Autor: Tyler Durden
Nigdy nie ma nudnego momentu, kiedy była wysoka rangą urzędniczka Departamentu Stanu, Victoria Nuland, pojawia się na nagraniu w nowym oświadczeniu. Z pewnością nigdy nie wstydzi się mówić o swojej roli w antymoskiewskich tajnych manewrach i machinacjach.
Rzeczywiście, wielu zna ją już jako Victorię – "Fuck the EU" – Nuland i za to, że zasadniczo prowadziła politykę zagraniczną w Europie od czasów Obamy jako ówczesnego asystenta sekretarza stanu ds. Europy, gdzie po raz pierwszy uruchomiono wiele problemów, które wywołały katastrofalną i tragiczną wojnę rosyjsko-ukraińską.
Przebywający na wygnaniu rosyjski dziennikarz Michaił Zygar niedawno udzielił jej nowego wywiadu opublikowanego na YouTube na początku tego miesiąca. Najciekawszą częścią wywiadu był moment, w którym naciskał na Nuland w związku z powszechnymi doniesieniami mówiącymi, że brytyjski premier Boris Johnson aktywnie zachęcał prezydenta Zełenskiego do wycofania się z potencjalnego porozumienia pokojowego z Moskwą na początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku. Istniała szansa na zakończenie wojny i być może uniknięcie setek tysięcy ofiar. Ale Zachód najwyraźniej przekonał Zełenskiego do walki.
Na stole leżało jednak porozumienie, a Rosja domagała się pełnego zaangażowania na rzecz ukraińskiej neutralności w odniesieniu do NATO. Nuland stwierdziła, że było "stosunkowo późno w grze", kiedy Kijów zaczął szukać wskazówek w sprawie porozumienia pokojowego od Waszyngtonu i jego sojuszników. Zygar powiedział, że istnieją oświadczenia zagranicznych przywódców wtajemniczonych w negocjacje, mówiące, że obie strony są "naprawdę blisko" osiągnięcia porozumienia.
"Ukraińcy zaczęli prosić o radę, dokąd to wszystko zmierza, i stało się dla nas jasne, jasne dla nas i Brytyjczyków, jasne dla innych, że główny warunek Putina został zakopany w załączniku do tego dokumentu, nad którym pracowali. Zawierał on również ograniczenia dotyczące konkretnych rodzajów systemów uzbrojenia, które Ukraina może mieć po zawarciu umowy" – powiedziała Nuland w odpowiedzi.
Dodała, że Waszyngtonowi nie podoba się, że końcowy rezultat umowy pozostawi Ukrainę "wykastrowaną" jako siłę militarną, podczas gdy jednocześnie te same ograniczenia nie zostaną nałożone na rosyjską armię. "Ludzie na Ukrainie i ludzie poza Ukrainą zaczęli pytać, czy to była dobra umowa i w tym momencie się rozpadła" – przyznała Nuland.
Obejrzyj tę część wywiadu poniżej:
Oto, co opisała jako główny problem jej i administracji Bidena z tym, co było na stole.......
Dla kontrastu, "nie było podobnych ograniczeń wobec Rosji" – powiedziała Nuland. "Rosja nie była zobowiązana do wycofania się, Rosja nie musiała mieć strefy buforowej od granicy z Ukrainą, nie musiała mieć takich samych ograniczeń dotyczących jej wojsk wobec Ukrainy".
Stanowi to znaczące potwierdzenie, że w ostatecznym rozrachunku główną troską USA nie był naród ukraiński ani osiągnięcie pokoju w jakikolwiek możliwy sposób. Zamiast tego, ostatecznym celem Waszyngtonu i NATO było zapewnienie osłabienia Rosji. Nuland zasadniczo mówi, że jeśli umowa nie zapewniała osłabienia lub ograniczenia rosyjskiej armii, to byli skłonni ją zgniotnąć i wrócić do domu, obserwując, jak Ukraina staje w płomieniach, co niestety dokładnie się stało.
To Ministerstwo Spraw Zagranicznych jako pierwsze ujawniło szczegóły porozumienia pokojowego, wstępnie uzgodnionego w kwietniu 2022 r., które skupiało się na "trwale neutralnym, nienuklearnym państwie. Ukraina wyrzeknie się jakiegokolwiek zamiaru przystąpienia do sojuszy wojskowych lub zezwolenia na obecność zagranicznych baz wojskowych lub wojsk na swoim terytorium".
Ale nie, było to zbyt ważne dla Imperium USA, aby dążyć do natomilitaryzacji Ukrainy, a reszta to krwawa, tragiczna historia ostatnich 2+ lat, z konfrontacją zbrojną na horyzoncie i końcem nie widać. Kolejnym pytaniem, które pozostaje, jest: czy media głównego nurtu zamierzają relacjonować bezceremonialne wyznanie Nuland?