EAGLE PASS, Teksas – Ranczerzy wzdłuż południowej granicy Teksasu mają miażdżone źródła utrzymania przez ilość nielegalnych cudzoziemców depczących ich posiadłości, atakujących i grożących im, bijących ich psy, przecinających ogrodzenia, niszczących linie wodne i włamujących się do ich domów.
Niektórzy przenieśli swoje rodziny z posiadłości dla bezpieczeństwa, a menedżerowie rancza rezygnują z pracy.
Jeden z ranczerów znalazł w tym roku 17 martwych ciał na swojej posesji i trzykrotnie miał ze sobą małe dzieci.
"Jak mam wyjaśnić małemu dziecku, co robi tam martwe ciało, gnije, po prostu leży?" - powiedział 10 sierpnia ranczer i biolog dzikiej przyrody Ben Binnion przed Komisją Bezpieczeństwa Granic Senatu Teksasu w Eagle Pass w Teksasie.
"Moje dzieci nie powinny tego widzieć, zwłaszcza na prywatnej posesji".
Binnion zarządza około 150 000 akrów rancza, które jest wykorzystywane głównie do polowań rekreacyjnych, 10 mil od granicy USA z Meksykiem.
Dziewięć lat temu, kiedy po raz pierwszy przeprowadził się na ranczo Maverick County, powiedział, że Straż Graniczna zatrzymała 37 nielegalnych cudzoziemców na jego posesji w ciągu roku. W tej chwili widzi średnio 200 nielegalnych cudzoziemców na noc na kamerach, które osobiście ustawił.
"Absolutnie niszczą nasze ogrodzenia" - powiedział Binnion. "Musiałem zatrudnić pełnoetatowego pracownika, który spędza 40 godzin tygodniowo na naprawianiu ogrodzeń i zbieraniu śmieci. I to dosłownie wszystko, co robi".
Powiedział, że dodał kamery bezpieczeństwa i zainstalował okiennice huraganowe na ranczo, aby zapobiec włamaniom.
"Domy, które nie są bezpieczne, musimy zostawić odblokowane, ponieważ wybijają okna, aby dostać się do środka. Te domy są włamywane co najmniej raz w tygodniu" - powiedział.
"Właściwie przeniosłem moją żonę i dzieci z rancza ze względów bezpieczeństwa. Nie chcę narażać ich na takie niebezpieczeństwo".
Binnion powiedział, że strata finansowa jest trudna do oszacowania, ale patrzy na około 300 000 USD w tym roku od załatania wyrządzonych szkód.
"A to jest po prostu założenie bandaża na dziurę po kuli. To nie ma nic wspólnego z zastąpieniem czegokolwiek. Gdybyśmy mieli wymienić wszystko, byłoby to ponad 800 000 usd" - powiedział.
"Zastanawiamy się nad wynajęciem dodatkowej ochrony na sezon łowiecki, aby nasi goście czuli się bezpieczniej."
Hrabstwo Maverick dzieli 88 mil międzynarodowej granicy z Meksykiem, który jest podzielony przez kręte Rio Grande. Ma jeden z najwyższych wskaźników "ucieczek" - do 10 000 miesięcznie - ze wszystkich 31 hrabstw graniczących z Meksykiem. Ucieczki są rejestrowane przez Straż Graniczną jako wykryte, ale nie zatrzymane.
Nielegalni cudzoziemcy przemierzający ten region próbują uniknąć egzekwowania prawa, ponieważ albo są przestępcami, wcześniej deportowanymi, albo wiedzą, że nie uzyskają legalnego wjazdu.
Tak było w przypadku Kolumbijczyka przemycanego w pojeździe zmierzającym do San Antonio po tym, jak wjechał przez hrabstwo Maverick. Mężczyzna wraz z pięcioma innymi nielegalnymi cudzoziemcami został zatrzymany w hrabstwie Kinney i zatrzymany. Gdy Straż Graniczna aresztowała szóstkę, agenci odkryli, że Kolumbijczyk jest poszukiwany za przestępstwa seksualne wobec dzieci w Stanach Zjednoczonych.
"Całkowicie szalony"
Ranczerzy graniczni rzadko już wzywają Straż Graniczną po pomoc. Agenci są zwykle zbyt związani przetwarzaniem dużych grup nielegalnych cudzoziemców, aby zareagować. Główną liną ratunkową ranczerów są teraz żołnierze stanu Teksas, których gubernator Greg Abbott rozmieścił na obszarach przygranicznych, aby zapewnić ulgę od niekończących się strumieni ruchu przepływającego przez granicę.
Rodzina Christophera Roswella posiada posiadłość w hrabstwie Maverick od kilku pokoleń i mieszka tam od 26 lat.
"To, czego byłem świadkiem w ciągu ostatnich dwóch lat, było całkowicie szalone. Bezpieczeństwo stało się poważnym problemem. Moja żona, moje dzieci, nasi pracownicy i ja nosimy pistolet wszędzie, gdzie idziemy na ranczo" - powiedział podczas przesłuchania w Eagle Pass.
"Byliśmy przeklinani, zastraszani, rzucano w nas kamieniami i kijami. Nasze psy były wielokrotnie bite przez nielegalnych. W przeszłości nie mieliśmy takich problemów".
Roswell niedawno wyprowadził swoją rodzinę z rancza z powodu obaw o bezpieczeństwo.
Podobnie jak w przypadku wielu ranczerów w tym rejonie południowego Teksasu, głównym dochodem Roswell są polowania rekreacyjne. Egzotyczna lub rodzima gra jest cennym haczykiem dla niektórych myśliwych i zapłacą dziesiątki tysięcy dolarów, aby zdobyć domowe trofeum.
Oznacza to, że ranczerzy polegają na swoich wysokich ogrodzeniach, aby utrzymać zapasy na swoim ranczu, a zwłaszcza na autostradach, gdzie byliby odpowiedzialni, gdyby zwierzę uciekło i spowodowało obrażenia.
Roswell powiedział, że jego ogrodzenie przy głównej autostradzie zostało "całkowicie zrujnowane" od cięcia i przejeżdżania niezliczoną ilość razy.
"Każdy obóz myśliwski, który miałem, został zdewastowany. Włamano się do naszej siedziby. Ponad połowa naszych bram autostradowych została przejechana. Zniszczyliśmy trzy bramy elektryczne. Większość moich żaluzji myśliwskich została zdewastowana, okna i drzwi połamane, jedna podpalona, kilka używanych jako łazienki "- powiedział Roswell. Wszyscy nielegalni cudzoziemcy noszą noże i podróżują w grupach.
"Po raz pierwszy otrzymałem telefony z pytaniem, czy bezpiecznie jest przyjść na polowanie. Mieliśmy niezliczone polowania zrujnowane przez nielegalnych. Nasi myśliwi byli zagrożeni przez nielegalnych. Moje środki do życia są zagrożone.
"To nie tylko szkody, z którymi musimy sobie poradzić, to także nadużycia związane z handlem ludźmi. W ciągu ostatniego roku znaleźliśmy sześciu martwych nielegalnych imigrantów, o których wiem. Pomagałem kobietom i mężczyznom, którzy byli bici, gwałceni i porzucani przez swoje grupy.
"Zeszłej zimy znaleźliśmy małą dziewczynkę, miała 8 lat. Była zagubiona przez trzy dni sama, ponieważ jej grupa ją opuściła.
Roswell zachęca ludzi do myślenia o tym samym, co dzieje się z ich własną własnością oraz własnymi podwórkami i ogrodami.
"A potem wyobraź sobie swoje dzieci lub wnuki bawiące się na tych podwórkach. Ponieważ to jest to, co przeżywamy każdego tygodnia "- powiedział.
"Skradziono nam naszą ciężarówkę na ranczo. Ilość śmieci na posesji jest całkowicie obrzydliwa. Mamy tony plecaków, butelek i worków na śmieci. Prawdopodobnie około 200 000 galonów świeżej wody zostało właśnie zmarnowanych i wylanych na ziemię.
"Wszystkie te szkody w ciągu dwóch lat wyniosły nieco ponad 200 000 USD. I to bez budowania przez nas nowego ogrodzenia. Dlaczego miałbym ponieść ten koszt?"
Substancje organiczne w zawieszeniu
Ruben Garibay kupił trochę ziemi i przeniósł się do hrabstwa Maverick, aby rozpocząć działalność w zakresie rolnictwa ekologicznego. W 2019 roku rozpoczął oczyszczanie i przygotowywanie gruntów pod swoje uprawy.
Ale na początku 2021 roku, kiedy był gotowy do rozpoczęcia prac, uderzył kryzys graniczny i nie mógł nic zasadzić.
"Musimy jeszcze go rozpocząć z powodu wszystkich deptanych już na polach. Jak niektórzy z was mogą wiedzieć, w rolnictwie ekologicznym każdy rodzaj zanieczyszczenia uważa uprawę za całkowicie bezużyteczną i musisz ją zniszczyć w promieniu 10 stóp od każdego śladu, zwierzęcia, wszystkiego, co się pojawi "- powiedział.
"Więc chociaż mamy wysokie ogrodzenia - nie po to, aby utrzymać egzotyczną zwierzynę, ale aby powstrzymać wszelkiego rodzaju ruch uliczny lub zwierzęta - nadal je skaczą."
Garibay powiedział, że próbował umieścić drabiny dla nielegalnych cudzoziemców, aby wspiąć się na jego ogrodzenia bez ich rujnowania lub skierować ich do chodzenia wzdłuż ścieżek sprzętu, ale bezskutecznie.
Nie ma innego wyjścia, jak tylko czekać i mieć nadzieję, że wszystko się zmieni.
"To dość zniechęcające" - powiedział.
"Czynnik strachu"
Wayne King spędza cztery i pół godziny każdego dnia sprawdzając ogrodzenia na egzotycznym ranczu, którym zarządza w hrabstwie Kinney. Przed styczniem 2021 r. powiedział, że sprawdza ogrodzenia raz w tygodniu, a może raz na dwa tygodnie.
"Od tego czasu naprawiłem 252 w moim ogrodzeniu. Naprawiłem koryta wodne, naprawiłem linie wodne. Przychodzą przez nasze miejsce, jakby to była autostrada. Zostałem obudzony w nocy o 23:00, 12:00, 1 w nocy, a oni w moje drzwi, moje okna. Musiałem użyć pistoletu, aby je uruchomić" - powiedział.
"To niebezpieczna, niebezpieczna rzecz żyć każdą noc swojego życia zastanawiając się. Śpię z pistoletami pod poduszką, pistoletami w każdym pokoju. Pistolety na mojej szafce nocnej. To po prostu szaleństwo".
King znajduje się 25 mil od najbliższego miasta: "911 trochę mi nie pomaga".
Powiedział, że nielegalni cudzoziemcy przecięli jego ogrodzenia wystarczająco szeroko, aby przejechać przez nie pojazdami. Jego bramy zostały zniszczone i pozostawione otwarte. Szacuje, że stracił przychód z egzotycznej gry o wartości od 150 000 do 200 000 USD.
"To po prostu dotarcie do punktu, w którym gdyby nie ... nasza agencja patrolowa autostrad, równie dobrze możemy się poddać. Skończyliśmy" - powiedział.
"Przeżywać każdy dzień swojego życia w strachu. Nie biorąc pod uwagę utraconej pracy lub pracy, którą musimy wykonać, jest to czynnik strachu przed byciem na pastwisku. "
Krowy na autostradzie
Ranczer Luis Valderrama był agentem Straży Granicznej przez 24 lata i śledczym kryminalnym z Urzędu Celnego i Ochrony Granic przez kolejne 10 lat.
"Jestem z nami od dawna, widziałem te napływy imigrantów w górę iw dół. To jest bardzo wyjątkowe, przez co teraz przechodzimy, z liczbą obcych, którzy przez to przechodzą" - powiedział. "Straż graniczna, mają związane ręce".
Valderrama powiedział, że jest wdzięczny za dodatkowych żołnierzy państwowych i Gwardzistów Narodowych w okolicy.
Gwardia Narodowa początkowo umieściła drut concertina wzdłuż brzegu rzeki, aby powstrzymać nielegalne przekroczenia granicy.
"Pierwszego dnia umieścili go tam. Wstałem na rzekę i obserwowałem grupową przeprawę, ponieważ cały czas przekraczają granicę" - powiedział Valderrama. "Po prostu przeskoczyli jak jeleń – to wcale ich nie spowolniło".
Gwardia Narodowa wznosi teraz 8-metrowe ogrodzenie cyklonowe zwieńczone drutem brzytwy wzdłuż granicy rzeki.
"Zobaczymy, jak to zadziała. Nieruchomości obok mnie nie mają ogrodzenia, więc nadal będę miał przez nie trochę ruchu "- powiedział.
Ogrodzenie Valderramy wzdłuż granicy autostrady jest jeszcze bardziej krytyczne, ponieważ ma 50 sztuk bydła do zatrzymania. Ogrodzenie jest często cięte.
"A te są ogromne. Ludzie po prostu przechodzą obok bez konieczności zanurzania głowy. Krowa łatwo się wydostaje, a ja miałem krowy wysiadające na autostradzie. "
Ogrodzenie zostało uszkodzone tak bardzo, że Valderrama dostał wycenę wymiany. Osiągnął 70 000 $ i zostanie ponownie obcięty następnego dnia, więc nie ma sensu tego robić.
"Nie możemy po prostu stać z boku i oglądać tych rzeczy. Rząd federalny musi powstać i robić swoje interesy. A Straż Graniczna może robić interesy, o których wiesz, że mają siłę roboczą i tak dalej, ale nie wolno im tego robić. "
Wszyscy ranczerzy powiedzieli, że muszą uważać na podawanie nielegalnym cudzoziemcom wody lub pozwalanie im ładować telefony komórkowe.
"Jeśli dasz im cokolwiek, świat się pojawi" - powiedział Binnion. Ponieważ upuszczą pinezkę GPS na mapie smartfona dla tej lokalizacji i wyślą ją z powrotem do Meksyku, aby następna grupa mogła z niej skorzystać. A potem następny.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/