Niezależnie od tego, Lula zezwolił statkom na wejście do portu. Jego administracja nawet podwoiła się, uczestnicząc w uroczystości na pokładzie Dena 28 lutego.
Araujo powiedział, że wielu wysokich rangą brazylijskich urzędników z reżimu Luli uczestniczyło w wydarzeniu, co potwierdziły lokalne media. Partia upamiętniła 120 lat stosunków dyplomatycznych między Iranem a Brazylią.
Waszyngton był już poinformowany o zamiarach Iranu, aby umieścić okręty wojenne na amerykańskim podwórku.
W styczniu kontradmirał marynarki wojennej Shahram Irani powiedział Tehran Times, że irańskie wojsko stacjonuje na Kanale Panamskim przed końcem roku. Irani powiedział, że manewr ma na celu "wzmocnienie naszej obecności morskiej na wodach międzynarodowych".
"Marynarka wojenna armii była obecna we wszystkich strategicznych cieśninach na świecie do tej pory, a my nie byliśmy obecni tylko w dwóch cieśninach. Będziemy obecni w jednej z tych cieśnin w tym roku ... Planujemy być obecni w Kanale Panamskim" - zapewnił Irani.
Araujo nie jest jedynym brazylijskim politykiem, który nie świętuje bezprecedensowego przybycia irańskich okrętów wojennych na wody brazylijskie.
Podczas wywiadu dla The Epoch Times, były prezydent Jair Bolsonaro powiedział: "Gdybym był prezydentem, tych okrętów wojennych by tam nie było".
Jednak pomimo wyraźnego lekceważenia obaw o bezpieczeństwo USA przez administrację Luli, amerykańska reakcja na to wydarzenie była przede wszystkim neutralna.
Na briefingu prasowym rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział The Epoch Times: "Kraje będą podejmować własne decyzje. Doktryna Monroe jest dziedzictwem historii. To nie jest coś, za czym opowiadają się Stany Zjednoczone".
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro patrzy po ceremonii dotyczącej Narodowej Polityki Edukacyjnej w Pałacu Planalto w Brasilii w Brazylii, 20 czerwca 2022 r. (Ueslei Marcelino / Reuters) Price zauważył, że Brazylia jest "bliskim demokratycznym partnerem Stanów Zjednoczonych", ale dodał, że "okręty wojenne takie jak te nie mają miejsca na półkuli zachodniej, biorąc pod uwagę sygnał, który wysyła".
"Chcemy kontynuować współpracę z naszymi brazylijskimi partnerami, aby wysłać właściwy sygnał do Iranu, do innych, którzy stanowiliby zagrożenie, stanowiliby wyzwanie dla naszych wspólnych interesów na całym świecie" - powiedział Price.
Zapytany, czy Brazylia będzie podlegać sankcjom USA za goszczenie Makran i Dena, Price uniknął pytania.
Chociaż niektórzy analitycy bezpieczeństwa regionalnego twierdzą, że chłodna reakcja administracji Bidena i sankcje USA nie przeszkodzą planom Iranu na Zachodzie.
"Nie popełnijcie błędu, Iran rzuca wyzwanie Stanom Zjednoczonym w domu, na własnym terenie" – powiedziała Irina Tsukerman, analityk bezpieczeństwa i właścicielka Scarab Rising.
"Ten statek w Panamie sygnalizuje rosnący zasięg Iranu, nie tylko pod względem fizycznych stosunków z tymi krajami, ale także jego gotowość do wypędzenia Stanów Zjednoczonych z własnego sąsiedztwa" - powiedział Tsukerman.
"To demonstracja rosnących wpływów Iranu oraz słabości USA i słabnącego wpływu".
Dodała, że Iran zrobi znacznie więcej niż "okazjonalną wizytę" w regionie w dłuższej perspektywie.
Regionalny analityk i autor, dr Orlando Gutierrez-Boronat, zgadza się, że przybycie irańskich okrętów wojennych jest zwiastunem czegoś większego.
Najważniejszym z nich jest zmiana priorytetów geopolitycznych w regionie.
"Istnieje ewidentny proces instytucjonalizacji geopolitycznej obecności Iranu w Ameryce Łacińskiej" – powiedział Boronat w wywiadzie dla "The Epoch Times".
Krok po kroku Irański rząd od dziesięcioleci buduje sojusze z przychylnymi reżimami w Ameryce Łacińskiej.
Począwszy od budowy obiektów jądrowych w krajach o zakorzenionych socjalistycznych rządach, a skończywszy na wspieraniu kampanii wyborczych lewicowych przywódców.
W 2012 roku zgromadzenie Senatu USA zauważyło, że rosnące wpływy Iranu w Ameryce Łacińskiej są czerwoną flagą bezpieczeństwa.
Kraje domagające się świadczeń, takich jak pomoc humanitarna i inwestycje zewnętrzne, takie jak Ekwador, Boliwia, Wenezuela i Nikaragua, były szczególnie przyjazne Iranowi.
W raporcie zgromadzenie nazwało stosunki Iranu z narodami Ameryki Łacińskiej w regionie "poważnym problemem".
"Iran opracował w ciągu ostatnich dwóch dekad jasną strategię wobec Ameryki Łacińskiej" - powiedział Boronat. "Obecność Iranu w Wenezueli nastąpiła poprzez bardzo solidną wymianę handlową i finansową".
Podczas styczniowego oświadczenia prezydent Wenezueli Nicolas Maduro wezwał do "konsolidacji" nowej siły geopolitycznej i integracji regionalnej.
Podkreślił, że przy wsparciu socjalistycznych reżimów Argentyny, Kolumbii i Brazylii nadchodzi "specjalna nowa godzina, aby zjednoczyć wysiłki i drogi narodów Ameryki Łacińskiej i Karaibów".
Były prezydent Iranu Hassan Rouhani (po prawej) wita brazylijskiego ministra spraw zagranicznych Mauro Luiza Ieckera Vieirę w Teheranie, Iran, 13 września 2015 r. (Biuro prezydencji irańskiej za pośrednictwem AP)Maduro ogłosił swoją proklamację 13 stycznia, tego samego dnia, w którym Brazylia udzieliła wstępnego pozwolenia na dokowanie irańskich okrętów wojennych, a Lula spotkał się z Bidenem w Stanach Zjednoczonych.
"Działalność gospodarcza i rekrutacyjna Iranu w Ameryce Łacińskiej zawsze była nastawiona na budowanie swoich pełnomocników i wzmacnianie lokalnych ruchów lewicowych" - powiedział Tsukerman.
"Nowością jest ... Gotowość [Iranu] do rozszerzenia swoich zdolności morskich. W ten sposób po raz pierwszy wykazano zdolność do zagrażania bezpieczeństwu morskiemu, potencjalnie blokując dostęp do portów i stawiając cel na statki amerykańskie i inne działające w pobliżu.
Tsukerman dodał, że długoterminowa obecność Iranu w Ameryce Łacińskiej jest współczesnym odpowiednikiem sowieckich rakiet na Kubie.
W Brazylii Araujo uważa, że Lula gra w "podwójną grę". Polityczny odpowiednik starego powiedzenia, aby mieć ciastko i je zjeść.
Araujo powiedział, że Lula stara się "być w dobrych stosunkach zarówno z demokratycznym Zachodem, jak i totalitarnym Wschodem".
Czerwone flagi bezpieczeństwa Tydzień przed tym, jak Irani pochwalił się przybyciem okrętów wojennych do Kanału Panamskiego w nadchodzących miesiącach, prezydent Iranu Raisi poprzysiągł zemstę za śmierć generała kraju Kasema Sulejmaniego, który zginął podczas ataku amerykańskiego drona 3 stycznia 2020 r.
"Amerykanie muszą wiedzieć, że zemsta za krew męczennika Sulejmaniego jest pewna, a mordercy i sprawcy nie będą mieli łatwego snu" - powiedział Raisi podczas publicznego przemówienia w Teheranie.
A potem okręty wojenne przybyły do Brazylii.
Incydent ten podkreśla rosnące ambicje geopolityczne konfederacji autorytarnych mocarstw. Obejmuje to Iran, Chiny i Rosję, które wydają się ściśle współpracować, aby podważyć Stany Zjednoczone i większy, oparty na zasadach porządek międzynarodowy.
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi odwiedził Chiny w lutym i spotkał się z przywódcą Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Xi Jinpingiem. Obaj przywódcy pozostali nieugięci w swoim poparciu dla oblężonego prezydenta Rosji Władimira Putina.
Chiński kontenerowiec Cosco Shipping Rose pływa w pobliżu nowych śluz Cocoli w Kanale Panamskim w Panamie 3 grudnia 2018 r. (Luis Acosta / AFP via Getty Images)Chińskie media państwowe China Daily podały wówczas, że Xi i Raisi omówili "kompleksowy plan współpracy" i rozszerzenie "strategicznego partnerstwa".
Język jest podobny do tego, którego używa KPCh w odniesieniu do jej poparcia dla Rosji.
Xi i Raisi wydali wówczas wspólne oświadczenie, wzywając do zniesienia międzynarodowych sankcji wobec Iranu w zamian za przestrzeganie kwestii nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Podobnie reżim zażądał , aby międzynarodowe sankcje wobec Rosji za próbę podboju Ukrainy zostały zniesione i były "bezprawne".
Przywódcy wyżej wymienionych autorytarnych mocarstw powiedzieli we wrześniu ubiegłego roku, że będą "promować rozwój porządku międzynarodowego w bardziej sprawiedliwym i rozsądnym kierunku".
Boronat mówi, że Ameryka stoi w obliczu wieloaspektowego zagrożenia ze strony Iranu, Chin i Rosji na własnym podwórku, z których wszystkie mają solidne sojusze w Ameryce Łacińskiej.
"To dodatkowe wyzwanie w obliczu rosnącego napięcia, przed którym stoją Stany Zjednoczone z autokracjami i dyktaturami. Dziś głównym polem bitwy dla demokracji jest Ukraina. Tam Stany Zjednoczone stawiają czoła Rosji, Chinom, Iranowi i Korei Północnej" - powiedział.
"Są to dyktatury z potencjałem nuklearnym lub z aspiracjami dostępu do niego. Irańskie okręty wojenne w Kanale Panamskim stanowią wyzwanie daleko od tego pola bitwy i blisko Stanów Zjednoczonych.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz