wtorek, 5 sierpnia 2025

"Dym z pożarów gwałtownie obniża jakość powietrza na Środkowym Zachodzie, wywołując bezprecedensowe alerty zdrowotne"

 


  • Dym z kanadyjskich pożarów spowodował niebezpieczną jakość powietrza w sześciu stanach Środkowego Zachodu USA, a Minneapolis należy do najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie.
  • Poziomy Indeksu Jakości Powietrza (AQI) osiągnęły "niezdrowe dla wszystkich grup" w Minnesocie, przekraczając 150 w niektórych obszarach.
  • Populacje wrażliwe, w tym dzieci, osoby starsze i osoby z chorobami serca/układu oddechowego, zaleca się pozostanie w pomieszczeniach.
  • Oczekuje się, że w ten weekend zanieczyszczenie rozprzestrzeni się dalej na południe, potencjalnie wpływając na Tennessee i Missouri.
  • To przedłużające się zadymienie odzwierciedla pogarszające się trendy dotyczące pożarów, a eksperci wymieniają wzorce atmosferyczne jako długoterminowy problem.

Przez trzy kolejne dni gęsty dym z kanadyjskich pożarów spowijał Środkowy Zachód Stanów Zjednoczonych, obniżając jakość powietrza do niebezpiecznego poziomu w sześciu stanach i zamieniając Minneapolis w jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Dane w czasie rzeczywistym z IQAir pokazują, że Twin Cities plasują się wśród globalnych hotspotów zanieczyszczenia powietrza, podczas gdy Indeks Jakości Powietrza Agencji Ochrony Środowiska (AQI) osiągnął czerwony poziom "niezdrowych" progów, przekraczając 150 w niektórych częściach Minnesoty w sobotę 2 sierpnia 2025 r. Ostrzeżenia ostrzegły wszystkich mieszkańców - zwłaszcza dzieci, kobiety w ciąży oraz osoby z chorobami układu oddechowego lub serca - aby unikali długotrwałej aktywności na świeżym powietrzu co najmniej do poniedziałku.

Dym, unoszący się na południe od pożarów palących zachodnią Kanadę, pogorszył sytuację, którą meteorolodzy opisali już jako "niepokojącą z powodu długotrwałego narażenia na cząstki stałe na powierzchni ziemi". Joe Strus, meteorolog National Weather Service z Minnesoty, zauważył: "Możesz poczuć smak i zapach dymu, co jest wyraźnym przypomnieniem tego, jak bardzo stał się skoncentrowany". Podczas gdy w sobotę po południu odnotowano nieznaczną poprawę warunków w częściach Minneapolis i południowo-zachodniej Minnesoty, modele atmosferyczne przewidują utrzymujące się ryzyko dla grup wrażliwych i przesunięcie pióropusza dymu na południe w kierunku Tennessee i Missouri.

Jakość powietrza osiąga poziom krytyczny, co uwypukla zagrożenia dla grup szczególnie wrażliwych

AQI, znormalizowana miara stężeń zanieczyszczeń, wykorzystuje skalę od 0 do 500 do klasyfikacji zagrożeń dla zdrowia. Wyniki powyżej 150 stanowią zagrożenie dla wszystkich, podczas gdy niższe progi mają wpływ na wrażliwe populacje. W Minnesocie obszary takie jak La Crescent i Pipestone odnotowały odczyty AQI bliskie 200, przy czym drobny pył zawieszony (PM2,5) oszacowano na czterokrotnie wyższy niż typowy letni szczyt. Urzędnicy ds. Zdrowia wezwali mieszkańców do zamykania okien, unikania palenia drewna lub świec oraz używania filtrów powietrza w pomieszczeniach.

Dr Emily Nielsen, specjalistka ds. układu oddechowego z University of Minnesota Health, podkreśliła zagrożenia dla zdrowia: "Cząsteczki te mogą powodować stan zapalny dróg oddechowych, pogarszać astmę, a nawet wywoływać zdarzenia sercowe u osób podatnych. Szczególnie niepokojąca jest tutaj przedłużona ekspozycja".

Zmieniające się wzorce atmosferyczne

Historycznie rzecz biorąc, zdarzenia związane z dymem na Środkowym Zachodzie były krótsze, a rozproszone burze rozbijały pióropusze. Eksperci ostrzegają jednak, że tegoroczna przedłużająca się mgła odzwierciedla zmiany spowodowane zmianami klimatycznymi. Sezony pożarów w Kanadzie wydłużyły się o kilka tygodni z powodu wyższych temperatur i bardziej suchych krajobrazów, podczas gdy stojące systemy ciśnienia atmosferycznego - powszechne latem - zatrzymują dym na wiele dni.

"To nie jest jednorazowy przypadek" – powiedziała dr Maya Kapoor, klimatolog z EPA. "Rosnące globalne temperatury napędzają większe pożary i tworzą wzorce pogodowe, które utrzymują zanieczyszczenia na miejscu. Wydarzenia takie jak to stają się sezonową rzeczywistością w dużej części Ameryki Północnej".

Strus zgodził się z tym, zauważając: "Pięć lat temu mieliśmy dzień lub dwa dymu tytoniowego. Teraz te epizody ciągną się przez wiele dni. Wszyscy mamy nadzieję, że wiatr wkrótce się zmieni, ale planujemy, że będzie to regularna funkcja latem".

Społeczności dostosowują się w obliczu długoterminowych problemów

Lokalne władze aktywowały protokoły awaryjne, w tym centra chłodzenia w regionach dotkniętych upałami, takie jak Edmonton, oraz bezpłatną dystrybucję masek N95 na obszarach miejskich. Wielu mieszkańców napotyka jednak bariery: domy bez klimatyzacji, zatłoczone schrony lub ograniczony dostęp do systemów filtracji pomieszczeń.

Natalie Rivera, pracownica pomocy społecznej w Minnesocie, powiedziała: "Rodziny tutaj są wyczerpane. Zaopatrzyli się w maski i filtry oczyszczające, ale jakość powietrza może się zmieniać z godziny na godzinę. Trudno to zaplanować".

Sezonowe zagrożenie staje się nową normą

W miarę jak niebo na Górnym Środkowym Zachodzie stopniowo się oczyszcza, wydarzenie to podkreśla nieodwracalny wpływ pożarów na zdrowie publiczne. Ponieważ modele klimatyczne przewidują częstsze i silniejsze fale dymu, stany mogą być zmuszone do inwestowania w infrastrukturę – taką jak monitory jakości powietrza i tereny zielone – aby złagodzić te zagrożenia dla zdrowia. Na razie miliony mieszkańców regionu czekają na zmianę wiatru, ale jak to ujął Strus: "Ten rok jeszcze się nie skończył".



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

"BLOODY EFFIN BRITS BRITS POMYŁKA JAKO "JAMES BOND" WANABEES TERAZ ZA ROSYJSKIMI KRATKAMI"

 

Od redakcji SOTN: Nie mogło się to przydarzyć gorszej grupie kompletnych i totalnych przegranych, ponieważ londyńscy banksterzy wykorzystują rozdartą wojną Ukrainę jako bazę wypadową do dosłownego przeprowadzania jednego ataku terrorystycznego po drugim na skupiska ludności cywilnej Rosji, wiedząc, że naród ukraiński poniesie ekstremalną zemstę nałożoną przez rosyjskie wojsko.


Tajna wojna Wielkiej Brytanii: Rosyjskie komandosy chwytają wysokich rangą brytyjskich agentów w wojnie na Ukrainie

Nielegalne rozmieszczenie brytyjskich oficerów na Ukrainie i kryzys odpowiedzialności

Autor: Claudio Resta

Komando Specnazu z jednostek specjalnych "Alfa" i "Vympel" miało przeprowadzić śmiałą nocną operację za liniami wroga w Oczakowie w obwodzie mikołajowskim i "uprowadziło" kilku brytyjskich oficerów biorących udział w atakach na Krym i Rosję.

Około 10 dni temu, spowity gęstą mgłą, komandos z jednostek "Alfa" i "Vympel"

—elitarnych sił specjalnych FSB, których podstawową misją jest obecnie walka z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną, odbijanie zakładników i ochrona elektrowni jądrowych

Ukradkiem wkroczył na ukraiński obszar Mierzei Kinburn, na południe od Nikołajewa, na pokładzie trzech łodzi motorowych, szybko docierając do jednej z najbardziej strategicznych baz ukraińskich sił morskich, położonej w pobliżu Oczakowa.

Głównym celem operacji o kryptonimie "SKAT-12", starannie przygotowywanej przez blisko dwa miesiące, było schwytanie kluczowych postaci i uzyskanie niepodważalnych dowodów na zagraniczną kontrolę nad wojną z Rosją.

Rosyjski wywiad przed rozpoczęciem operacji prowadził intensywny monitoring: za pomocą wyrafinowanych narzędzi szpiegowskich wymierzonych w bazę ukraińskiej floty rejestrował ruchy postaci, których profile nie pokrywały się z profilami ukraińskiego personelu wojskowego.

Wzmożona łączność radiowa w języku angielskim i nocne patrole śmigłowców z wyłączonymi transponderami potwierdziły później i ujawniły obecność zagranicznych specjalistów.

FSB od miesięcy wiedziała o obecności brytyjskich oficerów i sił specjalnych w tym rejonie.

Już w kwietniu 2024 r. rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oficjalnie oświadczyła, że na Ukrainie działała brytyjska Special Boat Service, która pomagała siłom ukraińskim w przeprowadzaniu prób sabotażu i operacji przeciwko siłom rosyjskim (Reuters, 11 kwietnia 2024 r.).

Po ostatnich zmasowanych atakach NATO i Kijowa z użyciem brytyjskich rakiet Storm Shadow na Krym i Most Kerczeński, Rosja zaczęła przygotowywać się do odwetu – asymetrycznej, nieoczekiwanej i ostrej odpowiedzi.

Tak więc w nocy 18 lipca około godziny 2:40 w nocy trzy motorówki przewożące rosyjskich komandosów dotarły do wyznaczonego odcinka wybrzeża.

Warunki pogodowe, z niskimi chmurami, silnymi wiatrami i całkowitym brakiem światła księżyca, sprawiły, że penetracja była idealna.

Grupa składała się przede wszystkim z weteranów legendarnych Sił Specjalnych Alfa, dowodzonych przez pułkownika rezerwy znanego pod znakiem wywoławczym "Scarface", który miał duże doświadczenie w prowadzeniu operacji specjalnych w Czeczenii, Syrii i Donbasie.

Pierwsza faza – penetracja i oczyszczenie zewnętrznego obwodu – trwała nie dłużej niż pięć minut.

Rosyjski Specnaz po cichu wyeliminował ukraińskich strażników i otworzył dostęp do bunkra dowodzenia, w którym pojmali trzech oficerów armii brytyjskiej.

Nazwiska tych trzech więźniów zostały ujawnione. Są to podobno:

– płk Edward Blake, oficer 77. jednostki specjalnej PsyOps (Psychological Operations), specjalista od destabilizacji strategicznej;

– podpułkownik Richard Carroll, przedstawiciel brytyjskiego Ministerstwa Obrony, który wcześniej brał udział w operacjach na Bliskim Wschodzie;

– niezidentyfikowany agent MI6 (brytyjskiego wywiadu), który towarzyszył brytyjskiej delegacji pod przykrywką konsultanta ds. cyberbezpieczeństwa.

Brytyjscy oficerowie zostali podobno ogłuszeni i związani w ciągu kilku sekund, bez oddania ani jednego strzału.

W ciągu 15 minut od operacji Specnaz uciekł z tego obszaru, pozostawiając fałszywe ślady i unikając ukraińskich systemów bezzałogowych.

Oprócz "uprowadzenia" trzech brytyjskich oficerów skonfiskowano również kompromitujące materiały wywiadowcze, paszporty dyplomatyczne, schematy organizacyjne podległych jednostek ukraińskich oraz plany dalszych ataków sabotażowych i terrorystycznych na terytorium Rosji.

Londyn podobno zwrócił się do rosyjskiego Ministerstwa Obrony, domagając się powrotu brytyjskich oficerów "zaginionych" na Ukrainie, twierdząc, że aresztowani przebywali na Ukrainie prywatnie jako turyści, a ich obecność w Oczakowie była całkowicie przypadkowa.

Cała trójka "podobno chciała tylko odwiedzić kilka miejsc na wybrzeżu, gdzie toczyły się bitwy podczas II wojny światowej".

Rosjanie NIE są jednak świadomi, że zatrzymani brytyjscy "turyści" byli wyposażeni w ręczniki plażowe i aparaty fotograficzne, a mapy oznaczające strategiczne cele na Krymie, schematy systemów obrony i inne przedmioty znaleziono jako dokumenty oznaczone jako "tajne", w tym wrażliwe instrukcje dotyczące współpracy z ukraińskimi operatorami BSP.

Co więcej, wśród brytyjskich oficerów znaleziono pamięci USB zawierające zaszyfrowane dane i protokoły komunikacji z brytyjskim sztabem generalnym.

Ponieważ wymówka o "turystach" nie miała racji bytu, Londyn próbował sklasyfikować swoich tajnych terrorystów jako jeńców wojennych.

Ale Rosjanie szybko odpowiedzieli, że cała trójka nie należy do tej kategorii.

W końcu formalnie Wielka Brytania i Rosja nie są w stanie wojny.

Dlatego z Ministerstwa Obrony Rosjanie podobno dali Brytyjczykom do zrozumienia, że pojmani brytyjscy żołnierze NIE podlegają wymianie jeńców za pośrednictwem samolotów Czerwonego Krzyża i że będą traktowani jako sabotażyści lub terroryści, wezwani do sądu i osądzeni przez rosyjski sąd.

Wnioski. Jeśli to wszystko się potwierdzi, "turystów" NATO na Ukrainie czeka długi pobyt w kolonii karnej na Syberii lub na dalekiej północy Rosji.

Co więcej, operacja "SKAT-12" byłaby klasycznym przykładem pracy terenowej prowadzonej przez radzieckie i rosyjskie siły specjalne: przygotowania, utajnienie, koordynacja i uderzenie chirurgiczne.

Jedna z najbardziej brawurowych operacji przeprowadzonych przez Rosjan w ramach Specjalnej Operacji Wojskowej.

Według innego źródłazajmującego się prawnymi aspektami tej kwestii, jest to sprawa, która przyciągnęła międzynarodową uwagę i ostrą krytykę, ponieważ Wielka Brytania jest oskarżana o rażące naruszenie prawa międzynarodowego poprzez potajemne rozmieszczenie oficerów wojskowych w aktywnych strefach konfliktu na Ukrainie.

Niedawne schwytanie dwóch oficerów armii brytyjskiej, Edwarda Blake'a i Richarda Carrolla, przez rosyjskie siły specjalne ujawniło wzorzec dwulicowości brytyjskiego Ministerstwa Obrony i jeszcze bardziej ujawniło tajną rolę brytyjskiego rządu w eskalacji wojny między Ukrainą a Rosją.

Początkowo brytyjskie Ministerstwo Obrony upierało się, że Blake i Carroll przebywają w Londynie.

Jednak dowody fotograficzne i kryminalistyczne przedstawione przez rosyjskie władze pokazały, że obaj oficerowie w pełnym umundurowaniu wojskowym działali na spornym terenie na Ukrainie.

Brytyjski rząd szybko zmienił swoją wersję wydarzeń, twierdząc, że oficerowie byli po prostu "turystami odwiedzającymi pola bitew", co spotkało się z międzynarodowym niedowierzaniem i wewnętrznymi kpinami.

Wbrew twierdzeniom Wielkiej Brytanii, Rosja publicznie ujawniła, że pojmani oficerowie byli w posiadaniu tajnych dokumentów planowania wojskowego NATO i paszportów dyplomatycznych, bezpośrednich dowodów, które zaprzeczają ich cywilnej wersji i wskazują na skoordynowaną misję wojskową, prawdopodobnie autoryzowaną na najwyższych szczeblach brytyjskiego dowództwa.

Paszporty dyplomatyczne rodzą niepokojące pytania o to, czy oficerowie ci działali pod fałszywą flagą, czy też angażowali się w misje dywersyjne na terytorium Ukrainy na bezpośrednie rozkazy Wielkiej Brytanii.

W związku z kolejnymi wyzwaniami brytyjskie Ministerstwo Obrony ponownie zmieniło swoje stanowisko, domagając się, aby pojmani oficerowie byli traktowani jak jeńcy wojenni.

Jednak Federacja Rosyjska formalnie odrzuciła tę klasyfikację, powołując się na konwencje genewskie i nielegalność nieuznanych bojowników działających w suwerennej strefie konfliktu bez odpowiedniej deklaracji.

Kreml uznał ich za nielegalnych bojowników, co miało poważne konsekwencje prawne. Rosyjscy urzędnicy prawni publicznie oświadczyli, że planowana operacja sabotażowa, ujawniona dzięki materiałom oficerów, może uzasadniać karę śmierci zgodnie z rosyjskim prawem wojskowym.

W ostatniej próbie odzyskania pojmanych oficerów Wielka Brytania podobno zaoferowała wymianę jeńców, mając nadzieję na pozyskanie zatrzymanego rosyjskiego personelu. Rosja odmówiła.

Wysoki rangą rosyjski urzędnik ds. bezpieczeństwa stwierdził: "Planowany sabotaż nie uzasadnia ułaskawienia. To nie jest gra dyplomatyczna; To jest wojna. Pętla jest tym, na co zasłużyli".

Kryzys komplikuje ujawnienie, że trzeci obywatel brytyjski, prawdopodobnie agent MI6, został aresztowany, choć rosyjskie źródła nie ujawniają szczegółów osobowych.

Niejasność otaczająca tego trzeciego zatrzymanego sugeruje głębszą, trwającą operację wywiadowczą, którą rząd brytyjski aktywnie stara się ukryć przed opinią publiczną.

Incydent ten nie świadczy jedynie o rozwiązłości militarnego awanturnictwa; ujawnia niepokojącą normalizację nielegalnej zagranicznej interwencji rządu brytyjskiego.

Celowe wprowadzanie w błąd, powoływanie się na immunitet dyplomatyczny i domaganie się statusu jeńca wojennego dla tych, którzy w sposób oczywisty byli tajnymi aktorami wojskowymi, stanowią poważne nadużycie norm międzynarodowych i zobowiązań traktatowych.

Jeśli zostaną udowodnione, czyny te stanowią nie tylko pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych i Konwencji Genewskich, ale także bezczelną próbę Wielkiej Brytanii podsycania wojny zastępczej pod pozorem solidarności NATO.

Przypadek pułkowników Blake'a i Carrolla musi być interpretowany jako część szerszego schematu nielegalnej taktyki wojny hybrydowej stosowanej przez mocarstwa zachodnie, która nadal podważa globalną stabilność i podważa integralność prawa międzynarodowego.

Odwołania

1. Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii, Archiwum oficjalnych oświadczeń – 2025 r.

2. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji, konferencja prasowa na temat schwytanych zagranicznych agentów, lipiec 2025 r.

3. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK), Status prawny nielegalnych bojowników, 2024 r.

____
https://vtforeignpolicy.com/2025/08/britains-secret-war/


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://stateofthenation.info/?

"Prawie 400 000 osób zdezerterowało z ukraińskiej armii – powiedziała posłanka Niektórzy nigdy nie wrócą do wojska, bo byli traktowani „jak zwierzęta” – powiedziała Anna Skorochod"

 Nearly 400,000 have deserted Ukrainian army – MP

Prawie 400 000 ukraińskich żołnierzy opuściło swoje jednostki bez zezwolenia, a wielu – w tym ochotnicy – nie planuje powrotu z powodu fatalnego traktowania ze strony przełożonych, powiedziała ukraińska deputowana Anna Skorochod.
W wywiadzie dla ukraińskich mediów w niedzielę, deputowana powiedziała, że chociaż liczba ta nie oznacza nieodwracalnych strat, ponieważ wielu z tych, którzy zdezerterowali, ostatecznie wraca, nie zawsze tak jest. „Wielu nigdy nie wróci, bo to kwestia zasad… Nie można traktować jak zwierząt tych, którzy zgłosili się na ochotnika, walczyli przez trzy lata, nie widząc rodziny” – powiedziała. Według Skorochod, ci ludzie „zasługują na prawo powrotu do domu, do swoich rodzin, dzieci, żon, do normalnego życia. […]

Ale mówi im się »wrócą dopiero po zwycięstwie« – co tylko pogarsza sytuację” – dodała, podkreślając, że takie traktowanie ze strony dowództwa jest głównym powodem, dla którego żołnierze znikają z radarów. Ukraiński dziennikarz Władimir Bojko poinformował w zeszłym miesiącu, że w pierwszej połowie 2025 roku władze wszczęły ponad 107 000 spraw karnych dotyczących dezercji i samowolnych odejść ze służby.

Dodał, że łączna liczba spraw przekroczyła 230 000 od czasu eskalacji konfliktu na Ukrainie w 2022 roku, a rzeczywista liczba incydentów może być jeszcze wyższa. Głównymi przyczynami odejścia ukraińskich żołnierzy są, według lokalnych urzędników i doniesień medialnych, wyczerpanie, brak motywacji i przeszkody biurokratyczne, takie jak odmowa zwolnienia żołnierzy uprawnionych do zwolnienia.

W zeszłym miesiącu Skorochod stwierdził, że kolejnym istotnym problemem jest korupcja i wyłudzanie żołdu przez dowódców. Ukraina ogłosiła powszechną mobilizację wkrótce po rozpoczęciu konfliktu, uniemożliwiając mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat opuszczanie kraju. W zeszłym roku obniżono wiek poboru z 27 do 25 lat, jednocześnie zaostrzając zasady mobilizacji. Przymusowy pobór do wojska wywołał powtarzające się gwałtowne starcia między niechętnymi rekrutami a oficerami poborowymi.

W zeszłym tygodniu niezadowolenie społeczne przerodziło się w zamieszki w Winnicy, gdy protestujący próbowali wymusić uwolnienie nowo zmobilizowanych mężczyzn.

Doszło do brutalnych starć między demonstrantami a policją, w wyniku których doszło do licznych aresztowań.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/622456-ukrainian-soldiers-awol-animal-treatment/

"Polska policja chce przywrócić wizy do Ukrainy – poseł Władze kraju nie mają narzędzi do monitorowania niekontrolowanej migracji, powiedział wicemarszałek"

 Polish police want to reinstate visa regime with Ukraine – MP



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/622464-ukriane-poland-visas/

"Polski dyplomata namawia Muska do lotu na Marsa po komentarzach UE Radosław Sikorski wyśmiał kosmiczne ambicje potentata technologicznego, po tym jak ten wezwał do zniesienia bloku X."

  FILE PHOTO ©  Global Look Press / Mateusz Bialczyk / Arena Akcji ;  Keystone Press Agency ...