czwartek, 1 kwietnia 2021

"RADNI MIEJSCY NIE WITAJĄ GWAŁCICIELA Z POWROTEM!!!!!!!!"

 - Nigdy nie czuj się mile widziany z powrotem w Sölvesborg, mówi radna miejska Louise Erixon po tym, jak wyrok padł na 23-latkę, która próbowała zgwałcić 84-letnią kobietę w parku.

Louise Erixon stawia nogę i chroni standardy wymagane dla otwartego i bezpiecznego społeczeństwa. Zdjęcie: Dick Erixon / zdjęcie prasowe

Mężczyzna urodził się w Somalii i zarejestrował się w Skanii. Został skazany przez Sąd Rejonowy w Blekinge na rok i osiem miesięcy więzienia po próbie zgwałcenia 84-letniej kobiety w Sölvesborg.

Kobieta wyszła na poranny spacer do Slottsallén w Sölvesborg, kiedy została zaatakowana przez mężczyznę, który pociągnął ją na ziemię.

- Pieprzę cię! Jeśli nie będziesz milczeć, wrzucę cię do wody - zagroził 23-latek.

Zaczął drzeć jej ubranie, ale uciekł, gdy przybiegły dwie inne kobiety.

Mężczyzna nie posiada obywatelstwa szwedzkiego, ale prokurator nie zażądał deportacji Somalijczyka, mimo że został wcześniej skazany za szereg innych przestępstw, takich jak molestowanie seksualne, kradzież kwalifikowana, przemoc domowa i przestępstwa narkotykowe.

Rada gminy reaguje

Coraz popularniejsza jest opinia, że szwedzka polityka kryminalna jest zbyt łagodna w podejściu do brutalnych przestępstw. Głosem, który z drugiej strony zachowuje szwedzkie normy i chroni tradycję bezpieczeństwa, jaką mieliśmy w Szwecji, jest radna miejska Louise Erixon (SD) w Sölvesborg, gdzie miał miejsce gwałt.

„Nigdy nie czuję się mile widziany z powrotem w Sölvesborg. Nigdy." Następnie pisze w komentarzu na Twitterze.

To niezwykłe, że lokalni politycy kładą nacisk na moralną kwestię, taką jak ta. Czy sprawcy nie powinni mieć możliwości swobodnego poruszania się, zapytaj poprawnych politycznie w różnych placówkach. I na pewno rzucają oskarżycielskie spojrzenia na radę gminy, wskazując, że nie jest ona sędzią w sprawach prawnych.

Normy zwiększające bezpieczeństwo

Ale wybrana przedstawicielka Louise Erixon wyraża odrazę, jaką odczuwa opinia publiczna w obliczu informacji, że starsze kobiety są gwałcone na szwedzkich ulicach, placach iw parkach. Jako radna miejska nie ma żadnych prawnych ani formalnych uprawnień, aby zakazać skazanemu mężczyźnie powrotu do Sölvesborg, ale swoją postawą wyraża moralność, która wcześniej chroniła dzieci i kobiety przed narażeniem - głęboko zakorzenione normy stworzyły wyższy próg dla ludzi z problemami z impulsem.

Erixon wskazuje na inne niż ściśle prawne konsekwencje czynów przestępczych, które istnieją we wszystkich cywilizowanych społeczeństwach: normy, które oznaczają, że całe środowisko, wszyscy inni, są przeciwko czynom przestępczym - nie tylko policja i sądy.

Zaufanie było największym atutem Szwecji

Kiedy społeczeństwo charakteryzuje się wspólnotą, co oznacza, że troszczysz się bardziej niż na najbliższych, bardziej niż na własny klan lub klasę, powstaje wyższy stopień bezpieczeństwa. Możesz ufać, że nawet ci, których nie znasz, będą zachowywać się zgodnie z normami. To zaufanie było kluczowe dla zdolności Szwecji do przejścia z kraju biednego do bogatego.

Przestroga rady miejskiej skierowana do mężczyzny, który zaatakował na spacerze 84-letnią kobietę, jest przez działaczy lewicowych odbierana jako ostra, ale w rzeczywistości broni norm, które są niezbędne, aby społeczeństwo było otwarte i bezpieczne.

Lewica uważa, że normalność oznacza wolność, ale jest to niebezpieczna iluzja. Normalność staje się rajem dla 23-letniego gwałciciela. Ale piekło dla dzieci, kobiet i mężczyzn, którym brakuje kapitału. Beznormalność lewicy to po prostu kolejne słowo na anarchię, na prawicę silnych.

Louise Erixon wskazała na najbardziej bolesny punkt w tak zagmatwanym i moralnie swobodnie upadającym szwedzkim społeczeństwie.

przetlumaczonoprzez GR translator google

zrodlo:samtiden.nu

"RIKS ODSŁANIA PRAWDĘ O SZWECJI - TAKŻE PO ANGIELSKU!!!!!!"

 Zwrócił uwagę, że kanał telewizyjny Riks uruchamia nowy format programu w języku angielskim z prezenterami wiadomości o międzynarodowym pochodzeniu. Tutaj zostanie zbadany słynny obraz Szwecji.

Kanał telewizyjny Riks poszerza swój zasięg o wiadomości ze Szwecji w języku angielskim dla międzynarodowej publiczności. Tutaj z Evą Vlaardingerbroek z Holandii. Zdjęcie: Riks.

KOMENTARZ. Kanał telewizyjny Riks prowadzi obecnie program z międzynarodowymi prezenterami, którzy będą prezentować rozwój społeczeństwa w Szwecji. Najpierw jest gospodarz Eva Vlaardingerbroek, która ma doświadczenie w krajowej partii konserwatywnej Forum na rzecz Demokracji (FvD) w Holandii.

Prowadzi program „Porozmawiajmy o tym”, który ukazał się wraz z pierwszym odcinkiem „Mój pierwszy tydzień w Szwecji”.

Zainteresowanie mediów nowym międzynarodowym programem Szwecji

Nowy program wzbudził zainteresowanie mediów, gdzie SVT Kulturnyheterna miał możliwości we wtorek (patrz 3 min do zespołu). Tam przeprowadza się wywiad z menedżerem ds. Komunikacji Szwedzkich Demokratów, Joakimem Wallersteinem, który reprezentuje właścicieli firmy Samt & Framtid AB, odpowiedzialnej za publikację.

- Z mojego doświadczenia wynika, że zainteresowanie szwedzką i szwedzką polityką jest duże za granicą, niezależnie od tego, z której części politycznego spektrum się wywodzisz. Kiedyś byliśmy bezpiecznym krajem w regionie nordyckim, ale staliśmy się czymś zupełnie innym. Mówi, że interesuje się rozmową o Szwecji.

Dagens Opinion poinformował również o nowej inicjatywie, SD emituje telewizję za granicą - chce opowiedzieć o „problemach” w Szwecji , a także o Expressenie i alternatywnych mediach.

Nowa inicjatywa medialna „ciekawa”

Reakcje zarówno specjalistów z branży, jak i mediów społecznościowych były ogólnie pozytywne. Na przykład dyrektor generalny Tidningsutgivarna Thomas Mattsson pisze, że projekt jest interesujący.

„Ciekawa inwestycja medialna, jaką robi @sdriks. Myślę, że to sprytne: rozpowszechnia wiadomości, sama komunikacja przyciąga uwagę, Szwedzcy Demokraci pojawiają się jako (medialna) nowoczesna partia i sprawiają, że ludzie tacy jak ja twierdzą, że to mądre ”, pisze na Twitterze.

Uważa, że o realnym wpływie będzie decydował sposób, w jaki Riks odniesie się do norm branży medialnej i to, czy zawartość kanału może być odbierana jako reportaż, a nie jako podstępna propaganda.

„Ale z zasady uważam, że nowe inicjatywy medialne powinny być mile widziane. Riks zasługuje na poważne traktowanie, a inne partie powinny prawdopodobnie pomyśleć o własnym komunikacie dotyczącym konserwatywnych mediów informacyjnych ”, pisze Mattsson.

Narracja wokół wiadomości jest coraz ważniejsza

Jak pisałem, kiedy Riks został uruchomiony, szwedzki krajobraz medialny musi zostać poszerzony o więcej nadawców, którzy we wszystkim mają inne odruchy niż lewicowo-liberalne. Etyka prasy dotycząca obiektywizmu i bezstronności jest niezbędna, ale nie wystarcza do obiektywnego monitorowania społeczeństwa. Tutaj to, co faktycznie przyciąga uwagę, nie jest najważniejszym parametrem, ale wszystko to jest wyciszane, ekranowane i samoocenzurowane.

Szwedzkie media zamykają się zbyt często. Na przykład, gdzie krytycznie analizowane przez media pytania dotyczące niepowodzenia polityki integracyjnej były w ciągu ostatnich 30 lat? Nigdzie!

Gdy tradycyjne domy mediowe nie są w stanie szeroko i kompleksowo monitorować rozwoju społeczeństwa, partie, liderzy opinii i inni aktorzy muszą sami zająć się rozpowszechnianiem wiadomości.

Można to podsumować następująco: kiedy dziennikarze stają się działaczami politycznymi, partie polityczne muszą otwierać redakcje.

Nadchodzi więcej formatów programów

Nadal jesteśmy w fazie uruchamiania kanału telewizyjnego Riks , który jest wydawany przez Samt & Framtid AB, ze mną jako odpowiedzialnym wydawcą. Stopniowo testowane będą różne formaty programów. „Porozmawiajmy o tym” dla międzynarodowej publiczności to tylko jedno z wielu.

Więc miej oko.

przetlumaczono przez GR translator google

zrodlo:samtiden.nu

"Kancelaria Prezydenta Ukrainy zareagowała na wideokonferencję Putina z Merkel i Macronem!!!!!!!!"

 

Żadne decyzje dotyczące Ukrainy nie mogą i nie zostaną podjęte bez udziału Kijowa. Przypomniała o tym sekretarz prasowa prezydenta Ukrainy Julia Mendel w komentarzu dla gazety „” na temat wczorajszej wideokonferencji przywódców  tzw. czwórki normandzkiej bez udziału Wołodymyra Zełenskiego.

Podczas wideokonferencji z Angelą  i Emmanuelem Macronem  zarzucił Ukrainie pogorszenie sytuacji w Donbasie. Przypomnijmy, że zapowiadając to wydarzenie, określił to spotkanie „przedsięwzięciem czwórki normandzkiej”.

Mendel zaznaczyła, że przywódców innych państw stać na wspomnienie i wyrażenie swojego stanowiska na temat sytuacji w danym regionie lub w danym kraju.

„Tak jak przywódcy Francji, Niemiec i Federacji Rosyjskiej rozmawiali o szerokiej agendzie, w tym o walce z pandemią koronawirusa, sytuacji na Bliskim Wschodzie, relacjach między UE a Rosją. Wspominali m.in. o sytuacji w Donbasie. Kancelaria prezydenta [Ukrainy – red.] uważa, że byłoby dziwnym jeśli  w Donbasie wypadłaby z agendy międzynarodowej, zwłaszcza w negocjacjach, w których uczestniczy strona rosyjska” – powiedziała.

Zapewniła, że ​​ kontynuuje  ze wszystkimi państwami formuły normandzkiej na różnych szczeblach.

Zapewniła też, że  utrzymuje „ciepłe stosunki” z Berlinem i Paryżem, oraz że ich jednoznaczne stanowisko w sprawie Krymu i Donbasu jest „bardzo cenne dla Ukrainy”.

zrodlo:kresy24.pl

"Trójstronna Grupa Kontaktowa: Rosja odmówiła wtrzymania zawieszenia broni!!!!!!!"

 

Przewodniczący ukraińskiej delegacji do Trójstronnej Grupy Kontaktowej (TGK) ds. Uregulowania sytuacji w Donbasie Leonid Krawczuk zaproponował przedstawicielom Federacji Rosyjskiej, że będą przestrzegać  od 1 kwietnia. Niestety delegacja rosyjska nie poparła jego inicjatywy.

Przebieg negocjacji  przedstawili na portalu społecznościowym Facebooku.

 rozpoczęło się od propozycji Krawczuka „zapewnienia, od godz. 00:00 1 kwietnia, pełnego i kompleksowego zachowania reżimu zawieszenia broni, którego rażące naruszenie przez stronę rosyjską w zeszłym tygodniu pochłonęło życie czterech ukraińskich żołnierzy”.

Krawczuka poparła specjalna przedstawiciel  Heidi  oraz koordynator podgrupy ds. Bezpieczeństwa, przewodniczący Specjalnej Misji Monitorującej OBWE Yaşar Halit Çevik.

Çevik zaproponował: „przyjęcie wspólnego uzgodnionego oświadczenia TGK, w którym potwierdzi się chęć stron do wzmocnienia zawieszenia broni i ratowania życia cywilów i personelu wojskowego”.

„Niestety, ani propozycja Leonida Krawczuka, ani przedstawicieli OBWE nie znalazły poparcia ze strony delegacji rosyjskiej” – czytamy w oświadczeniu.

Podkreśla się też, że „stało się to pomimo odpowiednich wypowiedzi przywódców  i Francji, w których wczoraj podkreślali potrzebę przestrzegania zawieszenia broni w Donbasie”.

W związku z tym Krawczuk powiedział: „Nie rozumiem, dlaczego delegacja rosyjska nie uważa za konieczne skupienie się na ratowaniu życia ludzi”.

Jednocześnie delegacja ukraińska jasno określiła swoje stanowisko. „Uważamy, że niezwykle ważne jest przywrócenie pełnej zgodności z reżimem zawieszenia broni i wzmocnienie skutecznej kontroli nad jego wdrażaniem” – czytamy w oświadczeniu.

Zdaniem strony ukraińskiej „postęp we wszelkich innych kwestiach: politycznych, humanitarnych, gospodarczych oraz dalsza koordynacja działań stron jest problematyczna, jeśli nie zostanie spełniony główny, podstawowy warunek – całkowite i wszechstronne zawieszenie broni”.

 do pełnego i kompleksowego zawieszenia broni, którego potrzebę deklarowali także przywódcy N4 [czwórki normandzkiej – red.] i przedstawiciele OBWE, jest głównym warunkiem powodzenia dalszych negocjacji we wszystkich innych kwestiach” – czytamy w oświadczeniu

zrodlo:kresy24.pl

"Służba Bezpieczeństwa Ukrainy rozbiła farmę botów, rozsiewających dezinformację i kopiących bitkoiny!!!!!!!!"

 

Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zablokowała farmę botów, która rozpowszechniała fałszywe informacje o Ukrainie i tamtejszym procesie szczepień przeciwko chorobie kowidowej. SBU poinformowała na swojej stronie internetowej.

Atakujący rozprowadzali posty, aby zdyskredytować szczepienia i wesprzeć organizacje terrorystyczne „Ługańskiej i Donieckiej Republikom Ludowym”.

Stwierdzono, że działania były finansowane z  Federacji Rosyjskiej za pośrednictwem portfeli elektronicznych objętych sankcjami systemów płatności.

Organizatorzy tego procederu wykorzystywali karty SIM ukraińskich operatorów telefonii komórkowej. Podczas przeszukania funkcjonariusze organów ścigania znaleźli i zatrzymali:

sprzęt komputerowy z zainstalowanym specjalistycznym oprogramowaniem oraz karty i kody dostępowe.

Nielegalną działalność zorganizowało czterech mieszkańców Chmielnickiego. Sprzęt umieścili w wynajmowanych pomieszczeniach galerii handlowej oraz w miejscach zamieszkania.

Cyberprzestępcy używali wyspecjalizowanego sprzętu i oprogramowania do tworzenia i promowania fałszywych kont w sieciach społecznościowych w celu rozpowszechniania fałszywych informacji.

Przy okazji uczestniczyli w tzw. kopaniu bitkoinów.

Śledztwo w tej sprawie trwa.

zrodlo:kresy24.pl

"Robert Bąkiewicz nawołuje do ataku na przeciwników kościoła: szykujmy się do starcia, do wojny!!!!!!!!"

 

Robert Bąkiewicz, założyciel Straży Narodowej i członek Młodzieży Wszechpolskiej nawołuje do kontrataku. Kto go atakuje? Trudno powiedzieć. O atak na zmarłego księdza oskarża przeciwników kościoła, a było niestety zupełnie odwrotnie.

Bąkiewicz w Radiu Maryja komentował śmierć księdza Myszkowskiego z parafii w Wielkiej Woli- Paradyż, który zmarł w wyniku ciężkiego pobicia. Bąkiewicz faktom się nie kłania, i o pobicie oskarża przeciwników kościoła, feministki, anarchistów i wszelkie „lewactwo”.

– Przyjmujemy tę informację z bólem serca, ale to potwierdza nienawiść, która eskaluje geometrycznie w ostatnich miesiącach w Polsce – nienawiść do Kościoła, do pasterzy, do budynków, do wiernych, nawet do przydrożnych kapliczek- mówił w Radiu Maryja. Fakt, że śmiertelnego pobicia dokonał nietrzeźwy kościelny z tej samej parafii, nie ma dla Bąkiewicza żadnego znaczenia. Szykuje się on bowiem na wojnę z przeciwnikami kościoła, którzy z fizyczną agresją nie mieli dotąd nic wspólnego.

– Szykujmy się do starcia, do wojny, która tak naprawdę już trwa, ale szykujmy się do starć, które będą w przyszłości. Musimy być przygotowani chociażby do tego, żeby nieść pomoc kapłanom- komentował.

Zachęca katolików do otwartego sprzeciwu wobec „kampanii nienawiści”, do organizowania się i głośnego „Non possumus”.

Apel Bąkiewicza trafił na podatny grunt. „Dokładnie, szykujemy się do natarcia!”, „tu oko za oko nie wystarczy”, „W końcu, jazda z tym ściekiem!”, „Panie Bąkiewicz, po co były te uśmieszki jak panu mówiłam, że trzeba skończyć z bierną postawą? Dobrze, że chociaż teraz Pan się przebudził… lepiej późno, niż wcale!”, zagrzewają się nawzajem do boju komentatorzy na profilu Straż Narodowej.

zrodlo:strajk.eu

"Jeff Bezos rozpoczyna antyzwiązkową wojnę w sieci. Nie wygra jej!!!!!!!!!!!"

 

Polityczna aktywność dwójki amerykańskich senatorów – Berniego Sandersa i Elizabeth Warren – prowokuje szefostwo firmy Amazon do publikowania fali dezinformacji w mediach społecznościowych. Amazon próbuje wszcząć nową wojnę sieciową… tyle tylko, że robi to bardzo prymitywnie.

Amazon od dłuższego czasu ma dość napięte stosunki z Bernie Sandersem i Elizabeth Warren. Próba dyskusji o prawach pracowniczych w firmie jest czymś, na co szefostwo konglomeratu nie może sobie pozwolić. Jak podaje serwis internetowy Recode, CEO Amazona, Jeff Bezos, wyraził w ostatnich tygodniach niezadowolenie z powodu tego, że urzędnicy firmy w zbyt mało agresywny sposób odrzucali głosy jej krytyki, które on i inni przywódcy uważają za niedokładną lub wprowadzającą w błąd.

Warto podkreślić, że zachowanie dobrej twarzy w mediach jest aktualnie dla właścicieli Amazona kwestią kluczową – przecież pracownicy Amazona w USA walczą o swój pierwszy związek zawodowy. Wyniki głosowania w sprawie powołania organizacji zostaną podliczone na początku tego tygodnia. Założenie związku może mieć lawinowy skutek – bunt pracowników z innych krajów czy w samych stanach. Ostatnie protesty we Włoszech udowodniły, że pracownicy Amazona mają zdolność organizacji i międzynarodowej solidarności. Współpracują ponad granicami – np. związkowcy OZZ Inicjatywa Pracownicza w zeszły piątek zwołali konferencję prasową i byli obecni pod ambasadą Włoch.

Napięty nastrój na linii Amazon – pracownicy sprawił, że senator Sander zapowiedział podróż do Alabamy, gdzie odbyć się ma głosowanie nad założeniem związku zawodowego. W zeszłym tygodniu, gdy pojawiły się pierwsze informacje o wizycie senatora w Birmingham, szefostwo firmy starało się przysłonić problematykę praw pracowniczych w następujący sposób:

– Witam senatora Sandersa w Birmingham i doceniam jego walkę o postępowe miejsce pracy. Często mówię, że jesteśmy Bernie Sandersem wśród pracodawców, ale to nie do końca w porządku, ponieważ faktycznie zapewniamy progresywne miejsce pracy – napisał na Twitterze jeden z dyrektorów wykonawczych jednej ze struktur koncernu Dave Clark. Kilka godzin po tym wpisie członek Izby Reprezentatów Mark Pocan zakwestionował twierdzenia szefostwa firmy, nawiązując do publikacji dotyczących tempa pracy w Amazonie, które zmusza pracowników do „oddawania moczu do butelek z wodą”. Oficjalne konto na Twitterze „Amazon News” odpowiedziało na wpis:

„Naprawdę nie wierzysz w sikanie do butelek, prawda? Gdyby to była prawda, nikt by dla nas nie pracował. Prawda jest taka, że mamy milion niezwykłych pracowników na całym globie, którzy są dumni z tego, co robią i mają dobre płace oraz opiekę zdrowotną od pierwszego dnia w firmie.”

Odpowiedź oficjalnego konta Amazon jest oczywistym kłamstwem, które już tego samego dnia zostało ujawnione przez serwis TheIntercept , jak podaje strona, szefostwo Amazon jest świadome, że pracownicy, by wyrobić się w wyśrubowanych normach pracy, muszą „sikać do butelek”. Informacje na ten temat zostały ujawnione w dokumencie „Amazon Confidential” . Sprawa nieetycznych norm pracy została poruszona w e-mailu wysłanym przez menedżera obszaru logistycznego Amazon w maju 2020 r.

Jednak to nie koniec wojny sieciowej sterowanej rękoma jednej z najbogatszych osób na świecie – Jeffa Bezosa. Użytkownicy Twittera mogli dostrzec ostatnimi dniami apogeum absurdu, jakie ukazało się wraz z pojawieniem się sporej ilości fake-kont „zadowolonych” pracowników Amazona. Twitter zaczął nawet zawieszać fałszywe konta, które należą rzekomo do pracowników Amazon, jak jeden mąż twierdzących, że nie chcą związku zawodowego w Alabamie. Jedno z kont o nazwie @AmazonFCDarla, udające pracownicę koncernu głosiło, że ​​nie chce związków zawodowych, ponieważ „chcą przyjechać do Amazona i zabrać mi w ten sposób część mojej pensji”. Właścicielka lub właściciel fake-konta napisał również, że „po prostu nie potrzebujemy” związków zawodowych w Amazon. Działanie tego profilu było na tyle słabo skoordynowane, że powielało fałszywe informacje odnośnie prawa w Stanach Zjednoczonych. Autor tweetów pisał, że nie lubi związków zawodowych, ponieważ „nie ma możliwości rezygnacji ze składek”.  Tweet był fałszywy, ponieważ Alabama jest tak zwanym stanem prawa do pracy, w którym pracownicy mogą z płacenia składek zrezygnować. Ponadto, jak podaje Gizmodo – ogólnoświatowy blog technologiczny, zdjęcie profilowe konta zostało prawie na pewno stworzone przy użyciu strony internetowej Generated Photos.

Już trzy lata temu Amazon płacił swoim pracownikom za obronę firmy w Internecie. Szefostwo giganta technologicznego oferowało wtedy płatne dni wolne i kupony na stronę Amazon o wartości 50$ dla tych, którzy aktywnie piszą w mediach społecznościowych dobre rzeczy o firmie. Teraz w grze są zwyczajne trolle. Business Insider poinformował również w poniedziałek o gwałtownym wzroście liczby kont pracowników Amazon. Prawdziwe trolle mogą równie dobrze tworzyć fałszywe konta, aby walczyć ze związkami zawodowymi, niezależnie od tego, czy są fanami Amazona jako pozazwiązkowego miejsca pracy, czy po prostu fanami igrania z ludźmi w Internecie.

Mieszankę prawdziwych pracowników, botów i trolli dodatkowo komplikuje fakt, że w obronie giganta technologicznego ostatnio tweetują również konta związane z Amazon i kierownictwem, które pracują dla firmy. Recode poinformował w niedzielę, że dyrektywa dotycząca walki na Twitterze pochodzi od samego Jeffa Bezosa.

Opisane wyżej sytuacje przywodzą na myśl jedne z najbardziej mrocznych momentów światowego kapitalizmu, którego działanie opisywał np. Edward L. Bernays czy dziennikarze, którzy demaskowali ciemne oblicze amerykańskiego przemysłu (zwani muckrakers). Wojny sieciowe mają za zadanie wpływanie na opinię publiczną i tworzenie wzorców konkretnych zachowań wśród ludzi, wśród konsumentów czy pracowników.Wygranie wojny sieciowej znaczy przejęcie absolutnej kontroli nad uczestnikami aktualnych wydarzeń – jest to niezmiernie niebezpieczne z perspektywy społeczeństw informacyjnych. W przypadku Amazona możemy być jednak o tyle spokojni, że konto Amazon News na Twitterze prowadzone jest w taki sposób, że u użytkowników wywołuje jedynie gorzki śmiech. Pamiętajmy jednak, że słabe wyniki w wojnie sieciowej to jedno, a fakt, że Amazon od lat bezkarnie wyzyskuje i haniebnie traktuje ludzi, w tym pracowników polskich, to drugie.



zrodlo:strajk.eu

"Cóż za odwaga. Polscy piłkarze zbojkotowali akcję przeciwko rasizmowi!!!!!!"

 

Piłkarze reprezentacji Polski nie oddali hołdu ofiarom rasizmu, nie dołączyli do akcji Black Lives Matter, nie uklęknęli na murawie stadionu Wembley w Londynie. 

Polscy kibice przed środowym meczem wyjazdowym z reprezentacją Anglii emocjonowali się nie tylko przewidywaniem wyniku, ale również zastanawiali się, czy Biało-Czerwoni dołączą do akcji Black Lives Matter, która na brytyjskich stadionach zagościła po zabójstwie George’a Floyda i nastaniu ogólnoświatowego ruchu sprzeciwu wobec wszelkich przejawów rasizmu. Od ubiegłego roku przed każdym meczem Premier League gracze obu drużyn, klękając, oddają hołd ofiarom dyskryminacji z powodu koloru skóry i wyrażają poparcie dla BLM.

Wśród polskich kibiców, a przynajmniej tych wypowiadających się na portalach społecznościowych, dominuje przekonanie, że akcja jest po prostu głupia. Z różnych powodów. Niektórzy argumentują, że gest klękania jest niezrozumiały i nie przynosi żadnych efektów w walce z rasizmem. Innych z kolei boli, że temat dyskryminacji rasowej w ogóle jest poruszany. Jeszcze inni uważa, że to przed Polakami powinni klękać inni piłkarze, bo Polacy, jak wiadomo, wycierpieli najbardziej, Są też tacy, którym gest klękania kojarzy się z hołdem, a przecież dumny naród polski klęczeć nie powinien. O tym, dlaczego Polacy cieszą się z bojkotu antyrasistowskiej akcji napisał ciekawie Galopujący Major.

Akcja obruszyła m.in. Zbigniewa Bońka, obecnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, który w wypowiedzi cytowanej z lubością przez rządowe media stwierdził: – Jestem absolutnie przeciwko takim akcjom. To jest bowiem populizm, bo za tym nic nie idzie. Piłkarze czasem klękną, a jakby się niektórych z nich spytać, dlaczego klęczą, to nawet by nie wiedzieli.

W podobnym tonie wypowiedział się niegdysiejszy bramkarz, a obecnie smutny starszy człowiek, Jan Tomaszewski: – Ja bym nie uklęknął. Mam orła na piersi i mnie ta sprawa nie dotyczy. W naszej historii nie mieliśmy powodów, dla których teraz mielibyśmy to robić – stwierdził człowiek, który podczas kariery piłkarskiej dorobił się pseudonimu „Pajac”.

Błysnął też członek partii Porozumienie Jarosław Gowina, niejaki Szymon Stachowiak, który napisał na portalu społecznościowym, że „ani jako Polacy, ani jako „biali ludzie” nie mamy za co przepraszać ani nie będziemy przed nikim klękać”.

Polscy piłkarze przegrali w środę dwa razy. Pierwsza klęska, moralna, miała miejsce przed pierwszym gwizdkiem. Anglicy uklęknęli, oni nie. Nasi rodacy wskazywali jedynie nieśmiało palcami na napis „Respect' na ich koszulkach. Potem na boisku przegrali zasłużenie 1:2.


zrodlo:strajk.eu

"EVERGREEN INTERNATIONAL AIRLINES: należy do i jest zarządzana przez C.I.A.!!!!!!!"

 

Evergreen to linia lotnicza należąca do CIA - czy opryskują nas trucizną?

Ludzie są wolni


Evergreen Air jest firmą-przykrywką CIA zajmującą się operacjami związanymi z chemtrailami w USA, z siedzibą w Marana Air Park w pobliżu Tucson w Arizonie i McMinville w stanie Oregon, niedaleko Portland.


Główny brakujący element wielkiego spisku padł ofiarą pijanego pilota. W małym miasteczku położonym 30 mil na wschód od Oceanu Spokojnego w Oregonie znajduje się centrum dużej globalnej operacji.


W barze w McMinnville w stanie Oregon pijany pilot próbował zaimponować jednej z pięknych kobiet opowieściami o swojej tajnej misji.


Żałosna próba pilota przedstawiania siebie jako Seana Connery'ego lub Daniela Craiga spowodowała, że doszedł do wniosku, że jest ważny i ujawnił tajemnice aktywów CIA - Evergreen International Aviation.


Niewyraźne rewelacje potwierdziły podejrzenia, że Evergreen (lotnictwo międzynarodowe) jest częścią największego wysypiska śmieci na planecie. Chemtrails składające się z aluminium, baru i innych składników przyczyniają się do chorób układu oddechowego i zmieniają kwasowość gleby.

Evergreen Chemtrail Planes

Related: U.S. Air Force Pilot Exposes Top Secret Chemtrail Program — It’s Called ‘Operation Indigo Skyfold’

Evergreen pracuje w ponad 100 bazach i zatrudnia 4500 osób. Delford Smith jest prywatnym właścicielem firmy. Wprawdzie „występują” dla CIA.


Evergreen otrzymała ofertę bez konkursu, która dała im wszystkie obiekty w Marana w Arizonie, które wcześniej należały do ​​CIA Air America (Pinal Air Park, Arizona).


Mówi się, że ochrona w Pinal jest równie surowa jak w Strefie 51. Jest ona prowadzona jako baza wojskowa, w której jeden zaginiony pilot otrzymał uzbrojoną eskortę natychmiast z bazy operacyjnej. 10-letni pilot powiedział, że nie przypominało to niczego, co kiedykolwiek widział.


Evergreen International Aviation chwali się swoimi samolotami, które mają siedmiokrotnie większą pojemność niż inni strażacy. Można przewozić 20 000 galonów.


Gaszenie pożarów… Tak…next we will be told the chemtrails are to prevent global warming  a następnie zostaniemy poinformowani, że smugi chemiczne mają zapobiegać globalnemu ociepleniu, ponieważ kolejne miliony zbliżają się do przedwczesnej śmierci.


Evergreen International Aviation ma wyjątki od przepisów, które są ogłaszane na ich stronie internetowej. Mogą latać wszędzie i nie przebywać na wyznaczonej trasie.


Włoski przemysłowiec Aurelio Peccei, który założył Klub Rzymski w 1968 roku:


„Szukając nowego wroga, który by nas zjednoczył, wpadliśmy na pomysł, że zanieczyszczenie, zagrożenie globalnym ociepleniem, niedobory wody, głód i tym podobne będą pasować do rachunku. Wszystkie te niebezpieczeństwa są spowodowane interwencją człowieka i tylko poprzez zmianę postaw i zachowań można je pokonać. Prawdziwym wrogiem jest więc sama ludzkość ”. (Źródło) (Source)

Unnatural Clouds

Czy członkowie CFR utorowali drogę?

Ludzie tacy jak Philip Lader i John Wheeler III… byli w stanie to zrobić.


Rzecznikiem prasowym (propagandowym) Evergreen zajmuje się WPP prowadzona przez członka Council on Foreign Relations Philipa Ladera. Pracował pod obecnym szefem CIA… Leon Panetta jako zastępca personelu Białego Domu pod kierownictwem Billa Clintona.


Philip Lader jest „wewnętrznym” autorytetem w sprawach międzynarodowych i biznesu. Jest prezesem niewykonawczym Grupy WPP, starszym doradcą Morgan Stanley International i członkiem zarządu think-tanku RAND Corporation.


Jest także powiernikiem UC Rusal (największej firmy aluminiowej na świecie) British Museum i St. Paul’s Cathedral Foundation.


Ambasador Lader przemawiał do publiczności transatlantyckiej z Sali Zgromadzenia Ogólnego ONZ do stanowych izb handlowych i lokalnych rad spraw światowych, jest członkiem Rockefeller’s Council on Foreign Relations.


Philip Lader (CFR) jest kluczowym graczem zmierzającym do rządu światowego. Oprócz prowadzenia Public Relations Evergreen International Aviation… Lader jest dyrektorem UC Rusal, największego na świecie producenta aluminium z siedzibą w Moskwie, Szwecji, Włoszech i Australii. Nathaniel Rothschild jest dużym inwestorem.


Eugeniczne działanie Chemtrails korzystało z pomocy Mitre, korporacji non-profit, która zarządza Federal Aviation Administration, Homeland Security i IRS. (1) IRS jest częścią Rezerwy Federalnej, która jest głównym pasem transmisyjnym napędzającym spisek.


Członek Rady Stosunków Zagranicznych Philipa Ladera, John P Wheeler III, został niedawno wrzucony na wysypisko śmieci w Wilmington w stanie Delaware. Wheeler III był konsultantem Mitera, korporacji non-profit, doradzając jurysdykcyjnym w zakresie wzorców lotów Federalnej Administracji Lotniczej.


Czy John P. Wheeler III był sentymentalny do morderstwa, które ma miejsce? I zostałeś zamordowany przez Firmę? dumped into a land fill in Wilmington, Delaware


CIA jest organem wykonawczym Rady Stosunków Zagranicznych.


Mitre jest dogodnie zlokalizowane w McLean w stanie Wirginia, siedzibie CIA.Council on Foreign Relations.


Dzięki pijanemu pilotowi i jego luźnym ustom… Wolni Ludzie na całym świecie mogą skupić się na przestępcach, którzy zatruwają nam powietrze i wodę.

Source: GeoengineeringWatch.org

przetlumaczono przez GR translator google
https://humansarefree.com/2020/01/evergreen-cia-chemtrails.html

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...