niedziela, 4 kwietnia 2021

"Czechy: Zderzyły się dwa pociągi. Jeden przewoził propan dla Unipetrolu, nie żyje maszynista !!!!!!"

 W miejscowości Svietec w województwie usteckim zderzyły się dwa pociągi towarowe. Na miejscu zginął maszynista jednego ze składów. Prowadzący drugi pociąg został ranny i jest w szpitalu.

Jedna z lokomotyw zaczęła się palić, ale strażacy dosyć szybko ugasili pożar. Według rzecznika lokalnej straży pożarnej Lukasza Marvana skład, który się zapalił, przewoził propan, ale ładunek składu należącego do spółki Unipetrol będącej własnością PKN Orlen, nie był zagrożony.


Drugi pociąg, należący do państwowego przewoźnika CzD-Cargo przewoził węgiel. Na miejscu wypadku, do którego doszło o 14.16, pracuje czterech specjalistów z Inspektoratu Kolejnictwa, którzy starają się wyjaśnić okoliczności zdarzenia.

Według mediów maszynista jednego z pociągów miał zignorować nakaz zatrzymania się. Pociągi w chwili zderzenia jechały z prędkością około 50 km/godz.

Szkody nie zostały jeszcze oszacowane.


zrodlo:https://wydarzenia.interia.pl/

"​Lockdown w Niemczech: Policja zawraca turystów jadących nad morze !!!!!"

 W wielkanocny weekend w niemieckim kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie funkcjonariusze policji zawrócili co najmniej pięćset osób, które poruszały się po drogach w celach turystycznych, łamiąc obowiązujące restrykcje epidemiczne - informuje w niedzielę Deutsche Welle.

W Wielki Piątek Meklemburgię musiało opuścić 343 turystów ze 189 skontrolowanych przez policję aut, w Wielką Sobotę o opuszczenie landu poproszono 193 osoby - informuje DW, opierając się na danych policji. Dodano, że kontrole, które objęły blisko 800 pojazdów przeprowadzano m.in. na obszarze Pojezierza Meklemburskiego.


Zatrzymani nie przedstawili wiarygodnego uzasadnienia swojego pobytu w landzie, a z powodu epidemii uprawianie turystyki jest tam zabroniona, obejmuje to także jednodniowe wycieczki - przypomina portal


zrodlo: https://wydarzenia.interia.pl

"​Wielka Brytania nie chce oddać Mauritiusowi wysp Czagos !!!!!!"

 Mimo opinii ONZ i międzynarodowych sądów Wielka Brytania nie chce oddać Mauritiusowi wysp Czagos na Oceanie Indyjskim, na których działa baza wojskowa USA. Londyn i Waszyngton twierdzą, że w grę wchodzi bezpieczeństwo międzynarodowe, ale Mauritius nie ustępuje i oskarża mocarstwa o hipokryzję. "To było jak nóż w serce" - wspominają przymusowe wysiedlenie dawni mieszkańcy wysp.

Tymczasem Kreole przesiedleni pół wieku temu z Czagos oraz ich potomkowie wciąż nie mogą wrócić na wyspy. W 2021 roku mija 50 lat, odkąd Brytyjczycy rozpoczęli akcję wysiedlania wszystkich mieszkańców archipelagu, aby zrobić miejsce na amerykańską bazę wojskową na jego największej wyspie - Diego Garcia.


Premier Mauritiusu Pravind Jugnauth określał brytyjską administrację Czagos jako "nielegalną okupację", a wysiedlenia porównywał do zbrodni przeciwko ludzkości. - To hipokryci. Powinni się wstydzić, gdy mówią o prawach człowieka i szacunku - powiedział, odnosząc się do Brytyjczyków i Amerykanów.

W 1975 roku dziennik "Washington Post" nazwał akcję wysiedlania mieszkańców Czagos "aktem masowego uprowadzenia". Zburzono domy, zamknięto plantacje kokosów, wybito zwierzęta i wysiedlono blisko dwa tys. mieszkańców Czagos na Mauritius i Seszele. "To było jak nóż w serce" - wspominała w 2007 roku w rozmowie z agencją Reutera 81-letnia wówczas Rita Isou, jedna z byłych mieszkanek Czagos.

Niewielki archipelag na środku oceanu

60 tropikalnych wysp i wysepek o łącznej powierzchni 60 kilometrów kwadratowych na środku Oceanu Indyjskiego, nieco na południe od równika, ma dla Londynu i Waszyngtonu kluczowe znaczenie strategiczne. W latach 2001-2006 z bazy na Diego Garcia startowały amerykańskie samoloty zrzucające bomby na Irak i Afganistan. Pojawiły się również spekulacje, że baza była używana przez CIA jako tajne więzienie dla podejrzanych o terroryzm.

- Instalacje obronne na Brytyjskim Terytorium Oceanu Indyjskiego (BIOT) pomagają chronić ludzi w Wielkiej Brytanii i na całym świecie przed zagrożeniem terroryzmu, przestępczością zorganizowaną i piractwem - oświadczył rząd w Londynie, używając własnej nazwy Czagos.

Spór pomiędzy Mauritiusem a koroną brytyjską trwa od dziesięcioleci. Brytyjczycy twierdzą, że kupili Czagos za trzy mln funtów od Mauritiusu w 1965 roku, gdy ten był jeszcze ich kolonią. Maurytyjczycy uważają, że zostali zmuszeni do oddania archipelagu w zamian za niepodległość, którą uzyskali trzy lata później. Podział terytorium był sprzeczny z oenzetowskimi zasadami dekolonizacji.

W lutym 2019 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTK) w Hadze wydał niewiążącą opinię doradczą, że dekolonizacja Mauritiusu nie jest skończona, dopóki Wielka Brytania zajmuje Czagos. Trzy miesiące później Zgromadzenie Ogólne ONZ przytłaczającą większością głosów - 116 do sześciu - wyznaczyło Londynowi pół roku na oddanie wysp.

Brytyjczycy zajmują wyspy, dzierżawią bazę Amerykanom

Była to spektakularna porażka Londynu, a jej rozmiary zaskoczyły nawet samych Maurytyjczyków. Jednak - choć oficjalna mapa świata ONZ określa Czagos jako część Mauritiusu - brytyjskie władze oświadczyły, że "nie mają wątpliwości co do swojego zwierzchnictwa" nad archipelagiem. Dzierżawa bazy Amerykanom została przedłużona do 2036 roku.

- Nie mamy armii, by pojechać na Czagos i go odzyskać - przyznał maurytyjski ambasador przy ONZ Jagdish Koonjul w rozmowie z francuskim radiem RFI - Nie widzicie ironii w tym, że Wielka Brytania, członek-założyciel ONZ, występuje przeciwko tym samym wartościom, które do tej instytucji wniosła?

Jednak władze Mauritiusu nie rezygnują i odnoszą zwycięstwa w kolejnych międzynarodowych sądach. W styczniu 2021 roku Specjalna Izba Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza (ITLOS) przyjęła wniosek o wyznaczenie granicy morskiej między Mauritiusem a Malediwami. Oznacza to de facto potwierdzenie zwierzchnictwa Mauritiusu nad Czagos, ponieważ jest to jedyna część tego państwa leżąca blisko Malediwów.

Osłabienie pozycji Wielkiej Brytanii i USA?

Zdaniem ekspertów konflikt maurytyjsko-brytyjski ma szerokie implikacje dla porządku międzynarodowego. Z jednej strony dotkliwa porażka Wielkiej Brytanii i USA w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ sygnalizuje zmniejszenie wpływów tych państw na świecie. Z drugiej - ignorowanie przez nie opinii ONZ osłabia ich pozycję ideologiczną, co z kolei pomaga autorytarnym reżimom, takim jak Chiny czy Rosja, kwestionować obecny porządek.

Wielka Brytania wielokrotnie przepraszała za przymusowe wysiedlenia z Czagos. Zatwierdziła też budżet 40 mln funtów na pomoc wysiedlonym i przyznała niektórym z nich brytyjskie obywatelstwo. Organizowane są specjalne wycieczki, które umożliwiają im krótkie wizyty na wyspach.

Przewodniczący Grupy Uchodźców z Czagos Olivier Bancoult ocenia jednak, że fundamentalne prawa nie mogą być sprzedane. Jego zdaniem wizyty to pułapka. - Urodziłem się na Peros Banhos i będę traktowany jak gość w swojej ojczyźnie - powiedział, odnosząc się do jednego z atoli Czagos. Obecnie archipelag jest bezludny, za wyjątkiem personelu amerykańskiej bazy wojskowej i brytyjskiej administracji.


zrodlo:https://wydarzenia.interia.pl/

"Królowa Jordanii Noor, matka zatrzymanego księcia, atakuje „nikczemne oszczerstwo” zamachu stanu!!!!!!!"

 

Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Katar, Kuwejt, Bahrajn i Oman wyrażają poparcie dla władz Jordanii, ponieważ były książę koronny Hamzah twierdzi, że jest przetrzymywany w związku z doniesieniami o spisku przeciwko królowi

Queen Noor of Jordan attends a ceremony in Bosnia and Herzegovina, July 11, 2015. (Amel Emric/AP)
Królowa Noor z Jordanii na ceremonii w Bośni i Hercegowinie, 11 lipca 2015 r. (Amel Emric / AP)

Królowa Noor, matka Hamzy, byłego tronu Jordanii, która twierdzi, że przebywa w areszcie domowym, potępiła w niedzielę „nikczemne oszczerstwo”, podczas gdy sojusznicy z Zatoki PeJednak potężni sojusznicy Jordanii z Zatoki Perskiej wyrazili poparcie dla króla Abdullaha II.

Zjednoczone Emiraty Arabskie stwierdziły, że są w „pełnej solidarności” z Jordanią.

W oświadczeniu dla swojej agencji informacyjnej WAM stwierdziła, że popiera „wszelkie środki podjęte przez króla Jordanii, króla Abdullaha II… w celu zachowania bezpieczeństwa i stabilności Jordanii oraz złagodzenia wszelkich prób, które mają zagrozić obu”.

Sąsiednia Arabia Saudyjska również szybko zareagowała, wyrażając swoje „pełne poparcie ... dla decyzji i środków podjętych przez króla Abdullaha II i księcia Husajna w celu ochrony bezpieczeństwa i stabilności”.

Pozostali czterej członkowie Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) - Katar, Kuwejt, Bahrajn i Oman - również wyrazili swoje poparcie w podobny sposób.

Były następca tronu Jordanii Hamzah bin Hussein (zrzut ekranu z BBC)

Szybkie okazanie poparcia, nawet gdy Abdullah umieścił księcia Hamzy w areszcie domowym, podkreśliło strategiczne znaczenie Jordanii jako wyspy względnej stabilności w burzliwym regionie. Podczas gdy ostra krytyka ze strony popularnego członka rodziny rządzącej mogła wspierać rosnące skargi na słabe zarządzanie królestwem, ostra reakcja króla pokazała również granice, do jakich zaakceptuje sprzeciw opinii publicznej.

Armia Jordanii podała w sobotę, że Hamzah, który nie zajmuje oficjalnego stanowiska, został poproszony o zaprzestanie „pewnych działań, które mogłyby zachwiać stabilnością i bezpieczeństwem Jordanii”, ale zaprzeczył, że został zatrzymany.

Washington Post powiedział, że były książę koronny został „poddany restrykcjom” w ramach śledztwa w sprawie rzekomego spisku mającego na celu uwolnienie jego przyrodniego brata, króla Abdullaha II.

Oficjalna agencja prasowa Petra powiedziała, że były pomocnik rodziny królewskiej Bassem Awadallah i nieokreślona liczba innych podejrzanych zostali aresztowani.

Król Abdullah mianował Hamzah następcą tronu w 1999 r. Zgodnie z umierającym życzeniem ich ojca Husajna, ale w 2004 r. Odebrał mu tytuł i przekazał go swojemu najstarszemu synowi, Husseinowi.

Oded Eran, były ambasador Izraela w Jordanii i starszy pracownik naukowy Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym w Tel Awiwie, powiedział, że ubiegły rok stworzył w Jordanii „kieszenie urazy i frustracji”.

Ale nie sądził, że istnieje wiarygodne zagrożenie dla rządów Abdullaha i jest mało prawdopodobne, aby doprowadziło to do powstania ludowego. „Wątpię, czy to może być coś więcej niż rozmowa o niezadowolonych ludziach, mimo że są oni ważni” - powiedział.

rskiej poparli jordańskie władze w mediach o zamachu stanu.

„Modląc się, aby prawda i sprawiedliwość zwyciężyły wszystkie niewinne ofiary tego nikczemnego pomówienia. Niech Bóg błogosławi i zapewnia im bezpieczeństwo ”- napisał Noor na Twitterze.

W filmie opublikowanym przez BBC były książę koronny Hamzah bin Hussein powiedział, że kilku jego przyjaciół zostało aresztowanych, usunięto jego zabezpieczenia i przerwano komunikację, dodając, że królestwo zostało „powstrzymane przez korupcję, nepotyzm i złe rządy. ”

przetlumaczonoprzez GR translator google

zrodlo:https://www.timesofisrael.com/

"Czy flirt z Ra'amem Netanjahu może wyprzeć prawo z władzy przez całe pokolenie?????????"

 

Sojusznicy premiera zaczęli się bać jego chęci do współpracy z konserwatywną muzułmańską częścią - torując drogę, ostrzegają, sojuszowi lewicowo-arabskiemu, którego prawica nie będzie w stanie pokonać.

A combination image showing Prime Minister Benjamin Netanyahu (R) casting his vote in the Knesset election in Jerusalem on March 23, 2021 (Marc Israel Sellem/POOL) and Ra'am party leader Mansour Abbas at the party headquarters in Tamra on election night, March 23, 2021. (Flash90)
Zdjęcie przedstawiające premiera Benjamina Netanjahu (R) oddającego głos w wyborach do Knesetu w Jerozolimie 23 marca 2021 r. (Marc Israel Sellem / POOL) i przywódcę partii Ra'am Mansoura Abbasa w siedzibie partii w Tamrze w noc wyborczą, 23 marca 2021 r.opis zdjecia przetlumaczony przez GR translator google (Flash90)

26 marca 1990 r., W środku kryzysu politycznego znanego jako „ brudna sztuczka ”, wybitny izraelski mędrzec charedi tamtych czasów, rabin Elazar Szach, wygłosił pNastępnie na spotkaniu w Tel Awiwie rabin Shach wygłosił coś, co stało się znane jako „Przemówienie królików i świń”. Lewica, jak wskazał w słowach, których niewielu mogło źle zrozumieć, nie była odpowiednim przedmiotem politycznego poparcia charedich.

„Jeśli są kibucowie, którzy nie wiedzą, czym jest Jom Kipur, nie wiedzą, co to jest szabat i nie wiedzą, czym jest mykwa, którzy hodują króliki i świnie [na żywność] - czy mają związek z ich Ojciec?" - zapytał Shach.

Późny rabin Elazar Menachem Man Shach, przemawiający w lewo, obok rabina Ovadii Yosef, siedzący po prawej stronie, 1990. (Moshe Shai / Flash90)

Kontynuował: „Charakter [nazwa środkowo-lewicowego ostoi, który stał się Partią Pracy] - Charakter jest czymś świętym? Odcięli się od całej naszej przeszłości i szukali nowej wiary. Jeśli nie ma szabatu ani Jom Kippur, w jakim sensie jesteś Żydem? ”

Przemówienie zmusiło duchowego przywódcę Shasa, rabina Ovadię Yosefa, współzałożyciela wraz z Shach of the Shas, do odwrócenia kursu i zobowiązania się do Shamira.

To przemówienie zostało wskazane przez naukowców i ekspertów w minionych latach jako moment wyjaśniający dla izraelskiej polityki charedim, która rzadko ponownie otwarcie stanęła po stronie izraelskiej lewicy przeciwko prawicy. To był punkt zwrotny, który pomógł zapewnić wiele prawicowych zwycięstw przy urnie wyborczej w ostatnich latach.

Wejdź do muzułmańskich charedim

Trzydzieści jeden lat później, w czwartek wieczorem, w ogólnokrajowej telewizji wygłoszono inne kluczowe przemówienie polityczne, takie jak przemówienie Shacha. Tym razem mówcą był Mansour Abbas, szef islamistycznej partii Ra'am, którego konserwatyzm społeczny i polityka religijna stawiają go obok partii żydowskich charedi w wielu sprawach.

Lider Ra'am Mansour Abbas wygłasza przemówienie w północnym mieście Nazaret, 1 kwietnia 2021 r. (David Cohen / Flash90)

Izraelczycy dostroili się, by usłyszeć Shacha, ponieważ jego pogląd mógł zadecydować o losie ówczesnego rządu. Z tego samego powodu dostroili się, żeby usłyszeć Abbasa. Benjamin Netanyahu nie ma większości; tak samo robią Yair Lapid i Naftali Bennett. Mała, czteroosobowa frakcja Abbasa posiada głosy, których każdy może potrzebować, aby wygrać dzień.

„To, co nas wszystkich łączy, jest większe niż to, co nas dzieli” - powiedział Abbas w przemówieniu z Nazaretu i wezwał do nowej ery współpracy między arabskimi i żydowskimi ruchami politycznymi. Izraelska społeczność arabska była gotowa rozegrać izraelską grę polityczną, aby położyć kres dziesięcioleciom zaniedbań i pomóc skierować fundusze i uwagę rządu na jej potrzeby.

Prawica uważnie przysłuchiwała się przemówieniu Abbasa - tak uważnie niektórym niepokoiło zwrócenie uwagi na islamistycznego przywódcę.

Orit Strock (Miriam Alster / Flash90)

„Czekam na przemówienie do narodu” - napisał na Twitterze MK Orit Strock ze skrajnie prawicowej parti

Jeden sygnał, że Netanjahu planował polegać na Ra'amie i Abbasie: jego najgłośniejsi zwolennicy izraelskiej debaty politycznej - Shimon Riklin, Yinon Magal, Shlomo Filber i inni - zaciekle walczyli za nim, uzasadniając i potwierdzając ten ruch.

Likud MK Yoav Kisch powiedział, że jest „szczęśliwy” słysząc przemówienie Abbasa. Potwierdza to jego wieloletni pogląd, powiedział Kisch, że wspólna lista - z której partia Abbasa zerwała przed marcowymi wyborami - nie reprezentowała tych arabskich Izraelczyków, „którzy chcą żyć w pokoju i równych prawach w państwie Izrael, Żyda i państwo demokratyczne. Dziś dowiedzieliśmy się, że ten głos ma przedstawiciela w Knesecie ”.

Rabin Chaim Kanievsky w swoim domu w Bnei Brak 26 grudnia 2019 r. (Yaakov Nahumi / Flash90)

Sojusznicy Netanjahu również Haredi wydawali się wspierać ten ruch. Mędrzec aszkenazyjski charedi rabin Chaim Kanievsky, duchowy przywódca litewskiej społeczności aszkenazyjskich charedich, która stanowi połowę łupku Zjednoczonego Judaizmu Tory, wydał oświadczenie w duchu przemówienia rabina Szacha z 1990 roku, ale dostosowane do potrzeb chwili.

Zgodnie z oświadczeniem jego bliskich doradców rabin został zapytany, czy rząd powinien opierać się na niesyjonistycznej większości arabskiej partii. „Rabin powiedział, że współpraca z tymi, którzy szanują religię i tradycję żydowską” - tj.i religijnego syjonizmu w czwartek wieczorem, na krótko przed przemówieniem Abbasa. „Sam fakt, że kraj wstrzymuje oddech, by usłyszeć, co powie Mansour Abbas, jest nie do zniesienia i niewybaczalny”.

Był to wyraz złości nie na Abbasa, ale na Netanjahu. To Netanjahu nie można było wybaczyć rozważania utworzenia rządu zależnego od Abbasa.

Prawo podzielone przeciwko sobie Ra'am - „jest lepsza niż [współpraca] z tymi, którzy prześladują religię” - tj. Świecką centrolewicą, powiedział.

Wydawało się, że dla Netanjahu wszystko się zbiera - aż nagle wszystko zaczęło się rozpadać.

W piątek, twarda prawica, wyczuwając, że flirt Likuda z Ra'amem nie był już teoretyczny - nie był już, jak niektórzy twierdzili, sztuczką Netanjahu, by wysłać lewicę w ramiona Ra'ama i dać Netanjahu jego kolejny slogan kampanii - słychać głos. Głośno.

Premier Benjamin Netanjahu i przewodniczący Arabskiej Listy Wspólnej Ayman Odeh podczas głosowania nad tak zwaną ustawą regulacyjną, kontrowersyjną ustawą, która ma na celu zalegalizowanie posterunków dzikich kotów na Zachodnim Brzegu, w Knesecie 7 grudnia 2016 r.opis zdjecia przetlumaczyla GR przez translator google (Hadas Parush / Flash90)

'Katastrofa'

Niebezpieczeństwo stwarzane przez koalicję zależną od Ra'ama, wyjaśnił w piątek przewodniczący syjonizmu religijnego Betzalel Smotrich, nie dotyczy samej koalicji, ale wszystkie koalicje, które mogą nadejść później: potencjał, który w celu przyznania Netanjahu jeszcze jednej kadencji, racja była powtórzeniem zjednoczenia przez Shacha charedich i prawicowej polityki.

„Ustanowienie rządu, który będzie musiał oprzeć się na Ra'amie i Mansourze Abbasie, będzie katastrofą, nad którą będziemy lamentować przez pokolenia. Nie pozwolimy na to - oświadczył Smotrich.

Podał dwa uzasadnienia. Jego pierwszym był spodziewany i dobrze zdeptany argument skrajnej prawicy, która jest podejrzliwa wobec ogólnie arabskiej polityki izraelskiej. Umiarkowanie wyrażone w czwartkowym przemówieniu Abbasa, powiedział Smotrich, było słabo zawoalowaną sztuczką mającą na celu ukrycie jego islamistycznych korzeni. Abbas popiera Hamas, popiera palestyński ruch narodowy i nigdy nie uzna legalności żydowskiego państwa narodowego, twierdził. Abbas próbował, ostrzegał Smotrich, „zmienić Izrael w państwo dwunarodowe”.

MK Betzalel Smotrich przemawia podczas sesji plenum Knesetu w Jerozolimie, 24 sierpnia 2020 r. (Oren Ben Hakoon / Pool / Flash90)

Ale to drugi punkt Smotricha rozprzestrzenił się jak pożar w prawicowym dyskursie Izraela i prawie zamknął drzwi do współpracy Likud-Ra'am.

Taki pakt, powiedział, „doprowadzi do utraty władzy na nadchodzące dziesięciolecia i do końca państwa żydowskiego. Nie mniej."

Dlaczego? Ponieważ legitymizacja przez prawicę współpracy politycznej z partiami niesyjonistycznymi otworzyłaby drzwi dla sojuszu lewicowo-arabskiego, który obejmie większość w dającej się przewidzieć przyszłości.

Kontynuował: „Prawica jest w większości wśród żydowskiej opinii publicznej w Izraelu, ale nie w szerszym społeczeństwie izraelskim. Rządy prawicy opierają się na podstawowym konsensusie od czasu powstania państwa, że partie arabskie, o ile odrzucają Izrael jako państwo żydowskie i wspierają terroryzm jego wrogów, nie są prawowitym partnerem do ustanowienia rządu i udziału w krajowym procesie decyzyjnym…

„W przyszłości Arabowie, którzy stali się prawowitymi partnerami, prawie na pewno staną po stronie lewicy. Powód jest prosty: prawica oferuje im tylko prawa obywatelskie, podczas gdy lewica oferuje im prawa obywatelskie i narodowe. Przystąpienie Arabów do żydowskiej lewicy przyniesie dziesięciolecia lewicowych rządów, powodując nieodwracalne szkody w państwie żydowskim ”.

Od lewej do prawej: członkowie partii Joint List MK Osama Saadi, Ayman Odeh, Ahmad Tibi i Mansour Abbas przybywają na konsultacje z prezydentem Reuvenem Rivlinem na temat tego, kogo powinien zlecić próbie utworzenia nowego rządu w Jerozolimie 22 września 2019 r. .opis zdjecia przetlumaczyla GR przez translator google(Menahem Kahana / AFP)

`` Spektakularny akt samobójstwa ''

Sondaże pokazują, że Netanjahu stracił poparcie części prawicy w ciągu ostatniego roku. Niektórzy prawicowi wyborcy - toczy się debata o tym, ilu - zaczęli wierzyć, że po kilku niezdecydowanych wyborach stał się politycznym upośledzeniem dla prawicy i że co najmniej jeden z czterech ostatnich krajowych głosów zostałby wygrany przez inny kandydat prawicy.

Do tej prawicowej krytyki, która dała początek formacji Nowej Nadziei Gideona Sa'ara i poparciu partii Yamina Naftalego Bennetta w ostatnim wyścigu, dołączyła teraz kolejna, bardziej szkodliwa.

Urzędnik zbliżony do Smotricha powiedział w czwartek Channel 12, że „legitymacja przyznana dzisiejszego wieczoru zwolennikom terroru i tym, którzy odmawiają uznania państwa żydowskiego [tj. Ra'am] powoduje szalone, niewybaczalne szkody i jest to całkowicie odpowiedzialność Netanjahu”.

Krótkoterminowe potrzeby Netanjahu powodowały nieodwracalne i długotrwałe szkody dla prawicy, argumentuje teraz religijny syjonizm.

I nie jest sam.

Lider religijnej partii syjonistycznej, Bezalel Smotrich, z lewej, i Itamar Ben Gvir ze skrajnie prawicowej partii Otzma Yehudit podczas kampanii wyborczej na targu Mahane Yehuda w Jerozolimie 19 marca 2021 r., Cztery dni przed wyborami powszechnymi. (Yonatan Sindel / Flash90)

Pierwszymi obserwatorami, którzy zrozumieli groźbę przyszłego sojuszu lewicowo-arabskiego - lub przynajmniej wypowiedzieli to głośno w izraelskiej debacie publicznej - byli członkowie prasy charedi i to nie przypadek.

Moshe Glassner, prezenter radiowy w charedimskiej rozgłośni Kol Barama, który prowadzi także program na kanale Knesetu i pisze w serwisie informacyjnym i opiniotwórczym Haredi Kikar Hashabbat, przedstawił argument w dosadnych słowach (link hebrajski) na kilka godzin przed przemówienie.

„Norma, zgodnie z którą nie jest uprawniona współpraca w rządzie z partiami arabskimi, które odrzucają istnienie Izraela jako państwa narodowego narodu żydowskiego, przyznała temu prawu podwójną korzyść” - napisał Glassner.

„Uniemożliwiło to lewicowy rząd popierany przez Arabów i obniżył frekwencję arabską, ponieważ nie ma sensu głosować na partie, które na zawsze pozostaną w opozycji. Wejście partii arabskich do gry koalicyjno-rządowej przyspieszy frekwencję w społeczeństwie do 20 i więcej mandatów ”- ostrzegł, co oznacza gwałtowny wzrost nawet w stosunku do najwyższego w historii wyniku dla partii arabskich z 15 mandatami.

Glassner powiedział, że legitymizacja Ra'ama przez prawicę jest „spektakularnym aktem samobójstwa, który pozbawi go władzy na dziesięciolecia”.

Lider partii Ra'am, Mansour Abbas, oddaje głos w swoim rodzinnym mieście Maghar w północnym Izraelu, 23 marca 2021 r. (Rzecznik Ra'ama)

Tweet Glassnera, który udostępnił swoją kolumnę, „polubił” w czwartek nikt inny jak Smotrich.

`` Już przekroczyli Rubikon ''

Krytyka się zakorzeniła. Strach przed potencjalnymi długoterminowymi szkodami wyrządzonymi po prawej stronie przez niemal jawny flirt Netanjahu z Ra'amem rozprzestrzenił się.

Nawet niektórzy zagorzali zwolennicy Netanjahu, tacy jak osobowość medialna Boaz Golan, zaczęli patrzeć na ten pomysł. Golan napisał w piątek, że syjonizm religijny „jest jedyną partią w Izraelu, która mówi to, co większość narodu chce usłyszeć. Wszystkie inne ”- w tym Likud -„ są przestraszonymi rybami ”.

Gniew z powodu gambitu Abbasa Netanjahu jest szczególnie intensywny wśród niektórych członków Likudu, w tym liderów prawicowej grupy aktywistów w partii, która nazywa się „obozem narodowym”, którzy zaczęli tłumaczyć wiernym partii, że zaklęcie opozycji jest lepsze od koalicji Netanjahu-Ra'am. Niech Bennett i Lapid utworzą niestabilny, krótkotrwały rząd z lewicą i / lub partiami arabskimi, mówią. To tylko ustawia Likud na łatwiejsze zwycięstwo w następnych wyborach.

Czy prawicowi krytycy mają rację? Czy sojusz Netanjahu-Ra'am zapoczątkuje erę współpracy lewicowo-arabskiej, która może wyprzeć prawicę na całe pokolenie, tak jak kiedyś zrobił to sojusz prawicowo-charedi na lewo?

Muzułmanin stoi obok charedi, gdy są blokowani na bocznej drodze na Starym Mieście w Jerozolimie przez procesję Wielkiego Piątku wzdłuż Via Dolorosa 2 kwietnia 2021 r. opis zdjecia przetlumaczyla GR przez translator google(Olivier Fitoussi / Flash90)

Według niektórych to już się dzieje.

„Smotrich pisze, że nie wolno nam ustanawiać rządu z Ra'amem, ponieważ utworzenie koalicji opartej na partiach arabskich oznaczałoby niebezpieczny precedens dla partii lewicowych” - zauważył  Avishai Grinzaig, konserwatywny ekspert i reporter ds. Prawnych dla czasopisma biznesowego Globes. „Przykro mi, że zawiodłem, ale Netanjahu i Abbas przekroczyli już Rubikon. Nie ma znaczenia, czy w końcu faktycznie utworzą taki rząd, czy też Smotrich, znajdujący się po prawej stronie [tej koalicji], temu temu przeszkodzi. Lewica już zdobyła legitymację dla tego ruchu ”.

W czwartek rano Lapid spotkał się z liderami Joint List Aymanem Odeh i Ahmadem Tibim, aby „omówić wykorzystanie wszystkich możliwości zakończenia rządów Netanjahu i jego polityki oraz wprowadzenia zmian”, zgodnie z oświadczeniem Yesh Atid. Odeh i Tibi zasugerowali, że mogą poprzeć Lapida na premiera.

Jako jeden lewicujący aktywistaJak ironicznie ujął to po spotkaniach Lapida z Abbasem, Odeh i Tibi w zeszłym tygodniu: „Uznanie dla Yaira Lapida za przyjęcie ram Riklin-Magal” - tj. Eksperci za Netanjahu Riklinem i Magalem - „i spotkanie z Mansourem Abbas i wspólna lista w celu ustanowienia rządu na rzecz zmian ”.

Mniej ironicznie, działacz dodał: „Tylko prawdziwe partnerstwo żydowsko-arabskie przyniesie zmianę, której potrzebuje izraelskie społeczeństwo”.rzemówienie, które pomogło ukształtować kurs izraelskiej polityki do dnia dzisiejszego.

To były ciężkie dni. Szimon Peres próbował zebrać razem wąski rząd bez bloku Likudu kierowanego przez Icchaka Szamira. Wszystko zależało od partii charedich Shas. Gdyby poszło z Peresem, Partia Pracy miałaby swój rząd. Gdyby to utknęło z Likudem, Szamir nadal byłby liderem kraju.

Shas już nieoficjalnie zgodził się stanąć po stronie Peresa

przetlumaczono przez GR translator google

zrodlo:https://www.timesofisrael.com/


"W rosyjskiej “psychuszce” znęcają się nad opozycyjnym szamanem!!!!!"

 

Adwokatka Aleksandra Gabyszewa, jakuckiego szamana zamkniętego w szpitalu psychiatrycznym po tym, jak próbował iść na Moskwę, powiedziała że jej klienta przetrzymują na zatłoczonym oddziale i nie pozwalają wychodzić mu na spacery, a także siłą obcięli mu włosy.

Prawniczka oceniła, że ostrzyżenie pod przymusem włosów można uznać za formę psychologicznego nacisku, bo nie było do tego żadnych podstaw.

Jak powiedziała  Timofiejewa, Gabysze może przez  rozmawiać tylko w obecności lekarza.

Wcześniej krewna Gabyszewa, Kyajyyłan Zacharowa, odwiedziała go i powiedziała mediom, że “poważnie go poleczyli, w złym tego słowa znaczeniu”. Według jej słów, z powodu podawanych mu preparatów stał się apatyczny, powolny, mówi powoli, żali się na brak dostępu do światła słonecznego i utraty świadomości.

Rosyjski sąd uznał antyputinowskiego szamana za “psychicznie niezdolnego”

zrodlo:kresy24.pl

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...