czwartek, 27 stycznia 2022

"Organizacja lekarska wyleczyła ponad 150 000 pacjentów z C...D z 99,99% przeżyciem!!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, STY 26, 2022 - 22:05

Autor: Meiling Lee za pośrednictwem The Epoch Times (podkreślenie nasze),

Lekarz, który oferował bezpłatne usługi telemedyczne pacjentom z COVID-19 podczas pandemii, mówi, że wczesne leczenie COVID-19 działa, twierdząc, że ma 99,99 procent przeżycia.

"Mamy zespół wolontariuszy, którzy poświęcają swój czas, aby pomóc w leczeniu tych pacjentów, którzy przychodzą do nas" - powiedział dr Ben Marble, założyciel myfreedoctor.com, internetowej usługi konsultacji medycznych, podczas dyskusji przy okrągłym stole zorganizowanej przez senatora Rona Johnsona (R-Wis.) 24 stycznia.

Dodał:"Dostarczamy im wczesne protokoły leczenia tak wcześnie, jak to możliwe, i mamy 99,99 procent przeżywalności. Tak więc, wierzę, myfreedoctor.com, wolni ochotnicy lekarze ustalili naukę na ten temat - wczesne leczenie działa, kropka!"

Ratownik medyczny przygotowuje karetkę pogotowia w Hudson Regional Hospital w Secaucus, N.J., 11 grudnia 2020 r. (Kena Betancur/AFP via Getty Images)

Marble odpowiadał na pytanie Johnsona o to, co ludzie mogą zrobić, jeśli oni lub ich bliscy mają COVID-19.

Ludzie mogą odwiedzić stronę internetową, myfreedoctor.com, utworzyć konto i wypełnić formularz przyjmowania pacjentów, jeśli lekarze przyjmują nowych pacjentów na ten dzień. Jeden z lekarzy skontaktuje się z tobą w mniej niż 24 godziny. Przy ogromnym popycie na ich usługi, lekarze twierdzą, że mogą "przyjmować tylko pewną liczbę pacjentów każdego dnia".

Marble mówi, że on i jego mały zespół lekarzy-wolontariuszy przepisują [dr Peterowi] McCulloughowi protokół leczenia, który składa się z hydroksychlorochiny, iwermektyny, przeciwciał monoklonalnych, prednizonu i innych tanich leków generycznych. Przepisują również witaminy D i C oraz.

Butelki z witaminą C były wystawione w Miami na Florydzie 15 czerwca 2001 roku. (Joe Raedle/Getty Images)

McCullough, kardiolog i epidemiolog, wraz z kilkoma lekarzami opracował protokół wczesnego leczenia, aby zapewnić opiekę ambulatoryjną pacjentom z COVID-19. Ich artykuł został opublikowany w The American Journal of Medicine w sierpniu 2020 roku

Dr Pierre Kory, pulmonolog i prezes Frontline COVID-19 Critical Care Alliance (FLCCC), mówi, że społeczeństwo nie jest świadome, że w całym kraju są lekarze, którzy zapewnią telezdrowie i wczesne leczenie COVID-19.

"Na naszej stronie internetowej mamy przycisk, który mówi znajdź dostawcę. Staraliśmy się zebrać jak najwięcej dostawców telezdrowia, którzy leczą wszystkie stany w kraju "- powiedział Kory.

"Staramy się, aby ta wiadomość była znana, ponieważ ta wiadomość jest tłumiona, że ta choroba jest uleczalna" - dodał.

Kory twierdzi również, że istnieje korupcja na poziomie federalnym w tłumieniu wczesnego leczenia za pomocą tanich leków o zmienionym przeznaczeniu i ich dostępności oraz że Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) zostały "przejęte przez przemysł farmaceutyczny".

"Korupcja wynika z tego, że nie chcą, abyś używał pozarejestracyjnych, zmienionych leków generycznych. To nie zapewnia zysku systemowi", powiedział Kory, dodając, że "wiesz, co dzieje się teraz w tym kraju, to to, że CDC zostało przejęte przez przemysł farmaceutyczny".

"Wysłali notatkę w sierpniu 2021 r., Wysłali podobną notatkę wiosną 2020 r., Mówiąc lekarzom i farmaceutom w kraju, aby nie stosowali leków generycznych".

The Epoch Times skontaktował się z CDC w celu uzyskania komentarza.

Wczesne leczenie było i nadal jest zniechęcane przez CDC, którego wytyczne od początku pandemii do stycznia 2022 r. koncentrowały się tylko na osobach poddawanych kwarantannie przez 14 dni, utrzymujących nawodnienie, przyjmujących leki przeciwbólowe i szukających opieki szpitalnej tylko wtedy, gdy nie mogą oddychać lub stają się niebieskie. Ostrzegli również ludzi, aby nie przyjmowali żadnych leków niezatwierdzonych na COVID-19.

"Ludzie zostali poważnie skrzywdzeni, a nawet zmarli po zażyciu produktów niezatwierdzonych do stosowania w leczeniu lub zapobieganiu COVID-19, nawet produktów zatwierdzonych lub przepisanych do innych zastosowań" - napisało CDC na swojej stronie internetowej poświęconej potencjalnym zabiegom.

Link internetowy podany dla rzekomo szkodliwego produktu był związany z ostrzeżeniem zdrowotnym z marca 2020 r. ostrzegającym o poważnym skutku zdrowotnym wynikającym ze spożycia niefarmaceutycznego fosforanu chlorochiny używanego do czyszczenia zbiorników rybnych. Ten alert pojawił się po tym, jak mężczyzna z Arizony i jego żona zażyli niefarmaceutyczny lek, próbując samoleczyć się na COVID-19.

W ciągu ostatnich dwóch lat amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zezwoliła tylko na ograniczone wczesne leczenie ambulatoryjne COVID-19, które obejmuje przeciwciała monoklonalne dla pacjentów wysokiego ryzyka i tabletki przeciwwirusowe firm Merck i Pfizer. Jednak FDA 24 stycznia ogłosiła, że ogranicza stosowanie przeciwciał monoklonalnych Eli Lilly i Regeneron tylko do pacjentów "prawdopodobnie zakażonych lub narażonych na wariant, który jest podatny na te terapie".

Johnson przeprowadził dyskusję przy okrągłym stole, aby zaoferować inne spojrzenie na reakcję na pandemię, w tym na temat "obecnego stanu wiedzy na temat wczesnego i szpitalnego leczenia, skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek, co poszło dobrze, co poszło nie tak, co należy zrobić teraz i co należy rozwiązać w dłuższej perspektywie".

Panel dyskusyjny składał się z uznanych ekspertów ds. Zdrowia i naukowców, w tym McCullougha, dr Roberta Malone'a i dr Paula Marika.

Zgodnie z komunikatem prasowymJohnson zaprosił również kilkanaście wybitnych osobistości zaangażowanych w opracowywanie, promowanie i kierowanie reakcją na pandemię, w tym dyrektora CDC dr Rochelle Walensky i koordynatora ds. Reakcji na koronawirusa w Białym Domu Jeffreya Zientsa. Wszystkie osoby odmówiły udziału w forum.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Putin organizuje spotkanie na temat rozwoju gospodarczego z włoskimi menedżerami w obliczu rosnących napięć z Zachodem!!!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, STY 27, 2022 - 04:15 AM

Śmieszna próba prezydenta Bidena stworzenia silnego środka odstraszającego od rosyjskiej "agresji" na Ukrainie została dodatkowo podważona na początku tego tygodnia przez wideo spotkanie między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a grupą najważniejszych włoskich menedżerów z 25 czołowych firm w celu omówienia nowych możliwości biznesowych.

Po zakończeniu środowego spotkania Putin uznał wysiłki na rzecz ocieplenia więzi gospodarczych między Moskwą a Rzymem za wielki sukces, jeszcze bardziej cementując więzi Rosji z Europą kontynentalną, podczas gdy Waszyngton grozi sankcjami gospodarczymi - ale niewiele więcej - ponieważ ponad 100 000 rosyjskich żołnierzy znajduje się na granicy między Rosją a wschodnią Ukrainą

Według "Moscow Times",Putin pochwalił Włochy jako "jednego z czołowych partnerów gospodarczych Rosji".

"Chciałbym podkreślić, że uważamy Włochy za jednego z wiodących partnerów gospodarczych Rosji... i widzimy poważne perspektywy rozszerzenia rosyjsko-włoskiego partnerstwa biznesowego" - powiedział Putin, cytowany przez Kreml w protokole z uwag wstępnych.

To nie pierwszy raz, kiedy Włochy walczą ze swoimi zachodnimi sojusznikami w imię handlu. Decyzja Włoch, aby stać się pierwszym krajem UE, który dołączył do chińskiej inicjatywy BRI, została również ostro skrytykowana przez Waszyngton, nawet jeśli przywódcy w Rzymie nalegali, że każdy rozwój gospodarczy będzie tego wart.

FT poinformował, że wydarzenie wideo zostało zorganizowane przez włosko-rosyjską izbę handlową i włosko-rosyjski komitet biznesowy. W listopadzie otrzymał rządowy OK za wiedzą włoskiego ministerstwa spraw zagranicznych. W spotkaniu wzięli udział najwyżsi menedżerowie z największych włoskich firm, w tym Pirelli, Generali i UniCredit.

Przed środowym spotkaniem Kreml powiedział, że obejmie "potencjał dalszego rozszerzania więzi między biznesmenami obu krajów". Jednak naciski ze strony włoskiego rządu zdołały przekonać niektórych z tych, którzy mieli RSVP'd do odwołania.

Oto zestawienie kadry kierowniczej wyższego szczebla, która znalazła się na liście uczestników. Chociaż nie jest jasne, czy ostatecznie wzięli udział. W ostatniej chwili odwołano kilka spotkań z powodu nacisków rządowych:

  • Francesco Starace, dyrektor generalny Enel
  • Andrea Orcel, dyrektor generalny grupy bankowej UniCredit
  • Antonio Fallico, rosyjski przewodniczący Intesa Sanpaolo
  • Gabriele Galateri, prezes Generali
  • Igor Sechi, dyrektor generalny Rosniefti
  • Kirill Dmitriev, szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich
Około 500 włoskich firm prowadzi działalność w Rosji, powiedział Putin, a oba narody cieszą się 8 miliardami dolarów w dwustronnych inwestycjach, powiedział Putin. W ciągu pierwszych 11 miesięcy ubiegłego roku dwustronny handel wzrósł o 54% do 27,5 mld USD. Przy ostatecznym liczeniu za rok prawdopodobnie przekroczy 30 miliardów dolarów " - dodał. Osoby zaangażowane w to wydarzenie broniły go jako rutynowego wydarzenia mającego na celu wzmocnienie dwustronnych więzi.

Włoscy urzędnicy i biznesmeni bronili wydarzenia, które, jak powiedzieli, było częścią regularnego cyklu spotkań Między Putinem a firmami z dużymi inwestycjami w Rosji. "Celem wszystkich jest dialog, a nie eskalacja, w tym kontekście nie ma stanowiska politycznego ze strony firm" - powiedział jeden z liderów biznesu, który planuje wziąć udział. Lucio Caracciolo, analityk i redaktor naczelny geopolitycznego magazynu Limes, powiedział: "Istnieje ryzyko sankcji gospodarczych, które negatywnie wpłynęłyby na włoską gospodarkę i włoskie przedsiębiorstwa handlujące z Rosją, dlatego spotkanie jest sposobem na utrzymanie otwartych kanałów dialogu".

Spotkania takie jak te są ważne dla Putina, ponieważ wierzy, że "wielki biznes może osłabić politykę Zachodu wobec Rosji", powiedział Alexander Gabuev, starszy pracownik Carnegie Moscow Center. Oczywiście nowy rząd Niemiec pokazał już, że nie tylko grupy interesu niechętnie rozgniewają Kreml.

Stosunki handlowe między oboma krajami poprawiają się od czasu słynnej przyjaźni w 2000 roku między Putinem a długoletnim włoskim premierem Silvio Berlusconim. A nawet na długo przed tym, jak wskazuje Politico.

Nawet od czasów zimnej wojny Włochy miały niezwykle ścisłe związki z Rosją. W 1960 roku Fiat produkował samochody w rosyjskim mieście Togliatti, nazwanym na cześć włoskiego przywódcy komunistycznego Palmiro Togliatti. Eni działa tam również od 1960 roku, podczas gdy fabryka Pirelli otrzymała nagrodę Orderu Lenina Związku Radzieckiego w tej samej dekadzie. "Wśród krajów europejskich Włochy są prawdopodobnie najbliżej Rosji pod względem więzi gospodarczych i kulturowych" - zauważył Aldo Ferrari, ekspert ds. Rosji w think tanku ISPI i profesor na Uniwersytecie Ca' Foscari w Wenecji

 Tymczasem Włosi są ostatnio nieco zajęci, ponieważ trzecia tura głosowania w celu wyboru następnego prezydenta Włoch również nie przyniosła odpowiedniego wyniku, otwierając drzwi do czwartej rundy w czwartek, ponieważ wielu nie zgadza się co do tego, czy premier Mario Draghi powinien zostać podniesiony, aby zastąpić prezydenta Sergio Mattarellę. Cokolwiek się stanie, chodzi o to, aby pokazać, że Draghi zrobi "wszystko, co w jego mocy", aby zapewnić, że jego polityka reform utrzyma się po zakończeniu kadencji premiera w 2023 roku.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Konflikt w Jemenie: cios w nieudaną politykę Obamy w Syrii !!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAJ 26, 2022 - 22:45

Wysłane przez Nauman Sadiq,

Po tym, jak w 2011 roku na Bliskim Wschodzie wybuchły protesty Arabskiej Wiosny, obalając długoletnich dyktatorów świata arabskiego, w tym Ben Alego w Tunezji i Hosniego Mubaraka w Egipcie, Jemeńczycy również zebrali się na stołecznych placach, domagając się usunięcia Alego Abdullaha Saleha.

Zamiast jednak zgodzić się na gorące żądanie protestujących przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów w celu ustalenia demokratycznych aspiracji demonstrantów, administracja Obamy przyjęła dogodny kurs zastąpienia wieloletniego autokraty Jemenu saudyjskim pachołkiem Abdrabbuh Mansur Hadi.

Mając reputację "przebiegłego lisa arabskiego" i sam będąc Huti, Ali Abdullah Saleh nie był tym, który siedział bezczynnie i wycofał się z polityki w hańbie. Zmówił się z rebeliantami Huti i podżegał ich do wykorzystania chaosu i próżni politycznej powstałej po rewolucji, aby wyjść z ich północnej twierdzy Saada i zająć stolicę Sanę we wrześniu 2014 roku. Tymczasem, podczas gdy wydarzenia w Jemenie rozgrywały się w następstwie ruchów Arabskiej Wiosny, konflikt saudyjsko-irański w regionie Bliskiego Wschodu również się zaostrzał. Arabia Saudyjska, która walczyła o władzę jako przywódca bloku sunnickiego przeciwko kierowanemu przez szyitów Iranowi w regionalnej geopolityce,stanowczo sprzeciwiała się inwazji administracji Busha na Irak w 2003 roku.

Obraz przez FP

Baasistowski reżim Saddama Husajna stanowił sunnicki bastion arabski przeciwko wtrącaniu się Iranu w świat arabski. Ale po tym, jak Saddam został odsunięty od władzy w 2003 roku, a następnie, kiedy w Iraku odbyły się wybory, które zostały zmiecione przez partie zdominowane przez szyitów, Irak jest teraz kierowany przez rząd z większością szyicką, który stał się niezłomnym regionalnym sojusznikiem Iranu. W związku z tym strefa wpływów Iranu rozciąga się obecnie od terytorialnie przyległego Iraku i Syrii do Libanu i wybrzeża Morza Śródziemnego.

Saudyjska rodzina królewska była urażona ingerencją Iranu w tradycyjne arabskie serce. Dlatego, kiedy w następstwie powstań Arabskiej Wiosny w 2011 roku wybuchły protesty przeciwko kierowanemu przez szyitów rządowi syryjskiemu, państwa Zatoki Perskiej wraz ze swoimi regionalnymi sunnickimi sojusznikami, Turcją i Jordanią, oraz zachodnimi patronami stopniowo militaryzowały protesty, aby rozmontować irańską oś oporu składającą się z Iranu, Syrii i ich libańskiego pełnomocnika, Hezbollahu.

Dziesięcioletni konflikt w Syrii, który zrodził niezliczone grupy bojowników, w tym Państwo Islamskie, i po tym, jak konflikt rozlał się przez granicę do sąsiedniego Iraku na początku 2014 r., Był bezpośrednio odpowiedzialny za falę inspirowanych przez Państwo Islamskie ataków terrorystycznych na Zachodzie w latach 2015-2017.

Od początku konfliktu syryjskiego w sierpniu 2011 r. do czerwca 2014 r., kiedy Państwo Islamskie zajęło Mosul i Anbar w Iraku, istniał nieformalny pakt między mocarstwami zachodnimi, ich regionalnymi sojusznikami arabskimi i tureckimi oraz dżihadystami z Bliskiego Wschodu przeciwko irańskiej osi oporu. Zgodnie z paktem bojownicy zostali przeszkoleni i uzbrojeni w obozach szkoleniowych znajdujących się w regionach przygranicznych Turcji i Jordanii, aby walczyć z rządem syryjskim.

Ten układ nieformalnego paktu między mocarstwami zachodnimi a dżihadystami z Bliskiego Wschodu przeciwko siłom sprzymierzonym z Iranem działał dobrze do sierpnia 2014 r., Kiedy administracja Obamy zrobiła woltę w sprawie swojej poprzedniej polityki zmiany reżimu w Syrii i zaczęła przeprowadzać naloty na jedną grupę bojowników walczących z rządem syryjskim. Państwo Islamskie, po tym jak przekroczyło swój mandat w Syrii i zajęło Mosul i Anbar w Iraku, skąd USA wycofały swoje wojska zaledwie kilka lat temu w grudniu 2011 roku.

Po tym odwróceniu polityki w Syrii przez mocarstwa zachodnie i późniejszej rosyjskiej interwencji wojskowej po stronie rządu syryjskiego we wrześniu 2015 r., impet ekspansji dżihadystów w Syrii i Iraku utknął w martwym punkcie, a oni czuli, że ich zachodni patroni popełnili zdradę przeciwko sprawie dżihadystów, stąd byli rozwścieczeni i powstali zbrojnie, aby zemścić się za tę zdradę.

Jeśli spojrzymy na łańcuch wydarzeń, czas fali ataków terrorystycznych na Zachód był krytyczny:Państwo Islamskie zajęło Mosul w czerwcu 2014 r., administracja Obamy rozpoczęła naloty na cele Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii w sierpniu 2014 r. i po prawie dekadzie ciszy od zamachów bombowych w Madrycie i Londynie w 2004 i 2005 r., odpowiednio, pierwszy taki incydent terrorystyczny miał miejsce na zachodniej ziemi w biurach Charlie Hebdo w styczniu 2015 r., a następnie Państwo Islamskie przeprowadziło zuchwałe ataki w Paryżu w listopadzie 2015 r., zamachy bombowe w Brukseli w marcu 2016 r., incydent z taranowaniem ciężarówek w Nicei w czerwcu 2016 r. oraz trzy przerażające ataki terrorystyczne miały miejsce w Wielkiej Brytanii w ciągu niespełna trzech miesięcy w 2017 r., a potem Państwo Islamskie przeprowadziło atak w Barcelonie w sierpniu 2017 r., A następnie w październiku 2017 r. na Dolnym Manhattanie doszło do kolejnego okrucieństwa taranowania ciężarówek, do którego również przyznało się Państwo Islamskie.

Co więcej, dylemat, przed którym stanęli dżihadyści i ich regionalni zwolennicy w Syrii, był dość wyjątkowy: w następstwie ataków bronią chemiczną Ghouta pod fałszywą flagą w Damaszku w sierpniu 2013 r. scena była gotowa na kolejną strefę zakazu lotów i "interwencję humanitarną" a la Kaddafiego w Libii, ponieważ Obama jednoznacznie stwierdził, że atak bronią chemiczną ze strony rządu Baszara al-Assada był "czerwoną linią" dla jego administracji.

Psy wojenne czekały na ostateczny cios, a ówczesny turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu i były szef saudyjskiego wywiadu Bandar bin Sultan krążyli między zachodnimi stolicami, aby lobbować za interwencją wojskową. Francois Hollande, ówczesny prezydent Francji, ogłosił już swoje zamiary, a David Cameron, ówczesny premier Wielkiej Brytanii, również był na pokładzie.

W tym miejscu należy pamiętać, że nawet podczas interwencji w Libii polityka administracji Obamy była nieco ambiwalentna, a Francja pod przywództwem Nicolasa Sarkozy'ego, ówczesnego prezydenta Francji, przejęła wiodącą rolę. Jednak w przypadku Syrii brytyjski parlament zmusił Davida Camerona do ubiegania się o głosowanie za interwencją wojskową w Izbie Gmin przed wysłaniem brytyjskich wojsk i sił powietrznych do Syrii.

Biorąc przykład z brytyjskiego parlamentu, Kongres USA zmusił również Obamę do ubiegania się o zgodę przed kolejną nieprzemyślaną interwencją wojskową, a ponieważ obie administracje nie miały wymaganej większości w swoich parlamentach, a opinia publiczna była również zaciekle przeciwna kolejnej wojnie na Bliskim Wschodzie, dlatego Obama i Cameron porzucili swoje plany egzekwowania strefy zakazu lotów nad Syrią.

Ostatecznie Francja została pozostawiona sama sobie jako jedyna zachodnia potęga wciąż opowiadająca się za interwencją; W tym momencie jednak doświadczony rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przeprowadził dyplomatyczny zamach stanu, ogłaszając, że rząd syryjski jest gotów wysłać swoje zapasy broni chemicznej z Syrii, a następnie kwestia ta została polubownie rozwiązana.

Turcja, Jordania i państwa arabskie Zatoki Perskiej, główni beneficjenci wojny zastępczej przeciwko rządowi Baas w Syrii, straciły jednak złotą okazję do zadania śmiertelnego ciosu swoim regionalnym rywalom.

Aby dodać obrazę do obrażeń, Państwo Islamskie, jeden z licznych oddziałów bojowników walczących w Syrii, przekroczył swój mandat w Syrii i zajął Mosul i Anbar w Iraku w 2014r., Skąd wojska amerykańskie wycofały się zaledwie kilka lat temu w grudniu 2011 r.

Dodatkowo, kiedy drastyczne obrazy i filmy z egzekucji Państwa Islamskiego pojawiły się w Internecie, administracja Obamy nie miała innego wyboru, jak tylko przyjąć pewne środki zaradcze, aby pokazać, że nadal jest szczera w prowadzeniu wątpliwej polityki Waszyngtonu "wojny z terroryzmem"; jednocześnie jednak zapewniła swoich tureckich, jordańskich i arabskich sojuszników z Zatoki Perskiej, że pomimo prowadzenia wojny przeciwko niezależnemu dżihadystycznemu oddziałowi, Państwu Islamskiemu, zachodnia polityka szkolenia i uzbrajania tak zwanych "umiarkowanych" syryjskich bojowników będzie kontynuowana w szybkim tempie i że dni Baszara al-Assada były policzone, w taki czy inny sposób.

Co więcej, wypowiedzenie wojny Państwu Islamskiemu w sierpniu 2014 r. służyło również innemu celowi: aby zaangażować siły powietrzne USA do Syrii i Iraku, administracja Obamy potrzebowała zgody Kongresu USA, która nie była dostępna, ale poprzez wypowiedzenie wojny Państwu Islamskiemu, które było uznaną organizacją terrorystyczną, administracja Obamy skorzystała z wojny z przepisami dotyczącymi terroryzmu w prawie amerykańskim i w ten sposób obeszła Kongres USA.

Ale we wrześniu 2015 roku Rosja rzuciła klucz w prace NATO i jego regionalnych sojuszników z Bliskiego Wschodu poprzez potajemne budowanie sił zbrojnych w Latakii, które zostało wykonane z elementem zaskoczenia niespotykanym od czasów generała Rommla, Lisa Pustyni.

Kiedy Rosja rozmieściła swoje siły i sprzęt wojskowy w Syrii we wrześniu 2015 r., bojowi pełnomocnicy Waszyngtonu i jego regionalni klienci byli bliscy wciśnięcia klina między Damaszek a alawickie serce nadmorskiej Latakii, co mogło doprowadzić do rychłego upadku rządu Baszara al-Assada.

Z pomocą rosyjskich sił powietrznych rząd syryjski odzyskał większość terytorium Syrii od rebeliantów,z wyłączeniem Idlibu na północnym zachodzie okupowanego przez wspieranych przez Turcję bojowników oraz Deir al-Zor i obszarów kontrolowanych przez Kurdów na wschodzie, zadając w ten sposób upokarzającą klęskę Waszyngtonowi i jego regionalnym klientom.

Dlatego, chociaż Turcja, Jordania i państwa Zatoki Perskiej nadal publicznie trzymają się linii Waszyngtonu w regionie, za kulisami istnieje gorzka niechęć, że USA zawiodły ich, robiąc minę do zgryzienia poprzedniej polityki zmiany reżimu w Syrii i późniejszego wypowiedzenia wojny jednej grupie sunnickich bojowników w Syrii, Państwu Islamskiemu. Ta zmiana polityki przez USA przyniosła bezpośrednie korzyści kierowanej przez Iran osi w regionie.

Wracając do Jemenu,po tym, jak Ali Abdullah Saleh zmówił się z rebeliantami Huti i podżegał ich do wykorzystania próżni politycznej powstałej po rewolucji, aby wyjść z ich północnej twierdzy Saada i zająć stolicę Sanę we wrześniu 2014 r., Tymczasem w Rijadzie miała miejsce zmiana warty, gdy zmarł długoletni władca Arabii Saudyjskiej król Abdullah i został zastąpiony przez króla Salmana w styczniu 2015 r., podczas gdy faktyczna kontrola nad królestwem wpadła w ręce ambitnego i wojowniczego księcia koronnego Mohammada bin Salmana.

Już wściekły na administrację Obamy za to, że nie egzekwuje swojej tak zwanej "czerwonej linii" poprzez narzucenie strefy zakazu lotów nad Syrią po atakach bronią chemiczną Ghouta pod fałszywą flagą w Damaszku w sierpniu 2013 r. i obawia się zagrożenia dla bezpieczeństwa królestwa z jego południowej granicy wzdłuż Jemenu przez rebeliantów Huti pod wpływem Iranu, książę koronny natychmiast rozpoczął kampanię wojskową i powietrzną przeciwko regionalnym rywalom z pomocą wojskową księcia koronnego Abu Zabi i de facto władcy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Mohammada bin Zayeda al-Nahyana, w marcu 2015 r.

Pamiętając o nieudanej polityce prowadzonej w Libii i Syrii oraz zdając sobie sprawę z katastrofy, jaką spowodowała w regionie Bliskiego Wschodu, administracja Obamy musiała poddać się dyktatowi Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w pełni koordynując prowadzoną przez Zatokę Perską kampanię wojskową w Jemenie nie tylko poprzez dostarczanie wsparcia wywiadowczego, planowania i logistycznego, ale także poprzez sprzedaż broni i amunicji o wartości miliardów dolarów państwom Zatoki Perskiej podczas konflikt.

Po tym, jak Demokraci przegrali wybory prezydenckie w listopadzie 2016 r., Konflikt w Jemenie nasilił się w ciągu czterech lat prezydentury Trumpa, który był w jeszcze bardziej przyjaznych stosunkach z saudyjską rodziną królewską. Aby docenić naturę serdecznych relacji między rodziną Trumpów a petro-monarchami Zatoki Perskiej, oto kilka istotnych fragmentów książki Boba Woodwarda, Rage.

W nieformalnej rozmowie z Woodwardem Trump chwalił się, że chronił następcę tronu Arabii Saudyjskiej księcia Mohammeda bin Salmana przed kontrolą Kongresu po brutalnym zabójstwie saudyjskiego dysydenta Dżamala Chaszukdżiego w saudyjskim konsulacie w Stambule w październiku 2018 r. "Uratowałem mu tyłek" Trump powiedział w 2018 roku, zgodnie z książką. "Udało mi się nakłonić Kongres, aby zostawił go w spokoju. Udało mi się ich powstrzymać".

Kiedy Woodward naciskał na Trumpa, czy wierzy, że saudyjski następca tronu sam zlecił zabójstwo, Trump odpowiedział: "Mówi bardzo mocno, że tego nie zrobił. Bob, wydali 400 miliardów dolarów w dość krótkim czasie" - powiedział Trump.

"I wiecie, są na Bliskim Wschodzie. Wiesz, są duże. Ze względu na ich religijne pomniki, wiecie, mają prawdziwą moc. Mają olej, ale mają też wielkie pomniki religii. Wiesz o tym, prawda? Za tę religię" – zauważył prezydent. "Nie przetrwałyby tygodnia, gdyby nas tam nie było, i oni o tym wiedzą" - dodał.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Greenwald:" Podstawowa taktyka wojenna neokonserwatystów - piętnowanie przeciwników interwencji USA jako zdrajców!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, STY 26, 2022 - 11:25 PM

Autor: Glenn Greenwald via greenwald.substack.com,

Jedną z najdziwniejszych, ale najważniejszych dynamik amerykańskiej polityki z czasów Trumpa jest to, że najbardziej fanatyczni, głodni wojny neokonserwatyści, którzy ukształtowali militaryzm Busha / Cheneya, stali się najpopularniejszymi ekspertami i liderami myśli w amerykańskim liberalizmie. Nie zmienili się w najmniejszym stopniu – stosują tę samą taktykę, na którą zawsze się powoływali, i z tych samych powodów – ale słusznie zauważyli, że ich program jest lepiej obsługiwany przez migrację z powrotem do Partii Demokratycznej, która pierwotnie zrodziła ich krwiożerczą ideologię.

Były autor przemówień Busha w Białym Domu David Frum rozmawia z Joe Scarborough z MSNBC o Rosji, 30 listopada 2021 r.

Wymówka oferowana przez Demokratów dla ich przyjęcia neokonserwatystów – zrobiliśmy to tylko jako tymczasowa koalicja wygody, aby sprzeciwić się Trumpowi – jest fałszywa z wielu powodów. Ten bezbożny sojusz poprzedzał Trumpa. W 2014 roku – na długo zanim ktokolwiek wyobrażał sobie Trumpa schodzącego ruchomymi schodami na drodze do Białego Domu – dziennikarz Jacob Heilbrunn napisał artykuł w New York Times zatytułowany "Następny akt neokonserwatystów". Przewidział, jak się okazało, że "neokonserwatyści mogą przygotowywać bardziej bezczelny wyczyn: sprzymierzyć się z Hillary Rodham Clinton i jej rodzącą się kampanią prezydencką, próbując powrócić na fotel kierowcy amerykańskiej polityki zagranicznej".

Korporacyjne media konsumowane najbardziej żarłocznie przez liberałów są wypełnione po brzegi kochającymi wojnę neokonserwatystami. Liberałowie katapultują swoje książki na szczyty list bestsellerów, rozpowszechniają swoje wirusowe tweety, budują swoją wiarygodność w kontraktach z CNN i NBC News lub jako felietoniści Dla The New York Times i The Washington Posti oszałamiająco oklaskują ich okładki dla The Atlantic i The New Yorker.

Częste występy Billa Kristola w MSNBC wynikają z jego wysokiego poziomu popularności wśród liberalnej publiczności. Jednym z najbardziej ukochanych gospodarzy w tej sieci jest była rzeczniczka Białego Domu Busha / Cheneya i kampanii Busha w 2004 roku, Nicolle Wallace. Rick Wilson i Steve Schmidt z Lincoln Project przeszli od produkcji reklam w 2002 roku oskarżających krytyków Wojny z Terrorem o bycie po stronie Al-Kaidy do tarzania się w "pokoleniowym bogactwie" od łatwowiernych liberalnych darczyńców oszołomionych podobnymi reklamami z czasów Trumpa, oskarżającymi swoich wrogów o bycie agentami Kremla i zdrajcami. Dwoma najpopularniejszymi wśród liberalnych felietonistów The Washington Postsą Jennifer Rubin i najwyższy obrońca wojny (z bezpiecznej odległości dla niego i jego rodziny) Max Boot. Urzędnicy państwowi ds. bezpieczeństwa, tacy jak były dyrektor CIA John Brennan, były dyrektor CIA i NSA Bush Michael Hayden oraz były dyrektor wywiadu narodowego James Clapper stali się liberalnymi gwiazdami telewizyjnymi z niekończącymi się oskarżeniami, że różni zwolennicy Trumpa byli niepatriotyczni i zdradzieccy. I tak dalej, i tak dalej.

Ale być może najbardziej wpływowym i ukochanym ekspertem w liberalnym życiu politycznym USA jest teraz były autor przemówień Busha w Białym Domu David Frum, obecnie w The Atlantic i CNN. Jego okładki dla tego magazynu ostrzegające, że Trump jest bezprecedensowym złem (które ma wygodną korzyść w postaci rozgrzeszenia go i reszty D.C. ustanowienia wszystkich ich przeszłych grzechów) były przekazywane i celebrowane tak, jakby były zwojami tego pokolenia znad Morza Martwego. Często pojawia się w CNN i MSNBC, aby uroczyście mówić o sprawach wojny, autorytaryzmu i patriotyzmu, gdzie jest traktowany jak starszy mąż stanu i moralne sumienie Ameryki. Był jednym z pozornie milionów szarlatanów, którzy zarobili na książce z czasów Trumpa ostrzegającej przed wyjątkowym złem pomarańczowego Hitlera; "Trumpocalypse",obiecał na swojej stronie Amazon, "jestzarówno ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem, jak i przewodnikiem po reformach, które będą czytane i omawiane przez wiele lat". Katapultował się z około 300 000 obserwujących na Twitterze na początku prezydentury Trumpa do blisko 1 miliona teraz. Jego tweety oskarżające ludzi o niepatriotyzm i zdradę rutynowo stają się popularne wśród liberałów. Demokraci nie mogą mieć dość Davida Fruma i jego robakowatej taktyki.

Istnieje wiele wspólnych cech wiążących tych neokonserwatystów i tworzących przekonujący szczep ideologiczny. Dwa z najbardziej toksycznych z nich były w pełni widoczne w ciągu ostatniego miesiąca. Po pierwsze, zawsze – w każdym przypadku – opowiadają się za wszelkimi możliwościami dla USA do zaangażowania się w nową wojnę. Kończysz jako neokonserwatyści, a oni zaczynają wymyślać wymówki, dlaczego USA muszą albo bombardować i atakować inne kraje, albo wejść w nową wojnę zastępczą, aby uzbroić i sfinansować inne kraje, aby to zrobić. Nie ma zatem potrzeby wskazywania, że wszyscy oni są nie tylko za zaangażowaniem USA w potencjalną wojnę między Rosją a Ukrainą, ale fanatyczni i oszołomieni.

Neokonserwatyści czerpią cel, poczucie własnej wartości i podniecenie z obserwowania dzieci innych ludzi walczących i ginących na wojnach. W 1776 roku Adam Smith ostrzegał przed tym obłąkanym sposobem myślenia w Bogactwie narodów

W wielkich imperiach ludzie, którzy mieszkają w stolicy i na prowincjach oddalonych od sceny akcji, odczuwają, wielu z nich, rzadką niezręczność od wojny; ale cieszą się, z ich łatwością, rozrywką czytania w gazetach wyczynów własnych flot i armii. Dla nich ta rozrywka rekompensuje niewielką różnicę między podatkami, które płacą z powodu wojny, a tymi, które byli przyzwyczajeni płacić w czasie pokoju. Są powszechnie niezadowoleni z powrotu pokoju, który kładzie kres ich rozrywce i tysiącowi wizjonerskich nadziei na podbój i chwałę narodową z dłuższego trwania wojny.

Ale drugą, powiązaną cechą, która łączy ich razem, jest sposób, w jaki neokonserwatyści oczerniają każdego, kto sprzeciwia się ich spiskom, aby zaangażować USA w nowe wojny jako zdrajców, po stronie tego, z którym Złym Przywódcą chcą (inni) walczyć. Frum jest najbardziej entuzjastycznym dostawcą tej obskurnej taktyki, którą doskonalił przez ponad dwie dekady. W 2003 roku, zaraz po tym, jak opuścił Biały Dom Busha, gdzie napisał przemówienia opowiadające się za inwazją na Irak i szerszą wojną z terroryzmem, napisał artykuł w National Review, oskarżając prawicowych przeciwników wojny w Iraku o bycie po stronie wrogów Ameryki. Trafnie zatytułowany "Niepatriotyczni konserwatyści", Frum cytował Pata Buchanana, Roberta Novaka, Justina Raimondo i innych antywojennych "paleokonserwatystów", którzy wykraczali poza to, co Frum uważał za dopuszczalne sprzeciwy – a mianowicie kwestionowali, w jaki sposób USA mogą najlepiej obalić rząd Saddama – i do zdrady:

Antywojenni konserwatyści posunęli się daleko, daleko poza propagowanie alternatywnych strategii. Zrobili wspólną sprawę z lewicowymi i islamistycznymi ruchami antywojennymi w tym kraju i w Europie. Zaprzeczają i usprawiedliwiają terror. Opowiadają się za potencjalnie samospełniającym się defetyzmem. Nagłaśniają dzikie teorie spiskowe. A niektórzy z nich wyraźnie tęsknią za zwycięstwem wrogów swojego narodu.

Jedną ze zbrodni popełnionych przez tych niepatriotycznych konserwatystów, argumentował Frum, była ich gotowość do przyłączenia się do antywojennych głosów na lewicy. "Wspólna sprawa:Strony internetowe antywojennych konserwatystów z aprobatą cytują i linkują do pism Johna Pilgera, Roberta Fiska, Noama Chomsky'ego, TedaRalla, Gore'a Vidala, Alexandra Cockburna i innych antyamerykanów skrajnej lewicy" – napisał kanadyjski imigrant, który stał się superamerykańskim patriotą.

Potępiając wersję polityki zagranicznej Buchanana "America First" – która spowodowała, że były doradca Nixona w Białym Domu stał się jednym z najgłośniejszych przeciwników nowej wojny, którą Frum i jego neokonserwatywni towarzysze desperacko chcieli wysłać głównie amerykańskie rodziny z klasy robotniczej do walki – Frum potępił tych antywojennych konserwatystów za bycie winnym każdej bigoterii, o jakiej mógł pomyśleć: rasizm, antyhiszpański animus i antysemityzm. Zakończył swój długi oskarżycielski elaborat retoryką, która powinna brzmieć bardzo znajomo dla każdego, kto słyszał, jak Frum rzucał podobne oszczerstwa w ciągu ostatnich pięciu lat na kogokolwiek, kto nie ma obsesji na punkcie Trumpa jak on, a ostatnio nie jest tak chętny, aby wysłać dzieci innych ludzi lub amerykańskie zasoby do walki z Rosją

Zaczęli od nienawiści do neokonserwatystów. Zaczęli nienawidzić swojej partii i tego prezydenta. Skończyli nienawidząc swojego kraju.

Wojna jest świetnym klaryfikatorem. Zmusza ludzi do opowiedzenia się po którejś ze stron. Paleokonserwatyści wybrali – i reszta z nas też musi wybrać. W czasie zagrożenia odwrócili się plecami do swojego kraju. Teraz odwracamy się od nich plecami.

Ta retoryczna taktyka – podważanie patriotyzmu i lojalności swoich przeciwników – jest obecnie dominującym tematem w amerykańskim liberalizmie właśnie dlatego, że liberałowie są teraz kierowani przez neokonserwatystów. W tej rubryce każdy (z prawej lub lewej strony), kto sprzeciwiał się Hillary Clinton, a następnie Joe Bidenowi w latach Trumpa, został uznany nie tylko za złego, ale i zdradzieckiego: agenta Kremla. Należeli do nich Bernie Sanders, Jill Stein, WikiLeaks, lewicowi krytycy Demokratów, prawicowi krytycy Demokratów i ogólnie każdy, kto podzielał wieloletni pogląd prezydenta Obamy, że Rosja nie stanowi poważnego zagrożenia dla USA. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy zostałem oskarżony o bycie agentem kremlowskim lub aktywem nie przez przypadkowe trolle w mediach społecznościowych, ale przez prominentną Partię Demokratyczną i liberalne media oraz polityków za wyrażanie tych poglądów.

Jest to obecnie zdecydowanie ulubiony atak na każdego, kto uważa, że ukraińskie granice nie są wystarczająco ważne dla interesów USA, aby zaangażować USA w wojnę. Najgłośniejszym medialnym przeciwnikiem zaangażowania USA na Ukrainie był Tucker Carlson z Fox News (chociaż, jak zwykle w dzisiejszych czasach, sceptycyzm wojenny można również znaleźć w wielu programach Fox, w tym Laury Ingraham, gdzie ostatnio wydawałem się przedstawiać tę sprawę,ale prawie nigdy w CNN lub MSNBC). Carlson, niemal co noc, postawił pytanie, które niewielu innych w korporacyjnych mediach jest skłonnych zadać: dlaczego Ukraina jest wystarczająco żywotnym interesem USA, aby ryzykować życie, zasoby i potencjalnie wojnę z Rosją w jej obronie?

Jako kara za argumentowanie przeciwko najnowszemu planowi neokonserwatystów, aby zaangażować USA w nową wojnę, Carlson został powszechnie oczerniony jako atut Kremla lub, w najlepszym razie, rzecznik. "Usłyszysz wiele kłamstw na temat wojny Putina od apologetów Putina z prawicy Carlsona i greenwalda" - ostrzegł Frum,dodając: "Apologeci Putina w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech itp. nie powinni mieć prawa do powieszenia wojny Putina na żadnej innej szyi". Były urzędnik Obamy, a obecnie demokratyczny kongresmen z New Jersey, który często jest głosem wojny – Tom Malinowski (który, jak na ironię, był najwyższym urzędnikiem Human Rights Watch przed ubieganiem się o urząd) – twierdził w poniedziałek, że jego biuro jest zalewane telefonami żądającymi, aby on i USA "stanęli po stronie Rosji", a Malinowski twierdzi, że Carlson jest w jakiś sposób winny za to. Ta insynuacja zdrady doprowadziła do natychmiastowego pojawienia się w CNN, gdzie twierdzenia Malinowskiego zostały przekształcone w grafikę na ekranie z CNN sugerującą, że gospodarz Fox nie jest po stronie Ameryki, ale jej wrogów:



CNN's New Day, 25 stycznia 2021 r.

Ramy te nie są niczym nowym. W 2018 roku The Guardian opublikował artykuł zatytułowany "Tucker Carlson mówi, że kibicuje Rosji w konflikcie z Ukrainą". Jak zwykle, to Frum przewodził w forsowaniu tej narracji o zdradzie. "Poparcie rosyjskiej agresji na Ukrainę udzielone dziś wieczorem przez Tuckera Carlsona jest dość wyspecjalizowaną formą podziwu dla Trumpa" - napisał wówczastwardziel, dodając: "nie jest to charakterystyczne dla bardzo wielu z tych, którzy oddali ten błędny głos w 2016 roku". W 2019 roku pracownik Media Matters, którego zadaniem jest oglądanie Fox News, skopiował taktykę Fruma, pisząc:"Tucker Carlson broni Władimira Putina i mówi, że amerykańskie media nienawidzą Stanów Zjednoczonych bardziej niżPutina"

Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Zaledwie sześć amerykańskich F-15 ląduje w Estonii, aby chronić "naszą wschodnią flankę"!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, STY 27, 2022 - 02:45 AM

We wtorek sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki odniósł się do "świętego obowiązku" USA do obrony "naszej" wschodniej flanki, choć bez sprecyzowania żadnych konkretnych działań, które Pentagon rozważał.

Najwyraźniej przekłada się to na zaledwie sześć amerykańskich myśliwców F-15 rozmieszczonych na "naszej wschodniej flance", które wylądowały w estońskiej bazie lotniczej w środę. Biorąc pod uwagę, że ostatnio rozmieściła własne myśliwce wraz z systemami obrony przeciwlotniczej S-400 na Białorusi przed planowanymi wspólnymi ćwiczeniami wojennymi, Rosja raczej nie będzie pod wrażeniem.

"Amerykańskie samoloty F-15 wylądowały dziś w estońskiej bazie lotniczej" - poinformowało litewskie ministerstwo obrony. I więcej na temat tych bardzo ograniczonych posiłków NATO: "Dania zapowiedziała, że w czwartek rozmieści cztery myśliwce F-16 w pobliskiej litewskiej bazie lotniczej w Siauliai".

W sumie jest to tylko nieśmiały tuzin bojowników, co jest wyraźnie tylko symbolicznym posunięciem wśród niekończącej się pozy, która ustąpiła w tym tygodniu miejsca rozmowom dyplomatycznym, w szczególności czterokierunkowym rozmowom w formacie normandzkim, które rozpoczęły się w środę w Paryżu między Niemcami, Francją, Ukrainą i Rosją.

Rzecznik bazy lotniczej Amari w Estonii, gdzie wylądowały amerykańskie F-15, powiedział: "Sześć myśliwców zostanie rozmieszczonych do końca przyszłego tygodnia". Należy również zauważyć, że amerykańskie myśliwce dość rutynowo latają do Amari w ramach rotacyjnych misji patrolowych NATO.

Reuters podkreślił w swoim raporcie, że "Estonia,Łotwa i Litwa – kraje bałtyckie kiedyś rządzone z Moskwy, ale obecnie będące częścią zarówno NATO, jak i Unii Europejskiej – nie obsługują myśliwców i polegają na NATO w celu nadzorowania ich przestrzeni powietrznej".

O samolotach NATO wlatujących do regionu krajów bałtyckich, sojusznicze Dowództwo Powietrzne NATO powiedziało w oświadczeniu:"Samolot planuje współpracować z innymi państwami sojuszniczymi w krajach bałtyckich, ćwicząc manewry szkoleniowe powietrze-powietrze i powietrze-ziemia oprócz misji Air Policing".

Tymczasem rosyjskie wojsko nadal pręży się w obliczu trwającego impasu na granicy z Ukrainą, zgodnie z doniesieniami rosyjskich mediów

Ponad dwadzieścia okrętów wojennych rosyjskiej Floty Czarnomorskiej wypłynęło w środę na morze na ćwiczenia na dużą skalę,z okrętami wojennymi, szybkimi jednostkami szturmowymi i okrętami wsparcia opuszczającymi swoje porty w Sewastopolu i Noworosyjsku i przepływającymi do wyznaczonych obszarów.

Materiał filmowy opublikowany przez Ministerstwo Obrony pokazuje duże okręty wojenne, w tym uzbrojoną w Kalibr fregatę Admiral Essen i korwetę Ingushetiya typu Buyan na morzu, z małymi okrętami rakietowymi, okrętami desantowymi, okrętami zwalczania okrętów podwodnych i trałowcami zgrupowanymi w heterogeniczne grupy, morskie grupy uderzeniowe i oddziały desantowe również zaangażowane w ćwiczenia.

Pomimo ostatnich kilku tygodni budowania retoryki wojennej, na razie nie wydaje się, aby którakolwiek ze stron miała apetyt na konflikt zbrojny. Rosja wielokrotnie powtarzała, że nie ma planów inwazji na Ukrainę, podczas gdy Niemcy i Francja w szczególności zerwały ze swoimi sojusznikami z USA i Wielkiej Brytanii, jeśli chodzi o budowanie broni na Ukrainie i eskalację sytuacji militarnej.

Ponadto Europejczycy podkreślają, że rozwiązanie dyplomatyczne ma pierwszorzędne znaczenie. Jako przykład...

"USA rozpętają wojnę terrorystyczną przeciwko Rosji USA stopniowo przestawiają Ukrainę na wojnę terrorystyczną z Rosją "

  Kongres USA przekaże Ukrainie pomoc wojskową w wysokości 61 mld dolarów. Czy Joseph Biden zdecyduje się na przekazanie Kijowowi rakiet dal...