Rosja ogłosiła w piątek, że jej międzykontynentalne pociski balistyczne Sarmat pełnią "służbę bojową". RIA cytuje szefa krajowej agencji kosmicznej Roskosmos, Jurija Borisowa, aby potwierdzić: "kompleks strategiczny Sarmat został oddany do służby bojowej".
Międzykontynentalny system rakiet balistycznych Sarmat zdolny do przenoszenia broni jądrowej był wcześniej reklamowany przez prezydenta Putina jako zdolny do uderzenia w "każdy cel na Ziemi" - i jest powszechnie uważany za zdecydowanie najdłuższy pocisk rakietowy w rosyjskim arsenale (lub na świecie). NATO nazwało go "Szatanem II".
Sarmat, który należy do "superciężkiej" klasy pocisków, ma krótką początkową fazę doładowania, co daje mu lepszą zdolność do wymykania się wszystkim konwencjonalnym systemom obrony przeciwrakietowej, biorąc pod uwagę, że powoduje to znacznie krótszy czas na jego śledzenie.
Z założenia jego super daleki zasięg daje mu możliwość dotarcia do celów oddalonych o tysiące pocisków w Stanach Zjednoczonych lub Europie.
Zgodnie ze specyfikacją jest to zdecydowanie najcięższy pocisk, jaki posiada Rosja - ponad 200 ton - i cięższy niż wszyscy zagraniczni konkurenci:
Pozwala to na przenoszenie około 15 głowic, do 750 kt. (Bomba zrzucona przez USA na Hiroszimę miała 15 kt.)
To wystarczyłoby, aby zniszczyć kraj wielkości Francji. Może również przenosić pociski hipersoniczne, co czyni większość systemów obrony przeciwrakietowej nieskuteczną.
Podobno jest rozwijany od 2009 roku i od kilku lat znajduje się w fazie testów, z których niektóre loty testowe mogły się nie powieść. Sarmat był reklamowany jako zdolny do osiągnięcia prędkości prawie 16 000 mil na godzinę.
W ubiegłym roku, po udanym teście, Putin opisał: "Nowy kompleks ma najwyższe cechy taktyczne i techniczne i jest w stanie pokonać wszystkie nowoczesne środki obrony przeciwrakietowej. Nie ma odpowiedników na świecie i nie będzie miał przez długi czas. "
"Ta naprawdę wyjątkowa broń wzmocni potencjał bojowy naszych sił zbrojnych, niezawodnie zapewni bezpieczeństwo Rosji przed zagrożeniami zewnętrznymi i da do myślenia tym, którzy w ogniu szaleńczej agresywnej retoryki próbują zagrozić naszemu krajowi" - dodał wówczas Putin.
Bez wątpienia czas piątkowego ogłoszenia ma również wystraszyć zachodnich przywódców, ponieważ retoryka nuklearna związana z wojną na Ukrainie nadal rośnie, szczególnie w kontekście niedawnego rozmieszczenia przez Moskwę taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi.