środa, 15 lipca 2020

Rozmowa Dudy z rosyjskimi youtuberami. Pałac potwierdza autentyczność, służby badają sprawę (video)

Pałac Prezydencki potwierdza autentyczność nagrania opublikowanego w sieci rozmowy rosyjskich youtuberów, podających się za sekretarza generalnego ONZ António Guterresa z prezydentem Andrzejem Dudą - dowiedzieli się dziennikarze RMF FM. Służby podległe ministrowi koordynatorowi wyjaśniają okoliczności pojawienia się w sieci rozmowy. Rosjanie - udający szefa ONZ - próbowali namówić Andrzeja Dudę na żarty o tym, czy Donald Tusk jest homoseksuailstą, czy Żubrówka jest dobra. Były też poważniejsze kwestie: dlaczego niszczymy radzieckie pomniki albo czy chcielibyśmy odzyskać Lwów.

Pałac Prezydencki powiadomił służby specjalne o niebezpiecznym żarcie, który Rosjanie zrobili prezydentowi Andrzejowi Dudzie - dowiedzieli się dziennikarze RMF FM.

Zaraz po II turze wyborów prezydenckich rosyjscy youtuberzy "wkręcili" głowę państwa polskiego. Zadzwonili do niego, podszywając się pod sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa.

Rosjanie pochwalili się tym nagraniem w internecie. Nam udało się potwierdzić, że nagranie jest prawdziwe.

Teraz sprawdzane ma być przede wszystkim to, jak to możliwe, że przypadkowym osobom udało się osobiście połączyć z prezydentem. Analizy wymagają procedury. Wyjaśnione musi być też co zawiodło, a także kto do tego dopuścił.

Kolejna sprawa to intencje autorów materiału - czy chodzi tylko o internetowy żart, czy może była to akcja inspirowana przez rosyjskie specłużby i obliczona na skompromitowanie prezydenta tuż po reelekcji.

Dlaczego nasze służby nie ochroniły Andrzeja Dudy? Jak usłyszał reporter RMF FM Krzysztof Zasada, nie ma praktyki, by służby podległe ministrowi koordynatorowi sprawdzały rozmówców telefonicznych prezydenta. "Nie ma takich mechanizmów i nie za bardzo wyobrażam sobie takie prewencyjne działania" - powiedział nasz rozmówca. "Kontrola prewencyjna mogłaby nastąpić jedynie na wniosek kogoś z kancelarii" - dodał.

Rozmowa odbyła się - co ważne - z pozytywnie zweryfikowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych numeru - podkreśla dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.

W rozmowie z osobą podszywającą się za sekretarza generalnego ONZ Andrzej Duda tłumaczył m.in. jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w Polsce. Podkreślał, że w naszym kraj epidemia jest pod kontrolą. Podpuszczany przez youtubera przyznał, że być może źródłem koronawirusa w Polsce są Ukraińcy. Dodał jednak, że to trudne do rozwikłania.

Podczas rozmowy pojawia się też temat osób LGBT. Żartowniś wskazuje, że Donald Tusk poskarżył się António Guterresowi, że Andrzej Duda dyskryminuje osoby nieheteronormatywne. Duda wypiera się tego i twierdzi, że Donald Tusk po prostu go nie lubi.

Internauta podszywający się za sekretarza generalnego ONZ porusza też temat pomników Armii Czerwonej w Polsce. Dopytuje Dudę, czy polski prezydent nie chciałby odzyskać Lwowa i innych terenów, które niegdyś należały do Polski. "Nie, żadna polityczna siła w Polsce nie ma takich postulatów" - odpowiada prezydent.

Youtuber opowiada też, że Rafał Trzaskowski kontaktował się z sekretarzem generalny ONZ i powiedział mu, że to on wygrał wybory. Duda reaguje zdziwieniem. Opowiada też, że wybory były uczciwe.

Pada też kilka komentarzy dotyczących... żubrówki.

Z treści wynika, że rozmowa odbyła się pomiędzy niedzielą a poniedziałkowym wieczorem, bo prezydent mówi o tym, że czeka jeszcze na ogłoszenie przez PKW oficjalnych wyników wyborów.

Treść całej rozmowy

Andrzej Duda: Halo? Dzień dobry Panie Sekretarzu Generalny.

Dzwoniący: Dobry wieczór Panie prezydencie. Po pierwsze, chciałby pogratulować panu imponującego zwycięstwa.

Dziękuję ekscelencjo.

Polska ma bardzo duży wkład.

Robimy co tylko w naszej mocy.

Gdzie Pan teraz jest?

W centralnej Polsce. Podróżuję.

Jak sobie radzicie z koronawirusem?

Koronawirus w Polsce jest pod kontrolą. Sytuacja nie jest bardzo zła. Jest całkiem dobrze.

Mam nadzieję, że to nie miało wpływu na wasze wybory?

Na wybory? Nie. Nie było zagrożenia dla wyborów, ani wpływu.

Wiem, że sytuacja u waszego sąsiada, na Ukrainie, jest straszna.

Tak. Sytuacja jest trudna. Wiemy o tym. Szczęśliwie mamy tylko 38 tysięcy przypadków wirusa. A nasza populacja to 38 milionów.

Kto jest głównym źródłem pana zdaniem?

Koronawirusa? Ciężko powiedzieć. To może być Ukraina, bo mamy wielu ludzi z Ukrainy u nas. Ale nie ma wielu przypadków, więc mogę powiedzieć, że sytuacja jest pod kontrolą.

Dobrze. To proszę mi pozwolić sobie pogratulować drugiego zwycięstwa.

Dziękuję bardzo.

Wie pan. Prezydent Tusk dał mi kiedyś prezent z waszego kraju nazywany Żubrówką. To bardzo mocny alkohol. Wie Pan czemu go wspominam? Bo rozmawiałem z nim wczoraj. Wyraził obawę, że będzie pan dyskryminował społeczność LGBT. Mam nadzieję, że to nie jest prawda?

Ekscelencjo. Ja ich nie dyskryminuję. Mam ogromny szacunek dla każdego człowieka.

Nie wiem, czemu tak się o to martwił.

W czasie kampanii była na ten temat szeroka dyskusja. Na temat ruchu LGBT, na temat adopcji dzieci i małżeństw jednopłciowych.

Nie wiem, czemu tak się o to martwił. Może on sam należy do tych ludzi. (śmiech).

On mnie nie lubi. (śmiech) Przykro mi.

Donald także martwi się, że relacje z Unią Europejską i Niemcami się pogorszą. Dlatego do mnie dzwonił.

Ahhhhh.

Przy okazji. Ciągle pan walczy. Podziwiam pana zwycięstwa. Mocno też pan walczył z pomnikami Armii Czerwonej w Polsce.

Nie. Nie. Nie walczyliśmy z pomnikami. Mieliśmy kilka przypadków. Ale tylko kilka. To nie jest wielki problem.

Wiem, że macie tu konflikt z panem Putinem.

Mamy dyskusję o historii z panem Putinem. Oskarżył nas o wywołanie II wojny światowej.

Ale wie Pan, że Rosja też miała wielki udział w zwycięstwie.

Wiem o tym dobrze. Problem w tym, że oni także okupowali nasz kraj.

To dobrze, więc walczycie z pomnikami... A Ukraina. Kwestia Lwowa. Też to robili...

To różnica w rozumieniu historii. Rosjanie mówią, że te pomniki to były dowody przyjaźni. Dla nas to była okupacja. (śmiech)

Nie chce Pan odzyskać terenów Ukrainy? Wielu ludzi Pana tam popiera.

Na Ukrainie?

Tak. We Lwowie.

Nie! To jest Ukraina.

Bo wiem o tej sprawie.

Nie. Nie. Nie. Nie ma żadnej dyskusji na ten temat w Polsce. To dziś tereny Ukrainy i tyle.

Dobrze.

To nie jest przedmiotem politycznej dyskusji w Polsce. Nie mówimy o tym. Żadna polityczna siła o tym nie mówi.

Czyli jak zadzwonię do prezydenta (Ukrainy) Zełenskiego, to mu o tym powiem i się ucieszy?

Mamy bardzo dobre stosunki z Ukrainą. Wspieramy ich.

Zełenski to dobry człowiek?

Moim zdaniem tak.

Przy okazji. Miałem taką sytuację. Pana rywal, pan Trzaskowski zadzwonił do mnie wczoraj i poprosił, by mu pogratulować zwycięstwa i zapewnił mnie, że wygrał. I niestety mu pogratulowałem.

Tak?

Tak.

(śmiech) Kiedy to się stało?

Wieczorem waszego czasu.

Dziwne. Ha.

Pewnie był pijany.

To dziwne.

Tak.

Jestem zaskoczony.

Niebywałe.

Niebywałe. Miałem ponad 1 procent więcej głosów niż on. Około pół miliona głosów.

Mówił, że próbował Pan oszukiwać i on wygrał.

Nie.

Okej. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Z naszą współpracą i współpracą z Trumpem.

Wszystko będzie dobrze. Czekam na oficjalne wyniki. Liczę na to, że ogłoszą wyniki za godzinę.

Prezydent Trump panu gratulował?

Nie dzwonił, ale może wysłał list. Nie wiem. Nie jestem w Warszawie.

Wiem, że macie dobrą współpracę w NATO.

Tak.

To raz jeszcze gratuluję.

Dziękuję.

Proszę się cieszyć. Mam nadzieje, że nie spędzi pan wieczoru bez Żubrówki.

Do widzenia.

Kto odpowiada za ten żart?

Rozmowa ukazała się na kanale Vovan222prank, za który odpowiadają Władimir Kuźniecow i Aleksiej Stolarow. Andrzej Duda nie jest ich pierwszą ofiarą. Youtuberzy wkręcili już księcia Harry’ego, Eltona Johna, prawdopodobnie Berniego Sandersa i Recepa Tayyip Erdogana.

Łatwość, z jaką Rosjanom udaje się połączyć ze światowymi liderami sprawia, że wiele osób podejrzewa ich o współpracę z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa. Youtuberzy twierdzą jednak, że to fałszywe oskarżenia. W rozmowie z "Guardianem" podkreślili, że naśmiewają się też z piłkarz czy prezenterów telewizyjnych.

Jak podkreślił brytyjski dziennik, trudno jednak nie zauważyć, że wybór osób, z którymi się kontaktują i tezy, jakie przedstawiają w rozmowach, są zbieżne z celami Kremla. Żarty internautów zawsze wykorzystywała rosyjska propaganda do śmiania się z Zachodu i dzielenia krajów.

zrodlo:https://www.rmf24.pl/;/miziaforum.co

"Trump kończy preferencyjne traktowanie ekonomiczne Hongkongu"

Prezydent USA Donald Trump podpisał rozkaz zakończenia preferencyjnego traktowania gospodarczego Hongkongu po tym, jak Chiny wprowadziły tam nowe prawo bezpieczeństwa.

Hongkong powiedział, że Hongkong byłby traktowany „tak samo jak Chiny kontynentalne”. Podpisał także ustawę nakładającą sankcje na urzędników, którzy tłumili prawa.

Chiny mocno skrytykowały ten krok, przysięgając podjęcie działań odwetowych.

USA postrzegają prawo bezpieczeństwa jako zagrożenie dla wolności, z których Hongkong korzystał na podstawie umowy z 1984 roku.

Ten szczególny status został uzgodniony między Chinami i byłą potęgą kolonialną Hongkongu, Wielką Brytanią, zanim suwerenność powróciła do Pekinu w 1997 roku.

Nowe prawo bezpieczeństwa - które zakazuje krytyki chińskiego rządu - jest najbardziej rozległą zmianą w politycznym krajobrazie Hongkongu od tego czasu.

 
Podpis mediówHerbata, narkotyki i wojna: wyjaśniono brytyjską historię Hongkongu

Co powiedział Prezydent Trump?

Przemawiając we wtorek w ogrodzie różanym, Trump powiedział, że jego zarządzenie skończy preferencyjne traktowanie Hongkongu.

„Bez specjalnych przywilejów, bez specjalnego traktowania ekonomicznego i bez eksportu wrażliwych technologii” - powiedział prezydent, który po raz pierwszy ogłosił w maju, że jego administracja zacznie przywracać specjalny status terytorium.

Powiedział także reporterom, że podpisał ustawę o autonomii Hongkongu, która jednomyślnie uchwaliła Kongres na początku tego miesiąca.

„To prawo daje mojej administracji potężne nowe narzędzia do pociągania do odpowiedzialności osób i podmiotów zaangażowanych w gaszenie wolności Hongkongu” - powiedział Trump na konferencji prasowej.

Po przesłuchaniu przez dziennikarza prezydent powiedział, że nie planuje rozmawiać z prezydentem Chin Xi Jinpingiem.

Powiedział także reporterom, że „ponosimy pełną odpowiedzialność Chin za ukrycie [koronawirusa] i uwolnienie go na świecie”.

Administracja pana Trumpa jest badana pod kątem reakcji na pandemię. W Stanach Zjednoczonych odnotowano 3,4 miliona przypadków, najwięcej na świecie, i ponad 136 000 zgonów.

Polityczny przemówienie prezydenta zamieniło się w długi polityczny atak na jego demokratycznego prezydenckiego pretendenta, Joe Bidena, od handlu i imigracji po działania policyjne i zmiany klimatu.

 
Podpis mediówWielu mieszkańców Hongkongu martwi się, że nowe prawo bezpieczeństwa oznacza, że zasada „jeden kraj, dwa systemy” już nie istnieje

Jak zareagowały Chiny?

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin potępiło ostatnie posunięcia Stanów Zjednoczonych, mówiąc, że były one „rażącą ingerencją” w jej sprawy wewnętrzne.

W silnie sformułowanym oświadczeniu stwierdził, że kraj nałoży również sankcje odwetowe na jednostki i podmioty amerykańskie w celu „ochrony uzasadnionych interesów Chin”.

„Amerykańska próba utrudnienia wdrożenia prawa bezpieczeństwa narodowego dla Hongkongu nigdy się nie powiedzie” - oświadczył.

„Wzywamy stronę amerykańską do skorygowania swoich błędów, powstrzymania się od wdrożenia ustawy i zaprzestania ingerowania w wewnętrzne sprawy Chin. Chiny zdecydowanie zareagują, jeśli Stany Zjednoczone pójdą naprzód”.

Prezentacyjna szara linia

Nowe prawo bezpieczeństwa w Hongkongu

Prezentacyjna szara linia

Postrzeganie jest rzeczywistością

Zestaw do analizy autorstwa Karishmy Vaswani, korespondenta biznesowego z Azji

Nie chodziło o to, czy, ale kiedy. Złomowanie specjalnego statusu Hongkongu będzie oznaczało, że tamtejsze firmy będą musiały ocenić, co to dla nich oznacza.

Hongkong jest centrum reeksportu, co oznacza, że towary, które przechodzą przez Hongkong do USA, ale pochodzą z innego miejsca - na przykład Chin - uniknęły taryf, które USA nałożyły na Chiny.

Teraz, gdy zniknął specjalny status Hongkongu - chińskie firmy na kontynencie mogą szukać innego miejsca do wysłania towarów - co ucierpiałoby na portach i logistyce Hongkongu.

Jak duży będzie to miało wpływ na amerykańskie i międzynarodowe firmy wykorzystujące Hongkong jako centrum regionalne? Cóż, jak powiedział mi jeden konsultant biznesowy - wciąż istnieją strukturalne powody, dla których firma używałaby Hongkongu jako centrum - niskie stawki podatkowe, dobra lokalizacja geograficzna, wymienialność waluty.

Ale postrzeganie jest rzeczywistością - a jeśli postrzeganie polega na tym, że prowadzenie działalności gospodarczej w Hongkongu stało się o wiele bardziej uciążliwe - dlaczego nie przestawić się na Chiny kontynentalne lub Singapur?

Prezentacyjna szara linia

Co się dzieje ze stosunkami USA-Chiny?

W ostatnich miesiącach więzi Waszyngton-Pekin stawały się coraz bardziej postrzępione.

Ponieważ w listopadzie pan Trump zmierzył się pod ciężką bitwą o reelekcję, on i pan Biden oskarżają się o słabość wobec Chin.

W poniedziałek administracja potępiła gromadzenie się wojsk chińskich na Morzu Południowochińskim, oskarżając je o zastraszanie sąsiadów.

W zeszły piątek Trump powiedział dziennikarzom Air Force One, że umowa handlowa „z drugą fazą” z Chinami jest wątpliwa z powodu obchodzenia się z koronawirusem, który nazwał „zarazą”.

 
Podpis mediówJimmy Lai: chińskie prawo bezpieczeństwa „oznacza zaklęcie śmierci dla Hongkongu”

USA również oficjalnie wycofały się w zeszłym tygodniu ze Światowej Organizacji Zdrowia, którą Trump oskarżył o bycie obserwowanym w Chinach.

Również w ubiegłym tygodniu administracja Trumpa ogłosiła sankcje wobec chińskich polityków, którzy według nich są odpowiedzialni za łamanie praw człowieka wobec mniejszości muzułmańskich w Sinkiangu.

zrodlo:bbc.com;miziaforum.com

"Koronawirus w Afryce Południowej: „Szpitale grozy” w Port Elizabeth"

Ekskluzywne, tygodniowe śledztwo BBC w brudnych szpitalach w Afryce Południowej ujawniło nadzwyczajną liczbę niepowodzeń systemowych, pokazujących, jak wyczerpani lekarze i pielęgniarki są przytłoczeni pacjentami z Covid-19 i świadczeniem opieki zdrowotnej w pobliżu załamania.

Pacjent jest przenoszony do wejścia awaryjnego w szpitalu Dora Nginza we wschodnim przylądku w Południowej Afryce

Z kluczowym personelem, który strajkuje lub choruje na koronawirusa w prowincji Prowincja Przylądkowa Wschodnia, pielęgniarki są zmuszone do działania jako sprzątaczki, chirurdzy piorą własną szpitalną pralnię i pojawiają się alarmujące doniesienia o tym, że nienarodzone dzieci umierają na przepełnionych i niedostatecznie wyposażonych oddziałach położniczych.

Podczas gdy lekarze, związki i kierownictwo walczą o ograniczone zasoby, jeden starszy lekarz opisał sytuację jako „epicką porażkę głęboko skorumpowanego systemu”, podczas gdy inny mówił o „wypaleniu instytucjonalnym… poczucie chronicznego wykorzystywania, departament zdrowia zasadniczo bankrut i system na kolanach bez strategicznego zarządzania ”.

Objawienia przychodzą tak, jak w Południowej Afryce - która powstrzymywała koronawirusa przez miesiące z wczesnym, twardym i niszczącym gospodarczo blokowaniem - teraz obserwuje wzrost liczby infekcji w całym kraju, co skłania Prezydenta Cyryla Ramaphosę do ostrzeżenia, że „nadchodzi burza”.

Strach i zmęczenie

Kryzys zdrowotny, koncentrujący się na mieście Port Elizabeth, rodzi podstawowe pytania o to, jak te dodatkowe miesiące zostały wykorzystane lub zmarnowane przez urzędników.

„Istnieje ogromny strach oraz zmęczenie psychiczne i emocjonalne. Pracowaliśmy ze szkieletowym personelem jeszcze przed Covid-19, a teraz spadliśmy o kolejne 30%”, powiedział dr John Black.

Podpis mediówLekarze twierdzą, że są „przerażeni” pracą w szpitalach na Przylądku Wschodnim

„Usługi zaczynają się kruszyć pod obciążeniem. Covid otworzył wszystkie chroniczne pęknięcia w systemie. Powoduje to wiele konfliktów”, powiedział, potwierdzając doniesienia, że pacjenci „walczyli o zaopatrzenie w tlen” na oddziale w Livingstone Szpital w Port Elizabeth.

Dr Black - jeden z dwóch specjalistów w dziedzinie chorób zakaźnych w prowincji o populacji około siedmiu milionów - był jedynym lekarzem w Port Elizabeth, który zgodził się z nami porozmawiać, ale tuzin pielęgniarek i lekarzy rozmawiało pod warunkiem anonimowości, obawiając się, że stracą pracę, jeśli zostaną zidentyfikowani.

Szczury karmiące się czerwonymi odpadami

W Livingstone Hospital - wyznaczonym jako główny szpital w dzielnicy Covid-19 - lekarze i pielęgniarki opisywali sceny „jak sytuacja wojenna” z krwią i odpadami na podłodze, brakiem osobistego wyposażenia ochronnego (PPE), niedoborami tlenu, poważnym brak karetek pogotowia, brak wentylacji i spanie pacjentów „pod gazetą”.

Zauważono także szczury karmiące ciemnoczerwone odpady szpitalne wylewające się do otwartego odpływu.

Szczury w szpitalu LivingstonePrawa autorskie do zdjęćTHE DAILY MAVERICK
Tytuł ZdjęciaSprzątanie szpitali i inni pracownicy mieli różne strajki

„Lekarze próbowali wykonywać najpilniejsze operacje, portierować, szorować podłogi, pracować z jednym lub dwoma pozostałymi pracownikami pielęgniarskimi. Matrony myły pościel”, napisał jeden z lekarzy pocztą elektroniczną.

„Każdego dnia przychodzę do pracy ze strachem” - powiedziała starsza pielęgniarka, która właśnie skończyła swoją zmianę.

„Lic

„Matki i dzieci umierają”

Kilku lekarzy stwierdziło, że personel został głęboko uraziony przez niedawny epizod, w którym oddział położniczy w szpitalu Dora Nginza w Port Elizabeth stał się tak przytłoczony, że zmarło kilka matek i niemowląt.zba zakażeń rośnie. Każdego dnia panuje chaos. Na oddziałach jest wiele kobiet w ciąży”, powiedziała inna pielęgniarka.

Zalany korytarz w szpitalu Dora Nginza w Afryce Południowej
Tytuł ZdjęciaZalany korytarz w szpitalu Dora Nginza

„Byłem osobiście zaangażowany w poród dwóch martwych niemowląt i wiem, że było ich więcej. Jest to bardzo niezwykłe. Śmierć mumii i dzieci w ciągu jednego tygodnia w jednym szpitalu jest całkowicie niesłychana i nie do przyjęcia” - powiedział jeden z lekarzy.

Byli przekonani, że śmierć była prawie na pewno wynikiem poważnego niedoboru personelu, który sprawił, że wiele kobiet w ciąży czekało dniami, czasem leżącymi na korytarzach, na pilną operację.

Trzej inni urzędnicy medyczni znający odpowiednie oddziały potwierdzili doniesienia o niezwykłej liczbie martwych niemowląt w ostatnich tygodniach.

Prezentacyjna biała przestrzeń

Poczucie pogłębiającego się kryzysu spotęgował brak odpowiedniego zarządzania, w wyniku którego działy nawzajem się zwróciły i wykorzystały Covid-19 jako „okazję do wyemitowania każdej skargi, jaka kiedykolwiek się wydarzyła”, według jednego urzędnika.

Livingstone Hospital nie ma stałego dyrektora naczelnego ani zespołu zarządzającego od półtora roku po tym, jak ostatni zespół został zwolniony z powodu rzekomej korupcji.

„Od pewnego czasu jesteśmy bez steru” - powiedział dr Black, opłakując brak „silnego przywództwa” w celu ustabilizowania narastających konfliktów między różnymi oddziałami w szpitalu, a zwłaszcza z lokalnymi związkami.

Prezentacyjna biała przestrzeń
Potężne związki południowej Afryki były niezwykle aktywne w Port Elizabeth podczas kryzysu. Pracownicy pralni, pracownicy sprzątający, tragarze i niektóre pielęgniarki strajkowali - w różnych momentach -.

W szczególności nagłe, wspierane przez związki, zamknięcie mniejszych klinik popchnęło więcej pacjentów do trzech dużych szpitali w mieście, szybko je przeciążając.

„Widzieliśmy, jak związki zamykają szpital po szpitalu. Za każdym razem, gdy jeden członek personelu lub pacjent pozytywnie testuje, cały personel wyłącza narzędzia. Chociaż wszystkie te wymagania związkowe są spełnione, nic się nie dzieje… przez okres do dwóch tygodni”, skarżył się jeden z lekarzy.

„Nie możemy ryzykować życia pielęgniarek”

Urzędnicy związkowi energicznie bronili działań swoich członków.

„To nieprawda, że wykorzystujemy sytuację”, powiedziała Khaya Sodidi, sekretarz prowincji związku pielęgniarek, Demokratycznej Organizacji Pielęgniarek w Afryce Południowej.

„Nasze pielęgniarki są przytłoczone, muszą czyścić podłogi lub gotować, ponieważ pracownicy kuchni nie pracują. Nie możemy ryzykować życia ani pielęgniarek. To ludzie.”

Prezydent Ramphosa odwiedzi Centrum Osiedli Ludzkich, Wody i Sanitacji COVID-19 w Rand Water w dniu 07 kwietnia 2020 r. W Johannesburgu w Południowej Afryce. Twierdzi, że prezydent Cyryl Ramaphosa zostanie poinformowany o działalności centrum w odpowiedzi na wybuch Covid-19? CoPrawa autorskie do zdjęćGETTY IMAGES
Tytuł ZdjęciaPrezydent Cyril Ramphosa kieruje narodowymi działaniami przeciwko koronawirusowi

Kilku lekarzy broniło akcji strajkowej, mówiąc, że personel pierwszej linii został zepchnięty do granic możliwości, nie tylko przez Covid-19, ale przez lata wyzysku.

„Jestem teraz wdzięczny związkom. Czasami skupiają się na niewłaściwych problemach, ale przynajmniej zwracają uwagę na problemy”, powiedział jeden z starszych lekarzy.

Inny skrytykował wielokrotne zamykanie przychodni środowiskowych ze względu na „jedną lub dwie infekcje” jako „nadmierną reakcję”, ale stwierdził, że sytuacja wymaga kontekstu.

„[Pracownicy] byli chronicznie wykorzystywani, wykorzystywani i zaniedbywani od lat, a teraz proszeni są o zrobienie czegoś, co może ich potencjalnie zabić. Istnieje wypalenie instytucjonalne” - powiedział lekarz.

BBC
Służba zdrowia krążyła po drenażu przez 10 lat. Teraz upadli ”

Sekretarz Fundacji Cole'a Camerona Igazi
Prezentacyjna biała przestrzeń

Związki i personel medyczny są zgodni co do tego, że obecny kryzys jest bezpośrednim wynikiem wielu lat systematycznego niedofinansowania, niewłaściwego zarządzania i korupcji w jednej z najbardziej źle zarządzanych prowincji Afryki Południowej.

Szacunki są różne, ale Livingstone Hospital walczy obecnie z pandemią z około jedną trzecią liczby pracowników uznanych za odpowiednie.

„Mamy historyczne problemy związane z brakiem personelu, problemami związanymi z pracą, brakiem przywództwa oraz, niestety, korupcją, koleżeństwem i niewłaściwym zarządzaniem podatkowym. Służby zdrowia krążyły po drenażu od 10 lat. Teraz upadły”, powiedział Cole Cameron z Igazi Foundation, lokalna organizacja pozarządowa zajmująca się zdrowiem.

„Jesteśmy na dobrej drodze do walki z Covid-19”

Zapytany o te krytyki, sekretarz generalny Departamentu Zdrowia Prowincji Przylądkowej Wschodniej, dr Thobile Mbengashe, stwierdził „szereg bardzo krytycznych problemów strukturalnych, które naprawdę wpływają na naszą odpowiedź”, i powiedział, że personel był „niespokojny, przerażony… i przytłoczony”.

Prezentacyjna szara linia

Możesz być zainteresowanym także tym:

Prezentacyjna szara linia

Przywołał jednak historyczne problemy niedofinansowania sięgające rządów mniejszości białej i nalegał, aby jego departament podjął wyzwanie Covid-19.

„To prawda, że niektóre z naszych zespołów są bardzo naciągnięte i zestresowane. Ale system opieki zdrowotnej we wschodnim Przylądku nie upadł. Naprawdę budowaliśmy [na pandemię] i myślę, że nadal jesteśmy na dobrej drodze i potrzebujemy mieć możliwość pokazania, że możemy to zrobić ”- powiedział.

Rev Dr Elizabeth Mamisa Chabula-Nxiweni Field Hospital powstał we współpracy z niemiecką agencją rozwoju i producentem samochodów Volkswagen (VW), największą niemiecką inwestycją w Afryce Południowej.Prawa autorskie do zdjęćGETTY IMAGES
Tytuł ZdjęciaProducent samochodów zbudował klinikę w Port Elizabeth

Rząd prowincji powołuje się na szybką budowę ogromnej nowej kliniki polowej z koronawirusem w Port Elizabeth przez niemieckiego producenta samochodów Volkswagen, jako znak skutecznego partnerstwa publiczno-prywatnego.

Ale lekarze w szpitalu Livingstone wyrazili pewien sceptycyzm.

„Mają 1200 łóżek, ale tylko 200 jest dotlenionych, a obecnie jest tylko wystarczająca ilość personelu na 30 łóżek”, powiedział jeden z lekarzy, skarżąc się, że nowy personel jest teraz kłusowany z Livingstone i innych szpitali oraz że zakład VW został otwarte, zanim było gotowe.

Szybkość, z jaką VW budował obiekt, w oczach wielu osób po prostu podkreśliła własne wady rządu prowincji.

Niemożność podjęcia trudnych decyzji

Dwie osoby, które wiedziały o tej sytuacji, potwierdziły, że prowincjonalny wydział zdrowia był ogólnie postrzegany jako tak nieudolny i dysfunkcyjny, że prywatni darczyńcy, firmy i fundusze charytatywne, chcące pomóc w walce z Covid-19, odmawiały bezpośredniego zajęcia się tą sprawą.

Ministerstwo Zdrowia Republiki Południowej Afryki
Kryzys finansowy Departamentu Zdrowia w Cape Eastern
  • Kupiony100 motocykli pogotowia za 6 mln USD (4,8 mln GBP) w czerwcu

  • Motocyklenie spełnił kryteriów transportu pacjentów

  • Rachunki180 mln USD niezapłaconych w roku budżetowym 2019/2020

  • Okładzinaroszczenia medyczno-prawne w wysokości prawie 1,8 mld USD w tym roku budżetowym

  • Więcej niż50 000 przypadków Covid-19 i prawie 700 zgonów w prowincji

Źródło: rząd i media Republiki Południowej Afryki
Prezentacyjna biała przestrzeń
„Nie można za ich pośrednictwem zarządzać, ponieważ zaginie. Wszystko sprowadza się do faktu, że dział jest niewiarygodny i nie ma pieniędzy” - powiedział jeden ze źródeł.

Ponieważ liczba infekcji rośnie w dużej części Afryki Południowej, tragiczna sytuacja w Prowincji Przylądkowej Wschodniej oferuje ważne lekcje dla innych prowincji.

Jeden z lekarzy zacytował „kulturę nie chcenia dyskomfortu przełożonym, co oznacza, że ludzie często nie mówią, że tak naprawdę jest.

Szpital Livingstone
Tytuł ZdjęciaWarunki higieniczne są wyjątkowo złe w Livingstone Hospital

„Ludzie udają, że wszystko jest w porządku”.

Inni mówili o pragnieniu rządu, aby „być postrzeganym jako robienie właściwego postępowania”, zamiast podejmować trudne decyzje, powołując się na niedawną decyzję o wznowieniu testowania społeczności dla Covid-19, pomimo faktu, że natychmiast pchnął cały system testowy - w tym przede wszystkim w szpitalach - w tygodniowe zaległości, które czyniły go prawie bezużytecznym.

Ale najwyraźniejsza lekcja z Port Elizabeth może się okazać o ludzkiej naturze i tym, jak reagujemy pod ekstremalną presją.

Obowiązkowy, lękliwy i przeszkadzający

Wygląda na to, że personel szpitala Livingstone na przykład podzielił się na trzy odrębne grupy:

  • Istnieje niewielka liczba „chętnych”, którzy mimo ryzyka zgłaszają się do pracy z głębokiego poczucia obowiązku. „Nie mogę powiedzieć, że się poddam. Są to nasze rodziny, nasze dzieci, nasze matki” - powiedziała jedna z pielęgniarek swoich pacjentów.
  • Istnieje druga grupa ludzi, których przytłoczył strach i frustracja i którzy nie są przygotowani do powrotu do pracy. „Niekoniecznie nie chcą, po prostu się boją” - powiedział lekarz.
  • A potem jest trzecia grupa. „Zwykły przeszkodowy - ogromny element, pasywny lub jawnie agresywny”, powiedział inne źródło. Dla nich zniknęło wszelkie poczucie „altruizmu lub obowiązku. Dawno minęło”.

 

zrodlo:bbc.com;miziaforum.com

"Współczynnik dzietności: globalna katastrofa „oszałamiająca” u rodzących się dzieci"

Naukowcy twierdzą, że świat jest źle przygotowany na globalną katastrofę rodzących się dzieci, która może wywrzeć „oszałamiający” wpływ na społeczeństwa.

Spadające wskaźniki dzietności oznaczają, że prawie każdy kraj może mieć kurczącą się populację do końca wieku.

Nowo narodzony

Oczekuje się, że 23 kraje - w tym Hiszpania i Japonia - zmniejszą swoje populacje o połowę do 2100 roku.

Kraje również dramatycznie się zestarzeją, przy czym tyle osób kończy 80 lat, ile się rodzi.

Co się dzieje?

Współczynnik dzietności - średnia liczba dzieci, które rodzi kobieta - spada.

Jeśli liczba spadnie poniżej około 2,1, liczebność populacji zacznie spadać.

W 1950 r. Kobiety miały w życiu średnio 4,7 dzieci.

Naukowcy z University of Washington's Institute for Health Metrics and Evaluation wykazali, że globalny współczynnik dzietności prawie zmniejszył się o połowę do 2,4 w 2017 r. - a ich badanie, opublikowane w Lancet , przewiduje, że do 2100 r. Spadnie poniżej 1,7.

Wykres liczby dzieci kobiet

W rezultacie naukowcy spodziewają się, że liczba ludzi na planecie osiągnie najwyższy poziom 9,7 miliarda około 2064 roku, a następnie spadnie do 8,8 miliarda pod koniec wieku.

„To całkiem spora sprawa; większość świata przechodzi w naturalny spadek populacji” - powiedział badaczowi prof. Christopher Murray dla BBC.

„Myślę, że niezwykle trudno jest to przemyśleć i stwierdzić, jak duża to jest rzecz; to niezwykłe, będziemy musieli zreorganizować społeczeństwa”.

Dlaczego spada współczynnik dzietności?

Nie ma to nic wspólnego z liczbą plemników ani zwykłymi rzeczami, które przychodzą na myśl podczas omawiania płodności.

Zamiast tego jest napędzany przez większą liczbę kobiet w edukacji i pracy, a także większy dostęp do antykoncepcji, co prowadzi do tego, że kobiety decydują się na mniej dzieci.

Pod wieloma względami spadające wskaźniki dzietności są historią sukcesu.

Które kraje zostaną najbardziej dotknięte?

Prognozuje się, że populacja Japonii spadnie ze szczytu 128 milionów w 2017 roku do mniej niż 53 milionów do końca wieku.

Oczekuje się, że we Włoszech nastąpi równie dramatyczny spadek liczby ludności z 61 do 28 milionów w tym samym czasie.

Są to dwa z 23 krajów - w tym także Hiszpania, Portugalia, Tajlandia i Korea Południowa - których populacja wzrośnie o ponad połowę.

„To oszałamiające” - powiedział mi prof. Christopher Murray.

Oczekuje się, że Chiny, obecnie najbardziej zaludniony naród na świecie, osiągną maksymalny poziom 1,4 miliarda w ciągu czterech lat, a prawie o połowę do 732 milionów do 2100 roku. Indie zajmą swoje miejsce.

Prognozuje się, że Wielka Brytania osiągnie maksymalny poziom 75 milionów w 2063 roku i spadnie do 71 milionów do 2100 roku.

Wykres wielkości populacjiPrawa autorskie do zdjęćBBC SPORT

Będzie to jednak prawdziwie globalny problem, ponieważ 183 ze 195 krajów ma współczynnik dzietności poniżej poziomu zastępowalności.

Dlaczego to jest problem?

Możesz pomyśleć, że jest to świetne dla środowiska. Mniejsza populacja zmniejszyłaby emisję dwutlenku węgla, a także wylesianie gruntów rolnych.

„Byłoby to prawdą, gdyby nie odwrócona struktura wiekowa (więcej osób starszych niż młodych ludzi) i wszystkie jednakowo negatywne konsekwencje odwróconej struktury wiekowej” - mówi prof. Murray.

Dziecko i dziadekPrawa autorskie do zdjęćGETTY IMAGES
Tytuł ZdjęciaŚwiat staje przed zmianą z młodych na stare

Projekty badawcze:

  • Liczba osób poniżej piątki spadnie z 681 milionów w 2017 roku do 401 milionów w 2100 roku.
  • Liczba ponad 80-latków wzrośnie z 141 milionów w 2017 roku do 866 milionów w 2100 roku.

Prof. Murray dodaje: „Spowoduje to ogromną zmianę społeczną. Martwi mnie to, że mam ośmioletnią córkę i zastanawiam się, jaki będzie świat”.

Kto płaci podatki w świecie w ogromnym wieku? Kto płaci za opiekę zdrowotną dla osób starszych? Kto opiekuje się osobami starszymi? Czy ludzie nadal będą mogli przejść na emeryturę?

„Potrzebujemy miękkiego lądowania” - przekonuje prof. Murray.

Czy są jakieś rozwiązania?

Kraje, w tym Wielka Brytania, wykorzystały migrację do zwiększenia liczby ludności i zrekompensowania spadku współczynnika dzietności.

Jednak przestaje to być odpowiedzią, gdy prawie każdego kraju maleje.

„Przejdziemy od okresu, w którym jest wybór otwarcia granic, lub nie, do uczciwej konkurencji dla migrantów, ponieważ nie będzie ich wystarczająco dużo” - przekonuje prof. Murray.

Niektóre kraje wypróbowały takie zasady, jak zwiększony urlop macierzyński i ojcowski, bezpłatna opieka nad dziećmi, zachęty finansowe i dodatkowe prawa pracownicze, ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Szwecja zwiększyła współczynnik dzietności z 1,7 do 1,9, ale inne kraje, które włożyły znaczny wysiłek w walkę z „popiersiem dziecka”, miały trudności. Singapur nadal ma współczynnik dzietności około 1,3.

Profesor Murray mówi: „Uważam, że ludzie się z tego śmieją; nie wyobrażają sobie, że to może być prawda, uważają, że kobiety po prostu zdecydują się na więcej dzieci.

„Jeśli nie możesz [znaleźć rozwiązania], gatunek w końcu znika, ale dzieli go kilka stuleci”.

Naukowcy ostrzegają przed cofaniem postępów w edukacji kobiet i dostępie do antykoncepcji.

Prof. Stein Emil Vollset powiedział: „Reakcja na spadek liczby ludności może stać się nadrzędnym problemem politycznym wielu narodów, ale nie może ograniczać wysiłków na rzecz poprawy zdrowia reprodukcyjnego kobiet lub postępu w zakresie praw kobiet”.

Co z Afryką?

Populacja Afryki Subsaharyjskiej ma wzrosnąć do ponad 3 miliardów ludzi do 2100 roku.

Z badania wynika, że Nigeria stanie się drugim co do wielkości krajem na świecie, z liczbą ludności wynoszącą 791 milionów.

Profesor Murray mówi: „W tym czasie będziemy mieli o wiele więcej ludzi pochodzenia afrykańskiego w wielu innych krajach.

„Globalne uznanie wyzwań związanych z rasizmem stanie się tym bardziej krytyczne, jeśli w wielu krajach będzie wielu ludzi pochodzenia afrykańskiego”.

Dlaczego próg współczynnika dzietności wynosi 2.1?

Możesz myśleć, że liczba powinna wynosić 2,0 - dwoje rodziców ma dwoje dzieci, więc populacja pozostaje tej samej wielkości.

Ale nawet przy najlepszej opiece zdrowotnej nie wszystkie dzieci przetrwają do dorosłości. Ponadto dzieci są nieco bardziej prawdopodobne, że będą płci męskiej. Oznacza to, że liczba zamienna wynosi 2,1 w krajach rozwiniętych.

Narody o wyższej śmiertelności w dzieciństwie również potrzebują wyższego współczynnika dzietności.

Co mówią eksperci?

Ibrahim Abubakar z University College London (UCL) powiedział: „Jeśli te prognozy są nawet w połowie dokładne, migracja stanie się koniecznością dla wszystkich narodów, a nie opcją.

„Aby odnieść sukces, potrzebujemy gruntownego przemyślenia globalnej polityki.

„Rozkład populacji w wieku produkcyjnym będzie miał kluczowe znaczenie dla tego, czy ludzkość będzie się dobrze rozwijać, czy więdnie”.

zrodlo:bbc.com/miziaforum.com

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna widoczna nad Polską (video)

Do końca lipca wieczorami bardzo dobrze widać z terenu Polski przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Można ją zobaczyć nawet kilka razy w ciągu jednego wieczoru.

Stacja kosmiczna krąży wokół Ziemi po orbicie przebiegającej około 400 km nad naszymi głowami. Jeden obieg wokół naszej planety trwa około 90 minut. Co jakiś czas jej orbita układa się w taki sposób, że wieczorami lub rano widać stację jako bardzo jasny punkt, przemieszczający się na nocnym niebie.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) ma podczas swoich przelotów jasność większą niż najjaśniejsze gwiazdy nocnego nieba. Na dodatek tworzy teraz malownicze konfiguracje z jasnymi planetami - Jowiszem i Saturnem - które są widoczne nisko nad południowo-wschodnim horyzontem. Dodatkową astronomiczną atrakcją najbliższych dni jest widoczna gołym okiem kometa C/2020 F3 (NEOWISE).

Jak zobaczyć ISS?

Kiedy dokładnie wypadają przeloty stacji ISS? Można to sprawdzić instalując na swoim smartfonie którąś ze specjalnych aplikacji do śledzenia stacji orbitalnej i innych satelitów. Najprościej wpisać nazwę "ISS" w polu wyszukiwania dostępnych aplikacji i wybrać jeden z programów. W niektórych z nich można ustawiać alerty przypominające o przelocie.

Alternatywnie można skorzystać z witryny internetowej Heavens Above (https://www.heavens-above.com), która od wielu lat dostarcza informacji o stacji ISS i innych satelitach, w tym np. od niedawna także o satelitach Starlink. Na stronie na początku trzeba wybrać swoją miejscowość albo wpisać współrzędne geograficzne. Następnie spośród kilku różnych opcji do wyboru są prognozy przelotów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, które w formie tabelarycznej pokazują dokładne momenty widocznych przelotów stacji orbitalnej. Dla każdego przelotu można też zobaczyć trasę na tle gwiazd oraz trajektorię na tle mapy Ziemi.

Co ciekawe, NASA pokazuje widok Ziemi z kamery umieszczonej na stacji ISS i często jest to transmisja na żywo. Można go oglądać na stronie https://eol.jsc.nasa.gov/ESRS/HDEV/, a także w różnych aplikacjach, m.in. w niektórych telewizorach typu smart TV.

Stacja ISS została umieszczona w kosmosie w 1998 roku i później była sukcesywnie rozbudowywana o kolejne moduły. Przez cały czas przebywają na niej kolejne załogi astronautów. Na pokładzie prowadzone są eksperymenty naukowe i testy technologiczne.

Teraz na pokładzie stacji ISS przebywa pięciu astronautów: Anatolij Iwaniszyn (Rosja), Iwan Wagner (Rosja), Chris Cassidy (USA), Bob Behnken (USA), Doug Hurley (USA).

W projekcie ISS biorą udział Stany Zjednoczone, Rosja, Kanada, Japonia i niektóre kraje Europejskiej Agencji Kosmicznej.

zrodlo:https://www.rmf24.pl/;miziaforum.com

"Zestaw Huawei 5G należy usunąć z Wielkiej Brytanii do 2027 r"

Leo Kelion
Edytor technologii biurkowej

Huawei

Brytyjskim dostawcom telefonii komórkowej zakazano kupowania nowego sprzętu Huawei 5G po 31 grudnia, a do 2027 r. Muszą również usunąć cały zestaw 5G chińskiej firmy ze swoich sieci.

Sekretarz cyfrowy Oliver Dowden powiedział Izbie Gmin o decyzji.

Postępuje zgodnie z sankcjami nałożonymi przez Waszyngton, który twierdzi, że firma stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego - coś, czego Huawei zaprzecza.

Dowden powiedział, że przeniesienie opóźni wprowadzenie na rynek 5G o rok.

Technologia ta obiecuje szybsze prędkości Internetu i zdolność do obsługi większej liczby urządzeń bezprzewodowych, co powinno być dobrodziejstwem dla wszystkiego, od gier mobilnych do strumieni wideo o wyższej jakości, a nawet w czasie, gdy rozmawiają ze sobą samochody bez kierowcy. Połączenia 5G są już dostępne w kilkudziesięciu miastach w Wielkiej Brytanii, ale zasięg może być niewielki.

Dowden dodał, że łączny koszt ruchów w połączeniu z wcześniejszymi ograniczeniami ogłoszonymi przeciwko Huawei wyniesie nawet 2 miliardy funtów.

„Nie była to łatwa decyzja, ale jest właściwa dla brytyjskich sieci telekomunikacyjnych, dla naszego bezpieczeństwa narodowego i naszej gospodarki, zarówno teraz, jak i na dłuższą metę”, powiedział.

Ponieważ amerykańskie sankcje dotyczą tylko przyszłego sprzętu, rządowi doradzono, że nie ma uzasadnienia bezpieczeństwa dla usuwania urządzeń 2G, 3G i 4G dostarczonych przez Huawei.

Jednak przy wymianie masztów firmy sieci prawdopodobnie przestawią się na innego dostawcę w celu świadczenia usług wcześniejszej generacji.

Huawei powiedział, że ten ruch to: „Złe wieści dla każdego w Wielkiej Brytanii z telefonem komórkowym” i zagroził, że „przeniesie Wielką Brytanię na cyfrowy wolny pas ruchu, podniesie rachunki i pogłębi przepaść cyfrową”.

Nie wpływa to jednak na zdolność Huawei do sprzedaży smartfonów konsumentom ani na to, jak będą działać.

Ambasador Chin w Wielkiej Brytanii powiedział, że decyzja była „rozczarowująca i zła”.

„Wątpliwe jest, czy Wielka Brytania może zapewnić otwarte, uczciwe i niedyskryminacyjne środowisko biznesowe dla firm z innych krajów”, napisał na Twitterze Liu Xiaoming.

Ale ambasador USA Woody Johnson napisał na Twitterze, że ten ruch ochroni bezpieczeństwo narodowe Wielkiej Brytanii, a także stanowi „zwycięstwo dla sprawiedliwego handlu i praw człowieka”.

Przełącznik szerokopasmowy
Nowe ograniczenia będą miały również zastosowanie do korzystania z zestawu szerokopasmowego firmy.

Mówi się operatorom, że powinni „zrezygnować” z zakupu nowego sprzętu Huawei do użytku w sieciach światłowodowych, najlepiej w ciągu najbliższych dwóch lat.

Huawei lab

Dowden powiedział, że rząd „rozpocznie krótką konsultację techniczną” w tej sprawie z liderami branży.

Wyjaśnił, że Wielka Brytania musi uniknąć uzależnienia od Nokii - która jest obecnie jedynym innym dostawcą używanym do niektórych urządzeń - i chciał uniknąć „niepotrzebnych opóźnień” w stosunku do rządowego gigabit-for-all do 2025 roku.

Dział Openreach BT powiedział BBC, że tak naprawdę niedawno zawarł umowę na zakup zestawu sieci światłowodowej od nowego dostawcy - amerykańskiej firmy Adtran - ale pierwsze dostawy rozpoczną się dopiero w 2021 roku.

Obawy dotyczące chipów
Wielka Brytania po raz ostatni dokonała przeglądu roli Huawei w infrastrukturze telekomunikacyjnej w styczniu, kiedy zdecydowano, że firma pozostanie dostawcą, ale wprowadziła ograniczenie udziału w rynku.

Ale w maju USA wprowadziły nowe sankcje mające na celu zakłócenie zdolności Huawei do produkcji własnych układów. Administracja Trumpa twierdzi, że Huawei zapewnia Chinom bramę do szpiegowania i potencjalnie atakowania krajów korzystających z tego sprzętu, co firma zdecydowanie odrzuca.

Sankcje doprowadziły urzędników ds. Bezpieczeństwa do wniosku, że nie byliby w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoich produktów, gdyby firma musiała zacząć pozyskiwać układy scalone od stron trzecich do wykorzystania w swoich urządzeniach.

Minister cytował recenzję przeprowadzoną przez Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego GCHQ jako motywację do zmian.

Silicon chips

NCSC powiedział, że produkty Huawei przystosowane do korzystania z układów innych firm będą „prawdopodobnie narażone na większe problemy z bezpieczeństwem i niezawodnością”.

Ale prawdopodobnie pojawią się również inne względy polityczne, w tym chęć Wielkiej Brytanii zawarcia umowy handlowej z USA oraz rosnące napięcia z Chinami w związku z postępowaniem epidemii koronawirusa i leczeniem Hongkongu.

Niektórzy deputowani Tory z kręgów nacisnęli na krótszy czas jego usunięcia, w szczególności były wezwania do wprowadzenia zakazu 5G przed kolejnymi wyborami w maju 2024 r.

Jednak Dowden powiedział, że „im krótszy jest harmonogram usuwania, tym większe ryzyko faktycznych zakłóceń w sieciach komórkowych”.

BT i Vodafone ostrzegły, że klienci mogą spotkać się z awarią urządzeń mobilnych, jeśli zostaną zmuszeni do usunięcia całego zestawu Huawei 5G w krótszym czasie.

Huawei: Co oznacza dla ciebie zakaz?
Zakaz Huawei 5G „powinien nastąpić wcześniej”
Decyzja Huawei w Wielkiej Brytanii jest częścią szerszych napięć strategicznych z Chinami
Minister technologii cień Labour, Chi Onwurah, powiedział, że rząd nie jest w stanie samodzielnie rozwiązać tego „bałaganu”.

Dodała, że ​​„odmówił zmierzenia się z rzeczywistością” i „niezrozumiale zaniedbał”, pozwalając na dojście do tego punktu, i należało utworzyć grupę zadaniową ekspertów.

Analysis box by Gordon Corera, security correspondent

Przewodniczący rezygnuje
Huawei twierdzi, że zatrudnia około 1600 osób w Wielkiej Brytanii i twierdzi, że jest jednym z największych brytyjskich źródeł inwestycji z Chin.

Firma - której akcje nie są przedmiotem publicznego obrotu - nie zapewnia podziału zysków na regiony. Ale w poniedziałek ogłosił wzrost sprzedaży o 13% w pierwszej połowie 2020 r. W porównaniu z tym samym okresem w 2019 r., Osiągając 454 mld juanów (64,8 mld USD; 51,3 mld GBP).

Ułamek tego będzie stanowić Wielka Brytania. Szef brytyjskiej firmy zauważył niedawno, że Huawei wdrożył dotychczas w Wielkiej Brytanii jedynie 20 000 stacji bazowych 5G - odbiorników / nadajników radiowych zamontowanych na maszcie. Natomiast oczekuje się, że w tym roku dostarczy łącznie 500 000 na całym świecie.

Mimo to firma obawia się i ma nadzieję Waszyngtonu, że inne kraje będą teraz podążać za przykładem Westminsteru, wprowadzając własne zakazy.

Mimo niewielkiej szansy na zawrócenie, Huawei powiedział, że wciąż wzywa ministrów Wielkiej Brytanii do ponownego rozważenia.

„Przeprowadzimy szczegółową analizę znaczenia dzisiejszego ogłoszenia dla naszej firmy i będziemy współpracować z rządem Zjednoczonego Królestwa w celu wyjaśnienia, w jaki sposób możemy nadal przyczyniać się do lepszego połączenia Wielkiej Brytanii” - powiedział rzecznik Ed Brewster.

Na krótko przed ogłoszeniem Sky News ujawniło, że Lord Browne, prezes Huawei w Wielkiej Brytanii i były dyrektor generalny BP, opuści chińską firmę przed upływem jego kadencji. Powiedział, że zawiadomił go kilka dni temu i formalnie ustąpi we wrześniu.

Lord Browne

Lord Browne poprowadził wysiłki na rzecz poprawy wizerunku firmy w Wielkiej Brytanii i próbował zapobiec zakazowi.

„Odegrał kluczową rolę w naszym zaangażowaniu sprzed 20 lat i dziękujemy mu za jego cenny wkład” - powiedział Huawei, potwierdzając raport.

Reakcja przemysłu
BT ma zostać operatorem telekomunikacyjnym najbardziej dotkniętym decyzją, biorąc pod uwagę, że obsługuje zarówno sieć komórkową EE, jak i Openreach, który zapewnia infrastrukturę stacjonarną indywidualnym dostawcom Internetu.

„Musimy dalej analizować szczegóły i implikacje tej decyzji, zanim przyjrzymy się potencjalnym kosztom i skutkom” - powiedział.

Ten ruch powinien jednak przynieść korzyści Nokii i Ericssonowi, dwóm innym głównym producentom zestawów 5G.

„Dysponujemy potencjałem i specjalistyczną wiedzą, aby wymienić sprzęt Huawei w brytyjskich sieciach w dużej skali i szybkości ... przy minimalnym wpływie na osoby korzystające z sieci naszych klientów” - powiedziała Nokia.

Huawei mast

Ericsson dodał: „Dzisiejsza decyzja usuwa niepewność, która spowalniała decyzje inwestycyjne związane z wdrożeniem 5G w Wielkiej Brytanii ... i jesteśmy gotowi współpracować z brytyjskimi operatorami, aby dotrzymać ich harmonogramu”.

Jednak obie firmy produkują część swoich urządzeń 5G w Chinach, co również wzbudziło obawy w Waszyngtonie.

Huawei: Dlaczego jest blokowany w brytyjskiej sieci 5G?
Co to jest 5G?
Trudeau odrzuca połączenia w celu zwolnienia dyrektora Huawei
W czerwcu Departament Obrony USA opublikował listę 20 firm, które, jak twierdziły, miały bliskie powiązania z chińskim wojskiem.

Obejmowała ona Panda Electronics - firmę, z którą Ericsson wspólnie prowadzi zakład produkcyjny w chińskim mieście Nanjing.

„Wiele firm montuje sprzęt lub ma produkcję w Chinach” - zapytał szef BBC Ericsson Peter Olofsson.

„Nasi pracownicy zajmujący się zgodnością z zasadami handlu spojrzeli na tę [listę] i doszli do wniosku, że nie ma to wpływu na Ericsson ani na naszą działalność.”

Analysis box by Karishma Vaswani, Asia business correspondent

Ostatecznie Huawei uważa, że była to decyzja polityczna, a nie biznesowa.

A jeśli zmienią się wiatry polityczne, losy Huawei też mogą.

Rozumiem, że dłuższe ramy czasowe na usunięcie zestawu 5G z sieci w Wielkiej Brytanii były względnie pożądanym rezultatem dla Huawei.

Tak więc, mimo że pod koniec tego roku brytyjscy operatorzy komórkowi nie kupią żadnego nowego sprzętu Huawei w Wielkiej Brytanii, fakt, że Wielka Brytania ma do 2027 roku na usunięcie zestawu Huawei 5G z całej sieci, może być postrzegany jako potencjalny pozytyw.

Nowa administracja USA w listopadzie może znacząco zmienić stanowisko Waszyngtonu w sprawie Huawei.

Tak więc dla Huawei gra w długą grę ma sens.

I jedną rzeczą, która była dla mnie krystalicznie jasna po spotkaniu z Renem Zhengfei, założycielem firmy, jest to, że jest wojownikiem.

Ren Zhengfei

Nic, co powiedział, nie oznacza, że jest gotów się poddać.

Na razie jednak bezpośredni wpływ decyzji Wielkiej Brytanii będzie postrzegany jako sygnał, że kampania Waszyngtonu na Huawei zadziałała.

A chińska firma nie będzie chciała, aby replikowano ją w innych krajach na całym świecie.

zrodlo:bbc,com;miziaforum.com

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...