W Europie narasta gniew z powodu gwałtownie rosnących cen energii, protestujący wychodzą na ulice w stolicy Austrii, Wiedniu, a włoscy demonstranci atakują ministra spraw zagranicznych kraju w Neapolu.
W sobotę antyrządowi demonstranci zorganizowali wiece w Wiedniu, skandując hasła przeciwko Unii Europejskiej, NATO, globalistom i kanclerzowi Alexandrowi Schallenbergowi.
Protestujący, którzy nieśli austriackie flagi, wyrazili swój sprzeciw wobec antymoskiewskich sankcji Brukseli.
We Włoszech minister spraw zagranicznych Luigi Di Maio został zaatakowany i został nazwany "zdrajcą" przez protestujących, gdy przybył w sobotę do Neapolu w Kampanii, aby przedstawić plan swojej partii przed wyborami parlamentarnymi w tym miesiącu.
Di Maio, który opuścił Ruch 5 Gwiazd, aby stworzyć swoją partię Zaangażowania Obywatelskiego po upadku rządu Mario Draghiego w lipcu, spotkał się z rozgniewanym tłumem domagającym się "odejścia ministra".
Jego zespół bezpieczeństwa wkroczył, aby trzymać protestujących z dala od ministra, ale wściekli protestujący nadal krzyczeli na Di Maio, gdy przechodził obok demonstrantów.
Kryzys energetyczny w Europie szaleje, ponieważ narody na całym kontynencie nadal zmagają się z rosnącymi kosztami i niedoborami przed zimną porą roku.
Rosja przedłużyła wstrzymanie przepływów gazu do Niemiec na czas nieokreślony, obwiniając za to problemy techniczne i sankcje nałożone przez USA.
Rosyjski gigant gazowy Gazprom wstrzymał przepływ gazu ziemnego do Europy rurociągiem Nord Stream 1 na początku tego miesiąca, mówiąc, że przestój potrwa trzy dni.
Jednak później przedłużył zamknięcie z powodu usterki technicznej, nie zapewniając ram czasowych na jego ponowne otwarcie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.presstv.co.uk/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz