AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Simon Black via SovereignMan.com,
Pierwszego maja roku 1716 zawadiacki szkocki przedsiębiorca wygłaszał tę prezentację swojego życia przed szefem francuskiego rządu w Paryżu.
Przedsiębiorca nazywał się John Law. Pod każdym względem był niesamowicie charyzmatyczny i miał ekstrawagancką, większą niż życie osobowość. Był kimś w rodzaju Adama Neumanna, byłego pracownika WeWork... osoba, która może przekonać każdego do czegokolwiek.
A john Law tego dnia miał uruchomić zupełnie nowy system finansowy.
Król Ludwik XIV zmarł osiem miesięcy wcześniej, pozostawiając Francję w straszliwej ruinie finansowej. Dziesięciolecia niekończących się wojen, pałaców i rozrzutnych wydatków doprowadziły rząd francuski do bankructwa.
Sytuacja była tak tragiczna, że we francuskim skarbcu nie pozostało prawie żadne złoto. Tak więc nowy główny regent rządu, książę Filip II Orleański, desperacko szukał rozwiązania.
Law złożył mu śmiałą propozycję: książę zapewniłby Lawowi specjalną licencję bankową. W zamian Law stworzyłby nowy system pieniądza papierowego, który przyniósłby więcej złota do Francji i pomógłby spłacić paraliżujący dług narodowy.
Philippe zgodził się. Zaledwie kilka tygodni później nowy Banque Generale Privee Johna Lawa zaczął działać.
Okazało się, że ludzie uwielbiają ideę pieniądza papierowego. W ciągu roku jego papierowe banknoty zaczęły szeroko krążyć w całej francuskiej gospodarce, a rząd nawet zaakceptował je do zapłaty podatków.
Law uczynił swoje papierowe pieniądze jeszcze bardziej wartościowymi pod koniec 1717 roku, po przejęciu kontroli nad Kompanią Missisipi.
Francuska Kompania Missisipi była czymś w rodzaju Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej; było to prywatne przedsiębiorstwo, które otrzymało królewski monopol na całą ziemię i zasoby we francuskich koloniach amerykańskich.
Niemal natychmiast po zabezpieczeniu praw do monopolu, Law zaoferował publicznie akcje Mississippi Company; to było jak gigantyczne IPO.
Ale Law osłodził umowę, pozwalając ludziom płacić do 75% ceny akcji za pomocą papierowych pieniędzy swojego banku.
IPO Mississippi Company było miażdżącym sukcesem. Była tak popularna, że Lawowi oferowano łapówki, seks i przysługi polityczne od francuskiej szlachty w zamian za możliwość zakupu kilku dodatkowych akcji.
Słynny filozof Voltaire był tego naocznym świadkiem i napisał: "Sam widziałem, jak przechodził przez galerie Pałacu Królewskiego, a za nim książęta i rówieśnicy, marszałkowie Francji, biskupi Kościoła".
I na początku cena akcji poszybowała w górę. Należy pamiętać, że Kompania Missisipi miała zerową aktywność. Prawie nikt nie mieszkał w południowych koloniach Francji w Ameryce i praktycznie nie było handlu ani handlu.
Rząd próbował nawet deportować przestępców do Ameryki, próbując zwiększyć populację kolonii. Oferowali setki akrów ziemi za darmo każdemu, kto chciał iść. Jednak działalność gospodarcza nadal nie miała miejsca.
W końcu francuska opinia publiczna zdała sobie sprawę z prawdy; nie byłoby złota, klejnotów ani bogactw pochodzących z Kompanii Missisipi. A cena akcji zaczęła szybko spadać.
Law próbował podtrzymać cenę akcji, tworząc więcej papierowych pieniędzy (popartych absolutnie niczym) i wykorzystując te nowe pieniądze do zakupu akcji Mississippi Company.
Ale wszystko, co ostatecznie zrobił, to stworzył inflację; przy tak dużej ilości nowych papierowych pieniędzy krążących w gospodarce, ceny wszędzie rosły.
Do maja 1720 r. ceny detaliczne we Francji podwoiły się. To była pełnowymiarowa hiperinflacja, a ludzie wpadli w panikę. Gorączkowo zaczęli wyprzedawać swoje akcje Mississippi Company i handlować papierowymi pieniędzmi, za każdy prawdziwy zasób, który mogli dostać w swoje ręce.
Jeden szlachcic, książę Henri-Jacques de Caumont, porzucił cały swój papier w zamian za magazyn pełen świec. Paryski kupiec sprzedał go w zamian za skrzynie czekolady i kawy.
(Jest to jeden z wielu przykładów historii pokazujących, że realne aktywa mają tendencję do osiągania dobrych wyników w czasach inflacji.)
Wkrótce potem Law oficjalnie zawiesił konwersję swoich banknotów na złoto i srebro, a papierowe pieniądze natychmiast stały się bezwartościowe.
U szczytu całego tego szaleństwa, jeśli w ogóle można w to uwierzyć, rząd francuski uczynił Johna Law swoim Kontrolerem Generalnym.
Innymi słowy, facet, który stworzył największą bańkę finansową w historii Francji, został odpowiedzialny za finanse rządowe.
Nie mogłem powstrzymać się od myślenia o tej historii, kiedy obserwowałem grupę bankierów centralnych rozmawiających o kryptowalutach na konferencji w Paryżu w zeszłym tygodniu.
Między innymi szefowie amerykańskiej Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego wzięli udział w dyskusji panelowej, która dla każdego, kto faktycznie rozumie krypto, może być opisana tylko jako zabawna.
Oczywiście zaczęli od starych anty-kryptograficznych tropów, mówiąc o "braku przejrzystości" i o tym, jak przestępcy używają kryptografii.
To są całkowicie śmieszne punkty. Przestępcy używają również iPhone'ów, American Express i JP Morgan Chase. Czy powinniśmy je również odwołać?
A jeśli chodzi o brak przejrzystości kryptografii, jest odwrotnie. Każda transakcja Bitcoin jest identyfikowalna na blockchainie, aby cały świat mógł ją zobaczyć.
Jednak z każdym zdaniem ci bankierzy pokazali, że nie wiedzą absolutnie nic o kryptografii... i całkiem możliwe, że bankowość też.
W pewnym momencie zatrzasnęli stablecoiny, które nie miały poparcia 1: 1; stablecoiny to wyspecjalizowane tokeny, które reprezentują na przykład 1 dolara amerykańskiego za token. Tak więc ma być co najmniej jeden dolar amerykański w rezerwie na każdy token w obiegu.
Ostatnio pojawiła się garstka stabilnych monet o wysokim profilu, które nie miały wystarczających rezerw. Tak więc ich krytyka jest sprawiedliwa.
Ale to prowadzi do oczywistego pytania: jeśli standard rezerwy 1 do 1 dla stabilnych monet jest tak krytyczny, dlaczego nie wymagamy tego samego od naszego systemu bankowego?
Banki centralne należą do najważniejszych organów regulacyjnych w bankowości. I całkowicie zaakceptowali system rezerwy cząstkowej, w którym banki komercyjne są zobowiązane do utrzymywania tylko 10% (lub mniej) w rezerwie.
Innymi słowy, ci ludzie są całkowicie w porządku, że banki komercyjne grają większość pieniędzy swoich klientów na najnowszej modzie inwestycyjnej dnia.
Dobrze jest być oburzonym, gdy kilka stablecoinów nie jest w 100% zarezerwowanych. Ale powinni być równie oburzeni, że banki komercyjne nie są nawet w 10% zarezerwowane.
Największy śmiech miał jednak miejsce, gdy ci bankierzy centralni zaczęli mówić o wprowadzeniu własnych walut cyfrowych.
Fed chce stworzyć DollarCoin. A Europejski Bank Centralny chce EuroToken.
To naprawdę toczy się po podłodze, śmiej się głośno zabawnie, biorąc pod uwagę, że ci ludzie nie mają pojęcia o technologii.
Najważniejszy system płatności Rezerwy Federalnej, FedACH, który przetwarza ponad 50 milionów transakcji dziennie, nadal zajmuje 2-3 dni na rozliczenie płatności. Jest tak przestarzały, że wciąż wysyłają tornistry pełne gotówki za pośrednictwem Pony Express.
Śmieszne jest również to, że ludzie, którzy zawiedli w każdym możliwym aspekcie swojej odpowiedzialności, myślą, że mają kwalifikacje do administrowania zupełnie nowym systemem finansowym.
Te banki centralne nie przewidziały inflacji. Nie rozpoznali tego. Przez ponad rok nie udało im się nic z tym zrobić. A teraz są zdecydowani spowodować recesję.
To była kompletna katastrofa. Jednak teraz chcą być również odpowiedzialni za kryptografię. Czy ci ludzie są poważni??
Dla mnie jest to naprawdę jedna z wielkich zalet kryptografii i prawdziwych aktywów. Trzymanie papierowych pieniędzy jest ostatecznie głosowaniem na korzyść bankierów centralnych, wyrazem zaufania, że wiedzą, co robią.
Osobiście mam niewielkie zaufanie do tych ludzi. I dlatego uważam, że sensowne jest posiadanie innych rodzajów aktywów, których nie kontrolują, w tym aktywów nieruchomości (nieruchomości, towary, produktywne firmy itp.) oraz zdecentralizowanych aktywów kryptograficznych.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/