sobota, 23 sierpnia 2025

"Które zachodnie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy mogą być akceptowalne dla Putina?"

 Autor: Tyler Durden

sobota, sie 23, 2025 - 03:20 PM

Autor: Andrew Korybko za pośrednictwem Substack,

Mógłby hipotetycznie zgodzić się, że wznowienie obecnego wsparcia NATO dla Ukrainy (broń, wywiad, logistyka itp.) w przypadku kolejnego konfliktu nie przekroczyłoby rosyjskich czerwonych linii, ale jest mało prawdopodobne, aby poszedł na kompromis w kwestii zachodnich wojsk na Ukrainie po zakończeniu obecnego konfliktu.

Twierdzenie Steve'a Witkoffa, że Putin rzekomo zgodził się na to, by USA zaoferowały Ukrainie "ochronę podobną do artykułu 5" podczas szczytu w Anchorage, co Trump powtórzył podczas szczytu w Białym Domu z Zełenskim i garstką europejskich przywódców, rodzi pytanie, jaką formę mogłoby to hipotetycznie przybrać, jeśli jest prawdą. Zakładając na potrzeby analizy, że rzeczywiście wyraził na to zgodę, ważne jest, aby dokładnie wyjaśnić, co pociąga za sobą art. 5. Po pierwsze, nie zobowiązuje sojuszników do wysyłania wojsk, jeśli jeden z nich zostanie zaatakowany.

Zgodnie z Traktatem Północnoatlantyckim, każdy z członków musi podjąć jedynie "takie działania, jakie uzna za konieczne", które mogą obejmować "użycie sił zbrojnych", ale nie muszą. Jak wyjaśniono na początku tego roku, "Ukraina prawdopodobnie korzystała z dobrodziejstw tej zasady przez ostatnie trzy lata, mimo że nie jest członkiem NATO, ponieważ otrzymała od sojuszu wszystko inne niż wojska". Broń, wywiad, logistyka i inne formy wsparcia zostały już dostarczone Ukrainie w duchu artykułu 5.

Może się więc zdarzyć, że Putin zgodził się, by taka "ochrona na wzór artykułu 5" mogła zostać wznowiona w przypadku kolejnego konfliktu bez przekraczania rosyjskich czerwonych linii. Chociaż Rosja sprzeciwia się remilitaryzacji Ukrainy po zakończeniu obecnego konfliktu, możliwe, że zgodzi się również na to w ramach wielkiego kompromisu w zamian za osiągnięcie niektórych innych celów, jak wyjaśniono tutaj. Na co jednak Rosja się nie zgadza, to wysłanie zachodnich wojsk na Ukrainę po zakończeniu obecnego konfliktu.

Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa oświadczyła w dniu szczytu w Białym Domu: "Ponawiamy nasze wieloletnie stanowisko jednoznacznie odrzucamy wszelkie scenariusze zakładające rozmieszczenie kontyngentów wojskowych NATO na Ukrainie". Nie oczekuje się, że to stanowisko ulegnie zmianie, ponieważ jednym z powodów operacji specjalnej jest powstrzymanie ekspansji NATO na Ukrainie. Późniejsze obecność zachodnich wojsk na miejscu oznaczałaby zatem postrzeganą porażkę głównego celu Rosji.

Byłoby tak zwłaszcza w przypadku, gdyby zostały rozmieszczone wzdłuż linii kontaktu, ale ich rozmieszczenie na zachód od Dniepru równolegle z utworzeniem zdemilitaryzowanego regionu "transdnieprowego" kontrolowanego przez niezachodnie siły pokojowe, jak tu proponowano, mogłoby hipotetycznie stanowić kompromis. To powiedziawszy, Rosja wolałaby, aby były tam tylko niezachodnie siły pokojowe, jeśli w ogóle. Rozmieszczenie zagranicznych sił wojskowych, niezależnie od kraju, mogłoby ośmielić Ukrainę do prowokacji pod fałszywą flagą.

Reasumując, w kolejności od najbardziej hipotetycznie akceptowalnych zachodnich gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy do najmniej hipotetycznie akceptowalnych z perspektywy Rosji, są to:

1) wznowienie zachodniego wsparcia dla Ukrainy tylko w przypadku wybuchu kolejnego konfliktu i bez udziału sił pokojowych;

2) kontynuowanie wsparcia ze strony Zachodu, ale z udziałem niezachodnich sił pokojowych; i

3) dalsze wsparcie Zachodu, wojska zachodnie na zachód od Dniepru i wojska niezachodnie w zdemilitaryzowanym regionie "transdniepru".

 Zakres demilitaryzacji Ukrainy i zakres zachodnich gwarancji bezpieczeństwa dla niej po zakończeniu obecnego konfliktu mają dla Rosji ogromne znaczenie, aby zapobiec ponownemu wykorzystaniu Ukrainy jako platformy startowej dla zachodniej agresji. Jest więc bardzo mało prawdopodobne, aby Rosja poszła na duży kompromis w tej kwestii, zwłaszcza w odniesieniu do scenariusza z zachodnimi wojskami na Ukrainie. Rosja może być bardziej elastyczna w innych kwestiach, ale w tej może okazać się niezachwiana.




Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Indie i Rosja wyznaczyły cel handlowy na poziomie 100 mld USD, odrzucając sprzeciw USA"

 Autor: Tyler Durden

sobota, sie 23, 2025 - 12:50

Przez kołyskę

Indie i Rosja planują zwiększyć swoją roczną wymianę handlową do 100 miliardów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat – wzrost o 50 proc. – pomimo sprzeciwu USA wobec rosnącej współpracy między New Delhi a Moskwą, ogłosił w czwartek wysoki rangą indyjski minister.

Podczas pierwszego dnia trzydniowej wizyty w Moskwie w środę indyjski minister spraw zagranicznych Subrahmanyam Jaishankar podkreślił potrzebę poszerzenia przez Indie i Rosję więzi handlowych, wspierania dodatkowych wspólnych przedsięwzięć między ich firmami oraz częstszych spotkań w celu rozwiązania problemów takich jak systemy płatności. Rosja jest czwartym co do wielkości partnerem handlowym Indii, podczas gdy Indie zajmują drugą co do wielkości pozycję Rosji.




Za pośrednictwem Associated Press

"Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że spotykamy się w kontekście złożonej sytuacji geopolitycznej. Nasi liderzy pozostają w ścisłym i regularnym kontakcie" – powiedział podczas przemówienia na indyjsko-rosyjskim forum biznesowym w stolicy Rosji.

Jaishankar dodał, że rosnąca globalna niepewność kładzie nacisk na "niezawodnych i stabilnych partnerów".

Niepewność gospodarcza wynika z niedawnych działań podjętych przez prezydenta USA Donalda Trumpa w celu ukarania Indii za trwające zakupy rosyjskiej ropy.

Zakupy rosyjskiej ropy naftowej w New Delhi poszybowały w górę po rozpoczęciu wojny z Ukrainą w 2022 roku. Po tym, jak eksport ropy naftowej do Europy załamał się w wyniku wojny, Rosja zwróciła się do Indii, oferując im duże zniżki.

W odpowiedzi Trump nałożył 25-procentowe cło na indyjskie towary, twierdząc, że zakupy ropy pomagają finansować "machinę wojenną" prezydenta Rosji Władimira Putina. Trump zagroził dalszym podniesieniem ceł na Indie do 50 procent, co jest wystarczająco wysoką stawką, aby zapewnić, że indyjski eksport do USA nie będzie konkurencyjny.

W odpowiedzi Indie oświadczyły, że mają prawo kupować ropę z najtańszego źródła, nazywając cła "nierozsądnymi"."

W ślad za groźbami Trumpa, indyjskie rafinerie państwowe zaczęły w zeszłym tygodniu kupować duże ilości nierosyjskiej ropy. Indian Oil Corp. i Bharat Petroleum Corp. zakupiły w ostatnich tygodniach ropę od wielu alternatywnych dostawców, w tym od dostawców z USA, Brazylii i państw Zatoki Perskiej, z dostawą w październiku.

Oczekuje się, że prywatne indyjskie rafinerie będą nadal kupować rosyjską ropę zgodnie z wcześniej podpisanymi długoterminowymi kontraktami. Na początku tego miesiąca Indie wstrzymały plany zakupu amerykańskiej broni i samolotów wojskowych w odpowiedzi na cła prezydenta Trumpa na eksport New Delhi.

"Indie planowały wysłać ministra obrony Rajnatha Singha do Waszyngtonu w nadchodzących tygodniach, aby ogłosić niektóre z zakupów, ale ta podróż została odwołana" – powiedziały dwa źródła w rozmowie z Reutersem.

W lutym br. Trump i premier Indii Narendra Modi ogłosili plany zakupu i wspólnej produkcji wozów bojowych Stryker General Dynamics Land Systems oraz pocisków przeciwpancernych Javelin firm Raytheon i Lockheed Martin.

Źródła powiedziały Reutersowi, że minister obrony Indii planuje również ogłosić zakup sześciu samolotów rozpoznawczych Boeing P-8I i systemów wsparcia dla indyjskiej marynarki wojennej podczas podróży do Waszyngtonu, która została odwołana.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Holenderski minister spraw zagranicznych ustąpił ze stanowiska po zablokowaniu izraelskich sankcji, tymczasowy rząd się rozpadł"

 Autor: Tyler Durden

sobota, sie 23, 2025 - 12:00

Holenderski parlament jest mocno podzielony co do tego, czy powinien podjąć więcej kroków, które dodadzą sił niedawnym działaniom wzywającym Izrael do rosnącej liczby ofiar cywilnych i warunków głodu w Strefie Gazy. W zeszłym miesiącu twardogłowi izraelscy ministrowie Itamar Ben-Gvir i Bezalel Smotrich, którzy aktywnie pomagają w ekspansji żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu, zostali formalnie uznani w Holandii za persona non grata.

W piątek, po pięciogodzinnej debacie parlamentarnej, która jasno pokazała, że rząd tymczasowy jest podzielony, minister spraw zagranicznych Casper Veldkamp (centroprawicowa partia Nowa Umowa Społeczna) ustąpił ze stanowiska w proteście po tym, jak członkowie jego własnego gabinetu zablokowali nowe sankcje nałożone na Izrael.

Caspar Veldkamp, obraz pliku

Veldkamp przyznał, że rząd już poczynił pozytywne kroki, ale wyjaśnił: "Czułem opór w gabinecie przeciwko kolejnym środkom w wyniku tego, co dzieje się obecnie w mieście Gaza i na okupowanym Zachodnim Brzegu".

"Uważam, że nie jestem w stanie podjąć znaczących dodatkowych kroków w celu zwiększenia presji na Izrael" – dodał w oświadczeniu dla prasy. Czuł się "ograniczony" w kluczowej kwestii, jak opisał to Veldmamp.

Bloomberg zauważa, że Veldkamp "spotkał się z oporem wobec jego stanowiska ze strony niektórych członków tymczasowej koalicji, która rządzi Holandią od czasu upadku rządu w czerwcu".

Ponad dwadzieścia krajów, w tym wiele z Europy i Holandii, podpisało w tym tygodniu wspólną deklarację potępiającą zgodę Izraela na duży projekt osiedlania się na Zachodnim Brzegu, nazywając go "niedopuszczalnym i sprzecznym z prawem międzynarodowym". Jednak Veldkamp i niektórzy posłowie do parlamentu chcieli wyjść poza zwykłe symboliczne akty.

Równolegle do sytuacji w Stanach Zjednoczonych, holenderska prawica zaczyna się dzielić w sprawie Izraela – ponieważ coraz więcej konserwatystów, a zwłaszcza młodych ludzi, zaczyna kwestionować stałe poparcie ich rządów dla Izraela – lub przynajmniej brak odpowiedzialności, jeśli chodzi :

o działania Tel Awiwu.

Krajobraz polityczny na prawicy w Holandii zawsze wspierał Izrael. Zmianę tę ilustrują jednak takie partie jak Forum na rzecz Demokracji (FvD), które przewodziły najgłośniejszej krytyce Izraela – i to ze strony prawicy. Chociaż partia została założona stosunkowo niedawno (w 2015 r.), lider i założyciel partii Thierry Baudet opisał w rozmowie z ZeroHedge, że FvD – mimo że obecnie ma zaledwie kilka miejsc w parlamencie – jest największą pojedynczą partią pod względem liczby członków w Holandii.

Poseł Baudet wcześniej zabrał głos w parlamencie, gdzie wypowiedział niewygodne prawdy i jasno wyraził swoje stanowisko, że to, co izraelski rząd robi w Strefie Gazy, się za daleko:

"Cała Holandia zastanawiała się, dlaczego rząd właściwie upadł. Już 4 czerwca zeszłego roku zadałem pytanie: czy rząd może się załamać w sprawie Gazy, a nie w sprawie imigracji? — spytał Baudet.

Baudet kontynuował w swoim przemówieniu w parlamencie tego lata: "Czy to możliwe, że Geert Wilders [który zrezygnował w czerwcu, wycofując swoją partię z rządu i obalił koalicję rządzącą] przewidział dzisiejsze starcie, w którym nieuchronnie spotka się z opozycją ze strony większości Izby Reprezentantów – dla której wypędzenie, zabicie lub zagłodzenie całej Gazy byłoby zbyt daleko idące?"

Rzeczywiście, kwestia ta stała się coraz bardziej punktem zapalnym, również po tym, jak w piątek ONZ ogłosiła stan głodu w niektórych częściach Gazy, przed wyborami powszechnymi 29 października.

Holenderska "skrajnie prawicowa" partia Forum for Democracy nawiązuje relacje z urzędnikami administracji Trumpa, a także z konserwatywno-libertariańskimi ruchami antyizraelskimi w Stanach Zjednoczonych.

Podziały w holenderskim parlamencie i w rządzie tymczasowym prawdopodobnie będą się tylko nasilać do tego czasu i mogą przełożyć się na zwycięstwa partii krytycznych wobec Izraela i ruchów takich jak FvD, które zdobędą znacznie więcej mandatów.

Niektóre z ostatnich wypowiedzi lidera partii FvD, Thierry'ego Baudeta, przed parlamentem (automatycznie zdubbingowane):

Całkowite zniszczenie Gazy i kolonizacja Zachodniego Brzegu są moralnie nie do przyjęcia, nie do przyjęcia z humanitarnego punktu widzenia, a ponadto katastrofalne dla wszystkich zaangażowanych: dla Palestyńczyków, dla Europy i dla samych Izraelczyków. Dlatego FVD (Fundacja na rzecz Wolności i Demokracji) popiera sankcje zarówno przeciwko Hamasowi, jak i rządowi Netanjahu" – powiedział deputowany.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Epstein nie popełnił samobójstwa – Maxwell Była dziewczyna zmarłego finansisty powiedziała amerykańskim śledczym, że nie wierzy w oficjalną wersję jego śmierci"

 Epstein didn’t kill himself – Maxwell



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/623438-maxwell-epstein-didnt-kill-himself/

"Polski dyplomata namawia Muska do lotu na Marsa po komentarzach UE Radosław Sikorski wyśmiał kosmiczne ambicje potentata technologicznego, po tym jak ten wezwał do zniesienia bloku X."

  FILE PHOTO ©  Global Look Press / Mateusz Bialczyk / Arena Akcji ;  Keystone Press Agency ...