AUTOR: TYLER DURDEN
Haitański rząd poprosi społeczność międzynarodową o wysłanie "specjalnych sił policyjnych" w celu przełamania blokady nałożonej na główny terminal paliwowy w kraju przez potężną federację gangów.
"Decyzja w tej sprawie zapadła wczoraj wieczorem w Radzie Ministrów... poprosić społeczność międzynarodową o specjalne siły policyjne, które poradziłyby sobie z tak niewiarygodnym kryzysem humanitarnym" - powiedział w piątek rzecznik premiera Ariela Henry'ego.
Rzecznik Departamentu Stanu powiedział, że administracja Bidena ocenia wniosek o pomoc w stworzeniu korytarza humanitarnego, aby można było wznowić przepływ paliwa w całym kraju. Amerykańscy urzędnicy konsultują się również z innymi rządami.
Koalicja dziewięciu gangów zablokowała wejście do terminalu paliwowego Varreux w stolicy Port-au-Prince w zeszłym miesiącu w odpowiedzi na ogłoszenie przez rząd zmniejszenia dopłat do paliwa.
Podczas gdy blokada terminalu paliwowego jest najpilniejszym wyzwaniem dla haitańskiego rządu, nie jest jasne, jak szeroka interwencja przeciwko gangom, których szuka rząd.
Haiti jest również nękane przez powszechne grabieże:
"Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni ataki na [Światowy Program Żywnościowy] spowodowały utratę około 2000 ton pomocy żywnościowej o wartości blisko 5 milionów dolarów, która łącznie wsparłaby do 200 000 najbardziej bezbronnych Haitańczyków w ciągu następnego miesiąca" – powiedziała w zeszłym tygodniu haitańska wysłanniczka Helen La Lime radzie bezpieczeństwa ONZ.
Tygodniowa blokada paliwowa zebrała ogromne żniwo. Oprócz paraliżowania gospodarki i tworzenia niedoborów żywności, przyczynia się do niedoborów wody pitnej, opóźniając operacje uzdatniania wody i udaremniając walkę kraju z epidemią, zmuszając do zamknięcia placówek medycznych.
Koalicja gangów – zwana G9 Families and Allies i kierowana przez byłego policjanta Jimmy'ego "Barbecue" Chériziera – dąży do obalenia premiera Ariela Henry'ego. Stojąc przy wejściu do terminalu paliwowego, Chérizier powiedział:
Wysyłamy tę wiadomość do Ariela Henry'ego: 'Zrezygnuj. Zrezygnuj, aby dać krajowi szansę". Na razie to wy realizujecie plan zniszczenia Haitańczyków. Usuwamy cię z tego powodu".
Haitańskie gangi stały się potężniejsze – i bardziej brutalne – od czasu zabójstwa prezydenta Jovenela Moïse w 2021 roku. Wybuchy wojen między gangami okresowo pochłaniają setki istnień ludzkich. Na przykład 10-dniowy odcinek walk z bronią palną w slumsach Cité Soleil w lipcu podobno zabił 300 osób i ranił kolejnych 160.
Pomimo tragicznej sytuacji wielu Haitańczyków obawia się interwencji międzynarodowej. Na początek uważa się, że nepalski kontyngent ONZ wywołał wieloletnią epidemię na Haiti, która rozpoczęła się w 2010 roku i zabiła ponad 10 000 osób.
Ważne jest również, aby podkreślić, że gangi nie są jedynymi Haitańczykami naciskającymi na rezygnację Henry'ego. Protestujący również domagają się jego usunięcia, a wielu nazywa go marionetką USA. Umieszczenie wojsk amerykańskich na Haiti może zatem pogorszyć sytuację.
Były minister ds. wyborów na Haiti Mathias Pierre mówi, że martwi się, w jaki sposób zagraniczne siły wojskowe poradzą sobie z tą sytuacją.
"Nie sądzę, aby Haiti potrzebowało kolejnej interwencji" - powiedział Associated Press. "To nie jest armia, przed którą stoją. Mają do czynienia z gangami zlokalizowanymi w biednych dzielnicach... używając ludności jako tarcz do ochrony samych siebie".
Apel Haiti pojawił się po czwartkowym spotkaniu sekretarza stanu Antony'ego Blinkena, ministra spraw zagranicznych Haiti Jeana Victora Généusa i innych urzędników rządowych. Spotkaniu przewodniczył Luis Almagro, Sekretarz Generalny Organizacji Państw Amerykańskich. Almagro rutynowo popiera agresywną interwencję Stanów Zjednoczonych w całym regionie.
W czwartek Almagro napisał na Twitterze, że "wezwał Haiti do zwrócenia się o pilne wsparcie ze strony społeczności międzynarodowej, aby pomóc rozwiązać kryzys bezpieczeństwa i określić cechy międzynarodowych sił bezpieczeństwa".
Podczas gdy Organizacja Narodów Zjednoczonych nie otrzymała jeszcze oficjalnej prośby o interwencję, rzecznik Stephane Dujarric przyznał się do ponurej sytuacji w kraju karaibskim:
"Pozostajemy bardzo zaniepokojeni sytuacją bezpieczeństwa na Haiti, wpływem, jaki ma ona na Haitańczyków, na naszą zdolność do wykonywania naszej pracy, szczególnie w sferze humanitarnej".
Amerykanie nieufni wobec kolejnego zagranicznego zaangażowania wojsk amerykańskich powinni wziąć pod uwagę: ostatnia obecność pokojowa ONZ na Haiti trwała 13 lat.
Przetlumaczono przez translator Google
zropdlo: https://www.zerohedge.com/