wtorek, 9 września 2025

"Kryzys polityczny w Nepalu po śmiertelnych protestach: Relacja na żywo Premier K.P. Sharma Oli i kilku innych ministrów zrezygnowało ze stanowisk po starciu z młodymi demonstrantami na wiecach antykorupcyjnych, w wyniku którego zginęło 22 osoby"

Political crisis in Nepal following deadly protests: Live Updates
  • 13:55 GMT Były ambasador Indii w Nepalu, Ranjit Rae, powiedział dziennikowi „Times of India”, że klasa polityczna w kraju mogłaby lepiej poradzić sobie z kryzysem, podkreślając, że niepokoje społeczne wynikają z „bardzo głęboko zakorzenionych przyczyn”. Stwierdził, że jest to zasadniczo problem lokalny, choć niektóre czynniki mogą próbować wykorzystać niestabilność do własnych celów. 13:51 GMT Doniesienia medialne podają, że Rajyalaxmi Chitrakar, żona byłego premiera Jhalanatha Khanala, trafiła do szpitala z poważnymi oparzeniami po tym, jak została uwięziona w ich domu, który został podpalony przez protestujących.
  • Doniesienia o jej śmierci pozostają niepotwierdzone. 13:31 GMT Nepalska armia i szefowie innych agencji bezpieczeństwa wydali we wtorek wspólny apel, wzywając protestujących do wycofania się i rozwiązania kryzysu poprzez dialog. „Ponieważ prezydent przyjął już rezygnację premiera, apelujemy do wszystkich o powściągliwość i niedopuszczenie do kolejnych ofiar śmiertelnych i strat materialnych w tej trudnej sytuacji” – powiedzieli, cytowani przez „The Times of India”. Wśród osób, które podpisały oświadczenie, znaleźli się między innymi: dowódca armii Ashok Raj Sigdel, sekretarz generalny Ek Narayan Aryal, minister spraw wewnętrznych Gokarna Dawadi, dowódca policji zbrojnej Raju Aryal, inspektor generalny policji Chandra Kuber Khapung oraz szef Krajowego Departamentu Śledczego Hutraj Thapa. 13:18 GMT Filmy dostępne w internecie pokazują, jak biuro największej nepalskiej grupy medialnej, Kantipur, płonie w obliczu śmiertelnych zamieszek.
  • W budynku mieści się Kantipur Publications, wydawca „The Kathmandu Post”, a także inne przedsiębiorstwa i biura. 13:12 GMT Według doniesień medialnych i nagrań wideo opublikowanych w internecie, protestujący wdarli się do rezydencji nepalskiego ministra energii Depaka Khadki i podpalili ją. Banknoty, w tym dolary amerykańskie, spadały na tłum po tym, jak protestujący twierdzili, że „wyzwolili” je z domu ministra. 13:05 GMT Burmistrz Katmandu Balendra Shah wezwał protestujących do powściągliwości, mówiąc: „Wasz morderca zrezygnował”, nawiązując do premiera K.P. Sharmy Oli, który zrezygnował wcześniej we wtorek. W poście na Facebooku Shah zaapelował do demonstrantów, aby nie niszczyli mienia publicznego, ostrzegając, że straty finansowe dotkną wszystkich. „Musimy teraz zachować powściągliwość. Wasze pokolenie będzie musiało przewodzić krajowi. Bądźcie gotowi! Bądźcie również gotowi do omówienia sytuacji z dowódcą armii” – powiedział. 13:00 GMT India Today donosi, że biuro prezydenta Nepalu zaprzeczyło wcześniejszym doniesieniom medialnym o rezygnacji Paudela. 12:56 GMT Według gazety Himalayan Times, w protestach w Nepalu rannych zostało dotychczas ponad 500 osób.
  • 12:46 GMT Prezydent Nepalu Ram Chandra Paudel podał się do dymisji w związku z gwałtownymi zamieszkami, poinformował portal India Today.
  • Jak dotąd rząd Nepalu nie potwierdził tej decyzji. 9 września 2025 12:38 GMT Media społecznościowe były jedynie czynnikiem wywołującym niepokoje w Nepalu, a ich głównymi przyczynami są korupcja w rządzie i problemy gospodarcze, powiedział RT analityk wojskowy i doświadczony generał piechoty Shashi Asthana. „Najwyraźniej [nadchodzi] zmiana reżimu” – stwierdził.
  • 11:57 GMT Międzynarodowy port lotniczy Tribhuvan w Katmandu został zamknięty, ponieważ dym z pożarów związanych z zamieszkami ograniczył widoczność. Na nagraniach widać setki podróżnych oczekujących na wznowienie lotów. Nepalski urząd lotnictwa poinformował, że siły zbrojne zostały wysłane w celu zabezpieczenia lotniska. 11:51 GMT Organizatorzy protestu z grupy Hami Nepal wezwali demonstrantów do ustąpienia. „Rząd upadł. Proszę, wycofajcie się i zaprzestańcie zniszczeń” – napisała grupa w poście w mediach społecznościowych.
  • 11:48 GMT Szefowie nepalskiej armii i służb bezpieczeństwa wspólnie wezwali protestujących do rozwiązania kryzysu poprzez dialog. „Ponieważ rezygnacja premiera została już przyjęta przez prezydenta, wzywamy wszystkich do powściągliwości i niedopuszczenia do kolejnych strat w ludziach i mieniu w tej trudnej sytuacji” – powiedzieli. 11:45 GMT Dwóch protestujących zostało zabitych przez policję w Kalimati w Nepalu we wtorek po południu, donoszą lokalne media. Liczba ofiar śmiertelnych protestów wzrosła do 22. 11:44 GMT Niepotwierdzone nagranie w internecie rzekomo pokazuje, jak protestujący ciągną ministra finansów Bishnu Paudela po ulicach Katmandu, ubranego tylko w bieliznę. 11:31 GMT Protestujący szturmowali komisariat policji w Chakrapath w Nepalu. Lokalne media donoszą, że wszyscy więźniowie uciekli, dodając, że uciekli również funkcjonariusze policji.
  • 11:13 GMT Protestujący zdewastowali i podpalili domy prezydenta Nepalu Ram Chandry Poudela, ministra spraw wewnętrznych Ramesha Lekhaka i byłego premiera Pushpy Kamala Dahala. 11:11 GMT Nagranie opublikowane w internecie rzekomo przedstawia rozwścieczony tłum atakujący nepalskiego ministra finansów Bishnu Paudela. Były premier Nepalu Sher Bahadur Deuba i jego żona, obecna minister spraw zagranicznych Arzu Rana Deuba, również zostali zaatakowani i pozostawieni zakrwawieni i oszołomieni podczas masowych protestów. 11:09 GMT Indie wydały ostrzeżenie dotyczące podróży do Nepalu. Obywatelom Indii w Nepalu zalecono pozostanie w domach i unikanie wychodzenia na zewnątrz, a także przestrzeganie lokalnych zaleceń władz nepalskich i ambasady Indii. Mieszkańcom Indii zalecono również unikanie podróży do tego himalajskiego kraju. 9 września 2025 r. 11:06 GMT Indie zwiększyły bezpieczeństwo na granicy z Nepalem. Według doniesień ANI, w związku z trwającymi w Nepalu gwałtownymi protestami, zaostrzono środki bezpieczeństwa, zwiększając liczbę patroli. Granica indyjsko-nepalska rozciąga się na ponad 1750 km i jest zazwyczaj otwarta dla obywateli obu krajów ze względu na bliskie więzi społeczno-ekonomiczne.


  • Przetlumaczono przez translator Google

    zrodlo:https://www.rt.com/news/624327-nepal-violence-live-updates/

    "Były premier Wielkiej Brytanii oskarżony o czerpanie korzyści z kontaktów rządowych Boris Johnson jest podejrzany o niewłaściwe wykorzystanie środków publicznych dla osobistych korzyści i naginanie zasad etycznych"

     Ex-UK PM accused of profiting from government contacts



    Przetlumaczono przez translator Google

    zrodlo:https://www.rt.com/news/624318-boris-johnson-enrichment-guardian/

    "Na Zachodzie zbrodnią jest zaprzeczanie jednemu Holokaustowi i niebezpiecznie jest wymienianie innego"

     

    Różnica między negowaniem Holokaustu a negowaniem ludobójstwa w Gazie polega na tym, że negowanie Holokaustu jest nielegalne lub stanowi przestępstwo w wielu krajach i jest w większości domeną zmarginalizowanych wariatów i zwolenników teorii spiskowych.

    (Artykuł Mouina Rabbaniego przedrukowany z MiddleEastEye.net)

    Żaden szanujący się dziennikarz nie uważa negacji Holokaustu za uprawniony punkt widzenia, a żadna poważna organizacja medialna nie twierdzi, że bezstronność wymaga od niej zapewnienia negacjonizmowi Holokaustu platformy w każdej poważnej dyskusji na temat eksterminacji europejskich Żydów przez Niemcy podczas II wojny światowej – nie mówiąc już o równym czasie lub rozpoczynaniu i kończeniu każdej takiej dyskusji od "Niemcy powiedziały".

    Zaprzeczanie ludobójstwu w Strefie Gazy, w przeciwieństwie do tego, jest dobrze zorganizowaną i zaaranżowaną globalną kampanią sponsorowaną, finansowaną i gorliwie promowaną – bez żadnych przeszkód – przez reżim dopuszczający się ludobójstwa.

    W wielu państwach negowanie ludobójstwa w Gazie zalicza się do swoich orędowników wybranych i innych wysokich rangą urzędnikówwpływowe lobby i potężne organizacje. 

    Jej przekaz jest wzmacniany przez międzynarodową sieć zwolenników teorii spiskowych, fanatycznych ideologów i najemników.

    Poważne organizacje medialne nie tylko uważają za dziennikarski wymóg zapewnienie platformy i równego czasu zaprzeczaniu ludobójstwu w Gazie, ale także rutynowo przekazują swoim odbiorcom punkty widzenia Izraela.

     Kompulsywne uciekanie się przez BBC do "Izrael mówi" jest tego dobrym przykładem.

    W wielu z tych samych państw, które uznały negowanie Holokaustu za przestępstwo, to sprzeciw, a nie otwarte zaprzeczanie ludobójstwu w Strefie Gazy, jest kryminalizowane i karane. 

    Ludzie zostali zwolnieni z pracy, stracili biznesy, stracili kariery i możliwości edukacyjne, a także dosłownie trafili do więzienia za wypowiadanie się przeciwko temu.

    Represje te mają miejsce podczas ludobójstwa w Strefie Gazy, kiedy takie głosy są najpilniej potrzebne, aby wpłynąć na rządy, które zgodnie z Konwencją o ludobójstwie z 1948 r. są zobowiązane nie tylko do karania, ale także do zapobiegania ludobójstwu.

    Odmowa jako zasada

    Jak na ironię, jeden z głównych agitatorów przeciwko przeciwnikom ludobójstwa w Gazie, Jonathan Greenblatt, szef skrajnie prawicowej i antypalestyńskiej 

    Ligi Przeciwko Zniesławieniu, stwierdził w niedawnym wywiadzie dla New York Timesa, że nie jest zaznajomiony z formalną definicją prawną ludobójstwa.

     Wydaje się, że łatwiej jest zaprzeczyć czemuś z kamienną twarzą, jeśli twierdzisz, że nie wiesz, co to jest, ponieważ nie zostało to umieszczone przed twoim kubkiem.

    W szerszym ujęciu pojawiły się pytania, czy mówienie o ludobójstwie w Strefie Gazy jest uprawnione w świetle faktu, że Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) nie wydał jeszcze formalnego orzeczenia w tej sprawie.

    Chociaż prawdą jest, że MTS jeszcze nie wydał orzeczenia, wszystkie wiodące organizacje praw człowieka doszły do wniosku, że Izrael dopuszcza się ludobójstwa

    Chociaż prawdą jest, że MTS jeszcze nie wydał orzeczenia i nie oczekuje się, że będzie to robił przez co najmniej kolejne dwa, trzy lata, każda wiodąca organizacja praw człowieka - palestyńska, międzynarodowa, a teraz także izraelska - już doszła do wniosku, że Izrael dopuszcza się ludobójstwa.

    Rosnący konsensus badaczy ludobójstwa i Holokaustu, w tym wielu czołowych przedstawicieli tych dziedzin, doszedł do tego samego wniosku.

    Ostatnio, 31 sierpnia, Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Ludobójstwa (IAGS) przyjęło rezolucję deklarującą, że polityka i działania Izraela w Strefie Gazy "spełniają prawną definicję ludobójstwa zawartą w artykule II Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa (1948)".

    Nie trzeba dodawać, że Orkiestra Symfoniczna Hasbara była zachwycona, wysuwając różne fałszywe zarzuty dotyczące procesu i uczestnictwa.

    W rzeczywistości, jak można się było spodziewać w tak drażliwym temacie, IAGS działała ściśle zgodnie z przepisami, a szef jej komitetu ds. rezolucji opisał proces jako "jeden z najpłynniejszych w świetle licznych raportów ONZ i organizacji pozarządowych, które popierają wniosek".

    Na bardziej formalnym poziomie, rosnąca liczba rządów – wiele z nich będących sygnatariuszami Konwencji o ludobójstwie z 1948 r. – publicznie określiło działania Izraela w Strefie Gazy jako ludobójstwo, w tym Republika Południowej Afryki, Brazylia, NamibiaBoliwiaHiszpaniaJordania i Turcja.

    Interpretacja prawna

    Sam MTS już wielokrotnie orzekał, że Izrael musi wdrożyć szereg środków, aby upewnić się, że nie narusza swoich zobowiązań wynikających z Konwencji o ludobójstwie.

     Izrael od razu odrzucił te instrukcje i kategorycznie odmówił wdrożenia nawet jednej z nich.

    Obecnie powszechnie uważa się za przesądzone, że MTS orzeknie albo że cała izraelska kampania w Strefie Gazy stanowi ludobójstwo, albo że konkretne działania i polityki, które Izrael prowadził w kontekście swojej kampanii wojskowej, kwalifikują się jako ludobójstwo w świetle Konwencji o ludobójstwie.

    wywiadzie udzielonym 30 sierpnia Europejskiemu Centrum Badań nad Populizmem profesor William Schabas, jeden z czołowych światowych autorytetów w dziedzinie ludobójstwa, scharakteryzował wniosek Republiki Południowej Afryki do MTS jako "prawdopodobnie najmocniejszy przypadek ludobójstwa, jaki kiedykolwiek został postawiony przed Trybunałem".

    Na tej podstawie zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone, Niemcy - które we wcześniejszym ludobójstwie zabiły członków jego rodziny - i inne państwa ryzykują odpowiedzialność prawną jako "współsprawcy ludobójstwa".

    Biorąc pod uwagę te realia, całkowicie uzasadnione jest używanie etykiety ludobójstwa w Gazie i traktowanie szansy, że MTS orzeknie na korzyść negacjonistycznego Izraela, jako znikomo niewielkie.

    Nazywanie ludobójstwa po imieniu

    Czym innym jest uznanie werdyktu MTS za ostateczne orzeczenie w tej sprawie, a czym innym odrzucenie istniejącego konsensusu wśród specjalistów jako nieistotnego, ponieważ poprzedza on orzeczenie MTS.

     Jest to tym bardziej prawdziwe, że Konwencja o ludobójstwie zobowiązuje państwa nie tylko do karania, ale przede wszystkim do zapobiegania ludobójstwu.

    Jeśli chodzi o tych, którzy zauważają, że konsensus nie jest nieomylny i dlatego będą czekać na orzeczenie MTS, można na nich śmiało polegać, że odpowiedzą na każdy werdykt MTS, że Izrael jest winny ludobójstwa, z uwagą, że orzeczenia sądowe również nie są nieomylne.

    Istnieje wiele przypadków ludobójstwa, które nie zostały potwierdzone przez sąd, ponieważ albo zostały popełnione, zanim ludobójstwo zostało zdefiniowane jako zbrodnia, albo dlatego, że nie wydano jeszcze wyroku.

     Na myśl przychodzą ludobójstwa Ormian i Rohingjów.

    Warto przypomnieć, że powszechne było odwoływanie się do ludobójstwa w Rwandzie i ludobójstwa Jazydów, zanim dostępny był ostateczny wyrok sądu. Sugestia, że wcześniej nie wolno było tego robić, jest słusznie uważana za śmieszną.

    Ludobójstwo jest rzeczywiście terminem prawnym, ale podobnie jak w przypadku innych zbrodni, które rzucają się w oczy jak bolący kciuk, całkowicie uzasadnione jest ich scharakteryzowanie przed zakończeniem postępowania sądowego.

     I to jest dokładnie to, co szybko staje się normą, tym bardziej naglącą, biorąc pod uwagę niedawną modę wśród Izraela i jego – podłych i dziwacznych w równym stopniu – na badanie dzieci zagłodzonych na śmierć w wyniku morderczego oblężenia pod kątem istniejących wcześniej schorzeń.

    Czytaj więcej na: MiddleEastEye.net

    Przetlumaczono przez translator Google
    zrodlo:https://www.naturalnews.com/

    "Putin: Obce wojska na Ukrainie będą "uzasadnionymi celami" rosyjskich ataków"


    • Władimir Putin oświadczył, że każdy zagraniczny personel wojskowy wysłany na Ukrainę, nawet w ramach powojennych gwarancji bezpieczeństwa, będzie uważany za "uzasadnione cele do zniszczenia", określając to jako ekspansjonizm NATO.
    • Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że 26 krajów, w tym członkowie NATO, tacy jak Francja, zobowiązało się do długoterminowego wsparcia w zakresie bezpieczeństwa, obejmującego "tysiące" personelu, sygnalizując potencjalną trwałą obecność wojskową Zachodu.
    • Prezydent Francji Macron początkowo sugerował stacjonowanie wojsk na Ukrainie przed wyjaśnieniem ról logistycznych, ale twarde stanowisko Putina odzwierciedla gasnące nadzieje na pokój i rosnące obawy przed przedłużającym się konfliktem.
    • Putin zacieśnił więzi z Chinami i Indiami podczas ostatnich szczytów, co skłoniło prezydenta USA Trumpa do lamentu, że Rosja i Indie wydają się "stracone" dla Chin. Pomimo krytyki ze strony Trumpa, urzędnicy Kremla zasugerowali możliwe przyszłe rozmowy.
    • Europejscy przywódcy obiecali nową presję gospodarczą na Rosję, ale krytycy potępili takie działania Brukseli jako przynoszące więcej szkody niż pożytku.

    Każdy zagraniczny personel wojskowy rozmieszczony na Ukrainie – nawet w ramach powojennych gwarancji bezpieczeństwa – zostanie uznany za "uzasadnione cele do zniszczenia" – ostrzegł prezydent Rosji Władimir Putin w piątek 5 września.

    Putin, przemawiając na forum ekonomicznym we Władywostoku, odrzucił te propozycje jako kontynuację ekspansji NATO na wschód – jeden z deklarowanych przez Rosję powodów rozpoczęcia inwazji w 2022 roku. "Jeśli pojawią się tam jakieś wojska – zwłaszcza teraz, podczas działań wojennych – wychodzimy z założenia, że będą to uzasadnione cele do zniszczenia" - oświadczył.

    Groźba pojawiła się po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że 26 państw, w tym Francja i inni członkowie Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), zgodziły się na długoterminowe zobowiązania w zakresie bezpieczeństwa obejmujące siły lądowe, morskie i powietrzne. Podkreślił, że gwarancje bezpieczeństwa obejmą "tysiące" personelu, sygnalizując potencjalną długoterminową obecność wojskową Zachodu. (Powiązane: Wszelkie wojska amerykańskie rozmieszczone na Ukrainie natychmiast spotkałyby się ze zniszczeniami, ostrzega były oficer armii).

    Prezydent Francji Emmanuel Macron początkowo sugerował, że wojska mogą stacjonować na Ukrainie. Później wyjaśnił, że niektóre siły mogą pozostać poza granicami kraju, pomagając w szkoleniu i logistyce. Eskalacja retoryki uwypukla jednak pogłębiający się podział między Moskwą a Zachodem w miarę jak maleją nadzieje na wynegocjowanie pokoju i rosną obawy przed przedłużającym się konfliktem.

    Bezkompromisowe stanowisko Kremla jest następstwem tygodnia dyplomatycznych manewrów, w tym spotkań Putina na wysokim szczeblu z najwyższym przywódcą Chin Xi Jinpingiem i premierem Indii Narendrą Modim w Pekinie. Szczyt wzmocnił zwrot Moskwy w kierunku Azji w obliczu izolacji Zachodu, co skłoniło prezydenta USA Donalda Trumpa do lamentowania w mediach społecznościowych, że Rosja i Indie wydają się "stracone" dla "najgłębszych, najciemniejszych Chin".

    Trump – który wielokrotnie twierdził, że może szybko zakończyć wojnę – wyraził frustrację z powodu nieprzejednanej postawy Putina, stwierdzając, że jest "bardzo rozczarowany" rosyjskim przywódcą. Sekretarz prasowy Kremla Dmitrij Pieskow zaznaczył jednak, że kolejna rozmowa Trump-Putin może zostać zorganizowana "bardzo szybko".

    Nieudana strategia Zachodu: wojna gospodarcza przynosi odwrotny skutek

    Tymczasem europejscy przywódcy zasygnalizowali plany zintensyfikowania presji gospodarczej na Rosję. Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa potwierdził, że Bruksela przygotowuje nowy pakiet sankcji w porozumieniu z Waszyngtonem, choć szczegóły pozostają nieujawnione.

    "Potrzeba więcej środków gospodarczych, aby zmusić Rosję do zaprzestania tej wojny" – powiedział Costa po spotkaniu z Zełenskim na zachodniej Ukrainie. Prezydent Ukrainy ze swojej strony odrzucił propozycję Putina dotyczącą rozmów pokojowych w Moskwie jako taktykę opóźniającą – nalegając, aby wszelkie negocjacje odbywały się na neutralnym gruncie.

    Enoch z Brighteon.AI zwraca jednak uwagę, że sankcje Unii Europejskiej wobec Moskwy "są absurdalne, ponieważ szkodzą gospodarce Europy, a jednocześnie nie wpływają znacząco na Rosję". Zdecentralizowany silnik dodaje, że takie sankcje są "wszystkie oparte na przesadzonych obawach przed rosyjską agresją, które nie mają podstaw w rzeczywistości".

    Historycznie rzecz biorąc, powojenne gwarancje bezpieczeństwa odgrywały kluczową rolę w stabilizowaniu konfliktów – od obecności wojsk amerykańskich w Korei Południowej po zawieszeniu broni w 1953 roku po ekspansję NATO w Europie Wschodniej po zimnej wojnie. Jednak ostatnie wypowiedzi Putina sugerują, że Rosja postrzega takie rozwiązania jako zagrożenia egzystencjalne, a nie środki budowy zaufania.

    W sytuacji, gdy ukraińska kontrofensywa utknęła w martwym punkcie, a zachodnia pomoc napotyka na przeszkody polityczne, perspektywa obecności obcych wojsk na miejscu – czy to w charakterze sił pokojowych, czy instruktorów – grozi dalszym zaognieniem napięć. Gdy wojna zbliża się do trzeciego roku, przepaść między Moskwą a Kijowem wydaje się większa niż kiedykolwiek.

    Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow podkreślił, że Moskwa "nie widzi miejsca na kompromis" w kwestii rozmieszczenia obcych wojsk na Ukrainie.

    Ten film pochodzi z kanału Cynthia's Pursuit of Truth na Brighteon.com.


    Przetlumaczono przez translator Google

    zrodlo:https://www.naturalnews.com/

    "Polski dyplomata namawia Muska do lotu na Marsa po komentarzach UE Radosław Sikorski wyśmiał kosmiczne ambicje potentata technologicznego, po tym jak ten wezwał do zniesienia bloku X."

      FILE PHOTO ©  Global Look Press / Mateusz Bialczyk / Arena Akcji ;  Keystone Press Agency ...