burisma i międzynarodową korupcję na miejscu”, wypierając ówczesnego prokuratora generalnego Victora Shokina, aby uniemożliwił mu zbadanie sprawy firma.

Ale na kasecie wydanej przez Derkach dwaj mężczyźni przedstawieni jako „wiceprezydent Biden” i „prezydent Poroszenko” dyskutują o zastąpieniu Shokin jako warunku gwarancji kredytowych, ale nie wspominają o Burisma.

Biden wcześniej powiedział, że pożyczka była związana z usunięciem Shokin w ramach działań antykorupcyjnych wspieranych przez rząd USA, pożyczkodawców z UE i międzynarodowych.

W jednym z edytowanych fragmentów „Poroszenko” mówi, że przekonał Shokin do rezygnacji jako „drugiego kroku” dotrzymania obietnic złożonych Bidenowi w celu uzyskania gwarancji kredytowych.

Shokin został ostatecznie zwolniony w marcu 2016 r.

W innym fragmencie „Biden” mówi, że „teraz, gdy istnieje nowy prokurator generalny, jesteśmy gotowi iść naprzód, podpisując nową gwarancję pożyczki w wysokości 1 miliarda dolarów”.

Derkach powiedział, że uzyskał nagrania od nienazwanych „dziennikarzy śledczych” i stwierdził, że zostały one wykonane przez Poroszenkę.

Komentatorzy na Ukrainie uważają, że Derkach próbował pomóc Trumpowi wygrać wybory w 2020 roku.

„Derkach wyraźnie gra dla Trumpa”, powiedział AP AP Volodymyr Fesenko, szef niezależnego think tanku Penta z Kijowa.

Fesenko zauważył jednak, że taśma nie oferuje niczego obciążającego.

„W tych rozmowach nie ma nic super sensacyjnego. Gdzie jest brud na Biden? Gdzie jest odniesienie do Burisma? powiedział. „Nic z tego nie ma. Zamiast tego są to rozmowy między zależnym politykiem zagranicznym a jego szefem, co jest dla nas smutną, ale naturalną rzeczywistością, ale raczej nie zrobi wrażenia na Amerykanach. ”

zrodlo:apnews

"Reformowana grupa żydowska rozpoczyna mobilizację wyborców"

Waszyngtońskie ramię Unii na rzecz Reformy Judaizmu rozpoczyna we wtorek niepartarny projekt mobilizacji wyborców, który ma na celu zwiększenie liczby głosów w tegorocznych wyborach do jednej z głównych gałęzi amerykańskiego żydostwa.

Kampania obywatelskiego uczestnictwa w Religijnym Centrum Reform Judaizmu, po raz pierwszy zaprezentowana na grudniowej konferencji, obejmuje wirtualne szkolenia i tematyczne rozmowy online. Związek, który szacuje swój zasięg w ponad 850 kongregacjach z 1,5 milionem członków, dąży do osiągnięcia 100% udziału wyborców wśród Żydów reformowanych w listopadowych wyborach.

„Jako Żydzi reformowani uważamy, że demokracja jest najsilniejsza, gdy wszyscy uczestniczą - i cierpi, gdy obywatele są odcięci od procesu demokratycznego lub decydują się nie angażować” - powiedział w oświadczeniu rabin Jonah Pesner, dyrektor Centrum Akcji Religijnej.

Jego wysiłki przychodzą, gdy inne główne wyznania zintensyfikują wysiłki, aby wyłonić wyborców jesienią wśród obaw, że pandemia wirusa koronawiru może zakłócić ten proces. W ubiegłym tygodniu koalicja przywódców chrześcijańskich wezwała Kongres do przeznaczenia co najmniej 4 miliardów dolarów na zapewnienie bezpiecznego dostępu do głosowania.

Żydowski związek reformatorski przyjął rezolucję w sprawie wyborów, która zbiega się z projektem mobilizacji wyborców, który uznaje zagrożenie wirusem „stworzył dodatkowe wyzwania dla głosowania”.

„Niemniej jednak pełne i wolne wybory mogą i muszą zostać przeprowadzone zgodnie z harmonogramem, aby zapewnić zdrowie i dobrobyt naszej demokracji”, stwierdza rezolucja.

Wśród celów nakreślonych w rezolucji reformy Związku Żydowskiego jest powszechny dostęp do kart do korespondencji, a także kart do nieobecności; łatwiejsza rejestracja wyborców; oraz sprzęt ochronny dla pracowników głosujących i wyborców.

W Missouri żydowscy przywódcy zwrócili uwagę na podstawową wartość ich wiary w zachowaniu życia, zachęcając żydowskich wyborców do oddania głosów na nieobecnych w tym roku. Prawo tego państwa przewiduje „wiarę lub praktykę religijną” jako przyczynę oddania głosu nieobecnego.

___

Relacje religijne Associated Press otrzymują wsparcie od Lilly Endowment za pośrednictwem Religion News Foundation. AP ponosi wyłączną odpowiedzialność za te treści.

zrodlo:apnews

"Tysiące ewakuują się z powodu „historycznej” powodzi w środkowej części Michigan"

MIDLAND, Mich. (AP) - Wody powodziowe opanowały tamy i zmusiły do ​​ewakuacji około 10 000 osób ze społeczności w środkowym Michigan, gdzie gubernator ostrzegł, że miasto rodzinne Dow Chemical Co. może skończyć do 9 stóp wody do środy wieczorem i powiedział, że państwo zbada operatorów tam.

Rodzinom mieszkającym nad rzeką Tittabawassee i połączonymi jeziorami w hrabstwie Midland nakazano opuszczenie domu we wtorek wieczorem, po raz drugi w niecałe 24 godziny. Do środy rano podlewaj głębokie na kilka stóp ulice, parkingi i parki i dotarłem do hotelu w pobliżu rzeki w centrum Midland.

Rzeczniczka miasta Selina Tisdale powiedziała, że ​​nie odnotowano żadnych obrażeń ani ofiar śmiertelnych związanych z powodzią.

National Weather Service powiedziała, że ​​rzeka osiągnęła rekordowy wynik 33,9 stóp (10,3 metra) ustanowiony podczas powodzi w 1986 roku. Jego stopień powodziowy wynosi 24 stóp (7,3 metra), a spodziewano się, że do końca dnia osiągnie wysokość około 38 stóp (11,6 metra).

Służba meteorologiczna wezwała każdego w pobliżu rzeki do poszukiwania wyższego gruntu w następstwie „katastrofalnych awarii tam” w zaporze Edenville Dam, około 140 mil (225 kilometrów) na północ od Detroit, i Sanford Dam, około siedem mil (11 km) w dół rzeki.

Brad Kaye, menedżer z Midland City, powiedział w środę, że zapora Sanford jest przepełniona, ale zakres szkód strukturalnych nie jest jeszcze znany.
Gdyby cała konstrukcja tamy uległa awarii, „nastąpiłby znacznie większy przypływ, który spływałby w dół rzeki i który mógłby podnieść poziom znacznie szybciej niż to, co obecnie widzimy” - powiedziała Kaye.

Michigan podlega nakazowi pozostania w domu, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Podczas gdy Michigan jest popularnym miejscem dla COVID-19, z ponad 52 000 przypadków i 5 000 zgonów, w hrabstwie Midland odnotowano mniej niż 80 przypadków i mniej niż 10 zgonów. Mimo to doradzono mieszkańcom, aby przedsięwzięli środki ostrożności i utworzyli szkoły terenowe jako schroniska rozmieszczone w łóżeczkach, aby przestrzegać wytycznych dystansowania społecznego.
https://youtu.be/9lF9gnGWuIM

Rząd Gretchen Whitmer powiedział, że śródmieście Midland, miasto liczące 42 000 mieszkańców i siedziba Dow Chemical Co., stoi w obliczu szczególnie poważnego zagrożenia powodziowego.

„W ciągu najbliższych 12–15 godzin w centrum Midland może znajdować się około 9 stóp wody” - powiedział gubernator podczas briefingu pod koniec wtorku. „Przewidujemy historyczny wysoki poziom wody”.

W środę Whitmer powiedziała reporterom, że jej biuro jest w kontakcie z rządem federalnym i poprosi FEMA o wsparcie. „To wydarzenie, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy” - powiedziała.

Prezydent Donald Trump napisał na Twitterze, że ściśle monitoruje sytuację i pochwalił pierwszych reagujących. Ale zaatakował również Whitmer, którą skrytykował za jej zamówienia na pobyt w domu: „Wysłaliśmy nasze najlepsze drużyny wojskowe i @fema, które już tam są. Gubernator musi teraz „uwolnić cię”, aby pomóc. Niedługo będę z tobą! ”

Whitmer powiedział, że państwo przeprowadzi dochodzenie w sprawie operatorów tam i „podejmie wszelkie możliwe kroki prawne”.

Federalna Komisja Regulacji Energetyki poinformowała, że ​​poleciła Boyce Hydro ustanowienie niezależnego zespołu dochodzeniowego w celu ustalenia przyczyny uszkodzenia tamy Sanford i że skontaktuje się z urzędnikami stanu w sprawie tamy Edenville. Wyśle inżyniera do pomocy w dochodzeniu, gdy będzie to bezpieczne.

W 2018 r.Komisja cofnęła licencję firmy, która eksploatowała Zaporę Edenville, z powodu problemów z niezgodnością, które obejmowały przepustowość przelewu i niemożność przejścia najpoważniejszej możliwej powodzi na tym obszarze.

W 2018 r. Stan ocenił zaporę Edenville, która została zbudowana w 1924 r., W niezadowalającym stanie. Zapora Sanford, która została zbudowana w 1925 roku, uzyskała dobry stan techniczny. Oba są w trakcie sprzedaży.

„Początkowy odczyt jest taki, że był to znany problem przez pewien czas i dlatego ważne jest, abyśmy dołożyli należytej staranności” - powiedział Whitmer.

Jak powiedział rzecznik Kyle Bandlow, Dow Chemical, zatrudniający 9 000 pracowników i kontrahentów w Midland, zamknął wszystkie jednostki operacyjne z wyjątkiem tych, które muszą zawierać chemikalia. W środę woda powodziowa mieszała się ze stawami retencyjnymi na miejscu, co skłoniło firmę i amerykańską straż przybrzeżną do aktywacji planów awaryjnych, powiedział Dow w komunikacie. Firma poinformowała, że ​​na miejscu przebywał tylko niezbędny personel i nie zgłoszono żadnych obrażeń.

Powodzie najprawdopodobniej spowodują znaczną przeszkodę w oczyszczaniu federalnego terenu Superfunduszu, spowodowanego uwolnieniem przez Dow dioksyn w ostatnim stuleciu, który zanieczyścił osady i równiny zalewowe wzdłuż 50 mil (80 kilometrów) rzek Tittabawassee i Saginaw do zatoki Saginaw nad jeziorem Huron - powiedział Allen Burton, profesor środowiska i zrównoważonego rozwoju na University of Michigan.

Burton powiedział, że Dow i stanowy Departament Środowiska, Wielkich Jezior i Energii będą musiały ustalić, gdzie wody powodziowe przesunęły dioksyny.

„Wiedzieli, gdzie to wszystko jest, ale siła wody jest niewiarygodna i będzie się poruszać” - powiedział Burton.

Dow Chemical. ma siedzibę w Midland od ponad 120 lat, a główna fabryka znajduje się na brzegu rzeki. Jest to kwintesencja miasta: jedno liceum nosi imię założyciela firmy, a drugą maskotką liceum jest chemia. Fundacja Dow sfinansowała wiele udogodnień dla społeczności, w tym ogród botaniczny, a miasto znane jest z nowoczesnych budowli z połowy wieku, wprowadzonych po raz pierwszy przez architekta Aldena B. Dow.

Steve Carlson, 61 lat, powiedział, że on i jego żona Patty uciekli z domu w Midland około 20:30. We wtorek po wydaniu nakazu ewakuacji znacznej części miasta zauważono, że okoliczne potoki rozlewają się po lokalnych drogach i zagrażają niektórym domom.

„Dużo zmartwychwstali, a najgorsze miało dopiero nadejść” - powiedział Carlson w środę rano.
Jedna para w ich okolicy postanowiła pozostać na miejscu, ale Carlson powiedział, że wszyscy inni wyjechali. The Carlsons spędzili noc w hotelu.

W dolinie rzeki Tittabawassee społeczności w hrabstwie Saginaw były w pogotowiu na powodzie.

„Będzie nadal płynąć w dół rzeki”, powiedziała Sara Pampreen, meteorolog z serwisu pogodowego. „Dokładnie ile to jest pytanie”.

Whitmer ogłosił stan wyjątkowy w hrabstwie Midland i wezwał mieszkańców zagrożonych powodzią, aby znaleźli miejsce na pobyt z przyjaciółmi lub rodziną lub poszukiwanie jednego z kilku schronisk.

Miasta Edenville, Sanford i części Midland zostały ewakuowane, powiedziała rzeczniczka regionu Midis Tisdale.

Służba pogodowa wydała ostrzeżenia powodziowe, ponieważ od niedzieli spadło od 4 do 7 cali (10,2 do 17,8 centymetrów) deszczu. Ciężki spływ pchnął rzeki wyżej. W najbliższą sobotę będzie 30% szans na deszcz, a więcej osób przeprowadzi się w te obszary w niedzielę i poniedziałek.

„Mamy nadzieję, że mamy trochę czasu, aby woda się wycofała” - powiedział Tisdale.


Ta historia została poprawiona, aby pokazać, że Selina Tisdale jest rzeczniczką miasta Midland, a nie hrabstwa Midland.

___

John Flesher, współpracownik, autor artykułów prasowych na temat środowiska, współpracował z Traverse City w stanie Michigan. Webber doniósł z Oak Park, Illinois i Williams z West Bloomfield, Michigan.

zrodlo:apnews

"Minąłeś zakażonego na ulicy? Wkrótce otrzymasz wiadomość"

Przed 1 czerwca w Wielkiej Brytanii zostanie uruchomiony program pozwalający namierzać każdego dnia kontakty 10 tys. osób zakażonych koronawirusem - zapowiedział dziś premier Boris Johnson.
Minąłeś zakażonego na ulicy? Wkrótce otrzymasz wiadomość
W UK wkrótce ruszy specjalny system namierzania osób, które minęły zakażonego. (Fot. Getty Images)

"Mamy coraz większą pewność, że będziemy mieli testy oraz system śledzenia kontaktów, który będzie najlepszy na świecie i będzie to przed 1 czerwca" - oświadczył dziś Johnson w Izbie Gmin zapytany przez lidera opozycyjnej Partii Pracy Keira Starmera, dlaczego od 12 marca nie było efektywnego systemu śledzenia kontaktów osób zakażonych koronawirusem.

Wychwytywanie kontaktów osób zakażonych ma być - obok testów na obecność koronawirusa - kluczem do zniesienia wprowadzonych restrykcji. Prowadzone ono będzie dwutorowo - przy pomocy zatrudnionych osób, które mają pytać się zakażonych o to, z kim się kontaktowali, a następnie telefonicznie lub mailowo informować te kontakty, że były narażone na kontakt z koronawirusem, a równolegle za pomocą specjalnej aplikacji na smartfony. W ten pierwszy sposób próbowano odnajdywać kontakty zakażonych, gdy na początku lutego w Wielkiej Brytanii zaczęły się pojawiać przypadki koronawirusa, ale później w związku z lawinowym ich przyrostem zarzucono tę metodę.

Ciepła pogoda zachęca mieszkańców UK do częstszych spacerów poza domem. (Fot. Getty Images)

Johnson powiedział, że od 1 czerwca namierzaniem kontaktów zakażonych zajmować się będzie 25 tys. osób, z czego 24 tys. już zostało zrekrutowanych do tej pracy; dwa dni temu minister zdrowia Matt Hancock mówił o zatrudnieniu już ponad 21 tys. osób. "Będzie 25 tys. namierzających, którzy będą w stanie poradzić sobie z 10 tys. nowych przypadków dziennie" - zapewnił brytyjski premier.

Johnson nie wspomniał jednak o aplikacji na smartfony, która od prawie dwóch tygodni jest testowana na wyspie Wight na południu Anglii, co może sugerować, że nie do końca spełnia ona oczekiwania. Stworzona przez NHS, publiczną służbę zdrowia, aplikacja wykorzystuje technologię Bluetooth. Aplikacja rejestruje kontakty, gdy użytkownicy są w odległości dwóch metrów od siebie przez co najmniej 15 minut. Jeśli użytkownik będzie miał objawy koronawirusa, wyśle przez aplikację informację do NHS, a wtedy do osób, które miały z nim kontakt wysłany zostanie alert. W poniedziałek stacja BBC oceniała, że efekty testów są jak na razie mieszane i ujawniły się pewne niedociągnięcia.

Premier powtórzył dziś również zapewnienie, że przed końcem maja w Wielkiej Brytanii przeprowadzanych będzie 200 tys. testów na obecność koronawirusa dziennie. Jak dotychczas rekordowym wynikiem było 136 tys., ale cały czas zdarzają się dni, w których nie osiągany jest poprzedni cel - 100 tys.

zrodlo:londynek.net

"Rolls-Royce zwolni 9 tys. pracowników"

Brytyjski koncern Rolls-Royce produkujący m.in. silniki lotnicze ogłosił, że zamierza zwolnić co najmniej 9 tys. z 52 tys. pracowników i być może zamknie niektóre fabryki ze względu na kryzys w branży wywołany pandemią koronawirusa.
Rolls-Royce zwolni 9 tys. pracowników
Brytyjski gigant zmuszony jest do likwidacji wielu wakatów. (Fot. Getty Images)
"Chodzi o dostosowanie naszych możliwości do zaspokojenia przyszłego popytu" - przekazał prezes przedsiębiorstwa Warren East w radiu BBC.

Rolls-Royce dostarcza silniki do dużych samolotów pasażerskich, takich jak Boeing 787 czy Airbus A350, a linie lotnicze płacą firmie za każdą wylataną godzinę. Oznacza to, że przedsiębiorstwo bardzo ucierpiało na gwałtownym spadku realizowanych połączeń lotniczych, który prawdopodobnie utrzyma się jeszcze przez kilka lat - podkreśla agencja Reutera.

Produkcja lotnicza odpowiada za ponad połowę rocznych przychodów koncernu, które w zeszłym roku wyniosły ok. 15 mld funtów, a Rolls-Royce już zapowiedział, że przewidywane zwolnienia będą obejmowały głównie pracowników działu zajmującego się produkcją na potrzeby lotnictwa cywilnego.

Redukcje obejmą 17 proc. obecnych pracowników, a ich koszt ma wynieść ok. 800 mln funtów. Operacja ma dać oszczędności rzędu 1,3 mld funtów rocznie, a jej szczegóły będą konsultowane ze związkami zawodowymi.

Rolls-Royce produkuje m.in. zaawansowane silniki do samolotów. (Fot. Getty Images)

Siedziba koncernu znajduje się w Derby w Anglii i to tam pracuje około dwóch trzecich zatrudnionych w dziale lotnictwa cywilnego. Zwalniani mają być także pracownicy administracyjni i pomocniczy, Rolls-Royce nie przewiduje natomiast redukcji etatów w części przedsiębiorstwa produkującej na rzecz przemysłu zbrojeniowego.

Brytyjski minister sprawiedliwości Robert Buckland zapytany o to, czy rząd zamierza w jakiś sposób pomóc firmie odpowiedział, że "na pewno będziemy musieli współpracować z tym pracodawcą i rozważać wszystkie możliwości". Dodał, że należy patrzeć nie tylko na samego Rolls-Royce'a, ale na cały związany z nim łańcuchami dostaw sektor i zrobić wszystko, aby pomóc temu ważnemu i zaawansowanemu technicznie działowi brytyjskiej gospodarki.

zrodlo:lonynek.net

Frost: "Unia traktuje nas jak niegodnego partnera"

Wielka Brytania zarzuciła wczoraj Unii Europejskiej, iż utrudnia negocjacje w sprawie umowy handlowej swoim 'ideologicznym podejściem' oraz że oferuje Londynowi 'stosunkowo niskiej jakości porozumienie'.
Frost: "Unia traktuje nas jak niegodnego partnera"
David Frost i Michel Barnier nie mogą dojść do porozumienia? (Fot. Getty Images)
Wczoraj brytyjski rząd opublikował 13 dokumentów, określających jego "podejście do przyszłych stosunków z Unią Europejską", w tym projekt umowy o wolnym handlu, która opiera się na wcześniejszych umowach UE z takimi krajami jak Kanada, Japonia i Korea Południowa, a także kilka umów uzupełniających dotyczących rybołówstwa, egzekwowania prawa, współpracy w zakresie lotnictwa, energii i cywilnego programu jądrowego i innych.

Te projekty umów Wielka Brytania przedstawiała już wcześniej unijnym negocjatorom, ale jak wyjaśnił rząd, teraz je upublicznia w celu wniesienia "konstruktywnego wkładu w negocjacje". Jak podkreślono, brytyjskie podejście opiera się na "przyjaznej współpracy między suwerennymi równymi sobie stronami" i "reprezentuje nasz jasny i niezachwiany pogląd, że Zjednoczone Królestwo zawsze będzie miało kontrolę nad swoim własnym prawem, życiem politycznym i przepisami".

Do dokumentów dołączony został list głównego brytyjskiego negocjatora Davida Frosta do jego unijnego odpowiednika Michela Barniera. Frost napisał, że brytyjskie propozycje są podobne do umów, które UE zawarła z innymi krajami, i że jest to "kłopotliwe", iż UE "nalega na dodatkowe, nierówne i bezprecedensowe zapisy w wielu dziedzinach, jako warunek wstępny porozumienia między nami".

"Ogólnie rzecz biorąc, trudno nam dostrzec, co sprawia, że Wielka Brytania, wyjątkowo wśród waszych partnerów handlowych, nie jest godna tego, by zaoferować jej tego rodzaju porozumienia powszechne w nowoczesnych umowach o wolnym handlu. Pański tekst zawiera nowe, nierówne propozycje, które wiązałyby ten kraj z prawem lub standardami UE" - napisał Frost.

Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli. (Fot. Getty Images)

"To co zostało zaproponowane, nie jest sprawiedliwymi stosunkami handlowymi między bliskimi partnerami gospodarczymi, lecz stosunkowo niskiej jakości umową handlową, z bezprecedensowym nadzorem UE nad naszymi przepisami i instytucjami" - podkreślił brytyjski negocjator.

Zastrzegł jednak: "Nie musi tak być. Pozostaję przekonany, że bardzo łatwo byłoby nam uzgodnić nowoczesną i wysokiej jakości umowę o wolnym handlu oraz inne odrębne umowy, takie jak te, które zawarliście z innymi bliskimi partnerami na całym świecie, i że moglibyśmy to zrobić szybko".

Wielka Brytania i UE chcą zawrzeć umowę handlową przed końcem tego roku, czyli przed końcem okresu przejściowego po Brexicie. Jeśli takiej umowy nie będzie, od początku 2021 r. w handlu między nimi będą mogły obowiązywać cła i inne bariery. Na początku roku brytyjski rząd ostrzegał, że jeśli do czerwca nie będzie postępu w negocjacjach, gotowy jest je zerwać.

W podobnym tonie co Frost wypowiedział się wczoraj Michael Gove, minister bez teki w gabinecie Borisa Johnsona. "UE zasadniczo chce, abyśmy przestrzegali zasad ich klubu, mimo że nie jesteśmy już jego członkami, chcą też mieć taki sam dostęp do naszych łowisk, jaki mają obecnie, ograniczając jednocześnie nasz dostęp do swoich rynków. Trudno jest osiągnąć porozumienie korzystne dla obu stron, gdy UE utrzymuje takie ideologiczne podejście" - podsumował Gove odpowiadając na poselskie zapytania o negocjacje.

zrodlo:londynek.net

Timmermans:" UE nie będzie nikomu narzucała, co ma jeść, ale chce świadomych wyborów"

UE nie będzie nikomu narzucała co ma jeść, ale chce dbać o to, by obywatele podejmowali świadome wybory, które będą sprzyjały zdrowiu i bioróżnorodności - oświadczył dzisiaj wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans.
Timmermans: UE nie będzie nikomu narzucała, co ma jeść, ale chce świadomych wyborów
Strategia KE wyznacza kierunek zmian w rolnictwie i produkcji żywności w UE. (Fot. Getty Images)
KE przedstawiła dzisiaj "Strategię na rzecz bioróżnorodności" oraz strategię "Od pola do stołu", które wyznaczają kierunek zmian, jakie powinny zajść w rolnictwie i produkcji żywności w UE, by była ona przyjaźniejsza dla środowiska naturalnego.

Odpowiedzialny za koordynację tego obszaru Timmermans tłumaczył, że obie strategie są realizacją zapowiedzi z Europejskiego Zielonego Ładu. "One nadchodzą w samą porę, bo jeśli kryzys koronawirusa nauczył nas czegokolwiek, to tego, że musimy zmienić nasz stosunek do środowiska naturalnego. Musimy być bardziej odporni i mieć pewność, że to co robimy, sposób w jaki produkujemy, w jaki konsumujemy, stanie się zrównoważony" - zaznaczył Holender.

Zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich kilku dekad zróżnicowanie w bogactwie form życia, czy rozmaitości gatunków znacznie się zmniejszyło w Europie. "To staje się poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia i naszej egzystencji. Jeśli nie będziemy działać, to milion gatunków może zniknąć. Musimy stworzyć zróżnicowane środowisko, w którym da się żyć. Jeśli chodzi o strategię Od pola do stołu, to musimy mieć pewność, że bezpieczeństwo żywności będzie szło w parze z jej jakością" - zaznaczył wiceprzewodniczący KE.

Wiceszef KE: "Jeśli nie będziemy działać to milion gatunków może zniknąć". (Fot. Getty Images)

Jednym ze sposobów na doprowadzenie do zmiany ma być nowe etykietowanie i jasne informowanie o wartości odżywczej produktów, które znajdujemy na półkach sklepowych. Chodzi o to, by konsumenci podejmowali świadome decyzje dotyczącego tego, co jedzą i jak to wpływa na ich zdrowie.

KE chciałaby też zwiększenia świadomości, że spożycie mięsa przyczynia się do globalnego ocieplenia. "Rolnictwo odpowiada za 10 proc. emisji gazów cieplarnianych, z tego 70 proc. powoduje hodowla. To coś o czym powinniśmy wiedzieć i informować opinię publiczną - podkreślił Timmermans.

"Nie mówimy, że nie powinno się jeść mięsa. To nie jest stanowisko KE. My chcemy informować o tym, co jest zdrowe, a co mniej zdrowe, a ty podejmiesz własne decyzje. Jest jasne, że spożywanie mięsa ma wielki wpływ na środowisko, ale to jest wybór konsumentów" - dodał.

KE chciałaby też zwiększenia świadomości, że spożycie mięsa przyczynia się do globalnego ocieplenia. (Fot. Getty Images)

Strategie wskazują na ograniczenie leków w hodowli zwierząt, w tym środków przeciwdrobnoustrojowych oraz pestycydów w uprawach. Celem jest, by w ciągu dekady 1/4 wszystkich upraw była ekologiczna. Zdaniem wiceszefa KE, nowe, przyjaźniejsze środowisku naturalnemu podejście nie będzie się przekładało na wzrost cen żywności, natomiast koszty zaniechań byłyby ogromne.

"Sądzę, że jest ogromne zrozumienie w społeczeństwie, że musimy zmienić nasze relacje ze środowiskiem naturalnym, by zapobiec przyszłym pandemiom. A gdy one się wydarzą, by zminimalizować ich efekty" - zaznaczył Holender.

Timmermans zwrócił uwagę na coraz większy popyt na bioprodukty, a także dostępność nowoczesnych technologii, które umożliwiają tego typu produkcję przy lepszym wykorzystaniu ziemi.

Na razie nie jest jasne, jakie środki UE przeznaczy, by wesprzeć rolników w przejściu na bardziej zrównoważony model. Unieważniona przez pandemię propozycja budżetu na lata 2021-2027 zakładała cięcia w wydatkach na wspólną politykę rolną. Nowa, skrojona na czasy kryzysu propozycja wieloletnich ram finansowych ma być przedstawiona za tydzień.

zrodlo:londynek.net

"Wielka Brytania sprzedała obligacje o ujemnej rentowności"

Wielka Brytania dziś po raz pierwszy sprzedała obligacje rządowe o ujemnej rentowności. To oznacza, że inwestorzy w faktycznie płacą za możliwość udzielania pożyczek brytyjskiemu rządowi.
Wielka Brytania sprzedała obligacje o ujemnej rentowności
Duży popyt dowodzi atrakcyjności brytyjskich obligacji, od dawna uważanych za bezpieczną przystań ze względu na wiarygodność kredytową WielkiejBrytanii. (Fot. Getty Images)
Jak podał urząd ds. zarządzania długiem DMO, Wielka Brytania sprzedała trzyletnie obligacje o wartości 3,8 mld funtów przy rentowności minus 0,003 proc. Ujemna stopa zwrotu wskazuje, że inwestorzy, którzy utrzymają dług do terminu zapadalności, otrzymają z powrotem mniej niż zapłacili.

To odzwierciedla rosnące oczekiwania inwestorów, że Bank Anglii może być zmuszony do podjęcia dodatkowych kroków w celu przywrócenia inflacji do zakładanego poziomu 2 proc. Dziś rano podano, że inflacja w kwietniu spadła do poziomu 0,8 proc., czyli najniższego od sierpnia 2016 roku.

W marcu Bank Anglii obniżył główną stopę procentową do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc., ale nie zdecydował się na zejście z nią poniżej zera, co jeszcze przed epidemią zrobiły m.in. Europejski Bank Centralny i Bank Japonii.

Zainteresowanie obligacjami przewyższyło oczekiwania brytyjskiego rządu. (Fot. Getty Images)

W 2016 roku Wielka Brytania sprzedała miesięczne obligacje z ujemną rentownością, ale dzisiejsza sprzedaż jest pierwszym przypadkiem, by taka sytuacja miała miejsce w przypadku obligacji o dłuższym terminie zapadalności.

Podczas dzisiejszej aukcji inwestorzy złożyli oferty na obligacje o wartości 8,1 mld funtów, co oznacza, że popyt przewyższył podaż 2,15-krotnie. Jak zwraca uwagę "Financial Times", duży popyt dowodzi atrakcyjności brytyjskich obligacji, od dawna uważanych za bezpieczną przystań ze względu na wiarygodność kredytową Wielkiej Brytanii. Sugeruje on również, że obawy związane z dużym wzrostem pożyczek zaciągniętych przez Wielką Brytanię w związku z pandemią Covid-19 nie odbiły się jeszcze na zainteresowaniu inwestorów brytyjskimi obligacjami.

Jak przewiduje brytyjskie Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR) z powodu podjętych przez rząd działań mających łagodzić gospodarcze skutki epidemii, dług publiczny kraju może przekroczyć w tym roku 100 proc. PKB, podczas gdy wcześniej prognozowano, że w roku finansowym 2020/21 wyniesie on 77 proc. PKB.

zrodlo:londynek.net

"Michel Onfray, filozof w polityce: „Unia jest martwa” "

Na antyunijnym horyzoncie politycznym we Francji pojawił się Front Ludowy (FP), nowa formacja o nazwie dawnej lewicowej koalicji wyborczej socjalistów i komunistów, która przez dwa lata (1936-1938) zajmowała Hôtel de Matignon – siedzibę rządu w Paryżu. 61-letni Michel Onfray, spiritus movens tego ruchu i znany filozof, chce przez to powiedzieć, że można wszystko zmienić dzięki wyborom, „bez gilotyny”. Pragnie „demokratycznie” obalić Macrona i przy okazji Unię.

Michel Onfray, twitter

W Polsce wyszło kilka książek Onfraya, jego głośny Traktat ateologiczny, w którym jedzie po religiach monoteistycznych i dostarcza argumentów na rzecz ateizmu, trochę hedonistycznego. Jest też jego niezły esej o Freudzie Zmierzch bożyszcza, gdzie cokolwiek demoluje psychoanalizę. Ale u siebie wydał z setkę różnych prac, ludzie znają go trochę z telewizji, z debat. Długo nie kojarzył się z polityką, a dziś tworzy nowy Front przeciw macronistom i prezydentowi, żeby „ratować demokrację”.

Najpierw powstanie kwartalnik Front Ludowy i wokół niego środowisko polityczne, które może wystawić kandydata na prezydenta. Sam Onfray nie chce być politykiem („Nie umiem kłamać”) i do niczego kandydować nie będzie, ale FP ma być „rewolucyjną siłą”, która pokona neoliberałów w wyborach. Tyle, że dla Onfraya  Jean-Luc Mélenchon z Nieuległej Francji to „jakobin”, „za bardzo Robespierre”, podczas gdy on sam uważa się za współczesnego „żyrondystę” (odpowiednik „lewicy laickiej”). Onfray uważa, że jego ruch obywatelski będzie lewicowo-prawicowy, bo Front przebiega między neoliberałami-globalistami a całą resztą. Francja musi odzyskać suwerenność, wyjść z haniebnego układu z Maastricht, z jego „kryteriami”!

Neopopulista

Gilotyna ucięła kiedyś głowę niejednemu żyrondyście. Bywali skazywani przez Sąd Rewolucyjny, za antyrewolucyjność. Rozprawy nie były drobiazgowe, inicjatywa Onfraya woli pozostać Peace-and-love, mówi co najwyżej o „walce politycznej”. To już kolejna struktura otwarcie nawołująca do obalenia obecnego kształtu Unii, do Frexitu, jeśli trzeba. Onfray uważa Macrona za „aroganckiego chłopca”, który „nie umie podjąć żadnej decyzji” i nie nadaje się do kierowania krajem. Co do ludu, filozof wierzy w jego „zdrowy rozsądek”. Tak stał się przedstawicielem filozoficznego „neopopulizmu”.

Onfary sporo pisał o Prudhonie. lepointfr

Najbardziej z francuskich partii akcentuje konieczność Frexitu UPR (Republikański Związek Ludowy) François Asselineau, lecz ostatnio doszło tam do afery molestowania homoseksualnego, którego szef miał dopuszczać się wobec swych współpracowników. Partia się na razie zapadła. Onfraya też można określić politycznie jako socjal-gaullistę, ale, jak to u filozofa, sprawa jest bardziej złożona. Niby jest ateistą, ale „chrześcijańskim”, powołuje się na poglądy „wolnościowe”, na anarchizm Proudhona, ale prezentuje się jako „postanarchista”, gdyż nie wierzy już, że można „obalić własność” (a i państwo może się przydać).

Od antykapitalizmu do postkapitalizmu

Sudhir Hazareesingh, historyk idei z Oxfordu, uznał, że Onfray „jest dość klasycznym wolnościowcem, proudhonistą, który nie ma zaufania do elit i systemu parlamentarnego (…), to człowiek lewicy przywiązany do obrony klasy robotniczej i oświaty ludowej.” Jego krytycy bywają ostrzy: nazwano go już „oszustem intelektualnym”, zarzucono, że zmienia poglądy w zależności od mód medialnych, że ma „braki metodologiczne”.

Olivier Besancenot, listonosz, był kandydatem antykapitalistów na prezydenta w 2002 r. i 2007. fot. Thomas Bresson

W 2002 r. Onfray popierał na prezydenta Oliviera Besancenota, pocztowca, kandydata Rewolucyjnej Ligi Komunistycznej (LCR), trockistów. Cztery lata później zadeklarował, że „nie jest już przeciw kapitalizmowi”. W 2012 r. wystąpił przeciw kandydatowi lewicy Mélenchonowi, potem przestał głosować. Jeszcze dziś docina Mélenchonowi, że przez 20 lat popierał Maastricht, jak większość klasy politycznej, co musiało skończyć się dzikim neoliberalizmem i „egocentrycznym kłamcą”, jak Macron.

Onfray od początku stanął po stronie „żółtych kamizelek”, napisał książkę o peryferyjnej Francji, której globalizacja niewiele dała, a dużo zabrała. Mocno krytykował antysocjalną politykę partii prezydenckiej, niszczenie ochrony zdrowia, służb publicznych, edukacji. Wielu natomiast się skrzywiło, gdy nazwał Gretę Thunberg „postkapitalistycznym cyborgiem”: stał się zaraz „filozofem reakcyjnym”. On na to, że to nie dziwne, bo taka była propaganda przeciw „żółtym”, że to wręcz hitlerowcy, a nie „zwykli ludzie”. Uważa główne media za strukturalnie prosystemowe, klasistowskie: „w 95 proc. są własnością miliarderów.”

„Unia to trup”

Front Ludowy będzie domagać się wystąpienia Francji z Traktatu z Maastricht (ustanawiającego Unię Europejską, 1992), bo odebrał on rządowi w Paryżu możliwość podejmowania suwerennych decyzji. Onfray wykorzystuje inercję Unii podczas epidemii do krytyki jej „sztuczności”, „braku elementarnej solidarności”: „Unia pokazała, że jest martwa.” Chciałby teraz widzieć wszystkich suwerenistów pod jednym sztandarem, by zadać skuteczny cios Macronowi.

Z inicjatywy filozofa otwarcie cieszą się narodowcy i różni prawicowi radykałowie, ze względu na antyunijność. Do Frontu Ludowego zgłosił się Florian Philippot, były nr 2 Frontu Narodowego (FN), zastępca Marine Le Pen i szef ówczesnego „nurtu gejowsko-lewackiego” w partii, według jej ojca, Jean-Marie Le Pena. Dziś Philippot stoi na czele antyunijnego ugrupowania „Patrioci”, socjal-gaullistowskiego. Suwerenizm w różnym stopniu przenika teraz wiele partii, od lewicowej Nieuległej Francji (LFI), przez tradycyjną prawicę Republikanów, po Zjednoczenie Narodowe (RN, dawny Front Narodowy).

Jean-Luc Melenchon, Nieuległa Francja, 2019. twitter

Neopopulizm Onfraya ma polegać na stworzeniu „populizmu akceptowalnego”, w ramach istniejących rozwiązań ustrojowych, z konstytucją jaka jest, podczas gdy lewica LFI domaga się nowej, VI Republiki. „Wszyscy odkrywają się dziś jako suwereniści, ale nie zapomnimy, kto obrażał suwerenistów w ciągu minionego ćwierćwiecza”, wzdychał Onfray w jednym z ostatnich wywiadów. Może przyciągnąć tych z LFI, dla których Mélenchon jest za mało antyunijny. „Front Ludowy to będzie machina wojenna plebsu” – powtarza. A „plebs” może się uwolnić „tylko w warunkach suwerenności”.

Bitwa à la Gramsci

Francuska oligarchia szykuje się do przedłużenia władzy obecnego prezydenta poprzez powtórzenie za dwa lata drugiej tury wyborów prezydenckich z 2017 r., z Marine Le Pen jako straszakiem, skazującym Macrona na zwycięstwo. Tak to widzi nie tylko Onfray. Ostatecznie, w razie czego, Le Pen łatwiej ułoży się z oligarchami, niż Mélenchon. Media już zaczynają pompować Le Pen jako jedyną „poważną” alternatywę dla Macrona, co doprowadza do rozpaczy resztę opozycji. Onfray mówi, że jej Zjednoczenie Narodowe działa według strategii Gramsciego, poprzez próbę „hegemonii kulturowej”. Ale i on ceni Włocha, bo czymże by był jego kwartalnik Front Ludowy?

Marine Le Pen będzie kandydować w wyborach prezydenckich 2022. pixabay

Filozof odcina się od Le Pen („też jakobinka”), choć ona przywitała jego inicjatywę bardzo pozytywnie. Odcina się też od „technokratów” i „politykierów”, którzy „na ślepo” wyzywają ludzi „od petainistów, czy faszystów”, gdy mówią o suwerenności. Przede wszystkim nie znosi Macrona i jego neoliberałów za „niszczenie wszystkiego, co publiczne”, za wykonywanie szkodliwych społecznie rekomendacji Brukseli. Tu dość łatwo znajdzie sojuszników również na lewicy, lecz czy tak wewnętrznie różnorodne ciało polityczne może być skuteczne? I kto z Frontu Ludowego miałby wedrzeć się do drugiej tury?

Pytania bez odpowiedzi

 Diagnoza jest jasna: „Dzikość globalizacji, wypaczenia Europy, arogancja rządów, zubożenie klas ludowych, współpraca mediów z władzą, niszczenie szpitali publicznych, secesja utraconych terytoriów Republiki – epidemia koronawirusa, jak fotograficzny wywoływacz, pokazała katastrofę naszego kraju.” Lecz przed kolejnym ruchem antyeuropejskim stoi trudne zadanie odznaczenia się w opinii publicznej. Niektórzy widzą w Onfrayu przewodnika, w świecie, któremu brak Oświecenia, ale to nie jest powszechne.

Francja, policja w natarciu, 2019. twitter

W Polsce wiadomości o rosnącej frondzie wobec Unii wzbudzają niechęć. Onfray, który widzi Francję, jak z książek Proudhona, zdecentralizowaną i niezależną, został już przez swych wrogów nazwany „wyznawcą teorii spiskowych”. Rzeczywiście mówi o „francuskim deep state”, ale to nie przeszkadza niektórym ciekawym nazwiskom zbliżać się do Frontu Ludowego. Polityczna kontestacja Unii rośnie, czy chcemy tego, czy nie.    

zrodlo:londynek.net

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...