piątek, 5 stycznia 2024

"Kolejny urzędnik Bidena rezygnuje w związku z polityką Izraela. Doświadczony pracownik Departamentu Stanu również opuścił swoje stanowisko w październiku w związku ze wsparciem Waszyngtonu dla kampanii IDF w Gazie"

 Wyższy urzędnik Departamentu Edukacji USA złożył rezygnację ze stanowiska w proteście przeciwko wsparciu prezydenta Joe Bidena dla Izraela, twierdząc, że administracja przymyka oko na „okrucieństwa” wobec Palestyńczyków od początku wojny w Gazie.

Another Biden official resigns over Israel policy
Doradca ds. polityki Tariq Habash, Amerykanin palestyńskiego pochodzenia, opuścił w środę swoje stanowisko, wyjaśniając w piśmie z rezygnacją, że nie może w dalszym ciągu „reprezentować administracji, która nie ceni jednakowo życia każdego człowieka”. „Działania administracji Bidena-Harrisa naraziły życie milionów niewinnych ludzi na niebezpieczeństwo, w szczególności dla 2,3 miliona palestyńskich cywilów mieszkających w Gazie, którzy pozostają pod ciągłymi atakami i czystkami etnicznymi ze strony izraelskiego rządu. Dlatego muszę zrezygnować” – napisał Habash.

„Nie mogę milczeć, gdy ta administracja przymyka oczy na okrucieństwa popełnione na życiu niewinnych Palestyńczyków, co czołowi eksperci ds. praw człowieka nazywają ludobójczą kampanią prowadzoną przez izraelski rząd”. Biden wyraził zdecydowane poparcie dla odwetu Izraela za październikowy atak terrorystyczny Hamasu, w którym zginęło około 1200 osób, a ponad 240 osób zostało wziętych jako zakładników przez bojowników palestyńskich.

Jednak według lokalnych urzędników ds. zdrowia w wyniku dwumiesięcznej operacji znaczna część Strefy Gazy uległa ruinie, w wyniku czego zginęło ponad 22 000 osób, a tysiące zostało rannych. Pomimo wielokrotnych ostrzeżeń przed katastrofą humanitarną w Gazie ze strony międzynarodowych grup praw człowieka wraz z Organizacją Narodów Zjednoczonych, Waszyngton nie wyraził publicznej krytyki izraelskiej kampanii i w dalszym ciągu zapewniał wsparcie militarne. Inni wyżsi urzędnicy wyrazili podobne obawy, a weteran Departamentu Stanu z 11-letnim stażem Josh Paul – wieloletni dyrektor Biura ds. Polityczno-Wojskowych – również złożył rezygnację w październiku z powodu „ślepego wsparcia” Stanów Zjednoczonych dla Izraela. „Nie mogę działać na rzecz wsparcia zestawu głównych decyzji politycznych, w tym przerzucania większej ilości broni na jedną stronę konfliktu, które moim zdaniem są krótkowzroczne, destrukcyjne, niesprawiedliwe i sprzeczne z wartościami, które publicznie wyznajemy” – Paul – napisał w oświadczeniu wyjaśniającym swoją rezygnację. Biden odwiedził Izrael w dniu, w którym Paul złożył rezygnację, obiecując poprosić Kongres o przydzielenie dodatkowej pomocy na potrzeby wojskowe sojusznika.

Choć dotrzymał tej obietnicy, prawodawcy pozostają w impasie w sprawie nowego pakietu pomocowego, a Republikanie w Izbie domagają się radykalnych reform granic, zanim zatwierdzą dodatkową pomoc zarówno dla Ukrainy, jak i Izraela.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/590142-us-official-resigns-gaza-israel/

"Korea Południowa nakazuje ewakuację wysp z powodu „prowokacji”. Decyzja ta wynika z doniesień o poważnym ostrzale artyleryjskim na północy w pobliżu przygranicznej wyspy"

Korea Południowa nakazała cywilom przebywającym na wyspie w pobliżu granicy z Koreą Północną ewakuację do schronów po oskarżeniu Pjongjangu o wystrzelenie setek pocisków artyleryjskich w ramach wojskowej „prowokacji”.

South Korea orders island evacuation over ‘provocation’
Nakaz ewakuacji został wydany dwukrotnie w piątkowe popołudnie przez władze lokalne, jak podaje Yonhap News, zauważając, że wydano go wśród „oczywistych oznak prowokacji wojskowej ze strony Korei Północnej”. „Ogłosiliśmy ewakuację po otrzymaniu telefonu od jednostki wojskowej z informacją, że przeprowadza ona atak morski na wyspę Yeongpyeong w związku z prowokacją z Korei Północnej” – powiedział Yonhap anonimowy urzędnik. Połączeni Szefowie Sztabów Seulu (JCS) poinformowali później, że w piątek rano Korea Północna wystrzeliła około 200 pocisków artyleryjskich u zachodniego wybrzeża.

Pociski wylądowały w morskiej strefie buforowej utworzonej na mocy porozumienia między obiema Koreami z 2018 r., choć Pjongjang wycofał się z porozumienia. „Poważnie ostrzegamy, że cała odpowiedzialność za takie eskalujące sytuacje kryzysowe spoczywa na Korei Północnej i zdecydowanie nalegamy na jej natychmiastowe zaprzestanie” – powiedział rzecznik JCS, pułkownik Lee Sung-jun. Południowokoreańskie wojsko, które działa w „ścisłej koordynacji” z USA, „śledzi i monitoruje związaną z tym działalność oraz podejmie odpowiednie środki w odpowiedzi na prowokacje Korei Północnej” – podkreślił. Seul planuje w najbliższy piątek przeprowadzić własne ćwiczenia ogniowe na północno-zachodnich wyspach przygranicznych na Morzu Żółtym, w odpowiedzi na ostrzał artyleryjski ze strony Pjongjangu, anonimowi urzędnicy powiedzieli Yonhap News. Doniesienia pojawiły się wkrótce po wspólnych ćwiczeniach wojskowych USA i Korei Południowej w pobliżu granicy, które Północ potępiła jako „lekkomyślne manewry wojenne”.

Ćwiczenia z udziałem brygady piechoty zmechanizowanej armii południowokoreańskiej i amerykańskiego zespołu bojowego Brygady Stryker rozpoczęły się 29 grudnia w przygranicznym mieście Pocheon, około 46 km (28,5 mil) na północny wschód od Seulu.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/590144-south-korea-island-evacuation/

"Katastrofa amerykańskiego bombowca naddźwiękowego Zdjęcia krążące w Internecie wydają się przedstawiać pożar niedaleko bazy sił powietrznych Ellsworth w Południowej Dakocie"

Amerykański bombowiec dalekiego zasięgu B-1B Lancer rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych Ellsworth w Dakocie Południowej – poinformowali wojskowi, zauważając, że do wypadku doszło, gdy samolot zakończył misję szkoleniową.

US supersonic bomber crashes

Baza lotnicza Ellsworth potwierdziła incydent w czwartkowym wieczorem oświadczeniu, stwierdzając, że bombowiec spadł około 18:00 czasu lokalnego podczas próby lądowania na obiekcie. „W chwili wypadku był na misji szkoleniowej. Na pokładzie znajdowało się czterech członków załogi samolotu. Wszyscy czterej zostali bezpiecznie wyrzuceni” – napisano w oświadczeniu, dodając, że wszczęto dochodzenie. Niepotwierdzone zdjęcia krążące w mediach społecznościowych miały przedstawiać pożar na zewnątrz bazy wojskowej, choć urzędnicy podali niewiele szczegółów na temat następstw katastrofy.

Jeden z trzech głównych bombowców strategicznych w amerykańskim arsenale, B-1B Lancer był niegdyś jednym z najlepszych samolotów bojowych Waszyngtonu zdolnych do przenoszenia broni nuklearnej, zdolnym do przenoszenia największego ładunku amunicji i osiągania największych prędkości.

Jednak od tego czasu B-1B pozbawiono statusu nuklearnego, jak uzgodniono w ramach traktatu START ze Związkiem Radzieckim z czasów zimnej wojny, a samoloty ostatecznie przeszły fizyczną konwersję w 2011 roku. „Zewnętrzne punkty mocowania, czyli twarde punkty samolotu, zostały zmodyfikowane, aby zapobiec przymocowaniu do odrzutowca słupów nuklearnych” – powiedział starszy sierż. Brian Hudson, menedżer awioniki B-1 w Air Force Global Strike Command, wyjaśnił w wywiadzie dla Military.com. Jednak pomimo utraty misji nuklearnej, Lancer pozostaje głównym ciężkim bombowcem obok B-52 Stratofortress i B-2 Spirit, ponieważ wszedł do służby w 1986 roku. Samoloty stacjonują w Ellsworth AFB i Dyess Air Force Base w Teksasie, a także w kilku w ostatnich latach wysłano do misji „odstraszania” na Guam. Według ministerstwa obrony Moskwy pod koniec 2023 roku dwa Lancery zostały przechwycone podczas zbliżania się do rosyjskiej przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim przez rosyjski myśliwiec Suchoj Su-27.

Po ich zauważeniu oba amerykańskie samoloty zmieniły kurs i bez żadnych incydentów oddaliły się od granicy.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/590143-us-b1b-lancer-bomber-crash/

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...