W 2010 roku duet z Harvardu Christopher Chabris i Daniel Simons opublikował The Invisible Gorilla, które szczegółowo opisywały ich badanie ludzkiej zdolności do przeoczenia nawet najbardziej oczywistych rzeczy. W jednym ze swoich eksperymentów Chabris i Simons stworzyli film, w którym uczniowie w biało-czarnych koszulkach mijają między sobą piłkę do koszykówki. Widzowie zostali poproszeni o policzenie, ile razy gracze w białych koszulkach podali piłkę, a wielu z nich było później bardzo zadowolonych, stwierdzając, że liczyli dokładnie. Ta satysfakcja była jednak skażona, gdy zapytano ich, czy zauważyli „goryla”. Pośród znacznego zamieszania, wideo było następnie odtwarzane dla zaintrygowanych widzów, którzy byli oszołomieni widząc mężczyznę w stroju goryla spacerującego wśród uczniów i piłek, zajmującego pozycję na środku ekranu i machającego do kamery. Całkowicie za nim tęsknili podczas pierwszego oglądania.Badanie podkreśliło zdolność ludzi do skupiania się na ustalonych zadaniach, wydarzeniach lub innych rozrywkach i pomijania nawet najbardziej wyszukanych i niezwykłych wydarzeń.
Jeśli chodzi o aktywizm żydowski, a zwłaszcza aktywizm żydowski w obszarze cenzury i masowej migracji, obawiam się, że działa ta sama dynamika. Spanikowani tym, że ta lub inna witryna internetowa lub kanał YouTube zostały pozbawione środków lub zablokowane, brakuje nam „Niewidzialnego goryla” - planu działania o wiele bardziej przerażającego i zabójczego w skutkach niż jakikolwiek pojedynczy akt cenzury.
Zasadniczo istnieją dwie formy cenzury. Twardy rodzaj, który dobrze znamy. Polega na blokowaniu lub usuwaniu stron internetowych, filmów, książek, podcastów i kont w mediach społecznościowych. Rozciąga się na definansowanie i deplatformację, a swoje apogeum osiąga w zakazywaniu aktywistom wjazdu do niektórych krajów, aresztowaniu działaczy z fałszywych powodów oraz w opracowywaniu nowych przepisów z surowymi karami karnymi za przemówienie. Te metody są niebezpieczne i rozpowszechnione, a ja sam padłem ofiarą kilku z nich.
Myślę jednak, że łagodniejsze, bardziej rozproszone metody cenzury są jeszcze bardziej podstępne i być może nawet bardziej katastrofalne. Moglibyśmy na przykład rozważyć manipulację kulturą, tak aby nawet jeśli dana mowa nie była nielegalna i nie miała żadnych konsekwencji prawnych, to jednak prowadziła do utraty pracy, zniszczenia możliwości edukacyjnych i rozwiązania relacji międzyludzkich. Jest to forma kulturowej autocenzury, polegająca na modyfikowaniu standardów grupowych, która ma wyraźne żydowskie pochodzenie . „Miękka” cenzura może również przybrać formę profilaktyki społeczno-kulturowej. Weźmy na przykład niedawną inicjatywę Departamentu Stanu USA, aby zainicjować dążenie do zaangażowania się w globalną promocję filosemickich postawy (pro-żydowskie). Naprawdę nie wierzę, że potoczy się to w sposób, na jaki ma nadzieję Departament Stanu, i obserwuję z zainteresowaniem, aby dokładnie zobaczyć, jakie będą metodologie tej polityki. Szczerze wątpię w jego szanse na sukces. Ale w jaki inny sposób można to zinterpretować niż jako środek zapobiegawczy, utrudniający rozwój postaw organicznych, które, nie oszukujmy się, są bardziej skłonne do wypaczania się przez antyżydów? Wreszcie, czy nie jest to w naturze współczesnej kultury, z naciskiem na rozrywkę, konsumpcję i seks, bycie idealnym środowiskiem do ukrycia wielu „niewidzialnych goryli”? Czy nie jest to wir fiksacji i rozrywki, przepełniony niezliczoną liczbą „obudzonych” widzów, którzy z radością informują, że entuzjastycznie liczą podania i mają dokładną liczbę? Czy nie jest raczej aksjomatem naszych czasów,od idiotycznej lewej do idiotycznej prawej, niewidzialne goryle spacerują swobodnie i bez przeszkód, śmiejąc się i machając po drodze, ukryte na widoku?
Moshe Kantor: działacz oligarchy
Gdybym mógł wskazać jeden punkt w czasie, w którym został uruchomiony proces, którego kulminacją była zaostrzona cenzura, którą obserwujemy dzisiaj, nie byłby to niedawny zakaz prowadzenia kanału NPI / Radix na YouTube ani usunięcie Daily Stormer z internetu po Charlottesville. Żadnych odpowiedzi nie znajdziemy w zakazie Alexa Jonesa, Stefana Molyneaux, europejskim zakazie podróżowania dla Richarda Spencera, eksmisji NPI z Węgier lub niedawnych doniesieniach o selektywnym procesie banowania w systemie PayPal. To wszystko są symptomy, które same w sobie nie mają odpowiedzi. Wierzę jednak, że bezpośrednie intelektualne i polityczne początki naszej obecnej sytuacji w 2011 roku możemy zlokalizować w publikacji Manifest na rzecz bezpiecznej tolerancji . Dokument został napisany przez Moshe Kantor , rosyjski miliarder, zgubny oligarcha i przewodniczący nie mniej niż Europejskiego Kongresu Żydów, Europejskiej Rady Tolerancji i Pojednania (ECTR, do której wrócimy), Fundacji Światowego Forum Holokaustu, Europejskiego Funduszu Żydowskiego oraz Rada Polityczna Światowego Kongresu Żydów. Krótko mówiąc, ten żydowski miliarder jest kwintesencją silnie zidentyfikowanego czołowego żydowskiego działacza, w pełni zaangażowanego w rozwój interesów swojej grupy etnicznej.
Jako przywódca tak wielu grup i poruszający się w tak wielu wysokich kręgach, Kantor spełnia kwalifikacje wczesnych nowożytnych stadtlanów, Żydów dworskich, którzy szczycili się znacznym bogactwem i intensywnymi stosunkami z nieżydowskimi elitami. I jest przykładem wielu tych samych cech, działając zawsze w niewybranych, ale wysoce wpływowych rolach wstawienniczych, starając się poprawić taktyczne i materialne zalety swojego plemienia. Nie przemierzając kontynentu, becząc o `` tolerancji '', Kantor promuje także żydowskie interesy jako przewodniczący Moskiewskiego Muzeum Awangardy - wątpliwej instytucji oddanej wychwalaniu obrzydliwej i trującej sztuki współetnicznych, takich jak Marc Chagall, Chaim Soutine i Mark Rothko (Rothko jest tematem trzyczęściowej serii TOO artykułów autorstwa Brentona Sandersona).
Chociaż udając światowej sławy „działacza pokojowego”, Kantor jest w rzeczywistości oddanym praktykującym międzynarodowy syjonizm. Ten światowy pasożyt, obywatel Rosji, Wielkiej Brytanii i Izraela, prowadzi niekonwencjonalną wojnę za pomocą kulisowej dyplomacji, rozwoju polityki i nieustannego lobbowania na rzecz represyjnego ustawodawstwa, które ma być narzucone Europejczykom na całym świecie.
Zacznijmy od jego Manifestu Bezpiecznej Tolerancji . Jego etos można podsumować hasłem: „Ograniczenia są konieczne, aby wolność bezpiecznego życia”. Instynkt polega na tym, by opisać taką frazę jako orwellowską, ale z pewnością nadszedł czas, aby opisać takie mikstury dokładniej i wyraźniej jako „judaistyczne”. Z pewnością tylko umysł judaizmu ma zarówno bezwstyd, arogancję, jak i złośliwą agresję wymagane do przedstawienia zniesienia wolności jako klucza do wolności?
Moshe Kantor: oddany syjonista
Kantor argumentuje, że „tolerancja”, która w jego definicji zasadniczo oznacza przyzwolenie na globalizm (promowany przez Kantora jako dobro uniwersalne) i masową migrację, jest istotnym aspektem odnoszącego sukcesy społeczeństwa. Twierdzi, że aby chronić „tolerancję”, powinniśmy zatem nałożyć „wymogi bezpieczeństwa” (prawa opresyjne), które koncentrują się na „rasizmie, ksenofobii, antysemityzmie”. W ten sposób Kantor stworzył ideę „Bezpiecznej Tolerancji”, która będzie skutkować stopniową ekspansją kulturowych i legislacyjnych represji wobec białych / natywistów, najpierw w Unii Europejskiej, a następnie na całym Zachodzie. Własnymi słowami Kantora:
Bezpieczną tolerancję należy promować w świadomości społecznej i praktykować w najbardziej demokratyczny sposób, to znaczy poprzez stanowienie prawa. Tylko w ten sposób promowanie bezpiecznej tolerancji będzie trwałe i nieodwracalne. Nie ma lepszego pola do realizacji tego projektu niż Unia Europejska, ponieważ to samo w sobie jest wynikiem tolerancji okazywanej sobie przez dwadzieścia siedem narodów i ponieważ jest w pełni narażona na wszystkie wyzwania dnia. Jednak między innymi kluczowe czynniki decydują o promowaniu bezpiecznej tolerancji:
Edukacja, przede wszystkim podstawowa (możemy się wiecznie spóźnić, jeśli zaczniemy uczyć tego trudnego nowego języka komunikacji dzieci powyżej piątego roku życia).
Bezpieczna tolerancja jest nierozerwalnie związana z potrzebą rozwijania technik czy praktyk pojednania w społeczeństwie, które z kolei opierają się na prawnym uznaniu prawdy historycznej o Holokauście.
I wreszcie, co nie mniej ważne, techniki bezpiecznej tolerancji i pojednania powinny zostać sformalizowane w kodeksie praw, zarówno krajowych, jak i ponadnarodowych, których tworzenie, raz rozpoczęte, nigdy się nie kończy.
Jest tu wiele do rozpakowania, ale powinniśmy zacząć od nadrzędnego, wyrażonego celu Kantora, który otwiera i zamyka tę część jego Manifestu: narzucenie ponadnarodowego ustawodawstwa narzucającego „tolerancję” i zakazującego sprzeciwu. Apel Kantora, aby stanowienie prawa było „najbardziej demokratyczną drogą”, to czysty teatr. Jak zobaczymy, nie ma nic demokratycznego w późniejszym przebiegu propozycji Kantora, aby stać się prawem. Zachodnia opinia publiczna nigdy nie słyszała o manifeście Kantora ani o jego późniejszych wcieleniach (szczerze, prawda?), A już na pewno nie miała okazji nad nim głosować. Kantor domaga się represyjnych praw, „trwałych i nieodwracalnych”, których „tworzenie, raz rozpoczęte, nigdy nie ma końca”, aby rozprawić się, jak mówi, z „neofaszystowskimi politykami i organizacjami, radykalnymi nacjonalistami i zmilitaryzowanymi rasistami”. WHO,z kolei zagrażają europejskim osiągnięciom demokracji ”i dlatego stanowią„ destrukcyjne przejawy antyglobalizmu ”.
Kolejnym teatrem jest wybór przez Kantora Unii Europejskiej jako punktu wyjścia, ponieważ „jest ona wytworem tolerancji”. Oczywiście, jestem pewien, że nie miało to nic wspólnego z taktyczną przewagą, jaką daje możliwość nadania jego propozycjom legislacyjnym przewagi, zapewniając ich przyjęcie w dwudziestu siedmiu krajach za jednym zamachem. Oczywiście Żydzi bardzo kochają jedność europejską w jej obecnym biurokratycznym wcieleniu. UE jest użyteczna dla Żydów, którzy uważają, że Europa musi zostać zmuszona do śmierci demograficznej jako kontynentu raczej wcześniej niż później. Ponadnarodowy rząd w postaci UE jest postrzegany jako najbardziej skuteczny środek do osiągnięcia tego celu. Po co angażować się w osobne promowanie masowej migracji w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii itd.,i poruszanie się po przepisach dotyczących mowy w każdym z ich systemów prawnych i parlamentów, kiedy UE jest okrężnicą, która może je wszystkie zebrać? Tak samo jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie Żydzi zawsze opowiadali się za silnym rządem centralnym, a nie za prawami stanów. Żydzi zawsze postrzegali możliwości UE jako motor masowej imigracji. Kiedy doszło do Brexitu, Ari Paul, pisząc w The Forward, argumentował z przerażeniem, że powrót do rządu państwa narodowego w Europie byłby „powrotem do stanu rzeczy, który dał nam dwie wojny światowe i Holokaust”. Proponowanym przez niego remedium jest sugestia, że ludność UE powinna być ściślej kontrolowana poprzez przepisy dotyczące mowy i nienawiści, a ostatecznym rozwiązaniem jest „uczynienie polityki UE bardziej sprzyjającą wielokulturowości i migracji. … Żydzi z pewnością odegrają rolę, w którym kierunku zmierza Europa ”.
Mosze Kantor jest jednym z tych Żydów. Jego podstępne propozycje edukacyjne, mające na celu jak najwcześniejsze pranie mózgu naszych dzieci, są zaledwie kopiami taktyki ADL i niezliczonych żydowskich działaczy psychiatrii. A jego wezwanie do międzynarodowej ochrony prawnej żydowskiej narracji historycznej o Holokauście jest po prostu ogólnoświatową kryminalizacją „negowania Holokaustu”. Robi szybkie postępy na wszystkich frontach.
ECTR i żydowska strategia „Think Tank” na rzecz zwiększenia migracji nie-białych w Wielkiej Brytanii
Manifest Kantora z 2011 roku był wypadkową istniejącej trajektorii dyplomatycznej zmierzającej do osiągnięcia tych samych celów. W 2008 roku Kantor założył Europejską Radę ds. Tolerancji i Pojednania (ECTR), jako:
instytucja niepartyjna i pozarządowa. Przewiduje się, że będzie on organem opiniotwórczym i doradczym w zakresie promocji międzynarodowej tolerancji, pojednania i edukacji. Sprzyja zrozumieniu i tolerancji wśród ludów o różnym pochodzeniu etnicznym; uczy technik pojednania; ułatwia społeczne obawy po zakończeniu konfliktu; monitoruje zachowania szowinistyczne, proponuje inicjatywy tolerancyjne i rozwiązania prawne.
Innymi słowy, jest to coś pomiędzy think tankiem a grupą lobbingową. Ta strategia „think tanku” jest absolutnie kluczowa dla żydowskiej zdolności do omijania lub wykorzystywania demokratycznych instytucji i ma niszczycielską skuteczność. Jak zauważyłem w moim studium wykorzystania tej taktyki do niszczenia wolności słowa w Wielkiej Brytanii, Żydzi nie byli w stanie uzyskać ustawodawstwa ograniczającego wypowiadanie się w Parlamencie, polegając wyłącznie na żydowskich parlamentarzystach, dopóki Żyd Frank Soskice nie zaprojektował i „pilotował pierwsze stosunki rasowe”. Ustawa, 1965 r., Za pośrednictwem Parlamentu ”. Ustawa podchodziła do problemu oporu Białych Brytyjczyków wobec masowej migracji z innego punktu widzenia i „miała na celu zakazanie dyskryminacji rasowej w miejscach publicznych”. Co najważniejsze, ustawa z 1965 r. Utworzyła Radę ds. Relacji Rasowych i nadała jej uprawnienia do sponsorowania badań w celu monitorowania stosunków rasowych w Wielkiej Brytanii oraz, w razie potrzeby, rozszerzenia prawodawstwa na podstawie `` ustaleń '' takich badań:
To była sprytna taktyka. Rada wkrótce zaczęła sponsorować badania przeprowadzane przez „niezależne” organizacje, w których pracują Żydzi i często są przez nich wprost stworzone. Jednym z najlepszych przykładów takich organów iz pewnością najbardziej wpływowych było „Planowanie polityczne i gospodarcze” (PEP), rzekomo „niezależna organizacja badawcza, której filozofia i metodologia opierają się na zasadach i wartościach socjologii”. Ray Honeyford stwierdza, że chociaż PEP parał się innymi dziedzinami, „jego najbardziej wpływowa praca dotyczyła rasy. Nie jest przesadą stwierdzenie, że jej praca w tej dziedzinie jest zdecydowanie największym źródłem informacji, pomysłów i opinii o stanie stosunków rasowych w Wielkiej Brytanii i doświadczeniach dyskryminacji ze strony mniejszości etnicznych ”. Jedna z jego publikacji z 1977 roku została nazwana „biblią lobby relacji rasowych w Wielkiej Brytanii”.
Ale PEP nigdy nie był „niezależny”. Od samego początku był ściśle powiązany z Narodowym Komitetem ds. Imigrantów ze Wspólnoty Narodów (NCCI), organem, który pracował nad popularyzacją sprawy (i demografii) Murzynów i Azjatów z Południowego Wschodu w Wielkiej Brytanii, ale którym kierowała grupa zdecydowanie bladych , nie wspominając o hebrajskich prawnikach urodzonych w Wielkiej Brytanii. W jednym z tych małych przypadków braku odpowiedzialności w naszej nowoczesnej „demokracji” w 1965 roku NCCI została w niewytłumaczalny sposób powołana do „doradzania rządowi brytyjskiemu w sprawach związanych z integracją imigrantów ze Wspólnoty Brytyjskiej”. Od samego początku istnienia NCCI, która w 1968 r. Stała się Komisją ds. Stosunków Społecznych, zatrudniała żydowskich prawników, takich jak Anthony Lester (1936–). Chociaż nigdy nie został wybrany na żaden urząd publiczny, jego własny wpis w Wikipedii stwierdza, że Lester był „bezpośrednio zaangażowany w tworzenie ustawodawstwa dotyczącego stosunków rasowych w Wielkiej Brytanii”. W 1968 roku Lester założył Runnymede Trust, opisywany na swojej stronie internetowej jako „wiodący niezależny ośrodek analityczny ds. Równości rasowej w Wielkiej Brytanii”. Wskazując na skład etniczny Trustu oraz jego głębsze pochodzenie i cele, Lester założył organizację wraz ze swoim kolegą Żydem, Jimem Roseem. Rose jest opisana w Palgrave Dictionary of Anglo-Jewish History jako „Director of the Survey of Race Relations in Britain. … Ustawa o stosunkach rasowych wiele mu zawdzięczała ”. Zasadniczo, jeśli zobaczysz „think tank” opisany jako „niezależny”, możesz być pewien, że jego zarząd brzmi jak lista zaproszeń do Bar Micwy.
Jednym ze sposobów, w jaki Lester rozwinął się i narzucił swój wpływ na tworzenie ustawodawstwa rasowego, było pełnienie funkcji `` specjalnego doradcy '' Roya Jenkinsa, skrajnie lewicowego następcy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Franka Soskice, który, jak wspomniano powyżej, jest Żydem. Z Lesterem za Jenkinsem, Wielka Brytania zasadniczo przeszła od posiadania żydowskiego ministra spraw wewnętrznych do posiadania marionetki o żydowskim wpływie w tym samym biurze. W książce Race Relations in Britain: A Developing Agenda (1998) sam Lester pisze o swoim zaangażowaniu (choć często jest „ekonomiczny” w stosunku do prawdy) w tworzeniu i wdrażaniu prawa rasowego w Wielkiej Brytanii. Oczywiście Lester bagatelizuje swoją rolę i rolę Soskice, pisząc, że „przybycie w grudniu 1965 roku liberalnego i otwartego ministra Roya Jenkinsa do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych miało decydujące znaczenie dla stworzenia Ustawy o stosunkach rasowych.… Kiedy Partia Pracy doszła do władzy w 1974 r., Porzuciłem swoją praktykę w adwokaturze, aby pomóc Royowi Jenkinsowi zapewnić uchwalenie skutecznych przepisów dotyczących dyskryminacji ze względu na rasę i płeć ”. Pisze dalej, że „każde społeczeństwo demokratyczne powinno troszczyć się o promowanie tego, co Roy Jenkins pamiętając trzydzieści lat temu, zdefiniował jako cel narodowy: równość szans, której towarzyszy różnorodność kulturowa, w atmosferze wzajemnej tolerancji”.
Ale Lester nie dawał nawet dokładnego przedstawienia swoich własnych zainteresowań i nieustannego aktywizmu w dziedzinie rasy i wielokulturowości. Po pierwsze, wiemy, że to sam Lester napisał wpływowe przemówienie, które teraz przypisuje wyłącznie Jenkinsowi. Co więcej, uczony Peter Dorey zauważa, że Lester był „wiodącym działaczem na rzecz stosunków rasowych” w Stowarzyszeniu Prawników Partii Pracy i że Lester stał na czele Komitetu ds. Stosunków Rasowych Towarzystwa, kiedy wywierał nacisk na rząd, by zaostrzył ustawodawstwo z 1966 r. Ilustrując prawdziwą naturę relacji między Lesterem i Jenkinsem, Dorey cytuje korespondencję między tymi dwoma, w których Lester potępił prawo z 1965 roku jako „tandetną pracę” iw której Lester przedstawia Jenkinsowi „listę zakupów niezadowolonych: rząd powinien zobowiązać się do rozszerzenia prawodawstwa dotyczącego stosunków rasowych na wszystkie miejsca publiczne, a także na usługi związane z zatrudnieniem, mieszkalnictwem, kredytami i ubezpieczeniami, a także powinno wzmocnić Radę ds. Relacji Rasowych ”. Dorey zauważa, że w odpowiedzi na presję ze strony Lestera, skierowaną za pośrednictwem Jenkinsa, „rząd zaczął ponownie rozważać swoją politykę w zakresie stosunków rasowych”.
Prawdę mówiąc, Lester był jednym z głównych architektów nowoczesnej wielokulturowej Wielkiej Brytanii i towarzyszącej jej represyjnej biurokracji. To Lester, jak sam przyznaje, w 1975 r. Określił „spójne zasady nowego prawodawstwa w Białej Księdze Dyskryminacji Rasowej”. Zasady były następujące: „Przeważająca większość kolorowej populacji ma tu pozostać, że znaczna i rosnąca część tej populacji należy do tego kraju i że nadszedł czas na zdecydowany wysiłek rządu, przemysłu i związki zawodowe, a także zwykłych mężczyzn i kobiety, aby zapewnić sprawiedliwe i równe traktowanie wszystkich naszych obywateli, niezależnie od ich rasy, koloru skóry czy pochodzenia narodowego ”.
Celem powtórzenia tego konkretnego procesu (a Brenton Sanderson wskazał na jasne i dobrze udokumentowane podobieństwa w Kanadzie, Australii i innych miejscach) jest to, że to właśnie rozumiemy przez „najbardziej demokratyczny” sposób „stanowienia prawa” Kantora. Ten proces wygląda na demokrację, ponieważ ustawodawstwo jest ostatecznie przenoszone przez parlament lub kongres, ale pod tym pozorem kryje się sekwencja wydarzeń uwikłanych w aktywizm etniczny, niejasne metodologie, lobbing w tle, fałszywe reprezentacje, a ostatecznie uchwalanie ustawodawstwa w całości sprzeczne z szerszą wolą demokratyczną. Nigdy nas nie pytano, aw filozofii politycznej Kantora nigdy nie będziemy pytani. Te prawa będą nadal rozwijane i narzucane w ten sposób i, jak zaleca Kantor, „nigdy nie przestaną”.
Europejska Rada ds. Tolerancji i Pojednania była pierwszym „think tankiem” Kantora, który opracował przepisy „Bezpiecznej Tolerancji”. Pragnąc, aby ECTR miała „gojowską” twarz, pozostawał w tle, przekazując początkowo przewodnictwo w grupie byłemu komuniście i prezydentowi Polski Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Kwaśniewski miał pożyteczną historię lekceważenia i umniejszania katolicko-narodowego charakteru swojego narodu i dał się poznać jako sojusznik Żydów, formalnie przepraszając za zabicie Żydów w Jedwabnem w 1941 r. Przez Polaków i przywracając obywatelstwo Żydom pozbawionym go przez rząd komunistyczny w 1968 r. Od 2015 r. prezydencję ECTR sprawuje były brytyjski premier Tony Blair, oddany globalista i arcy-zdrajca o satanistycznych proporcjach. Jednak pod twarzami poganKantor zawsze pociągał za sznurki. To jest jego projekt oparty na jego manifeście i historii aktywizmu. W zarządzie grupy pełno jest honorowych ról dla polityków nieżydowskich, ale jej prawny kierunek jest całkowicie podyktowany przez Kantora i prof. Yoram Dinstein , emerytowany włoski sędzia najwyższego sądu i były rektor i dziekan prawa na Uniwersytecie w Tel Awiwie. Dinstein specjalizuje się głównie w ustawodawstwie wojennym, a jego współpraca z Kantorem nie jest tak naprawdę odejściem od tego, ponieważ sprowadza się do wypowiedzenia wojny wszędzie Białym.
2012–2015: Krajowy Statut Promocji Tolerancji
W latach 2012 - styczeń 2015 Dinstein i trzej inni eksperci prawa konstytucyjnego, wspierani przez ECTR Kantora, opracowali projekt 12-stronicowej paneuropejskiej „ustawy tolerancji” do przyjęcia przez Unię Europejską. Prawo miało na celu „uznanie za przestępstwo„ zniesławienia grupowego ”, takiego jak negatywne stereotypy, nietolerancja między grupami docelowymi oraz zakazanie neonazistowskich i innych dyskryminujących organizacji w Europie”. 27 stycznia projekt ustawy zadebiutował na Europejskim Kongresie Żydów, który następnie spotkał się w Pradze pod przewodnictwem Kantora i wyraził „poparcie za propozycją, która przewidywałaby surowsze kary za przestępstwa z nienawiści wobec Żydów, muzułmanów, Romów, kobiet i LGBQT na całym kontynencie ”. Drobne skargi złożyli Alan Dershowitz i Bernard Henri-Levy, którzy uważali, że strategia edukacyjna (indoktrynacyjna) byłaby skuteczniejszym (bezpieczniejszym dla Żydów) sposobem na zakończenie antysemityzmu. Dinstein (i, jak można by przypuszczać, Kantor), według Times of Israel , był „niezrażony krytyką, nalegając, że będzie nadal promował ustawodawstwo wśród europejskich rządów, w nadziei, że podobnie jak zaprzeczanie kryminalizacji Holokaustu, które, jak powiedział, było początkowo postrzegane jako „mrzonka”, prawo tolerancji ostatecznie się zakorzeni ”.
Dokument Dinsteina, zatytułowany niewinnie „Europejski statut ramowy w zakresie promocji tolerancji”, [pełny tekst tutaj ], ale znany również pod nazwą „ Modelowy statut narodowy w zakresie promocji tolerancji ”, miał na celu legalną realizację przedstawionych przez Kantora propozycji ideologicznych w Manifeście Bezpiecznej Tolerancji z 2011 r i przewidziano jawną kryminalizację „jawnej aprobaty ideologii totalitarnej, ksenofobii lub antysemityzmu”. Proponuje, aby „edukacja w tolerancji” była obowiązkowa od szkoły podstawowej do college'u. Wszystkie rządy będą prawnie zobowiązane do zapewnienia, że ich szkoły „wprowadzą kursy zachęcające uczniów do akceptacji różnorodności. … Bardzo ważne jest, aby takie kursy rozpoczynać jak najwcześniej w programie edukacyjnym, czyli w szkole podstawowej ”. Te same środki będą musiały zostać zastosowane w edukacji wojska i policji oraz całej klasy zawodowej w społeczeństwie.
Statut nakłada również na każdy kraj UE prawny obowiązek dopilnowania, aby nadawcy publiczni „przeznaczali określony procent swoich programów na promowanie klimatu tolerancji”. Zapewnia prawnie wiążące zobowiązanie, że: „Produkcja książek, sztuk teatralnych, raportów w gazetach, artykułów z czasopism, filmów i programów telewizyjnych - promujących klimat tolerancji - będzie wspierana i, w razie potrzeby, dotowana przez rząd”. Środki masowego przekazu zostaną całkowicie oddane rozwojowi i rozpowszechnianiu propagandy sprzyjającej różnorodności:
- Rząd zapewni, że publiczne stacje radiowe (telewizyjne i radiowe) poświęcą określony procent swoich programów promowaniu klimatu tolerancji.
- Rząd będzie zachęcał wszystkie prywatne środki masowego przekazu (w tym prasę drukowaną) do promowania klimatu tolerancji.
- Rząd będzie zachęcał wszystkie środki masowego przekazu (zarówno publiczne, jak i prywatne) do przyjęcia etycznego kodeksu postępowania, który zapobiegnie szerzeniu się nietolerancji i będzie nadzorowany przez komisję ds. Skarg środków masowego przekazu.
Krótko mówiąc, propozycje mają na celu uczynienie „zaangażowania w tolerancję” jako totalnej i prawnie wiążącej zasady, powodując rewolucję w kulturze. Innymi słowy, narody zostaną ukarane, jeśli ich stacje telewizyjne nie będą produkować propagandy na rzecz tolerancji, jeśli nie zindoktrynują swoich dzieci w propagandzie na rzecz tolerancji i jeśli nie będą agresywnie ścigać i więzić dysydentów. W rzeczywistości przewiduje ustanowienie „specjalnych jednostek administracyjnych” przeznaczonych do bezpośredniego nadzoru wszystkich osób lub grup uznawanych za posiadające „nietolerancyjne” poglądy ”. Statut tworzy ramy „konkretnych i możliwych do wyegzekwowania zobowiązań, które zapewniają tolerancję i eliminują nietolerancję”. Propozycje zostały również opracowane przez Kantora i Dinsteina w celu uwzględnienia wyraźnej, specjalnej ochrony Żydów. Na przykład Dinsteinzauważył podczas prezentacji w 2012 r. wczesnego projektu skierowanego do ówczesnego prezydenta UE Martina Schulza, że „Podczas gdy obecne definicje tolerancji wykluczałyby rasizm i fanatyzm religijny, antysemityzm należy określić indywidualnie jako oddzielną definicję. Zaprzeczanie Holokaustowi powinno być przestępstwem ”.
Co najważniejsze, statut zapewnia ochronę prawną wszystkich standardowych żydowskich narracji historycznych, nie tylko o Holokauście. Stwierdza na przykład, że „Należy rozumieć, że„ grupowe zniesławienie ”może wydawać się wymierzone w członków grupy w innym czasie (innej epoce historycznej) lub miejscu (poza granicami państwa)”. Opierając się na jednym z jego ostatnich przemówień , własna interpretacja historii Kantora pozostawia wiele do życzenia: „Historycznie, Żydzi byli zawsze jednymi z najbardziej lojalnych obywateli swoich krajów i starali się integrować i stać się filarami społeczeństwa we wszystkich ścieżki życia ”.
Przypuszczalnie wszystko, co wykracza poza taką fantazję, byłoby uznane za przestępczą mowę nienawiści. Innymi słowy, jeśli współczesny Włoch twierdził, że Żydzi byli dominującymi lichwiarzami w Anglii w okresie średniowiecza i że przyczynili się do wrogości okazywanej im w tym czasie, co doprowadziło do ich wydalenia w 1290 r., mógłby zostać poddany takim samym surowym karom prawnym, jak ktoś, kto krytykował dziś Izrael „antysemicko” lub „zaprzeczał Holokaustowi”. A te kary są szorstki. Dokument twierdzi, że „nie ma potrzeby być tolerancyjnym dla nietolerancyjnych”. Grupowe zniesławienie, „jawna aprobata ideologii totalitarnej”, ksenofobia, antysemityzm oraz społeczna aprobata lub negacja Holokaustu mają być traktowane jako „zbrodnie zaostrzone”. Nieletni „winni nietolerancji” unikną więzienia, ale zostaną poddani praniu mózgu w ramach „programu rehabilitacji mającego na celu zaszczepienie w nich kultury tolerancji”.
Od czasu pierwszego przedstawienia projektu Martinowi Schulzowi w 2012 r. ECTR Kantora przedstawił Modelowy Statut podczas serii spotkań i seminariów z organizacjami międzynarodowymi, w tym Radą Europy i OBWE, w ramach intensywnego lobbingu, aby prawo w całej Europie. Obecnie istnieje wspólna grupa zadaniowa ECTR i Rady Europejskiej, która pracuje nad jego wdrożeniem. Kantor zapewnił, że jego działania są masowo motywowane. Uruchomił „Nagrodę Kantora za Bezpieczną Tolerancję” w wysokości 1 miliona dolarów, coroczny Europejski Medal Tolerancji ECTR oraz fundusz badawczy oferujący dotacje w wysokości „20–50 tysięcy euro każdy” dla ekspertów, którzy mogą wspierać prawne i kulturowe egzekwowanie różnorodności.
Zachęcanie do zdrady: Kantor, wręczanie Europejskiego Medalu Tolerancji księciu Albertowi II z Monako: „Wasza Wysokość” gest poparcia prawdy historycznej i odsłonięcia pomnika upamiętniającego deportowanych Żydów w czasie II wojny światowej był tym wyzwalającym aktem skruchy, tym bardziej imponujące, ponieważ dotyczyło to nie tylko twoich własnych ludzi, ale także z powodu odpowiedzialności politycznej twojej rodziny za bieg wydarzeń ”.
2016–2018: Kantor, ADL i wojna z „cybernawiścią”
Od końca 2015 roku Kantor zaczął przyspieszać bardziej globalne podejście do „Bezpiecznej Tolerancji” poprzez budowanie bardziej intensywnych relacji z ADL i skupiając się bardziej na „nietolerancji” w internecie. W styczniu 2016 r. Europejski Kongres Żydów Kantora i ADL ogłosiły „partnerstwo w zakresie współpracy w zakresie rzecznictwa w instytucjach Unii Europejskiej”, które obejmowałoby lobbowanie na rzecz wprowadzenia Statutu Modelowego i podwyższenia poziomu cenzury internetowej. Na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego EJC w Brukseli ogłoszono, że posunięcie to „umożliwi ADL wywieranie większego wpływu na polityki i programy UE”, a jednocześnie zapewni polityce Kantora drogę do ustawodawców amerykańskich. Dyrektor ADL Jonathan Greenblatt chwalił się, że „Pracując razem, wykorzystamy nasze mocne strony, aby skuteczniej realizować nasze wspólne cele”. Odpowiedział entuzjastyczny Kantor:„Bardzo się cieszę, że współpracujemy z tak dostojną instytucją, jak ADL, która ma wieloletnie doświadczenie w walce o większą tolerancję i przeciwko pladze nienawiści, rasizmu i antysemityzmu”. Ostatecznie oznaczało to oczywiście dalsze osłabienie demokracji w Europie, z niewybranym i niezamawianym gangiem amerykańskich Żydów, którzy mogą teraz angażować się w „działania rzecznicze w instytucjach europejskich, takich jak Parlament Europejski i Komisja Europejska”.
Do 2018 r. Wysiłki Kantora na rzecz międzynarodowej współpracy żydowskiej, mające na celu wprowadzenie „bezpiecznej tolerancji”, stały się przedmiotem poważnych obaw i potencjalnej trampoliny dla dalszych działań w zakresie represyjnego międzynarodowego prawodawstwa w Internecie. Wcześniej były narzekania. W 2015 r. Ówczesny dyrektor ADL Abraham Foxman, a także Yoram Dinstein, wezwali do podjęcia środków zmierzających do zniesienia anonimowości w Internecie, a tym samym narażenia „nietolerancyjnych” na „krytykę społeczeństwa. … Jeśli chcesz być bigotem, musisz wziąć za to odpowiedzialność ”. Jednak do 2018 roku przekształciło się to w poszukiwanie bardziej systematycznych, prawnych rozwiązań dla sprzeciwu w Internecie.
Moshe Kantor i Jonathan Greenblatt z ADL
W marcu 2018 r. W Izraelu odbyło się szóste co dwa lata posiedzenie Światowego Forum Zwalczania Antysemityzmu. Prowadzone przez rząd izraelski, którego gospodarzem był Benjamin Netanjahu, przemówił były francuski premier Manuel Valls i obsadzone przez dużą obsadę żydowskich naukowców z całego świata, Światowe Forum nadało priorytet „walce z cybernawiścią”. Na współczesnym spotkaniu mędrców Syjonu liczba przedstawicieli różnych organizacji żydowskich wyniosła nieco ponad tysiąc, w tym przywódcy ADL; Centrum Simona Wiesenthala; Amerykański Komitet Żydowski; Konferencja Przewodniczących Głównych Amerykańskich Organizacji Żydowskich; Conseil Représentatif des Institutions Juives de France; Międzynarodowy Sojusz na rzecz Pamięci o Ofiarach Holokaustu; B'nai B'rith; Światowy Kongres Żydów; oraz Instytut Badań nad Globalnym Antysemityzmem i Polityką.
Światowe Forum, podobnie jak wiele z tego, co widzieliśmy do tej pory, jest zasadniczo centralnym „think tankiem” dla kampanii mającej na celu wprowadzenie cenzury internetowej na Zachodzie. Opracowuje intelektualne i polityczne strategie, określane jako „zalecenia” dla zachodnich rządów, aby ograniczały wolności ich ludności. „Zalecenia” Forum z 2018 r. Obejmowały żądanie, aby wszystkie rządy przyjęły „jasne standardy branżowe w zakresie definiowania mowy nienawiści i antysemityzmu”. Ten ostatni został osiągnięty dość szybko, ponieważ definicja antysemityzmu IHRA została opracowana w 2016 r.
Światowe Forum wezwało do wprowadzenia międzynarodowego prawnego zakazu „miejsc negowania Holokaustu”, a jego plan „wyeliminowania antysemityzmu” jest wszechstronny. Wśród jej nowszych zaleceń znalazły się propozycje ustanowienia krajowych jednostek prawnych odpowiedzialnych za zwalczanie „cybernawiści”; silniejsze wykorzystywanie istniejących przepisów do ścigania „cybernawiści” i „antysemityzmu w internecie” oraz wzmocnienie podstawy prawnej ścigania w przypadku
braku takich przepisów.
Starsi Syjonu w Dniach Ostatnich
Podobnie jak polityka „bezpiecznej tolerancji” Kantora sugeruje, że „ograniczenia są konieczne dla wolności”, wielu, jeśli nie wszyscy, intelektualiści żydowscy zaangażowani w kampanię na rzecz zakończenia wolności słowa w Internecie robią to, bezwstydnie i obłudnie udając najprawdziwszych obrońców wolności i wolności. Klasycznym przykładem w tym względzie jest Raphael Cohen-Almagor, autor książki Confronting the Internet's Dark Side (2015) i kluczowa postać na Światowym Forum, a także być może czołowy intelektualista działający dziś przeciwko wolności słowa. Cohen-Almagor otrzymał D. Phil. Doktor nauk politycznych na Uniwersytecie Oksfordzkim w 1991 roku oraz tytuł licencjata i magistra na Uniwersytecie w Tel Awiwie. W latach 1992–1995 wykładał na Wydziale Prawa Uniwersytetu Hebrajskiego. W latach 1995–2007 wykładał w Szkole Prawa Uniwersytetu w Hajfie na Wydziale Komunikacji oraz Bibliotekoznawstwa i Informatyki Uniwersytetu w Hajfie. Jest bardzo silnie zidentyfikowanym Żydem, pełnił funkcję przewodniczącego organizacji „Drugie pokolenie Pamięci o Holokauście i Bohaterstwie” w Izraelu. On także bezwstydnie, ale agresywnie pozuje jako „obrońca demokracji”, działając jako założyciel i dyrektor Centrum Studiów Demokratycznych na Uniwersytecie w Hajfie.Obecnie jest katedrą polityczną na Uniwersytecie w Hull w Wielkiej Brytanii. Podobnie jak w przypadku innych aspektów strategii „think tanku”, jest to „demokracja”, ale nie taka, jaką znacie.
Najnowsza znacząca produkcja Cohena-Almagora, zatytułowana „Poważne traktowanie północnoamerykańskich grup białej supremacji: zakres i wyzwanie mowy nienawiści w Internecie”, ukazała się w 2018 roku w International Journal of Crime, Justice, and Social Democracy . Wraz z wcześniejszym utworem z 2016 r. artykuł jest doskonałą próbką i podsumowaniem dotychczasowej pracy Cohena-Almagora, a także stanowi niezwykły i ważny przykład żydowskiego manipulowania dyskusjami o wolności słowa i polityce rzecznictwa Białych. Podstawowym argumentem artykułu jest to, że tak zwane amerykańskie strony internetowe „białej supremacji” są wylęgarnią niebezpiecznej mowy nienawiści, która może być jednoznacznie powiązana z przestępczością. Ponieważ mowa nienawiści „może i inspiruje przestępczość”, na rządach spoczywa obowiązek wprowadzenia przepisów zakazujących takich wypowiedzi pod surowymi sankcjami prawnymi.
Nigdy nie dowiemy się, jak Charlottesville mogło zostać zapamiętane bez incydentu z udziałem Jamesa Fieldsa i Heather Heyer, ale nie ma wątpliwości, że był to być może największy przewrót propagandowy, na jaki organizacje żydowskie mogły liczyć. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że Cohen-Almagor powinien otworzyć swój artykuł następującą treścią: „12 sierpnia 2017 r. James Alex Fields Jr wbił swój samochód w tłum antyfaszystowskich protestujących, zjednoczonych przeciwko wiecowi białych suprematystów, Unite the Right, w Charlottesville, Virginia, Stany Zjednoczone Ameryki (USA). ” Pomimo wyjątkowej rzadkości przemocy ze strony alternatywnej prawicy i wielu osobliwych aspektów tego konkretnego epizodu, Cohen-Almagor stosuje najbardziej rozległe uogólnienia, aby potwierdzić incydent „ilustruje niebezpieczeństwo, jakie ruch białej supremacji stwarza dla amerykańskiego społeczeństwa,oraz ścisły związek między nienawiścią w internecie a przestępstwami z nienawiści ”.
Cohen-Almagor, wraz z 18 Żydami z ADL, SPLC i podobnych organizacji, z którymi rozmawiał na potrzeby gazety, są świadomi zarzutów klasycznego liberalizmu wobec ograniczeń wypowiedzi:
[DO. Na przykład Edwin] Baker (1992, 1997) twierdzi, że prawie cała szkoda wyrządzona przez wolność słowa jest ostatecznie zapośredniczona przez procesy umysłowe publiczności. Publiczność decyduje o swojej reakcji na wystąpienie. Słuchacze określają swoją własną odpowiedź. Wszelkie konsekwencje reakcji słuchaczy na mowę nienawiści należy ostatecznie przypisać słuchaczom. Rezultatem jest prawo mówców do prezentowania swoich poglądów, nawet jeśli asymilacja przez słuchaczy prowadzi lub stanowi poważną krzywdę. Baker (1997, 2012), podobnie jak wielu amerykańskich filozofów liberalnych i badaczy Pierwszej Poprawki, pragnie chronić wolność słowa bez względu na szkody, jakie przemówienie może wyrządzić słuchaczom. … W konsekwencji wielu z moich rozmówców twierdzi, że amerykańscy liberałowie mają skłonność do lekceważenia szkód, jakie wyrządza mowa nienawiści.
Kluczowym żydowskim kontrargumentem jest twierdzenie, że sama mowa może być szkodliwa i że „publiczność” może zostać skrzywdzona jedynie przez kontakt z nią. W praktyce Cohen-Almagor twierdzi, że James Fields wjechał swoim samochodem w tłum w Charlottesville wyłącznie dlatego, że był narażony na mowę nienawiści - nie z powodu jego zdrowia psychicznego, czynników sytuacyjnych tego dnia i bezpośrednio przed jego zachowaniem się w pojeździe lub z powodu katastrofalnych błędów policyjnych. Dlaczego wszyscy inni „narażeni” na „mowę nienawiści białej supremacji” nie angażowali się w podobne zachowanie, pozostaje niewyjaśnione. Zamiast tego mamy zgodzić się z Cohen-Almagorem i jego żydowskimi kolegami, że „mowy nienawiści nie należy lekceważyć jako„ zwykłej mowy ”. … Preferowane przez Amerykanów liberalne podejście do walki z ideami za pomocą idei, mowy z mową, jest niewystarczające.Mowa nienawiści musi być traktowana przez organy prawne poważniej niż obecnie ”.
Tak jak epizod Jamesa Fieldsa jest ekstrapolowany wykładniczo w celu zdefiniowania całego ruchu, tak kwestia „mowy nienawiści” i cenzury opiera się na niezwykle małej liczbie wyjątkowych przypadków. Cohen-Almagor twierdzi, że „nienawiść do Internetu można znaleźć na tysiącach stron internetowych, archiwach plików, czatach, grupach dyskusyjnych i listach mailingowych”, więc można by założyć, że jego metodologia i argumentacja obejmowałyby szeroki zakres przykładów, w których te tysiące źródeł są powiązane z tysiącami przypadków przemocy i przestępstw - zwłaszcza od czasu, gdy Cohen-Almagor twierdzi, że strony internetowe „białej supremacji” są „jak grupy terrorystyczne”. Problem jednak w tym, że on tego nie robi, bo takich przykładów nie ma.
Aby przedstawić nawet najbardziej trafne badanie, Cohen-Almagor opiera się wyłącznie na niewyszukanych komentarzach z kilku najbardziej ekstremalnych i niejasnych rasistowskich witryn w Internecie, a nawet tutaj autor nie podaje ani jednego przypadku, w którym biała rasistowska witryna internetowa zasugerował jakiekolwiek akty przemocy. Takie strony były tak niekonsekwentne i amatorskie, że w chwili pisania swojego artykułu Cohen-Almagor musi przyznać, że „sporo omawianych tutaj witryn jest już nieaktualnych”. Zrobiwszy początkowo mały katalog takich witryn, przyznaje, że „zdecydowana większość stron internetowych w tym katalogu już nie działa.„To z pewnością potępiający akt oskarżenia wobec stanu współczesnych recenzowanych czasopism akademickich, że ktoś mógłby opublikować argument przeciwko zasadzie wolności słowa wyłącznie na podstawie domniemanych treści niejasnych i maleńkich źródeł internetowych, których już nie ma. .
W rzeczywistości Cohen-Almagor nie może nawet dojść do stałej i zadowalającej definicji „mowy nienawiści” lub „witryn nienawiści”. Jest to przypuszczalnie z założenia, z intencją, że temat jest nękany tak wieloma szarymi strefami, że każde przyszłe ustawodawstwo w tej dziedzinie, podobnie jak wszystkie istniejące przykłady ustawodawstwa dotyczącego nienawiści, będzie retorycznie wystarczająco pojemne, aby zapewnić łatwą dowolną interpretację przez osoby kontrola. Na początku swojego eseju twierdzi, że „mowa nienawiści ma na celu zranienie, odczłowieczenie, nękanie, zastraszanie, poniżanie, poniżanie i wiktymizowanie grup docelowych oraz podsycanie wobec nich niewrażliwości i brutalności”. Ale później również popiera definicję alternatywnej prawicy, którą Cohen-Almagor i jego żydowskich sojuszników rutynowo przedstawia jako zbiór „grup nienawiści”, jako jedynie „krytyczną” wobec „wielokulturowości, feministek, Żydów, muzułmanów, gejów ,imigranci i inne mniejszości ”. W ten sposób krytyka zostaje zmieszana z nienawiścią. Jest rzeczą oczywistą, że istnieje zasadnicza różnica między tymi dwoma definicjami i właśnie w przepaści między tymi dwoma definicjami ci aktywiści dążą do zniszczenia wolności słowa. Sama krytyka nie może nikogo „ranić, odczłowieczać, nękać, zastraszać, poniżać, degradować i prześladować”, ale istnienie ram prawnych uprzywilejowujących mniejszościowe interpretacje takiej krytyki z pewnością skazuje ją na kategoryzację mowy nienawiści.poniżać, poniżać i prześladować ”każdego, ale istnienie ram prawnych uprzywilejowujących mniejszościowe interpretacje takiej krytyki z pewnością skazuje ją na kategoryzację mowy nienawiści.poniżać, poniżać i prześladować ”każdego, ale istnienie ram prawnych uprzywilejowujących mniejszościowe interpretacje takiej krytyki z pewnością skazuje ją na kategoryzację mowy nienawiści.
Cohen-Almagor i jego współetniczni działacze są równie niejasni w wyjaśnianiu, dlaczego strony internetowe „białej supremacji” są moralnie lub prawnie złe. Pomimo początkowych twierdzeń i obietnic, znaczna część artykułu jest w rzeczywistości poświęcona banalnym spostrzeżeniom. Cohen-Almagor informuje nas, że białe rasistowskie strony internetowe często mają „fora, grupy dyskusyjne, zdjęcia i filmy”. Oferują „przyciągające wzrok zwiastuny, takie jak symbole i obrazy”. Czytelnicy takich witryn „rozmawiają ze sobą, umacniając w ten sposób ich powszechne poglądy, wzmacniając pozycję ludzi, którzy podzielają ich przekonania”. Kluczowa strategia obejmuje „zachęcanie do socjalizacji interpersonalnej w świecie offline”. Członkowie „używają cyberprzestrzeni jako wolnej przestrzeni do tworzenia i podtrzymywania kultury ruchu oraz koordynowania wspólnych działań”. Właściciele witryn internetowych mogą również „składać wnioski o finansowanie.„Być może jest to dość przerażające dla Żydów, ale jako filozoficznego argumentu za unicestwieniem wolności słowa brakuje go katastrofalnie.
Cohen-Almagor nie dostarcza żadnych dowodów sugerujących związek między nawet najbardziej prowokującymi komentarzami rasistowskimi w Internecie a aktami przemocy. Jedyne dwa przykłady, które próbuje podać, mają prawie dwie dekady i dotyczą osób o wyraźnie niezdrowym zdrowiu psychicznym - szaleńca Benjamin Nathaniel Smith, który wykazywał wszystkie oznaki zaburzeń zachowania i psychopatii w okresie dojrzewania przed swoim szaleństwem w 1999 roku, oraz Buford O. , Bruzda był kilkakrotnie hospitalizowany z powodu niestabilności psychiatrycznej i skłonności samobójczych przed strzelaniną w żydowskim centrum społecznościowym, również w 1999 r. Nawet najbardziej podstawowa krytyka takiego proponowanego powiązania zawierałaby pytanie, dlaczego, biorąc pod uwagę rozprzestrzenianie się Internetu i w mediach społecznościowych w latach 1999-2018 nastąpił spadek przemocy ze strony skrajnej prawicy. Rzeczywiście, jeśli można usprawiedliwić ciągłe używanie „rasistowskich” i „nienawiści” modnych słów, trudno nie zgodzić się z jednym z badań Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, które wskazało: „Chociaż białe grupy rasistowskie mnożyły się w Internecie w ostatnich latach, wydaje się, że nie nastąpił odpowiedni wzrost członkostwa w tych grupach ani wskaźników przestępstw z nienawiści. W rzeczywistości można argumentować, że rozpowszechnienie grup rasistowskich w Internecie działa na rzecz zmniejszenia przestępstw z nienawiści,być może poprzez zapewnienie mniej fizycznych, a bardziej retorycznych sposobów wyrażania nienawiści ”. Cała podstawa argumentu Cohena-Almagora - że istnieje związek między aktywnością internetową a przemocą białych rasistów - jest totalną fabrykacją.
Jest to zmyślenie, które jest używane w połączeniu z niektórymi z największych międzynarodowych organizacji żydowskich oraz, za pośrednictwem Globalnego Forum, Państwa Izrael, do szantażowania i oszukiwania zachodnich populacji poprzez zwodnicze poczucie moralności (tj. zaprzecza uzasadnionym interesom białych populacji w utrzymaniu kontroli politycznej, kulturowej i demograficznej) w połączeniu z aktywizmem w mediach i presją finansową na polityków. Christopher Wolf, przewodniczący Internetowej Grupy Roboczej ADL, bezwstydnie argumentuje w wywiadzie dla Cohen-Almagora: „Dowody są oczywiste, że nienawiść w Internecie inspiruje przestępstwa z nienawiści”. Cohen-Almagor pisze:
Zbyt pobłażliwe i tolerancyjne podejście do mowy nienawiści jest formą akrasji, w której ludzie działają wbrew ich lepszemu osądowi. Nie tylko ci, którzy publikują, ale także ci, którzy zezwalają na takie posty na swoich serwerach, są winni za swoje akratyczne zachowanie. Czy to z powodu ignorancji, obojętności czy upierania się przy wolności słowa, nie przejmując się niebezpiecznymi konsekwencjami, są one nieuzasadnione. Oczekuje się, że dostawcy usług internetowych będą przestrzegać podstawowego kodeksu postępowania, który sprzeciwia się przemocy i jej promowaniu, a nie go chwali. Jeśli chodzi o mowę nienawiści w Internecie, społeczeństwo i jego regulatorzy nie mogą pozostać akratyczni i unikać odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy.
2018–2020: Big Tech / Big Capital / Big Jew / Big Brother
Kluczowym krokiem w kierunku uczynienia myśli dysydentów niezgodną z prawem i zapewnienia „bezpiecznej tolerancji” jest próba przedstawienia jej w całości jako nielegalnej kulturowo. Już w 2015 roku Brian Marcus, szef działu internetowego ADL, kontaktował się z dostawcami usług internetowych (ISP) z groźbami, że zezwalanie na materiały „nienawiści” w ich usługach „byłoby szkodliwe dla ich działalności”. Wspierani raportami, propozycjami polityki i „zaleceniami” z ich własnego alfabetu zupy think tanków i solowych intelektualistów żydowskich, takich jak Cohen-Almagor, ADL i Europejski Kongres Żydów pod koniec 2018 roku rozpoczęli bardziej intensywny lobbing firm technologicznych. Przyspieszenie lobbingu przeciwko Big Tech powinno być postrzegane w szerszym kontekście wzmożonego aktywizmu na rzecz wdrażania „Bezpiecznej Tolerancji”, bardziej ogólnie.
Chociaż ADL i YouTube współpracowały od co najmniej 2008 r. , Zintensyfikowanie tej relacji na początku 2019 r. Zakończyło się zmianą polityki YouTube dotyczącej treści. Jonathan Greenblatt ogłosił, że ADL „współpracuje z firmami technologicznymi, w tym YouTube, w celu agresywnego przeciwdziałania nienawiści na ich platformach. Z przyjemnością podzieliliśmy się naszą wiedzą na ten temat i czekamy na dalsze przekazywanie informacji. Chociaż jest to ważny krok naprzód, sam ten krok jest niewystarczający i musi po nim nastąpić wiele innych zmian ze strony YouTube i innych firm technologicznych, aby odpowiednio przeciwdziałać pladze nienawiści i ekstremizmu w Internecie ”.
Międzynarodowa strategia żydowska mająca na celu wprowadzenie etosu „bezpiecznej tolerancji” do kultury technologicznej ponownie wiązała się z zaangażowaniem na wysokim szczeblu amerykańskich grup żydowskich w „demokratyczne” instytucje Europy. Na przykład w maju 2015 r. Transatlantic Institute Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego (zwróćcie jeszcze raz uwagę na to ciągłe poleganie na zbiorowości żydowskich „think tanków”), rozpoczął żarliwą kampanię lobbingową w UE w celu „detoksykacji mediów społecznościowych”. … Dostawcy usług internetowych mogą - i powinni - wykluczyć surowe nawoływanie do nienawiści ”. Aby upewnić się, że wiadomość została wysłana głośno i wyraźnie, AJC był nawet gospodarzem swojej głównej „Konferencji strategicznej w sprawie zwalczania antysemityzmu” 2015 w Brukseli, podczas której „AJC ujawniło plan działania dla rządów europejskich w odpowiedzi na narastający kryzys antysemityzmu”. -Semityzm." To jest więc nasza „demokracja” - niewybrana,nieproszone amerykańskie grupy żydowskie przedstawiające „plany działania” (listy żądań) przed rozdętą, skorumpowaną i niemożliwą do rozliczenia biurokracją.
Brytyjski żydowski „Community Security Trust” (CST) od 2016 r. Współpracuje, ponownie w niewybieralnym i niemożliwym do rozliczenia charakterze, z Komisją Europejską nad projektem „monitorowania nielegalnej mowy nienawiści w mediach społecznościowych”. CST był w stanie wykorzystać pozory oficjalnej władzy nadanej mu przez ten sojusz, aby wywierać presję na firmy mediów społecznościowych, wysyłając im regularne raporty na temat ich wyników w usuwaniu mowy CST z czarnej listy z Twittera, Facebooka i Google. W jeszcze jednym znakomitym przykładzie działania demokracji, niewybrany i niemożliwy do rozliczenia CST wcześniej przyznał się, że opracował „ Kodeks postępowania UE w zakresie przeciwdziałania nielegalnej mowie nienawiści w internecie. ” Kod został nałożony na Facebooka, Microsoft, Twitter, YouTube, Instagram, Google+, Snapchat, Dailymotion i Jeuxvideo.com w następstwie oskarżenia CST o „nieprzestrzeganie przepisów dotyczących mowy nienawiści w całej Europie”.
Jednak kodeks postępowania UE był kiedykolwiek pomyślany tylko jako pierwszy krok w kierunku „bezpiecznej tolerancji”, a Moshe Kantor zauważył w jednym wywiadzie z 2017 r., Że jego zdaniem Big Tech nie spełniał nawet podstawowych żydowskich oczekiwań wynikających z Kodeksu. (usunięcie większości wskazanego materiału w ciągu 24 godzin). W artykule z 2017 r. Dla British Independent , Kantor nalegał , że „musimy teraz spojrzeć na europejskich przywódców politycznych, aby podjęli zdecydowane działania, używając przepisów, jeśli to konieczne, aby udowodnić, że poważnie podchodzą do walki z tym problemem raz na zawsze ”. [podkreślenie dodane] Szerszy nacisk zawsze dotyczył zaostrzonych środków prawnych, które obejmowałyby egzekwowanie prawa, jak sam Kantor określił w swoim Manifeście z 2011 r.. Nieustanny lobbing żydowski sprawił, że Niemcy były pierwszym krajem, który zrobił kolejny krok w kierunku „zapewnienia tolerancji”. Niedawno Niemcy przyjęły propozycję Raphaela Cohena-Almagora, aby „rasizm” był traktowany w taki sam sposób, jak terroryzm i pornografia dziecięca. W lutym 2020 r. Niemiecki rząd zatwierdził ustawę, która „zmusza sieci społecznościowe, takie jak Facebook i Twitter, do zgłaszania policji postów kryminalnych”. The Financial Times raporty:
Zgodnie z planowanym nowym prawem, które jest najtrudniejsze na świecie, platformy mediów społecznościowych będą musiały nie tylko usuwać niektóre rodzaje mowy nienawiści, ale także zgłaszać treść do Urzędu Federalnej Policji Kryminalnej (BKA). Wpisy, które firmy będą musiały zgłaszać, zawierają informacje o przygotowaniach do ataku terrorystycznego i tworzeniu grup przestępczych i terrorystycznych, a także o podżeganiu do rasizmu i rozpowszechnianiu pornografii dziecięcej. Sieci musiałyby również podać BKA ostatni adres IP i numer portu, który został ostatnio przypisany do profilu użytkownika. [podkreślenie dodane]
Wczesny opór Facebooka wobec ustawodawstwa, skupiający się w szczególności na kwestii „negacji Holokaustu”, skłonił ADL do przejścia w tryb ataku. Wracając do taktyki stosowanej kiedyś przeciwko Dearborn Independent Henry'ego Forda, ADL porzuciła retorykę „Bojkot nie jest rozwiązaniem”, którą zastosowano przeciwko ruchowi BDS i zainicjowała bojkot reklamowy „Stop Hate for Profit” na początku czerwca, rozpowszechniając obrazy pokazujące reklamodawcy antyżydowscy (naprawdę, często po prostu przeciwni George'owi Sorosowi) posty na Facebooku, obok których były wyświetlane ich reklamy. To posunięcie pozwoliło zmniejszyć wartość akcji Facebooka o prawie 58 miliardów dolarów, a do działania zaangażowanych zostało ponad 1000 dużych firm. Seria żądań CEO ADL Jonathana Greenblatta rezygnacja z bojkotu obejmuje przyznanie wysokiego szczebla dostępu urzędnikom „praw obywatelskich” (ADL), którzy będą przeprowadzać „regularne, niezależne audyty” „nienawiści” na platformie (co pozwoliłoby im zaangażować się w zbieranie informacji wywiadowczych, gromadzenie adresów IP itp.), natychmiastowe usunięcie „tysięcy” grup wspierających Białych oraz wykorzystanie oprogramowania Facebooka do „namierzania” „neonazistów i białych suprematystów”. Jednocześnie ADL i Moshe Kantor popychają kampanię marketingową z narracją o Holokauście na Facebooku, Instagramie i innych stronach, a Kantor komentuje: „Najlepszym sposobem rozpowszechniania wiadomości są dziś media społecznościowe”. Cenzura i propaganda idą zatem ręka w rękę w dążeniu do uzyskania monopolu opinii publicznej.
W miarę jak największe i najbardziej wpływowe organizacje żydowskie na świecie zacieśniają swoją kontrolę nad konglomeratami Big Tech, pojawili się mniejsi rywale, aby zaspokoić dysydencki popyt na platformy. Jednym z najbardziej obiecujących jest BitChute, firma technologiczna zarejestrowana w Wielkiej Brytanii z brytyjskimi dyrektorami. Zręczna i łatwa w nawigacji, strona jest oczywistą alternatywą dla tych wygnanych z YouTube, a jej rosnąca popularność frustruje Żydów, których celem nie jest po prostu usunięcie dysydenckich wypowiedzi z większych platform, ale usunięcie ich z internetu oraz sfera publiczna na zawsze. Dwa tygodnie temu CST wyprodukowało cuchnący film propagandowy potępiając BitChute i przedstawiając wszystkie myśli dysydenckie jako „podżeganie do morderstwa”. W trakcie filmu pracownicy CST ogłaszają, że zbierali informacje na miejscu i przedłożą „raport” swoim „partnerom w rządzie, policji antyterrorystycznej i think tankach ”. [podkreślenie dodane] CST koncentruje się również na Gab, 4chan i Telegramie, a dyrektor generalny CST Mark Gardner twierdzi, że „kontakt z policją” już doprowadził do usunięcia niektórych treści.
CST niedawno zabezpieczył kolejną dotację rządową Wielkiej Brytanii w wysokości 14 mln GBP (17,66 mln USD), którą otrzymuje corocznie od 2015 r. W rzeczywistości grupa jest tak zabezpieczona finansowo, że obecnie zatrudnia „analityków ds. Badań mediów społecznościowych”, aby móc lepiej wywrzeć nacisk na rząd, aby wprowadził przepisy uniemożliwiające wolność słowa w internecie. Biorąc pod uwagę, że młodzi Brytyjczycy umierają na raka, ponieważ NHS twierdzi, że nie stać ich na niezbędne leki, dla ich rodzin musi być wielkim pocieszeniem, że przynajmniej niektórzy Żydzi gdzieś zbierają duże pensje, aby przeglądać memy na Twitterze i wysyłać regularne raporty na policję o nienawiści, którą znaleźli na Gabu.
Chociaż BitChute ma bardzo niskie dochody z reklam, a zatem jest stosunkowo odporny na taktyki bojkotu, żydowskie grupy próbowały jednak zaatakować inne części infrastruktury witryny. W szczególności poleganie witryny na Disqus w przypadku komentarzy wideo zostało podkreślone jako potencjalny sposób na osłabienie witryny, a Garner oświadczył, że „Disqus jest częścią tego problemu”. Zakłada się, że wysłano ostrzeżenie.
Procesory płatności online to kolejny element infrastruktury internetowej, który był nieustannie atakowany przez zorganizowanych Żydów. Eric Striker National Justice niedawno ujawnił zdjęcia z prywatnego seminarium PayPal, na którym publiczność została poinformowana, że „treści nienawiści” zostały przekazane ADL, między innymi „partnerami zewnętrznymi”. Striker pisze:
Według innego slajdu szkoleniowego 1800 kont należących do osób fizycznych, organizacji non-profit i przedsiębiorstw w ciągu ostatniego roku zostało zlikwidowanych z powodów politycznych, zgodnie z wytycznymi dostarczonymi przez ich „partnerów”. 65% opowiadało się za tym, co określają jako działalność białych nacjonalistów, podczas gdy kolejną najbardziej cenzurowaną grupą są osoby i organizacje opowiadające się za ograniczeniami imigracyjnymi. Innymi słowy, nikt nie może poprzeć zwycięskiego numeru Donalda Trumpa z jego kampanii w 2016 roku i nadal zachować swój Paypal. Istnieje nawet kategoria „pracy naukowej z uprzedzeniami”.
Dyrektor generalny PayPal, Dan Schulman, sam jest Żydem i trudno nie stwierdzić, że była to bardzo chętna współpraca. W rzeczywistości żydowski aktywizm w Big Tech zderza się z innym fenomenem - do czego odnoszą się Aaron Chatterji i Michael Toffel w Harvard Business Review jako „The New CEO Activists”. Chatterji i Toffel powołują się na decyzję Schulmana, by nie umieszczać infrastruktury PayPal w Charlotte w Północnej Karolinie, jako działacza CEO, który ukarał go za stanowe ustawodawstwo zakazujące osobom mylącym płci korzystanie z łazienek płci przeciwnej. Associated Press oszacowała, że wynikający z tego bojkot Północnej Karoliny przez mocno żydowską Wielką Kapitułę kosztował stan ponad 3,76 miliarda dolarów. Marc Benioff z Salesforce i Lloyd Blankfein z Goldmans Sachs zostali podobnie wymienieni jako „działacze CEO” w sprawie rozwoju homoseksualistów i ich kultury.
Wsparcie finansowe dla grup żydowskich i związanych z nimi „think tanków” i instytucji prawnych to kolejny ważny aspekt działalności CEO. Logan Green, żydowski dyrektor generalny firmy Car-sharing Lyft, obiecał 1 milion dolarów Amerykańskiej Unii Wolności Obywatelskich, gdy ACLU przygotowywała się do walki z wczesną próbą wprowadzenia zakazu imigracji przez Donalda Trumpa. ADL otrzymało ogromne darowizny od większości wielkich nazwisk w Big Capital i Big Tech. W imieniu całego obecnego teatru na temat nalegania Facebooka na jakąś odrobinę wolności słowa, CEO Facebooka Sheryl Sandberg przekazała w zeszłym roku osobistą darowiznę w wysokości 2,5 miliona dolarów na rzecz ADL. Kwotę tę można dodać do 1 miliona dolarów od Apple , 1 miliona dolarów od Foxa i 1 miliona dolarów od założyciela Jewish Craigslist Craiga Newmarka w konkretnym celu zwalczania „mowy nienawiści w internecie”.
Fakt, że ADL był w stanie zmobilizować masowy i miażdżący bojkot Facebooka, jest w równym stopniu „pokazem siły”, aktem zastraszania szerszego przemysłu, rządu i ludzi, jak i specyficznym działaniem przeciwko opieszałości Facebooka w narzucaniu pełna lista środków żądanych przez Wielkiego Żyda. Tak zwany aktywizm dyrektorów generalnych jest bardzo przydatny dla ADL, ponieważ tak wielu dyrektorów generalnych jest Żydami i bardzo wspiera sprawę. Jak wskazał Fenek Solere w niedawnym artykule dla brytyjskiej Patriotic Alternative, oddzielenie Big Tech i Big Capital od Wielkiego Żyda jest prawie niemożliwe:
Publiczne sieci nadawcze zarówno w Wielkiej Brytanii, jak iw USA są - i były przez wiele lat - faktycznie własnością i zdominowane przez ludzi takich jak Sumner Redstone, Phillipe Dauman, Bernard Delfont, Lew i Leslie Grade oraz Alan Yentob. … Ale nie tylko w sferze globalnej komunikacji, usług finansowych i finansowania partii politycznych ludzie tacy jak Julian A. Brodsky z Comcast, Michael Dell z Dell, Sandy Lerner, współzałożyciel Cisco Systems, Robert A. Altman z ZeniMax Media, Sergey Brin i Larry Page z Google, Susan Wojcicki z YouTube, Sheryl Sandberg, CEO Facebook, Aaron Swartz z Reddit, Mark Zuckerberg z Facebook, Jeff Weimar z LinkedIn, Max Levchin z PayPal, Charles Schusterman z Samson Investment, Richard i Henry Bloch z firmy doradztwa podatkowego, The American Israel Public Affairs Committee, J Street,Syjonistyczna Organizacja Ameryki, Republikańska Koalicja Żydowska i Chrześcijanie Zjednoczeni w Izraelu są u władzy. Inne obszary, w których są one nieproporcjonalnie nadreprezentowane, to: handel detaliczny, biurokracja rządowa, hotelarstwo i rozrywka, teatr i sztuka, środowisko akademickie, technologia i oprogramowanie, międzynarodowe służby wywiadowcze, organizacje charytatywne i pozarządowe, farmacja, opieka zdrowotna, doradztwo zawodowe i prawo i zawód sędziowski. Reprezentatywne przykłady to: Devin Wenig z eBay,… Mark Weinberger CEO / Chairman of Ernst & Young, Samuel Ruben, Duracell Inc, Bernard L. Schwartz, CEO Loral Space & Communication Inc, Rachel Haurwitz, współzałożycielka Gene Editing i Caribou Biosciences, Leonard Schleifer, założyciel biotechnologii Regeneron Pharmaceuticals, Beny Alagem, założyciel Packard Bell, Amir Ashkenazi,współzałożyciel Adap. TV and Shopping.com, Jay Cohen z Online Gambling, Talman Marco z Viber, Sean Pad of Tinder, Henry Crown, założyciel Material Service Corporation in Aeronautics, Mossad prowadzi ICTS Europe specjalizującą się w bezpieczeństwie międzynarodowym, Gumar Agujar i Armand Hammer z Occidental Petroleum, Arthur Belfer z Belco Petroleum, prekursor niesławnej organizacji Enron, Louis Blaustien z American Oil, Leon Hess z Hess Corporation, właściciele NFL's New York Jets, C, Morris Mirkin z Budget Rent-a-Car, Sheldon Yellen z Belfor Construction, Leonard Abramson z Health Maintenance Organisation, Bennett Greenspan of Gene testing, Joel Landau of Allure, Martine Rothblatt z United Therapeutics, Steve Ballmer z Microsoft, Ben Rosen z Compaq Computers, Ivan Seidenberg z Verizon Communications,Ed Savitz właściciel Amusement Arcades i Jonathan Tisch, dyrektor generalny Loews Hotels.
Powyższa lista jest jedynie wskazówką, jak płodni są ci maklerzy i stopień kontroli, jaką wywierają nad naszym życiem każdego dnia. … Wszyscy oni są zagorzałymi syjonistami i wszyscy są członkami i zwolennikami fanatycznie proizraelskich, żydowskich organizacji partyzanckich.
I jak napisałem na zakończenie mojego eseju z 2019 r. „Konieczność antysemityzmu”:
Dziś w większości bezwartościowe „markowe” produkty konsumenckie są w przeważającej mierze żydowskie, są promowane przez żydowską dominację w branży reklamowej, a ich zakup przez konsumentów jest finansowany przez żydowskich finansistów.. Calvin Klein, Levi Strauss, Ralph Lauren, Michael Kors, Kenneth Cole, Max Factor, Estée Lauder i Marc Jacobs to tylko niektórzy z Żydów, których nazwiska stały się synonimem napędzanej długiem kultury konsumenckiej i subskrybowania starannie kultywowanej mody modowej podczas gdy firmy należące do Żydów, takie jak Starbucks, Macy's, The Gap, American Apparel, Costco, Staples, Home Depot, Ben & Jerry's, Timberland, Snapple, Häagen-Dazs, Dunkin 'Donuts, Monster Beverages, Mattel i Toys „R” Przybyliśmy, aby uosabiać niekończącą się i zbędną produkcję śmieci do masowej konsumpcji na kredyt. Konsumpcyjna świątynia napędzanego długiem konsumpcjonizmu jest również powiązana z kulturami krytyki, tolerancji i bezpłodności. Tak zwany antyrasizm, poparcie dla pomieszania płci,a celebracja masowej migracji i wielokulturowości stała się ostoją współczesnej reklamy, gdy Racial Endgame zbliża się do końca, a Zachód zaczyna swoją śmiertelną grzechotkę. Możesz zapytać, kiedy zobaczysz Doritos z tęczową paczką, co chipsy tortilla mają wspólnego z sodomią, ale to tylko dlatego, że cierpisz na niedobór tolerancji, a najlepszym sposobem na poprawienie tego jest przyznanie się do przywileju White'a, kup Starbucks i przymierz nową parę dżinsów za 200 dolarów w sklepie Macy's. Krytyka, tolerancja, bezpłodność i lichwa zbiegły się. Taka jest konieczność antysemityzmu.a najlepszym sposobem, aby to naprawić, jest przyznać się do przywileju White'a, kupić Starbucks i przymierzyć nową parę dżinsów za 200 dolarów w Macy's. Krytyka, tolerancja, bezpłodność i lichwa zbiegły się. Taka jest konieczność antysemityzmu.a najlepszym sposobem, aby to naprawić, jest przyznać się do przywileju White'a, kupić Starbucks i przymierzyć nową parę dżinsów za 200 dolarów w Macy's. Krytyka, tolerancja, bezpłodność i lichwa zbiegły się. Taka jest konieczność antysemityzmu.
W świetle wszystkiego, co zostało omówione, moglibyśmy dodać, że „Bezpieczna tolerancja”, wielka technologia, wielki kapitał, wielki brat i wielki Żyd zbiegły się. Ostatecznym rezultatem będzie osiągnięcie żydowskiej cenzury na Zachodzie, „trwały i nieodwracalny” cykl praw i represji oraz kradzież przyszłości naszych dzieci. Podobnie jak Szatan Miltona, te grupy będą deklamować na rzecz równości i demokracji, by później dzierżyć berło tyrana w piekle.
Wniosek
Jak zakończyć taki pesymistyczny esej? To prawda, że przedstawione tutaj informacje są niepokojące, irytujące, dezorientujące i łamiące serce. Czy można z tego wyciągnąć jakieś praktyczne wnioski?
Jednym z wyraźnych schematów zaobserwowanych w tym eseju jest przytłaczająca zależność od „think tanków” i podobnych narzędzi biurokratycznych w celu wtargnięcia szkodliwych żydowskich wpływów do naszej „demokracji”. Żydzi, nawet ze swoją bardzo znaczącą potęgą finansową, polegają na wyolbrzymianiu swojej retoryki, interesów i skarg za pośrednictwem takich organów, aby osiągnąć swoje cele. To jest miejsce, w którym mogą i powinny być kwestionowane. Kto przyznaje dostęp i uprawnienia tym grupom? Czy można wykorzystać istniejące prawodawstwo, aby zapobiec ingerencji tych organów w proces demokratyczny, a jeśli nie, czy można zaproponować nowe przepisy, aby to uczynić? Najbliżej do think tanku praw dysydenckich, jakie kiedykolwiek przyszło, był National Policy Institute (NPI), który pomimo swojej nazwy i pełniąc ważną funkcję ruchową, tak naprawdę nie opracował żadnej polityki. W obecnym czasie,nasz ruch najwyraźniej potrzebuje utalentowanych prawniczych umysłów i instytucji, aby rozpakować istniejące ustawodawstwo i opracować nowe propozycje legislacyjne, które, nawet jeśli nie są wyraźnie rasowe, mogą poważnie utrudnić ruch szkodliwych grup żydowskich w ciele politycznym Zachodu. Występuje poważny brak infrastruktury, nawet najbardziej podstawowej, i po prostu nie osiągniemy żadnego postępu, dopóki ten problem nie zostanie rozwiązany.
Druga lekcja z tego przeglądu wydarzeń jest taka, że media społecznościowe prawdopodobnie staną się coraz bardziej zagrożonym i zagrożonym miejscem dla aktywistów. W Europie nowe prawa prawdopodobnie pojawią się za kilka lat, ale szerszy plan prawie na pewno ostatecznie obejmie Kanadę, Australię i, pomimo pozornego przekonania, że Konstytucja jest niezniszczalna, nawet Stany Zjednoczone. Już amerykańscy prawnicy rozwinęli argumenty za ograniczeniem Pierwszej Poprawki w przypadku „mowy nienawiści” (zob. Np. Jeremy Waldron, The Harm in Hate Speech (Cambridge: Harvard University Press, 2012) i powszechnie uważa się, że liberalna większość Sądu Najwyższego przyjęłaby takie rozumowanie. Zegar prawdopodobnie już tyka, jeśli chodzi o anonimowość w Internecie, a przykład Niemiec wskazuje, że na horyzoncie widać bezpośrednie zaangażowanie policji w „przestępstwa związane z przemową”. Należy w coraz większym stopniu badać metodologie aktywistów off-line. W przeciwnym razie należy rozważyć radykalnie alternatywne sposoby korzystania z sieci internetowych. Na przykład, nawet jeśli ktoś używa całkowicie oburzającego pseudonimu na Twitterze, wraz z awatarem z komiksu, większość ludzi nadal ma całe życie online (praca, miasto rodzinne, przyjaciele, polubienia, hobby, wakacje). Nie zapominaj, kto ostatecznie ma wszystkie te informacje i organizacje, które będą miały do nich coraz większy dostęp.
Staje się bardzo oczywiste, że media społecznościowe same w sobie są formą kontroli społecznej. Teraz mamy możliwość zidentyfikowania kogoś w tłumie, po prostu porównując zdjęcie jego twarzy z dostępnymi w Internecie informacjami. W ciągu kilku sekund można ich zidentyfikować, skontaktować się z pracodawcą i prześladować ich bliskich. W dziwny sposób, pomimo zatomizowanego stanu ponowoczesności, mamy poziom kontroli społecznej zbliżony do średniowiecza. Mamy nowe formy społecznego zawstydzenia i nowe formy publicznego pręgierza. Działaczom dysydenckim, którzy ponoszą przytłaczające koszty, jeśli są doxxx, radzi się, aby ograniczyli swoją obecność w Internecie do absolutnego minimum, celowo zapadając w zapomnienie, utrudniając w ten sposób ich życie panoptykonowi syjonistyczno-globalistycznemu w poszukiwaniu i penetracji. .Pamiętaj, kim byłeś, zanim zostałeś numerem pracownika, profilem na Facebooku lub pseudonimem na Twitterze i chroń tę osobę tak, jakbyś chronił swoje dziecko lub innych bliskich.
Na razie jednak trwający aktywizm internetowy powinien być kontynuowany z entuzjazmem i bez rozpaczy. To drogo kosztuje naszych przeciwników w postaci wysiłku, pieniędzy i zmartwień. Każda nowa platforma stwarza im trudności w nawigacji i opóźnia inne plany, które mogą mieć. Bądź dumny, że nadal jesteś aktywny i bądź dumny, że podczas gdy tak wielu innych w życiu liczy tylko przepustki, zauważyłeś tego goryla. Ostatnie słowo zostawiam Sir Oswaldowi Mosleyowi:
Uwierzyliśmy naszym rodakom w Europie. A my uwierzyliśmy w los Europy. Moi przyjaciele, wszystko tam jest, wszystko czeka. Oczywiście, że można to zrobić. To zależy od nas. Mówicie: „Ale znowu jesteśmy rozproszonymi jednostkami. … Wszystko jest przeciwko nam. Rządy. Pieniądze. Naciśnij. Telewizja. Wszystkie nowe siły są używane przeciwko nam. Mówicie, że wszystkie wielkie siły, wszystkie siły materialne świata są przeciwko wam. A więc są… masz całkowitą rację, że to czujesz. I nie doceniam ich.
Ale ja nie rozpaczam, a ty nie powinieneś rozpaczać. Ponieważ ty, tak jak ja, przeczytałeś coś z historii. Wiesz coś o historii osiągnięć Europejczyków. I chociaż ta godzina jest ciemna, nie jest ciemniejsza, nie jest tak ciemna, jak niektóre z godzin, które znasz w historii Europy. Kiedy wszystko było tchórzostwem, zdradą i zdradą i kiedy hordy Saracenów z dalekiej Europy przetoczyły się przez ten kontynent, małe grupki ludzi zebrały się w postanowieniu, z absolutną determinacją, oddając się całkowicie i mówiąc: Europa będzie żyła! Stali niewzruszenie i stawili czoła zagrożeniu dla Europy, jej wartości, jej cywilizacji, chwały jej osiągnięć. I coraz bardziej zbierał się do swoich standardów, a te hordy były odrzucane raz po raz.
Moi przyjaciele, to ogromna odpowiedzialność. Żyjesz w historycznej godzinie - pamiętaj o tym zawsze. Żyj w tym sensie, błagam cię, w historii i przeznaczeniu. Chodźcie razem, zaczynajcie, bierzcie się do pracy. Zainspiruj innych ludzi, takich jak Ty.
Uwagi
M. Donnelly, Sixties Britain: Culture, Society and Politics (115) i R. Honeyford, The Commission for Racial Equality: British Bureaucracy Confronts the Multicultural Society, 95.
Donnelly, 115.
Honeyford, 93.
Tamże.
Tamże, 94.
I. Solanke, Making Anti-Racial Discrimination Law: A Comparative History of Social Action and Anti-Racial Discrimination Law, 85.
W. Rubinstein (red.), The Palgrave Dictionary of Anglo-Jewish History, 566, 810.
T. Blackstone (red.), Relacje rasowe w Wielkiej Brytanii: A Developing Agenda, 24.
Tamże, 22.
C Williams (red.), Race and Ethnicity in a Welfare Society, 38.
P. Dorey, The Labour Governments 1964-1970, 322.
Tamże, 323.
Tamże.
T. Blackstone (red.), Race Relations in Britain: A Developing Agenda, 22.
Tamże.
R. Cohen-Almagor, „Poważne traktowanie północnoamerykańskich grup białej supremacji: zakres i wyzwanie mowy nienawiści w Internecie”, International Journal of Crime, Justice, and Social Democracy , tom. 7, nr 2 (2018), strony 38-57.
. Cohen-Almagor, „Hate and Racist Speech in the United States: A critique”, Philosophy and Public Issues , tom. 6, nr 1, strony 77-123.
J. Glaser, J. Dixit & D. Green, „Badanie przestępstw z nienawiści w Internecie: co sprawia, że rasiści opowiadają się za przemocą na tle rasowym?” Journal of Social Issues , tom. 58, nr 1, 2002, str. 177–193 (str.189)
R. Cohen-Almagor, Confronting the Internet's Dark Side, (Cambridge University Press, 2015) 219.