Autor: Mike Maharrey za pośrednictwem Money Metals,
Czy rząd USA naprawdę próbował skonfiskować złoto Amerykanów?
Krótka odpowiedź brzmi... Cóż, nie ma krótkiej odpowiedzi. To skomplikowany temat z większą ilością niuansów, niż większość ludzi mu daje.
Tak, prezydent Franklin D. Roosevelt próbował odebrać społeczeństwu większość złota. Ale program nie poszedł tak dobrze, jak twierdzi wiele osób.
Mimo to niektórzy handlarze złotem wykorzystują historię konfiskaty, aby przestraszyć cię, abyś kupował tylko monety kolekcjonerskie, ponieważ w rozkazie Roosevelta był wyjątek dla "złotych monet o uznanej specjalnej wartości dla kolekcjonerów rzadkich i niezwykłych monet". Powiedzą: "Rząd może przyjść i zabrać wasze Złote Orły, tak jak to zrobił w 1933 roku, ale nie te kolekcjonerskie monety, które sprzedajemy". Oczywiście te kolekcjonerskie monety wiążą się z wyższymi premiami i większymi zyskami dla krupiera.
Można to nazwać oszustwem konfiskaty, ponieważ w rzeczywistości nie było "konfiskaty" w ścisłym tego słowa znaczeniu.
Więc co się właściwie stało?
5 kwietnia 1933 roku prezydent Franklin D. Roosevelt podpisał rozporządzenie wykonawcze nr 6102. Uzasadnił to posunięcie ustawą o handlu z wrogiem z 1917 r., zmienioną ustawą o bankowości awaryjnej w marcu 1933 r.
W tym czasie Stany Zjednoczone znajdowały się w uścisku Wielkiego Kryzysu. Wielu ludzi wymieniało papierowe dolary na fizyczne złoto, ponieważ tracili wiarę w papierową walutę. Spowodowało to poważne problemy dla rządu federalnego, ponieważ dolar był powiązany ze złotem, a co za tym idzie, jego dodruk był przynajmniej nieco ograniczony.
Podczas rozmowy przy kominkuna miesiąc przed wydaniem EO Roosevelt stwierdził, że "gromadzenie złota w ciągu ostatniego tygodnia stało się wyjątkowo niemodną rozrywką" i powiedział, że podkopuje to system bankowy. Użycie słowa "gromadzenie" było prawie na pewno zamierzone ze względu na jego negatywne konotacje.
Zostało to przeniesione do EO6102. Zaprzestanie gromadzenia było publicznym uzasadnieniem nakazu, ale wykraczało daleko poza zwykłe zabieranie dużych ilości złota "zbieraczom". Tworząc ekspansywną definicję "gromadzenia", EO miał na celu odebranie praktycznie wszystkich złotych monet i sztabek z rąk prywatnych i przekazanie ich rządowi.
"Termin "gromadzenie" oznacza wycofywanie i wstrzymywanie złotych monet, złotych sztabek lub certyfikatów złota z uznanych i zwyczajowych kanałów handlu. Termin "osoba" oznacza każdą osobę fizyczną, spółkę osobową, stowarzyszenie lub korporację."
Krótko mówiąc, każdy, kto chciał trzymać swoje złoto jako formę oszczędności, był uważany za "gromadzącego".
Zgodnie z tym nakazem prywatni obywatele, spółki osobowe, stowarzyszenia i korporacje były zobowiązane do oddania praktycznie całego swojego złota.
Nakaz pozwalał ludziom na przechowywanie do 100 dolarów w złotych monetach, wraz ze złotem, "które może być wymagane do legalnego i zwyczajowego użycia w przemyśle, zawodzie lub sztuce w rozsądnym czasie" oraz "rzadkimi" monetami.
Brzmiał on m.in.: "Dostarczyć do 1 maja 1933 r. Bankowi Rezerwy Federalnej lub jego oddziałowi lub agencji, lub jakiemukolwiek bankowi członkowskiemu Systemu Rezerwy Federalnej, wszystkie złote monety, złote sztabki i certyfikaty złota, które obecnie są ich własnością lub wejdą w ich własność w dniu lub przed 28 kwietnia 1933 r."
W zamian Bank Rezerwy Federalnej dawałby osobom fizycznym równoważną kwotę w "każdej innej formie monety lub waluty wybitej lub wyemitowanej zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych" po kursie 20,67 USD za uncję.
Kiedy rząd dostał złoto po tej cenie, zrobił to, co robią rządy – zmienił zmowę cenową na swoją korzyść, podnosząc cenę do 35 dolarów i dewaluując papierowe pieniądze, które ludzie otrzymywali w zamian za złoto.
Osoby łamiące prawo podlegały karze grzywny w wysokości do 10 000 USD i/lub 10 lat więzienia.
Jak to często bywa dzisiaj, Kongres uchwalił ustawę o bankowości awaryjnej, zanim większość członków zdążyła ją przeczytać. Rozszerzył on The Trading With Enemy Act z 1917 r. (TWEA), ustawę z I wojny światowej, która obowiązuje do dziś, zakazującą handlu z wrogami Stanów Zjednoczonych.
Jeden z przepisów ustawy z 1917 r. upoważniał prezydenta do regulowania lub zakazywania "na podstawie takich zasad i przepisów, jakie może ustanowić [...] wszelkie transakcje walutowe, eksportowe lub celowe w postaci złotych lub srebrnych monet, sztabek lub walut [...]. przez jakąkolwiek osobę na terenie Stanów Zjednoczonych."
6 marca 1933 roku prezydent Roosevelt ogłosił stan wyjątkowy na mocy § 5(b) TWEA, upoważniając go do ogłoszenia dnia wolnego od pracy, aby zapobiec gromadzeniu złota. Prezydent powołał się na to uprawnienie, mimo że paragraf wyraźnie ograniczał władzę prezydencką do czasu wojny.
Następnie Kongres z mocą wsteczną zmienił tę sekcję, aby umożliwić prezydentowi podjęcie działań "w czasie wojny lub w jakimkolwiek innym okresie stanu wyjątkowego ogłoszonego przez prezydenta", gdy trzy dni później uchwalił ustawę o bankowości awaryjnej.
Przepisy zawarte w Emergency Banking Act dawały sekretarzowi skarbu prawo do żądania od wszystkich osób i korporacji oddania wszystkich swoich złotych monet, złotych sztabek lub certyfikatów złota, jeśli w jego ocenie "takie działanie jest konieczne dla ochrony systemu walutowego Stanów Zjednoczonych".
Posłużyło to jako uzasadnienie prawne dla EO6102.
Jaki był motyw konfiskaty złota przez Roosevelta?
Pomimo mydlenia oczu i propagandy, rozkaz Rosevelta nie był dobroczynnym posunięciem mającym na celu ochronę Ameryki przed chciwymi zbieraczami złota. Prawdę mówiąc, rząd potrzebował złota.
Z dolarem powiązanym ze złotem, Rezerwa Federalna nie mogła znacząco zwiększyć podaży pieniądza podczas Wielkiego Kryzysu. Nie mógł po prostu odpalić prasy drukarskiej, tak jak robi to dzisiaj. Ustawa o Rezerwie Federalnej wymagała, aby bank centralny posiadał wystarczającą ilość złota, aby zabezpieczyć co najmniej 40 procent banknotów w obiegu.
Ale bank centralny miał niski poziom złota i przekroczył limit.
Ponieważ stymulacja monetarna – wzrost podaży pieniądza – jest keynesowską reakcją na spowolnienie gospodarcze, Roosevelt znalazł się między młotem a kowadłem. Chciał, aby Fed zwiększył podaż pieniądza i wspierał wydatki rządowe, ale był ograniczony przez ten częściowy standard złota.
Przekazując złoto od społeczeństwa do Rezerwy Federalnej, bank centralny zwiększył swoje rezerwy, co pozwoliło mu wydrukować więcej pieniędzy niż wcześniej.
Konfiskata złota była drugim krokiem w agresywnym planie Roosevelta, mającym na celu osłabienie standardu złota.
EO6102 poszedł w ślady Dekretu Wykonawczego 6073, który Roosevelt wydał zaledwie kilka tygodni wcześniej, zakazując bankom wypłacania lub eksportowania złota.
Nieco ponad rok po uchwaleniu EO6102 Stany Zjednoczone skutecznie odeszły od standardu złota, gdy Kongres uchwalił ustawę o rezerwach złota z 1934 roku. W efekcie, prawo to przekształciło złoto z waluty w towar.
Jeden z najważniejszych zapisów w ustawie zniósł prawo wierzycieli do żądania zapłaty w złocie. W praktyce zmuszało to dłużników do dokonywania płatności w tym, co rząd uznał za prawny środek płatniczy. Złoto nie mogło być nawet użyte jako podstawa do określenia, ile papierowych pieniędzy jest należnych.
Jak wspomniano powyżej, kiedy ludziom kazano oddać złoto, podano im kurs 20,67 USD za uncję, ale rząd nie skończył.
Wojna z solidnym pieniądzem była kontynuowana w 1934 roku, kiedy prezydent Roosevelt wydał proklamację podnoszącą stałą cenę złota do 35 dolarów za uncję. To skutecznie podniosło wartość złota w bilansie Rezerwy Federalnej o 69 procent.
Zwiększając swoje zapasy złota poprzez transfer prywatnego złota do Fedu i deklarując wyższy kurs wymiany, Fed mógłby wprowadzić więcej papierowych pieniędzy do obiegu. W rezultacie, gromadzenie złota przez rząd pozwoliło mu na zwiększenie podaży pieniądza.
Czy nakaz konfiskaty złota został wykonany?
Krótka odpowiedź brzmi "ledwo".
EO6102 jest często określany jako nakaz konfiskaty złota i w zasadzie tak było. Roosevelt skutecznie znacjonalizował złoto. Ale słowo "konfiskata" przywołuje obrazy policji wyważającej drzwi, aby siłą zabrać ludziom złoto.
Tak się nie stało.
Rezerwa Federalna zebrała mnóstwo złota, ale tylko dlatego, że wielu Amerykanów oddało je dobrowolnie w akcie posłuszeństwa. Niektórzy prawdopodobnie zrobili to, ponieważ ufali rządowi, inni z poczucia patriotyzmu, a jeszcze inni prawdopodobnie oddali swoje złoto ze strachu.
Ale ogólnie rzecz biorąc, agenci federalni nie szukali prywatnych zasobów ani nie przejmowali złota. Ludzie zanosili swoje złoto i certyfikaty złota do banku i otrzymywali obiecaną rekompensatę.
Jak zauważył Tom Woods w książce The Great Gold Robbery z 1933 roku: "Papierowa waluta, którą otrzymywali w zamian za złoto, zawsze była wymienialna na złoto w przeszłości, więc niewielu widziało coś złego w tej wymuszonej transakcji, a większość ufała zapewnieniom rządu, że było to w jakiś sposób konieczne do walki z Wielkim Kryzysem".
Całkowita ilość złota przekazanego Fedowi pozostaje niejasna, ponieważ bank centralny nie jest zobowiązany do ujawniania szczegółowych rozliczeń. Jednak ekonomiści Milton Friedman i Anna Jacobson Schwartz w swojej książce A Monetary History of the United States (Historia monetarna Stanów Zjednoczonych) oszacowali, że kwota ta była stosunkowo niewielka i że większość ludzi po prostu zignorowała ten nakaz.
Według ich obliczeń, Amerykanie oddawali około 20 do 25 procent złota znajdującego się wówczas w rękach prywatnych. Innymi słowy, duży odsetek ludzi po prostu zignorował nakaz.
Friedman i Schwartz doszli do tego wniosku, gdy znaleźli coś dziwnego w oficjalnych danych rządowych. Ilość złota, którą rząd twierdził, że posiadał (w dolarach) przed nakazem konfiskaty, była wyjątkowo niska.
"Jeśli dodamy szacunki dotyczące złota utraconego i wywiezionego bez zapisów do złotych monet zwróconych do Skarbu Państwa od 1934 roku, to wciąż daleko nam do rozliczenia nawet połowy z 287 milionów dolarów. W związku z tym doszliśmy do wniosku, że w styczniu 1934 roku większość z 287 milionów dolarów pozostała nielegalnie w rękach prywatnych".
W efekcie, Rezerwa Federalna spreparowała księgi, aby wyglądało na to, że więcej złota zostało wrobione, niż zostało w rzeczywistości. Ekonomista David Henderson wyjaśnia to w ten sposób:
"Rząd uważał, że x złota istniało w, powiedzmy, 1930 roku. Następnie, gdy w 1934 r. ludzie mieli zgodnie z prawem oddać swoje złoto, rząd obliczył, że było to tylko 0,8x. Zamiast stwierdzić, że ludzie zatrzymują 0,2 raza złota, rząd cofnął się i powiedział: "Ups, przeszacowaliśmy ilość złota w 1930 roku. Musiała spadać z powodu czynników y i z".
Porównanie nakładów złotych monet z danymi dotyczącymi topnienia złota potwierdza 20-25-procentowy wskaźnik zwrotu, wraz z oficjalnymi danymi dotyczącymi rezerw złota.
To pokazuje, że podobnie jak większość innych działań federalnych, konfiskata złota w rzeczywistości zależała przede wszystkim od dobrowolnej współpracy ludzi.
Nie oznacza to, że rząd nie próbował egzekwować nakazów.
Frederick Barber Campbell był pierwszą osobą, która znalazła się na celowniku władz federalnych. Miał ponad 5000 uncji złota zdeponowanych w Chase National Bank. Kiedy bank odrzucił jego prośbę o wycofanie złota po tym, jak Roosevelt wyemitował EO6102, Campbell pozwał bank, zwracając na siebie uwagę prokuratorów federalnych.
Sędzia uchylił oskarżenie, ponieważ prezydent podpisał EO6102 zamiast sekretarza skarbu, jak wymaga tego ustawa bankowa z 1933 roku. Sąd podtrzymał jednak prawo rządu federalnego do konfiskaty złota i nadal zajmował posiadłości Campbella.
Campbell był jedyną osobą ściganą na podstawie EO6102
Po tym, jak sędzia unieważnił federalny organ egzekucyjny w EO6102, Roosevelt podpisał EO6260, aby upoważnić Skarbnika do ustanawiania zasad dotyczących konfiskaty złota, aby umożliwić licencjonowanym osobom posiadanie złota i upoważnić do ścigania federalnego pod kierownictwem Skarbnika.
"Ktokolwiek umyślnie narusza którekolwiek z postanowień niniejszego Zarządzenia Wykonawczego lub jakiejkolwiek licencji, zarządzenia, zasady lub przepisu wydanego lub przepisanego na jego podstawie, w przypadku skazania zostanie ukarany grzywną nie wyższą niż 10 000 USD lub, jeśli jest osobą fizyczną, może zostać skazany na karę pozbawienia wolności na okres nie dłuższy niż 10 lat, lub obie te kary; a każdy urzędnik, dyrektor lub agent jakiejkolwiek korporacji, który świadomie uczestniczy w takim naruszeniu, może zostać ukarany podobną grzywną, więzieniem lub obiema karami".
Ustawa o rezerwach złota z 1934 r. zawierała również przepisy wzmacniające uprawnienia do ścigania osób nielegalnie posiadających złoto.
"Wszelkie złoto zatrzymane, nabyte, przetransportowane, przetopione lub poddane obróbce, przywiezione, wywiezione, przeznaczone lub przechowywane z naruszeniem niniejszej ustawy lub jakichkolwiek przepisów wydanych na jej podstawie, lub licencji wydanych na jej podstawie, zostanie skonfiskowane na rzecz Stanów Zjednoczonych i może zostać skonfiskowane i skazane [...] Ponadto każda osoba, która nie zastosuje się do postanowień niniejszej ustawy lub któregokolwiek z takich rozporządzeń lub licencji, podlega karze równej podwójnej wartości złota, w odniesieniu do którego nastąpiło takie uchybienie."
Podążając za wzorcem ustalonym przez Campbella, większość oskarżeń miała miejsce po tym, jak ludzie zostali przyłapani na próbach nielegalnej sprzedaży złota lub w inny sposób robili rzeczy, które zwracały uwagę na ich "nielegalne" złoto.
Na przykład rząd oskarżył handlarza diamentami i biżuterią z San Francisco po tym, jak próbował sprzedać trzynaście złotych monet o nominale 20 dolarów bez licencji. Gus Farber został złapany, gdy nabywca powiadomił Secret Service. Faber i jego ojciec, wraz z 12 innymi osobami, zostali wciągnięci w późniejszą operację użądlenia. Agenci federalni skonfiskowali 24 000 dolarów w złocie.
Inne postępowania sądowe przebiegały według podobnego schematu. Nie jest jasne, ile dokładnie osób zostało oskarżonych na podstawie różnych nakazów i praw, ale nie było ich wiele. Większość działań przestępczych dotyczyła osób próbujących sprzedać złoto. Nie odnotowano przypadków ścigania osób tylko dlatego, że miały złoto w swoich domach.
Ogólnie rzecz biorąc, konfiskata złota przez Roosevelta w dużej mierze opierała się na dobrowolnym podporządkowaniu się. Rząd federalny nie podjął żadnych wysiłków, aby ścigać ludzi, którzy po cichu zignorowali nakaz.
Brak personelu i zasobów do egzekwowania działań federalnych jest stałym problemem dla rządu federalnego. Jak zauważył Roger Sherman w 1787 roku: "Wszystkie akty Kongresu, które nie są gwarantowane przez konstytucję, będą nieważne. Nie można też było ich egzekwować wbrew rozsądkowi większości stanów".
To samo dotyczy dnia dzisiejszego. Kiedy ludzie i stany odmawiają współpracy lub podporządkowania się, rząd federalny ma trudności z zrobieniem czegokolwiek.
Ten artykuł został zaadaptowany z raportu opublikowanego przez Centrum Dziesiątej Poprawki.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/