poniedziałek, 24 lutego 2025

"„10-minutowe” spotkanie polskiego prezydenta z Trumpem wywołuje kontrowersje Szef sztabu Andrzeja Dudy upiera się, że nie ma nic złego w czekaniu na „naszego największego sojusznika”"

Polish president’s ‘10-minute’ meeting with Trump ignites controversy



Przetlumaczonoprzez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/613216-duda-trump-meeting-cpac/

"Musk potwierdza poparcie dla AfD Prawicowa partia odnotowała najlepszy wynik w historii wyborów parlamentarnych w Niemczech, pokazują wstępne wyniki

Musk reiterates support for AfD

W zeszłym miesiącu Musk zorganizował transmisję na żywo z współliderką AfD i kandydatką na kanclerza, Alice Weidel, na swojej platformie X.

W grudniu amerykański biznesmen potwierdził swoje poparcie dla partii w artykule redakcyjnym dla gazety Die Welt. Poparcie spotkało się z ostrą krytyką ze strony niemieckich polityków i osobistości publicznych.

Scholz nazwał komentarze miliardera „obrzydliwymi”, a Dani Dayan, przewodniczący izraelskiego muzeum Holokaustu, oskarżył Muska o znieważenie ofiar nazizmu i podważanie demokracji. W niedzielę Niemcy udali się do lokali wyborczych, aby wybrać nowy rząd po tym, jak koalicja Scholza upadła z powodu nieporozumień dotyczących reform gospodarczych, polityki klimatycznej i pomocy dla Ukrainy. Według wstępnych wyników AfD awansowała na drugie miejsce z nieco ponad 20%, co jest jak dotąd najsilniejszym wynikiem partii na szczeblu federalnym.

Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) i siostrzana partia Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) mają otrzymać 28,5% głosów.

Udział SPD Scholza spadł do 16,4%, co dało partii trzecie miejsce.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/613205-musk-doubles-germany-afd-support/

"Realpolitik Trumpa: Zerwanie starych sojuszy, tworzenie nowych umów Dlaczego USA odwracają się od Europy Zachodniej i patrzą na Rosję"

Autor: Vitaly Riumshin, analityk polityczny w Gazeta.ruTrump’s realpolitik: Breaking old alliances, forging new deals

Rok temu, gdyby ktoś powiedział mi, że Stany Zjednoczone będą naciskać na Ukrainę, by zapłaciła reparacje, zażądają, by Rosja nie była już nazywana „agresorem”, rzucą pomysł aneksji Kanady i zrugają Europę Zachodnią za brak demokracji – wyśmiałbym to. A jednak jesteśmy tutaj, w lutym 2025 roku, a to, co kiedyś wydawało się absurdalne, stało się rzeczywistością.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że jesteśmy świadkami prawdopodobnie najbardziej dramatycznej zmiany w amerykańskiej polityce zagranicznej od początku XX wieku.

Ponad sto lat temu Ameryka przystąpiła do I wojny światowej, kładąc podwaliny pod globalną dominację i liberalny porządek świata.

Dzisiaj, w dramatycznym odwróceniu, Waszyngton wydaje się demontować własne dzieło. Idealistyczny liberalizm, który kształtował amerykańską politykę zagraniczną przez dziesięciolecia, zostaje zastąpiony przez zimną, pragmatyczną realpolitik. Ameryka Trumpa: radykalny zwrot

Ta nagła korekta kursu nie nastąpiła z dnia na dzień.

Prezydent USA Donald Trump mówił o fundamentalnej zmianie roli Ameryki na świecie co najmniej od 2015 r.

Jednak w jego pierwszej kadencji było więcej retoryki niż czynów, co skłoniło wielu do odrzucenia jego słów jako przechwałek.

Nawet gdy jego druga kadencja rozpoczęła się od agresywnego wstrząsu globalnym porządkiem, nie było jasne, czy mówił poważnie, czy tylko testował grunt. Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium w tym roku przyniosła jasność.

Po historycznym przemówieniu wiceprezydenta J.D. Vance'a stało się jasne, że stare Stany Zjednoczone – te, które podtrzymywały jedność Zachodu i globalną demokrację – odeszły.

Pozostała nowa Ameryka, która stawia interes własny ponad zobowiązania ideologiczne. Stawianie Chin na pierwszym miejscu, porzucanie Europy

Dla Trumpa Chiny są głównym przeciwnikiem Ameryki.

Uważa Pekin za zagrożenie egzystencjalne, oskarżając go o wysysanie bogactwa z USA poprzez nierównowagę handlową i rozszerzanie swoich wpływów na półkulę zachodnią, od dawna uważaną za nietykalne „podwórko” Ameryki.

Aby temu przeciwdziałać, Waszyngton musi zmienić swoje wysiłki – ale nadmierne uwikłania w regiony o niewielkiej wartości dla USA utrudniły ten zwrot. Pierwszym zadaniem Trumpa jest zmniejszenie zobowiązań Waszyngtonu wobec Europy.

Jest to zgodne z jego długoletnią doktryną „America First”:

USA powinny chronić tylko własne interesy i nie finansować bezpieczeństwa Europy z jakiegoś przestarzałego poczucia solidarności transatlantyckiej.

Ideologiczny podział między Trumpem a elitami Europy Zachodniej stał się zbyt szeroki, a on nie zapomniał, jak z niego szydzili i wspierali jego krajowych oponentów. Mając to na uwadze, Trump jest zdeterminowany, aby Europa ponosiła własne koszty bezpieczeństwa.

Oczekuje, że członkowie NATO wniosą swój sprawiedliwy udział i nie krępuje się naciskać na zmiany w przywództwie, które będą bardziej zgodne z jego poglądami.

W ten sposób ma nadzieję uwolnić USA od tego, co uważa za niepotrzebny ciężar, pozwalając Waszyngtonowi skoncentrować się na prawdziwym geopolitycznym sporze – rywalizacji z Chinami. Strategiczne zbliżenie z Rosją

W przeciwieństwie do podejścia do Europy, Trump aktywnie dąży do zacieśnienia więzi z Rosją.

Ponownie, nie jest to zaskakujące.

Trójkąt USA-Rosja-Chiny od dawna jest delikatnym aktem równowagi dla amerykańskich strategów.

Podczas zimnej wojny Henry Kissinger i Richard Nixon skutecznie oderwali Chiny od Związku Radzieckiego, izolując Moskwę.

Trump wydaje się mieć zamiar powtórzyć ten manewr – tym razem zabiegając o powstrzymanie Chin przez Rosję. W ramach tej strategii Trump jest gotowy na znaczące ustępstwa wobec Moskwy.

Uważa Ukrainę za znajdującą się poza strefą żywotnych interesów USA i jest gotów poświęcić ambicje Kijowa w zamian za współpracę z Rosją.

Prowadzone są nawet dyskusje na temat reintegracji Rosji z zachodnimi instytucjami, takimi jak G7.

Dla Trumpa są to drobne ustępstwa w wielkiej grze geopolitycznej, ale mogą przynieść znaczne korzyści. Interesy energetyczne i gospodarcze Kolejnym głównym motorem działań Trumpa na rzecz Rosji jest energia.

Prezydent USA uważa, że ​​wysokie ceny energii duszą amerykańską gospodarkę.

Jak dotąd wysiłki mające na celu przekonanie amerykańskich producentów ropy naftowej i Arabii Saudyjskiej do zwiększenia produkcji nie przyniosły rezultatu.

Porozumienie z Moskwą mogłoby zapewnić alternatywne rozwiązanie:

zwiększenie rosyjskiego eksportu ropy naftowej i gazu do USA, a jednocześnie zaoferowanie amerykańskim firmom lukratywnych kontraktów na wydobycie zasobów Arktyki. Dla Rosji nowa era współpracy politycznej i gospodarczej ze Stanami Zjednoczonymi mogłaby być korzystna – ale tylko wtedy, gdy Waszyngton porzuci swoje dotychczasowe ideologiczne ograniczenia.

Z Trumpem u steru istnieje wyjątkowa okazja do dialogu opartego na pragmatycznych interesach, a nie liberalnym moralizatorstwie i hegemonicznych ambicjach. Kwestia długowieczności Największą niewiadomą w tym równaniu jest to, jak długo utrzyma się nowe podejście Trumpa. 

Jego prezydentura wywróciła do góry nogami dziesięciolecia amerykańskiej polityki zagranicznej, ale amerykański system polityczny pozostaje nieprzewidywalny. 

Nie ma gwarancji, że jego następca – czy to w 2029 roku, czy wcześniej – będzie podążał tą samą drogą. 

Jeśli Trump zostanie odsunięty lub ograniczony przez wewnętrzną opozycję, USA mogą powrócić do swojego poprzedniego stanowiska, niwecząc jego wysiłki na rzecz reorganizacji. Niemniej jednak, dopóki Trump sprawuje władzę, Waszyngton prawdopodobnie będzie kontynuował swoją rekalibrację.

USA zmieniają swoje priorytety, zmniejszają swoje zobowiązania w Europie i szukają strategicznych korzyści w rywalizacji z Chinami.

Dla Rosji stanowi to zarówno wyzwanie, jak i szansę.

Kluczowym pytaniem jest teraz, czy Moskwa może wykorzystać ten moment, aby zapewnić sobie trwałe korzyści ze swojego zaangażowania w nową Amerykę. Na razie świat obserwuje, jak Trump zmienia geopolityczny krajobraz – być może bardziej dramatycznie niż jakikolwiek prezydent USA w historii nowożytnej.


Artykuł ten został pierwotnie opublikowany w gazecie internetowej Gazeta.ru, a tłumaczeniem i redakcją zajął się zespół RT



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/613206-us-turns-back-on-europe/

"Wielka Brytania grozi „największymi w historii” sankcjami wobec Rosji Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii obiecał wesprzeć Kijów w „krytycznym momencie” i powiedział, że Londyn jest gotowy wysłać siły pokojowe"

 Britain threatens ‘largest ever’ sanctions against Russia

Wielka Brytania przygotowuje się do wprowadzenia „największego w historii” pakietu sankcji przeciwko Rosji przed trzecią rocznicą konfliktu na Ukrainie, ogłosił minister spraw zagranicznych David Lammy.
„To również czas, aby przykręcić śrubę Rosji Putina” — powiedział Lammy w oświadczeniu w niedzielę.

„Jutro planuję ogłosić największy pakiet sankcji przeciwko Rosji od początków wojny — niszcząc ich machinę wojenną i zmniejszając dochody, podsycając ogień zniszczenia na Ukrainie”. Lammy oświadczył, że nowe ograniczenia zostaną ujawnione w „krytycznym momencie” dla Ukrainy.

„Wciąż zobowiązujemy się do zapewnienia 3 miliardów funtów (3,78 miliarda dolarów) wsparcia wojskowego rocznie, aby zapewnić Ukrainie możliwie najsilniejszą pozycję” — powiedział.

Lammy dodał, że Wielka Brytania jest „gotowa i chętna” do wysłania żołnierzy jako części sił pokojowych, jeśli zajdzie taka potrzeba. Od czasu eskalacji konfliktu w 2022 r. Wielka Brytania nałożyła na Rosję wiele rund sankcji, wymierzonych w 1900 osób i organizacji, a także kluczowe gałęzie przemysłu i eksport energii. Nawiązując do decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o rozpoczęciu bezpośrednich rozmów z Rosją, Lammy nalegał, że „nie ma nic o Ukrainie bez Ukrainy”.

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i prezydent Francji Emmanuel Macron udadzą się w tym tygodniu do Waszyngtonu, podobno, aby spróbować przekonać Trumpa, aby nie kończyli pomocy wojskowej dla Kijowa i zobowiązali się do potencjalnej misji pokojowej.

Według raportu Wall Street Journal Londyn i Paryż zgodziły się wysłać 30 000 żołnierzy na Ukrainę, ale plan ten napotka „trudną drogę” bez wsparcia Trumpa. Trump odwrócił politykę administracji Bidena polegającą na „izolowaniu” Rosji na arenie międzynarodowej i rozgniewał ukraińskich i unijnych urzędników, gdy zorganizował rozmowy z Moskwą bez ich zgody. W piątek Trump twierdził, że Macron i Starmer „nic nie zrobili”.

Wcześniej nazwał ukraińskiego przywódcę Władimira Zełenskiego „dyktatorem” i obwinił go o rozpoczęcie konfliktu z Rosją.

Trump zakwestionował również, czy Zełenski powinien zasiadać przy stole podczas przyszłych rozmów. „Nie sądzę, żeby był bardzo ważny, aby uczestniczyć w spotkaniach” – powiedział Trump w piątek, dodając, że Zełenski „nie ma żadnych kart” w negocjacjach. Rosja oświadczyła, że ​​zachodnie sankcje nie powstrzymają jej przed osiągnięciem swoich celów i ostrzegła, że ​​będzie traktować wszelkie wojska zagraniczne na Ukrainie bez mandatu ONZ w zakresie misji pokojowych jako uzasadnione cele wojskowe.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/613199-britain-threatens-largest-ever-sanctions/

"ETPC żąda odpowiedzi od państwa NATO w sprawie zamknięcia granicy z Rosją Kilku obywateli Finlandii złożyło skargę do sądu, twierdząc, że Helsinki narusza ich podstawowe prawa"

ZDJĘCIE Z ARCHIWUM. Kolejka samochodów wjeżdżających do Finlandii z Rosji na wielostronnym punkcie kontrolnym Brusnichnoye (MAPP) w Rosji. ...