niedziela, 2 lipca 2023

"W końcu poznano prawdziwy powód wzrostu inflacji Początkowo odrzucona jako teoria spiskowa, „greedflacja” jest obecnie akceptowana przez ekonomistów głównego nurtu"

 Przez ostatnie kilka lat, które zbiegły się z początkiem pandemii Covid-19 i wynikającym z niej wstrząsem gospodarczym, znaczna część świata była wstrząśnięta inflacją. Zarówno ekonomiści, jak i komentatorzy zeszli do rynsztoka, aby przedyskutować, co dokładnie powoduje to zjawisko, które obniża realne płace przeciętnych ludzi pracy.


The real reason for surging inflation has finally been acknowledged
Jedna z teorii wysuniętych przez ludzi opowiadających się za większymi barierami dla spekulacji głosi, że zyski korporacji gwałtownie wzrosły od czasu pandemii i że państwo powinno interweniować. Wielu ekonomistów głównego nurtu i komentatorów medialnych odrzuciło to jako bezpodstawną teorię spiskową. W grudniu 2021 r. Isabella Weber, adiunkt ekonomii na University of Massachusetts Amherst, argumentowała w kolumnie dla The Guardian za „strategiczną kontrolą cen”, podobną do tych wprowadzonych przez rząd USA podczas II wojny światowej. Winą za rosnącą inflację obwiniała „duże korporacje z siłą rynkową”, które „wykorzystały problemy z zaopatrzeniem jako okazję do podwyższenia cen i czerpania nieoczekiwanych zysków”. Konserwatyści fiskalni z Fox News, Commentary i National Review nazwali jej pomysł „perwersyjnym”, „zasadniczo nierozsądnym” i „z pewnością błędnym”. Nawet laureat Nagrody Nobla Paul Krugman usunął tweeta, w którym nazwał Webera „naprawdę głupim”. Weryfikatorzy faktów z Associated Press i House’s Ways and Means Committee „obalili” ten pogląd, podobnie jak wiele konserwatywnych think tanków, takich jak Instytut Misesa.

Jednak pomysł, że zyski korporacji podnoszą ceny – znowu, co wielu ludzi zauważyło – jest najwyraźniej popularny w Partii Demokratycznej, a nawet w Białym Domu. Catherine Rampell z „Washington Post” opublikowała w zeszłym miesiącu felieton zatytułowany „Teoria spiskowa inflacji infekuje Partię Demokratyczną”, odnosząc się do pojęcia „chciwej inflacji” lub tego, co Weber nazywa „inflacją sprzedawcy”. Rzeczywiście, Biały Dom wymienił monopole jako główne zagrożenie dla łańcuchów dostaw, a ważna postać Partii Demokratycznej, były sekretarz pracy Robert Reich, konsekwentnie argumentował, że „to chciwość, głupcze”. I wydarzyło się kilka rzeczy, które przechyliły szalę na korzyść tego argumentu. Przede wszystkim warto zauważyć i dobrze zrozumieć, że niekontrolowany wzrost płac, wywołany uzyskaniem przez pracowników korzystniejszej pozycji przetargowej od czasu pandemii Covid-19, jest główną przyczyną inflacji. Wiemy jednak, że płace realne się skurczyły i, jak zauważyłem w lutym 2022 r., że „prawdziwym problemem nie jest kwestia podażowa związana z nakładami pracy, ale korporacje podnoszące ceny z tego prostego powodu, że mogą”. W styczniu były wiceprzewodniczący Fed, Lael Brainard, powiedział w przemówieniu, że płace nie są głównym motorem inflacji i wskazał na coś, co nazwał „spiralą cenowo-cenową”, w której firmy podnoszą ceny powyżej swoich kosztów produkcji. Dwa miesiące później główny ekonomista UBS Global Wealth Management, Paul Donovan, opublikował wpływową notatkę na temat „inflacji zależnej od marży zysku”, w której opisał, jak pod koniec 2022 r. właściwie nie trzeba tego robić. Wreszcie, i być może najbardziej uderzający punkt, Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) stwierdził w poniedziałkowym raporcie, że „rosnące zyski przedsiębiorstw były największym czynnikiem przyczyniającym się do inflacji w Europie w ciągu ostatnich dwóch lat, ponieważ przedsiębiorstwa podniosły ceny o więcej niż gwałtowny wzrost kosztów import energii”. Wydaje się, że w pełni potwierdziło to argument, wcześniej będący teorią spiskową, że korporacje napędzają inflację – przynajmniej w UE, ale być może nie w Stanach Zjednoczonych, skąd pochodzi wielu krytyków.

Czy jednak te same warunki ekonomiczne związane z monopolizacją i stagnacją płac realnych w Europie można odnieść do Stanów Zjednoczonych? Myślę, że tak, i myślę też, że bliźniacze oddziaływanie pandemii i konfliktu na Ukrainie dostarczyłoby bardziej racjonalnego argumentu ze strony korporacji, że podwyżki cen są konieczne. Ale najwyraźniej nie są. W rzeczywistości względna przewaga strategiczna Stanów Zjednoczonych nad Europą – niezależność energetyczna, wyższy poziom technologii, bardziej wykwalifikowana siła robocza i inne – sprawia, że firmy amerykańskie są wyraźnie w lepszej sytuacji. Przyszłe perspektywy gospodarki USA w porównaniu z UE są również znacznie lepsze, przy czym ta ostatnia patrzy na lufę deindustrializacji i kwestionuje swój obecny model rozwoju. Myślę, że można śmiało powiedzieć, że warunki inflacji opartej na marżach zysku w UE odnoszą się jeszcze bardziej do Stanów Zjednoczonych. Teraz, gdy w końcu możemy nazwać problem, nadszedł czas, aby omówić rozwiązania: kontrolę cen, jak powiedział Weber, lub aktualizacje prawa pracy, jak argumentował Reich. Cienki. Oba te argumenty czerpią inspirację z historii, II wojny światowej i ery Nowego Ładu. Ale lepiej spójrzmy na starą epokę pozłacaną i jej koniec na przełomie XIX i XX wieku, aby znaleźć inspirację do uchwalenia nowych przepisów antymonopolowych, aby przede wszystkim pozbawić te wielkie kartele siły cenowej, w przeciwnym razie inflacja będzie ciągłe ryzyko systemowe. Oświadczenia, poglądy i opinie wyrażone w tej kolumnie należą wyłącznie do autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy RT.

Bradley Blankenship to amerykański dziennikarz, felietonista i komentator polityczny. Prowadzi felietony w CGTN i jest niezależnym reporterem dla międzynarodowych agencji informacyjnych, w tym agencji informacyjnej Xinhua.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/579088-inflation-reason-corporate-profits/

"Setki walczą z toporem liberalnej organizacji pozarządowej Sorosa Globalna organizacja charytatywna prowadzona przez miliardera zredukuje co najmniej 40% swojego personelu"

 Organizacja non-profit Open Society Foundations, prowadzona przez miliardera-filantropa George'a Sorosa, zwalnia znaczną część swojego personelu w ramach reorganizacji.

Hundreds face axe from liberal Soros NGO
Proces obejmuje „znaczną redukcję zatrudnienia o nie mniej niż 40% na całym świecie”, powiedział rzecznik amerykańskim agencjom informacyjnym. Według Bloomberga organizacja charytatywna zatrudniała ponad 500 osób na koniec 2021 roku. W piątek zarząd organizacji non-profit wydał oświadczenie, w którym ogłosił „znaczące zmiany” w modelu operacyjnym „mające na celu maksymalizację wpływu społeczeństwa otwartego na pomoc w przeciwdziałaniu siłom zagrażającym obecnie otwartym i wolnym społeczeństwom”. 92-letni Soros jest w trakcie przekazywania kontroli nad swoim wartym 25 miliardów dolarów imperium swojemu 37-letniemu synowi Aleksandrowi. Młodszy Soros powiedział w zeszłym miesiącu Wall Street Journal, że jego poglądy są podobne do poglądów jego ojca i że jest „bardziej polityczny”. Soros, który dorobił się fortuny na finansach i zarządzaniu funduszami hedgingowymi, był orędownikiem różnych liberalnych i postępowych spraw w kraju i za granicą, co często spotykało się z krytyką ze strony konserwatystów. Kraje takie jak Rosja i Węgry oskarżyły Sorosa o wtrącanie się w ich sprawy wewnętrzne. W 2015 roku Rosja zdelegalizowała kilka organizacji pozarządowych powiązanych z Sorosem jako organizacje „niepożądane”.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/579064-soros-announces-job-cuts/

"Zamieszki szaleją w szwajcarskim mieście Sobotnie zamieszki, najwyraźniej inspirowane zamieszkami w sąsiedniej Francji, doprowadziły do aresztowania siedmiu osób w Lozannie"

 Szwajcarska policja zatrzymała siedem osób po zamieszkach, które wybuchły w sobotę wieczorem w centrum Lozanny. Incydent ten miał miejsce podczas trwających masowych niepokojów w sąsiedniej Francji.

Rioters rampage through Swiss city
Ponad setka młodych ludzi zebrała się w centrum miasta, niszcząc wystawy sklepowe, drzwi i szyld, poinformowała policja w Lozannie w komunikacie prasowym. Około pięćdziesięciu funkcjonariuszy zostało rozmieszczonych w celu stłumienia zamieszek, a uczestnicy zamieszek odpowiedzieli rzucaniem kamieniami i co najmniej jednym koktajlem Mołotowa. Nie ma doniesień o obrażeniach. Władze sąsiedniej Francji twierdziły, że piątej nocy zamieszek fala przemocy zdawała się słabnąć. MSW poinformowało w niedzielę rano, że w nocy zatrzymano 719 osób. W gminie L’Hay-les-Roses na południe od Paryża uczestnicy zamieszek podpalili samochód miejscowego burmistrza i wjechali własnym pojazdem w jego dom. W czasie ataku nie było go w domu; jednak jego żona i dwoje dzieci musieli uciekać z posiadłości. Kobieta doznała nieokreślonych obrażeń w trakcie i jest leczona w szpitalu.

Jak poinformowała miejscowa prokuratura, w związku z napadem wszczęto śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa. Niezweryfikowane materiały filmowe zaczęły również krążyć w mediach społecznościowych, przedstawiając uczestników zamieszek z czymś, co wydaje się być bronią palną klasy wojskowej. Prezydent Francji Emmanuel Macron odłożył planowaną wizytę w Niemczech z powodu trwających niepokojów. Tymczasem kilka krajów europejskich, w tym Wielka Brytania, wydało zalecenia dotyczące podróży, zalecając swoim obywatelom unikanie podróży do obszarów ogarniętych przemocą. Zamieszki rozpoczęły się we wtorek wieczorem na przedmieściach Paryża w Nanterre, po tym jak policjant śmiertelnie postrzelił 17-letniego dostawcę pizzy Nahela M. podczas zatrzymania ruchu. Chociaż lokalni prokuratorzy szybko aresztowali i postawili zarzuty funkcjonariuszowi, który oddał strzał, nie powstrzymało to rozprzestrzeniania się protestów w całym kraju i stania się coraz bardziej brutalne.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/579080-riots-switzerland-lausanne-france/

"Ukraina ostrzega przed „powtórzeniem błędu Merkel” Odrzucenie kandydatury Kijowa do NATO byłoby „samobójstwem” – powiedział minister spraw zagranicznych Dmitrij Kuleba"

 NATO powinno wyciągnąć wnioski z przeszłości, a nie ograniczać aspiracje Kijowa do przystąpienia do Sojuszu, jak to uczyniło 15 lat temu na polecenie byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, powiedział w piątek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitrij Kuleba.

Ukraine warns against ‘repeating Merkel’s mistake’
„Nie powtarzajcie błędu, jaki kanclerz Merkel popełniła w Bukareszcie w 2008 roku, kiedy zaciekle sprzeciwiała się jakimkolwiek postępom na drodze do członkostwa Ukrainy w NATO” – przekonywał minister w rozmowie z grupą medialną Axel Springer w Berlinie. W 2008 roku państwa NATO postanowiły nie dostarczać Ukrainie Planu Działań na rzecz Członkostwa (MAP), planu działania prowadzącego do zostania pełnoprawnym członkiem bloku wojskowego kierowanego przez USA. Merkel, która wycofała się z polityki w 2021 r., od tego czasu broni swojego sprzeciwu wobec przyznania Ukrainie MAP i odmawia potępienia swojej dotychczasowej polityki wobec Rosji. Kuleba podkreślił, że „po zakończeniu wojny byłoby samobójstwem, gdyby Europa nie przyjęła Ukrainy do NATO, ponieważ oznaczałoby to, że opcja… wojny pozostanie otwarta”. Ukraina formalnie złożyła wniosek o członkostwo w NATO we wrześniu 2022 roku, kilka miesięcy po rozpoczęciu przez Rosję operacji wojskowej w sąsiednim państwie.

Komentarze Kuleby poprzedzają szczyt NATO, który ma się odbyć w połowie lipca w Wilnie na Litwie. Ukraińscy urzędnicy powiedzieli, że prezydent Władimir Zełenski nie weźmie udziału w wydarzeniu, jeśli Kijów nie otrzyma konkretnej ścieżki do członkostwa. „Prosimy o rozpoczęcie procedury” – powiedział niedawno Igor Żółkiew, jeden z doradców Zełenskiego. Rosja sprzeciwiła się członkostwu Ukrainy w NATO, wymieniając neutralność Ukrainy jako jeden z warunków trwałego pokoju między obydwoma państwami. Moskwa wielokrotnie powtarzała, że postrzega ekspansję NATO na wschód jako zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/579062-kuleba-nato-merkel-ukraine/

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...