AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Philip Giraldi za pośrednictwem The Ron Paul Institute,
Nawet jeśli przyzwyczailiśmy się do tego, że rząd Stanów Zjednoczonych zachowuje się irracjonalnie na epicką skalę, nie przejmując się tym, co stanie się z przeciętnym obywatelem, który nie jest członkiem jednego z freak show okręgów wyborczych Partii Demokratycznej, nadal można być zaskoczonym, a nawet zszokowanym. Krótko przed końcem 2022 roku w mediach głównego nurtu pojawił się artykuł i był dość szeroko rozpowszechniony. Nagłówek, pod którym został przedstawiony w oryginalnej wersji Business Insider, brzmiał: "Atak nuklearny najprawdopodobniej byłby wymierzony w jedno z tych 6 amerykańskich miast – ale ekspert twierdzi, że żadne z nich nie jest przygotowane". Miasta te to Nowy Jork, Waszyngton, Los Angeles, Chicago, Houston i San Francisco.
Artykuł ma na celu dostarczenie informacji i wskazówek, które pozwoliłyby przetrwać atak nuklearny, powtarzając komentarze kilku "ekspertów" w dziedzinie zarządzania kryzysowego i "zdrowia publicznego" sugerujące, że wojna nuklearna byłaby katastrofalna, ale niekoniecznie koniec świata. Trzeba być przygotowanym. Zauważa, że "miasta te miałyby trudności z zapewnieniem pomocy rannym. Miasta nie mają już już wyznaczonych schronów przeciwopadowych, aby chronić ludzi przed promieniowaniem. " Jest pełen mądrych rad i nieszablonowych spostrzeżeń, w tym "Czy możesz sobie wyobrazić urzędnika publicznego utrzymującego budynki w stanie nienaruszonym dla schronów przeciwopadowych, gdy rynek nieruchomości jest tak ciasny?" Albo jeszcze lepiej rada z "przewodnika planowania wybuchu nuklearnego" Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA), która dla zwykłych obywateli w mieście, które zostało zniszczone: "Wejdź do środka, zostań w środku i bądź na bieżąco". Dr Ron Paul : "Czy oni są szaleni? Zachowują się tak, jakby atak nuklearny na Stany Zjednoczone był tylko kolejną niedogodnością do zaplanowania, jak burza lodowa lub huragan.
Artykuł dowodzi, że sześć miast byłoby głównymi celami, ponieważ są centrami kluczowej infrastruktury. Wybuchy bomb zabiłyby setki tysięcy, a nawet miliony Amerykanów z wieloma innymi zgonami z powodu zatrucia promieniowaniem, ale artykuł nie próbuje wyjaśnić, dlaczego Rosja, ze stosunkowo rozsądnym przywództwem, chciałaby rozpocząć wojnę nuklearną, która potencjalnie zniszczyłaby planetę. Również lista celowa miast podana przez "ekspertów" jest sama w sobie nieco dziwna. Z pewnością Rosja zaatakowałaby cele wojskowe i rządowe jako pierwszy priorytet, aby ograniczyć możliwy odwet, a jednocześnie sparaliżować zdolność Białego Domu i Pentagonu do dowodzenia i kontrolowania sytuacji. Takie cele obejmowałyby zarówno San Diego, jak i Norfolk, gdzie stacjonują amerykańskie floty Atlantyku i Pacyfiku, a także różne bazy Strategic Air Command i podziemne miejsce ewakuacji rządu federalnego w Mount Weather w Wirginii.
Czytając artykuł, przypomina się wczesne lata zimnej wojny, które starały się uspokoić opinię publiczną, że wojna nuklearna jest w jakiś sposób możliwa do opanowania. Był to czas, kiedy my, uczniowie szkół podstawowych, byliśmy wierceni w chowaniu się pod biurkami, gdy włączył się alarm przeciwlotniczy. Herman Kahn był w tym czasie najsłynniejszym zwolennikiem szkoły myślenia, że Stany Zjednoczone mogą przetrwać "nie do pomyślenia", tj. wojnę nuklearną. Amerykański fizyk z wykształcenia, Kahn stał się członkiem-założycielem pozaneokonserwatywnego nacjonalistycznego Hudson Institute, który niestety nadal istnieje. Kahn, który służył w armii amerykańskiej podczas II wojny światowej jako niebojowy dróżnik telefoniczny, rozpoczął karierę jako strateg wojskowy w RAND Corporation. Kahn popierał politykę odstraszania i argumentował, że jeśli Związek Radziecki wierzy, że Stany Zjednoczone mają niszczycielską zdolność drugiego uderzenia, to Moskwa nie rozpocznie działań wojennych, co wyjaśnił w swoim artykule zatytułowanym "Natura i wykonalność wojny i odstraszania". Rosjanie musieli wierzyć, że nawet doskonale skoordynowany zmasowany atak zagwarantuje odwet, który pozostawi ich również zdruzgotanych. Kahn przedstawił również swój pomysł "wygranej" wymiany nuklearnej w swojej książce z 1960 roku O wojnie termojądrowej, dla której jest często cytowany jako jedna z inspiracji dla tytułowego bohatera klasycznego filmu Stanleya Kubricka Doktor Strangelove.
Pojawienie się artykułu Business Insidera traktującego o chłodnej dyskusji na temat możliwości przetrwania wojny nuklearnej sugeruje, że wariaci ponownie uciekają ze szpitala psychiatrycznego tutaj w USA i otrzymują najwyższe stanowiska w rządzie i mediach. Podczas gdy nadal ma się nadzieję, że w jakiś sposób ktoś obudzi się w Białym Domu i zda sobie sprawę, że głęboka ciemna, w której my, Amerykanie, znajdujemy się, nakazuje zmianę kursu i prawdziwy reset, w ciemności widać niewiele światła dziennego.
Moje szczególne obawy dotyczą uwikłanych stosunków, które utrzymują nasz kraj w permanentnej stanie wojny, pomimo faktu, że od zakończenia zimnej wojny w 1991 r. żaden potencjalny przeciwnik nie zagroził Stanom Zjednoczonym. Teraz rząd federalny wydaje się być w biznesie kultywowania niebezpiecznych relacji, aby uzasadnić wydatki na obronę i umieścić naród na krawędzi tego, co może okazać się katastrofalne. Obecna misja USA mająca na celu "osłabienie Rosji", a ostatecznie także Chin w celu utrzymania własnego "porządku międzynarodowego opartego na zasadach", obejmuje tak obłudne i całkowicie nielegalne w świetle prawa międzynarodowego anomalie, jak ciągła okupacja wojskowa części Syrii, aby odmówić przywódcom tego kraju dostępu do ich pól naftowych i najlepszych gruntów rolnych. Niedawne dochodzenie agencji humanitarnej ONZ wykazało, że Syryjczycy cierpią, a nawet głodują w wyniku tego, a USA nałożyły sankcje, które administracja Bidena utrzymuje przeciwko wszelkiemu rozumowi i ludzkości.
Obecnie jednak najbardziej uwikłanym ze wszystkich stosunków, nawet bardziej niż z Izraelem, musi być zaangażowanie USA w wojnę zastępczą toczoną przeciwko Rosji w imieniu Ukrainy, co jest dokładnie tym, co grozi przekształceniem w broń jądrową, jeśli ktoś mrugnie w niewłaściwym czasie. Miliardy dolarów pomocy bezpośredniej, a także kolejne miliardy w postaci broni odebranej z arsenałów w Europie i USA zostały przekazane skorumpowanemu reżimowi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, podczas gdy Zełenski nadal wytrwale pracuje, aby doić sytuację i wciągnąć Waszyngton w głębszą wojnę, z którą bezpośrednio konfrontuje się Moskwa.
W rzeczywistości, według niektórych obliczeń, wojna już się rozpoczęła, a USA i ich sojusznicy wyraźnie poświęcili się sparaliżowaniu rosyjskiej gospodarki, a jednocześnie pozbyciu się prezydenta Władimira Putina. 101 Dywizja Powietrznodesantowa jest obecnie na miejscu w Rumunii obok Ukrainy, aby "ostrzec" Kreml, podczas gdy Pentagon przyznał niedawno, że część amerykańskiego personelu wojskowego jest już na Ukrainie, wbrew zaprzeczeniom rzeczników Białego Domu. Brytyjczycy ujawnili również, że część ich elitarnego personelu specjalnego jest na miejscu. Są też doniesienia, że wkrótce więcej amerykańskich żołnierzy będzie w drodze, rzekomo w celu "śledzenia broni" dostarczanej Zełenskiemu, która obejmie wyprodukowane w USA baterie rakiet Patriot, z których niektóre mogą nawet zostać umieszczone w Polsce należącej do NATO, aby zapewnić osłonę powietrzną nad zachodnią Ukrainą, definitywny akt wojny widziany przez Rosję. który ostrzegł, że taki ruch oznaczałby, że USA i ich sojusznicy "faktycznie stali się stroną" w wojnie na Ukrainie i będą "konsekwencje". "Konsekwencje" oznaczają eskalację.
Misja żołnierz-"tropicieli" może być odpowiedzią na doniesienia, że broń dostarczana przez NATO została korupcyjnie sprzedana lub przekazana krajom trzecim przez Ukraińców. Kilka amerykańskich inicjatyw razem wziętych może doprowadzić do szybkiej eskalacji konfliktu, wraz z martwymi Amerykanami wracającymi do domu w workach na ciała i nieuniknionym bezpośrednim zaangażowaniem USA w role bojowe, które mogą prowadzić wszędzie, ale w tym momencie to Rosjanie działają powściągliwie, nie atakując "doradców" NATO i USA, którzy są już aktywni na Ukrainie.
Rośnie również podejrzenie, że Stany Zjednoczone "dały zielone światło" z wyprzedzeniem niedawnym atakom rakietowym przeprowadzonym przez Ukrainę na cele wojskowe głęboko w Rosji. Od czasu ataków Biały Dom oświadczył, że Ukraina ma "pozwolenie" na atak na Rosję i zasadniczo przyznał niezrównoważonemu Zełenskiemu prawo do podejmowania wszystkich decyzji i prowadzenia wojny, którą USA w dużej mierze finansują, co jest receptą na katastrofę. Wiadomo już, że Ukraina otrzymuje informacje wywiadowcze na najwyższym szczeblu dostarczane zarówno przez USA, jak i inne państwa NATO. Precyzyjne ataki na Rosję sugerują, że ukraińska armia otrzymała współrzędne możliwych aktywnych celów, coś, co USA byłyby w stanie zapewnić, ale co byłoby poza możliwościami Ukrainy, która nie posiada zdolności nadzoru satelitarnego. Jeśli prawdą jest, że Biały Dom był zaangażowany w eskalację konfliktu, byłoby to bardzo niebezpieczne posunięcie, wywołujące odwet Moskwy.
Oczywiście, niektórzy idioci w Waszyngtonie, głównie neokonserwatyści, nadal postrzegają wojnę z Rosją jako coś w rodzaju krucjaty o wolność świata. Rick Newman, główny publicysta finansowy Yahoo, zauważa, że "jastrzębie budżetowe w Kongresie są zaniepokojone przychyleniem się do prośby prezydenta Bidena o dodatkowe 38 miliardów dolarów pomocy dla Ukrainy, aby pomóc pokonać atakujących Rosjan". Podsumowuje: "Mają rację. Trzydzieści osiem miliardów to za mało. Zrób to 50 miliardów dolarów. Albo nawet 100 miliardów dolarów. Im więcej, tym lepiej, aż praca zostanie wykonana".
Najwyraźniej wojowniczy Rick nie do końca rozumie, że Rosja dała jasno do zrozumienia, że jeśli ma zostać pokonana przez siłę wyższą, przejdzie na broń jądrową. Wydaje się, że Kongres i Biały Dom również tego nie rozumieją, a zarówno partie republikańskie, jak i demokratyczne nie zdają sobie sprawy z prawdziwego niebezpieczeństwa, przed którym stoi naród amerykański. Wojna jądrowa? Pewny! Po prostu ukryj się w piwnicy, jeśli ją masz, i dostrój się.