sobota, 21 czerwca 2025

Escobar:" Iran jest teraz pierwszą linią obrony dla BRICS i Globalnego Południa"

 Autor: Tyler Durden

Utworzone...

Autor: Pepe Escobar,

To jest tak poważne, jak to tylko możliwe. Przyjrzyjmy się szachownicy – od mikro do makro...

Płaczący cień w żałobnym tańcu,Głośny
lament niepocieszonej chimery.

T. S. Eliot, Spalony Norton

Izraelski szok i przerażenie wobec Iranu – prosto z amerykańskiego podręcznika – zasadniczo się nie powiodło, pomimo początkowej kombinacji szybkości, skrupulatnego planowania wojskowego i elementu zaskoczenia, w tym zhakowania irańskiej komunikacji elektronicznej w ramach sieci wojskowej; ścięcie pionowej nomenklatury IRGC; Podręcznik ataku dronami pajęczyny; oraz bombardowania – ostatecznie nieskuteczne – kluczowych węzłów irańskiej infrastruktury nuklearnej.

Najlepsi irańscy technicy potrzebowali wielu godzin, aby odzyskać swoją siatkę. A kiedy to się stało, fala zaczęła się odwracać, do tego stopnia, że po chirurgicznych salwach rakietowych w późną noc w niedzielę, IRGC ogłosiło swoją zdolność do poważnego zakłócenia izraelskich systemów dowodzenia i kontroli za pomocą "wzmocnionego wywiadu", naruszając w ten sposób Żelazną – lub Papierową – Kopułę.

Zniszczone zostały absolutnie kluczowe węzły infrastrukturalne w Tel Awiwie i Hajfie – od kompleksu zbrojeniowego Rafael (specjalizującego się w rakietach, dronach, cyberwojnie i komponentach Żelaznej Kopuły) po elektrownię i rafinerię ropy naftowej w Hajfie. Jest to historyczne pod wieloma względami.

Niech okrzyki radości na wszystkich ziemiach islamu dodadzą ogromnej traumie psychicznej zadanej Izraelowi. Mit izraelskiej niezwyciężoności został definitywnie obalony. Rozpętanie piekła z góry, zabijanie kobiet i dzieci oraz kręcenie się, jakby jutra miało nie być, nie wygrywa wojny z prawdziwym przeciwnikiem.

Ulepszona strategia IRGC – stosowana przez natychmiast zreorganizowane przywództwo – jest dopracowywana dzień po dniu w wyrachowany, chirurgiczny sposób. IRGC nie ma trudności z całkowitym sparaliżowaniem izraelskiej gospodarki. Izrael ma tylko jedną rafinerię ropy naftowej (już zbombardowaną); trzy porty, z których jeden jest już bankrutem (Ejlat), a drugi płonie (Hajfa); i jedno lotnisko (już w poważnych tarapatach).

Cios w desperacki, wręcz samobójczy ruch Tel Awiwu – bez udziału szachów – jest skuteczny. Teheran udowadnia, że każda kalkulacja syjonistycznej osi, że Iran mógł – i został – wykrwawiony do sucha w ciągu kilku godzin, była, jak można było przewidzieć, fałszywa.

POTUS, ze swojej strony, wpadł w żarłoczną pułapkę. Jego baza MAGA jest już złamana – w głąb. Nie-syjonistyczna MAGA to przytłaczająca większość. W zdumiewającym infantylistycznym wpisie przyznał, że przez cały czas wiedział wszystko o izraelskim szoku i przerażeniu.

Niespełna 10 dni temu, na spotkaniu w Nowym Jorku, na którym zwykle pojawiali się podejrzani miliarderzy, sam Steve Witkoff – Talleyrand Trumpa – wyraźnie zauważył, że irańskie rakiety balistyczne są "zagrożeniem dla Ameryki". Biorąc pod uwagę ich wyniki w ciągu ostatnich 48 godzin, wszystko wskazuje na to, że Waszyngton de facto przystąpi do gorącej wojny.

Źródła dyplomatyczne w Teheranie wskazują, że kierownictwo pracuje nad tym scenariuszem. Z tego powodu w zasadzie nadal utrzymują swoje możliwości – i starannie kalibrują kolejne duże stopnie na drabinie eskalacyjnej. Po raz kolejny: irańska strategiczna cierpliwość na pokaz.

Pytanie brzmi zatem, w scenariuszu, w którym Stany Zjednoczone są de facto w stanie wojny, co musiałoby się stać, aby Rosja i Chiny, w porozumieniu, straciły swoją strategiczną cierpliwość.

Perska duma – i wiara we własne możliwości, jak zaobserwowałem w zeszłym miesiącu w Iranie – rządzi tym, że uważają, iż mają wszystkie niezbędne środki, aby przetrwać oś syjonistyczną, w tym USA. W końcu dopiero teraz zaczynają używać swoich naprawdę zaawansowanych pocisków rakietowych – od Kheybar-Shekan 2 i Fattah-1 po Hadżi Kasem.

Prawdziwa wojna: przeciwko BRICS

Krótko mówiąc, irańska odpowiedź całkowicie wywróciła szachownicę do góry nogami. Cyrkowy Ringmaster – wraz z organizacją żałosnej parady wojskowej w Waszyngtonie – jest nagi. I zdemaskowany.

Obecnie prowadzi nie jedną, ale dwie wojny zastępcze: przeciwko Rosji i przeciwko Iranowi, z neonazistami w Kijowie i ludobójcami w Tel Awiwie na linii frontu. Wszystko to jest częścią Wojny Wielkiego Obrazu: przeciwko BRICS.

Do tej pory jest jasne nawet dla głuchych, niemych i ślepych, że nigdy nie chodziło o irański program nuklearny ani o "wysiłki" na rzecz zbudowania należącego do Trumpa JCPOA 2.0. Chodzi o trwającą całe życie obsesję syjonistycznej osi: zmianę reżimu w Teheranie.

To jest Święty Graal, o którym śniono od końca lat dziewięćdziesiątych, zdolny otworzyć drzwi dla głęboko niespokojnego Imperium Chaosu ogromnego bogactwa Iranu w zasoby naturalne – od energii po złoża metali ziem rzadkich, przedłużając w ten sposób życie zadłużonego na wiele bilionów dolarów Imperium.

Dodatkowe bonusy są jeszcze bardziej kuszące: odcięcie Chin od kwestii bezpieczeństwa narodowego – importu energii – oraz od kluczowych korytarzy łączących Nowy Jedwabny Szlak, w połączeniu z otwarciem potwornego ropnia w rosyjskim półświatku. Decydujący cios za jednym zamachem wymierzony w trzy największe kraje BRICS – Iran, Rosję i Chiny; integracji z Eurazją; oraz do dążenia do wielowęzłowego (kursywa moja), wielobiegunowego systemu stosunków międzynarodowych.

Nawet gdy czołowe państwa cywilizacyjne robią salta, aby przetrwać Imperium Chaosu i dążenie jego władców do rozpętania III wojny światowej, w Moskwie i Pekinie nie ma złudzeń, że aby stawić czoła temu scenariuszowi, konieczne jest działanie asymetryczne – z najwyższą przebiegłością, a nie tylko reagowanie na prowokacje (co było dominującym rosyjskim podręcznikiem w wojnie zastępczej na Ukrainie).

Tymczasem rosyjski wywiad już policzył efekt lustrzany izraelskiej operacji Pajęczyna, w której zastosowano dokładnie ten sam modus operandi, który ukraińska SBU – przykrywka dla MI6 i Mossadu – rozpętała przeciwko rosyjskim bombowcom strategicznym, które są częścią triady nuklearnej.

Pojawiają się poważne pytania o bezpośredni udział Tel Awiwu w sabotażu Moskwy. Tak samo jak teraz pojawiają się poważne pytania dotyczące ukraińskiego toru. Silosy informacyjne wywiadu w Moskwie uważają, że proces "zawieszenia broni" Trumpa przebiega i mówi jak prymitywny kamuflaż, aby zmusić Rosję do wycofania się na jakiś czas, podczas gdy chihuahua z NATO na skinienie i wezwanie głębokiego państwa przygotowują pierwsze uderzenie (przynajmniej w swoich wypaczonych snach).

Tak więc raczej prędzej niż później możemy być świadkami, jak Rosja faktycznie rozszerza obecną strategię Iranu: masową wojnę infrastrukturalną, pogrążając Ukrainę w całkowitym blackoucie, metaforycznie i inaczej – tak jak bombardowanie elektrowni w Hajfie pogrążyło miasto w całkowitym zaciemnieniu.

Dlaczego nie można pozwolić, aby Iran upadł

Oczywiście, obecna, szalona drabina eskalacyjna nie istniałaby, gdyby Trump był na tyle dojrzały, by zaakceptować ofertę Alego Shamkhaniego – później zamordowanego przez Izrael: Iran mógłby pozbyć się wysoko wzbogaconego uranu i podpisać nowe porozumienie nuklearne, gdyby sankcje zostały zniesione. Teheran miałby wtedy wzbogacać uran tylko na niskich poziomach dla swojego programu cywilnego.

Równolegle Teheran zasugerował nawet wspólny projekt wzbogacania uranu z udziałem USA oraz Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Irański minister spraw zagranicznych Abbas Araghchi osobiście przedstawił to specjalnemu wysłannikowi USA Steve'owi Witkoffowi w Omanie – zanim rozmowy się załamały.

Tymczasem Globalne Południe obserwuje straszliwie śmiercionośny ping-pong między Izraelem a Iranem – z rosnącą świadomością, że zapędzony w kozi róg Zachód jest dzień po dniu jeszcze bardziej niebezpiecznym zwierzęciem, toczącym wojnę totalną pod maską pokoju.

Spalenie Tel Awiwu to początek nowej ery. W swojej wściekłości grożą teraz Teheranowi modelem "bejruckim": bezmyślnym niszczeniem dzielnic cywilnych. Po raz kolejny to, co robią najlepiej: terroryzm.

A jednak system ludobójczy nie będzie już bezkarny. Konsekwencje będą nieuchronnie dyskutowane w tym tygodniu na Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu, aż do przemówienia Putina na sesji plenarnej w piątek, aż do szczytu BRICS w Rio de Janeiro na początku lipca.

Biorąc pod uwagę sytuację Globalnego Południa, można odnieść wrażenie, że Iran de facto jest w trakcie przywracania etyki i władzy geopolitycznej w całej Azji Zachodniej, tak jak imperium perskie sprawowało to przez wieki. To jest właśnie to, co robią państwa cywilizacyjne: ich rola jako uprzywilejowanych strażników swojej strefy wpływów jest zawsze zasadnicza.

Jest to mało prawdopodobne – za prezydentury brazylijskiej; ale BRICS prędzej czy później będzie musiał dokonać strategicznego przejścia od hiper-uprzejmej maszyny do deklaracji, aby stać się prawdziwym, solidnym, niezłomnym kręgosłupem Globalnego Południa i Globalnej Osi Oporu.

Ponieważ rozwścieczony, zdezorientowany Zachód nie jest już w trybie wojny hybrydowej; poszedł Totalen Krieg – tak gorący, jak to tylko możliwe. W związku z tym Globalne Południe musi przełączyć się na post-hybrydowy tryb Rebels with a Cause.

Od Nigerii, przez Indonezję, po Wietnam – członków BRICS i partnerów BRICS – panuje coraz większy konsensus co do tego, że nie można pozwolić, aby Iran upadł. To takie poważne. Czar nieskrępowanego dyktatu Zachodu został wreszcie przełamany: przetrwa tylko "głośny lament niepocieszonej chimery". Potrzeba – nieudanego – szoku i podziwu, aby złamać grzbiet wielbłąda.

Poglądy wyrażone w tym artykule są opiniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy ZeroHedge.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Zwolennicy Kijowa nie chcą rozwiązania konfliktu – Putin .Ukraińskie władze powinny kierować się interesami narodowymi kraju, a nie interesami stron trzecich, powiedział prezydent Rosji"

 Kiev’s backers don’t want the conflict settled – Putin



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/620106-kiev-backers-conflict-putin/

"Izrael „prawie krajem rosyjskojęzycznym” – Putin Prezydent zauważył również, że Moskwa tradycyjnie utrzymuje przyjazne stosunki ze światem islamskim, podczas SPIEF 2025"

 Israel ‘almost a Russian-speaking country’ – Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin podkreślił dużą rosyjskojęzyczną populację Izraela jako jeden z kluczowych czynników w podejściu Moskwy do trwającego konfliktu na Bliskim Wschodzie – a także muzułmańską populację Rosji i tradycyjnie przyjazne stosunki ze światem islamskim.
Przemawiając w czwartek na plenarnej sesji Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu (SPIEF), Putin powiedział, że ci, którzy kwestionują zaangażowanie Rosji wobec jej partnerów, są „prowokatorami” próbującymi wywołać niezgodę.

Prezydent Rosji podkreślił złożoność konfliktu irańsko-izraelskiego, przestrzegając przed oczekiwaniami, że sojusze będą pasować do wszystkich. „Każdy konflikt jest wyjątkowy” – powiedział, zwracając uwagę na zniuansowane relacje Rosji w całym regionie. Putin podkreślił obecność prawie 2 milionów rosyjskojęzycznych mieszkańców Izraela.

„To dziś niemal kraj rosyjskojęzyczny. I niewątpliwie zawsze bierzemy to pod uwagę we współczesnej historii Rosji” – powiedział. Wskazał również na „przyjazne, pełne zaufania i sojusznicze” stosunki Rosji ze światem arabskim i islamskim, które obejmują 15% populacji Rosji i udział jako obserwatora w Organizacji Współpracy Islamskiej. Putin powtórzył poparcie Rosji dla prawa Iranu do pokojowego programu nuklearnego – podkreślając, że to poparcie nie jest jedynie retoryczne, ale demonstrowane poprzez konkretną współpracę. „Bronimy prawa Iranu do pokojowej energii jądrowej nie tylko słowami, ale i czynami” – powiedział.

„Pomimo całej złożoności sytuacji wokół Iranu zbudowaliśmy reaktor jądrowy w Buszehr...

I pomimo wszystkich wyzwań i pewnych ryzyk kontynuujemy tę pracę”. Putin odrzucił krytykę, że Rosja powinna była zrobić więcej, aby wesprzeć Iran.

„Rozpocząć jakieś operacje bojowe, czy to wszystko?” – zapytał. „Już prowadzimy operacje bojowe przeciwko tym, których uważamy za przeciwników idei, których bronimy i którzy stanowią zagrożenie dla Federacji Rosyjskiej” – powiedział, dodając, że przeciwnicy ci są „daleko za linią frontu” i są „zasadniczo tymi samymi siłami – z Iranem i w przypadku Rosji”. Według Kremla Putin ma „pełny obraz” sytuacji, jako jeden z niewielu przywódców, który rozmawiał bezpośrednio z głowami Izraela, Iranu i USA od czasu wybuchu konfliktu w zeszłym tygodniu. Podczas sesji pytań i odpowiedzi późnym wieczorem w środę Putin powiedział dziennikarzom, że Moskwa zaproponowała wszystkim stronom kilka ram kompromisowych, sugerując, że porozumienie powinno obejmować wzajemne gwarancje bezpieczeństwa – chroniące zarówno prawo Iranu do pokojowej technologii nuklearnej, jak i prawo Izraela do bezpieczeństwa. Potwierdzając poparcie dla uzasadnionych interesów Iranu, Putin wyjaśnił w piątek, że Rosja nie zamierza działać jako mediator w konflikcie izraelsko-irańskim. „Po prostu oferujemy pomysły. Jeśli te propozycje znajdą oddźwięk w obu krajach, będziemy zadowoleni” – powiedział, dodając, że widzi potencjalne „punkty styczne” między Teheranem a Zachodnią Jerozolimą.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/620076-israel-russian-speaking-putin/

"Kraj UE utrzyma dostawy rosyjskiej ropy i gazu Minister spraw zagranicznych Węgier potwierdził kontynuację importu pomimo wysiłków Brukseli zmierzających do ograniczenia dostaw"

 EU nation to keep Russian oil and gas flowing



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/620011-hungary-russian-energy/

"Putin ujawnia pułapki potencjalnego spotkania z Zełenskim Szef ukraińskiego „reżimu” może sfinalizować rozmowy pokojowe, ale nie może podpisać traktatu pokojowego, powiedział prezydent Rosji"

 Putin reveals pitfalls of potential meeting with Zelensky



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/619764-putin-zelensky-peace-talks/

" Turecka opinia publiczna coraz bardziej zaniepokojona bezpośrednim konfliktem z Izraelem"

 Autor: Tyler Durden

Utworzone...

Przez Oko Bliskiego Wschodu

Dzień przed atakiem Izraela na Iran, izraelski premier Benjamin Netanjahu był w Knesecie, witając prezydenta Argentyny Javiera Milei z otwartymi ramionami. "Argentyna stała się bezpieczną przystanią dla tysięcy Żydów" – powiedział Milei izraelskim politykom. "Szukali schronienia przed trudnościami ekonomicznymi i antysemickimi prześladowaniami. Nie tylko w Europie Wschodniej, ale także w Imperium Osmańskim" – powiedział. "Imperium, które nie sądzę, by miało się odnowić w najbliższym czasie, nawet jeśli są tacy, którzy się ze mną nie zgadzają".

Uwagi, które były wyraźnie skierowane do Turcji i jej wieloletniego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, nie umknęły uwadze urzędników w Ankarze. Turcja, rosnąca potęga regionalna, odgrywa ogromną rolę na Bliskim Wschodzie od czasu tzw. powstań Arabskiej Wiosny w 2010 roku.

W obliczu nowej dynamiki władzy, która ukształtowała się w regionie, Ankara odnotowała wzrost swoich akcji w głównych stolicach zachodnich. Jego wzrost był tak wielki, że w czwartek Turcja znalazła się w niewielkiej grupie sojuszników USA, którzy zostali powiadomieni z wyprzedzeniem, że Izrael rozpocznie atak na Iran.

Kłęby dymu unoszące się z rafinerii ropy naftowej po izraelskim ataku na stolicę Iranu, Teheran, 17 czerwca 2025 r. AFP

Kilka godzin później, wczesnym rankiem w piątek, Izrael rozpoczął atak na irańskie instalacje wojskowe i nuklearne i rozpoczął zamachy na wysoko postawionych dowódców służb bezpieczeństwa, wywiadu i wojska, a także naukowców zajmujących się energią jądrową. W atakach, których celem były również dzielnice mieszkalne i infrastruktura cywilna, zginęło do tej pory ponad 500 osób, a co najmniej 1300 zostało rannych, w tym wielu cywilów.

W odpowiedzi Iran wystrzelił salwy rakietowe w kierunku Hajfy, Tel Awiwu i innych dużych izraelskich miast.

Turcja ubolewa nad eskalacją, opisując izraelski atak jako niesprowokowany, zwłaszcza w czasie, gdy amerykański wywiad sugerował, że Iran nie dąży aktywnie do uzyskania broni nuklearnej. Podczas gdy eskalacja została scharakteryzowana jako nagła i zaskoczyła wiele państw regionu, Ankara od dawna przygotowywała się do izraelskiego ataku na Iran.

We wrześniu, kiedy Izrael zabił sekretarza generalnego Hezbollahu Hassana Nasrallaha, tureccy urzędnicy analizowali możliwe scenariusze na wypadek poważnego izraelskiego ataku i potencjalnego szerszego konfliktu regionalnego. Przygotowali plany awaryjne, w tym środki na wypadek ewentualnych fal uchodźców.

W październiku Ankara rozpoczęła również negocjacje z uwięzionym liderem Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullahem Ocalanem, aby zapobiec wykorzystywaniu tej grupy jako pełnomocnika przez Iran lub Izrael.

Stosunki izraelsko-tureckie

Turcja historycznie utrzymywała dobre stosunki z Izraelem, pomimo wzlotów i upadków spowodowanych wojnami Izraela z krajami regionu. Turcja była pierwszym krajem muzułmańskim, który uznał Izrael w 1949 r. i stopniowo stawała się sojusznikiem Tel Awiwu w latach 90., kiedy turecki aparat bezpieczeństwa potrzebował jego pomocy, aby przeciwstawić się PKK w okresie niestabilności wewnętrznej.

Odkąd prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przejął władzę w 2003 r., stosunki stopniowo pogarszały się od partnerstwa strategicznego do partnerstwa sąsiadów, którzy często konfrontują się ze sobą w sprawie cierpienia Palestyńczyków w Gazie i gdzie indziej.

Stosunki pogorszyły się po tym, jak Izrael dokonał nalotu na prom Mavi Marmara w 2010 roku, zabijając 10 tureckich aktywistów na wodach międzynarodowych, ale później uległy poprawie. Jednak napięcia ponownie wzrosły pod koniec 2023 r., kiedy Ankara zdecydowała się wycofać ze zbliżenia z powodu wojny w Strefie Gazy, która zdaniem tureckich urzędników stanowi ludobójstwo.

Od czasu izraelskich kampanii mających na celu degradację Hezbollahu w zeszłym roku i upadku dynastii Assadów w Syrii, region został przekształcony przez działania Netanjahu. Tam, gdzie kiedyś dominował Iran, Izrael staje się coraz bardziej kluczowym mocarstwem regionalnym.

Izraelscy urzędnicy zaczęli publicznie stwierdzać, że jedynym innym graczem dysponującym znaczącymi zasobami, z którym mają do czynienia, jest Turcja.

Turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan od grudnia kilkakrotnie powtarzał, że region nie powinien być zdominowany przez żadne pojedyncze mocarstwo, w tym przez samą Turcję. Pierwszym poważnym wyzwaniem między Turcją a Izraelem była Syria, ponieważ rząd Netanjahu upewnił się, że sprzeciwi się wszelkim tureckim bazom z instalacjami radarowymi i obroną powietrzną w południowej Syrii.

Amerykańscy urzędnicy, zaniepokojeni możliwymi incydentami, zachęcali oba kraje do rozmów, w wyniku których w kwietniu powstała gorąca linia między Turcją a Izraelem.

Rozmowy posunęły się do punktu, w którym tureccy urzędnicy włączyli syryjskich przedstawicieli do rozmów z Izraelczykami, w nadziei na znalezienie kompromisu w celu powstrzymania izraelskich ataków na terytorium Syrii. Główną kwestią była kontrola nad syryjską przestrzenią powietrzną. Ankara odłożyła swoje plany szybkiego przejęcia kontroli nad bazami do czasu zakończenia rozmów z Izraelem w sprawie dekonfliktu, co w efekcie dało Izraelowi okazję do zaatakowania Iranu.

Dla Turków nie dotyczyło to tureckiej przestrzeni powietrznej. Tureccy urzędnicy doradzili Izraelowi, aby skierował swoje obawy dotyczące kwestii przestrzeni powietrznej bezpośrednio do Syrii, a nie do Ankary.

Przyspieszenie programu rakietowego

Przez dziesięciolecia Turcja postrzegała Iran jako siłę destabilizującą i sprzeciwiała się ambicjom Teheranu dotyczącym uzyskania broni jądrowej. Jednak jednostronny atak Izraela na Iran, który nie dostarczył przekonujących dowodów na to, że Teheran jest bliski jego rozwinięcia, został odebrany przez turecką opinię publiczną jako znak, że Izrael może pewnego dnia zaatakować Turcję, sojusznika NATO głęboko zintegrowanego z zachodnią architekturą bezpieczeństwa.

To poczucie zagrożenia powtórzył szef tureckiej Partii Ruchu Nacjonalistycznego (MHP), Devlet Bahçeli, kluczowy sojusznik Erdogana.

We wtorek Bahçeli ostrzegł, że izraelska kampania wojskowa przeciwko Iranowi jest częścią szerszej strategii okrążenia Turcji i podważenia jej regionalnych ambicji. "Polityczny i strategiczny cel Izraela jest jasny" – powiedział. "Otaczać Anatolię i sabotować drogę Turcji ku przyszłości wolnej od terroryzmu w imieniu jej panów".

Aby uspokoić turecką opinię publiczną, urzędnicy zaczęli ujawniać mediom pewne szczegóły. Jeden z tureckich publicystów twierdził, że w noc pierwszego ataku tureckie radary wykryły izraelskie F-35, co skłoniło Turcję do wysłania F-16 i samolotów wczesnego ostrzegania AWACS w celu śledzenia izraelskiej operacji.

Inny publicysta twierdził, że niektóre z izraelskich odrzutowców, które wystartowały do ataku, nieumyślnie naruszyły turecką przestrzeń powietrzną tej samej nocy i odleciały szybko po tym, jak Turcja poderwała F-16 i ostrzegła je przez radio. "To nie jest wojna Turcji" – powiedział jeden z informatorów z Ankary zbliżony do rządu.

Poniżej: Turcy wyszli na ulice, aby protestować przeciwko Izraelowi i okazać poparcie dla Islamskiej Republiki Iranu.

"Pokazuje to jednak, że powinniśmy dogłębnie przeanalizować ten atak i podjąć odpowiednie kroki, aby przygotować się na wszelkie możliwe przyszłe zagrożenia i opcje". Wysocy rangą tureccy urzędnicy odbyli dwie rundy spotkań dotyczących bezpieczeństwa, aby omówić dalsze plany awaryjne. Tureckie wojsko również dokładnie przestudiowało taktykę wojenną stosowaną przez Izrael.

Sam Erdogan odpowiedział na atak, dzwoniąc do przywódców regionalnych, a także prezydenta USA Donalda Trumpa i prezydenta Iranu Masuda Pezeshkiana. Skontaktował się również z prezydentem Syrii Ahmedem al-Sharaa i premierem Iraku Mohammedem Shia' Al Sudani, którzy przewodzą lądowym sąsiadom Turcji.

Tureckie komunikaty sugerują, że Erdogan wyraźnie doradził im, aby nie angażowali się w niedawną eskalację między Izraelem a Iranem.

W poniedziałek Erdogan powiedział, że Turcja przyspiesza swój program rakiet balistycznych średniego i dalekiego zasięgu oraz pogłębia odstraszanie, aby uczynić Turcję krajem, któremu nikt nie odważy się przeciwstawić. Obiecał w środę, że Turcja uczyni swój przemysł obronny całkowicie niezależnym.

Później podzielił się swoim przemówieniem na temat X, na którym pojawiła się pieczęć Imperium Osmańskiego, o czym Netanjahu wspomniał w zeszłym tygodniu. "Zwycięska armia Imperium Osmańskiego miała zasadę" – powiedział Erdogan.

"Jeśli chcesz niepodległości, jeśli chcesz wolności, jeśli chcesz żyć na tej ziemi ze swoim honorem, godnością i uczciwością, jeśli chcesz dobrobytu gospodarczego, jeśli chcesz obfitości, bogactwa i harmonii, jeśli chcesz pokoju, zawsze musisz być gotowy do wojny".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Polski dyplomata namawia Muska do lotu na Marsa po komentarzach UE Radosław Sikorski wyśmiał kosmiczne ambicje potentata technologicznego, po tym jak ten wezwał do zniesienia bloku X."

  FILE PHOTO ©  Global Look Press / Mateusz Bialczyk / Arena Akcji ;  Keystone Press Agency ...