Ostatnim razem, gdy Nelson Peltz i jego firma Trian Partners toczyli bitwę zastępczą z Disneyem, niecały rok temu, przedstawili swoje obawy w prezentacji PowerPoint. Disney musiał ciąć koszty, powiedział Trian. Musiała przywrócić dywidendę i przywrócić wolne przepływy pieniężne na właściwe tory. Disney "przepłacał" w swoich parkach rozrywki, żłobił gości i nie inwestował wystarczająco dużo.
Powrót Boba Igera na stanowisko dyrektora generalnego w listopadzie 2022 r. i gwałtowny wzrost akcji, który nastąpił, ostatecznie odwołały Peltza. "To była wielka wygrana dla wszystkich akcjonariuszy. Kierownictwo Disneya planuje teraz zrobić wszystko, czego od nich chcieliśmy" – powiedział Peltz CNBC w lutym, ogłaszając, że rezygnuje z walki o zastępstwo.
Rzeczywiście, Disney rozwiązał w zasadzie wszystkie problemy Peltza. Firma obniżyła koszty o 7,5 miliarda dolarów i zwolniła tysiące pracowników. Przywraca dywidendę i twierdzi, że wolne przepływy pieniężne osiągną poziom sprzed COVID w tym roku podatkowym. Firma ogłosiła inwestycję o wartości 60 miliardów dolarów w swoją działalność związaną z parkami rozrywki, sugerując, że chce ją rozwijać, dodając więcej, a nie pobierając więcej.
A jednak, kilka miesięcy później, Peltz powrócił. I chociaż ostatnim razem szukał tylko jednego miejsca w zarządzie, teraz szuka co najmniej trzech, a być może więcej, donoszą źródła The Hollywood Reporter.
Pytanie, które zadaje sobie Iger i inni szefowie Disneya – nie wspominając o Wall Street – brzmi: jak będzie wyglądał przypadek Triana. Nie jest jasne, jaki dokładnie argument zamierza wysunąć Trian, którego udziały w Disneyu są wyceniane na około 3 miliardy dolarów (poza aktywistycznymi osiągnięciami 81-letniego Peltza). Tak, cena akcji Disneya nadal pozostaje w tyle, choć nie jest on osamotniony wśród firm medialnych w tym roku.
"Jestem pewien, że zarząd wysłucha ich pod względem tego, jakie są ich plany, jakie są ich pomysły" – powiedział Iger na Dealbook Summit 29 listopada, dodając, że dał "bardzo jasno" zarządowi Disneya, że "oczywiście musimy się z nimi zmagać w jakiejś formie, ale nie zmuszajcie mnie do oderwania wzroku od piłki i utraty koncentracji w zakresie zarządzania firmą".
Trian powiedział w oświadczeniu, że zaoferowano mu możliwość spotkania się z zarządem, ale nie zaoferowano mu żadnych miejsc, co zmusiło go do przedstawienia sprawy akcjonariuszom. Jeden z tych udziałowców Disneya, firma inwestycyjna Ancora Holdings Group, poparła Triana 5 grudnia, mówiąc, że Peltz "byłby fantastycznym dodatkiem do zarządu Disneya".
Iger powiedział, że firma ma wysokie standardy dla swoich członków zarządu, których będzie 12 na następnym dorocznym spotkaniu, i że zarząd poważnie traktuje proces dodawania członków, a nie tylko oferuje ich tym, którzy o nich proszą. Disney ze swojej strony powołał dyrektora generalnego Morgan Stanley Jamesa Gormana i byłego dyrektora generalnego Sky Jeremy'ego Darrocha do swojego zarządu w listopadzie. Obaj zostaną wybrani na najbliższym dorocznym zgromadzeniu firmy.
Disney od dawna chętnie rozprawia się z aktywistami. W rzeczywistości ma teraz do czynienia z innym: ValueAct. Podczas gdy firma inwestycyjna z siedzibą w San Francisco ma reputację aktywnej, źródła podają, że jej udziały opierają się na tym, co postrzega jako wewnętrzną wartość parków rozrywki Disneya, a nie na chęci wstrząśnięcia sytuacją. Nie oczekuje się, że będzie ubiegać się o miejsce w zarządzie.
A firma zajmowała się Trzecim Punktem Dana Loeba w 2020 i 2022 roku. Źródła zauważyły, że za każdym razem Loeb przedstawiał "szczegółowe" plany strategiczne, czego Trian do tej pory nie zrobił. W 2022 roku Disney dodał do swojego zarządu byłą dyrektor wykonawczą Meta, Carolyn Everson, za namową Third Point.
Inny inwestor-aktywista i udziałowiec Disneya, Blackwells Capital, uważa, że obrona przed walką zastępczą Peltza będzie kosztować akcjonariuszy Disneya "ponad 50 milionów dolarów i posłuży jedynie jako destrukcyjna dla wartości mgły dla kierownictwa i zarządu Disneya".
"Bezmyślny, bijący w bębny aktywizm nie jest właściwą strategią dla akcjonariuszy" – mówi Jason Aintabi, dyrektor ds. inwestycji w Blackwells. "Zarząd Disneya działa w najlepszym interesie wszystkich akcjonariuszy i powinien mieć czas na skupienie się na zwiększaniu wartości w jednej z najbardziej kultowych firm w Ameryce bez tego głupiego pokazu ubocznego.
Ale wysiłek Peltza ma swoich zwolenników. Bill Ackman, wpływowy menedżer funduszu hedgingowego i założyciel Pershing Square Capital Management, był widziany na Dealbook Summit uważnie słuchając Igera, Elona Muska i innych rozmówców. Uwagi Igera na temat Disneya wycofującego swoje reklamy z X Muska (Twitter) wydawały się szczególnie niepokojące dla Ackmana, który wyraził dezaprobatę dla "Disneya [ulegającego presji publicznej] w sprawie X, jednocześnie inwestując dużo w TikTok.
"Gdyby Bob Iger dokładnie zbadał fakty, prawdopodobnie nadal reklamowałby się na X, ale Disney ugina się pod presją opinii publicznej, zamiast robić to, co należy" – napisał Ackman na X. "Tymczasem Disney dużo inwestuje w TikTok, prawdopodobnie wraz z filmami z dziećmi uczącymi innych nastolatków, jak być anorektyczkami i gorzej. Jestem pewien, że Nelson Peltz może to naprawić, gdy dołączy do zarządu Disneya.
Nad tym wszystkim góruje Isaac "Ike" Perlmutter. Przyjaciel i sąsiad Peltza w Palm Beach, Perlmutter, został w tym roku "zwolniony" przez Disneya z funkcji prezesa Marvela. Perlmutter zastawił swoje udziały w Disneyu na rzecz Peltza i stanowią one prawie 80 procent udziałów Triana, co daje mu więcej finansowej skóry w grze niż Peltz. 30 listopada Disney powołał się na "osobisty plan" Perlmuttera, zauważając, że jego interesy "mogą być inne niż interesy wszystkich innych akcjonariuszy".
Podczas gdy źródło bliskie Perlmutterowi wcześniej powiedziało THR, że były szef Marvela "nie był zaangażowany" w nowe przedsięwzięcie Peltza poza zastawieniem swoich udziałów, zgłoszenie SEC od Triana potwierdza, że Perlmutter jest "uczestnikiem pozyskiwania pełnomocników". W ostatniej walce Triana tylko nawiązywał do roli Perlmuttera (odnosił się do niego jako do "trzeciej strony" znanej zarówno Disneyowi, jak i Peltzowi). Disney dokonał pewnych zmian w swoim regulaminie w listopadzie, które, choć w dużej mierze techniczne, mogą rzucić światło na to, jak bardzo Perlmutter jest zaangażowany w grę zarządu Peltza, z zaostrzonymi wymogami dotyczącymi ujawniania informacji.
Podczas 14-letniej pracy w Disneyu, wpływy Perlmutta słabły w miarę upływu lat, a zanim został zwolniony, jego nadzór ograniczał się głównie do produktów konsumenckich. Samotniczy magnat, rzadko fotografowany, został sfotografowany z Donaldem Trumpem na Florydzie w 2016 roku. W swoim pamiętniku z 2019 roku Iger napisał, że Perlmutter był przeciwny projektom Marvela, takim jak Czarna Pantera i Kapitan Marvel (rzekomo nie sądził, że czarnoskóry lub kobiecy film o superbohaterach sprzeda zabawki), a później powiedział, że Perlmutter chciał zwolnić szefa Marvel Studios, Kevina Feige'a, zmuszając Igera do wkroczenia i przeniesienia Marvel Studios pod większy parasol kinowy.
To właśnie wtrącanie się w kierowanie Marvelem martwi niektórych, jeśli przedsięwzięcie Triana się powiedzie. "W Ike'u nie ma cichego wspólnika" – ostrzegło Perlmuttera jedno ze źródeł. "Zapraszacie Trumpa do zarządu. Przekazał swój głos Nelsonowi. To takie niebezpieczne".
Kim Masters przyczyniła się do powstania tego raportu.
Ta historia po raz pierwszy ukazała się 7 grudnia w magazynie The Hollywood Reporter.