wtorek, 16 czerwca 2020

Najnowsze: "szef Va został usunięty w trakcie starć z protestującymi"

- Richmond w stanie Wirginia, szef policji usunięty po wielokrotnych starciach z protestującymi.

- szef policji w Gruzji przeprowadził dochodzenie po tym, jak stwierdził, że nie popiera sprawy Czarnego Życia.

- Radni z Chicago proponują usunięcie funkcjonariuszy policji z miejskich szkół publicznych.

- Szef policji w Seattle mówi, że policjanci będą chronić bezpieczeństwo w strefie okupowanej.

RICHMOND, Va. - Burmistrz Richmond powiedział we wtorek, że poprosił o rezygnację szefa policji w mieście, mówiąc, że stolica Wirginii potrzebuje „nowego podejścia” do bezpieczeństwa publicznego.

Burmistrz Levar Stoney ogłosił odejście wodza Williama Smitha na konferencji prasowej i powiedział, że szefem policji będzie tymczasowy szef.

Ogłoszenie nastąpiło po wielokrotnych starciach policji Richmond z protestującymi podczas ponad dwóch tygodni protestów w sprawie zabójstwa policji przez George'a Floyda, czarnego mężczyznę, który zmarł po tym, jak policjant z Minneapolis przycisnął kolano do szyi przez ponad osiem minut, gdy błagał dla powietrza.

Policja została skrytykowana za używanie gazu łzawiącego i pieprzu w protestach, w tym jeden incydent 1 czerwca, kiedy policja lobbowała gaz łzawiący w spokojnej grupie protestujących na około 30 minut przed wprowadzeniem godziny policyjnej.

Stoney, demokrata, wychwalał Smitha jako „dobrego człowieka”, który służył miastu „z łaską”, ale powiedział, że trzeba iść w nowym kierunku. Przedstawił szereg reform nadzoru policyjnego i reformy rozliczalności, które chciałby wdrożyć.

Wcześniej w tym tygodniu Stoney powiedział, że poprosił prokuratora o zbadanie incydentu, w którym policyjny SUV był widziany na wideo podczas przejazdu przez tłum protestujących, którzy blokowali mu drogę. Według Richmond Times-Dispatch nie zgłoszono żadnych poważnych obrażeń.

JOHNS CREEK, Ga. - Komendant policji z rejonu Atlanty, który został skrytykowany za to, że powiedział w mediach społecznościowych, że nie popiera ruchu Czarnej Istoty, został umieszczony na urlopie, podczas gdy jego miasto go śledzi.

Chris Byers, szef policji w Johns Creek, napisał na swojej osobistej stronie na Facebooku, że przywódcy religijni nie udzielili wystarczającego wsparcia policji i że ruch Black Lives Matter „wydaje się wychwalać zabijanie moich braci i sióstr”.

Od tego czasu Ed Densmore, menedżer miasta Johns Creek, powiedział, że zaczął zbierać informacje od mieszkańców, policjantów i pracowników miasta.

Ale Densmore powiedział, że dochodzenie koncentruje się teraz na innych kwestiach związanych z szefem. Densmore powiedział, że wszczął wewnętrzne dochodzenie w sprawie zarzutów przeciwko szefowi „niezwiązanemu z jego postem w mediach społecznościowych”. Nie sprecyzował, jakie są te zarzuty.

W swoim poście na Facebooku Byers powiedział, że popiera demonstracje na rzecz sprawiedliwości i że wspiera życie wszystkich ludzi.

„Ale nie popieram sprawy Czarnego Życia jako ruchu, który wydaje się wychwalać zabijanie moich braci i sióstr” - napisał. „Nie jest tak, jak myślicie, pasterze i przywódcy religijni”.

ALAMOSA, Colo - Adwokat jest oskarżony o zastrzelenie mężczyzny, który jechał blisko protestujących na ulicy podczas demonstracji dotyczącej zabójstwa George'a Floyda w południowym Kolorado.

Dwudziestosiedmioletni James Marshall został oskarżony o próbę zabójstwa drugiego stopnia i innych przestępstw w poniedziałek. Został oskarżony o postrzelenie Danny'ego Von Pruitt Jr. w tył głowy.

Powołując się na dokumenty policyjne, KCNC-TV doniosło, że Pruitt zatrzymał się prawie całkowicie, po czym zbliżył się do protestujących, a następnie przeszedł przez skrzyżowanie, gdy rozstali się przed rozstrzelaniem. Marshall rzekomo powiedział policji, że myślał, że jego żona zostanie przejechana.

CHICAGO - Radni z Chicago opracowują plan usunięcia funkcjonariuszy policji ze szkół publicznych w mieście, wśród oburzenia aktywistów, którzy chcą reform po śmierci George'a Floyda.

Propozycja zakończenia umowy o wartości 33 milionów dolarów z Chicago Police Department zostanie przedstawiona w środę. Minneapolis i Seattle podjęły podobne działania.

Demokratyczny burmistrz Lori Lightfoot sprzeciwia się przeprowadzce. Mówi, że potrzebne jest dodatkowe bezpieczeństwo, a okręg zachowuje równowagę ze sposobem, w jaki używa policji w szkołach. Głosowanie jest spodziewane w przyszłym miesiącu.

___

COLUMBIA, S.C. - Dwa największe uniwersytety w Karolinie Południowej chcą zmienić nazwy budynków kampusu, które honorują rasistów sprzed ponad stu lat.

Ale wszelkie zmiany wiążą się z ciężką bitwą. Ustawa stanowa uchwalona w 2000 r., Głównie w celu ochrony zabytków wojny secesyjnej, wymaga dwóch trzecich głosów od stanowego parlamentu, w którym dominują konserwatywni republikanie.

Powiernicy z University of South Carolina będą głosować w piątek na propozycji prezydenta, aby usunąć nazwisko J. Marion Sims z sali dla kobiet w kampusie.

Sims, który jest biały, został uhonorowany jako ojciec nowoczesnej ginekologii, ale wykonywał prace eksperymentalne bez znieczulenia na czarnych kobietach, które były niewolnicami.

Prezydent uniwersytetu Bob Caslen powiedział, że eksperymenty Simsa, chociaż poszerzały wiedzę medyczną, były „niezgodne z szacunkiem dla ludzkiej godności”.

W ubiegłym tygodniu powiernicy Clemson University głosowali, aby zapytać l

Wraz z nazwiskami na uczelniach Sims i Tillman mają posągi na trawniku stolicy Karoliny Południowej, które są również chronione na mocy prawa z 2000 roku.

___

SEATTLE - Szef policji w Seattle mówi, że policjanci udadzą się w obszar kilku bloków okupowanych przez protestujących, jeśli istnieje zagrożenie bezpieczeństwa publicznego.

Policja wycofała się z części dzielnicy Capitol Hill po niedawnych starciach z protestującymi.

W okolicy pojawiła się świąteczna atmosfera, zwana obecnie „Protestem na Wzgórze Kapitolu”, podczas którego uczestnicy malowali na ulicy mural Black Lives Matter i sadzili ogród.

Szef policji Carmen Best przemawiał po tym, jak właściciel firmy w pobliżu obszaru protestu skarżył się, że policja nie odpowiedziała, kiedy zadzwonił pod numer 911, aby zgłosić włamanie i wandalizm.

„W Seattle nie ma strefy wolnej od gliniarzy”, powiedział Best w poniedziałek.

Najlepiej powiedzieli, że funkcjonariusze napisali wiele raportów policyjnych za przestępstwa zgłoszone w tym obszarze w ciągu ostatnich 48 godzin. Powiedziała, że ​​dyspozytorzy i funkcjonariusze koordynują działania z ofiarami przestępstw lub dzwoniącymi, aby spotkać się z policją na granicy granic CHOP. Dodała, że ​​w nagłej sytuacji wpadną oficerowie.

MANCHESTER, Conn. - Protestujący w Connecticut zwracają uwagę na policyjne przewinienie przeciwko Latynosom.

Na wiecach w Manchesterze znaki wzywające „Sprawiedliwość dla Jaya” dołączyły do ​​bardziej znanych bannerów Black Lives Matter.

27-letni Jose „Jay” Soto, skazany za złodziej, został zastrzelony przez zespół SWAT 2 kwietnia, gdy opuścił dom swojej matki w Manchesterze po starcie, które rozpoczęło się, gdy władze podały, że odmówił poddania się warunkowo. Władze podały, że Soto działał nieregularnie i groził zastrzeleniem każdego, kto próbował go zabrać z domu.

Ale jego rodzina mówi, że nie niósł broni i unosił ręce w powietrze. Krewni twierdzą, że powiedzieli również władzom, że Soto ma choroby psychiczne, w tym zespół stresu pourazowego.

„Myślisz, że tak by się stało, gdyby był biały?” powiedział ojczym Soto, Anthony Vazquez.

Czterech oficerów, którzy strzelali do Soto, umieszczono na urlopie administracyjnym w oczekiwaniu na śledztwo.

WASZYNGTON - Prezydent Donald Trump powiedział, że spotkał się z kilkoma rodzinami, które straciły bliskich podczas śmiertelnych spotkań z policjantami.

Trump mówi o rodzinach, że „twoi bliscy nie umrą na próżno”. Mówi także: „Nigdy nie wyobrażam sobie twojego bólu ani głębi udręki, ale mogę obiecać, że będę walczył o sprawiedliwość dla wszystkich naszych ludzi”.

Trump zabrał głos, zanim podpisał zarządzenie, które według Białego Domu ma na celu promowanie odpowiedzialności w zakresie egzekwowania prawa. Zawiera przepis, który ustanawia bazę danych dla oficerów śledzących, którzy nadmiernie wykorzystują skargi siłowe. Departamenty policji byłyby w stanie sprawdzić bazę danych przed zatrudnieniem kogoś z innego departamentu.

Nakaz wykonawczy następuje po śmierci 25 maja George'a Floyda na kolanie białego oficera z Minneapolis i dużych protestów w miastach w całym kraju.

Trump wykorzystał również ceremonię, by skrytykować to, co określa jako „radykalne i niebezpieczne wysiłki w celu obalenia, rozbicia i rozwiązania naszych oddziałów policji”.

O’FALLON, Mo. - Posąg Krzysztofa Kolumba, który stał w parku w St. Louis przez 134 lata, został usunięty we wtorek wśród rosnącego narodowego sprzeciwu wobec pomników odkrywcy z XV wieku.

Komisarze nadzorujący Tower Grove Park niedawno głosowali za usunięciem posągu. Został załadowany na ciężarówkę we wtorek, ale nie było jasne, co się z nim stanie. Urzędnicy parku nie odpowiedzieli od razu na wiadomość telefoniczną z prośbą o komentarz.

Kilka posągów Kolumba było celem podczas szeroko zakrojonych protestów w sprawie śmierci George'a Floyda i nierówności rasowych. Floyd, czarny i kajdanki, zmarł 25 maja po tym, jak biały oficer z Minneapolis przycisnął kolano do szyi Floyda przez kilka minut.

Pomnik Kolumba w Richmond w stanie Wirginia został obalony w zeszłym tygodniu. Siedem osób zostało aresztowanych za zniszczenie pomnika odkrywcy w Miami. I ścięto pomnik Kolumba w Bostonie.

W oświadczeniu na stronie Tower Grove Park na Facebooku zarząd parku powiedział, że posąg został pierwotnie umieszczony w parku, aby uczcić udział imigrantów w regionie St. Louis.

„Ale teraz dla wielu symbolizuje historyczne lekceważenie rdzennych ludów i kultur oraz niszczenie ich społeczności” - powiedział.

CLARKSBURG, W. VA - Komisarze w hrabstwie West Virginia, w którym urodził się konfederat gen. Stonewall Jackson, są gotowi omówić prośbę o usunięcie jego posągu.

Komisje hrabstwa Harrison spotykają się w środę i przedyskutują prośbę członka społeczności o usunięcie posągu z placu sądu w Clarksburg, informują media.

Stonewall Jackson urodził się w Clarksburgu w 1824 roku, a Zjednoczona Córka Konfederacji zbudowała go w 1953 roku.

„Wiem, że wiele osób martwi się, dlaczego jest to w porządku obrad”, powiedział komisarz David Hinkle. „Jako organ zarządzający, kiedy ludzie zgłaszają prośby, musimy na to spojrzeć”.

Hinkle powiedział, że chce uzyskać opinię publiczną przed podjęciem decyzji.

___

LOUISVILLE, Ky. - Dziewięć osób zostało aresztowanych podczas protestów w poniedziałek wieczorem w Louisville.

Jedna osoba została aresztowana w związku z wandalizmem na samochodzie policyjnym, a osiem innych zostało oskarżonych o nielegalne zgromadzenie. Policja poinformowała, że ​​nie dokonano aresztowań w związku z uszkodzeniem pojazdu z wiadomościami.

Niektórzy demonstranci w Louisville zablokowali ruch uliczny i wrzucili cegłę do samochodu stacji prasowej, podczas gdy policja rozmieściła piłki pieprzowe, powiedział tymczasowy szef policji miasta podczas wspólnej konferencji prasowej z burmistrzem miasta w poniedziałek wieczorem.

Oświadczenia szefa Roberta Schroedera pojawiły się po tym, jak policja ostrzegła mieszkańców, aby unikali centrum miasta, a po wideo opublikowanym w mediach społecznościowych pokazano cegłę rzuconą w okno samochodu ekipy kamery WLKY-TV.

___

BALTIMORE - rada miasta zatwierdziła ponad 22 miliony dolarów cięć w budżecie Departamentu Policji w Baltimore na 550 milionów dolarów na rok 2021.

Rada głosowała w poniedziałek 13-2, aby zatwierdzić budżet operacyjny w wysokości 3 miliardów dolarów.

The Baltimore Sun poinformował, że propozycja trafi teraz do biura burmistrza, gdzie Bernard Young prawdopodobnie ją zablokuje.

Karta Baltimore daje burmistrzowi kontrolę nad wydatkami w procesie budżetowym, a rada miasta może jedynie zidentyfikować cięcia. Young jest ustępującym burmistrzem, a prezydent rady miasta Brandon Scott jest kandydatem Demokratów na burmistrza w listopadzie.

Proponowane cięcia przez radę miejską obejmują wynagrodzenie za nadgodziny w wysokości około 7 milionów dolarów w pięciu różnych departamentach, jednostka morska policji zostanie rozwiązana, aby zaoszczędzić w sumie około 2 milionów dolarów, a jednostka zamontowana w departamencie również zostanie rozwiązana, uwalniając około 550 000 dolarów, The Baltimore Sun poinformował. Inne cięcia dotyczą „nieprzydzielonych” funduszy.

Nadgodziny nie miałyby wpływu na funkcjonariuszy i detektywów patrolowych.

ALBUQUERQUE, N.M. - Albuquerque policja twierdzi, że dokonali aresztowania podczas strzelaniny, gdy protestujący próbowali zburzyć brązowy posąg hiszpańskiego konkwistadora przed muzeum.

Policja twierdzi, że 31-letni Stephen Ray Baca został aresztowany pod zarzutem pogorszenia stanu baterii podczas strzelaniny w poniedziałek wieczorem, w wyniku której inny mężczyzna został ciężko ranny. Strzelanie odbyło się w pobliżu konfrontacji protestujących z grupą uzbrojonych mężczyzn próbujących chronić posąg Juana de Oñate.

Internetowe akta sądowe nie zawierają adwokata, który mógłby komentować w imieniu Baca.

PARYŻ - Wandale wymierzyli pomnik francuskiego dowódcy wojskowego Josepha Gallieni w centrum Paryża.

„Precz z oficjalną wersją” i „Państwo jest odpowiedzialne” zostało wypisane na podstawie pomnika.

Gallieni rozpoczął karierę kolonialną pod koniec XIX wieku, a podczas I wojny światowej był gubernatorem wojskowym Paryża. Użył brutalnych metod, aby stłumić bunt we francuskich koloniach, w tym jako gubernator Madagaskaru, gdzie zlikwidował 350-letnią monarchię wyspy.

Statuetki przywódcy francuskiego ruchu oporu i byłego prezydenta Charlesa de Gaulle'a z II wojny światowej również były celem wandali w ostatnich dniach. De Gaulle przewodził Francji pod koniec swojej epoki kolonialnej w latach 50. i 60. XX wieku, ale jest powszechnie szanowany za pomoc w uwolnieniu Francji od okupacji hitlerowskiej. Wandalizm wywołał oburzenie wielu polityków.

Francuski prezydent Emmanuel Macron powiedział w niedzielę, że Francja nie zdejmie żadnych posągów z czasów kolonialnych.

RALEIGH, N.C. - Statua byłego wydawcy gazety, sekretarza marynarki wojennej USA i dożywotniej białej supremacji została zdjęta w Karolinie Północnej. Raleigh News & Observer poinformował, że posąg Josephusa Danielsa został usunięty z Nash Square w Raleigh.

„Czas jest właściwy” - powiedział Frank Daniels III, były redaktor naczelny gazety, który obserwował upadek pomnika jego pradziadka. „Nie sądzę, by ktokolwiek powiedział, że nie jest odpowiedni moment, aby przenieść posąg Józefa Flawiusza w bardziej odpowiednie miejsce”.

Powiedział, że pomnik zostanie oddany do przechowywania. Pomnik spadł w wyniku protestów po śmierci George'a Floyda, czarnego mężczyzny, który zginął podczas policyjnego aresztowania w Minneapolis.

ST. CLOUD, Minn. - Policja użyła gazu łzawiącego, aby rozproszyć tłum we wczesny wtorek podczas drugiej z rzędu nocy niepokojów w centralnym mieście Minnesota (68 000).

Około 100 osób demonstrowało w St. Cloud, a niektórzy protestujący skandowali niektóre ostatnie słowa George'a Floyda „Nie mogę oddychać”, zanim umarł na ulicy w Minneapolis.

„Cloud Times” podał, że śmietnik został podpalony i zepchnięty na środek ulicy.

Oficerowie używali swoich radiowozów do kordonowania sklepu monopolowego, który wyglądał na rozbity szklankami i rozrzuconymi butelkami.

Podobny tłum zebrał się we wczesny poniedziałek po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiła się plotka, że ​​policja zastrzeliła dwóch czarnych mężczyzn. W rzeczywistości, policjant został postrzelony w rękę, gdy walczył o aresztowanie, powiedziała komisarz Blair Anderson. Urzędnicy twierdzili, że żaden oficer nie odpowiedział ogniem, walcząc z mężczyzną, który był czarny.

CHARLOTTESVILLE, Wirginia - Uniwersytet Wirginii zmienia logo swoich drużyn lekkoatletycznych zaledwie dwa miesiące po ich odsłonięciu, po krytyce element projektu nawiązujący do historii szkoły z niewolnictwem.

Fani zgłosili sprzeciw wobec serpentynowych krzywizn na uchwytach szabli poniżej V dla Virginii i na tarczy Cavaliera. Miały naśladować „konstrukcję serpentynowych ścian”, które od dawna stały na terenie kampusu, zgodnie z oświadczeniem z wydziału lekkiej atletyki szkoły w poniedziałek. Szkoła zaprezentowała nowe zdjęcia logo bez serpentynowych rowków na uchwytach.

Dyrektor ds. Sportowych Carla Williams powiedziała, że ​​postanowiła zmienić logo po tym, jak „uświadomiła sobie negatywną konotację między wężowymi ścianami a niewolnictwem”. Historycy zauważyli, że były prezydent Thomas Jefferson zaprojektował oryginalne wysokie na osiem stóp ściany kampusu, aby stłumić dźwięki niewolników i ukryć je przed widokiem publicznym.

„Nie mieliśmy zamiaru wyrządzać krzywdy, ale zrobiliśmy to i za to przepraszam tych, którzy znoszą ból niewolnictwa w naszej historii” - powiedział Williams.

zrodlo:miziaforum.com

"2 neonazistów na procesie oskarżonych o zabicie niemieckiego polityka"

BERLIN (AP) - niemiecki sąd rozpoczyna rozprawę we wtorek przeciwko dwójce skrajnie prawicowych ekstremistów oskarżonych o zabicie regionalnego polityka, którego zabójstwo w stylu egzekucji wstrząsnęło tym krajem w zeszłym roku.

Walter Luebcke, członek partii kanclerz Angeli Merkel, który kierował administracją regionalną w rejonie Kassel w środkowych Niemczech, został zastrzelony na werandzie 1 czerwca 2019 r. I zmarł tej nocy.

Stephan Ernst, 46-latek z wcześniejszymi wyrokami skazującymi za brutalne zbrodnie antyimigranckie, jest oskarżany o morderstwo, usiłowanie zabójstwa, poważne obrażenia ciała i przestępstwa związane z bronią palną.

Drugi mężczyzna, zidentyfikowany tylko jako Markus H. z powodu zasad prywatności, jest oskarżony o bycie akcesorium do morderstwa i łamania przepisów dotyczących broni palnej.

Linie powstały pod koniec poniedziałku przed sądem okręgowym we Frankfurcie, gdzie odbywa się proces, przy podwyższonych środkach bezpieczeństwa. Ograniczenia wynikające z pandemii koronawirusa oznaczają, że tylko niewielka liczba reporterów i członków społeczeństwa będzie mogła być świadkiem procesu.

Prokuratorzy twierdzą, że zarówno Ernst, jak i Markus H. wzięli udział w wydarzeniu w ratuszu w październiku 2015 r., W którym Luebcke bronił decyzji rządu niemieckiego o przyjęciu setek tysięcy uchodźców do kraju. Film z uwagami Luebcke'a został szeroko udostępniony w skrajnie prawych kręgach, przyciągając liczne zagrożenia.

Prokurator federalny Dieter Killmer powiedział, że Ernst był motywowany „rasizmem i ksenofobią”.

Obaj podejrzani szukali „społeczeństwa jednorodnego etnicznie i kulturowo”, powiedział Killmer.

W styczniu 2016 r. Ernst rzekomo dźgnął irackiego ubiegającego się o azyl w plecy, raniąc kręgosłup ofiary i zrywając dwa nerwy. Policja powiązała go z motywowanym rasą dźgnięciem dopiero po tym, jak znalazł nóż użyty w jego posiadaniu, kiedy został aresztowany za zabicie Luebckego w czerwcu.

Władze odkryły wiele nielegalnej broni palnej przechowywanej przez Ernsta w różnych lokalizacjach, w tym trzy rewolwery, dwa pistolety, dwa karabiny i pistolet maszynowy, a także 1400 pocisków.

Ernst początkowo powiedział śledczym, że sam zabił, ale później wycofał to roszczenie.

Podczas procesu żona Luebcke i dwóch synów będą obecni jako współpodarze, zgodnie z prawem niemieckim.

„Jestem przekonany, że było to zimnokrwiste, podstępne, tchórzliwe morderstwo o podłych motywach” - powiedział dziennikarzom poza sądem Holger Matt, prawnik z rodziny Luebcke.

Adwokat Ernsta, Frank Hannig, wezwał ludzi, aby nie spieszyli się z osądem.

„Każdy w tym kraju ... ma prawo do sprawiedliwego i sprawiedliwego procesu”, powiedział po zakończeniu postępowania.

Niemiecki rząd poprzysiągł zwalczać skrajnie prawicowy ekstremizm po zabójstwie Luebckego i innych atakach w ubiegłym roku, ostrzegając, że stanowi ono poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w tym kraju.

Proces ma trwać co najmniej do października.

Christoph Noelting we Frankfurcie przyczynił się do powstania tego raportu.

zrodlo:miziaforum.com

"Pompeo spotka się z najlepszymi chińskimi urzędnikami na Hawajach "

WASHINGTON (AP) - Sekretarz Stanu Mike Pompeo udaje się na Hawaje na krótką rozmowę z wyższym urzędnikiem chińskim, ponieważ stosunki między dwoma narodami gwałtownie spadają w wyniku licznych sporów.

Departament Stanu powiedział, że Pompeo i jego zastępca Stephen Biegun wyjechali we wtorek na Hawaje, ale nie przedstawili żadnych dodatkowych szczegółów na temat swoich planów. Ludzie zaznajomieni z podróżą powiedzieli, że Pompeo i Biegun spotkają się w środę z chińską delegacją pod przewodnictwem Yang Jiechi, najwyższego urzędnika spraw zagranicznych Komunistycznej Partii Chin.

Prywatne dyskusje mają się odbyć w bazie sił powietrznych Hickam w Honolulu i obejmować szeroki zakres zagadnień, które wyznaczyły dwie największe gospodarki świata na ścieżkę kolizji, według osób zaznajomionych z podróżą, które nie były upoważnione do przedyskutuj to publicznie i przemawiaj pod warunkiem anonimowości.

REKLAMA
Waszyngton i Pekin kłócą się o handel, obchodzenie się przez Chiny z pandemią koronawirusa, prawa człowieka, status Hongkongu i rosnącą asertywność Chin na Morzu Południowochińskim. Chiny stały się kluczowym elementem kampanii prezydenckiej w 2020 r. Z prezydentem Donaldem Trumpem i jego zwolennikami starającymi się uczynić twardą postawę administracji wobec Pekinu głównym punktem sprzedaży polityki zagranicznej.

W zeszłym miesiącu Trump i Pompeo ogłosili, że Stany Zjednoczone cofną specjalne przywileje handlowe i gospodarcze, które rozszerzyły na Hongkong po tym, jak dawne terytorium brytyjskie powróciło pod chińską kontrolę w 1997 roku. Ten ruch był odpowiedzią na decyzję Pekinu o nałożeniu surowego nowego bezpieczeństwa narodowego przepisy ograniczające prawo do wolności słowa i zgromadzeń podobne do tych na kontynencie.

A od zeszłego roku obie strony zaostrzyły wrogą retorykę przeciwko sobie i podjęły wzajemne kroki w celu wydalenia dziennikarzy i ograniczenia możliwości podróży dyplomatów.

Obecność Bieguna, który jest również specjalnym wysłannikiem USA dla Korei Północnej, podczas podróży sugeruje, że impas w wysiłkach dyplomatycznych administracji Trumpa z Phenianem będzie również na porządku dziennym.

Wcześniej we wtorek Korea Północna wysadziła między Koreański budynek łącznikowy tuż na północ od silnie uzbrojonej granicy z Koreą Południową w starannie choreograficznym, w dużej mierze symbolicznym przejawie gniewu, który wywiera presję na Waszyngton i Seul, gdy dyplomacja nuklearna pozostaje w impasie. Ostatnie bezpośrednie spotkanie obu stron odbyło się w październiku poza Sztokholmem w Szwecji.

W krótkim oświadczeniu potwierdzającym zniszczenie urzędu Departament Stanu powiedział: „Stany Zjednoczone w pełni popierają wysiłki ROK w stosunkach między Koreą i wzywa KRLD do powstrzymania się od dalszych działań przynoszących odwrotny skutek”. ROK odnosi się do oficjalnej nazwy Korei Południowej, Republiki Korei, a KRLD jest skrótem od oficjalnej nazwy tego kraju, Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.

Zniszczenie nastąpiło po tym, jak Północ minęła dwa lata od pierwszego spotkania Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Jong Unem w zeszłym tygodniu z wyzywającymi oświadczeniami, że nigdy więcej nie dadzą prezydentowi niczego, co mógłby przedstawić jako sukces w polityce zagranicznej bez znaczących ustępstw.

zrodlo:miziaforum.com

Indie:" 20 żołnierzy zabitych w Himalajach zderza się z armią chińską"

SRINAGAR, Indie (AP) - Wysokie starcie w Himalajach między dwoma najbardziej zaludnionymi krajami na świecie spowodowało śmierć 20 żołnierzy indyjskich w regionie przygranicznym, o którym dwaj uzbrojeni nuklearnie sąsiedzi spierają się od dziesięcioleci, poinformowali we wtorek indyjscy urzędnicy.

Starcie w poniedziałek w regionie Ladakhu - podczas którego indyjscy urzędnicy twierdzili, że żadna ze stron nie oddała żadnych strzałów - była pierwszą śmiertelną konfrontacją między Indiami a Chinami od 1975 r. Eksperci twierdzili, że obu narodom trudno będzie złagodzić podwyższone napięcia.

Wojska indyjskie i chińskie walczyły ze sobą pięściami i kamieniami, twierdzili indyjscy urzędnicy pod warunkiem anonimowości, ponieważ nie byli upoważnieni do ujawnienia informacji.

Armia indyjska początkowo powiedziała w oświadczeniu, że zginęło trzech żołnierzy indyjskich, ale później zaktualizowała liczbę do 20 i powiedziała, że ​​17 „zostało poważnie rannych podczas pełnienia obowiązków w miejscu spoczynku i narażonych na temperatury poniżej zera w terenie na dużej wysokości . ” Oświadczenie nie ujawniło charakteru obrażeń żołnierzy.

Chiny oskarżyły indyjskie siły o przeprowadzanie „prowokujących ataków” na swoich żołnierzy bez podawania dodatkowych szczegółów i nie ujawniły, czy którykolwiek z ich żołnierzy zginie.

Po zderzeniu obie strony „wycofały się” z obszaru, na którym toczyły się walki, oświadczenie armii indyjskiej.

Michael Kugelman, specjalista z Azji Południowej w Wilson Center, powiedział, że jest mało prawdopodobne, aby oba kraje wyruszyły na wojnę, ponieważ nie mogą sobie pozwolić na „konflikt”.

„Ale bądźmy szczerzy: rodzi się przekonanie, że mogą magicznie odkamienić się po śmiertelnej wymianie przy tak dużej liczbie ofiar śmiertelnych” - powiedział. „Kryzys wkrótce się nie skończy”.

Chiny zajmują około 90 000 kilometrów kwadratowych (35 000 mil kwadratowych) terytorium na północnym wschodzie Indii, podczas gdy Indie twierdzą, że Chiny zajmują 38 000 kilometrów kwadratowych (15 000 mil kwadratowych) swojego terytorium na płaskowyżu Aksai Chin w Himalajach, przylegającej części regionu Ladakhu.

Indie jednostronnie ogłosiły Ladakh terytorium federalnym, oddzielając je od spornego Kaszmiru w sierpniu 2019 r. Chiny znalazły się w garstce krajów, które zdecydowanie potępiły ten ruch, podnosząc go na forach międzynarodowych, w tym w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Tysiące żołnierzy po obu stronach stawiło czoła ponad miesiącowi na odległym odcinku linii faktycznej kontroli o długości 3 380 km (2100 mil), granicy ustanowionej po wojnie między Indiami a Chinami w 1962 r., Co doprowadziło do niełatwego rozejmu.

Vivek Katju, emerytowany indyjski dyplomata, powiedział, że śmiertelna przemoc stanowi dramatyczne odejście od czterdziestoletniego status quo żołnierzy z obu krajów, którzy patrzą na siebie bez żadnych ofiar śmiertelnych.

„Klasa polityczna i klasa bezpieczeństwa jako całość będą musiały bardzo poważnie myśleć o przyszłości” - powiedział.

Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian nie podał żadnych szczegółów na temat ofiar po stronie chińskiej, ale powiedział, że Chiny zdecydowanie protestowały przeciwko temu incydentowi i pozostały zobowiązane do utrzymania „pokoju i spokoju” wzdłuż spornej i silnie zmilitaryzowanej granicy.

„Ale szokujące jest to, że 15 czerwca wojska indyjskie poważnie naruszyły konsensus obu stron, dwukrotnie nielegalnie przekroczyły granicę i przeprowadziły prowokacyjne ataki na chiński personel, powodując poważne konflikty fizyczne między obiema siłami granicznymi”, Zhao powiedziany.

Indyjskie Ministerstwo Spraw Zewnętrznych stwierdziło w oświadczeniu, że incydent miał miejsce „w wyniku próby jednostronnej zmiany przez chińską stronę status quo” w Dolinie Galwan.

Tysiące żołnierzy z obu krajów, wspieranych przez opancerzone ciężarówki i artylerię, stacjonują w odległości zaledwie kilkuset metrów (jardów) od ponad miesiąca w regionie Ladakhu, leżącym niedaleko Tybetu. Oficerowie armii i dyplomaci odbyli serię spotkań, aby spróbować zakończyć impas, bez przełomu.

Premier Indii Narendra Modi nie wypowiedział się na temat starcia podczas telewizyjnego spotkania we wtorek z urzędnikami państwowymi.

Napięta walka rozpoczęła się na początku maja, kiedy indyjscy urzędnicy powiedzieli, że chińscy żołnierze przekroczyli granicę w Ladakhu w trzech różnych punktach, stawiając namioty i posterunki oraz ignorując ustne ostrzeżenia przed wyjazdem. To wywołało krzyki, rzucanie kamieniami i walki na pięści, wiele z nich zostało odtworzonych w telewizyjnych kanałach informacyjnych i mediach społecznościowych.

Chiny starały się zlekceważyć konfrontację, mówiąc, że obie strony porozumiewają się za pośrednictwem swoich jednostek wojskowych na linii frontu i odpowiednich ambasad w celu rozwiązania problemów.

Chociaż potyczki nie są niczym nowym wzdłuż granicy, dystans w dolinie Galwan w Ladakhu, gdzie Indie budują strategiczną drogę łączącą region z lądowiskiem w pobliżu Chin, nasilił się w ostatnich tygodniach.

Oba kraje próbują rozwiązać spór graniczny od początku lat 90. bez powodzenia.

Ostatni raz doszło do ofiar śmiertelnych wzdłuż spornej granicy w 1975 r., Kiedy chińscy żołnierze zabili czterech żołnierzy indyjskich w zasadzce w regionie Twang w północno-wschodnim stanie Arunachal Pradesh, powiedział generał broni DS Hooda, były szef indyjskiego wojska Dowództwo Północy.


Powiązany pisarz prasowy Ashok Sharma przyczynił się do tego raportu z New Delhi.

„To bardzo skomplikowana i poważna sytuacja, która wymaga prawdziwych, trudnych umiejętności negocjacyjnych, aby rozwiązać ten problem” - powiedział Hooda.

Indyjscy urzędnicy twierdzą, że chińscy żołnierze popełniają ponad 500 przekroczeń granicy rocznie

___

zrodlo:miziaforum.com

"Wysłannik ONZ ma nadzieję na nowe rozmowy w Syrii i ostrzega przed straszną gospodarką"

NARODY ZJEDNOCZONE (AP) - Specjalny wysłannik ONZ ds. Syrii powiedział we wtorek, że ma nadzieję, że rozmowy na temat opracowania nowej konstytucji dla kraju mogą się odbyć pod koniec sierpnia, ostrzegając, że rozdarty wojną naród pogrążył się w kryzysie gospodarczym z rosnącymi obawami wśród swoich obywateli .

Geir Pedersen powiedział Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że długo opóźnione trzecie posiedzenie komitetu konstytucyjnego w Genewie jest ważne, ale nie może on dotyczyć wyłącznie realiów, w obliczu których stoi naród syryjski, które wymagają „prawdziwej dyplomacji wśród kluczowych międzynarodowych graczy mających wpływ”. Zauważył, że w całej Syrii nadal działa pięć międzynarodowych armii, a wiele krajów stosuje „aktywne środki”, w tym sankcje, w tym kraju.W zeszłym miesiącu Pedersen wezwał do rozmów między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, aby pomóc zakończyć ponad 9-letnią wojnę, mówiąc, że dwie główne potęgi mogą odegrać „kluczową rolę”.

Ale USA, które popierają opozycję Syrii, i Rosja, która popiera syryjskiego prezydenta Baszara Assada, pozostają w sprzeczności, a ich ambasadorzy strzelają do siebie na posiedzeniu rady.

Pedersen powiedział, że łatwo jest zrozumieć „nowy poziom alarmu po dramatycznym załamaniu koniunktury gospodarczej”, wskazując na deprecjację syryjskiej waluty o jeden tydzień więcej niż w poprzednich dziewięciu latach i utrzymującą się zmienność cen.

Wysłannik ONZ powiedział, że nowe czynniki połączyły podstawowe problemy strukturalne - infrastruktura, złe zarządzanie fiskalne i monetarne oraz korupcja - aby pchnąć gospodarkę „na skraj”. Przywołał kryzys bankowy w sąsiednim Libanie, wpływ pandemii i sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.

Pedersen powiedział, że sankcje dotyczą osób i podmiotów powiązanych z rządem „a także ograniczają działalność w sektorach finansowym, bankowym, naftowym i gazowym oraz wojskowym, a także eksportu i wielostronnych pożyczek i inwestycji w Syrii”. Kolejne sankcje USA, które rozpoczynają się w środę, mają na celu powstrzymanie zagranicznej działalności gospodarczej z rządem.

Na tym tle, powiedział, niektórzy Syryjczycy wyszli na ulice, aby pokojowo protestować w Sweidzie, Dara i Idlibie przeciwko wielu skargom.

Powiedział, że w południowo-zachodniej Syrii rosyjskie mediacje zapobiegły „temu, co miało stać się główną brutalną konfrontacją wokół miasta Tafas”. Powiedział jednak, że istnieją obawy, że od tego czasu zdarzały się dodatkowe incydenty związane z bezpieczeństwem i napięcia „, które mogą skutkować ponownym nasileniem się przemocy”. Powiedział, że obszar ten ma „szersze napięcia geopolityczne” z aktywnymi komórkami grupy Państwa Islamskiego i doniesieniami o izraelskich nalotach w Syrii ponownie w tym miesiącu.Na ostatnim obszarze kontrolowanym przez rebeliantów w północno-zachodniej Syrii Pedersen powiedział, że rosyjsko-tureckie zawieszenie broni „jest ogólnie rzecz biorąc”. Wskazał jednak na niepokojące oznaki, w tym zwiększone ostrzał i posiłki po obu stronach, pierwsze doniesienia o pro-rządowych nalotach lotniczych w ciągu trzech miesięcy i więcej osób uciekających przed przemocą.

Pedersen wezwał do zawieszenia broni w całym kraju i wezwał do „kooperacyjnego, ukierunkowanego i skutecznego podejścia” przeciwko grupom ekstremistycznym, które chronią ludność cywilną, w tym zapobiegając odrodzeniu się IS, które jest kontynuacją ataków na centralnej pustyni.

Współpraca nie była jednak widoczna w oświadczeniach rady USA i ambasadorów rosyjskich, odzwierciedlających ogromną lukę, którą należy wypełnić, aby zakończyć wojnę, w której zginęło ponad 370 000 osób i wysiedlono miliony.

Ambasador USA Kelly Craft powiedziała, że ​​utrzymanie zawieszenia broni w północno-zachodniej Syrii jest „kluczowe dla osiągnięcia politycznego rozwiązania tego konfliktu”, podkreślając, że USA jest zaangażowane w ten cel.

„Będziemy nadal odrzucać wszelkie próby reżimu Assada i jego sojuszników użycia siły wojskowej, przeszkód lub dezinformacji w celu ominięcia wysiłków ONZ w celu przywrócenia pokoju w Syrii”,

Craft powiedział, że nowe sankcje administracji Trumpa, które wchodzą w życie w środę, mają na celu powstrzymanie „złych aktorów”, którzy pomagają i finansują „okrucieństwa reżimu Assada przeciwko narodowi syryjskiemu, po prostu wzbogacając siebie i swoje rodziny”. Powiedziała, że ​​zawierają silne postanowienia, aby zapewnić, że pomoc humanitarna nie zostanie naruszona.

Ambasador Rosji ONZ Wasilij Nebenzia odparł, że „Idlib jest kontrolowany przez terrorystów” i okupacja zagraniczna musi zostać zakończona. Powiedział: oświadczenia potwierdzają, że celem amerykańskich sankcji „jest obalenie legalnych władz Syrii”.

Nebenzia powiedziała, że ​​sankcje USA i UE, które zostały przedłużone w maju, nie tylko osłabiają gospodarkę Syrii, ale także utrudniają pomoc humanitarną.

„Zwolnienia nie działają”, co „potwierdzają sami pracownicy humanitarni” - powiedział.

zrodlo:miziaforum.com

"Kwidzyn: pracownicy strajkiem wyszarpali podwyżki od amerykańskiego kapitalisty"

Zakończył się strajk w International Papers Kwidzyn. Pracownicy dostaną wyższe wynagrodzenia, za co podziękować mogą tylko i wyłącznie własnej determinacji. Nie ukrywają jednak, że liczyli na więcej.

Podwyżka pensji zasadniczej o 3,1 proc. oraz 150 zł brutto; wypłata jednorazowego dodatku w wysokości 500 zł brutto – to warunki jakie udało się wywalczyć reprezentantom załogi fabryki światowego potentata w dziedzinie produkcji wyrobów z papieru i tektury.
 
Oczekiwania załogi były wyższe, co przyznają nawet członkowie zakładowej „Solidarności”, który prowadzili negocjacje i którym zabrakło animuszu, by pociągnąć strajk przez dłuższy czas, co mogłoby skłonić kapitalistę do ustępstw. Związkowcy podkreślili, że strajk nie był celem ich działań i woleliby gdyby do niego nie doszło.

– W zasadzie nie powinno dojść do takiej sytuacji i jesteśmy zdziwieni jak daleko posunął się pracodawca – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Marek Kordowski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników IP Kwidzyn. – Rzadko dochodzi przecież do zatrzymania takiej firmy jak IP. Gdy zaczęło się odstawianie kolejnych maszyn do końca liczyliśmy jednak, że pracodawca siądzie z nami do rozmów.

Pracownicy podkreślają, że wola dialogu ze strony szefostwa fabryki była minimalna.

– Naprawdę byliśmy zaskoczeni tym, że pracodawca nie podjął żadnych prób porozumienia, ani po ogłoszeniu referendum, ani po ogłoszeniu strajku. Nie podjęto żadnych prób, aby nie dopuścić do tak trudnej i kosztowanej dla wszystkich decyzji – mówi Marek Ziarkowski z NSZZ „Solidarność” IP Kwidzyn.

W ubiegłym tygodniu pod bramą zakładu zgromadził się tłum niezadowolonych pracowników, którzy kilka dni wcześniej przystąpili do strajk. W wiecu udział wzięło 400 związkowców z trzech organizacji działających w IP Kwidzyn: Międzyzakładowej Komisji Związkowej NSZZ „Solidarność”, Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników IP Kwidzyn oraz Związku Inżynierów i Techników IP Kwidzyn.

Strajk cieszył się poparciem 85 proc. załogi, pracownicy byli gotowi odmawiać pracy aż do skutku.

Specyficzną taktykę przyjął kapitalista, który od początku przekonywał, że strajku się nie boi, bo na rynku papierniczym panuje zastój, przez co zamówień nie ma wielu.

Po ogłoszeniu zakończenia rozmów, „Solidarność” przekonywała, że pracownicy mają na względzie również dobro całego przedsiębiorstwa.  – Pracownicy stanęli na wysokości zadania. Pokazaliśmy również zarządowi, że możemy się zjednoczyć i dbamy przede wszystkim o dobro naszej firmy. Pomimo ogłoszenia strajku pracownicy zadbali bowiem o dobre odstawienie zakładu – mówił Kordowski, działacz „S”.
 
Wśród zatrudnionych pozostało poczucie niedosytu.
 
zrodlo:miziaforumcom

"Eksperyment CHAZ – oaza buntu i wolności w mieście wyrosłym na kolonialnym rasizmie"(video)

Kilka dni temu media amerykańskie i światowe podały szokującą dla wielu wiadomość – demonstranci w amerykańskim mieście Seattle przejęli kilka przecznic, opanowali ratusz, wznieśli barykady, eksmitowali policjantów i ogłosili powstanie Autonomicznej Strefy Wzgórza Kapitol (CHAZ), domagając się rozwiązania policji i dymisji władz miasta.

Dla tych po lewej stronie, nowy twór jest nadzieją na lepszą przyszłość, nawet jeśli zostanie za chwilę zgładzony. Prawicowcy z kolei straszą anarchią i komunistyczną rewolucją, która jakoby ma się właśnie rozgrywać na ich własnych oczach, och, jakże by chciała dusza do raju!

Czym jest „rewolucja” w Seattle?

Stolica stanu Waszyngton położonego w północno-zachodniej części USA uchodzi za miasto mocno lewicowe. To tutaj w 1999 roku doszło do gwałtownych protestów w czasie szczytu Światowej Organizacji Handlu (WTO), które zapoczątkowały ruch antyglobalistyczny, później nazwany alterglobalistycznym, by odróżniać się imiennie od prawicowej szajby, która chętnie piętnuje globalistów i nazywa się właśnie antyglobalistyczną.

Jednak „lewicowość wpisana w charakter miasta” i postępowość jego władz to tylko puder, za którym kryją się dziesięciolecia dyskryminacji Indian, Afroamerykanów, trwającej do dziś drastycznej dysproporcji w dochodach, biedy i niesprawiedliwości. Żeby zrozumieć, co się obecnie dzieje w Seattle, trzeba przyjrzeć się nieco jego historii.

Amerykański kapitalizm osadników-kolonialistów

Herb Seattle, źródło: Wikipedia.

Historia Seattle zaczyna się w połowie XIX wieku wraz z kolejną falą tak zwanej gorączki złota. To wtedy miasto założyli biali osadnicy. Jego rozwój od samego początku odbywał się kosztem rdzennych mieszkańców Ameryki. 7 lutego 1865 roku Rada Miejska w Seattle podjęła uchwałę zakazującą rdzennej ludności osiedlania się w granicach miasta, z wyjątkiem tych osób, które były w nim zatrudnione i biali zgadzali się zameldować je u siebie. Hipokryzja tej obrzydliwie rasistowskiej uchwały jest tym większa, że miasto swoją nazwę zawdzięcza imieniu wodza okolicznych plemion Duwamish i Suquamish, zwanego Chief Seattle (Wódz Seattle). Jego podobizna stanowi nawet herb miasta.

W mieście w II dekadzie XX wieku osiedlił się nie kto inny jak William Edward Boeing. Jego firma, która rozrosła się do gigantycznych rozmiarów znana jest opinii publicznej głównie z produkcji samolotów cywilnych; w rzeczywistości jest to przede wszystkim koncern zbrojeniowy – jeden z najważniejszych fundamentów tak zwanego kompleksu przemysłow0-zbrojeniowego Przed wpływami jego lobbystów ostrzegał ongiś prezydent Eisenhower. Przysłowiowy pierwszy milion Boeing zarobił na rządowych kontraktach w czasie I wojny światowej.

Boeing, zdeklarowany rasista, zadbał o to, żeby w zamieszkanej przez niego dzielnicy nikt nie mógł kupić nieruchomości, kto nie był biały. Afroamerykanie, którzy stanowili mniej niż 10 proc. mieszkańców miasta, mogli w zasadzie osiedlać się tylko w jednej dzielnicy – Central District. Ale w ostatnim dziesięcioleciu, w miarę postępującej gentryfikacji, są wysiedlani nawet stamtąd.

W mieście do dziś panuje drastyczne rozwarstwienie społeczne. Wartość gospodarstwa domowego przeciętnego białego w 2019 roku wyniosła 456 tys. dolarów, podczas gdy majątek przeciętnego Afroamerykanina to zaledwie 23 tys. dolarów.

Seattle zajmuje trzecie miejsce wśród miast w USA pod względem liczby bezdomnych. W całym stanie Waszyngton jest ponad 40 000 bezdomnych dzieci.

Największym pracodawcą w całym regionie jest Amazon (stosunkowo niedawno zdetronizował Microsoft, koncern Billa Gatesa) zatrudniający ponad 53,5 tys. pracowników. Amazon dyktuje warunki w mieście, wspierając kampanie wyborcze tych kandydatów, których zwycięstwo jest gwarancją, że ów potentat nie zostanie bardziej opodatkowany.

Próbę taką Rada Miasta Seattle podjęła w 2018 roku, wprowadzając podatek od dużych korporacji, ale po miesiącu, w wyniku agresywnej kampanii sfinansowanej przez plutokrację, ugięła się i go uchyliła.

Nie można także nie wspomnieć o wielkim strajku generalnym, który wstrząsnął całymi Stanami i rozpoczął epokę demonizowania socjalizmu, zwaną w historiografii okresem Red Scare (w dosłownym tłumaczeniu – czerwony postrach). 65 tys. pracowników odmówiło podjęcia pracy w dniach od 6 do 11 lutego 1919 roku, po dwóch latach aktywnego udziału USA w pierwszej wojnie światowej. Zbuntowani robotnicy żądali nie tylko podwyżek płac i polepszenia warunków pracy, ale również domagali się udziału we władzy. To doprowadziło ówczesną elitę do obłędu. Rząd i media wszczęły nieprawdopodobną kampanię propagandową ukazując strajkujących jako agentów bolszewizmu i próbę obalenia amerykańskiej państwowości, tudzież jej instytucji. Już wówczas wskazywano Rosję jako inspiratora działań podjętych przez amerykańskich związkowców, zwłaszcza po tym, jak dokerzy odmówili w trakcie strajku załadunku transportu broni przeznaczonego na wsparcie rosyjskich białych, pogrobowców caryzmu. Największą rolę odegrały wówczas AFL (Amerykańska Federacja Pracy) i IWW (Robotnicy Przemysłowi Świata). Z tego okresu pochodzi słynna grafika przedstawiająca wielką pięść ze zrośniętych rąk robotników przemysłowych.

Otwarcie prokorporacyjna i wroga aktywistkom burmistrzyni

Wywodząca się z Partii Demokratycznej burmistrzyni Seattle Jenny Durkan przedstawiana jest w polskich mediach związanych z prawicą jako polityczka lewicowa (jeśli nie lewacka). W rzeczywistości swoje stanowisko zawdzięcza Amazonowi, który w 2017 roku przelał na konto jej komitetu wyborczego 350 tys. dolarów w ramach legalnej politycznej korupcji i swoistego kupowania kandydatów, którzy zadeklarują, iż po swoim zwycięstwie nie będą próbowali opodatkować giganta.

Durkan, zanim została burmistrzynią, była amerykańską prokuratorką, która ściśle współpracowała z policją w Seattle oraz z FBI przy infiltracji środowisk miejskich aktywistów.

Jej rola już jako burmistrzyni w pierwszych dniach protestu również jest dwuznaczna. Członkowie rady miejskiej Seattle – Kshama Sawant i Teresa Mosqueda, zarzucają jej, iż to ona jest odpowiedzialna za brutalne tłumienie przez policję protestów w pierwszych dniach ich trwania i wzywają ją do rezygnacji ze stanowiska.

Mieszkańcy są głęboko nieufni w stosunku do policji

Policja w Seattle była wielokrotnie oskarżana przez miejskich aktywistów o przyzwolenie na używanie brutalnej przemocy wobec osób demonstrujących na ulicach miasta. Szczególnie wobec mniejszości – Afroamerykanów i Latynosów. W mieście nie brakuje incydentów sprowokowanych przez policjantów, jakich pełno w innych regionach USA.

W 2016 roku policja w Seattle zastrzeliła Che Taylora, który w chwili aresztowania nie miał przy sobie broni. Odpowiedzialni za zabójstwo oficerowie policji nie ponieśli za nie odpowiedzialności. Jakby tego było mało, pozwali radną miejską Kshamę Sawant za jej słowa, iż było to morderstwo.

W 2017 roku śmierć z rąk policji poniosła ciężarna Charleena Lyles. Zabójstwo miało miejsce w jej domu na oczach jej czwórki dzieci. Wywołało to oburzenie i protesty w całym Seattle. W odpowiedzi policja użyła gazu łzawiącego wobec tłumu domagającego się sprawiedliwości.

Policja w Seattle często jest także wzywana do brutalnego rozpędzania obozowisk bezdomnych, przeciwko czemu protestuje organizacja Stop the Sweeps Seattle.

Policyjna furia i tsunami przemocy wobec opłakujących śmierć Floyda

Od początku protestów, które wybuchły po zabójstwie George’a Floyda, policja w Seattle używa gazu łzawiącego przeciwko protestującym, nawet wtedy, kiedy w tłumie są dzieci. 31 maja jeden z mieszkańców opublikował na portalu społecznościowym YouTube klip wideo z płaczącym dzieckiem, któremu demonstranci próbują pomóc po tym, jak gazował je policjant.

Dane osobowe funkcjonariusza policji, który skrzywdził dziecko, nie zostały ujawnione. Nie poniósł on również odpowiedzialności.

Inny protestujący został brutalnie aresztowany za rzekome stukanie rowerem w policyjny samochód. Incydentów z poszkodowanymi demonstrantami, którzy rzekomo sprowokowali funkcjonariuszy, jest więcej.

Zabawy z Photoshopem i nawała prawicowej propagandy

Warto poświęcić trochę uwagi narracjom propagandowym chętnie rozpowszechnianym przez korporacyjne media. Tym razem prym wiedzie FoxNews, ulubiona stacja Donalda Trumpa i jego akolitów oraz niemałej rzeczy republikańskich wyborców. Znana jest głównie z bardzo brutalnego agit-propu, zbliżonego jakością do polskiego wSieci i podobnych tytułów.

Niedawno Mark Joseph Stern, stosunkowo dobrze znany dziennikarz zajmujący się głównie niuansami prawnymi, ujawnił, że prawicowa gadzinówka FoxNews ordynarnie fałszuje przekaz z opanowanej przez protestujących strefy CHAZ w Seattle, dodając w programie służącym do edycji grafiki, do zdjęcia zrobionego przy jej granicy mężczyznę w uniformie i z długą bronią.

FoxNews zamieścił zmanipulowane zdjęcia na swojej stronie internetowej. Fałszerstwo stacji zostało jednak szybko wykryte. Fejkowy strzelec znajduje się na dwóch różnych zdjęciach. Na jednym z nich jego lewe ramię zostało nienaturalnie odcięte w linii prostej od barku do łokcia.

Odkąd powstała strefa wolna od policji w Seattle po tym, jak burmistrz miasta Jenny Durkan otworzyła ratusz dla demonstrantów, prawicowi politycy z Donaldem Trumpem na czele oraz wspierające go media robią wszystko, by zohydzić protestujących w tym mieście w oczach amerykańskiej opinii publicznej. Posuwają się przy tym do kłamstw i manipulacji, sugerując, że Autonomiczną Strefę Wzgórza Kapitol opanowały uzbrojone w karabiny maszynowe bojówki Antify, a w jej części szerzy się przestępczość i bezprawie.

„Ciekawe, że z jednej strony osobowości medialne Fox News dowodzą, że mężczyźni publicznie pokazujący się z bronią szturmową nie są dla nikogo zagrożeniem, z drugiej strony cyfrowo dodają człowieka wymachującego bronią, aby strefa autonomiczna wydawała się bardziej groźna i przerażająca” – stwierdził Mark Joseph Stern.

Te nieprawdziwe informacje wykorzystywane są potem przez prezydenta Trumpa w jego krucjacie przeciwko zbuntowanym obywatelom, którzy protestują przeciwko policyjnej i instytucjonalnej przemocy oraz dyskryminacji.

„Odzyskajcie natychmiast swoje miasto. Jeśli tego nie zrobicie, zrobię to ja. To nie zabawa. Tych okropnych anarchistów trzeba jak najszybciej powstrzymać” – woła Donald Trump, wzywając wzywając gubernatora stanu Waszyngton Jaya Inslee i burmistrz Seattle do podjęcia zdecydowanych kroków, aby „przywrócić porządek w mieście”. Oboje polityków wywodzących się z Demokratów nie mają na razie ochoty tego uczynić.

„Wracaj do swojego bunkra” – odpowiada mu Jenny Durkan.

Stacja FoxNews przeprosiła za fejkowe zdjęcia, twierdząc, że doszło do omyłki technicznej, z powodu której w „pokazie slajdów przedstawiających sceny z Seattle omyłkowo pojawiło się zdjęcie z St. Paul w stanie Minnesota”.

Te zawiłe tłumaczenia nie przekonały jednak internautów.

„Kiedy to się skończy, Fox News musi zostać zamknięty. To nie są wiadomości, to propaganda” – stwierdził na Twitterze Larry M. Retzlaff.

[To, co zrobiła stacja – przyp. red.] „wykracza to poza kwestie etyki. To była zaplanowana próba podżegania przeciwko jednej grupy ludzi. Jest to propaganda w najczystszej formie porównywalna z tym, co robią organizacje terrorystyczne, bez względu na to, jak okropny jest program Photoshop” – wtóruje mu Ryan Hurst.

Tę, opartą oczywiście w całości na kłamstwie, propagandę chętnie podchwytują polskie prawicowe i publiczne media, które wydarzenia z USA przedstawiają niemal jak bolszewicką rewolucję kierowaną z Rosji lub z Chin.

Nikkita Oliver – kobieta na czele protestu

Bez wątpienia jedną z najważniejszych postaci protestu jest Nikkita Oliver – adwokatka, poetka i działaczka obywatelska. W 2017 roku była kandydatką na burmistrzynię Seattle, opowiadając się za realizacją polityki sprawiedliwości społecznej i przeciwko postępującej gentryfikacji miasta. Przegrała z obecną burmistrzynią, ale nadal jest aktywna w życiu społeczno-politycznym miasta.

3 czerwca Oliver wraz z protestującymi odwiedziła burmistrzynię Jenny Durkan i przedstawiła na schodach ratusza żądania protestujących: uwolnienie wszystkich osób aresztowanych za protesty oraz wdrożenie programów pomocowych dla Afroamerykanów, w tym związanych z ochroną zdrowia i bezpieczeństwa. Durkan je zlekceważyła.

W Autonomicznej Strefie Wzgórza Kapitol panuje spokój, empatia i przyjaźń

Wbrew kłamliwej propagandzie uprawianej przez prawicowe media, liderzy protestu w Seattle wyraźnie dają do zrozumienia, że chcą go prowadzić pokojowo. Protestujący stosują się do tych zaleceń.

Źródło: chaz.zone

Po wycofaniu się policji w strefie panuje atmosfera karnawału. Na miejscu zbudowano sanktuarium ku czci George’a Floyda i innych ofiar przemocy policyjnej. Powstał prowizoryczny teatr zewnętrzny, trwają pokazy filmów dokumentalnych. Lokalni działacze dzielą się jedzeniem, odtwarzają muzykę i rozmawiają o sposobach budowania bardziej sprawiedliwej przyszłości.

Nie wiadomo, kiedy i w jaki sposób zakończy się eksperyment CHAZ. Ale dopóki on będzie trwał, daje nadzieję na zbudowane Ameryki bardziej sprawiedliwej i demokratycznej dla wszystkich, bez względu na rasę, pochodzenie i religię.

Black Lives Matter! Trzymajmy kciuki za zbuntowanych Amerykanów i Amerykanki i walczmy także u siebie!


zrodlo:strajk.eu

"Łukaszenka wymienia warunki odejścia od władzy Białoruś potrzebuje zagwarantowanej stabilności politycznej i godnego zaufania następcy, który przejmie władzę, stwierdził prezydent"

  Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka ujawnił, że rozważyłby zakończenie kariery politycznej po 30 latach sprawowania władzy, gdy będz...