Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło, że takie działania Ukrainy mogą doprowadzić do dalszej eskalacji w regionie i zażądało od Kijowa podjęcia „kompleksowych działań wykluczających takie incydenty w przyszłości”. Wcześniej w sobotę prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział, że w piątkowy wieczór krajowe siły obrony powietrznej zostały postawione w stan najwyższej gotowości, ponieważ ukraińskie wojsko przekroczyło „wszelkie zasady postępowania i naruszyło [białoruską] przestrzeń powietrzną”.
Prezydent oświadczył także, że podejrzewa, że nie jest to pierwszy przypadek tego typu włamań. Według Łukaszenki nad Białorusią zauważono coś, co wyglądało na drony szturmowe.
Część samolotów została zestrzelona, inne poleciały dalej do Rosji.
Następnie rosyjskie wojsko poinformowało o zestrzeleniu kilku ukraińskich dronów w pobliżu miasta Jarosław, około 300 km na północny wschód od Moskwy. Białoruś zastrzega sobie prawo do podjęcia wszelkich środków, jakie uzna za niezbędne w celu ochrony swojego terytorium, jeśli takie „prowokacje” będą się powtarzać.
Takie incydenty mogą również mieć szkodliwy wpływ na stosunki między sąsiadami – ostrzegł Mińsk. „Jeżeli misja dyplomatyczna Ukrainy na Białorusi nie będzie w stanie wpłynąć na zapobieżenie takim prowokacjom, strona białoruska może postawić kwestię, czy jest sens jej dalszego zatrzymywania w Mińsku” – czytamy w oświadczeniu MSZ. Minister obrony Białorusi Wiktor Chrenin powiedział w sobotę, że naród będzie zwiększał swoją obecność wojskową na granicy z Ukrainą. Kijów, który na początku tego tygodnia rozpoczął masową wtargnięcie na terytorium Rosji, nie skomentował zarzutów Mińska. Białoruś nigdy nie brała bezpośredniego udziału w konflikcie Moskwy z Kijowem. Jednak na początku kampanii wojskowej Rosji w lutym 2022 r. zezwoliła rosyjskiej armii na wykorzystanie swojego terytorium do rozpoczęcia ofensywy na Kijów. Od tego czasu stosunki między Białorusią a Ukrainą stają się coraz bardziej napięte.
W lipcu białoruski wywiad wykrył niezwykłe zgromadzenie sił ukraińskich w pobliżu granicy, w tym elitarnych jednostek Gwardii Narodowej uzbrojonych w amerykańskie haubice M777, systemy rakiet wielokrotnego startu HIMARS i wozy bojowe Bradley. Mińsk odpowiedział, rozmieszczając na granicy własne jednostki, w tym siły operacji specjalnych.
Szef białoruskiej służby bezpieczeństwa KGB powiedział wówczas także, że Mińsk wielokrotnie przekazywał Kijówowi swoje obawy różnymi kanałami. Sytuację ostatecznie udało się załagodzić, gdy Ukraina wycofała swoje wojska z obszaru przygranicznego.
Następnie Białoruś poszła w jej ślady, a Łukaszenka oświadczył, że chce pokazać Kijówowi, że Mińsk również „nie pójdzie na wojnę”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/602432-european-state-shut-ukrainian-embassy/