sobota, 29 maja 2021

"Raport ONZ surowy wobec europejskiej polityki migracyjnej. „Śmiertelne lekceważenie” ludzi na Morzu Śródziemnym!!!!!!!!!!!!"

 

Unia Europejska jest współwinna śmierci setek migrantów na Morzu Śródziemnym – czytamy w raporcie wydanym przez Biuro Praw Człowieka ONZ.

– Ludzie toną, gdyż pomoc dociera do nich za późno lub nie dociera wcale – powiedziała Michelle Bachelet, Wysoka Komisarz ds. ONZ ds. Praw Człowieka, prezentują dokument. 37-stronicowe opracowanie pod tytułem Śmiertelne lekceważenie (Lethal Disregard) nie zostawia suchej nitki zarówno na Libii, w której uchodźców i migrantów czeka prawdziwy koszmar, jak i na Unii Europejskiej.

Autorzy raportu udowadniają, że śmierć uchodźców i migrantów na Morzu Śródziemnym to nie tragiczne przypadki czy fatalne zbiegi okoliczności. Przekonują, że to efekty świadomej polityki prowadzonej przez Unię Europejską, jej instytucje i poszczególne państwa członkowie, a także przez przedstawicieli Libii – kraju, z którym UE „współpracuje” w sprawie uchodźców, chociaż od czasów interwencji NATO jest to państwo upadłe.

Blokowanie działalności humanitarnej

Najwięcej działań, które realnie doprowadziły do śmierci ludzi, autorzy raportu wskazali w obszarze pomocy humanitarnej – czy raczej uniemożliwiania jej udzielania. Państwa członkowskie ograniczyły prowadzone operacje poszukiwań i ratowania rozbitków na Morzu Śródziemnym, a organizacjom pozarządowym, które chcą wysyłać statki, utrudnia się działalność. Raport wskazuje również, iż instytucje teoretycznie odpowiedzialne za udzielanie pomocy rozbitkom celowo ignorują apele o pomoc, informacje o zagrożonych ludziach i wysyłane sygnały SOS.

Do takiej sytuacji doszło 22 kwietnia 2021 r., gdy na tzw. centralnym szlaku śródziemnomorskim przewrócił się ponton z ponad 130 migrantami z Sudanu na „pokładzie”. Łódź została wysłana przez przemytników w drogę mimo fatalnych warunków pogodowych i przez kilka godzin utrzymywała kontakt z telefonem awaryjnym Alarm Phone, prowadzonym przez pozarządową organizację humanitarną. Migranci podawali swoje koordynaty, które organizacja przekazała następnie strażom przybrzeżnym – i libijskiej, i po stronie europejskiej. Poszukiwania podjęły jednak tylko organizacje humanitarne, a te przybyły za późno. Z pontonu najprawdopodobniej nikt nie ocalał.

Wysyłani do Libii

W 2021 r. na Morzu Śródziemnym utonęło co najmniej 350 osób. Jeszcze więcej migrantów zostało zauważonych na morzu na libijskich wodach przybrzeżnych i zawróconych. Tymczasem, jak zaznaczają autorzy raportu Biura Praw Człowieka ONZ, Libia w żadnym wypadku nie jest bezpiecznym miejscem. To raj dla przemytników i handlarzy ludźmi, gdzie migranci i migrantki padają ofiarą wszelkich możliwych nadużyć i okropnego traktowania.

Tylko w ciągu ostatniego tygodnia libijska straż przybrzeżna, działając w skoordynowany sposób z unijnymi partnerami, zawróciła z morza ponad 500 mężczyzn, kobiet i dzieci, głównie Sudańczyków.

„Zawracanie” polega często na strzelaniu do prymitywnych łodzi i osób na pokładzie czy na taranowaniu ich, by następnie wydobyć uchodźców z wody. Po wysadzeniu ludzi na brzeg trafiają oni do „ośrodków”, czyli faktycznych więzień, gdzie są zmuszani do pracy, mogą być sprzedani, bezkarnie bici i pozbawiani jedzenia, a kobiety gwałcone.

Autorzy raportu zauważają, że migranci nie znikną. Sytuacja w niektórych krajach afrykańskich jest tak dramatyczna, że ludzie będą nadal próbowali dostać się do Europy, do lepszego życia. Nawet ryzykując życiem czy wolnością, które równie dobrze mogą stracić w ojczyźnie.  – Odpowiedzią nie może być zwykłe blokowanie wypływania z Libii czy czynienie podróży jeszcze bardziej desperacką i niebezpieczną – stwierdziła Michelle Bachelet.

Unia Europejska najprawdopodobniej pozostanie jednak głucha na słowa płynące z ONZ. Państwa Europy zachodniej eksploatowały Afrykę w czasach kolonializmu; teraz też interesujące są dla nich tamtejsze surowce, nie ludzie.


zrodlo:strajk.eu

"Rosja: za podrzucenie narkotyków przez policjantów – wysokie kary. To jeszcze nie koniec!!!!!!"

 

Niemal dwa lata po zatrzymaniu i aresztowaniu opozycyjnego rosyjskiego dziennikarza Iwana Gołunowa sąd ogłosił wyrok.

Przypomnijmy: w czerwcu 2019 roku policjanci zatrzymali Iwana Gołunowa. To dziennikarz opozycyjnego wobec Kremla portalu Meduza. W plecaku Gołunowa znaleziono narkotyki: 7 torebek z białym proszkiem. Dziennikarz nie przyznał się do winy i trzymał się wersji, że narkotyki mu podrzucono. Mieli to zrobić zatrzymujący go policjanci. Gołunow utrzymywał, że jego zatrzymanie miało związek z dziennikarskim śledztwem w sprawie nielegalnego przejmowania mieszkań w Moskwie. Portal Strajk pisał o tym tutaj.

W całej Rosji zaczął się niespotykany wcześniej protest wszystkich mediów, zarówno opozycyjnych, jak i związanych z władzą. Na ciele Gołunowa znaleziono ślady pobicia, a badania nie wykazały śladów narkotyków.

Władza musiała się ugiąć. Przeprowadzono drobiazgowe śledztwo, które pod swoja kuratelę wzięła ówczesna Rzecznik Praw Obywatelskich Tatiana Moskalkowa i deputowani. Sąd odmówił aresztowania dziennikarza, zamienił go na dozór elektroniczny.

Ostatecznie Gołunow został zwolniony, a zatrzymujący go policjanci oskarżeni. 28 sąd skazał ich na wysokie wyroki. Podczas procesu prokurator zarzucił im, że stworzyli zorganizowaną grupę przestępczą. Byli policjanci zostali skazani na kary od 12 do 5 lat kolonii karnej.

Będzie apelacja

Wyrok jest nieprawomocny. Choć surowy, nie zrobił na skazanych żadnego wrażenia. Uśmiechali się, przekazywali pozdrowienia swoim bliskim. Adwokaci zapowiedzieli apelację.

Iwan Gołunow wyraził zadowolenie z decyzji sądu, lecz dodał, że teraz czas na ujawnienie zleceniodawcy przestępstwa. Z tym może być trudniej, ponieważ w akcie oskarżenia o zleceniodawcy nie ma słowa, a wersja jest taka, że była to samodzielna inicjatywa policjantów. Trudno w to uwierzyć.

W tym sensie nadzieje dziennikarzy na ujawnienie całego przestępczego układu okazały się płonne.


zrodlo:strajk.eu

"Kalifornijski masowy morderca miał arsenał broni i amunicji w swoim domu!!!!!!!!"

 SAN FRANCISCO (AP) – Rewolwerowiec, który pielęgnował wrzącą nienawiść do swojego kalifornijskiego miejsca pracy, zgromadził arsenał i 25 000 sztuk amunicji w domu, który próbował spalić, zanim zabił dziewięciu współpracowników na stacji kolejowej, władze podały po przeszukaniu rezydencji .



Dom Samuela Jamesa Cassidy'ego w San Jose był siedliskiem bałaganu i broni, w tym 12 pistoletów, prawie dwóch tuzinów puszek benzyny i kilkunastu podejrzanych koktajli Mołotowa, poinformowali w piątek urzędnicy szeryfa hrabstwa Santa Clara.


Skrzynka była dodatkiem do trzech pistoletów 9 mm, które 57-letni Cassidy przywiózł w środę do Urzędu Transportu Doliny Santa Clara w San Jose, podały władze. Spakował także worek marynarski z 32 magazynkami o dużej pojemności i oddał 39 strzałów, zanim popełnił samobójstwo, gdy organy ścigania się zbliżały.


Podczas gdy świadkowie powiedzieli, że Cassidy wydawał się atakować niektóre osoby, biuro szeryfa poinformowało w piątek, że „jest jasne, że było to zaplanowane wydarzenie, a podejrzany był gotów użyć swojej broni, aby odebrać jak najwięcej istnień ludzkich”.

Cassidy przygotował również swój dom, aby spłonął, zanim udał się do swojego miejsca pracy kilka mil dalej, umieszczając kule w garnku na kuchence, który najwyraźniej zdetonował, zapalając przyspieszacze ognia, które zostały umieszczone w kuchni, powiedzieli urzędnicy szeryfa.

Na popołudniowej konferencji prasowej rzecznik policji miejskiej Steve Aponte opisał dom jako „bardzo zagracony, z dużą ilością materiałów blokujących przejścia i wejścia”.


Broń była schowana w pobliżu drzwi i w pełzających przestrzeniach.


Mogły zostać tam umieszczone, aby Cassidy mógł ich złapać w nagłych wypadkach, takich jak przybycie organów ścigania, sierż. szeryfa. powiedział Joe Piazza.



Szafka Cassidy'ego na stacji kolejowej zawierała „materiały na bomby, detonatory, prekursory materiałów wybuchowych” – powiedział szeryf Laurie Smith.


Pozostały pytania, co mogło wywołać śmiertelny szał Cassidy'ego i czy pojawiły się znaki ostrzegawcze.


Patrick Gorman, agent specjalny dowodzący oddziałem terenowym Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych w San Francisco, powiedział, że nie wiedział o żadnych informacjach o Cassidy, takich jak wskazówki od opinii publicznej, które zostały przekazane jego wydziałowi przed strzelanie.


Amerykańscy celnicy, którzy zatrzymali go w 2016 r. po powrocie z Filipin, znaleźli książki o terroryzmie i strachu, a także notatnik pełen notatek o tym, jak bardzo nienawidził Valley Transportation Authority. Ale został zwolniony, a wynikająca z tego notatka Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego dotycząca tego spotkania nie została udostępniona władzom lokalnym.


Cassidy pracował dla Valley Transportation Authority od ponad 20 lat, ale według jego byłej żony przez co najmniej dziesięć lat wyrażał nienawiść i niechęć do swojego miejsca pracy. Współpracownik opisał go jako outsidera, który nie mieszał się z innymi.

Tymczasem prezes związku, który reprezentuje robotników transportowych na stacji kolejowej, starał się w piątek obalić doniesienia, że ​​Cassidy miał wziąć udział w przesłuchaniu dyscyplinarnym w miejscu pracy z przedstawicielem związku w środę w związku z rasistowskimi komentarzami.


John Courtney, przewodniczący komórki nr 265 Amalgamated Transit Union, powiedział w oświadczeniu, że urzędnicy związkowi „nie byli, powtarzaj, nie byli” tam, aby uczestniczyć w takim przesłuchaniu „lub odpowiadać na jakiekolwiek skargi dotyczące miejsca pracy lub rasizmu”.


KGO-TV poinformowało w piątek, że Valley Transportation Authority potwierdziło, że Cassidy nie czekał na przesłuchanie dyscyplinarne w dniu strzelaniny i nie zaplanowano żadnych przyszłych przesłuchań.


Sąsiedzi i byli kochankowie opisali Cassidy'ego jako nastrojowego, nieprzyjaznego i czasami skłonnego do wybuchów złości, zwłaszcza po wypiciu. Ale wyrazili szok, że zabije.


James, starszy ojciec Cassidy'ego, powiedział Mercury News w San Jose, że jego syn ma chorobę dwubiegunową. Powiedział, że to nie jest usprawiedliwienie dla strzelaniny i przeprosił rodziny ofiar.


„Nie sądzę, żeby cokolwiek, co mógłbym powiedzieć, złagodziłoby ich smutek” – powiedział.


Dazio zameldował się z Los Angeles.

Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:apnews.com

"Chińskie miasto blokuje sąsiedztwo po fali wirusa!!!!!!"

 Pekin (AP) - Kanton w południowych Chinach zamknął dzielnicę i nakazał swoim mieszkańcom pozostać w domu w sobotę w celu przeprowadzenia testów na koronawirusa od drzwi do drzwi po nasileniu się infekcji, które wstrząsnęły władzami.



Kanton, centrum biznesowe i przemysłowe zamieszkałe przez 15 milionów ludzi na północ od Hong Hong, zgłosiło 20 nowych infekcji w ciągu ostatniego tygodnia. Liczba ta jest niewielka w porównaniu z tysiącami codziennych przypadków w Indiach, ale zaniepokoiły chińskie władze, które uważały, że mają chorobę pod kontrolą.

Rozprzestrzenianie się infekcji było „szybkie i silne”, jak podała oficjalna gazeta Global Times.



Sobotni nakaz pozostania w domu dotyczył mieszkańców pięciu ulic w dzielnicy Liwan w centrum miasta.

Zamknięto targowiska, centra opieki nad dziećmi i lokale rozrywkowe. Jedzenie w restauracji było zabronione. Szkołom podstawowym kazano zaprzestać zajęć indywidualnych.

Ludziom w częściach czterech pobliskich dzielnic nakazano ograniczenie aktywności na świeżym powietrzu.

Władze miasta wcześniej nakazały przetestowanie setek tysięcy mieszkańców po początkowych infekcjach. Rząd powiedział, że do środy przebadano około 700 000 osób.

Chiny codziennie donoszą o kilku nowych przypadkach, ale uważa się, że prawie wszyscy są zarażeni za granicą. Oficjalna liczba ofiar śmiertelnych na kontynencie wynosi 4636 z 91 061 potwierdzonych przypadków.

W sobotę Narodowa Komisja Zdrowia zgłosiła dwa nowe przypadki przeniesione lokalnie w Kantonie i 14 w innych częściach kraju, które według niej pochodzą z zagranicy.



Uważa się, że większość ostatnich infekcji w Kantonie ma związek z 75-letnią kobietą, u której 21 maja wykryto tę odmianę po raz pierwszy w Indiach, podają państwowe media. Większość innych była z nią na kolacji lub mieszkała razem.

Infekcja ta rozprzestrzeniła się do pobliskiego miasta Nanshan, gdzie jeden nowy potwierdzony przypadek i dwa bezobjawowe przypadki zostały zgłoszone w sobotę po przebadaniu ludzi z Guangzhou, według The Global Times.

Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:apnews.com

"Amazon znowu „zadbał o pracowników”. Postawił w magazynach budki do medytacji"

 

Amazon to wręcz synonim wyczerpującej pracy i eksploatacji pracowników. Firma postanowiła pokazać, że o ludzi jednak dba. Wyszło… śmieszno-strasznie.

Ciężka praca, narażająca załogi magazynów na liczne urazy, działanie przeciwko związkom zawodowym, śrubowanie norm pracy tak bardzo, że pracownicy nie mają nawet czasu na skorzystanie z toalety – to rzeczywistość pracowników jednego z największych światowych koncernów. Do tego często pracowników zdesperowanych, bo Amazon, także w Polsce, otwiera swoje magazyny najchętniej tam, gdzie możliwości zatrudnienia są ograniczone i ludzie wezmą każdą ofertę.

Amazon postanowił jednak zadbać o swój nadwątlony wizerunek, przynajmniej w krajach anglojęzycznych. W czwartek zaprezentował swój program „Pracując Dobrze” (Working Well) – i równie szybko się z niego wycofał, bo rzecz była kuriozalna i została błyskawicznie wyśmiana.

Budka czyni cuda

Koncern nie zrezygnował bowiem ani z norm, ani z walki ze związkami zawodowymi. Nie dał też podwyżek. Receptą na dobrą pracę miały być AmaZen – kabiny niewiele większe od budek telefonicznych, zainstalowane na terenie zakładów.

Wchodząc do środka, przepracowany i sfrustrowany pracownik miał, jak wyraziła się pomysłodawczyni budek, „doładować baterie”. W AmaZen czekała na niego doniczka z kwiatkiem, wachlarz, malowany na niebiesko sufit i komputer z zestawem filmów relaksacyjnych czy nagrań sprzyjających budowaniu wysokiej samooceny. Chwila medytacji i spokoju przy kojącej muzyce … i zmęczenie miało znikać, a pracownik z entuzjazmem wracać do swoich zadań.

„Genialny” plan dla wyczerpanych pracowników wymyśliła Leila Brown, szefowa programu ds. zdrowia i bezpieczeństwa w programie. Wideo, na którym chwali budki do medytacji, było krótko dostępne na Twitterze Amazona. Potem zostało skasowane, bo internauci nie zostawili na pomyśle suchej nitki. W sieci jednak nic nie znika i nagranie krąży dalej.

 

Lepiej zamontujcie toalety

Użytkownicy Twittera błyskawicznie wytknęli Amazonowi absurdalność pomysłu. Zasugerowali, by zamiast budek do medytacji zamontować w magazynach więcej kabin WC, bo w tej chwili są takie zakłady, w których pójście do toalety oznacza schodzenie cztery piętra niżej lub marsz przez cały wielkopowierzchniowy budynek. Przypomnieli o walce firmy z organizacjami pracowniczymi oraz o tym, jak wyczerpująca psychicznie i fizycznie jest to praca. – Po co traktować pracowników lepiej, skoro można wmówić im, że mają problem mentalny? – napisał Dare Obasanjo, dziennikarz zajmujący się technologią i inkluzywnością.

Najbardziej złośliwi internauci zauważyli, że firma rozwiązała problem sikania do butelek – teraz będzie można to zrobić w „szafie rozpaczy”, jak nazwano wątpliwą instalację.


zrodlo:strajk.eu

"Wielka Brytania publikuje ponad 4000 nowych przypadków Covid-19 po raz pierwszy od dwóch miesięcy, gdy wskaźniki infekcji rosną"

 Kolejne 4182 przypadki Covid-19 zgłoszono w piątek w Wielkiej Brytanii, co oznacza najwyższy dzienny wzrost od 1 kwietnia, podczas gdy najnowsze dane rządowe wskazują na lekki wzrost wskaźnika infekcji w Anglii.

Wielka Brytania publikuje ponad 4000 nowych przypadków Covid-19 po raz pierwszy od dwóch miesięcy, gdy wskaźniki infekcji rosną

Jest to również trzeci dzień z rzędu, w którym w kraju odnotowano ponad 3000 nowych przypadków, chociaż wskaźnik śmiertelności pozostał stosunkowo stabilny, z kolejnymi 10 ofiarami śmiertelnymi w ciągu 28 dni od pozytywnego wyniku testu Covid zarejestrowanego w ciągu ostatnich 24 godzin.

Wśród wzrostu liczby przypadków tak zwana liczba „R” (reprodukcja) w Anglii wzrosła z 0,9–1,1 do 1,0–1,1, co sugeruje, że tempo rozprzestrzeniania się wirusa w populacji nieznacznie wzrasta.

Wcześniej w piątek szkocki premier Nicola Sturgeon powiedział, że liczba R również wzrosła tam do 1,3 z powodu wzrostu liczby infekcji w Glasgow.

RÓWNIEŻ NA RT.COMIndyjski wariant Covid-19 w Szkocji, Glasgow pozostaje pod trudniejszymi krawężnikami, a przypadki są `` niewygodnie wysokie ''

Numer R w Anglii został dostarczony przez rządową Naukową Grupę Doradczą ds. Nagłych Wypadków, chociaż daje to obraz sytuacji sprzed dwóch do trzech tygodni, z powodu opóźnień w zarażaniu się wirusem.

Wzrost liczby przypadków w Anglii nastąpił po tym, jak rząd złagodził ograniczenia na początku tego miesiąca, w tym zezwolenie ludziom na mieszanie się w pomieszczeniach w pubach i restauracjach.

Pośród łagodzących środków zdrowotnych rząd polega na wprowadzeniu szczepionek w Wielkiej Brytanii, aby obniżyć wskaźniki zachorowań.

W Wielkiej Brytanii 73,8% dorosłych otrzymało jedną dawkę szczepionki, a 46,5% dwie dawki, według zaktualizowanych danych udostępnionych na Twitterze przez sekretarza zdrowia Matta Hancocka.

Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:https://www.rt.com/uk/525114-uk-most-covid-cases-since-april/

"Sklep z kapeluszami w Tennessee promuje naszywkę `` nieszczepioną '' w stylu nazistowskiej żółtej gwiazdy, ściągając potępienie i wzywając do bojkotu!!!!!"

 Sklep z kapeluszami w Nashville w stanie Tennessee rozgrzewa się po odsłonięciu plastra antyszczepionkowego wzorowanego na żółtej gwiazdce narzuconej Żydom podczas Holokaustu, a obserwatorzy online odrzucają to porównanie jako szalenie obraźliwe.

Sklep z kapeluszami w Tennessee promuje naszywkę `` nieszczepioną '' w stylu nazistowskiej żółtej gwiazdy, ściągając potępienie i wzywając do bojkotu

Sklep hatWRKS udał się w piątek na Instagram, aby promować nowy produkt, który nosi napis „Niezaszczepiony” i został zaprojektowany wokół niesławnej gwiazdy nazistów „Juden”, być może jednego z najbardziej znanych symboli Holokaustu.

Chociaż post został od tego czasu usunięty, zrzuty ekranu szybko pojawiły się w Internecie, wywołując potok potępienia dla sklepu i jego właściciela, Gigi Gaskinsa, który najwyraźniej pojawił się w artykule na Instagramie z żółtą łatką. Niektórzy nawet wzywali do bojkotu. 

„Całe rodziny moich dziadków zginęły w Holokauście. Ich ciała spłonęły. To NIC tak jak środki ostrożności przeciwko COVID -  powiedział oburzony komentator.

Na osobistej stronie Gaskinsa na Facebooku obraz jednej z łatek pozostał aktywny od piątkowego wieczoru - chociaż wydawało się, że właściciel sklepu zamienił to zdjęcie na inne zdjęcie profilowe po tym, jak zaczęły krążyć doniesienia o elemencie na gorąco. 

Odpowiadając na krytyków, strona hatWRKS na Instagramie opublikowała później w piątek następną wiadomość, mówiąc: „Ludzie są tak oburzeni moim postem ... ale czy jesteś oburzony tyranią, której doświadcza świat?” - przypuszczalnie odnosząc się do ograniczeń rządowych nałożonych przez pandemię Covid-19.

O wiele więcej szacunku przywiązuję do historii stając z upadłymi niż oferując ciszę i uległość.

Aktywiści używali odznaki Gwiazdy Dawida jako symbolu antyszczepionkowego już na długo przed wybuchem Covid-19, wielokrotnie potępiając żydowskie i grupy upamiętniające Holokaust. Moda trwała również ostatnio, a protestujący przeciwko blokadom w Londynie widzieli w żółtych gwiazdach w zeszłym miesiącu. 

Na początku tego tygodnia reprezentantka Marjorie Taylor Greene (R-Georgia) zrobiła falę, porównując wymagania dotyczące szczepień w miejscu pracy z nazistowską gwiazdą - komentarze krytykowane przez innych republikanów, w tym przywódcę mniejszości domowej Kevina McCarthy'ego. 

„Marjorie się myli, a jej celowa decyzja, aby porównać okropności Holokaustu z noszeniem masek, jest przerażająca” - powiedział w oświadczeniu.

Dostrzegając rosnący trend, Muzeum Pamięci Holokaustu w Stanach Zjednoczonych wystosowało w piątek otwarty list , wzywając Amerykanów do zaprzestania dokonywania porównań. Czytamy: „Z wielkim niepokojem obserwujemy również stałą i rosnącą tendencję w amerykańskim życiu publicznym do odwoływania się do Holokaustu w celu promowania innego programu”.

To dla nas bardzo bolesne, gdy patrzymy, jak nasza osobista historia - systematyczne niszczenie naszych rodzin i wspólnot oraz morderstwo sześciu milionów żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci - jest wykorzystywana w ten sposób.

 Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:https://www.rt.com/usa/525134-hat-store-nazi-star-vaccines/

"Nominowany przez Pentagon Special Forces mówi, że USA powinny `` zdecydowanie rozważyć '' szkolenie tajwańskich partyzantów przeciwko `` chińskiej inwazji ''"

 Nominowany przez prezydenta USA Joe Bidena do nadzorowania sił specjalnych powiedział, że urzędnicy powinni „zdecydowanie rozważyć” rozmieszczenie amerykańskich komandosów na Tajwanie, gdzie mogliby nauczyć lokalnych żołnierzy, jak powstrzymać potencjalną „chińską inwazję”.

Nominowany przez Pentagon Special Forces mówi, że USA powinny `` zdecydowanie rozważyć '' szkolenie tajwańskich partyzantów przeciwko `` chińskiej inwazji ''

Christopher Maier - który został wykorzystany jako asystent sekretarza obrony do operacji specjalnych i niskiej intensywności konfliktu - powiedział prawodawców w tym tygodniu, że operatorzy specjalne mogą być wysyłane na wyspę, aby poinstruować siły tajwańskie na działania nieregularne i opór jest „desant” przez Pekin.

„Myślę, że jest to coś, nad czym powinniśmy się mocno zastanowić, kiedy myślimy o konkurencji w zakresie różnych zdolności, które możemy zastosować, [siły specjalne] są kluczowym czynnikiem, który się do tego przyczynił” - powiedział Maier senatorowi Joshowi Hawleyowi (R-Missouri ) przy Armed Services Committee rozprawie w czwartek, pytany o sposoby powstrzymywania „chińskiej agresji.”

Myślę, że [moglibyśmy budować] na niektórych obszarach, o których mogą nie myśleć… Jeśli nastąpi postęp militarny Chin, mogą istnieć pewne możliwości utworzenia sieci oporu lub innych zdolności, które pozostawilibyśmy za sobą w przypadku potencjalnego desantu desantowego wroga . 

RÓWNIEŻ NA RT.COMTo, czy Ameryka powinna militarnie bronić Tajwanu przed Chinami, jest przedmiotem debaty - czy nie może, czy nie

Komentarze Maiera pojawiają się, gdy administracja Bidena rozpoczyna retoryczną i polityczną ofensywę przeciwko Republice Ludowej, intensyfikując amerykańskie operacje wojskowe na chińskim podwórku, jednocześnie wydając ciągły strumień szeleszczących oświadczeń. W środę prezydenta Azja czar, Kurt Campbell, powiedział era chińsko-amerykańskiego zaangażowania miał „dobiegła końca”, i ogłosił nową „dominującym paradygmatem” z „konkurencji”.

Biden kontynuował politykę byłego prezydenta Donalda Trumpa, która miała na celu wzmocnienie bezpośrednich więzi z Tajpej, ale Pekin wielokrotnie potępiał te wysiłki. Uważa Tajwan za buntowniczą chińską prowincję. 

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej chińskie ministerstwo spraw zagranicznych ostro zaatakowało amerykańskich i południowokoreańskich urzędników, którzy wyrazili obawy o stabilność Tajwanu, mówiąc, że Pekin nie będzie „tolerował zewnętrznej ingerencji” w jego sprawy. 

„Kwestia Tajwanu to czysto chińskie sprawy wewnętrzne… Ingerencja sił zewnętrznych jest niedopuszczalna” - powiedział rzecznik Zhao Lijian, ostrzegając Waszyngton i Seul, aby „nie igrały z ogniem”.

Chociaż Chiny uważają Tajwan za część swojego terytorium, wyspą od dziesięcioleci rządzą resztki Kuomintangu, nacjonalistycznej partii politycznej pokonanej przez siły komunistyczne w chińskiej wojnie domowej w 1949 roku. Zmuszona do przeniesienia się na Tajwan, lokalna administracja musiała przenieść się na Tajwan. od tamtej pory nadal nazywał wyspę „Republiką Chińską” , chociaż została ona oficjalnie uznana tylko przez kilka państw.

Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:https://www.rt.com/usa/525135-pentagon-nominee-taiwan-guerillas/

"Putin mówi, że reakcja na uziemienie lotu Ryanaira to tylko `` przypływ emocji '' w rozmowach z walczącym przywódcą Białorusi Łukaszenką"

 Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że międzynarodowa konsternacja wywołana rozkazem Białorusi na lądowanie samolotu i aresztowaniu dwóch pasażerów pomija fakt, że inne narody podjęły w przeszłości podobne działania.

Putin mówi, że reakcja na uziemienie lotu Ryanaira to tylko `` przypływ emocji '' w rozmowach z walczącym przywódcą Białorusi Łukaszenką

Przemawiając w ramach spotkania, które odbyło się w Soczi w piątek ze swoim białoruskim odpowiednikiem Aleksandrem Łukaszenką, Putin zauważył, że oburzenie było „przypływem emocji”.

„Samolot prezydenta Boliwii był kiedyś uziemiony” - wspomina Putin. „Prezydenta wyniesiono z samolotu i nic, cisza”. Samolotowi przewożącemu Evo Morales odmówiono dostępu do przestrzeni powietrznej kilku krajów w Europie Zachodniej w 2013 r. Na prośbę USA, zmuszając go do lądowania i tankowania w Austrii, gdzie został przeszukany na podstawie niedokładnych informacji, że na pokładzie był amerykański sygnalista Edward Snowden.

RÓWNIEŻ NA RT.COMUziemienie samolotu pasażerskiego na Białorusi jest szokujące - ale nie jest to bezprecedensowe, a Zachód powinien pamiętać, że zrobił to samo

W niedzielę lot irlandzkiego przewoźnika Ryanair lecący z Grecji na Litwę został przekierowany w białoruskiej przestrzeni powietrznej i poinstruowany, aby wylądować na lotnisku w stolicy, Mińsku. Kontrolerzy ruchu lotniczego ostrzegli załogę, że na pokładzie może znajdować się bomba, twierdząc, że otrzymała groźbę od palestyńskiej islamistycznej grupy bojowników Hamas. Na asfalcie funkcjonariusze ochrony zatrzymali Romana Protasevicha, redaktora Telegramu zakazanego w tym kraju z powodu „ekstremizmu”, a także jego dziewczynę Sofię Sapegę, obywatelkę Rosji. Incydent wywołał furię w UE, a Mińsk został oskarżony o sponsorowane przez państwo „piractwo”.

Hamas zaprzeczył groźbie i potępił białoruskich urzędników za powiązanie grupy z potencjalnym atakiem terrorystycznym. Łukaszenko powiedział dziennikarzom, że zamierza się pokazać „jakieś dokumenty” podczas piątkowego spotkania związanego z decyzją o poleceniu lądowania samolotu pasażerskiego.

Białoruś została dotknięta długotrwałymi protestami, odkąd Łukaszenko ogłosił zwycięstwo w wyborach prezydenckich w sierpniu ubiegłego roku. Opozycja i wielu międzynarodowych obserwatorów twierdzi, że głosowanie zostało sfałszowane na korzyść weterana przywódcy, a dziesiątki tysięcy wyszły na ulice w celu przeprowadzenia długotrwałych protestów wzywających do nowego sondażu. Spotkali się z brutalną reakcją policji, która doprowadziła do powszechnych aresztowań i brutalnych starć.

Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/525089-putin-lukashenko-meeting-sochi/

"USA rozpętają wojnę terrorystyczną przeciwko Rosji USA stopniowo przestawiają Ukrainę na wojnę terrorystyczną z Rosją "

  Kongres USA przekaże Ukrainie pomoc wojskową w wysokości 61 mld dolarów. Czy Joseph Biden zdecyduje się na przekazanie Kijowowi rakiet dal...