czwartek, 9 marca 2023

"USA ostrzegają przed niepokojami społecznymi w Republice Południowej Afryki; Liderzy biznesu przewidują "Arabską Wiosnę""

 Analitycy polityczni i dyplomaci w RPA twierdzą, że stosunki między rządem Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) a Waszyngtonem szybko się pogarszają.


Obecnie w Izbie Reprezentantów znajduje się projekt ustawy z prośbą o przegląd stosunków administracji Bidena z RPA, w świetle ostatnich ćwiczeń wojskowych tego kraju z Rosją i Chinami.

Teraz USA ostrzegły przed możliwością "niepokojów społecznych" w Republice Południowej Afryki, co jeszcze bardziej rozgniewało administrację prezydenta Cyrila Ramaphosy.

Minister w prezydencji, Mondli Gungubele, mówi, że Pretoria kontaktuje się z Waszyngtonem w sprawie alarmu.

Samochód policyjny w Republice Południowej Afryki.
Samochód policyjny w Republice Południowej Afryki. (Rodger Bosch / AFP via Getty Images)

"Nie mamy żadnych informacji, które wskazywałyby, że w naszym kraju dojdzie do jakichkolwiek niepokojów społecznych. Będziemy rozmawiać z naszymi amerykańskimi partnerami, ponieważ takie alarmy mogą spowodować poważne problemy w kraju" - powiedział Gungubele w rozmowie z "The Epoch Times".

Ale analitycy, grupy społeczeństwa obywatelskiego, partie opozycyjne i liderzy biznesu twierdzą, że Republika Południowej Afryki nie potrzebuje Waszyngtonu, aby "stworzyć poważne problemy" w kraju; Jego własny rząd robi to za nich.

"ANC wpędził nas w wielkie kłopoty", powiedział Zwelinzima Vavi, sekretarz generalny potężnej Południowoafrykańskiej Federacji Związków Zawodowych, do której należą miliony pracowników.

Powiedział The Epoch Times: "Jesteśmy teraz państwem upadłym. Niewiele jest obecnie krajów w gorszym stanie niż Republika Południowej Afryki; Może tylko strefy wojenne".

Niegdyś zagorzały zwolennik ANC, Vavi powiedział, że jest "zmęczony" dziesięcioleciami korupcji partii rządzącej, złego zarządzania i niekompetencji.

"Kiedy każdego dnia w twoim kraju giną 82 osoby z powodu przemocy; 135 kobiet gwałconych każdego dnia; kiedy ludzie są przetrzymywani w swoich domach i okradani w biały dzień, a wasz system wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych nie jest już w stanie reagować, ponieważ jest dysfunkcyjny; Kiedy policja twierdzi, że tylko 11 procent osób oskarżonych o gwałt jest kiedykolwiek skazanych ... Wtedy wasze państwo nie jest już w stanie bronić własnych obywateli. Nie może wykonywać nawet najbardziej podstawowych funkcji..."

Jak podkreślił Vavi, Republika Południowej Afryki ma jedne z najgorszych liczb przestępczości na świecie. Gangsterzy rządzą wieloma społecznościami.

Zdjęcie Epoch Times
Były prezydent RPA Cyril Ramaphosa na zdjęciu z 18 lutego 2022 r. (Johanna Geron, zdjęcie basenu przez AP)

Koszty utrzymania rosną, ale rząd nadal podnosi ceny usług, których często nie może dostarczyć, podczas gdy jego urzędnicy są zamieszani w korupcję i inne przestępstwa. Długie, codzienne awarie prądu i wody są powszechne.

Sam stan zauważył, że prawie 11 milionów młodych ludzi, którzy powinni pracować, nie może znaleźć pracy, przy jednej z najwyższych oficjalnych stóp bezrobocia na świecie wynoszącej 35 procent.

Są to warunki tworzące "ekstremalne napięcie" w kraju, powiedział Vavi, a nie obce rządy lub tak zwane "Trzecie Siły", jak często twierdził ANC.

Trzecia co do wielkości partia polityczna RPA, ultralewicowa Bojownicy o Wolność Gospodarczą (EFF), kierowana przez Juliusa Malemę, stoi na czele ogólnokrajowego shutdownu 20 marca.

Minister policji Bheki Cele ostrzegł protestujących, aby "trzymali się parametrów prawa", w przeciwnym razie staną w obliczu "potęgi państwa".

Malema powiedział The Epoch Times, że on i jego partia są niewzruszeni.

"Nie boimy się władzy państwowej. Niech państwo przyjdzie ze swoją mocą; Przyjedziemy z masową mocą. Nie będzie szkoły, uniwersytetu, fabryki, autobusów, taksówek, chyba że zabiorą protestujących na linie pikiety. Republika Południowej Afryki zamarnie".

Malema powiedział, że poprowadzi marsz tysięcy obywateli do siedziby rządu, Union Buildings, w Pretorii.

"Zrobimy to pokojowo. To nasze prawo. Niech próbują nas powstrzymać. Nie będą. Jeśli będą chcieli naruszyć nasze prawa, znajdą nas gotowych. Nikt nas nie zastraszy. Jeśli Ramaphosa nie zrezygnuje 20 marca, to co się stanie, zostanie ogłoszone 20 marca.

Zdjęcie Epoch Times
Lider ultralewicowych Bojowników o Wolność Gospodarczą (EFF) Julius Malema planuje stanąć na czele marszu protestacyjnego w Pretorii w RPA. (Dzięki uprzejmości EFF)

Ale nie tylko polityczni podżegacze, tacy jak Malema i Stany Zjednoczone, ostrzegają przed możliwym zamieszaniem w drugiej co do wielkości i najbardziej uprzemysłowionej gospodarce Afryki.

Dyrektor generalny Business Leadership South Africa, Busisiwe Mavuso, powiedział na niedawnym forum w Johannesburgu, że kraj może stanąć w obliczu "masowych działań" podobnych do demonstracji "arabskiej wiosny", które obaliły rządy w Tunezji i Egipcie w 2011 roku.

Powiedziała, że obawia się o przyszłość, jeśli rząd nie zacznie świadczyć odpowiednich usług, naprawi zepsutą infrastrukturę, powstrzyma korupcję, stworzy miejsca pracy i ograniczy przestępczość.

Publiczna krytyka ANC przez Mavuso jest rzadkością dla południowoafrykańskiej społeczności biznesowej, która zwykle spotyka się za zamkniętymi drzwiami, aby dać upust obawom partii rządzącej.

Jednak przy gwałtownym spadku zysków, głównie z powodu ciągłych przerw w dostawie prądu i stagnacji klimatu gospodarczego podsycanego przez nieudaną politykę, czołowi biznesmeni ignorują protokół i wyłamują się z szeregów.

Jeden z najbogatszych ludzi w Afryce, bankier inwestycyjny Rob Hersov, niedawno uczestniczył w marszu do siedziby ANC Luthuli House w Johannesburgu.

Syn magnata górniczego wrócił do RPA sześć lat temu, po założeniu firm na całym świecie i współpracy m.in. z potentatem medialnym Rupertem Murdochem.

Podczas protestu Hersow ryknął do megafonu: "Stoję tu dzisiaj, ponieważ nie boję się tych przestępców w Domu Luthuli, którzy ukradli twoją przyszłość! Wszyscy mieszkańcy RPA, stańcie razem i uwolnijcie ten kraj od największej hańby na kontynencie afrykańskim, ANC!"

Następnie poprowadził tłum w śpiewie: "ANC voetsek! Voetsek! Voetsek!"

"Voetsek" to silne afrykanerskie słowo oznaczające "Odejdź!"

Policja spaceruje w Durbanie, Republika Południowej Afryki
Policja przechodzi obok sklepu splądrowanego podczas protestów w Durbanie w RPA 11 lipca 2021 r. (Siyabonga Sishi / Reuters)

Hersow powiedział The Epoch Times, że jest "załamany" tym, co ANC robi jego ojczyźnie, a usługi w miastach i miasteczkach się rozpadają.

"Kocham ten kraj; Kocham Afrykę Południową; Jestem patriotą!" – zadeklarował. "Spędziłem 31 lat za granicą. Moja nowozelandzka żona i ja zdecydowaliśmy, że nie wyjeżdżamy; Zostaniemy i pomożemy naprawić ten kraj. Ale aby to zrobić, wszyscy musimy pozbyć się ANC. "

Hersow powiedział, że krytyka Ramaphosy i ANC jest przydatna tylko wtedy, gdy jest poparta działaniami i rozwiązaniami.

Powiedział więc, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby doprowadzić do wyborów w przyszłym roku, aby przekonać ludzi do "głosowania zgodnie z tym, co widzą przed sobą".

"Myślę, że następnym etapem mojego życia jest skupienie się na pomaganiu mieszkańcom RPA poprzez mówienie i robienie tego, na co inni mieszkańcy RPA nie mogą sobie pozwolić".

Hersow powiedział, że korzystanie z demokratycznych praw jest jedyną drogą do "wolności od hegemonii ANC".

"Bardzo łatwo jest powiedzieć, jak większość biznesmenów w tym kraju: "Prowadzimy wiele zakulisowych dyskusji; pracujemy poprzez rady i organizacje; mamy prywatne spotkania z Cyrilem Ramaphosą; Obiecuje, że postąpi właściwie". To kompletna strata czasu!"

Zamiast po prostu mówić i mieć nadzieję na najlepsze, powiedział Hersov, będzie finansował kampanie zachęcające ludzi do głosowania za około rok. Kolejne wybory w RPA przyniosły rekordowo niską frekwencję wyborczą.

Hersow przekonał ANC do paniki przed wyborami w 2024 r., ponieważ jej korupcja jest oczywista, i to partia zniszczyła krajowy regulator energetyki, Eskom. Ten krach infrastruktury oznacza, że Eskom jest zmuszony racjonować energię elektryczną w procesie, który nazywa zrzucaniem obciążenia, co pozostawia RPA w ciemności przez cztery do 12 godzin każdego dnia, a czasem dłużej.

Hersow powiedział, że jest "chory" z powodu braku odpowiedzialności ANC za "gigantyczne rzeczy", które tworzy.

Jakub Zuma
Były prezydent Jacob Zuma przemawia do prasy w swoim domu w Nkandla, prowincja KwaZulu-Natal, Republika Południowej Afryki, 6 sierpnia 2021 r. (Shiraaz Mohamed / AP Photo)

"Więc to, co rząd ANC próbuje zrobić, to powiedzieć:" Musimy wszyscy się zjednoczyć, aby naprawić zrzucanie obciążenia. " Stworzyli zrzucanie ładunku! Jacob Zuma ma reputację najbardziej skorumpowanego, bezużytecznego prezydenta, jakiego kiedykolwiek mieliśmy. Ale Cyryl będzie prezydentem, który pozwoli zgasnąć światła w tym kraju. To wielka porażka".

Alan Pullinger, dyrektor generalny jednej z największych korporacji finansowych w RPA, FirstRand, był następny w kolejce do otwarcia ognia do administracji Ramaphosy.

Przemawiając do akcjonariuszy 2 marca, powiedział, że otwarte poparcie ANC dla Rosji "może mieć bardzo negatywne konsekwencje dla kraju, który czerpie znacznie więcej korzyści z handlu i inwestycji z USA, Wielkiej Brytanii i Europy niż z Rosji".

Pullinger powiedział, że niektórzy z głównych partnerów handlowych RPA "wyrażają rosnące zaniepokojenie" "bliskimi relacjami" rządu z Moskwą.

Przypomniał ANC, że "sektor bankowy kraju, w tym nasz bank centralny, zasadniczo opiera się na dostępie do dolara amerykańskiego, globalnych rozliczeń i rozrachunków, co jest przywilejem i może zostać odwołane w dowolnym momencie. Z tych wszystkich powodów FirstRand nie podziela entuzjazmu rządu dla Rosji".

Sandile Swana, ekspert ds. zarządzania i analizy ryzyka, powiedział, że rekonstrukcja gabinetu Ramaphosy pod koniec 6 marca posłuży jedynie dalszemu "frustrowaniu" obywateli.

Prezydent zatrzymał ministrów zamieszanych w korupcję i inne przestępstwa finansowe i dodał jeszcze jeden: ministra elektryczności, którego zadaniem jest zakończenie kryzysu energetycznego, ale który jest osobistym przyjacielem Ramaphosy, a nie ekspertem od wytwarzania energii elektrycznej, który obiecał wcześniej... A także który jest oskarżony o przyznawanie nieregularnych kontraktów, gdy był burmistrzem miasta.


Przetlumaczono przez translator Google

zrtodlo:https://www.theepochtimes.com/

"Irańskie okręty wojenne cumujące w Ameryce Łacińskiej odzwierciedlają nową oś władzy, twierdzą analitycy"

 Wydaje się, że Iran spełnia swoje twierdzenie o umieszczeniu okrętów wojennych w Kanale Panamskim przed końcem 2023 r., Ale analitycy twierdzą, że to dopiero początek.

W zeszłym tygodniu Brazylia zezwoliła dwóm irańskim okrętom wojennym na cumowanie przy słynnych plażach Rio de Janeiro. Wydarzenie miało miejsce między 26 lutego a 4 marca, wywołując poruszenie wśród demokratycznych narodów w całym regionie.

Znawcy polityki i bezpieczeństwa twierdzą, że przybycie okrętów wojennych jest konsekwencją nowej fali lewicowych przywódców, którzy przetoczyli się przez Amerykę Łacińską w ostatnich latach, w tym nowego prezydenta Brazylii.

Iran wykorzystuje swoje silne powiązania z socjalistycznymi reżimami w regionie.

Zdjęcie Epoch Times
Irańskie, rosyjskie i chińskie okręty wojenne podczas wspólnych ćwiczeń wojskowych na Oceanie Indyjskim 21 stycznia 2022 r. (Biuro irańskiej armii / AFP przez Getty Images)

"Ogólny obraz tutaj nie wygląda dobrze", powiedział były minister spraw zagranicznych Brazylii, Ernesto Araujo, The Epoch Times.

Araujo powiedział, że niepokojące jest to, że jego ojczysty kraj rozwija czerwony dywan dla irańskich okrętów wojennych. "Jestem bardzo zaniepokojony jako Brazylijczyk i jako ktoś, kto ma pojęcie o tym, co Iran robi na świecie".

Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva – powszechnie znany jako Lula – przyjął przybycie statków IRIS Makran i IRIS Dena 26 lutego po ponad miesięcznym opóźnieniu.

Czas nie był przypadkowy, ale raczej strategiczny ze względu na plan Luli dotyczący wizyty prezydenta USA Joe Bidena 13 stycznia.

Dokumentacja z ministerstwa obrony w Brazylii pokazuje, że okręty wojenne były pierwotnie upoważnione do wpłynięcia do portu Rio de Janeiro tego samego dnia, co wizyta Luli Bidena.

Departament Skarbu USA nałożył sankcje zarówno na Makran, jak i Dena 3 lutego. Jednocześnie Waszyngton naciskał na Lulę, aby odmówił statkom wpłynięcia na wody brazylijskie.

Lula da Silva
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva przemawia podczas ceremonii inauguracji nowego prezesa Banco do Brasil Tarciana Medeiros w Brasilii w Brazylii w Brazylii 16 stycznia 2023 r. (Adriano Machado / Reuters)

Niezależnie od tego, Lula zezwolił statkom na wejście do portu. Jego administracja nawet podwoiła się, uczestnicząc w uroczystości na pokładzie Dena 28 lutego.

Araujo powiedział, że wielu wysokich rangą brazylijskich urzędników z reżimu Luli uczestniczyło w wydarzeniu, co potwierdziły lokalne media. Partia upamiętniła 120 lat stosunków dyplomatycznych między Iranem a Brazylią.

Waszyngton był już poinformowany o zamiarach Iranu, aby umieścić okręty wojenne na amerykańskim podwórku.

W styczniu kontradmirał marynarki wojennej Shahram Irani powiedział Tehran Times, że irańskie wojsko stacjonuje na Kanale Panamskim przed końcem roku. Irani powiedział, że manewr ma na celu "wzmocnienie naszej obecności morskiej na wodach międzynarodowych".

"Marynarka wojenna armii była obecna we wszystkich strategicznych cieśninach na świecie do tej pory, a my nie byliśmy obecni tylko w dwóch cieśninach. Będziemy obecni w jednej z tych cieśnin w tym roku ... Planujemy być obecni w Kanale Panamskim" - zapewnił Irani.

Araujo nie jest jedynym brazylijskim politykiem, który nie świętuje bezprecedensowego przybycia irańskich okrętów wojennych na wody brazylijskie.

Podczas wywiadu dla The Epoch Times, były prezydent Jair Bolsonaro powiedział: "Gdybym był prezydentem, tych okrętów wojennych by tam nie było".

Jednak pomimo wyraźnego lekceważenia obaw o bezpieczeństwo USA przez administrację Luli, amerykańska reakcja na to wydarzenie była przede wszystkim neutralna.

Na briefingu prasowym rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział The Epoch Times: "Kraje będą podejmować własne decyzje. Doktryna Monroe jest dziedzictwem historii. To nie jest coś, za czym opowiadają się Stany Zjednoczone".

Jair Bolsonaro
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro patrzy po ceremonii dotyczącej Narodowej Polityki Edukacyjnej w Pałacu Planalto w Brasilii w Brazylii, 20 czerwca 2022 r. (Ueslei Marcelino / Reuters)

Price zauważył, że Brazylia jest "bliskim demokratycznym partnerem Stanów Zjednoczonych", ale dodał, że "okręty wojenne takie jak te nie mają miejsca na półkuli zachodniej, biorąc pod uwagę sygnał, który wysyła".

"Chcemy kontynuować współpracę z naszymi brazylijskimi partnerami, aby wysłać właściwy sygnał do Iranu, do innych, którzy stanowiliby zagrożenie, stanowiliby wyzwanie dla naszych wspólnych interesów na całym świecie" - powiedział Price.

Zapytany, czy Brazylia będzie podlegać sankcjom USA za goszczenie Makran i Dena, Price uniknął pytania.

Chociaż niektórzy analitycy bezpieczeństwa regionalnego twierdzą, że chłodna reakcja administracji Bidena i sankcje USA nie przeszkodzą planom Iranu na Zachodzie.

"Nie popełnijcie błędu, Iran rzuca wyzwanie Stanom Zjednoczonym w domu, na własnym terenie" – powiedziała Irina Tsukerman, analityk bezpieczeństwa i właścicielka Scarab Rising.

"Ten statek w Panamie sygnalizuje rosnący zasięg Iranu, nie tylko pod względem fizycznych stosunków z tymi krajami, ale także jego gotowość do wypędzenia Stanów Zjednoczonych z własnego sąsiedztwa" - powiedział Tsukerman.

"To demonstracja rosnących wpływów Iranu oraz słabości USA i słabnącego wpływu".

Dodała, że Iran zrobi znacznie więcej niż "okazjonalną wizytę" w regionie w dłuższej perspektywie.

Regionalny analityk i autor, dr Orlando Gutierrez-Boronat, zgadza się, że przybycie irańskich okrętów wojennych jest zwiastunem czegoś większego.

Najważniejszym z nich jest zmiana priorytetów geopolitycznych w regionie.

"Istnieje ewidentny proces instytucjonalizacji geopolitycznej obecności Iranu w Ameryce Łacińskiej" – powiedział Boronat w wywiadzie dla "The Epoch Times".

Krok po kroku

Irański rząd od dziesięcioleci buduje sojusze z przychylnymi reżimami w Ameryce Łacińskiej.

Począwszy od budowy obiektów jądrowych w krajach o zakorzenionych socjalistycznych rządach, a skończywszy na wspieraniu kampanii wyborczych lewicowych przywódców.

W 2012 roku zgromadzenie Senatu USA zauważyło, że rosnące wpływy Iranu w Ameryce Łacińskiej są czerwoną flagą bezpieczeństwa.

Kraje domagające się świadczeń, takich jak pomoc humanitarna i inwestycje zewnętrzne, takie jak Ekwador, Boliwia, Wenezuela i Nikaragua, były szczególnie przyjazne Iranowi.

W raporcie zgromadzenie nazwało stosunki Iranu z narodami Ameryki Łacińskiej w regionie "poważnym problemem".

"Iran opracował w ciągu ostatnich dwóch dekad jasną strategię wobec Ameryki Łacińskiej" - powiedział Boronat. "Obecność Iranu w Wenezueli nastąpiła poprzez bardzo solidną wymianę handlową i finansową".

Podczas styczniowego oświadczenia prezydent Wenezueli Nicolas Maduro wezwał do "konsolidacji" nowej siły geopolitycznej i integracji regionalnej.

Podkreślił, że przy wsparciu socjalistycznych reżimów Argentyny, Kolumbii i Brazylii nadchodzi "specjalna nowa godzina, aby zjednoczyć wysiłki i drogi narodów Ameryki Łacińskiej i Karaibów".

Zdjęcie Epoch Times
Były prezydent Iranu Hassan Rouhani (po prawej) wita brazylijskiego ministra spraw zagranicznych Mauro Luiza Ieckera Vieirę w Teheranie, Iran, 13 września 2015 r. (Biuro prezydencji irańskiej za pośrednictwem AP)

Maduro ogłosił swoją proklamację 13 stycznia, tego samego dnia, w którym Brazylia udzieliła wstępnego pozwolenia na dokowanie irańskich okrętów wojennych, a Lula spotkał się z Bidenem w Stanach Zjednoczonych.

"Działalność gospodarcza i rekrutacyjna Iranu w Ameryce Łacińskiej zawsze była nastawiona na budowanie swoich pełnomocników i wzmacnianie lokalnych ruchów lewicowych" - powiedział Tsukerman.

"Nowością jest ... Gotowość [Iranu] do rozszerzenia swoich zdolności morskich. W ten sposób po raz pierwszy wykazano zdolność do zagrażania bezpieczeństwu morskiemu, potencjalnie blokując dostęp do portów i stawiając cel na statki amerykańskie i inne działające w pobliżu.

Tsukerman dodał, że długoterminowa obecność Iranu w Ameryce Łacińskiej jest współczesnym odpowiednikiem sowieckich rakiet na Kubie.

W Brazylii Araujo uważa, że Lula gra w "podwójną grę". Polityczny odpowiednik starego powiedzenia, aby mieć ciastko i je zjeść.

Araujo powiedział, że Lula stara się "być w dobrych stosunkach zarówno z demokratycznym Zachodem, jak i totalitarnym Wschodem".

Czerwone flagi bezpieczeństwa

Tydzień przed tym, jak Irani pochwalił się przybyciem okrętów wojennych do Kanału Panamskiego w nadchodzących miesiącach, prezydent Iranu Raisi poprzysiągł zemstę za śmierć generała kraju Kasema Sulejmaniego, który zginął podczas ataku amerykańskiego drona 3 stycznia 2020 r.

"Amerykanie muszą wiedzieć, że zemsta za krew męczennika Sulejmaniego jest pewna, a mordercy i sprawcy nie będą mieli łatwego snu" - powiedział Raisi podczas publicznego przemówienia w Teheranie.

A potem okręty wojenne przybyły do Brazylii.

Incydent ten podkreśla rosnące ambicje geopolityczne konfederacji autorytarnych mocarstw. Obejmuje to Iran, Chiny i Rosję, które wydają się ściśle współpracować, aby podważyć Stany Zjednoczone i większy, oparty na zasadach porządek międzynarodowy.

Prezydent Iranu Ebrahim Raisi odwiedził Chiny w lutym i spotkał się z przywódcą Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Xi Jinpingiem. Obaj przywódcy pozostali nieugięci w swoim poparciu dla oblężonego prezydenta Rosji Władimira Putina.

Zdjęcie Epoch Times
Chiński kontenerowiec Cosco Shipping Rose pływa w pobliżu nowych śluz Cocoli w Kanale Panamskim w Panamie 3 grudnia 2018 r. (Luis Acosta / AFP via Getty Images)

Chińskie media państwowe China Daily podały wówczas, że Xi i Raisi omówili "kompleksowy plan współpracy" i rozszerzenie "strategicznego partnerstwa".

Język jest podobny do tego, którego używa KPCh w odniesieniu do jej poparcia dla Rosji.

Xi i Raisi wydali wówczas wspólne oświadczenie, wzywając do zniesienia międzynarodowych sankcji wobec Iranu w zamian za przestrzeganie kwestii nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Podobnie reżim zażądał, aby międzynarodowe sankcje wobec Rosji za próbę podboju Ukrainy zostały zniesione i były "bezprawne".

Przywódcy wyżej wymienionych autorytarnych mocarstw powiedzieli we wrześniu ubiegłego roku, że będą "promować rozwój porządku międzynarodowego w bardziej sprawiedliwym i rozsądnym kierunku".

Boronat mówi, że Ameryka stoi w obliczu wieloaspektowego zagrożenia ze strony Iranu, Chin i Rosji na własnym podwórku, z których wszystkie mają solidne sojusze w Ameryce Łacińskiej.

"To dodatkowe wyzwanie w obliczu rosnącego napięcia, przed którym stoją Stany Zjednoczone z autokracjami i dyktaturami. Dziś głównym polem bitwy dla demokracji jest Ukraina. Tam Stany Zjednoczone stawiają czoła Rosji, Chinom, Iranowi i Korei Północnej" - powiedział.

"Są to dyktatury z potencjałem nuklearnym lub z aspiracjami dostępu do niego. Irańskie okręty wojenne w Kanale Panamskim stanowią wyzwanie daleko od tego pola bitwy i blisko Stanów Zjednoczonych.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.theepochtimes.com/

"Niemcy ostrożnie reagują na wybuchy Nord Stream, potwierdzają nalot na podejrzany statek"

 Zachodni sojusznicy ostrzegali w środę przed wyciąganiem przedwczesnych wniosków na temat tego, kto jest odpowiedzialny za wysadzenie gazociągów Nord Stream, a Niemcy sugerują, że atak mógł być również operacją "fałszywej flagi", aby obwiniać Ukrainę.

Raport New York Timesa, powołując się na dane wywiadowcze zweryfikowane przez amerykańskich urzędników, powiedział we wtorek, że za wybuchami, które stały się punktem zapalnym między Zachodem a Rosją po zeszłorocznej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, może stać proukraińska grupa.

Raport, choć nie wskazuje na żadne oficjalne zaangażowanie Ukrainy, pojawia się w czasie, gdy Kijów wzywa swoich zachodnich sojuszników do zwiększenia dostaw wysokiej klasy broni, aby odeprzeć siły rosyjskie, gdy wojna wejdzie w drugi rok.

"Trwają krajowe dochodzenia i myślę, że należy poczekać, aż zostaną one sfinalizowane, zanim powiemy cokolwiek więcej o tym, kto za tym stoi" - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Trwają badania nad tym, co spowodowało, że gazociągi Nord Stream, dostarczające rosyjską energię do Europy, pękły i wyrzuciły bąbelki gazu ziemnego do Morza Bałtyckiego we wrześniu ubiegłego roku. Kraje zachodnie uważają, że eksplozje były celowe, ale nie ustaliły, kto za nimi stał.

Rosja, która wcześniej obwiniała Zachód, wykorzystała w środę tę wiadomość, aby zażądać przejrzystego śledztwa, w którym również chce uczestniczyć.

Oddzielny raport niemieckiego nadawcy ARD i gazety Zeit powiedział we wtorek, że operacja umieszczenia materiałów wybuchowych na dnie morskim została przeprowadzona przez sześć osób, pięciu mężczyzn i jedną kobietę, którzy używali sfałszowanych paszportów.

Przetransportowali materiały wybuchowe na jachcie wynajętym od niemieckiej firmy czarterowej przez polską firmę należącą do obywateli Ukrainy.

"Musimy dokonać wyraźnego rozróżnienia, czy była to grupa ukraińska, czy mogło to nastąpić na rozkaz Ukrainy, czy też grupa proukraińska [działająca] bez wiedzy rządu" - powiedział w środę niemiecki minister obrony Boris Pistorius.

"Ale ostrzegam przed wyciąganiem pochopnych wniosków" - powiedział Pistorius na marginesie szczytu w Sztokholmie.

Pistorius powiedział wcześniej, że prawdopodobieństwo jest "równie wysokie", że mogła to być "operacja fałszywej flagi zainscenizowana, aby obwiniać Ukrainę".

Tymczasem Niemcy potwierdziły, że ich śledczy dokonali nalotu na statek w styczniu, który mógł zostać użyty do transportu materiałów wybuchowych używanych do wysadzenia rurociągów.

Jednak w oświadczeniu prokuratora federalnego stwierdzono, że nie ma jeszcze wiarygodnych informacji na temat motywów lub sprawców, w tym na temat tego, czy atak był sponsorowany przez państwo.

"Nie ma podejrzeń wobec pracowników niemieckiej firmy, która wynajęła statek" - dodano.

Szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josep Borrell powiedział dziennikarzom: "Dopóki trwają dochodzenia w sprawie wybuchów Nord Stream, nie możemy wyciągać wniosków".

Ukraina bagatelizuje obawy

New York Times powiedział, że nie ma dowodów na to, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski lub inni ukraińscy urzędnicy rządowi odegrali jakąkolwiek rolę w atakach.

Również w Sztokholmie ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow powiedział, że doniesienia medialne są "trochę dziwne" i "nie mają nic wspólnego" z ukraińskim rządem.

"To jak komplement dla naszych sił specjalnych" - zażartował. "Ale to nie jest nasza działalność".

Reznikow powiedział, że nie martwi się perspektywą osłabienia poparcia dla Ukrainy przez media. Pistorius odrzucił podobne pytanie o wsparcie Zachodu jako "hipotetyczne".

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zasugerował, że doniesienia medialne były skoordynowaną próbą odwrócenia uwagi i zapytał, w jaki sposób amerykańscy urzędnicy mogą zakładać cokolwiek o atakach bez dochodzenia.

"Kraje-akcjonariusze Nord Stream i Organizacja Narodów Zjednoczonych muszą przynajmniej zażądać pilnego, przejrzystego śledztwa z udziałem wszystkich, którzy mogą rzucić światło" - powiedział Pieskow.

Przegląd wywiadu USA sugeruje, że ci, którzy przeprowadzili ataki, sprzeciwiali się prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, "ale nie precyzują członków grupy, ani kto kierował lub zapłacił za operację" - napisał New York Times.

"Urzędnicy, którzy przejrzeli dane wywiadowcze, powiedzieli, że wierzą, że sabotażyści byli najprawdopodobniej obywatelami Ukrainy lub Rosji, lub jakąś kombinacją tych dwóch", zgodnie z raportem New York Times.

Śledczy znaleźli ślady materiałów wybuchowych na jachcie, który grupa zabrała z Rostocku w Niemczech 6 września, według ARD i Zeit. Poinformowali również, że wywiad wskazał, że za atakiem może stać proukraińska grupa, ale władze niemieckie nie znalazły jeszcze żadnych dowodów.

Reuters nie mógł niezależnie zweryfikować informacji.

W zeszłym miesiącu Rosja przekazała Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekt rezolucji, która – jeśli zostanie przyjęta – poprosi sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa o wszczęcie międzynarodowego dochodzenia.

Autorzy: Sabine Siebold i Riham Alkousaa

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.theepochtimes.com/

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...