środa, 4 maja 2022

"Producenci łupków stoją w obliczu 42 miliardów dolarów strat zabezpieczających"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAJ 04, 2022 - 02:08 PM

Julianne Geiger z OilPrice.com

Oczekuje się, że wraz z trwającym sezonem zysków amerykańscy producenci łupków będą zgłaszać znakomite zyski, ale jak donosi Bloomberg, będą również ponosić ogromne straty z powodu zabezpieczenia przed spadającymi cenami ropy.

W sumie BloombergNEF szacuje, że do przyszłego roku amerykańskie firmy łupkowe będą musiały zmierzyć się ze stratami zabezpieczającymi ropę i gaz w wysokości 42 miliardów dolarów, na podstawie danych z 2021 roku. Oznacza to, że podczas gdy bilanse mogą pozostać nienaruszone, firmy będą wydawać duże pieniądze na wyjście z pozycji.

BloombergNEF zauważa, że Hess Corp wydał w marcu 325 milionów dolarów na wyjście z zabezpieczeń z poważną stratą, podczas gdy Pioneer zapłacił podobną kwotę za wyjście i stracił 2 miliardy dolarów na zabezpieczeniach w zeszłym roku, podczas gdy EOG stracił 2,8 miliarda dolarów w pierwszym kwartale.

Rezygnacja z tych zabezpieczeń może oznaczać znacznie większe przychody dla producentów łupków w tym roku; istnieje jednak znaczne ryzyko, które się z tym wiąże, jeśli ceny ropy spadną i nie zostaną wprowadzone żadne zabezpieczenia.

"Te duże firmy, ich bilanse są o wiele czystsze, a ich apetyt na ryzyko jest wyższy" - cytuje Bloomberga analityka Enverus Andy'ego McConna. "Rozpoznali popyt ze strony inwestorów na ekspozycję na ceny krótkoterminowe. A więc biorąc pod uwagę wszystkie te rzeczy, mówią, że warto, abyśmy po prostu pozbyli się żywopłotów. "

Mniejsze firmy gazowe z Appalachów również odczuwają ból zabezpieczający, z mniejszą zdolnością do zarządzania nim.

EQT z siedzibą w Pensylwanii odnotował 3 miliardy dolarów strat na instrumentach pochodnych, które nie zostały wyznaczone jako zabezpieczenia, zgodnie z Post Gazette, podczas gdy CNX stracił około 1,7 miliarda dolarów w pierwszym kwartale, w porównaniu z 1 miliardem dolarów strat dla Range Resources z siedzibą w Teksasie.

W 2022 r. EQT zabezpieczy około 65% swojej produkcji. W 2023 r. zabezpieczył się prawie w połowie, ale ceny gazu wciąż rosną.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

" UE proponuje zakaz importu rosyjskiej ropy"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAJ 04, 2022 - 13:35

Pozornie słuszne (i mamy tu na myśli niecałe dwa tygodnie po tym, jak Emmanuel Macron wygrał reelekcję we Francji, zapewniając sobie europejski status quo) i krótko po tym, jak Niemcy zgodzili się na żądania stopniowego zmniejszania importu rosyjskiej ropy, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła plany stopniowego zakazu sprzedaży całej rosyjskiej ropy do końca roku.

Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen powiedziała w Parlamencie Europejskim, że będzie to "całkowity zakaz importu wszelkiej rosyjskiej ropy, morskiej i rurociągowej, ropy naftowej i rafinowanej".

"Upewnimy się, że wycofujemy rosyjską ropę w uporządkowany sposób, w sposób, który pozwoli nam i naszym partnerom zabezpieczyć alternatywne szlaki dostaw i zminimalizuje wpływ na rynki światowe" - powiedziała.

"Dlatego do końca roku wycofamy rosyjskie dostawy ropy naftowej i produktów rafinowanych".

 

W proponowanej szóstej rundzie sankcji mających na celu wywarcie presji na prezydenta Putina, von der Leyen powiedziała również, że organ wykonawczy bloku proponuje również usunięcie największego rosyjskiego banku, Sbierbanku, i dwóch innych rosyjskich banków z systemu komunikacji finansowej Swift.

Co więcej, Komisja Europejska planuje również zakaz wjazdu do UE trzech największych rosyjskich nadawców państwowych.

Według von der Leyen państwa członkowskie UE rozpoczną dyskusję na temat najnowszego pakietu sankcji w środę w Brukseli. Oczekuje się, że ambasadorowie z 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej przyjmą plany już w tym tygodniu, co oznacza, że sankcje mogą wkrótce stać się prawem, zauważa Reuters, chociaż między państwami członkowskimi utrzymują się różnice co do niektórych aspektów propozycji.

Ceny ropy skoczyły w wiadomościach, ale zmiana cen spotowych nie odzwierciedla całkowicie nadchodzących trudności, ponieważ walka Europy o zastąpienie rosyjskich dostaw prawdopodobnie stworzy poważne problemy na rynku międzynarodowym, ponieważ poszukują one zastępczych źródeł z Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i USA.

Wzrost cen usuwa również wszystkie korzyści z ogromnego planu uwolnienia SPR prezydenta Bidena, aby obniżyć detaliczne ceny benzyny w USA.


Oczywiście, pełne embargo na rosyjską ropę nie jest jeszcze sfinalizowane: Węgry (starając się o zwolnienia) wielokrotnie ostrzegały, że mogą zawetować pakiet naftowy, który nie daje Budapesztowi wystarczająco dużo czasu i pomocy finansowej na stworzenie infrastruktury potrzebnej do odzwyczajenia się od dostaw rosyjskiego ropociągu. Dyplomaci powiedzieli, że co najmniej dwa kolejne państwa członkowskie, Czechy i Bułgaria, argumentowały, że jeśli Węgry i Słowacja otrzymają więcej czasu na zaprzestanie kupowania rosyjskiego eksportu ropy, powinny mieć taką samą swobodę. kwestią będzie zastąpienie importu rosyjskich produktów rafinowanych, zwłaszcza tzw. średnich destylatów.


 Należą do nich paliwa, takie jak olej napędowy, olej opałowy, który napędza pojazdy i maszyny ciężkie, oraz nakłady na produkty petrochemiczne.

"Rynek średnich destylatów jest niezwykle napięty w większości regionów na całym świecie. Ryzyko związane z rosyjską podażą, niższy chiński eksport, ożywienie popytu po Covid i ograniczona zdolność rafinerii do reagowania sprawiły, że zapasy w USA, Europie i Azji są na wieloletnich minimach" - powiedział strateg ING Warren Patterson.

Von der Leyen łudząco zauważyła na zakończenie swojego przemówienia, że jej propozycja "zmaksymalizuje presję na Rosję, jednocześnie minimalizując szkody uboczne dla nas i naszych partnerów na całym świecie". W rzeczywistości nie widzimy, jak zmniejszona podaż w tym czasie - a tym samym wyższe ceny - robi cokolwiek, ale szkodzi każdemu innemu narodowi na ziemi (zwłaszcza najbiedniejszym)... co być może wyjaśnia, dlaczego tak wiele krajów (w tym te o jednym niższym PKB na osobę) odmawia zgody na zachodni plan ukarania Putina.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Papież przyznaje, że NATO prawdopodobnie sprowokowało inwazję Putina: "Szczekanie u bram Rosji"!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

WTOREK, MAJ 03, 2022 - 05:45 PM

Papież Franciszek powiedział, że jest gotów spotkać się z prezydentem Władimirem Putinem w Moskwie w nadziei na wynegocjowanie zakończenia wojny na Ukrainie, według watykańskich agencji prasowych. W wywiadzie opublikowanym we wtorek przez włoski dziennik Corriere della Sera powiedział: "Na razie nie jadę do Kijowa; Czuję, że nie wolno mi iść. Najpierw muszę pojechać do Moskwy. Najpierw muszę spotkać się z Putinem. Ale jestem też kapłanem, co mogę zrobić? Robię, co mogę. Gdyby Putin tylko otworzył drzwi...".

Krytyka rzymskokatolickiego przywódcy działań Rosji na Ukrainie była jasna w całym wywiadzie, ale wśród bardziej interesujących i zaskakujących linii pojawił się, gdy odniósł się do korzeni inwazji i wojny, która rozpoczęła się 24 lutego. Powiedział gazecie, że "szczekanie NATO u bram Rosji" jest prawdopodobnie tym, co zmotywowało Putina do ataku na Ukrainę.

Podczas środowej audiencji w zeszłym miesiącu papież ucałował ukraińską flagę przedstawioną przez uchodźców. Getty Images

Poniżej znajduje się odpowiednia część wywiadu, zgodnie z tłumaczeniem maszynowym z języka włoskiego:

Papież Franciszek obawia się, że Putin na razie nie przestanie. Próbuje też zastanowić się nad korzeniami tego zachowania, nad przyczynami, które popychają go do tak brutalnej wojny. Być może "szczekanie NATO u drzwi Rosji" skłoniło szefa Kremla do złej reakcji i rozpętania konfliktu. "Nie mogę powiedzieć, czy to było sprowokowane, ale być może tak."

Interesujące jest również to, że Franciszek był bliski potępienia międzynarodowych transferów broni, które obecnie napływają na Ukrainę, kierowane przez USA, które ostatnio zatwierdziły bezprecedensową miliardową pomoc wojskową dla rządu Ukrainy.

"A teraz ci, którym zależy na pokoju, stają przed wielką kwestią dostaw broni przez narody zachodnie dla ukraińskiego ruchu oporu" – zaczął Papież od swoich przemyśleń na ten temat. Przyznał, że kwestia ta jest kontrowersyjna nawet w świecie katolickim.

"Nie mogę odpowiedzieć, jestem zbyt daleko, na pytanie, czy słuszne jest zaopatrywanie Ukraińców" - powiedział, zanim uderzył w przemysł zbrojeniowy. "Jasne jest, że broń jest testowana w tym kraju. Rosjanie wiedzą teraz, że czołgi są mało przydatne i myślą o innych rzeczach. Wojny toczą się o to: aby przetestować broń, którą wyprodukowaliśmy.

"Tak było w hiszpańskiej wojnie domowej przed II wojną światową. Handel bronią jest skandalem, niewielu się temu sprzeciwia"." Następnie przywołał przypadek wieloletniej wojny saudyjsko-amerykańskiej w Jemenie, opisując, że "Dwa lub trzy lata temu do Genui przybył statek załadowany bronią, który musiał zostać przeniesiony do dużego frachtowca, aby przetransportować go do Jemenu. Pracownicy portu nie chcieli tego robić. Powiedzieli: pomyślmy o dzieciach Jemenu. To mała rzecz, ale miły gest. Takich powinno być tak wiele".

Słowa papieża Franciszka już wywołały gniewną reakcję wśród niektórych amerykańskich duchownych katolickich.......


Na pytanie, jak szybko wojna może się skończyć, Franciszek przypomniał spotkanie 21 kwietnia z węgierskim premierem Viktorem Orbanem w Watykanie. Orbán przekazał, że Putin powiedział mu o planach zakończenia wojny do 9 maja, który jest upamiętniającym "Dniem Zwycięstwa" w Rosji.

"Mam nadzieję, że tak jest, abyśmy również zrozumieli eskalację tych dni" - czytamy w tych dniach. Franciszek zauważył. Wyraził zaniepokojenie rozprzestrzenianiem się wojny na całą Ukrainę. "Bo teraz to nie tylko Donbas, to Krym, to Odessa, to zabiera ukrainie port nad Morzem Czarnym". Zakończył w tej kwestii: "Jestem pesymistą, ale musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby powstrzymać wojnę". Zastanawiał się również, że być może patriarcha Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Kyrill mógłby spróbować interweniować u Putina, ale opowiedział, że w niedawnej rozmowie telefonicznej ostrzegł patriarchę, aby nie był "ministrantem Putina".

W poniedziałek rosyjski FM Siergiej Ławrow odniósł się do międzynarodowych spekulacji na temat zakończenia operacji do 9 maja i wylał zimną wodę na raporty, mówiąc: "Nasze wojsko nie dostosuje sztucznie swoich działań do żadnej daty, w tym Dnia Zwycięstwa" i wyjaśniając: "Tempo operacji na Ukrainie zależy przede wszystkim od potrzeby zminimalizowania ryzyka dla ludności cywilnej i rosyjskiego personelu wojskowego".

* * *

Komentarz papieża o "szczekaniu NATO u bram Rosji" odzwierciedla również niektóre argumenty znanego profesora Uniwersytetu w Chicago i analityka stosunków międzynarodowych Johna Mearsheimera:

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

" Zamknięcie rosyjskich restauracji kosztowało McDonald's 127 milionów dolarów w Q1"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAJ 04, 2022 - 02:45 AM

Autor: Bryan Jung za pośrednictwem The Epoch Times (podkreślenie nasze),

Zamknięcie wszystkich 850 restauracji McDonald's w Rosji kosztowało sieć fast-foodów 127 milionów dolarów w pierwszym kwartale 2022 roku.

Ludzie siedzą na tarasie zamkniętej restauracji McDonald's w Moskwie 21 sierpnia 2014 r. (Alexander Nemenov/AFP via Getty Images)

Firma fast-food ogłosiła w swoim raporcie o zyskach za pierwszy kwartał 28 kwietnia, że zawieszenie działalności w Rosji kosztowało ją 27 milionów dolarów w leasingu, kosztach dostawców i płacach pracowników oraz kolejne 100 milionów dolarów w niesprzedanych zapasach dla swojego łańcucha dostaw.

McDonald's traci około 55 milionów dolarów miesięcznie, aby zapłacić pracownikom, właścicielom i dostawcom "za utrzymanie infrastruktury" dla swoich restauracji na Ukrainie i w Rosji, powiedział dyrektor finansowy Kevin Ozan.

Straty te łącznie obniżyły jej zyski o 13 centów na akcję w pierwszych trzech miesiącach roku.

McDonald's tymczasowo zamknął również swoje 108 lokalizacji na Ukrainie ze względów bezpieczeństwa.

Według McDonald's, Rosja i Ukraina stanowiły około 2 procent globalnej sprzedaży i mniej niż 3 procent dochodów operacyjnych.

McDonald's otworzył swój pierwszy sklep w Związku Radzieckim dwa miesiące po upadku muru berlińskiego w 1989 roku.

Był to symboliczny moment w schyłkowych latach zimnej wojny, ponieważ restauracja przyciągnęła tłumy w dniu otwarcia.

Po silnej presji ze strony administracji Bidena i aktywistów protestujących przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę, McDonald's ogłosił na początku marca, że tymczasowo zamknie wszystkie swoje 850 lokalizacji w Rosji po ponad 30 latach w tym kraju.

Od końca lutego ponad 750 głównie zachodnich firm ograniczyło działalność w Rosji.

Rosinter Restaurants Holding PJSC, który prowadził ponad 200 restauracji w Rosji, w tym dziewięć lokalizacji McDonald's, powiedział 28 kwietnia, że osiągnął zysk netto za rok fiskalny 2021 w wysokości 94,8 miliona rubli w porównaniu ze stratą 1,83 miliarda rubli w 2020 roku w szczycie pandemii.

Starbucks, PepsiCo i Coca-Cola znalazły się wśród tych, którzy zawiesili swoją działalność w Rosji, wraz z Yum Brands, która miała 1000 franczyz restauracji KFC i 50 lokalizacji Pizza Hut w Rosji.

Nie wiadomo, kiedy i czy McDonald's kiedykolwiek wznowi działalność w Rosji i na Ukrainie, ale sieć fast-foodów powiedziała, że nadal jest zobowiązana do dalszego płacenia swoim pracownikom w obu krajach.

Wyłączając koszty wsparcia swojej działalności w Rosji i na Ukrainie, a także inne jednorazowe wydatki, McDonald's osiągnął w zeszłym tygodniu zysk w wysokości 2,28 USD na akcję, pokonując wcześniejsze szacunki na poziomie 2,17 USD.

Porównywalna sprzedaż McDonald's na rynkach zagranicznych wzrosła o prawie 15 procent, pomimo drakońskich blokad wirusowych KPCh (Komunistycznej Partii Chinw Chinach, które tymczasowo zamknęły restauracje w całym kraju.

Tymczasem podwyżki cen menu i nowy program lojalnościowy pomogły sieci fast-food pobić szacunki kwartalnej sprzedaży i zysku, a akcje wzrosły o 2 procent, pomimo rosnącej inflacji, wojny na Ukrainie i pandemicznych blokad w Chinach, ogłosiła firma w swoim raporcie.

Wiele amerykańskich sieci restauracji podniosło ceny, aby zrekompensować gwałtownie rosnące koszty, od wynagrodzeń po składniki i opakowania papierowe.

Ceny towarów dla firmy wzrosły mniej więcej dwukrotnie od czwartego kwartału w Stanach Zjednoczonych i Europie i są obecnie aż o 14 procent wyższe w ciągu roku, powiedział Ozan.

8-procentowy skok cen menu McDonald's w pierwszym kwartale w porównaniu z rokiem poprzednim w niewielkim stopniu wpłynął na sprzedaż.

Rosnące koszty gazu, czynszów i artykułów spożywczych dla klientów o niższych dochodach spowodowały, że niektórzy kupują tańsze lub mniej pozycji menu McDonald's w niektórych obszarach, powiedział inwestorom dyrektor generalny Chris Kempczinski.

W "niektórych częściach biznesu i w niektórych regionach geograficznych jest trochę spadku handlu, który widzimy, że po prostu mamy oko" - powiedział.

"Musimy upewnić się, że nadal mamy wartość, która jest ważną częścią naszej propozycji".

McDonald's przeanalizuje swoje opcje w tych regionach i postara się zapewnić jasny kierunek inwestorom nie później niż do końca bieżącego kwartału, powiedział Kempczinski.

Dyrektor generalny zachwalał sukces wprowadzenia cyfrowego programu lojalnościowego pod koniec ubiegłego roku, który ma obecnie 26 milionów subskrybentów i pomógł zwiększyć zyski o 3,5 procent w pierwszej kwartale porównywalnej sprzedaży na głównym rynku amerykańskim.

Globalna porównywalna sprzedaż sieci fast-food wzrosła w pierwszym kwartale do 11,8 procent, powyżej szacunków dotyczących wzrostu o 8,2 procent.

Całkowite przychody wzrosły o 11 procent do 5,67 miliarda dolarów, pokonując oczekiwania na poziomie 5,59 miliarda dolarów.

Reuters przyczynił się do powstania tego raportu.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Gen. Milley ostrzega Kongres: "Szanse na wojnę między wielkimi mocarstwami "rosną, a nie maleją"!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAJ 04, 2022 - 05:45 AM

Przy wrzących napięciach między NATO a Rosją, trwającej mgle wojny na Ukrainie i nieustannie zaostrzającej się retoryce, która nawet ostatnio niebezpiecznie obejmowała zagrożenia nuklearne - wydaje się to niemal zaproszeniem do jeszcze większej eskalacji... nie wspominając już o konkurencyjnej wojnie informacyjnej, w której wszystkie strony konsekwentnie zarzucają fałszywe flagi w pracach ... Korespondent Foreign Policy w Pentagonie donosi we wtorek:

Rosyjskie użycie broni chemicznej lub biologicznej przeciwko Ukrainie prawdopodobnie wywołałoby "reakcję społeczności międzynarodowej": sekretarz obrony USA Lloyd Austin Rosja może również eskalować konflikt na Ukrainie za pomocą cyberataku, powiedział Austin.

Ostrzeżenie pojawiło się, gdy przywódcy Pentagonu poinformowali prawodawców podczas przesłuchania w Senackiej Podkomisji ds. Środków na temat budżetu obronnego.

Zdjęcie: Associated Press

Austin wydał podobne ostrzeżenie przed "znaczącą reakcją" Zachodu, jeśli Rosja użyje broni chemicznej lub broni masowego rażenia na Ukrainie miesiąc temu podczas wystąpienia w programie CBS "Face the Nation".

Na początku kwietnia ukraińscy bojownicy azowscy próbowali twierdzić, że są ofiarami rosyjskiego ataku gazowego - ale spotkało się to z ogólnym sceptycyzmem wśród wielu analityków wojennych i ekspertów medialnych - pomimo prób nadania wiarygodności przez rząd wielkiej Brytanii.

Austin w tym tygodniu powtarza możliwość ataku chemicznego, mimo że nie ma dowodów na intencje Rosji, utrzymuje szeroko otwarte drzwi dla ukraińskich bojowników, którzy bez wątpienia desperacko pragną bezpośredniej zachodniej interwencji w wojnę, aby ponownie przedstawić roszczenia.

Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA gen. Mark Milley również przedstawił swoją ocenę tego, jak przebiega wojna Rosji w zeznaniach w Kongresie. Powiedział, że jesteśmy teraz świadkami "największego zagrożenia dla pokoju i bezpieczeństwa Europy i być może świata" od dziesięcioleci.

"Rosyjska inwazja na Ukrainę grozi podważeniem nie tylko pokoju i stabilności w Europie, ale także globalnego pokoju i stabilności, o którą moi rodzice i pokolenia Amerykanów tak ciężko walczyli" - powiedział Milley.

Na pytanie, czy może wybuchnąć szersza wojna, powiedział


Potencjał znaczącego konfliktu międzynarodowego między wielkimi mocarstwami rośnie, a nie maleje".

Opisał, że Stany Zjednoczone znajdują się "w bardzo krytycznym i historycznym geostrategicznym punkcie przegięcia", co oznacza, że amerykańska armia "utrzymuje gotowość i modernizuje się na przyszłość" w tym samym czasie. I więcej za pośrednictwem reutersa:

  • SEKRETARZ OBRONY USA: RÓŻNICA MIĘDZY CHINAMI A ROSJĄ POLEGA NA TYM, ŻE PIERWSZY JEST WYZWANIEM, A DRUGI STAŁ SIĘ ZAGROŻENIEM W CZASIE RZECZYWISTYM
  • SEKRETARZ OBRONY USA: WOJNA NA UKRAINIE ZMIENIA SIĘ I NADCHODZĄCE TYGODNIE BĘDĄ KLUCZOWE

Tymczasem w chińskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych...

"Jeśli tego nie zrobimy, ryzykujemy bezpieczeństwo przyszłych pokoleń" - podkreślił Milley. Najwyższy generał powiedział również w zeznaniach, że podczas gdy Chiny stanowią "wyzwanie" dla Stanów Zjednoczonych, inwazja na Ukrainę uczyniła Rosję "zagrożeniem w czasie rzeczywistym".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Tym razem NATO lepiej potraktuj ostrzeżenia Putina na Ukrainie poważnie!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAJ 04, 2022 - 08:00 AM

Autor: Ted Galken Casrpenter via AntiWar.com,

W jednym z wielkich błędów w polityce zagranicznej współczesnych czasów przywódcy USA i Europy wielokrotnie lekceważyli ostrzeżenia Władimira Putina, że Rosja nigdy nie będzie tolerować Ukrainy jako atutów wojskowych NATO. Ze względu na opór ze strony rządów Francji i Niemiec (co miało tyle wspólnego z chroniczną korupcją na Ukrainie, co z obawami o reakcję Rosji), Sojusz opóźnił zaproponowanie Kijowowi Planu Działań na rzecz Członkostwa – istotnego kroku w kierunku członkostwa. Niemniej jednak na szczycie w Bukareszcie w 2008 r. obecni członkowie NATO ostentacyjnie nalegali, że "pewnego dnia" Ukraina przystąpi do Sojuszu, a następnie wielokrotnie powtarzali to zobowiązanie.

Co gorsza, zachodni urzędnicy zazwyczaj upierali się, że Rosja nie będzie miała nic do powiedzenia w tej sprawie. Jens Stoltenberg, Sekretarz Generalny NATO, był szczególnie dosadny i arogancki w tej kwestii. Pod koniec 2021 r. odrzucił żądania Moskwy, aby NATO zapewniło Rosji wiążące gwarancje bezpieczeństwa, w tym zobowiązanie, że Ukrainie nigdy nie zostanie zaoferowane członkostwo i że siły wojskowe NATO nie zostaną rozmieszczone w tym kraju.

Odpowiedź Stoltenberga nie mogła być bardziej bezkompromisowa. "NATO prowadzi politykę otwartych drzwi. Jest to zapisane w traktacie założycielskim NATO... Dzisiejsze przesłanie dla Rosji jest takie, że to Ukraina jako suwerenny naród decyduje o własnej drodze. I aby 30 sojuszników NATO zdecydowało, kiedy Ukraina będzie gotowa zostać członkiem".

Zachodni urzędnicy implicite zakładali, że Rosja może zostać zastraszona i ostatecznie zmuszona do zaakceptowania Ukrainy jako części NATO. Odrzucili coraz ostrzejsze ostrzeżenia Kremla, że wysiłki zmierzające do uczynienia z Kijowa aktywów Sojuszu przekroczą czerwoną linię, która narusza bezpieczeństwo Rosji. Ich założenie, że Moskwa łagodnie zaakceptuje obecność NATO w głównej strefie bezpieczeństwa Rosji, okazało się spektakularnie błędne, a Ukraina płaci teraz bardzo wysoką cenę w skarbach i krwi za ich błędne obliczenia.

Można mieć nadzieję, że przywódcy NATO wyciągnęliby ważną lekcję z tak kosztownego błędu. Jednak uparcie ignorują nowy zestaw złowieszczych ostrzeżeń z Moskwy i tym razem cena takiej głuchej arogancji może być całkowicie katastrofalna. W rzeczywistości stwarza to ryzyko nuklearnego starcia między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. W swoim pierwszym przemówieniu zapowiadającym "specjalną operację wojskową" na Ukrainie Władimir Putin ostrzegł wszystkie strony zewnętrzne (wyraźnie oznaczające członków NATO), aby nie ingerowały. "Każdy, kto próbuje nam przeszkadzać(...) Musicie wiedzieć, że odpowiedź Rosji będzie natychmiastowa i doprowadzi was do takich konsekwencji, jakich nigdy wcześniej nie doświadczyliście w swojej historii". [Podkreślenie dodane]

Jednak administracja Bidena i inne rządy NATO chwalą się tym, jak bardzo Sojusz wspiera militarny opór Ukrainy wobec rosyjskiej inwazji. Centralnym punktem wysiłków do tej pory był gwałtowny wzrost dostaw broni na Ukrainę, w tym skupienie się na cięższych i potężniejszych systemach. Sekretarz obrony USA Lloyd Austin przysięga, że Stany Zjednoczone "poruszą Niebo i Ziemię", aby nadal uzbrajać Ukrainę. Publicysta "New York Timesa" Paul Krugman twierdzi, że Stany Zjednoczone ponownie stały się "arsenałem demokracji", jak to miało miejsce podczas II wojny światowej.

Polityka ta stanowi niezwykle ryzykowne przedsięwzięcie, które może uczynić Stany Zjednoczone stroną wojującą w niebezpiecznej wojnie. Moskwa wielokrotnie deklarowała, że konwoje przewożące broń z krajów NATO na Ukrainę są uzasadnionymi celami wojny. Putin mógłby z łatwością zinterpretować zaaranżowaną przez USA kaskadę broni NATO w celu wsparcia militarnego oporu Ukrainy jako niedopuszczalną ingerencję. To samo dotyczy innego środka administracji Bidena – dzielenia się danymi wywiadowczymi z Kijowem, a nawet dostarczania siłom ukraińskim informacji o celowaniu w czasie rzeczywistym. W jednym przypadku ta wymiana informacji wywiadowczych najwyraźniej umożliwiła Ukrainie zestrzelenie rosyjskiego samolotu z kilkuset żołnierzami na pokładzie.

Podobnie jak w okresie przedwojennym, kraje NATO ignorują ostrzeżenia płynące z Moskwy. Przyjmując wyzywające stanowisko, zamiast tego zwiększają pomoc wojskową i tworzą pełnoprawną wojnę zastępczą przeciwko Rosji. Ostrzeżenia Kremla stają się coraz ostrzejsze. Sam Putin niedawno upomniał członków NATO, aby nie wystawiali na próbę cierpliwości Rosji poprzez dalszą eskalację wsparcia dla Ukrainy. Margarita Simonyan, redaktor naczelna RT i Sputnika oraz bliska współpracowniczka rosyjskiego prezydenta, stwierdziła, że Rosja może mieć niewielki wybór poza użyciem broni jądrowej, jeśli zachodnia polityka będzie kontynuowana na obecnym kursie.

Po raz kolejny jednak jastrzębie w blobie polityki zagranicznej są całkowicie przekonane, że dalsza wojowniczość USA i NATO odstraszy Kreml. Michael McFaul, były ambasador USA w Rosji, beztrosko twierdzi, że ostrzeżenia Putina o użyciu broni jądrowej w odpowiedzi na rosnącą zachodnią pomoc wojskową dla Kijowa powinny być ignorowane. "Groźba eskalacji to tania rozmowa", stwierdza McFaul z przekonaniem. "Putin blefuje".

W artykule z Wall Street Journal z 27 kwietnia były zastępca podsekretarza marynarki wojennej Seth Cropsey podkreślił nawet, że Stany Zjednoczone muszą być przygotowane na demonstrację, że "wygrają" wojnę nuklearną przeciwko Rosji. Inni jastrzębie naciskają na administrację Bidena, aby nie ulegała rosyjskiemu "szantażowi nuklearnemu". Wydają się pogodnie nieświadomi prawdopodobnych konsekwencji, jeśli się mylą. Dwóch analityków pogardzało nawet administracją za nadmierną obawę przed bezpośrednią "potyczką" z Rosją, jak gdyby starcie z dużym mocarstwem nuklearnym było równoznaczne z kurzem na boisku w gimnazjum. Niestety, polityka, którą Waszyngton prowadzi, wlewając broń na Ukrainę i tworząc wojnę zastępczą przeciwko Rosji, sugeruje, że decydenci administracji mogą być prawie tak samo nieświadomi niebezpieczeństwa, jak ultra-jastrzębie spoza rządu.

Zachodni urzędnicy i członkowie establishmentu polityki zagranicznej w Stanach Zjednoczonych i Europie otwarcie mówią o pomocy Ukrainie w wygraniu wojny i zadaniu Rosji upokarzającej porażki. Wydaje się, że takie osoby nie rozumieją, że Ukraina jest żywotnym rosyjskim interesem bezpieczeństwa, a Kreml zrobi wszystko, co konieczne – prawdopodobnie nawet użycie taktycznej broni jądrowej – aby zapobiec porażce. Niezrozumienie, jak ważna jest Ukraina dla Rosji, spowodowało, że zachodni przywódcy zignorowali ostrzeżenia Moskwy przez ponad dekadę przed uczynieniem z Kijowa sojusznika wojskowego. Z tego samego powodu wydają się popełniać jeszcze bardziej niebezpieczny błąd, ignorując ostatnie ostrzeżenie Putina o uczynieniu Ukrainy pionkiem w wojnie zastępczej NATO przeciwko Rosji. Konieczne jest bardzo poważne potraktowanie nowych ostrzeżeń i wycofanie się z nadchodzącej wojny o potencjalnie przerażających konsekwencjach.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Gniewna awantura dyplomatyczna eskaluje między Izraelem a Rosją"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAJ 04, 2022 - 10:15

Dziwaczny i ostry spór dyplomatyczny wypełniony przesadną retoryką wybuchł między Izraelem a Rosją na początku tego tygodnia, kiedy minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że Adolf Hitler miał "żydowską krew".

Doprowadziło to do tego, że Izrael zażądał oficjalnych przeprosin i wycofania oświadczenia, które wydawało się zamierzone przez Ławrowa, aby odwrócić uwagę, gdy naciskano, dlaczego prezydent Putin wielokrotnie mówił, że Ukraina jest w uścisku neonazistów, podczas gdy jej prezydent Wołodymyr Zełenski sam jest Żydem.

Wcześniejsze zdjęcie izraelskiego ministra spraw zagranicznych Yaira Lapida na spotkaniu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem: Jerusalem Post

Wszystko zaczęło się podczas wywiadu, który Ławrow przeprowadził z włoską telewizją w niedzielę, ale który szybko został podchwycony w międzynarodowej prasie. Amerykańscy i europejscy urzędnicy również wyrazili oburzenie.

"Jeśli chodzi o argument [Zełenskiego] o tym, jaki rodzaj nazizacji możemy mieć, jeśli jestem Żydem, jeśli dobrze pamiętam, i mogę się mylić, Hitler również miał żydowską krew" – powiedział Ławrow, zapytany o "denazyfikację" Kremla dla jego inwazji. "To nic nie znaczy" - dodał.

Ławrow wyjaśnił dalej, że "najbardziej wściekłymi antysemitami są Żydzi". Moskwa ze swojej strony jest oburzona, że zachodnie media i politycy od lat kibicują skrajnie prawicowym grupom nacjonalistycznym na Ukrainie, które od dawna są powszechnie uznawane za neonazistowskie w ideologii, często również bezwstydnie swastykami do kamer. Ławrow powiedział, co następuje:

Przez długi czas słuchaliśmy mądrych Żydów, którzy mówią, że najbardziej wściekłymi antysemitami są Żydzi i dodali: Nie ma rodziny bez.

Izrael szybko wezwał w poniedziałek rosyjskiego ambasadora i zażądał przeprosin za te oświadczenia.

Zachodnia prasa również ostro zareagowała na to oświadczenie...

Ale Rosja zamiast tego podwoiła się, oskarżając Izrael o faktyczne wspieranie "neonazistowskiego reżimu w Kijowie" w nowych wtorkowych oświadczeniach.

Według more z rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych:

We wtorek rosyjskie MSZ zarzuciło ,że "żydowskie pochodzenie prezydenta (Zełenskiego) nie jest gwarancją ochrony przed szerzącym się neonazizmem w kraju".

"Ukraina, niech będzie mowa mimochodem, nie jest jedyna w tym przypadku" - oświadczyło ministerstwo, powołując się na łotewskiego prezydenta Egilsa Levitsa, który "ma również żydowskie korzenie i daje również osłonę... na rehabilitację Waffen SS w jego kraju".

Minister spraw zagranicznych Izraela Lapid nazwał wcześniej w poniedziałek Ławrowa "uwagami zarówno niewybaczalnym i oburzającym oświadczeniem, jak i strasznym błędem historycznym", a kontrowersje dotarły do biura premiera Bennetta, który nazwał uwagi Ławrowa "kłamstwami".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Komisja Europejska wzywa do nałożenia nowych sankcji na Rosję"

 Przewodniczący Komisji Europejskiej nakreślił nową rundę sankcji wobec Rosji, w tym plany zakazu importu ropy. Nowe środki będą również wymierzone w czołowy bank i rosyjskich nadawców.    

Ursula von der Leyen podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim

Von der Leyen ogłosiła wydalenie Sbierbanku z systemu płatności SWIFT

Kraje Unii Europejskiej przestaną importować rosyjską ropę i produkty rafinacji zgodnie z propozycją przedstawioną w środę przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen. Zakaz byłby częścią szóstego pakietu sankcji UE wymierzonych w Moskwę za wojnę na Ukrainie.

"Do końca roku wycofamy rosyjskie dostawy ropy naftowej i produktów rafinowanych" - powiedziała von der Leyen w Środę w Parlamencie Europejskim w Strasburgu przy aplauzie prawodawców.

"Będzie to całkowity zakaz importu całej rosyjskiej ropy, morskiej i rurociągowej, ropy naftowej i rafinowanej" - dodała.

Wniosek wymaga zatwierdzenia przez wszystkie 27 państw członkowskich UE i prawdopodobnie wywoła poważną debatę.

"To nie będzie łatwe. Niektóre państwa członkowskie są silnie uzależnione od rosyjskiej ropy. Ale po prostu musimy nad tym popracować" - powiedziała von der Leyen.

Jakie inne sankcje są w nowym planie UE?

Przywódca UE ogłosił również wydalenie największego rosyjskiego banku, Sbierbanku, i dwóch innych dużych banków z międzynarodowego systemu płatności bankowych SWIFT.

Rosyjscy wojskowi oskarżeni o popełnienie okrucieństw w ukraińskich i Mariupolu również zostaną objęci sankcjami.

To rozwijająca się historia. Więcej do naśladowania.

dvv/sms (AP, Reuters, AFP, dpa)

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.dw.com/

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...