poniedziałek, 31 stycznia 2022

"Wielka Brytania uruchomi ustawę o swobodach brexitu, aby przyspieszyć usuwanie prawa UE "

 Brytyjski premier Boris Johnson przedstawił plany ustawy o "swobodach Brexitu", aby zakończyć specjalny status prawa UE i umożliwić rządowi łatwiejsze zmienianie lub usuwanie przestarzałego prawa UE.


W dwuletnią rocznicę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, Downing Street ujawniło plany, które według niego złagodzą obciążenia regulacyjne i zmniejszą biurokrację o 1 miliard funtów (1,3 miliarda dolarów) dla brytyjskich firm, choć nie sprecyzowała, w jaki sposób obliczono tę liczbę.

Pomimo Brexitu wiele przepisów i regulacji UE zostało zachowanych w brytyjskim zbiorze ustaw w celu zapewnienia ciągłości prawnej.

Boris Johnson
Brytyjski premier Boris Johnson opuszcza 10 Downing Street, aby wziąć udział w cotygodniowych pytaniach premiera w Izbie Gmin w Londynie 26 stycznia 2022 r. (Leon Neal/Getty Images)

Rząd Wielkiej Brytanii wcześniej wyjaśnił, że zamierza ostatecznie zmienić, zastąpić lub uchylić wszystkie zachowane prawo UE, które uważa za "niewłaściwe dla Wielkiej Brytanii".

Ale Downing Street powiedział, że zgodnie z obecnymi przepisami zmiana lub zniesienie tych przepisów zajęłoby "kilka lat" z powodu długotrwałego procesu zmian.

Powiedział, że urzędnicy rządowi przesiewają wszystkie zachowane przepisy "w celu ustalenia, czy są one korzystne dla Wielkiej Brytanii".

Oczekuje się również, że ustawa zakończy specjalny status, który prawo UE nadal posiada w ramach prawnych Wielkiej Brytanii.

"Pomimo naszego wyjścia z bloku, przepisy UE uchwalone przed 1 stycznia 2020 r. nadal mają pierwszeństwo w naszych krajowych ramach" - powiedział Downing Street. "To po prostu nie jest zgodne z naszym statusem suwerennego, niepodległego kraju, a rząd doprowadzi to do końca tak szybko, jak to możliwe".

Komentując planowaną ustawę, premier powiedział: "Brexit dwa lata temu był naprawdę historycznym momentem i początkiem ekscytującego nowego rozdziału dla naszego kraju".

"Od tego czasu poczyniliśmy ogromne postępy, aby wykorzystać nasze nowo odkryte wolności i przywrócić Status Wielkiej Brytanii jako suwerennego, niezależnego kraju, który może decydować o własnej przyszłości" - powiedział. "Plany, które dziś przedstawiliśmy, jeszcze bardziej uwolnią korzyści płynące z Brexitu i zapewnią, że firmy będą mogły wydawać więcej swoich pieniędzy na inwestycje, innowacje i tworzenie miejsc pracy".

Plan został skrytykowany przez zdecentralizowane administracje Szkocji i Walii.

Angus Robertson, sekretarz ds. kultury szkockiego rządu, powiedział, że plan został opracowany z "niewielką dyskusją, konsultacjami z szkockim parlamentem i rządem, a nawet szacunkiem dla nich".

Mick Antoniw, walijski minister ds. konstytucji, powiedział, że rząd Wielkiej Brytanii prowadzi "powoz i konie dzięki koncepcji wzajemnej zgody".

Johnson był pod presją niektórych konserwatywnych polityków, aby szybciej wykorzystać nowo odkryte wolności po Brexicie w celu deregulacji gospodarki.

Jeden z jego kluczowych sojuszników, David Frost, zrezygnował ze stanowiska ministra ds. Brexitu 18 grudnia po wyrażeniu obaw dotyczących "obecnego kierunku podróży".

"Mam nadzieję, że przejdziemy tak szybko, jak to możliwe, do miejsca, do którego musimy dotrzeć: lekko regulowanej, nisko opodatkowanej, przedsiębiorczej gospodarki, w czołówce współczesnej nauki i zmian gospodarczych" - napisał w liście rezygnacyjnym.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.theepochtimes.com/

"USA analizują sankcje wobec Rosji "takie, jakich wcześniej nie oglądaliśmy" !!!!!!!!!": Pentagon

 Stany Zjednoczone nałożą na Rosję sankcje i konsekwencje gospodarcze "takie, na jakie wcześniej nie patrzyliśmy", jeśli prezydent Władimir Putin dokona inwazji na Ukrainę, powiedział w niedzielę główny rzecznik Departamentu Obrony USA.

"Myślę, że bardzo jasno rozmawialiśmy z putinem o konsekwencjach gospodarczych, które mogą pojawić się na jego drodze i o tym, w jaki sposób naród rosyjski powinien dalej ponosić ... wtargnąć na Ukrainę" - powiedział w niedzielę Fox News rzecznik Pentagonu John Kirby.

"Myślę, że bardzo, bardzo jasno stwierdziliśmy, że przyjrzymy się sankcjom i konsekwencjom gospodarczym, na które nie patrzyliśmy, zanim nawet rozważaliśmy nawet w 2014 roku" - dodał.

Kirby podkreślił również, że Rosja może zaatakować Ukrainę "w każdej chwili" i stwierdził, że istnieje wiele sposobów, aby to zrobić, do dyspozycji Putina, zarówno poprzez działania na dużą skalę, jak i na małą skalę.

"Putin ma wiele opcji dostępnych dla niego, jeśli chce dalej atakować Ukrainę, i może wkrótce wykonać niektóre z tych opcji" - powiedział Kirby.

Jednak rzecznik Pentagonu podkreślił również, że obecna sytuacja "nie musi dojść do konfliktu".

"Nadal wierzymy, że jest miejsce i przestrzeń dla dyplomacji i chcielibyśmy, aby to było rozwiązanie" - powiedział.

Rosja w grudniu zażądała, aby NATO odmówiło Ukrainie i innym byłym krajom radzieckim członkostwa w sojuszu oraz aby członkowie NATO ograniczyli rozmieszczenie wojsk w Europie Środkowej i Wschodniej.

Waszyngtońscy urzędnicy odrzucili te żądania i zamiast tego przedstawili szereg propozycji, utrzymując, że są otwarci na dialog z Moskwą w kwestiach takich jak kontrola zbrojeń, środki budowy zaufania i ograniczenia ćwiczeń wojskowych.

Podczas gdy Kreml powiedział również, że jest otwarty na dialog ze Stanami Zjednoczonymi, podczas piątkowej rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem Putin stwierdził, że propozycje przedstawione przez Waszyngton nie rozwiały obaw jego kraju dotyczących Ukrainy, byłej republiki radzieckiej.

"Odpowiedzi USA i NATO nie uwzględniały kluczowych obaw Rosji, takich jak zapobieganie ekspansji NATO, nierozmieszczanie systemów broni uderzeniowej w pobliżu granic Rosji lub przywrócenie potencjału wojskowego i infrastruktury sojuszu w Europie na pozycje istniejące w 1997 roku" - powiedział Putin.

Przedstawiciele Kremla wielokrotnie zaprzeczali, jakoby Rosja chciała iść na wojnę z Ukrainą.

Jednak w obliczu utrzymujących się napięć między oboma krajami, amerykańscy urzędnicy rozważają nałożenie sankcji na najwyższych rosyjskich urzędników i krajowy sektor energetyczny, w tym wyciągnięcie wtyczki z ukończenia gazociągu Nord Stream 2 łączącego Rosję z Niemcami.

Urzędnicy nie nałożyli jeszcze takich sankcji na gazociąg, mimo obaw ukraińskich urzędników, że może on zostać użyty przez Rosję jako broń przeciwko niemu.

Kirby w niedzielę podkreślił, że administracja nie nałoży jeszcze sankcji, ponieważ "jedną z rzeczy związanych z sankcjami jest to, że gdy się potkniesz, wtedy efekt odstraszający zostanie utracony".

Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł Stany Zjednoczone, że czekanie z nałożeniem takich sankcji na Rosję do czasu inwazji okaże się daremne.

"Putin nie rozumie tego rodzaju niejasnych gróźb. ' Jeśli" nie ma w jego słownictwie. Jest "tak" i jest "nie" - powiedział amerykańskim senatorom odwiedzającym Kijów na początku tego miesiąca.

W niedzielę kilku czołowych republikańskich i demokratycznych senatorów wskazało, że są bliscy osiągnięcia ponadpartyjnego porozumienia w sprawie ustawy, która usankcjonowałaby Rosję, gdyby zaatakowała Ukrainę.

"Opisałbym to tak, że jesteśmy na linii jednego jarda" - powiedział senator Bob Menendez (D-N.J.), szef Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, w programie CNN "State of the Union".

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.theepochtimes.com/

"Sztormy w Europie: Statki zderzają się u wybrzeży Holandii; ewakuowana załoga !!!!!!"

 Helikoptery ratownicze ewakuowały wszystkich 18 członków załogi ze statku, który w poniedziałek dryfował bez steru w parku turbin wiatrowych u wybrzeży holenderskiego wybrzeża Morza Północnego po tym, jak zderzył się z innym statkiem i zaczął nabierać wody podczas potężnego sztormu, podały służby ratunkowe.



Do kolizji doszło, gdy sztorm Corrie uderzył w części północnej Europy. Stało się to po tym, jak burza Malik zabiła co najmniej cztery osoby w weekend, niszcząc domy, rozpętując powodzie i pozostawiając tysiące gospodarstw domowych bez prądu.

Frachtowiec o nazwie Julietta D zderzył się z inną łodzią około 20 mil (32 kilometry) na zachód od portu Ijmuiden, powiedział Edward Zwitser, rzecznik Royal Dutch Lifeboat Company. Druga łódź, Pechora Star, również została uszkodzona, ale była w stanie kontynuować podróż.



Holenderska straż przybrzeżna poinformowała, że wszyscy członkowie załogi zostali uratowani. Nie od razu podał więcej szczegółów na temat akcji ratunkowej na pełnym morzu wśród silnych wiatrów.

W akcji ratunkowej brały udział trzy śmigłowce, w tym jeden z Belgii.

Juliette D doznała uszkodzeń, "które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla 18 członków załogi na pokładzie", powiedział rzecznik Edward Zwitser w wywiadzie telefonicznym dla The Associated Press.



Oba statki zostały zakotwiczone u wybrzeży, ale kotwica Julietty D "nie utrzymała się", powiedziała straż przybrzeżna.

Tysiące domów w skandynawii pozostało w poniedziałek bez prądu, a doniesienia o powodziach w portach Morza Północnego i Morza Bałtyckiego w regionie. Zachodnia Holandia została mocno dotknięta w poniedziałek rano potężnymi podmuchami wyrywającymi drzewa i powodującymi utrudnienia w ruchu drogowym.



Burza Corrie uderzyła również w Szkocję późnym wieczorem w niedzielę, gorąco po burzy Malik, która pozostawiła tysiące ludzi w Szkocji i północnej Anglii bez prądu, gdy powaliła drzewa, uszkodziła linie energetyczne i zerwała dachy z domów.

Dziewięcioletni chłopiec w angielskim hrabstwie Staffordshire i 60-letnia kobieta w szkockim mieście Aberdeen zmarli po tym, jak w sobotę zburzono drzewa.



Również w weekend duńskie media poinformowały, że 78-letnia kobieta zmarła w wyniku poważnych obrażeń po upadku przy silnym wietrze. W sąsiednich Niemczech lokalne media poinformowały, że mężczyzna zginął w sobotę po tym, jak został uderzony przez billboard, który został poluzowany przez burzę.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"Protest pod Białym Domem przeciwko wojnie z Rosją !!!!!!"


Protest rozpocznie się o 7 rano na Black Lives Matter Plaza w pobliżu Lafayette Park, aby powiedzieć Joe Bidenowi, aby skupił się na potrzebach wewnętrznych, a nie na wojnie o Ukrainę.

W czwartek w Białym Domu odbył się protest Code Pink, ANSWER Coalition i Maryland Peace Action. (Kod Różowy)

Autor: Julia Conley
Common Dreams

Grupa Anti-war CodePink poprowadzi koalicję w publicznej akcji w Waszyngtonie, D.C. W poniedziałek rano, aby zażądać od administracji Bidena priorytetowego traktowania dostarczania bardzo potrzebnego wsparcia pracującym rodzinom i społecznościom w całych Stanach Zjednoczonych, zamiast grozić działaniami wojskowymi i karać sankcje przeciwko Rosji w konflikcie na Ukrainie.

Grupy, do których należą również SPACEs In Action i Arm in Arm for Climate, zgromadzą się w Black Lives Matter Plaza, aby zażądać od prezydenta Joe Bidena "wykorzystania mocy swojego biura do uchwalenia programów opieki zdrowotnej, opieki nad dziećmi, klimatu i walki z ubóstwem, których potrzebują nasze społeczności" w ramach ustawy Build Back Better Act.

"Dlaczego prezydent ma 'szybką i ostrą' reakcję tylko wtedy, gdy chodzi o wojnę i wojskowy kompleks przemysłowy?" - zapytał CodePink, odnosząc się do oświadczenia sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena z zeszłego tygodnia, w którym ostrzegł Rosję przed eskalacją napięć z Ukrainą.

Demonstracja odbędzie się kilka dni po tym, jak Biden powiedział, że planuje wysłać wojska amerykańskie do wschodnioeuropejskich krajów NATO, aby wesprzeć Ukrainę przeciwko temu, co jego administracja twierdzi, że może być nieuchronnym atakiem Rosjan.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił Bidena o zaprzestanie wywoływania "paniki" i zakwestionował, czy Rosja jest na skraju ataku.

Rosja podobno zgromadziła 100 000 żołnierzy w pobliżu granicy wschodniej Ukrainy, gdzie pro-moskiewskańscy separatyści walczą ze wspieranym przez Zachód ukraińskim rządem od 2014 roku. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział w piątek, że kraj nie planuje eskalacji kryzysu, a prezydent Władimir Putin rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem o środkach dyplomatycznych, które można podjąć.

[W czwartek Code Pink, ANSWER Coalition i Maryland Peace Action protestowały w Białym Domu przeciwko wojnie z Rosją.]

Pomimo rozmów o dyplomacji i deeskalacji ze strony innych przywódców, Kongres USA może głosować już w tym tygodniu nad pakietem pomocy wojskowej dla Ukrainy w wysokości 500 milionów dolarów, podczas gdy przewodniczący Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych Robert Menendez (D-NJ) powiedział w niedzielę, że senatorowie zbliżają się do pakietu zawierającego "matkę wszystkich sankcji".

"Istnieje niewiarygodnie silna dwupartyjna determinacja, aby mieć poważne konsekwencje dla Rosji, jeśli zaatakuje Ukrainę, aw niektórych przypadkach za to, co już zrobiła" - powiedział Menendez w niedzielę CNN, dodając, że sankcje będą "paraliżujące dla ich gospodarki, znaczące pod względem konsekwencji dla przeciętnego Rosjanina oraz jego kont i emerytur".

Jak donosił w sobotę The New York Times, daleko idące sankcje wobec banków w gospodarce wielkości rosyjskiej "mogą spowodować poważną inflację, krach na giełdzie i inne formy paniki finansowej, które zadałyby ból swoim obywatelom".

Takie sankcje "mogą wstrząsnąć głównymi gospodarkami, szczególnie tymi w Europie, a nawet zagrozić stabilności globalnego systemu finansowego", według Timesa.

"Zbiorowe karanie cywilów nigdy nie jest rozwiązaniem działań dyktatora", powiedziała w zeszłym tygodniu felietonistka Responsible Statecraft Kate Kizer na temat potencjalnych "kosztów humanitarnych" sankcji.

Podczas gdy Senat porusza się szybko i zdecydowanie w sprawie działań dotyczących Rosji i Ukrainy, CodePink zauważył, że negocjacje utknęły w martwym punkcie od tygodni w sprawie krajowego programu działań gospodarczych i klimatycznych Bidena, Build Back Better Act.

Postępowcy naciskają na przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (D-CA), aby zapewnić, że ustawa zostanie przyjęta do 1 marca, ale Pelosi powiedziała w piątek, że "nie podpisuje się pod żadną konkretną datą".

Sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki powiedziała również w zeszłym tygodniu, że administracja "nie wyznaczyła terminu" na uchwalenie pakietu, który został drastycznie skrócony w ciągu ostatnich kilku miesięcy z powodu żądań prawicowego senatora Joe Manchina (D-WV), zanim Manchin ogłosił w grudniu, że nie zagłosuje za nim.

"Kongres uchwalił w tym roku ustawę o wydatkach wojskowych w wysokości 768 miliardów dolarów, ale jeśli chodzi o PRAWDZIWĄ ulgę dla ludzi i planety, to jest to: "Jak za to zapłacić?" powiedziany CodePink.

"Prawdziwi ludzie potrzebują prawdziwej ulgi, a nie pustych obietnic i niezaspokojonych potrzeb" - kontynuowała grupa w swoim wezwaniu do przyłączenia się do akcji publicznej w poniedziałek. "Chociaż nadal jest to kompromis, istnieją elementy Build Back Better, które zapewniają zdrowie naszym rodzinom i naszemu środowisku".

Podczas demonstracji grupy będą "pociągać do odpowiedzialności potężnych aktorów, którzy blokują postęp w agendzie ludowej", wzywając prawodawców do odrzucenia nacisku na działania wojskowe na Ukrainie. Organizatorzy z Shut Down D.C. w niedzielę budowali "gigantyczne kręgi", które planowali pokazać, wzywając do "kręgosłupa dla Bidena".

"Potrzebuje tego, aby pomóc mu zacząć walczyć o Build Back Better w sposób, w jaki walczył o autostrady i lotniska" - powiedziała grupa, odnosząc się do pakietu infrastrukturalnego, który przeszedł w listopadzie bez dołączonej ustawy o wydatkach socjalnych i klimacie.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo: https://consortiumnews.com/

"Checkmate na Ukrainie !!!!!!!!!"

Patrząc z perspektywy czasu, rosyjskie żądanie pisemnej odpowiedzi było pułapką, której ani USA, ani NATO jeszcze nie uznają, pisze Scott Ritter.

Putin i minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. (Zdjęcie ONZ/Cia Pak)

Autor: Scott Ritter
Energy Intelligence

W grudniu Rosja przesłała USA i NATO dwa projekty dokumentów traktatowych określających jej żądania gwarancji bezpieczeństwa związane z postawą NATO w Europie Wschodniej. Żądania te pojawiły się w klimacie napięcia podsycanego zarówno przez rosyjską rozbudowę wojskową graniczącą z Ukrainą, jak i histerię USA i NATO z powodu tego, co uważali za zbliżającą się rosyjską inwazję wojskową na Ukrainę.

Pisemne odpowiedzi, które nadeszły 22 stycznia, nie odniosły się – zgodnie z oczekiwaniami – do żadnych obaw Rosji, w tym do czerwonej linii dalszej ekspansji NATO. Zamiast tego USA i NATO wymieniły alternatywne ścieżki zaangażowania dyplomatycznego, w tym kontrolę zbrojeń i ograniczenia ćwiczeń wojskowych, a teraz przedstawiają trwający kryzys jako wybór między zaakceptowaniem dyplomatycznego offrampu, który dyktowali, a wojną.

Rosja jest jednak zbyt wyrafinowana, by pozwolić się zapędzić w taki kąt. W nadchodzących tygodniach i miesiącach Rosja będzie dyktować wynik tego kryzysu – który będzie głośnym rosyjskim zwycięstwem.

Rosyjska rozbudowa w zachodnich i południowych okręgach wojskowych, a także na Białorusi, ma dwa cele. Drugorzędnym celem jest zademonstrowanie zdolności Rosji, w wybranym przez siebie czasie i miejscu, do projekcji wystarczającej siły militarnej na Ukrainie, aby przytłaczająco pokonać ukraińskie siły zbrojne i obalić jej rząd.

Żeby było jasne, Rosja nie zagroziła żadnemu z tych rezultatów. Utrzymuje, że rozbudowa sił zbrojnych jest po prostu ćwiczeniem mającym na celu zapewnienie, że może ona odpowiedzieć na agresywną ekspansję sił NATO wzdłuż zachodniej flanki. Śledzi konfrontację z "grzechem pierworodnym" NATO, jakim jest ekspansja.

Fakt historyczny potwierdza rosyjską interpretację: rosyjska mantra "ani jednego cala na wschód" wywodzi się z ustnej obietnicy złożonej przez byłego sekretarza stanu Jamesa Bakera sowieckiemu prezydentowi Michaiłowi Gorbaczowowi w czasie zjednoczenia Niemiec. Ale celem Rosji nie jest zdobywanie punktów debaty, ale raczej odwrócenie polityki NATO i pozowanie, które uważa za szkodliwe dla jej bezpieczeństwa narodowego.

W tym celu głównym celem rosyjskiej rozbudowy militarnej jest ujawnienie politycznej, wojskowej i gospodarczej impotencji partnerstwa USA/NATO poprzez szereg kryzysów – niezależnych od jakiegokolwiek militarnego wtargnięcia na Ukrainę – na które USA i NATO nie mają realnej odpowiedzi poza poddaniem się większości, jeśli nie wszystkim, żądań Rosji dotyczących gwarancji bezpieczeństwa.

Płacz "Wilk"

Rozmowy w formacie normandzkim w Mińsku (11 lutego 2015 r.): Aleksander Łukaszenka, Władimir Putin, Angela Merkel, Francois Hollande i Petro Poroszenko na temat rozwiązania sytuacji na Ukrainie. (Biuro prezydenta Rosji/Wikimedia)

Scena obecnego kryzysu została cofnięta wiosną 2021 r., Kiedy Rosja zmobilizowała około 100 000 żołnierzy wzdłuż linii widzianych dzisiaj. USA i NATO natychmiast rozpoczęły opartą na retoryce wojnę o zarządzanie percepcją, wykorzystując media głównego nurtu i think tanki do namalowania obrazu rosyjskich nadużyć i determinacji Zachodu.

Spotkanie twarzą w twarz między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a prezydentem USA Joe Bidenem doprowadziło do tego, że Rosja ostatecznie wycofała swoje siły – ale nie wcześniej niż poczyniła kilka istotnych kwestii: zażądała, aby Zachód trzymał Nogi Ukrainy w ogniu w związku z wypełnieniem zobowiązań wynikających z porozumienia z Mińska z 2015 roku. A po ćwiczeniach "wolności żeglugi", które sprowadziły brytyjski niszczyciel na sporne wody u wybrzeży Krymu, ogłosił czerwone linie, których Rosja jest gotowa bronić, w razie potrzeby siłą.

Rosja wyciągnęła z tego dwie lekcje. Po pierwsze, że ani USA, ani NATO nie miały realnej odpowiedzi wojskowej. Rosyjska przewaga militarna w każdym przyszłym konflikcie z Ukrainą była niemal pewna. Po drugie, jedyną odpowiedzią, jaką usa lub NATO mogłyby wymyślić, byłyby sankcje gospodarcze. Ten test warunków skrajnych ujawnił kilka krytycznych słabości, które Rosja może wykorzystać.

Uzbrojona w te ważne spostrzeżenia Rosja czekała do jesieni ubiegłego roku, aby powtórzyć test warunków skrajnych, ponownie mobilizując ponad 100 000 żołnierzy w pobliżu Ukrainy i rozmieszczając dziesiątki tysięcy elitarnych oddziałów szturmowych – Pierwszej Gwardyjskiej Armii Pancernej – na Białorusi. Ponownie Rosja nie wystosowała żadnych gróźb, wielokrotnie stwierdzając, że po prostu prowadzi rutynowe ćwiczenia wojskowe.

Natomiast USA i NATO natychmiast przedstawiły rosyjską ekspansję jako dowód na zamiar inwazji na Ukrainę. Wyciągając ten wniosek – pomimo rosyjskich zaprzeczeń i odrzucenia przez Ukrainę nieuchronności takiego wyniku – zarówno USA, jak i NATO skutecznie oparły swoje stanowisko na zasadzie nienaruszalności polityki "otwartych drzwi" NATO, która mówi, że każdy kraj kwalifikujący się do członkostwa w NATO powinien mieć możliwość przystąpienia.

Ze swojej strony Rosja zauważyła, że ekspansja NATO na wschód stworzyła niedopuszczalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Rości sobie prawo do wywierania strefy wpływów wokół swoich granic, co sugeruje, że każde przystąpienie do NATO przez byłe radzieckie republiki Ukrainy lub Gruzji jest postrzegane jako egzystencjalne zagrożenie, które wymagałoby reakcji "wojskowo-technicznej". Rosja powiedziała to samo w dwóch projektach traktatów, które przedłożyła w grudniu. Ponadto Rosja zażądała, aby zarówno NATO, jak i USA odpowiedziały na piśmie.

Mapa strefy buforowej ustanowiona protokołem z Mińska II (12/02/2015). (Goran tek-pl/Wikimedia)

Ustawianie pułapki

Patrząc z perspektywy czasu, rosyjskie żądanie pisemnej odpowiedzi było pułapką, której ani USA, ani NATO jeszcze nie dostrzegają. Odrzucając rosyjskie żądania gwarancji bezpieczeństwa, USA i NATO połączyły się z postawą określoną przez politykę "otwartych drzwi" w sprawie członkostwa w NATO. Co więcej, kiedy Rosja odmówiła zaprzestania mobilizacji w obliczu gróźb sankcji, USA i NATO nie miały innego wyjścia, jak tylko zmienić bieg i stworzyć wrażenie odpowiedzi wojskowej mającej na celu wywarcie presji na wschodnią flankę Rosji – mimo że Waszyngton wyraźnie powiedział, że nie będzie bronił Ukrainy przed rosyjskim atakiem.

Po pierwsze, okazało się, że ani USA, ani NATO nie są w stanie projektować znaczącej siły militarnej nawet w granicach NATO. Postawienie 8 500 żołnierzy amerykańskich w stan gotowości do potencjalnego rozmieszczenia w Europie jest jak doprowadzenie węża ogrodowego do pożaru z trzema alarmami.

Co więcej, groźba uruchomienia sił szybkiego reagowania NATO w kwestii nienatowskiej spowodowała pęknięcia w jedności NATO. Niemcy się wahają. Czechy i Bułgaria zabroniły swoim żołnierzom udziału w takiej przygodzie. Turcja postrzega cały kryzys ukraiński jako spisek USA/NATO mający na celu powstrzymanie tureckich ambicji regionalnych poprzez powiązanie go z konfliktem z Rosją.

Te militarne pęknięcia, w połączeniu z wahaniem Europy przed popełnieniem ekonomicznego samobójstwa poprzez pójście za sankcjami, które odcięłyby ją od rosyjskiej energii potrzebnej do przetrwania, dostarczyły Rosji trzech głównych wniosków: NATO jest militarnie bezsilne; nie ma jednomyślności ani w NATO, ani w Europie w sprawie sankcji gospodarczych wymierzonych w Rosję; a NATO – organizacja oparta na konsensusie – jest głęboko podzielona politycznie.

Przenosi się do Checkmate

(Maks. piksel/domena publiczna)

Pomimo powtarzających się ostrzeżeń Zachodu, jest bardzo mało prawdopodobne, aby Rosja zaatakowała Ukrainę – przynajmniej jeszcze nie. Zamiast tego Wydaje się, że Rosja wkracza w nową fazę zarządzania kryzysowego, która stara się wykorzystać słabości sojuszu USA /NATO, podkreślone przez ich pisemne odpowiedzi na jej żądania.

Po pierwsze, Rosja utrzyma otwartą opcję dyplomatyczną, ale na swoich warunkach. Moskwa zaangażowała się już w rozmowy w formacie normandzkim z udziałem Rosji, Francji, Wielkiej Brytanii i Ukrainy w sprawie trwającego kryzysu w Donbasie. Na pierwszym spotkaniu wszystkie strony zgodziły się przestrzegać obowiązującego zawieszenia broni i spotkać się ponownie za 10 dni – co jest dokładnym przeciwieństwem jakiejkolwiek zbliżającej się inwazji Rosji. Zwróćmy uwagę na nieobecność USA i NATO w tych rozmowach.

Następnie Rosja zwróci groźbę sankcji przeciwko USA i Europie. Rosja zadeklarowała już, że wykluczenie jej z systemu Swift dla międzynarodowych transakcji walutowych spowoduje natychmiastowe wstrzymanie dostaw rosyjskiej energii do Europy. Oczekuje się, że Rosja wkrótce podpisze ważne umowy gospodarcze z Chinami, które jeszcze bardziej odizolują ją od sankcji gospodarczych. Chiny dały jasno do zrozumienia, że wspierają Rosję w obecnym kryzysie, uznając, że jeśli Zachód zwycięży nad Rosją, wkrótce stanie w obliczu podobnego ataku.

Wreszcie, Rosja wykorzysta hipokryzję USA w strefach wpływów i sojuszach wojskowych, wchodząc w stosunki wojskowe z Kubą, Wenezuelą i Nikaraguą oraz rozmieszczając eskadrę morską na Karaibach, z możliwością dodatkowego rozmieszczenia sił w przyszłości.

Za pomocą tych trzech środków Rosja dąży do dalszej izolacji USA od NATO i Europy. W końcu USA staną przed jedną z dwóch opcji: albo zgodzić się na wymianę polityki otwartych drzwi NATO na rosyjską zgodę na nierozmieszczanie na półkuli zachodniej, albo wymusić konfrontację, która doprowadzi do rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która jest postrzegana przez Europę jako wina USA.

Figury szachowe są już przenoszone. Podczas gdy USA mogą tego nie widzieć, rosyjski matę można przewidzieć wcześniej, a nie później.

Ten artykuł pochodzi z Energy Intelligence.

Scott Ritter jest byłym oficerem wywiadu Korpusu Piechoty Morskiej USA, którego służba w ciągu ponad 20 lat kariery obejmowała podróże służbowe w byłym Związku Radzieckim wdrażające porozumienia o kontroli zbrojeń, służąc w sztabie amerykańskiego generała Normana Schwarzkopfa podczas wojny w Zatoce Perskiej, a później jako główny inspektor broni w ONZ w Iraku w latach 1991-98.

Z symulatora szachów "Chess Titans"/Wikimedia Commons









Przetlumaczono przez translator Google


zrodlo:https://consortiumnews.com/

"Farming Insider ostrzega, że nadchodzące niedobory żywności będą znacznie gorsze niż nam się mówi !!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

PONIEDZIAŁEK, STY 31, 2022 - 05:00 AM

Autor: Michael Snyder via TheMostImportantNews.com,

Informacje, którymi zamierzam się z wami podzielić, są niezwykle niepokojące, ale zawsze starałem się nigdy nie pokrywać cukrem rzeczy dla moich czytelników. Obecnie w sklepach spożywczych w Stanach Zjednoczonych brakuje niektórych produktów, a dostawy żywności stały się bardzo ograniczone na całym świecie. Wielokrotnie ostrzegałem, że to dopiero początek, ale nie zdawałem sobie sprawy, jak straszne rzeczy już się potoczyły, dopóki nie otrzymałem e-maila od znawcy rolnictwa, z którym korespondowałem przez lata. Zapytałem go, czy mogę publicznie podzielić się niektórymi informacjami, którymi się ze mną dzielił, a on powiedział, że będzie to w porządku, o ile będę trzymał jego nazwisko z dala od tego.

Według tego znawcy rolnictwa, dramatycznie zwiększone koszty nawozów uniemożliwią wielu rolnikom opłacalne sadzenie kukurydzy w tym roku. Poniżej znajduje się fragment e-maila, który niedawno mi wysłał...

"Rzeczy na rok 2022 są interesujące (i przerażające). Koszty nakładów na takie rzeczy jak nawóz, ciekły azot i nasiona są jak potrójne i czterokrotne wyższe od starych cen. W tym roku nie opłaca się sadzić. Powtórzę, ekonomia NIE zadziała. Naszym planem jest zrzucenie około 700 akrów kukurydzy i przekształcenie jej w soję (zużywają mniej nawozów, a my mamy również obornik z kurczaka z tej operacji). Zgadnij co? Nie jesteśmy jedynymi, którzy mają takie plany. Już teraz brakuje nasion soi, więc zobaczymy, jak to się ułoży. Tak jak ja to widzę, w dalszej części roku wystąpi poważny niedobór zbóż, szczególnie w przypadku kukurydzy. Chodzi mi o to, że jesteśmy z tym mali. A co z tymi ludźmi na środkowym zachodzie, którzy mają około 10 000 akrów kukurydzy? To nie będzie dobre".

Kiedy otrzymałem tę wiadomość, odpisałem mu z kilkoma pytaniami, które miałem.

W odpowiedzi rozwinął swoje komentarze w kolejnym e-mailu...

Jeśli chodzi o rolnictwo, widzę, że robi się źle. Rzeczy takie jak nawóz i ciekły azot potroiły się i czterokrotnie wzrosły w cenie. Tak, ceny towarów rosną, ale to z pewnością nie pokryje nowych zwiększonych kosztów nakładów. Jesteśmy w NC, więc choć z pewnością nie lubimy środkowego zachodu, nadal uprawiamy zboże. Środkowy zachód oczywiście będzie miał te same wyższe koszty nakładów.

Na przykład kukurydza zazwyczaj pobiera około 600 funtów nawozu na akr plus 50 galonów ciekłego azotu. Razy to o wiele akrów i to dużo pieniędzy. Soja bierze znacznie mniej. Plan dla nas i większości innych tutaj jest drastycznie obcięty akrów kukurydzy i przejście na soję. Problem polega na tym, że najwyraźniej brakuje nasion soi, ponieważ inni również mają ten plan. Mieliśmy szczęście, że kupiliśmy wystarczająco dużo, aby to zrobić. Jednak większość ludzi, zwłaszcza młodszych rolników lub rolników, gdzie to wszystko, co robią, prawdopodobnie nie ma pieniędzy, aby tak się zająć.

Tak jak ja to widzę, przyjdzie niedobór kukurydzy. Myślę, że może być nadmiar soi, ale pamiętaj, że może to zależeć od dostępności nasion. Myślę, że istnieją inne alternatywy, może milo, owies lub jęczmień. Oczywiście rynek kukurydzy jest znacznie większy. Pomyśl o paszy dla zwierząt i etanolu. Chodzi mi o zwierzęta, soja jest również używana, ale jest to mieszanka. Co dzieje się z producentami zwierząt, którzy polegają na kukurydzy po rozsądnych cenach? Po prostu nie rozumiem, jak to może się dobrze skończyć. Chodzi mi o to, że nawet jeśli skończymy z dużą ilością soi, nawet nadmiarem, to mamy na to rozbity rynek. Nie wiem. Po prostu nie ma zbyt wiele historii, na której można by się tym oprzeć. Po prostu widzę, że szkodzi to zarówno rolnikom uprawiającym zboża, jak i hodowcom zwierząt, a także przekłada się na większe niedobory i wzrost cen dla konsumentów, którzy kupują produkty końcowe.

Byłem oszołomiony, kiedy po raz pierwszy to przeczytałem.

Kukurydza jest jednym z podstawowych filarów naszych dostaw żywności.

Jeśli pójdziesz do sklepu spożywczego i zaczniesz czytać składniki różnych produktów, szybko odkryjesz, że kukurydza jest w prawie wszystkim w takiej czy innej formie.

Jak więc będzie wyglądał nasz kraj, jeśli rzeczywiście dojdzie do poważnego niedoboru kukurydzy?

Nawet nie chcę o tym myśleć.

Oczywiście ceny nawozów nie idą tylko przez dach tutaj w Stanach Zjednoczonych.

W Ameryce Południowej wysokie ceny nawozów dramatycznie wpłyną na produkcję kawy...

Christina Ribeiro do Valle, która pochodzi z długiej linii plantatorów kawy w Brazylii, w tym roku płaci trzy razy więcej niż w zeszłym roku za nawóz, którego potrzebuje. W połączeniu z niedawną suszą, która mocno uderzyła w jej uprawy, oznacza to, że pani do Valle, lat 75, będzie produkować ułamek swojej marki kawy Ribeiro do Valle, z których część jest eksportowana.

Brakuje również nawozu. "W tym roku płacisz, a następnie umieszczasz swoje nazwisko na liście oczekujących, a dostawca dostarcza je, gdy je ma" - powiedziała.

Jeśli lubisz pić kawę rano, wkrótce zapłacisz znacznie więcej za ten przywilej.

W Afryce ceny nawozów mogą skutkować "30 milionami ton metrycznych mniej wyprodukowanej żywności"...

Popyt na nawozy w Afryce Subsaharyjskiej może spaść o 30% w 2022 r., Według International Fertilizer Development Center, globalnej organizacji non-profit. Przełożyłoby się to na 30 milionów ton metrycznych mniej wyprodukowanej żywności, co według centrum odpowiada potrzebom żywnościowym 100 milionów ludzi.

"Niższe zużycie nawozów nieuchronnie odbije się na produkcji i jakości żywności, wpływając na dostępność żywności, dochody na obszarach wiejskich i źródła utrzymania biednych" - powiedział Josef Schmidhuber, zastępca dyrektora działu handlu i rynków Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa.

Gdzie na świecie zdobędziemy wystarczającą ilość żywności, aby zastąpić "potrzeby żywnościowe 100 milionów ludzi"?

To jest niepoważne

Zasadniczo przygotowywana jest scena dla tego rodzaju historycznego globalnego kryzysu, przed którym nieustannie ostrzegałem.

Wielu Amerykanów zakładało, że nawet jeśli reszta świata będzie cierpieć, będziemy odporni.

Ale teraz w całym kraju występują powszechne niedobory, a Wall Street Journal właśnie opublikował ważny artykuł zatytułowany "Zaopatrzenie w żywność w USA jest pod presją, od roślin do półek sklepowych".

To się naprawdę dzieje.

W Waszyngtonie D.C mieszkańcy są poinstruowani, aby "po prostu kupić to, czego potrzebujesz i zostawić trochę dla innych"...

"Jeśli trafiasz do sklepu spożywczego, aby przygotować się na zimową pogodę, po prostu kup to, czego potrzebujesz i zostaw trochę dla innych! Być może zauważyłeś puste półki w niektórych sklepach z powodu problemów z krajowym łańcuchem dostaw, ale nie ma potrzeby kupowania więcej niż zwykle. "

To, co jeszcze kilka lat temu byłoby niewyobrażalne, teraz codziennie trafia na pierwsze strony gazet.

Oczywiście nie tylko nasze dostawy żywności są zagrożone. Jak trafnie zauważył Victor Davis Hansen, nasz kraj jest obecnie w trakcie "upadku systemów"...

W czasach współczesnych, podobnie jak w starożytnym Rzymie, kilka narodów doznało "upadku systemów". Termin ten opisuje nagłą niezdolność niegdyś zamożnych populacji do kontynuowania tego, co zapewniło im dobre życie, jakie znali.

Nagle ludność nie może kupić, a nawet znaleźć, niegdyś obfitych potrzeb. Czują, że ich ulice są niebezpieczne. Prawa pozostają nieegzekwowane lub są egzekwowane niesprawiedliwie. Każdego dnia wszystko przestaje działać. Rząd zmienia się z wiarygodnego w kapryśny, jeśli nie wrogi.

Wiele osób zostanie zaskoczonych tempem zmian.

Rzeczy zmieniają się tak szybko, że naprawdę trudno jest nadążyć za tym wszystkim, chyba że zwracasz szczególną uwagę.

Teraz, gdy zostałeś narażony na informacje w tym artykule, nie wracaj do snu.

To nie jest wiertło.

Naprawdę zmierzamy w kierunku koszmarnego scenariusza i gorąco zachęcam państwa do podjęcia odpowiednich działań.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...