HISTORIA W SKRÓCIE
- Maddie de Garay zapisała się na próbę szczepionki Covid-19 firmy Pfizer, gdy miała 12 lat; wcześniej zdrowa nastolatka, jej życie zostało na zawsze zmienione z powodu problemów zdrowotnych spowodowanych strzałami
- Maddie doznała ciężkiej ogólnoustrojowej reakcji niepożądanej na drugą dawkę szczepionki i zmagała się z 11 wizytami na ostrym dyżurze i czterema przyjęciami do szpitala w ciągu półtora roku, które nastąpiły później.
- Obrażenia od strzału sprawiły, że nie jest w stanie chodzić ani jeść - otrzymuje pożywienie przez rurkę do karmienia - i cierpi z powodu ciągłego bólu, problemów ze wzrokiem, szumów usznych, reakcji alergicznych i braku kontroli szyi
- Maddie i jej rodzina byli nieustannie zwalniani przez lekarzy powołanych do pomocy, ignorowani przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków i odmawiali opieki potrzebnej do pomocy Maddie.
- Specjaliści medyczni posunęli się tak daleko, że określili problemy zdrowotne Maddie jako psychologiczne i nadal nie skontaktowali się z nikim z Pfizera ani FDA - nawet po tym, jak jej prawdziwa diagnoza została ujawniona i okazało się, że jest związana ze szczepionkami.
Kiedy Stephanie de Garay pozwoliła trójce swoich dzieci zapisać się na próbę szczepionkową Covid-19 firmy Pfizer, założyła, że najgorsze, co może się zdarzyć, to wstrząs anafilaktyczny - i w takim przypadku będą one leczone EpiPen i będą w porządku. Z perspektywy jej córki proces był sposobem na dotrzymanie kroku bliskiemu przyjacielowi, który już zapisał się na rozprawę.
Nie zaszkodziło również to, że proces oferował rekompensatę pieniężną w wysokości 119 USD za wizytę.1 To właśnie skłoniło całą trójkę dzieci de Garaya do ostatecznego zapisania się na próbę COVID-19, która zmieniła życie córki de Garaya, Maddie. Zdrowa 12-letnia dziewczynka przed procesem, Maddie uwielbiała tańczyć, grać w piłkę nożną i spędzać czas z przyjaciółmi.
Doznała jednak poważnej ogólnoustrojowej reakcji niepożądanej na drugą dawkę zastrzyku i zmagała się z 11 wizytami na ostrym dyżurze i czterema przyjęciami do szpitala w ciągu półtora roku. Obrażenia od strzału sprawiły, że nie jest w stanie chodzić ani jeść - otrzymuje pożywienie przez rurkę do karmienia - i cierpi na ciągły ból, problemy ze wzrokiem, szumy uszne, reakcje alergiczne i brak kontroli szyi.2
Jakby fizyczna trauma nie wystarczyła, Maddie i jej rodzina byli nieustannie zwalniani przez lekarzy powołanych do pomocy, ignorowani przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków i odmawiali opieki potrzebnej do pomocy Maddie.
Lekarze posunęli się tak daleko, że nazwali problemy zdrowotne Maddie psychologicznymi i nadal nie skontaktowali się z nikim z Pfizera ani FDA - nawet po tym, jak jej prawdziwa diagnoza została ujawniona i okazało się, że jest związana ze szczepionkami.
W powyższym filmie Del Bigtree z "The Highwire" szczegółowo opisuje gehennę Maddie i ciągłą walkę rodziny, aby nie tylko uzyskać pomoc dla córki, ale także przekazać wiadomość, aby inni nie zostali podobnie skrzywdzeni przez zastrzyki COVID-19.3
Działanie niepożądane rozpoczęło się w ciągu kilku godzin od podania drugiej dawki
Po tym, jak Maddie dołączyła do badania Covid-19 firmy Pfizer dla osób w wieku od 12 do 15 lat, otrzymała pierwszą dawkę eksperymentalnego zastrzyku 30 grudnia 2020 r. Powiedziano im, że to było jak szczepionka przeciw grypie, "nic wielkiego", powiedział de Garay. Drugą dawkę podano trzy tygodnie później, krew pobrano dwa tygodnie później i porównano odpowiedź immunologiczną.
Uczestnicy otrzymali dostęp do aplikacji TrialMax do rejestrowania skutków ubocznych, takich jak opuchnięte ramię, ale de Garay był zaskoczony formatem, którego używała. Nie było miejsca na otwarte komentarze, tylko bezpośrednie pytania z opcjami "tak" lub "nie" dla odpowiedzi lub pola wyboru oznaczające zestaw z góry określonych potencjalnych efektów.
Przy pierwszym strzale Maddie miała gorączkę, a jej ręka puchła. Drugą dawkę otrzymała 20 stycznia 2021 r., Która według dzieci bolała bardziej niż pierwszy strzał. W tym momencie de Garay zaczęła pisać notatki, aby upewnić się, że dokumentuje to, co stało się z dziećmi; pomyślała, że będzie to cenne dla procesu.
Następnego dnia, 21 stycznia, 12 godzin po drugim zastrzyku Maddie na COVID-19, de Garay napisał: "Maddie weszła do naszego pokoju około 4 rano i powiedziała, że nie czuje się dobrze i zapytała, czy może z nami spać. Nietypowe dla niej".4
Następnego dnia ledwo przetrwała dzień w szkole, a kiedy weszła do drzwi z autobusu, nie była w dobrej formie. Mąż De Garay wysłał jej SMS-a w pracy, że Maddie reaguje na strzał. W tle de Garay słyszała, jak jej córka krzyczy, że jej serce czuje się tak, jakby miało zostać wyrwane przez szyję; odczuwała tak wielki ból.
Wycieczka na ostry dyżur była bezużyteczna - sprawdzili ją pod kątem zapalenia wyrostka robaczkowego, wykluczyli ją i odesłali do domu, mówiąc, że najprawdopodobniej była to niepożądana reakcja na szczepionkę COVID-19 i z czasem się poprawi.
Zalecili wizytę u lekarza rodzinnego, jeśli wystąpią dalsze problemy - mimo że Maddie była częścią badania klinicznego, prawdopodobnie najbardziej głośnego badania klinicznego trwającego w tym czasie, którego głównym celem jest sprawdzenie, czy strzały powodują działania niepożądane. Jednak Pfizer nie skontaktował się z rodziną, a ból serca Maddie nie został rozwiązany.
Reakcja strzału oznaczona jako problem psychologiczny
23 stycznia 2021 r. de Garay odnotował ciągłe objawy Maddie, które obejmowały silny ból ciała, nudności, biegunkę i skrajne zmęczenie. W tym tygodniu odwiedzili oddział ratunkowy trzy razy, a Maddie została ostatecznie przyjęta na trzecią wizytę.
Ale zamiast wysyłać specjalistów medycznych i przeprowadzać szeroko zakrojone testy, wysłali psychologów i pracowników socjalnych, ponieważ skupili się na jej zdrowiu psychicznym. Oznaczyli Maddie z niepokojem i zasugerowali, że jej niepokój związany ze strzałem powoduje wszystkie objawy.5 Na Life Funder, stronie internetowej, na której rozpoczęto zbiórkę pieniędzy dla Maddie, wyjaśniono:6
"Po zgłoszeniu wszystkiego głównemu badaczowi badania klinicznego Pfizer [dr Robertowi Frenckowi] i odsunięciu na bok, zaczęliśmy dokumentować każdy szczegół urazu Maddie. Cincinnati Children's po raz pierwszy próbowało potraktować Maddie jako "pacjentkę psychiczną", mówiąc nam, że to niepokój i wszystko było w głowie Maddie.
Pfizer wymienił jej traumatyczną ogólnoustrojową reakcję niepożądaną jako "funkcjonalny ból brzucha" podczas zgłaszania się do FDA. Dzień przed tym, jak Pfizer złożył wniosek o awaryjne zatwierdzenie szczepionki covidowej dla 12-15-latków i przed wykonaniem niezbędnych testów, umieścili funkcjonalne zaburzenie neurologiczne (FND) jako diagnozę w jej wykresie. "
Objawy Maddie utrzymywały się do lutego, ze starymi objawami pogarszającymi się i nowymi objawami, w tym ekstremalnymi wzdęciami po jedzeniu, zaczynając. Maddie miała zawroty głowy, mdłości i ból. Czuła, że jej serce płonie i wkrótce zaczęła wymiotować, kiedy jadła, aż nie mogła w ogóle jeść. Jej zdolność do samodzielnego brania prysznica stała się przeszłością.7
To dr Amal Assa'ad ze szpitala dziecięcego w Cincinnati, która po spędzeniu zaledwie 15 minut z Maddie ustaliła, że jej fizyczne objawy nie były wynikiem strzałów, ale były spowodowane funkcjonalnym zaburzeniem neurologicznym.
Umieściła w swoich notatkach, które omówiła z innym lekarzem, Robertem Frenckiem, mierząc miano przeciwciał, aby ustalić, czy Maddie otrzymała zastrzyk, czy placebo w badaniu, ale ostatecznie powiedziała, że uważa, że będzie to "nieistotne dla leczenia zaburzeń czynnościowych Madeline".8 Notatki Assy'ad posunęły się tak daleko, że odradzały dalsze badania, mimo że Maddie była uczestnikiem badania klinicznego:9
"Moja ocena jest taka, że Madeline ma upośledzenie funkcjonalne, które nie ma charakteru organicznego ... Odradzam również dalszą pracę, ponieważ jest to zwykle szkodliwe w zaburzeniach czynnościowych, ponieważ skłania pacjenta do myślenia, że musi być coś złego, co wskazuje na całą tę pracę. Opóźnia również niezbędną interwencję psychologiczną, która jest potrzebna, aby pomóc rozwiązać zaburzenie czynnościowe. "
"To tak, jakbyśmy utknęli w koszmarze"
Frenck, dyrektor Centrum Badań nad Szczepionkami w Szpitalu Dziecięcym w Cincinnati, był głównym badaczem badania Pfizer COVID-19, umieszczonym tam, aby działać jako adwokat osób biorących udział w badaniu i upewnić się, że są bezpieczni, a także ustalić, czy jakiekolwiek reakcje, których doświadczyli, były spowodowane szczepionką. Zaoferował de Garayom niewielką pomoc, mimo że objawy Maddie utrzymywały się i pogarszały.
19 lutego 2021 roku de Garay napisał, że Maddie zemdlała, a kiedy przyszła, nie pamiętała swoich urodzin ani imion przyjaciółki. W odpowiedzi szpital dał jej inną taśmę do IV i powiedział, że może mieć alergię na gumę.
Podczas drugiego pobytu w szpitalu Maddie obudziła się z rezonansu magnetycznego mózgu i górnego odcinka przewodu pokarmowego, upadła na ziemię i od tego czasu nie była w stanie chodzić. Jej ojciec powiedział: "To tak, jakbyśmy utknęli w koszmarze", a oni czują, że zostali porzuceni.
Kiedy podpisali kontrakt z Maddie na badanie kliniczne, de Garayowie założyli, że będą mieli pod ręką personel medyczny i naukowców, którzy będą ich wspierać. Wszelkie rachunki medyczne z powodu zdarzeń niepożądanych również miały zostać pokryte, ale Pfizer i szpital odmawiali zapłaty za leczenie Maddie, twierdząc, że nie są one związane z badaniami. Notatki De Garaya trwały do marca 2021 r.:10
- 24 marca, zaciemnienie, które trwało 20 minut, puls wzrósł do 150
- 28 marca, 10 drgawek i drgawek, nie może chodzić, porusza się, szturchając się po tyłku
Wcześniej notatki lekarza mówiły, że Maddie nie miała lęku, ale potem zmienili melodię, pisząc, że "wydaje się, że ma pewien niepokój, który może zwiększać jej ból". Nawet po 1,5 miesiącu w szpitalu pracownicy służby zdrowia traktowali reakcję Maddie jako problem psychologiczny, a nie fizyczny.
Po tym, jak nie zrobiła żadnego fizycznego postępu, szpital przeniósł Maddie do zakładu psychiatrycznego - ale po zobaczeniu trudnych warunków stosowanych w placówce, de Garayowie zabrali Maddie do domu, bez wsparcia oferowanego dla jej opieki.
"Po prostu udawali, że tak się nie stało... Myślałem w badaniu klinicznym, że jeśli coś się stanie, zrobią wszystko, co w ich mocy, aby to rozgryźć "- powiedział de Garay. "Myślałem, że o to właśnie chodzi. Dlatego się nie martwiłem. Ale tego nie zrobili. Po prostu próbowali sprawić, by wyglądała jak szalona".11
Pfizer zgłosił ciężką reakcję Maddie jako ból brzucha
Jeśli zastanawiasz się, w jaki sposób Pfizerowi uszło to na sucho, w ujawnieniu przez Pfizera w kwietniu 2021 r. sprawy Maddie FDA, stwierdzono:12
"Jeden uczestnik doświadczył SAE [poważne zdarzenie niepożądane] zgłoszone jako uogólniona nerwoból, a także zgłosił 3 jednoczesne niepoważne działania niepożądane (ból brzucha, ropień, zapalenie żołądka) i 1 jednoczesne SAE (zaparcia) w ciągu tego samego tygodnia. U uczestnika ostatecznie zdiagnozowano funkcjonalny ból brzucha. Zdarzenie zostało zgłoszone jako trwające w momencie daty granicznej. "
Bigtree stwierdził: "Dla mnie to wygląda jak oszustwo". Nawet gdy de Garayowie próbowali przenieść opiekę nad Maddie do innego lokalnego szpitala, spotkali się z uprzedzeniami i biurokracją; pracownicy służby zdrowia, którzy otrzymali wszystkie cyfrowe zapisy, już podjęli decyzję w sprawie diagnozy, zanim Maddie została zauważona.
De Garayowie czują, że są na czarnej liście w dużych szpitalach, a każdy lekarz, który zrobi to, co trzeba, zaryzykuje swoją karierę. I, jak zauważono na Life Funder, "Pfizer ma zerowe zobowiązania finansowe za obrażenia Maddie i nie zaoferowali żadnej pomocy".13
Po półtora roku, z pomocą Informed Consent Action Network (ICAN) i React19, organizacji non-profit, która oferuje wsparcie dla osób cierpiących na długotrwałe zdarzenia niepożądane związane ze szczepionką COVID-19, znaleźli lekarzy chętnych do przeprowadzenia odpowiednich testów, którzy zdiagnozowali reakcję szczepionkową Maddie w następujący sposób:14
"Wyniki były zgodne z ciężką dystalną przewlekłą nabytą demielinizacyjną poliradikuloneuropatią, neuropatią czuciową małych włókien i nietolerancją ortostatyczną w warunkach szczepienia COVID. "
Pfizer klasyfikuje ciężkie reakcje jako "niezwiązane" ze strzałami
FDA i Pfizer próbowały ukryć dane z badań klinicznych COVID-19 przez 75 lat, ale FDA została nakazana przez Sąd Okręgowy USA dla Północnego Dystryktu Teksasu do wydania zredagowanych wersji dokumentów próbnych w znacznie szybszym harmonogramie. W ramach nakazu sądowego 1 czerwca 2022 r. opublikowano 80 000 stron dokumentów związanych z zatwierdzeniem przez FDA szczepionek Pfizera przeciwko COVID-19.15
Wśród tych dokumentów znalazły się formularze opisów przypadków (CRF) ujawniające, że zgony i poważne zdarzenia niepożądane miały miejsce podczas badań fazy 3, ale, jak donosi Children's Health Defense, Pfizer miał "tendencję do klasyfikowania prawie wszystkich zdarzeń niepożądanych - w szczególności ciężkich zdarzeń niepożądanych (SAE) - jako "niezwiązanych" ze szczepionką. "16
Przykłady obejmują kobietę w wieku 50 lat, która zmarła na atak serca 4 listopada 2020 r., Pięć dni po otrzymaniu drugiej dawki eksperymentalnego zastrzyku COVID-19 firmy Pfizer. Jej śmierć została wymieniona jako "niezwiązana" ze strzałami. Dwa inne zgony z powodu zawału serca - jeden u kobiety w wieku 50 lat, a drugi u mężczyzny w wieku 60 lat - również wystąpiły w ciągu dwóch do trzech miesięcy od strzałów, ale zostały również wymienione jako "niepowiązane".17
W innych przypadkach nastolatka cierpiała na zakrzepicę żył głębokich dwa miesiące po drugiej dawce zastrzyku, ale to również zostało uznane za "niepowiązane", podobnie jak ostre zaostrzenie astmy doświadczone przez kobietę w wieku 50 lat około dwóch miesięcy po zastrzykach.18 Według niezależnego dziennikarza Michaela Nevradakisa, dla Children's Health Defense:19
"Wiele poważnych zdarzeń niepożądanych - i kilka zgonów - zarejestrowanych podczas badań fazy 3 jest również widocznych w oddzielnym, masywnym dokumencie przekraczającym 2 500 stron, katalogującym takie zdarzenia niepożądane. Dokument ten wymienia szeroki zakres zdarzeń niepożądanych, na które cierpią uczestnicy badania sklasyfikowani jako poziom toksyczności 4 – najwyższy i najpoważniejszy taki poziom.
Jednak żadne z (najcięższych) zdarzeń niepożądanych poziomu 4 wymienionych w tym konkretnym dokumencie nie jest klasyfikowane jako związane ze szczepieniem ... Podobnie, tylko niewielka liczba zdarzeń niepożądanych na poziomie toksyczności 3 została wskazana jako "związana" ze szczepieniem.
Nawet przypadki, które przypisano strzałom, zostały zbagatelizowane, takie jak raport "jednego młodszego uczestnika bez wcześniejszej historii medycznej, [który] miał zagrażający życiu SAE zawału mięśnia sercowego 71 dni po dawce 2, który został oceniony przez badacza jako związany z interwencją badawczą". Raport następnie stwierdza, że SAE "trwało jeden dzień i rozwiązało ten sam dzień".20
FDA zignorowała przypadek Maddie
Tak jak zignorowała wiele czerwonych flag w danych z badań klinicznych Pfizera, FDA zignorowała również sprawę Maddie, nawet gdy zaangażowali się adwokaci. W sierpniu 2021 r. de Garayowie skontaktowali się z zespołem prawnym ICAN; Aaron Siri z ICAN reprezentuje ich teraz. Według Siri:21
"To, co przydarzyło się Maddie, to nie tylko historia o zranieniu dziecka, która sama w sobie jest rozdzierająca serce. Ale Maddie była w badaniu klinicznym, w którym wzięło udział tylko 1000 dzieci w wieku od 12 do 15 lat, które otrzymały szczepionkę covid-19.
Kiedy doznała tej reakcji, powinien być każdy ekspert medyczny w Cincinnati i w FDA, który powinien był zejść, aby zbadać, co stało się z Maddie, ponieważ jeśli mogłoby się to zdarzyć jednemu na 1000 dzieci, reperkusje mogłyby być naprawdę niszczycielskie, szczególnie w przypadku infekcji, która nie szkodzi dzieciom w pobliżu tego wskaźnika. "
Po tym, jak zespół ICAN uzyskał dokumentację medyczną Maddie i przejrzał ją, uważają, że związek przyczynowy ze szczepionką Pfizera przeciwko COVID-19 jest niezwykle silny. W październiku 2021 r. wysłali list do FDA, zawierający całą dokumentację medyczną Maddie i podkreślający, w jaki sposób Pfizer zbagatelizował ten stan w swoim ujawnieniu, opisując posunięcie Pfizera jako "w najlepszym razie nieuczciwe. Dla organów regulacyjnych powinno to być przestępstwem".22
W lutym 2022 r. FDA w końcu zareagowała, z niedowierzaniem, mówiąc, aby złożyć raport VAERS lub wysłać list do CISA - Clinical Immunization Safety Assessment Project - który jest prowadzony przez dr Kathryn Edwards, która zasiada w radzie monitorującej bezpieczeństwo danych dla prób szczepionkowych COVID-19 firmy Pfizer. Innymi słowy, nic nie zrobili.23
Historia Maddie jest w toku, ale niestety jest to tylko jeden z wielu przypadków osób poważnie rannych lub zabitych przez szczepionki COVID-19 i nie są traktowane poważnie - lub wręcz dyskredytowane - przez pracowników służby zdrowia i urzędników służby zdrowia. Jest jednak nadzieja – i ma ona formę ochrony prawa do świadomej zgody i wolności dokonywania własnych wyborów medycznych. Jak to ujęła Siri:24
"Mamy nadzieję, że upewnimy się, że zawsze mamy wybór, aby powiedzieć "nie". Dopóki możemy powiedzieć "nie", to jest to zabezpieczenie. To jest przeszkoda dla wszystkich tych złych zachowań. Nie ochroni tych, którzy nie wiedzą lepiej powiedzieć "nie" w pewnych sytuacjach, ale ochroni tych, którzy to robią... Powinno być wiele nadziei, ponieważ mandaty dotyczące szczepionek COVID ustąpiły w całym kraju ...
Wolność słowa, możliwość posiadania indywidualnych wolności. To nas uratuje... Zdolność do zdobywania wykształcenia, dostępu do informacji i podejmowania świadomych decyzji ... zdolność do powiedzenia "nie" o czymś lub procedurze medycznej, której nie chcemy mieć na naszych ciałach lub ciałach naszych dzieci. "
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo: https://articles.mercola.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz