wtorek, 2 września 2025

"Belgia ogłasza sankcje wobec Izraela Bruksela umieści na czarnej liście dwóch „ministrów ekstremistów” i zbojkotuje towary pochodzące od osadników"

 Belgium announces sanctions against Israel



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/623899-belgium-israel-sanctions-gaza/

"Nowa strategia polityczna hejterów Trumpa: Miejmy nadzieję, że umrze Zabójcy nie zdołali pokonać Pomarańczowego Człowieka. Impeachment nie przyniósł skutku. Czy Ponury Żniwiarz jest nowym faworytem?"

 

Autorstwa Rachel Marsden, felietonistki, stratega politycznego i prowadzącej niezależne programy typu talk-show w języku francuskim i angielskim.
Trump haters’ new political strategy: Just hope he dies

ZDJĘCIE ARCHIWALNE: Makijaż zakrywa siniaka na grzbiecie dłoni prezydenta USA Donalda Trumpa 24 lutego 2025 roku w Waszyngtonie.
© Chip Somodevilla / Getty Images

 

Czy prezydent USA Donald Trump jest bliski śmierci? To pytanie zadają sobie hejterzy Trumpa, którzy nagle zwrócili się ku analizie medycznej w gabinecie – swojej najnowszej wielkiej nadziei.
Wszystko zaczęło się od niedawnych zdjęć grzbietów dłoni Trumpa pokrytych niedbale roztartym makijażem, rzekomo zakrywającym siniaki.

 

Media społecznościowe zaroiły się od amatorskich detektywów, którzy manipulowali kontrastem na zdjęciach, próbując ustalić, czy występują na nich jakiekolwiek ślady wkłucia dożylnego, które mogłyby wskazywać na poważną chorobę – taką jak niewydolność serca.

 

Jako dowód potwierdzający przytaczają również niedawne zdjęcia jego opuchniętych kostek – lub „kostek” – zastanawiając się, czy rozszerzają się i kurczą jak akordeon, a jeśli tak, to co to oznacza dla liczby dni, które mu pozostały, zarówno pod względem władzy, jak i życia.

W szczególności TikTok dał początek zupełnie nowej kategorii treści zwanej „hopecore”, w której hejterzy Trumpa powołują się na doświadczenia medyczne lub z nimi związane, publikując treści wyrażające opinię, że dni Trumpa są policzone – choć zwykle toczą się intensywne dyskusje na temat tego, ile dokładnie dni.

Ta niepewność jest źródłem ogromnej frustracji dla komentatorów, którzy szukają pewności co do dokładnego czasu, jaki muszą znosić.

Niektórzy prowadzą nawet arkusze kalkulacyjne, wykresy i zegary odliczające czas, jakby zarządzali drużynami fantasy football, z tą różnicą, że zamiast przyłożeń śledzą anomalie anatomiczne.

Biały Dom otwarcie skomentował „przewlekłą niewydolność żylną” Trumpa, co tłumaczyłoby siniaki i obrzęk.

Ale już wcześniej, w czerwcu, jego występ na gali UFC wywołał falę komentarzy na temat krocza tego 79-latka.

Niektórzy spekulowali, że nosił cewnik.

Inni twierdzili, że to po prostu coś, co miał w kieszeni.

Niektórzy internetowi detektywi twierdzili nawet, że to subtelny, olimpijski popis, który wymyka się zarówno anatomii, jak i pojmowaniu. Dlaczego w ogóle tak się dzieje?

Chyba plotki i spekulacje sprawiają, że polityka staje się dostępna dla tych, którzy wolą, żeby bar wejściowy znajdował się na poziomie podłogi.

Polityka i problemy są złożone i wymagają pracy, zwłaszcza gdy celem jest odsunięcie kogoś od władzy.

O wiele przyjemniej jest po prostu pokładać nadzieję w losie, który wykona za ciebie ciężką pracę.

I kibicować mu na co dzień w towarzystwie podobnie myślących ludzi.

Dodaj hashtag, filtr TikToka i nagle powstaje cały ruch.

Taki, który nie wymaga nawet wstawania z kanapy, by poczuć się częścią czegoś wielkiego – jak dziecko ciągnące poręcz schodów ruchomych, przekonane, że przenoszą wszystkich na górę. Wygląda na to, że teraz pokładają całą nadzieję w Ponurym Żniwiarzu, który pozbędzie się Trumpa.

Zabójcy nie zdołali tego zrobić prawdziwymi kulami.

Impeachment nie przyniósł skutku.

Nawet jego dyskwalifikacja przez sąd nie przyniosła im żadnych korzyści.

Ponury Żniwiarz jest teraz w zasadzie ich kandydatem pierwszego wyboru, a oni wydają się być nim bardziej podekscytowani niż kiedykolwiek Kamalą Harris czy Joe Bidenem. Wyobraź sobie, że istnieje rażące podobieństwo między tymi ludźmi a tymi, którzy również czepiają się każdej informacji o zdrowiu prezydenta Rosji Władimira Putina.

Przez lata zachodnie publikacje donosiły o jego udarach, chorobie Parkinsona, „terminalnym” raku trzustki (ponad dekadę temu), raku tarczycy i trądzie.

Znów, w zasadzie lista kryzysów zdrowotnych z fantasy football, przypisanych jednemu człowiekowi. To nie przypadek, że wielu z tych, którzy snują fantazje o śmierci, to jednocześnie zwolennicy zmiany reżimu, w tym były oficer MI6 Christopher Steele, były oficer CIA Ralph Goff, duńskie źródła wywiadowcze, krytyk Kremla Walerij Sołowiej czy były szef ukraińskiego wywiadu Kirył Budanow.

Wszyscy czekają, aż Matka Natura zacznie działać, jakby była na liście płac USAID. Kiedy Putin i Trump niedawno byli razem na Alasce na rozmowach pokojowych na Ukrainie, dla obserwatorów puli śmierci był to podwójnie udany dzień.

Przylgnęli do nieco nieliniowego spaceru Trumpa po czerwonym dywanie, by powitać Putina jako „dowód” jego postępującego upadku.

Potem ich radar znów się wyłączył, gdy Putin przeniósł ciężar ciała z jednej nogi na drugą, rozmawiając z Trumpem.

Dowód na to, że zaraz się załamie, z pewnością!

Jeśli nie natychmiast, to w każdej chwili! To klasyczny przypadek przemieszczenia lęku.

Zamiast zmagać się z tym, dlaczego przywódca polityczny ma władzę lub poparcie, przekierowują swój niepokój na analizowanie ruchów, kaszlu czy pominiętych kroków.

Rezultatem jest kultura obsesyjnych spekulacji, w której nic nie jest święte – ani postawa, ani dłonie, ani kostki, a już na pewno nie okolica krocza. Ale ciekawsze pytanie brzmi, dlaczego właściwie czują potrzebę szukania schronienia w tego rodzaju nonsensach?

To przejaw bezwysiłkowego dążenia do władzy.

Los wykonuje ciężką pracę i toruje drogę ich preferowanej alternatywie, nad którą czują, że mają większą kontrolę.

Wydaje się jednak, że ma miejsce wiele projekcji – błędne przekonanie, że to, co nastąpi, będzie bardziej zgodne z ich interesami.

Albo że eksterminacja konkretnego przywódcy poprzez naturalne procesy biologiczne w jakiś sposób przesunęłaby płyty tektoniczne politycznego krajobrazu.

Historia pokazuje, że to się rzadko zdarza.

Wystarczy zapytać wszystkich ludzi w koszulkach z Che Guevarą lub Martinem Lutherem Kingiem. Trumpizm nie skończy się na Trumpie.

Podobnie jak rosnący apetyt na reformy instytucjonalne Waszyngtonu.

Jaki jest więc plan?

Zacząć wszystko od nowa z obserwacją śmierci J.D. Vance'a?

W tym momencie ktoś powinien prawdopodobnie wymyślić aplikację do śledzenia obrzęków kostek i analizy chodu w czasie rzeczywistym.

Bo jeśli jesteś zbyt leniwy lub nieudolny, by wygrać, możesz przynajmniej obsesyjnie śledzić każdy mikroruch przeciwnika.

Stwierdzenia, poglądy i opinie wyrażone w tym felietonie są wyłącznie poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy RT.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/623763-trump-health-hand-die/

"Stany Zjednoczone po raz pierwszy rozmieszczą w Japonii kontrowersyjny system rakietowy Typhon"

 Autor: Tyler Durden

wtorek, wrz 02, 2025 - 02:50

Autor: Dave DeCamp za pośrednictwem Antiwar.com,

Rosja i Chiny zdecydowanie potępiły rozmieszczenie Tyfonów, które byłyby zakazane przez nieistniejący już traktat INF...

Armia amerykańska ogłosiła w piątek, że rozmieści kontrowersyjny system rakietowy Typhon w Japonii na ćwiczenia we wrześniu, co zostało zdecydowanie potępione przez Rosję i Chiny.

Typhon, znany również jako Mid-Range Capability, to lądowa wyrzutnia rakiet, która może wystrzeliwać pociski Tomahawk zdolne do przenoszenia głowic jądrowych, które mają zasięg przekraczający 1000 mil, oraz pociski SM-6, które mogą uderzać w cele oddalone o maksymalnie 290 mil. System rakietowy zostałby zakazany na mocy traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu (INF), traktatu z Rosją, z którego USA wycofały się w 2019 roku.

Według Stars and StripesTyphon jest rozmieszczany w bazie lotniczej Korpusu Piechoty Morskiej USA w Iwakuni, około 25 mil na południowy wschód od Hiroszimy, co stawia Chiny kontynentalne i część wschodniej Rosji w zasięgu, jeśli system jest uzbrojony w Typhony.

System średniego zasięgu armii amerykańskiej, znany również jako Typhon, wystrzeliwuje pocisk Standard Missile-6 na poligon rakietowy White Sands w Nowym Meksyku 8 listopada 2024 r. (zdjęcie US Army za pośrednictwem DVIDS)

Ćwiczenia, do których wykorzystywane są Typhony, odbędą się od 11 do 25 września, ale nie oznacza to, że system rakietowy wróci do USA po ich zakończeniu. Typhon, który USA wysłały na Filipiny na ćwiczenia w kwietniu 2024 r., pozostaje w tym kraju do dziś i mówi się o potencjalnym wysłaniu przez USA kolejnego.

"Chiny zawsze sprzeciwiają się rozmieszczaniu przez Stany Zjednoczone systemu rakietowego Typhon Mid-Range Capability w krajach azjatyckich" – powiedział w piątek rzecznik chińskiego MSZ Guo Jiakun w odpowiedzi na wiadomość o rozmieszczeniu Typhon w Japonii.

"Wzywamy Japonię do uważnego przyjrzenia się swojej historii agresji, podążania ścieżką pokojowego rozwoju, rozważnego działania w obszarach wojskowych i bezpieczeństwa oraz powstrzymania się od dalszej utraty zaufania azjatyckich sąsiadów i społeczności międzynarodowej" – dodał Guo.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że Moskwa postrzega rozmieszczenie rakiet jako "kolejny destabilizujący krok w ramach kursu Waszyngtonu w kierunku zwiększenia potencjału naziemnych pocisków krótkiego i średniego zasięgu".

Dodała, że rozmieszczenie Typhonów "w regionach w pobliżu Rosji stanowi bezpośrednie zagrożenie strategiczne dla Rosji" i zwróciła uwagę na "przyspieszoną militaryzację" Japonii we współpracy z USA.

Rosja ogłosiła niedawno, że nie jest już związana narzuconym przez siebie moratorium na rozmieszczanie systemów rakietowych, które wcześniej były zakazane przez traktat INF.

Stany Zjednoczone już wcześniej rozmieściły system Typhon w Danii w celu przeprowadzenia ćwiczeń i planują długoterminowe rozmieszczenie Typhona lub innego systemu o podobnym zasięgu w Niemczech do 2026 roku




Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Europa realizuje "precyzyjne" plany dotyczące wojsk na Ukrainie, zabezpieczone przez USA"

 Autor: Tyler Durden

wtorek, wrz 02, 2025 - 04:35

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała Financial Times, że kraje europejskie opracowują szczegółowe plany potencjalnego wysłania wojsk na Ukrainę w ramach przyszłego porozumienia pokojowego, mimo że dla całego świata jest oczywiste, że Moskwa nigdy nie zgodzi się na to jako podstawę pokoju lub zawieszenia broni.

Jastrzębi przywódcy europejscy nadal twierdzą, że mają poparcie prezydenta Donalda Trumpa dla realizacji takiego planu, który zakładałby utworzenie połączonych wielonarodowych sił wojskowych z różnych armii europejskich, wspieranych przez amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa. "Prezydent Trump dał jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone będą częścią mechanizmu ochronnego dla bezpieczeństwa" – powiedziała von der Leyen.

"Gwarancje bezpieczeństwa są nadrzędne i absolutnie kluczowe" - powiedziała o europejskim konsensusie. "Mamy jasną mapę drogową i osiągnęliśmy porozumienie w Białym Domu... A prace te idą bardzo dobrze".





Obrazy Getty





Powiedziała również, że "prezydent Trump zapewnił nas, że będzie amerykańska obecność w ramach backstopu. To było bardzo jasne i wielokrotnie potwierdzane"

Rzeczywiście, Trump oświadczył zaraz po przyjęciu europejskich przywódców w Białym Domu w zeszłym miesiącu: "Jesteśmy gotowi pomóc, zwłaszcza z powietrza – ponieważ nikt nie ma tego, co my mamy".

Wydaje się jednak, że nadal istnieje pewien dystans między oczekiwaniami Waszyngtonu a Europy, a jeden z wysokich rangą urzędników wyjaśnił niedawno w rozmowie z Axios: "Europa nie może przeciągać tej wojny z nieuzasadnionymi oczekiwaniami i oczekiwać od USA. aby zapłacić rachunek. Jeśli Europa zdecyduje się na eskalację, to jest to ich decyzja, ale ryzykują, że potencjalna wygrana zamieni się w przegraną.

Von der Leyen przyznała, że przed nią długa droga, jeśli chodzi o zorganizowanie wspólnego zaangażowania na rzecz wielonarodowych sił "pokojowych" dla Ukrainy.

"Oczywiście, zawsze potrzebna jest decyzja polityczna danego kraju, ponieważ rozmieszczenie wojsk jest jedną z najważniejszych suwerennych decyzji narodu" – powiedziała, dodając, że "poczucie pilności jest bardzo wysokie (...) się do przodu. To naprawdę nabiera kształtów".

Jej słowa padły podczas podróży po krajach europejskich sąsiadujących z Rosją, co Kreml z pewnością uzna za prowokacyjne samo w sobie – biorąc pod uwagę m.in. fakt, że była w bazie wojskowej w Estonii, a w pewnym momencie była na granicy polsko-białoruskiej i w Bułgarii, a także zwiedzała składy broni i fabryki na "wschodniej flance NATO".

Wezwała do większych inwestycji UE w drony i obronę przeciwrakietową, a także w wojnę cybernetyczną, a nawet technologie kosmiczne. "Rola Komisji jest kluczowa w umożliwieniu państwom członkowskim sfinansowania gwałtownego wzrostu obronności". Dodała: "Charakter działań wojennych całkowicie się zmienił" – dodała, powołując się na potrzebę inwestowania przez siły zbrojne UE w drony, obronę powietrzną i przeciwrakietową, zdolności kosmiczne i cybernetyczne.

Ale Niemcy nie otrzymały tej notatki, a ich minister obrony Boris Pistorius pytał w poniedziałek: "To są rzeczy, o których nie rozmawia się, zanim nie zasiądzie się do stołu negocjacyjnego z wieloma stronami, które mają coś do powiedzenia w tej sprawie".

"Wiedziałbym, że lepiej nie komentować ani nie potwierdzać takich rozważań w żaden sposób, pomijając fakt, że Unia Europejska nie ma żadnego mandatu ani kompetencji, jeśli chodzi o rozmieszczanie wojsk" – dodał Pistorius.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Aktywiści pro-palestyńscy atakują izraelskiego piosenkarza w Polsce (WIDEO) Protestujący oblali czerwoną farbą artystę Davida D’Ora podczas koncertu w Warszawie"

 Pro-Palestine activists target Israeli singer in Poland (VIDEO)

Polskie władze milczały na temat tego incydentu i nie było jasne, czy aktywiści ponieśli jakiekolwiek konsekwencje prawne za swoje działania. Piosenkarz opublikował nagranie z tego incydentu na swoim profilu na Instagramie po koncercie, stwierdzając, że wydarzenie to przywołało mu „okropności ataku Hamasu z 7 października”. „W trakcie modlitwy, Ojcze Nasz, Królu Nasz, kiedy modlę się o dobry rok i pokój na świecie, zamknąłem oczy, gdy nagle poczułem kropelkę na twarzy, otworzyłem oczy i zobaczyłem intensywny czerwony kolor, przypominający krew” – powiedział D’Or, twierdząc, że incydent wstrząsnął członkami orkiestry i publicznością. Niespodziewany atak palestyńskiej grupy bojowników z 7 października na południowy Izrael pochłonął co najmniej 1200 ofiar śmiertelnych i zapoczątkował trwającą ofensywę wojskową Izraela w Strefie Gazy.

Operacja w palestyńskiej enklawie spowodowała ogromne straty materialne i śmierć ponad 62 000 osób, według lokalnych władz sanitarnych.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/623871-warsaw-israeli-singer-incident/

"Polski dyplomata namawia Muska do lotu na Marsa po komentarzach UE Radosław Sikorski wyśmiał kosmiczne ambicje potentata technologicznego, po tym jak ten wezwał do zniesienia bloku X."

  FILE PHOTO ©  Global Look Press / Mateusz Bialczyk / Arena Akcji ;  Keystone Press Agency ...