wtorek, 1 lutego 2022

"Zawartość fiolki ze szcz....nką C...d okazała się wysoce toksyczna po rozlaniu - wyobraź sobie szkody spowodowane wstrzyknięciem!!!!!!!!"

Kilka miesięcy temu pracownicy przewożący fiolki z "szczepionką" przeciwko koronawirusowi Wuhan (Covid-19) o nazwie CoronaVac doznali poważnych obrażeń po tym, jak przesyłka została uszkodzona i rozlana.

Zdjęcie: Zawartość fiolki ze szczepionką Covid okazała się wysoce toksyczna po rozlaniu - wyobraź sobie szkody spowodowane wstrzyknięciem

Badanie incydentu, które miało miejsce w Tajlandii, wykazało, że personel medyczny narażony na odparowaną zawartość fiolki doznał erozji powierzchni oka i wysypki skórnej.

"Bliskość i czas sugerują korelację CoronaVac z reakcjami ocznymi i skórnymi" - napisali autorzy artykułu, dodając, że "zalecamy ostrożność podczas obchodzenia się ze szczepionką i wybrednego oczyszczania z wszelkich wycieków".

"Należy zachować ostrożność, aby uniknąć pęknięć fiolek, rozlań i aerozolizacji CoronaVac podczas szczepienia."

Czytając to, można by pomyśleć, że wyciekła wysoce przemysłowa substancja chemiczna, co spowodowało poważne obrażenia. Ale były to rzekomo "leki", które zostały rozlane – leki, które są wstrzykiwane do ludzkich ciał.

Jeśli te leki powodują takie problemy zdrowotne na zewnątrz ciała po ekspozycji, co mogą robić z wnętrzem ludzi, zastanawiamy się?

Strzały CoronaVac zawierają wodorotlenek glinu

Okazuje się, że zastrzyki CoronaVac są wytwarzane w Chinach i zawierają inaktywowane beta-propiolaktonem cząsteczki wirusa SARS-CoV-2 (a przynajmniej tak mówią, ponieważ SARS-CoV-2 nigdy nie został wyizolowany).

Szczepienia mają deklarowany wskaźnik skuteczności wynoszący zaledwie 50,4 procent i jest to "oficjalna" liczba. W rzeczywistości jest to prawdopodobnie bliższe zeru procentowej skuteczności, podobnie jak w przypadku innych zastrzyków pfizer-BioNTech i Moderna.


Jeśli chodzi konkretnie o CoronaVac, badanie dotyczyło trzydniowej kampanii jab, która odbyła się w szpitalu Rajavithi w Tajlandii. W sumie 20 pracowników służby zdrowia pracowało w sali szczepień w krytym obiekcie i wszyscy otrzymali zastrzyk w ciągu pierwszych dwóch dni.

Trzeciego dnia pojedyncza dawka szczepionki została przypadkowo upuszczona na podłogę przez pielęgniarkę, co spowodowało złamanie. Natychmiast wytarła go kawałkiem bibuły i wyrzuciła do kosza na śmieci, gdzie pozostał przez resztę dnia.

Ta jedna zepsuta fiolka spowodowała, że 15 różnych pracowników doświadczyło wysypki skórnej i erozji powierzchni oka w dowolnym miejscu od 3 do 17 godzin po wypadku. Te same 15 osób pracowało w dotkniętych pokojach przez 3-6 osób w trakcie lub po incydencie, podczas gdy kolejne pięć osób, które również tam były, nie wykazało żadnych działań niepożądanych.

"Wszyscy 15 osób z objawami ocznymi mieli pewien stopień zapalenia spojówek, w tym: podrażnienie oczu (9); czerwone oczy (7); rozrywanie (7); i opuchnięte powieki (4)" – donosi Daily Exposé.

"Pielęgniarka, która przypadkowo upuściła fiolkę ze szczepionką i asystent, który nosił soczewki kontaktowe, przejawiali najcięższe i najdłuższe objawy kliniczne przez 2 tygodnie."

Co ciekawe, żaden z 2 296 biorców zastrzyków nie zgłosił żadnych objawów, przynajmniej nie od razu.

"Postawiliśmy hipotezę, po znalezieniu żadnego innego prawdopodobnego związku, takiego jak zanieczyszczenie środków czyszczących lub nieprawidłowe działanie systemu wentylacyjnego, że odparowany roztwór szczepionki był związany z erozją powierzchni oka dotkniętego personelu" - napisali autorzy badania.

"... substancje pomocnicze lub adiuwant wodorotlenku glinu mogą być prawdopodobnymi substancjami chemicznymi, które wiążą się z działaniami niepożądanymi."

W komentarzach ktoś napisał, że lekarz, który wcześniej badał zawartość fiolek, koncentrując się przede wszystkim na aspektach nanotechnologicznych, powiedział przed śmiercią, że sekretem dowiedzenia się, co tak naprawdę w nich jest, jest odczekanie trzech dni, aż wyschnie.

"A ludzie są szczęśliwi, że wstrzyknięto im ten toksyczny płyn?" zapytał inny. ► "Zdumiewające."

Natural News komentator powtórzył fakt, że SARS-CoV-2 nigdy nie został odizolowany, a media po prostu fabrykują strach i przerażenie z powodu tego, co stanowi złą grypę sezonową.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/


"Rosja, USA wymieniają oskarżenia o Ukrainę w ONZ !!!!!!"

 Rosja oskarżyła w poniedziałek Zachód o "podsycanie napięć" wokół Ukrainy i powiedziała, że USA wyniosły "czystych nazistów" do władzy w Kijowie, gdy Rada Bezpieczeństwa ONZ przeprowadziła burzliwą i wojowniczą debatę na temat gromadzenia wojsk Moskwy w pobliżu jej południowego sąsiada.



Ambasador USA Linda Thomas-Greenfield odpowiedziała, że rosnąca siła militarna Rosji licząca ponad 100 000 żołnierzy wzdłuż granic Ukrainy była "największą mobilizacją" w Europie od dziesięcioleci, dodając, że nastąpił gwałtowny wzrost cyberataków i rosyjskiej dezinformacji.

"I próbują, bez żadnych podstaw faktycznych, przedstawić Ukrainę i kraje zachodnie jako agresorów, aby sfabrykować pretekst do ataku" - powiedziała.

Ostra wymiana zdań w Radzie Bezpieczeństwa nastąpiła, gdy Moskwa przegrała próbę zablokowania spotkania i odzwierciedliła przepaść między dwoma mocarstwami nuklearnymi. Była to pierwsza otwarta sesja, na której wszyscy główni bohaterowie kryzysu ukraińskiego przemawiali publicznie, mimo że najpotężniejszy organ ONZ nie podjął żadnych działań.

Kilka godzin później rosyjski rząd wysłał pisemną odpowiedź na amerykańską propozycję mającą na celu deeskalację kryzysu, według trzech urzędników administracji Bidena. Wszyscy urzędnicy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości. Urzędnik Departamentu Stanu odmówił podania szczegółów odpowiedzi, mówiąc, że "publiczne negocjacje byłyby bezproduktywne" i że pozostawiliby Rosji omówienie kontrpropozycji.

Chociaż w tym tygodniu spodziewane jest więcej dyplomacji na wysokim szczeblu, rozmowy między USA i Rosją jak dotąd nie złagodziły napięć w kryzysie, a Zachód twierdzi, że Moskwa przygotowuje się do inwazji. Rosja zaprzecza, jakoby planowała atak. Domaga się obietnic, że Ukraina nigdy nie przystąpi do NATO, zaprzestania rozmieszczania broni NATO w pobliżu granic Rosji i wycofania sił sojuszu z Europy Wschodniej. NATO i USA nazywają to nonstarterami.



Rosyjski ambasador Wasilij Nebenzia oskarżył USA o ingerowanie w wewnętrzne sprawy jego kraju i szukanie "klasycznego przykładu dyplomacji megafonowej".

Thomas-Greenfield odparł, że w ciągu ostatnich kilku tygodni USA odbyły ponad 100 prywatnych spotkań z rosyjskimi urzędnikami oraz europejskimi i ukraińskimi kolegami i "nadszedł czas" na publiczną dyskusję.

Na twierdzenie Rosji, że USA zwołały spotkanie, aby wszyscy członkowie rady czuli się nieswojo, odpowiedziała: "Wyobraź sobie, jak nieswojo byś był, gdybyś miał 100 000 żołnierzy siedzących na twojej granicy".

Po tym, jak rada dała zielone światło na spotkanie, Nebenzia oskarżyła administrację Bidena o "podsycanie napięć i retoryki oraz prowokowanie eskalacji".



"Prawie ciągniesz za tym", powiedział w swoim przemówieniu do rady, patrząc na Thomasa-Greenfielda. "Chcesz, żeby to się stało. Czekasz, aż to się stanie, jakbyś chciał, aby twoje słowa stały się rzeczywistością. "

Obwiniał USA za obalenie w 2014 roku przyjaznego Kremlowi prezydenta w Kijowie, mówiąc, że doprowadziło to do władzy "nacjonalistów, radykałów, rusofobów i czystych nazistów" i stworzyło antagonizm, który istnieje między Ukrainą a Rosją.

Nebenzia wyraźnie opuściła salę rady, gdy ukraiński ambasador Sergij Kyslytsya zaczął przemawiać. "Jak długo Rosja będzie naciskać, będzie dążyć do wyraźnej próby zepchnięcia Ukrainy i jej partnerów w pułapkę Kafki?" – zapytał Kyslytsva.



Głosowanie w sprawie przeprowadzenia otwartego posiedzenia przeszło 10-2, przy sprzeciwie Rosji i Chin, a Indie, Gabon i Kenia wstrzymały się od głosu. Do dalszego trwania spotkania potrzeba było dziewięciu głosów na "tak".

USA i ich sojusznicy naciskali, aby odbyć spotkanie w poniedziałek, ostatni dzień rotacyjnej prezydencji Norwegii w Radzie, zanim Rosja przejmie władzę we wtorek w lutym.

Jakiekolwiek oświadczenie lub rezolucja Rady Bezpieczeństwa jest niezwykle mało prawdopodobna, biorąc pod uwagę prawo weta Rosji i jej powiązania z innymi członkami Rady, w tym z Chinami.

Po tym, jak wszyscy członkowie rady zabrali głos, USA i Rosja ponownie sparowały, a Thomas-Greenfield powiedziała, że jest "rozczarowana" komentarzami Nebenzii, podkreślając, że rosyjskie groźby agresji są "prowokacyjne".

Prezydent USA Joe Biden powiedział w oświadczeniu, że spotkanie było "krytycznym krokiem w mobilizowaniu świata do mówienia jednym głosem", aby odrzucić użycie siły i dążyć do deeskalacji wojskowej.

Na początku spotkania w Białym Domu z rządzącym emirem Kataru Biden powiedział, że USA nadal angażują się w "nieprzerwaną dyplomację", ale "jesteśmy gotowi bez względu na to, co się stanie".

Departament Stanu nakazał w poniedziałek wyjazd rodzin amerykańskich dyplomatów na Białoruś, gdzie Rosja rozmieszcza żołnierzy, czołgi i inny sprzęt w tym, co Moskwa nazywa ćwiczeniami wojskowymi.

Zachodni urzędnicy obawiają się, że rosyjskie oddziały mogą wykorzystać Białoruś jako punkt wyjścia do inwazji na sąsiednią Ukrainę, zwłaszcza jej stolicę, Kijów, od północy. Dziesiątki tysięcy innych rosyjskich żołnierzy jest już rozmieszczonych gdzie indziej wzdłuż granic Ukrainy.

Białoruscy urzędnicy już wypchnęli większość pracowników ambasady USA z kraju, pozostawiając mniej członków rodzin dotkniętych poniedziałkowym nakazem. USA ograniczyły również swoją obecność dyplomatyczną na Ukrainie.

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i sekretarz stanu USA Antony Blinken mają rozmawiać telefonicznie we wtorek, według rosyjskiego MSZ. Wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu potwierdził rosyjskie konto.

Brytyjski premier Boris Johnson odwiedzi Ukrainę we wtorek na rozmowach z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, a także porozmawia z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, aby wezwać go do "cofnięcia się" - poinformowało biuro Johnsona. Johnson mówi, że rozważa wysłanie setek brytyjskich żołnierzy do krajów NATO w regionie bałtyckim jako pokaz siły.

Demokraci i Republikanie w Kongresie USA powiedzieli w poniedziałek, że nadal są podzieleni w kwestii niektórych terminów w projekcie ustawy o sankcjach przeciwko Rosji. Republikański nacisk na nałożenie sankcji na rosyjski gazociąg do Niemiec, Nord Stream 2, jeszcze przed jakimkolwiek nowym rosyjskim naciskiem na Ukrainę, był głównym punktem spornym, powiedzieli prawodawcy. Administracja Bidena argumentuje za czekaniem po każdej inwazji, mówiąc, że sankcjonowanie Nord Stream teraz może zrazić sojusznika, Niemcy, i usunąć siłę odstraszania tej groźby sankcji.

W niedzielę przewodniczący Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, senator Bob Menendez, powiedział, że w przypadku ataku ustawodawcy chcą, aby Rosja stanęła w obliczu "matki wszystkich sankcji". Obejmuje to działania przeciwko rosyjskim bankom, które mogą poważnie osłabić rosyjską gospodarkę i zwiększyć śmiertelną pomoc dla ukraińskiego wojska.

Sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki powiedziała w poniedziałek, że administracja została zachęcona przez ponadpartyjne wysiłki w Kongresie "pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności". Administracja wcześniej wyrażała obawy, że sankcje prewencyjne mogą zmniejszyć ich wpływ na Rosję, ale Biały Dom brzmiał cieplej w perspektywie, gdy Komisja Spraw Zagranicznych przystąpiła do działania.

"Uważamy, że sankcje mogą być skutecznym narzędziem odstraszania, a pogłębiająca się wyprzedaż na rynkach rosyjskich odzwierciedla nasze przesłanie dla Rosji" - powiedział Psaki.

___

Autorzy Associated Press Vladimir Isachenkov w Moskwie, Aamer Madhani, Matthew Lee i Ellen Knickmeyer w Waszyngtonie oraz Jill Lawless w Londynie przyczynili się do powstania tego raportu.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"Schrony przeciwbombowe.wojna partyzancka !!!!!!!!!!!:BUDOWANIE OPORU UKRAINY !!!!!"

 CHARKÓW, Ukraina (AP) – Trener tenisa stołowego, żona kapelana, dentysta i nacjonalista mają ze sobą niewiele wspólnego, z wyjątkiem chęci obrony rodzinnego miasta i czasami wstrzymującego się wysiłku mówienia po ukraińsku zamiast po rosyjsku.

Widok z lotu ptaka na centrum Charkowa, drugiego co do wielkości miasta Ukrainy, sobota, 29 stycznia 2022 r. Sytuacja w Charkowie, zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy z Ukrainą, wydaje się szczególnie niebezpieczna. Drugie co do wielkości miasto Ukrainy jest jednym z jej ośrodków przemysłowych i obejmuje dwie fabryki, które przywracają stare czołgi z czasów sowieckich lub budują nowe. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)

Sytuacja w Charkowie, zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy z Ukrainą, wydaje się szczególnie niebezpieczna. Drugie co do wielkości miasto Ukrainy jest jednym z jej ośrodków przemysłowych i obejmuje dwie fabryki, które przywracają stare czołgi z czasów sowieckich lub budują nowe.

To także miasto pęknięć: między ukraińskojęzycznymi a tymi, którzy trzymają się rosyjskiego, który dominował do niedawna; między tymi, którzy entuzjastycznie zgłaszają się na ochotnika, aby oprzeć się rosyjskiej ofensywie, a tymi, którzy po prostu chcą żyć swoim życiem. To, która strona wygra w Charkowie, może przesądzić o losie Ukrainy.

Jeśli Rosja dokona inwazji, niektórzy z ponad 1 miliona mieszkańców Charkowa powiedzą, że są gotowi porzucić swoje życie cywilne i prowadzić kampanię partyzancką przeciwko jednej z największych potęg wojskowych na świecie. Oczekują, że wielu Ukraińców zrobi to samo.

"To miasto musi być chronione" - powiedziała Viktoria Balesina, która uczy nastolatków tenisa stołowego i farbuje przycięte włosy na ciemnofiolet na koronie. "Musimy coś zrobić, a nie panikować i paść na kolana. Nie chcemy tego".

Pracownicy stoją na szczycie czołgu T-64 w Fabryce Zbiorników Naprawczych w Charkowie, Ukraina, poniedziałek, 31 stycznia 2022 r. Sytuacja w Charkowie, zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy z Ukrainą, wydaje się szczególnie niebezpieczna. Drugie co do wielkości miasto Ukrainy jest jednym z jej ośrodków przemysłowych i obejmuje dwie fabryki, które przywracają stare czołgi z czasów sowieckich lub budują nowe. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Charkowska fabryka czołgów. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)

Balesina wspomina, że była zmuszana do udziału w prorosyjskich wiecach podczas ruchu protestacyjnego, który przetoczył się przez Ukrainę po ataku Rosji w 2014 roku – roku, który całkowicie zmienił jej życie. Przez całe życie rosyjskojęzyczna urodzona i wychowana w Charkowie, przeszła na ukraiński. Potem dołączyła do grupy kilkunastu kobiet, które spotykają się co tydzień w biurowcu na instruktaż obrony społeczności.

Teraz jej ukraiński jest prawie płynny, choć wciąż okresowo chwyta się słów i może przeładować pistolet maszynowy prawie wygodnie.

To nie było życie, którego oczekiwała w wieku 55 lat, ale zaakceptowała to jako konieczne. Wiele osób w jej kręgu towarzyskim sympatyzuje z Rosją, ale to nie oni kierują nią dzisiaj.

"Zamierzam chronić miasto nie dla tych ludzi, ale dla kobiet, z którymi trenuję" - powiedziała.

Wśród jej grupy jest Svetlana Putilina, której mąż jest muzułmańskim kapelanem w ukraińskim wojsku. Z ponurą determinacją i bez cienia paniki, 50-latka zaaranżowała plany awaryjne dla swojej rodziny i jednostki: Kto zabierze dzieci w bezpieczne miejsce poza miastem? Kto będzie towarzyszył starszym rodzicom i dziadkom w jednym z setek zmapowanych schronów przeciwbombowych? W jaki sposób kobiety z ruchu oporu będą się angażować?

Grupa kobiet trenuje do posługiwania się bronią w Charkowie na Ukrainie, niedziela, 30 stycznia 2022 r. Niektórzy ludzie w drugim co do wielkości mieście Ukrainy przygotowują się do walki, jeśli Rosja dokona inwazji. Charków znajduje się zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Grupa kobiet trenuje do posługiwania się bronią w Charkowie na Ukrainie, niedziela, 30 stycznia 2022 r. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Kobieta ładuje amunicję do karabinu szturmowego Kałasznikow podczas szkolenia w Charkowie na Ukrainie, niedziela, 30 stycznia 2022 r. Ludzie w drugim co do wielkości mieście Ukrainy przygotowują się do walki w przypadku inwazji Rosji. Charków znajduje się zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Kobieta ładuje amunicję do karabinu szturmowego Kałasznikow podczas szkolenia w Charkowie na Ukrainie, niedziela, 30 stycznia 2022 r. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Svetlana Putilina uśmiecha się, słuchając instruktora podczas szkolenia w Charkowie na Ukrainie, niedziela, 30 stycznia 2022 r. Putilina, której mąż jest muzułmańskim kapelanem w ukraińskim wojsku. Z ponurą determinacją i bez cienia paniki, 50-latka zaaranżowała plany awaryjne dla swojej rodziny i jednostki: Kto zabierze dzieci w bezpieczne miejsce poza miastem? Kto będzie towarzyszył starszym rodzicom i dziadkom w jednym z setek zmapowanych schronów przeciwbombowych? W jaki sposób kobiety z ruchu oporu będą się angażować? (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Svetlana Putilina uśmiecha się, słuchając instruktora podczas szkolenia w Charkowie na Ukrainie, niedziela, 30 stycznia 2022 r. Putilina, której mąż jest muzułmańskim kapelanem w ukraińskim wojsku. Z ponurą determinacją i bez cienia paniki, 50-latka zaaranżowała plany awaryjne dla swojej rodziny i jednostki: Kto zabierze dzieci w bezpieczne miejsce poza miastem? Kto będzie towarzyszył starszym rodzicom i dziadkom w jednym z setek zmapowanych schronów przeciwbombowych? W jaki sposób kobiety z ruchu oporu będą się angażować? (AP Photo/Evgeniy Maloletka)

"Jeśli to możliwe, a nasz rząd rozda broń, weźmiemy ją i obronimy nasze miasto" - powiedziała matka trójki dzieci i babcia trójki dzieci. Jeśli nie, ma w domu przynajmniej jedną z broni służbowych męża i teraz wie, jak jej używać.

Gdzie indziej w Charkowie dr Oleksandr Dikalo wciągnął dwa skrzypiące krzesła egzaminacyjne do labiryntowej piwnicy i napełnił żółte kanistry świeżą wodą. Publiczna klinika dentystyczna, którą prowadzi, znajduje się na parterze 16-piętrowego budynku mieszkalnego, a warren podziemnych pomieszczeń jest wymieniony jako schronienie awaryjne dla setek mieszkańców.

Dikalo wie również, jak obchodzić się z bronią, od czasów, gdy był żołnierzem Armii Radzieckiej, kiedy stacjonował w Niemczech Wschodnich. Jego żona pracuje jako lekarz w charkowskim szpitalu ratunkowym i regularnie opiekuje się ukraińskimi żołnierzami rannymi na froncie.

Konflikt, który rozpoczął się w ukraińskim Donbasie, przerodził się w wojnę pozycyjną na niskim szczeblu po porozumieniach wynegocjowanych przez Francję i Niemcy. Większość z szacowanych 14 000 zabitych została zabita w 2014 i 2015 roku, ale każdy miesiąc przynosi nowe ofiary.

"Jeśli nie daj Boże, aby coś się stało, musimy stanąć i chronić nasze miasto. Musimy stanąć ręka w rękę przeciwko agresorowi" - powiedział Dikalo. W wieku 60 lat jest za stary, aby dołączyć do jednostek obrony cywilnej tworzących się w całym kraju, ale jest gotowy do działania, aby zapobiec upadkowi Charkowa.

Wojna partyzancka prowadzona przez dentystów, trenerów i gospodynie domowe broniące rodzinnego miasta tysiąca schronów w piwnicach byłaby koszmarem dla rosyjskich planistów wojskowych, zarówno według analityków, jak i urzędników wywiadu USA.

Dr Oleksandr Dikalo stoi w piwnicy swojego szpitala w Charkowie na Ukrainie, piątek, 28 stycznia 2022 r. Gdzie indziej w Charkowie Dikalo wciągnął dwa skrzypiące krzesła egzaminacyjne do labiryntowej piwnicy i napełnił żółte kanistry świeżą wodą. Publiczna klinika dentystyczna, którą prowadzi, znajduje się na parterze 16-piętrowego budynku mieszkalnego, a warren podziemnych pomieszczeń jest wymieniony jako schronienie awaryjne dla setek mieszkańców. (AP Photo/Mstyslav Chernov)
Dr Oleksandr Dikalo stoi w piwnicy swojego szpitala w Charkowie na Ukrainie, piątek, 28 stycznia 2022 r. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Dr Oleksandr Dikalo pokazuje swoją lokalizację swojego szpitala na mapie w labiryntowej piwnicy w Charkowie na Ukrainie, piątek, 28 stycznia 2022 r. Gdzie indziej w Charkowie Dikalo wciągnął dwa skrzypiące krzesła egzaminacyjne do labiryntowej piwnicy i napełnił żółte kanistry świeżą wodą. Publiczna klinika dentystyczna, którą prowadzi, znajduje się na parterze 16-piętrowego budynku mieszkalnego, a warren podziemnych pomieszczeń jest wymieniony jako schronienie awaryjne dla setek mieszkańców. (AP Photo/Mstyslav Chernov)
Dr Oleksandr Dikalo pokazuje swoją lokalizację swojego szpitala na mapie w labiryntowej piwnicy w Charkowie na Ukrainie, piątek, 28 stycznia 2022 r. (AP Photo/Mstyslav Chernov)
Pracownik patrzy na fotografa, który naprawia czołgi T-64 w zakładzie naprawy czołgów w Charkowie na Ukrainie, poniedziałek, 31 stycznia 2022 r. Charków znajduje się zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy. Jest to również jeden z ośrodków przemysłowych w kraju i obejmuje dwa obiekty, które przywracają stare czołgi z czasów sowieckich lub budują nowe. Jeśli Rosja dokona inwazji, niektórzy z ponad 1 miliona mieszkańców miasta powiedzą, że są gotowi porzucić swoje zwykłe życie cywilne i prowadzić kampanię partyzancką przeciwko jednej z największych potęg wojskowych na świecie. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Pracownik patrzy na fotografa, który naprawia czołgi T-64 w zakładzie naprawy czołgów w Charkowie na Ukrainie, poniedziałek, 31 stycznia 2022 r. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)

"Rosjanie chcą zniszczyć siły bojowe Ukrainy. Nie chcą być w sytuacji, w której muszą zajmować teren, gdzie muszą radzić sobie z cywilami, gdzie muszą radzić sobie z rebelią " - powiedział James Sherr, analityk rosyjskiej strategii wojskowej, który zeznawał w zeszłym tygodniu przed brytyjską komisją parlamentarną.

W Waszyngtonie coraz częściej pojawiają się apele do CIA i Pentagonu o wsparcie potencjalnej ukraińskiej rebelii. Podczas gdy siły rosyjskie są większe i potężniejsze niż ukraińskie, rebelia wspierana przez finansowaną przez USA broń i szkolenia może powstrzymać inwazję na pełną skalę.

Sondaże przeprowadzone wśród zwykłych Ukraińców przez agencje wywiadowcze wyraźnie wskazują, że w przypadku inwazji istniałby aktywny opór, według dwóch osób zaznajomionych ze sprawą, które rozmawiały pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić poufne informacje. Rzecznik społeczności wywiadowczej odmówił komentarza.

Rosja zaprzecza planom ofensywy, ale domaga się od NATO obietnic dotyczących trzymania Ukrainy z dala od sojuszu, wstrzymania rozmieszczania broni NATO w pobliżu granic Rosji i wycofania sił NATO z Europy Wschodniej. NATO i USA nazywają te żądania niemożliwymi.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział niedawno, że jakakolwiek eskalacja może zależeć od Charkowa. Miasto jest również bazą dla Jewhenija Murajewa, zidentyfikowanego przez brytyjski wywiad jako osoba, którą Rosja rozważała zainstalowanie na stanowisku prezydenta.

"Charków ma ponad 1 milion obywateli", powiedział Zełenski w rozmowie z "The Washington Post". "To nie będzie tylko okupacja; to będzie początek wojny na dużą skalę".

Tego właśnie obawia się Anton Dotsenko. W wieku 18 lat był w centrum fali protestów, które obaliły prorosyjski rząd w 2014 roku. Teraz jest 24-letnim pracownikiem technicznym i ma dość wstrząsów.

"Kiedy ludzie są spokojni i zamożni, a wszystko jest w porządku, nie tańczą zbyt dobrze. Ale kiedy wszystko jest złe, wtedy imprezują ciężko, jakby to był ostatni raz" - powiedział Dotsenko podczas przerwy na dym przed pulsującym klubem nocnym w Charkowie. To jest wojna i myślę, że to wszystko można rozwiązać dyplomatycznie. Ostatnią rzeczą, jaką chciałbym zrobić, to oddać swoje życie, oddać moje cenne życie, za coś bezcelowego".

Młodzi ludzie tańczą w klubie nocnym "Moskwicz", przetłumaczonym jako mieszkaniec Moskwy, w Charkowie, Ukraina, niedziela, 30 stycznia 2022 r. Młodzi ludzie tańczący w środku powiedzieliby to samo, Anton Dotsenk, 24-letni pracownik techniczny, oświadczył po rosyjsku: "Jeśli rozpocznie się wojna, wszyscy uciekną". Sytuacja w Charkowie, zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy z Ukrainą, wydaje się szczególnie niebezpieczna. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Młodzi ludzie tańczą w klubie nocnym "Moskwicz", przetłumaczonym jako mieszkaniec Moskwy, w Charkowie, Ukraina, niedziela, 30 stycznia 2022 r. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)

Młodzi ludzie tańczący w środku mówili to samo, deklarował po rosyjsku: "Jeśli rozpocznie się wojna, wszyscy uciekną".

To jest to, czemu jedna nacjonalistyczna grupa młodzieżowa ma nadzieję zapobiec. Spotykają się co tydzień na opuszczonym placu budowy, zamaskowani i ubrani na czarno, ćwicząc manewry. Mężczyźni, którzy dołączają do tej grupy lub jednostek rządowych, już pokazali, że są gotowi na nadchodzące wyzwanie, powiedział jeden z trenerów, który przedstawił się pod pseudonimem Pulsar.

"Charków jest moim domem i jako rodowitym miastem, które muszę chronić. Charków jest również miastem pierwszej linii, co jest ważne gospodarczo i strategicznie" - powiedział, dodając, że wielu ludzi w mieście jest "gotowych chronić swoich do końca", podobnie jak wielu Ukraińców.

Ten sam sentyment rozbrzmiewa wśród Ukraińców w stolicy, Kijowie, i na dalekim zachodzie, we Lwowie.

"Zarówno nasze pokolenie, jak i nasze dzieci są gotowe do obrony. To nie będzie łatwa wojna" – powiedziała Maryna Tseluiko, 40-letnia piekarka, która zapisała się jako rezerwistka ze swoją 18-letnią córką w Kijowie. "Ukraińcy mają bogatą tradycję wojny partyzanckiej. Nie chcemy walczyć z Rosjanami. To Rosjanie z nami walczą".

Członkowie ukraińskiego skrajnie prawicowego pociągu grupowego w Charkowie na Ukrainie, sobota, 29 stycznia 2022 r. Sytuacja w Charkowie, zaledwie 40 kilometrów (25 mil) od dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych na granicy z Ukrainą, wydaje się szczególnie niebezpieczna. Jeśli Rosja dokona inwazji, niektórzy z ponad 1 miliona mieszkańców Charkowa powiedzą, że są gotowi porzucić swoje cywilne życie i prowadzić kampanię partyzancką przeciwko jednemu z największych potęg wojskowych na świecie. Oczekują, że wielu Ukraińców zrobi to samo. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)
Członkowie ukraińskiego skrajnie prawicowego pociągu grupowego w Charkowie na Ukrainie, sobota, 29 stycznia 2022 r. (AP Photo/Evgeniy Maloletka)

Lori Hinnant donosiła z Paryża. Autorzy Associated Press Yuras Karmanau w Kijowie i Nomaan Merchant w Waszyngtonie przyczynili się do powstania tego raportu.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"Oblężenie Ameryki przez big pharmę !!!!!!!!!!!"

  Pamiętasz ten czas w zeszłym roku, kiedy moda na vax naprawdę się zaczęła toczyć? Vax został ogłoszony w listopadzie 2020 r. i został przyspieszony przez proces zatwierdzania (na zasadzie eksperymentalnej w tym czasie).

Zdjęcie: Oblężenie Ameryki przez Big Pharmę

(Artykuł Jamesa Rickardsa opublikowany ponownie z DailyReckoning.com)

Ale zajęło trochę czasu, aby dostać się do dawek wysyłanych i dystrybuowanych, a ludzie uświadomili sobie, gdzie mogą je dostać. To rozegrało się w grudniu 2020 r., Ale do stycznia 2021 r. wysiłek był w pełnym rozkwicie.

Pierwszą rzeczą, której dowiedzieli się ci, którzy zostali poszczepieni, było to, że będą musieli wrócić za kilka tygodni po "drugą dawkę". Zostało to zrozumiane i powszechnie zaakceptowane, chociaż szczepionka Janssena jest inna i wymaga tylko jednego zastrzyku. Janssen nie jest tak dostępny jak szczepionki mRNA firm Pfizer i Moderna.

Moda trwała do 2021 r. do tego stopnia, że około 70% populacji USA jest teraz w pełni zaszczepione.

To tyle, jeśli chodzi o "Pandemię nieszczepionych"

Ale do września 2021 r. pojawiły się wątpliwości co do skuteczności szczepionek. Nigdy nie powstrzymali infekcji i nie powstrzymali rozprzestrzeniania się wirusa, ale opinia publiczna została przekonana, że jest inaczej. Gdy wariant Delta szalał w sierpniu i wrześniu, a następnie wariant Omicron w listopadzie, cała historia vax zaczęła się rozpadać.

Elity, które winą za wcześniejsze epidemie obarczyły "niewyszczepionych" i tych, którzy sami są w pełni zniekształceni, zaczęli chorować na COVID milionami. Z opóźnieniem zdali sobie sprawę, że nie była to pandemia niezapalona, ale pandemia, w której wszyscy są bezbronni.

Jak mówiłem przez cały czas, wirus idzie tam, gdzie chce.

Big Pharma podwaja się

Mimo to Moderna i Pfizer przedstawiły zastrzyk "przypominający", który jest tak naprawdę kolejną dawką tej samej szczepionki jako roztworu. Dziesiątki milionów ludzi ustawiło się w kolejce po swoje boostery jesienią 2021 roku, tylko po to, aby uzyskać wariant Omicron COVID, gdy wymknął się spod kontroli w grudniu.

Więc wzmacniacz też nie działał. W rzeczywistości istniały pewne dowody na to, że vaxxed i boosted są bardziej podatne na Omicron niż unvaxxed, ponieważ "nauczyliśmy" wirusa, aby unikał szczepionek, podając ludziom tak wiele zastrzyków.

Istnieją również pewne dowody sugerujące, że powtarzane szczepienia osłabiają układ odpornościowy, czyniąc ludzi bardziej podatnymi na inne choroby. Ponieważ te szczepionki są eksperymentalne, pełne zrozumienie ich skutków zajmie lata.

Ale zamiast przyznać się do porażki lub przynajmniej zaoferować nutę ostrożności, Big Pharma znów jest na to.

Big Pharma trzykrotnie spada

Dyrektor generalny Moderny mówi, że czwarta dawka jego szczepionki będzie potrzebna do jesieni tego roku. Nie nazywa tego czwartą dawką; nazywa to drugim "wzmacniaczem". Ale to jest to samo.

Tak naprawdę oznacza to, że efekty szczepionki ustępują po trzech-sześciu miesiącach i będziesz musiał uzyskać "boostery" przez resztę życia i zaryzykować poważne skutki uboczne, w tym niewydolność serca, a nawet śmierć.

Rozumiem, dlaczego firmy farmaceutyczne to faworyzują. Nie rozumiem, dlaczego zwykli Amerykanie mieliby to robić. Może wszyscy powinniśmy patrzeć na Izrael...

96,2% zaszczepionych Izraela zalanych COVID

Jeśli chodzi o vaxxing całej populacji, żaden kraj nie jest bardziej agresywny niż Izrael. Nabyli duże ilości importowanych szczepionek, a ostatnio rozpoczęli starania o produkcję własnych szczepionek, aby nie polegać na imporcie.

Począwszy od grudnia 2020 r., Izrael zaszczepił 14% swojej populacji w ciągu zaledwie trzech tygodni. Dziś odsetek w pełni zaszczepionych Izraelczyków wynosi 96,2%, najwyższy na świecie. Izrael był również agresywny, jeśli chodzi o boostery i już pracuje nad planami czwartego strzału (lub drugiego boostera).

Ale ta kampania vax tak naprawdę nie pomogła Izraelowi. Mieli ogromne epidemie zeszłego lata i kolejną falę z Delty, a teraz są zalewani nowymi przypadkami z wariantu Omicron.

Wszystko to jest zgodne z najlepszymi badaniami, które pokazują, że szczepionki nie zapobiegają infekcji i nie powstrzymują rozprzestrzeniania się choroby. Jednak zmniejszają one ciężkie przypadki i zgony, przynajmniej dopóki nie stracą potencji po okresie miesięcy.

Naukowcy chcą, aby rząd przyznał się do niepowodzenia szczepień

Teraz poważni naukowcy i klinicyści w Izraelu wzywają rząd do przyznania, że szczepionki nie działają zgodnie z oczekiwaniami i do pracy nad innymi sposobami kontrolowania wirusa, w tym skutecznymi metodami leczenia zamiast nieskutecznych szczepionek.

List jest adresowany do rządu izraelskiego, ale jest równie dokładny, jak w przypadku nakazów szczepień w dowolnym miejscu na świecie, w tym w USA.

Jak powiedziałem wcześniej, wygląda na to, że jesteśmy w punkcie, w którym szczepionki mogą wyrządzać więcej szkody niż pożytku, w efekcie trenując wirusa, aby mutował w sposób, który pokonuje szczepionki.

Ironia polega na tym, że nieszczepione mogą mieć lepszą naturalną odporność niż zaszczepione przeciwko Omicronowi, ponieważ wirus zmutował w celu pokonania białek kolców wytwarzanych przez szczepionki.

Coraz więcej dowodów na poważne działania niepożądane

Pojawia się więcej dowodów na temat skutków ubocznych szczepionek, w tym niewydolności serca u zdrowych mężczyzn poniżej 40 roku życia i uszkodzeń reprodukcyjnych u kobiet w wieku rozrodczym.

Ponadto liczba młodych, zdrowych zawodowych sportowców, którzy zmarli lub doznali poważnych zdarzeń sercowych, jest alarmująca. Liczba incydentów znacznie przekracza to, czego można się spodziewać przez przypadek, na podstawie danych z poprzednich lat.

Jest mało prawdopodobne, że rząd izraelski przyzna się do którejkolwiek z tych porażek; przyjęli podejście "wszystko albo nic" do szczepionek, podobnie jak amerykańskie organy zdrowia publicznego, takie jak dr Fauci.

Niestety, oznacza to, że mandaty vax i niekończące się boostery będą na razie kontynuowane.

Mimo to reszta świata zmaga się z tymi samymi problemami. Blokady, kwarantanny i obowiązkowe szczepionki nie są bezpłatne. Niszczą gospodarki. Miejmy nadzieję, że szaleństwo szczepień skończy się, zanim gospodarka zostanie zniszczona.

Powód nadziei

A dziś jest nowy powód do nadziei.

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił właśnie, że Anglia zniesie wymagania dotyczące przepustek COVID, zakończy nakaz noszenia masek i anuluje wymagania dotyczące pracy z domu.

"Ponieważ COVID staje się endemiczny, będziemy musieli zastąpić wymogi prawne poradami i wskazówkami, wzywając osoby z wirusem do ostrożności i troski o innych" - powiedział Johnson.

Innymi słowy, wirus jest tutaj, aby pozostać i po prostu będziemy musieli nauczyć się sobie z nim radzić, tak jak radzimy sobie z corocznymi epidemiami grypy.

Powinniśmy chronić najsłabszych (osoby starsze i osoby z poważnymi chorobami współistniejącymi), ale reszta społeczeństwa musi funkcjonować tak normalnie, jak to tylko możliwe.

Słuchałeś, prezydencie Biden?

Pozdrawiam

Jim Rickards
− The Daily Reckoning

Czytaj więcej na: DailyReckoning.com


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

Analiza: "Francuska przepustka szczep....owa zamienia nieszcz....nych w obywateli drugiej kategorii!!!!!!!!!!"

 Nowa francuska szczepionka degraduje nieszczepionych do obywateli drugiej kategorii, zgodnie z analizą. Przepustka wydaje się być również kulminacją groźby prezydenta Francji Emmanuela Macrona, aby rozwścieczyć tych, którzy odmawiają otrzymania szczepionki na koronawirusa Wuhan (COVID-19).

Zdjęcie: Analiza: Francuska przepustka szczepionkowa zamienia nieszczepionych w obywateli drugiej kategorii

W artykule z 28 stycznia, korespondentka LifeSiteNews w Paryżu Jeanne Smits wspomniała, że szczepionka weszła w życie cztery dni wcześniej, 24 stycznia. "Od poniedziałku przepisy COVID osiągnęły nowy poziom tyranii wraz z wejściem w życie nowej "przepustki szczepionkowej" - napisała.

Przepustka szczepionkowa, która zastępuje wcześniejszą przepustkę sanitarną, jest teraz wymagana przed wejściem do różnych lokalizacji. Należą do nich lokale gastronomiczne, obiekty kulturalne, obiekty sportowe i centra handlowe, Nowa przepustka szczepionkowa jest również warunkiem wstępnym, zanim będzie można wejść na pokład lotów krajowych, pociągów dalekobieżnych i autokarów.

Nowa szczepionka uwzględnia zarówno pełne szczepienie, jak i niedawne wyzdrowienie z COVID-19 w ciągu ostatnich sześciu miesięcy - ale nie bardzo niedawny negatywny wynik testu COVID-19. Karta sanitarna uwzględnia to drugie, ale jest teraz nieważna wraz z wdrożeniem przepustki szczepionkowej. Tylko szpitale i domy opieki dla osób starszych akceptują starą kartę sanitarną przed wejściem.

Oznaczałoby to, że kolejne miliony obywateli Francji powstrzymają się od chodzenia do restauracji, kawiarni, teatrów i tym podobnych. Pomimo zapewnień rządowych, że gospodarka ma się dobrze, a sektor gastronomiczny i rekreacyjny są ratowane przez przepustkę szczepionkową - coraz więcej raportów pochodzi od właścicieli i menedżerów takich firm, którzy widzą, że ich baza klientów wyraźnie się kurczy. Wielu spodziewa się, że w niedalekiej przyszłości będą zmuszeni zamknąć swoje drzwi, jeśli nic się nie zmieni" - napisał Smits. (Powiązane: Josh Sigurdson: Szczepionka nakazuje firmom "samookaleczenie".)


Francuski Trybunał Konstytucyjny zatwierdził 21 stycznia mandat dotyczący przepustek szczepionkowych, mający zastosowanie do obywateli francuskich w wieku 16 lat i starszych. Odrzucił jednak wymóg przepustki sanitarnej do udziału w wiecach politycznych, ponieważ "naruszyłoby to wolność ludzi do dzielenia się poglądami i opiniami".

Unvaxxed oskarżony o "zapychanie szpitali"

Smits napisał: "Obecne środki COVID są racjonalizowane przez władze w imię zmniejszającej się "presji" na szpitale we Francji, gdzie mówią, że wiele zaplanowanych zabiegów zostało przełożonych z powodu liczby [nieszczepionych] pacjentów zajmujących miejsce na [oddziałach intensywnej terapii]".

"Obwinianie tych, którzy nie chcą dostać skażonych aborcją eksperymentalnych szczepionek COVID, jest coraz bardziej nasilone. Politycy i media głównego nurtu powtarzają, że [niezaszczepieni] są odpowiedzialni za pozbawienie chorych ludzi opieki, zużywanie cennej przestrzeni szpitalnej i zmuszanie rządu do ustanowienia środków zabijających wolność dla wszystkich, aby zmusić ich do zmiany zdania. "

Wejście w życie szczepionki nastąpiło 20 dni po tym, jak Macron ujawnił swoją strategię wobec obywateli, którzy stanowczo odrzucili szczepionkę na COVID-19. Powiedział francuskiej gazecie Le Parisien podczas wywiadu z 4 stycznia: "Jeśli chodzi o nieszczepionych, naprawdę chcę ich wkurzyć. Będziemy to robić aż do gorzkiego końca".

Francuski prezydent dodał: "To jest strategia: ograniczenie, w jak największym stopniu, ich dostępu do aktywności społecznej". Opisując niezaszczepionych we Francji jako "niewielką mniejszość", zaproponował "redukcję" tej mniejszości "poprzez wkurzenie ich jeszcze bardziej".

Smits podsumował: „Niektórzy sugerują, że przepustka na szczepionki zostanie zniesiona bliżej kwietniowych wyborów prezydenckich, aby Macron mógł skorzystać z pozytywnych skutków takiej decyzji. Pozostaje jednak fakt, że nie ma żadnych prawnych wymogów dotyczących zniesienia mandatu. Zostało to pozostawione ocenie rządu, który kłamał i kłamał ponownie od początku kryzysu [COVID-19]”.

Obejrzyj poniższy film z planem macrona dotyczącym przejścia szczepionkowego dla obywateli francuskich.

Ten film pochodzi z kanału Kim Osboel – Copenhagen Denmark na kanale Brighteon.com


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

"Netanjahu reaguje na ewentualny nakaz aresztowania wydany przez MTK Izrael nigdy nie zaakceptuje prób podważenia jego prawa do samoobrony, powiedział premier"

  Nakazy aresztowania lub jakiekolwiek inne kroki podjęte przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) przeciwko izraelskim urzędnikom nie będą...