środa, 2 lutego 2022

"Ujawniony tekst sugeruje możliwy układ rakietowy USA-Rosja !!!!!!"

 Stany Zjednoczone mogą być skłonne do zawarcia porozumienia z Rosją w celu złagodzenia napięć związanych z rozmieszczeniem rakiet w Europie, jeśli Moskwa wycofa się z krawędzi na Ukrainie, zgodnie z dokumentem opublikowanym w hiszpańskiej gazecie w środę.



Dziennik El Pais opublikował w zeszłym tygodniu dwa dokumenty, które rzekomo były pisemnymi odpowiedziami Stanów Zjednoczonych i NATO na rosyjskie propozycje nowego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa w Europie. Departament Stanu USA odmówił komentarza na ich temat.

Odnosząc się do drugiego dokumentu, NATO oświadczyło, że nigdy nie komentuje "rzekomych przecieków". Ale tekst ściśle odzwierciedla wypowiedzi wygłoszone w mediach w zeszłym tygodniu przez sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, który przedstawił stanowisko 30-narodowej organizacji wojskowej w sprawie żądań Rosji.

Amerykański dokument, oznaczony jako poufny "non-paper", powiedział, że Stany Zjednoczone byłyby skłonne omówić w porozumieniu ze swoimi partnerami z NATO "mechanizm przejrzystości w celu potwierdzenia nieobecności pocisków manewrujących Tomahawk w lokalizacjach Aegis Ashore w Rumunii i Polsce".



Stałoby się to pod warunkiem, że Rosja "zaoferuje wzajemne środki przejrzystości w odniesieniu do dwóch baz rakiet wystrzeliwanych z ziemi, które wybraliśmy w Rosji".

Aegis Ashore to system obrony przed pociskami krótkiego lub pośredniego zasięgu. Ale Rosja twierdziła w przeszłości, że USA mogą zaatakować swoje terytorium pociskami pośredniego zasięgu Tomahawk, jeśli zostaną one rozmieszczone w miejscach Aegis Ashore. W amerykańskim dokumencie stwierdzono, że Waszyngton będzie musiał skonsultować się z sojusznikami z NATO w sprawie potencjalnej oferty, szczególnie z Rumunią i Polską.



Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił komentarza na temat ujawnionych dokumentów, mówiąc jedynie, że "niczego nie ujawniliśmy". W komentarzu dla państwowej agencji informacyjnej RIA Novosti rosyjskie MSZ również odmówiło potwierdzenia lub zaprzeczenia, że dokumenty opublikowane przez El Pais były autentyczne.

Obawy przed rosyjską inwazją na Ukrainę wzrosły w ostatnich miesiącach, po tym, jak prezydent Władimir Putin rozmieścił ponad 100 000 żołnierzy na obszarach w pobliżu granic Ukrainy, w tym na sąsiedniej Białorusi, wspieranych przez czołgi, artylerię, helikoptery i samoloty bojowe. Rosyjscy urzędnicy upierają się, że Moskwa nie ma zamiaru dokonywać inwazji.

USA podkreśliły po pisemnych propozycjach w ujawnionym dokumencie, że "postęp w tych kwestiach można osiągnąć tylko w środowisku deeskalacji w odniesieniu do grożących działań Rosji wobec Ukrainy".

W swoich pierwszych od ponad miesiąca publicznych uwagach na temat impasu Putin oskarżył we wtorek USA i ich sojuszników o ignorowanie centralnych żądań bezpieczeństwa Rosji, ale powiedział, że Moskwa jest gotowa rozmawiać więcej, aby złagodzić napięcia na Ukrainie.

Jego uwagi sugerowały, że potencjalna rosyjska inwazja może nie być nieuchronna i że prawdopodobna jest co najmniej jeszcze jedna runda dyplomacji.



Po środowych rozmowach w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim premier Holandii Mark Rutte podkreślił, że "dialog jest niezbędny". Jeśli nie, powiedział Rutte, "jasne jest, że dalsza agresja przeciwko Ukrainie będzie miała poważne konsekwencje".

Godne uwagi w związku z brakiem w ujawnionych dokumentach jest jakakolwiek wzmianka o nadziejach Ukrainy na przystąpienie do NATO. Putin zażądał, aby NATO przestało przyjmować nowych członków i wycofało swoje wojska i sprzęt z krajów, które przystąpiły do sojuszu od 1997 roku, prawie połowy jego szeregów.



W ujawnionym dokumencie związanym z NATO 30 sojuszników powiedziało, że "potwierdza nasze zaangażowanie w politykę otwartych drzwi NATO", nie wspominając konkretnie o Ukrainie. Zgodnie z art. 10 traktatu założycielskiego NATO inne kraje europejskie mogą zostać zaproszone, jeżeli realizują cele bezpieczeństwa europejskiego.

Na szczycie NATO w 2008 roku przywódcy NATO powiedzieli, że z zadowoleniem przyjmują "euroatlantyckie aspiracje Ukrainy i Gruzji do członkostwa w NATO", dodając: "Uzgodniliśmy dzisiaj, że kraje te staną się członkami NATO".

Rosja zaatakowała Gruzję w tym samym roku, a w 2014 roku zaanektowała Ukraiński Półwysep Krymski. Około 14 000 osób zginęło w konflikcie, który wciąż trwa we wschodniej Ukrainie. Ich plany członkostwa są od lat wstrzymane, chociaż NATO nadal je wspiera i promuje reformy.

___

Litwinowa donosiła z Moskwy. Matt Lee w Waszyngtonie, Aritz Parra w Madrycie i Mike Corder w Hadze przyczynili się do powstania tego raportu.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"Putin oskarża USA, sojuszników o ignorowanie rosyjskich potrzeb bezpieczeństwa !!!!!!!!!"

 Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył we wtorek USA i ich sojuszników o ignorowanie najważniejszych rosyjskich żądań bezpieczeństwa, ale powiedział, że Moskwa jest gotowa rozmawiać więcej, aby złagodzić napięcia na Ukrainie.




Komentarze były jego pierwszymi od ponad miesiąca i sugerowały, że potencjalna rosyjska inwazja na Ukrainę może nie być nieuchronna i że prawdopodobna jest co najmniej jeszcze jedna runda dyplomacji.

Jednak obie strony pozostają nieustępliwe w swoich głównych pozycjach i nie było widocznej nadziei na ustępstwa. Oczekuje się, że Rosja wkrótce odpowie na amerykańską propozycję negocjacji w sprawie pomniejszych rosyjskich żądań, po czym rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i sekretarz stanu USA Antony Blinken będą przemawiać.

Ławrow i Blinken przemawiali we wtorek i powtórzyli stanowiska przedstawione przez Putina i prezydenta Joe Bidena. Biały Dom powiedział, że Biden i Putin mogą również przemawiać, gdy USA otrzymają odpowiedź Rosji.

Putin przekonywał, że możliwe jest wynegocjowanie zakończenia impasu, jeśli weźmie się pod uwagę interesy wszystkich stron, w tym obawy Rosji o bezpieczeństwo. "Mam nadzieję, że w końcu znajdziemy rozwiązanie, chociaż zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe" - powiedział Putin.

Rosja zgromadziła ponad 100 000 żołnierzy wzdłuż granicy z Ukrainą, podsycając obawy przed inwazją. Zaprzeczył jakiemukolwiek zamiarowi ataku.

Waszyngton i jego sojusznicy odrzucili kluczowe żądania Moskwy. Podkreślają, że Ukraina, jak każdy inny naród, ma prawo wyboru sojuszy, choć nie jest obecnie członkiem NATO i jest mało prawdopodobne, aby dołączyła do niej w najbliższym czasie.

Putin powiedział, że odmowa zachodnich sojuszników spełnienia żądań Rosji narusza ich zobowiązania dotyczące integralności bezpieczeństwa dla wszystkich narodów. Ostrzegł, że przystąpienie Ukrainy do NATO może doprowadzić do sytuacji, w której Ukraina rozpocznie działania wojskowe w celu odzyskania kontroli nad anektowanym przez Rosję Krymem lub obszarami kontrolowanymi przez wspieranych przez Rosję separatystów na wschodzie kraju.

"Wyobraźmy sobie, że Ukraina staje się członkiem NATO i rozpoczyna te operacje wojskowe" - powiedział Putin. "Czy powinniśmy zatem walczyć z NATO? Czy ktoś o tym pomyślał?"

Rosja zaanektowała Ukraiński Półwysep Krymski w 2014 roku po obaleniu przyjaznego Moskwie prezydenta, a później poparła rebeliantów we wschodnim przemysłowym sercu Ukrainy, wywołując konflikt, w którym zginęło ponad 14 000 osób.

Putin oskarżył, że podczas gdy USA wyrażają obawy o bezpieczeństwo Ukrainy, używają byłego kraju radzieckiego jako "instrumentu" w swoich wysiłkach na rzecz powstrzymania Rosji.

Twierdził, że Waszyngton może próbować "wciągnąć nas w konflikt zbrojny i zmusić swoich sojuszników w Europie do nałożenia surowych sankcji, o których teraz mówią Stany Zjednoczone". Inną możliwą opcją byłoby "wciągnięcie Ukrainy do NATO, rozmieszczenie tam broni ofensywnej" i zachęcenie ukraińskich nacjonalistów do użycia siły w celu odzyskania okupowanego przez rebeliantów wschodu lub Krymu, "wciągając nas w konflikt zbrojny", twierdził Putin.

Przemawiając po rozmowach z węgierskim premierem Victorem Orbanem, który nawiązał bliższe więzi z Moskwą niż prawie każdy inny członek NATO, Putin zauważył, że nadal możliwe jest wynegocjowanie porozumienia, które uwzględniałoby obawy każdej ze stron.

"Musimy znaleźć sposób na zapewnienie interesów i bezpieczeństwa wszystkim stronom, w tym Ukrainie, narodom europejskim i Rosji" - powiedział Putin, podkreślając, że Zachód musi poważnie potraktować rosyjskie propozycje, aby poczynić postępy.

Powiedział, że prezydent Francji Emmanuel Macron może wkrótce odwiedzić Moskwę w ramach wznowionych wysiłków dyplomatycznych po ich wezwaniu w poniedziałek.

Próbując wywrzeć presję na Zachód, Ławrow wysłał listy do USA i innych zachodnich odpowiedników, wskazując na ich przeszłe zobowiązania podpisane przez wszystkich członków Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, czołowego transatlantyckiego ugrupowania bezpieczeństwa.

Rosja argumentowała, że ekspansja NATO na wschód zaszkodziła bezpieczeństwu Rosji, naruszając zasadę "niepodzielności bezpieczeństwa" zatwierdzoną przez OBWE w 1999 i 2010 roku. Mówi się, że USA i ich sojusznicy zignorowali zasadę, że bezpieczeństwo jednego narodu nie powinno być wzmacniane kosztem innych, jednocześnie nalegając na prawo każdego narodu do wyboru sojuszy.

W swoim liście, który został opublikowany przez ministerstwo spraw zagranicznych, Ławrow powiedział, że "musi być bezpieczeństwo dla wszystkich, albo nie będzie bezpieczeństwa dla nikogo". A w rozmowie z Blinkenem Ławrow ostrzegł, że Moskwa nie pozwoli Waszyngtonowi "wyciszyć" sprawy.

Tymczasem Blinken podkreślił "gotowość USA, dwustronnie i wspólnie z sojusznikami i partnerami, do kontynuowania merytorycznej wymiany z Rosją na temat wzajemnych obaw dotyczących bezpieczeństwa". Jednak rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział, że Blinken jest zdecydowany w "zobowiązaniu USA do suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, a także prawa wszystkich krajów do określania własnej polityki zagranicznej i sojuszy".

Blinken "wezwał Rosję do natychmiastowej deeskalacji i wycofania wojsk i sprzętu z granic Ukrainy" - powiedział Price. Potwierdził, że "dalsza inwazja na Ukrainę spotka się z szybkimi i poważnymi konsekwencjami i wezwał Rosję do podążania drogą dyplomatyczną".

Wysocy rangą urzędnicy Departamentu Stanu opisali wezwanie jako profesjonalne i "dość szczere", zauważając, że jeśli Rosja chce udowodnić, że nie zamierza zaatakować Ukrainy, powinna wycofać swoje wojska z granicy i sąsiedniej Białorusi.

Krótko po rozmowie z Ławrowem Blinken zwołał telekonferencję z sekretarzem generalnym NATO, szefem polityki zagranicznej UE i urzędującym przewodniczącym OBWE w ramach starań o to, by sojusznicy byli zaangażowani w dalsze kontakty z Rosją.

Przemawiając do dziennikarzy w ONZ, ambasador Rosji przy ONZ, Wasilij Nebenzia, powiedział, że oświadczenie USA o gotowości do dialogu "nie koreluje" z wysłaniem przez Waszyngton samolotów sprzętu wojskowego na Ukrainę.

"Nie wiem, dlaczego USA eskalują napięcia i jednocześnie oskarżają Rosję" - powiedział.

Brytyjski premier Boris Johnson odwiedził Kijów na zaplanowane rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Johnson powiedział, że Wielka Brytania ma pakiet środków, w tym sankcje gotowe do użycia "w momencie, gdy pierwszy rosyjski palec u nogi przejdzie dalej na terytorium Ukrainy".

"Ważne jest, aby Rosja cofnęła się i wybrała ścieżkę dyplomacji, i wierzę, że jest to nadal możliwe" - powiedział Johnson. "Chętnie angażujemy się w dialog, oczywiście, że tak. Ale mamy gotowe sankcje".

Powiedział, że w środę będzie rozmawiał z Putinem, zauważając, że rosyjski przywódca próbuje "narzucić nową Jałtę, nowe strefy wpływów" w nawiązaniu do umowy z 1945 roku między sojuszniczymi mocarstwami. "I nie tylko Ukraina zostałaby wciągnięta z powrotem w rosyjską strefę wpływów" - dodał Johnson.

W innych wydarzeniach Biden miał nominować zawodowego oficera służby zagranicznej Bridget Brink do objęcia długo nieobsadzonego stanowiska dyplomatycznego amerykańskiego ambasadora na Ukrainie, według amerykańskiego urzędnika zaznajomionego z tą decyzją. Brink pełni obecnie funkcję ambasadora na Słowacji.

___

Lee donosił z Waszyngtonu. Autorzy Associated Press Yuras Karmanau w Kijowie na Ukrainie, Jill Lawless w Londynie, Dasha Litvinova w Moskwie, Edith M. Lederer w ONZ i Justin Spike w Budapeszcie na Węgrzech przyczynili się do powstania tego raportu.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

""Odzyskaj życie !!!!!!!!!!!!": Więcej krajów łagodzi ograniczenia związane z korona....sem !!!!!!!"

 GENEWA (AP) - Nocne imprezy dyskotekowe. Siedzenie łokieć w łokieć w kinach. Obnażanie twarzy bez masek w miejscach publicznych, zwłaszcza w Europie i Ameryce Północnej: Krok po kroku wiele krajów, które zostały ciężko dotknięte koronawirusem, otwiera się i łagodzi swoje twarde i często niepopularne środki ograniczające mające na celu walkę z COVID-19, nawet jeśli wariant omikronu - uważany za mniej poważny - spowodował gwałtowny wzrost liczby przypadków.



Wczesne ruchy mające na celu złagodzenie takich ograniczeń przywołują nowy punkt zwrotny w prawie dwuletniej pandemii, która była ich pełna.

Omicron, jak twierdzi Światowa Organizacja Zdrowia z siedzibą w Genewie, w ciągu ostatnich 10 tygodni na świecie podsycił więcej przypadków - 90 milionów - niż w całym 2020 roku, pierwszym pełnym roku epidemii. WHO przyznaje, że niektóre kraje mogą rozsądnie rozważyć złagodzenie przepisów, jeśli mogą pochwalić się wysokimi wskaźnikami odporności, silnymi systemami opieki zdrowotnej i korzystnymi krzywymi epidemiologicznymi.

Omicron jest mniej prawdopodobne, aby spowodować ciężką chorobę niż poprzedni wariant delta, zgodnie z badaniami. Omicron rozprzestrzenia się jeszcze łatwiej niż inne szczepy koronawirusa i już stał się dominujący w wielu krajach. Łatwiej zaraża również tych, którzy zostali zaszczepieni lub wcześniej zostali zarażeni wcześniejszymi wersjami wirusa.

Ale agencja zdrowia ONZ, zawsze nieufna wobec tego, jak wirus wciąż rozprzestrzeniający się szeroko może ewoluować, ostrzegła przed niedocenianiem omikronu.



"Obawiamy się, że w niektórych krajach pojawiła się narracja, że z powodu szczepionek - i ze względu na wysoką zdolność przenoszenia omikrona i mniejsze nasilenie - zapobieganie przenoszeniu nie jest już możliwe i nie jest już konieczne" - powiedział szef WHO Tedros Adhanom Gheybreysus na regularnym briefingu WHO na temat pandemii we wtorek. ► "Nic bardziej mylnego."

Jego szef ds. Sytuacji nadzwyczajnych, dr Michael Ryan, powiedział, że niektóre kraje mogą słusznie zacząć łagodzić ograniczenia, ale ostrzegł przed pośpiechem do wyjścia i poradził, aby kraje oceniły własną sytuację. Ostrzegł, że "presja polityczna spowoduje, że ludzie w niektórych krajach otworzą się przedwcześnie – a to spowoduje niepotrzebną transmisję, niepotrzebne ciężkie choroby i niepotrzebną śmierć".

WHO od dawna mówi o opóźnieniu między zgłaszaniem przypadków a późniejszym wpływem na liczbę ofiar śmiertelnych. We wtorek późnym wieczorem poinformowano, że nowe przypadki na całym świecie w dniach 24-30 stycznia były podobne do poziomu z poprzedniego tygodnia, ale liczba nowych zgonów wzrosła o 9% - w sumie ponad 59 000. Na całym świecie odnotowano ponad 370 milionów przypadków i ponad 5,6 miliona zgonów związanych z COVID-19.

Najbardziej wyraźne spadki pojawiają się w Europie, od wielu miesięcy w światowym epicentrum pandemii, a także w RPA - gdzie omikron został po raz pierwszy ogłoszony publicznie - i Stanach Zjednoczonych, które odnotowały zarówno najwięcej przypadków, jak i zgonów z powodu COVID-19 w każdym kraju.

Wielka Brytania, Francja, Irlandia, Holandia i kilka krajów nordyckich podjęły kroki w celu zakończenia lub złagodzenia ograniczeń związanych z COVID-19.

W zeszłym tygodniu Anglia zniosła prawie wszystkie krajowe ograniczenia: maski nie są wymagane w miejscach publicznych, a przepustki na szczepionki nie są już potrzebne, aby dostać się na imprezy lub inne miejsca publiczne, podczas gdy nakaz pracy z domu został zniesiony. Jeden utrzymujący się warunek: Ci, którzy mają pozytywny wynik testu, nadal muszą się izolować.

We wtorek Norwegia zniosła zakaz podawania alkoholu po godzinie 23.m. oraz zakaz prywatnych zgromadzeń dla nie więcej niż 10 osób. Podróżni przybywający na granicę nie będą już musieli wykonać testu na COVID-19 przed wjazdem. Ludzie mogą ponownie siedzieć łokieć w łokieć na imprezach ze stałymi siedzeniami, a wydarzenia sportowe mogą odbywać się tak, jak w czasach przed pandemią.

"Teraz nadszedł czas, abyśmy odzyskali nasze codzienne życie" - powiedział we wtorek norweski minister zdrowia Ingvild Kjerkol. "Dziś wieczorem znosimy większość środków, abyśmy mogli być bliżej normalnego życia".

Podobnie jak niektórzy libertarianie, przeciwnicy szczepionek i inni, którzy najeżyli się i ignorowali mandaty rządowe, wielu ludzi może opierać się ponownemu otwarciu. Niektórzy mogą trzymać się noszenia masek, nawet jeśli nie jest to wymagane, lub unikać zatłoczonych wydarzeń; powszechne uściski dłoni lub pocałunki w policzki mogą poczekać.

Podobnie jak w czasie pandemii, wiele krajów idzie własną drogą: Włochy zaostrzyły wymagania dotyczące przepustek zdrowotnych podczas wzrostu omikrony. Od poniedziałku jego rząd wymaga co najmniej negatywnego testu w ciągu ostatnich 48 godzin, aby wejść do banków i urzędów pocztowych, a każdy, kto ukończył 50 lat, który nie został zaszczepiony, ryzykuje grzywnę w wysokości 100 euro.

Austria, która była pierwszym krajem europejskim, który zarządził nakaz szczepień, planuje poluzować inne ograniczenia związane z COVID-19 w tym miesiącu i podjąć kroki, takie jak pozwolenie restauracjom na pozostanie otwartym później. Grecja nałożyła grzywny na osoby w wieku 60 lat i starsze, które odmawiają zaszczepienia się.

W Niemczech, gdzie infekcje wciąż trafiają do codziennych rekordów, a urzędnicy nadal są zaniepokojeni dużą liczbą nieszczepionych osób starszych, nadal obowiązują ograniczenia, takie jak ograniczenia dotyczące prywatnych zgromadzeń i wymagania, aby ludzie okazywali dowód szczepienia lub wyzdrowienia, aby wejść do nieistotnych sklepów. Przywódcy kraju planują dokonać przeglądu sytuacji 16 lutego.

"Myślę, że w momencie, gdy będziemy mieli poczucie, że możemy odpowiedzialnie poluzować (ograniczenia), rządy federalne i landowe podejmą ten krok" - powiedział w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit. "Ale w tej chwili jest to jeszcze trochę przedwczesne."

Inne kontynenty są jeszcze bardziej ostrożne. Niektóre z najwyższych na świecie wskaźników szczepień występują w Azji – co nie jest obce wcześniejszym epidemiom, takim jak SARS i MERS – a jej przywódcy trzymają się surowszych środków blokady, a nawet ich zaostrzania, na razie.

Tonga na Pacyfiku wchodziła w środę wieczorem w blokadę po wykryciu zakażeń koronawirusem u dwóch pracowników portu, pomagających w dystrybucji pomocy przybywającej po erupcji wulkanu i tsunami. Stało się to wbrew obawom, że skutki klęski żywiołowej w zeszłym miesiącu mogą wywołać drugą katastrofę, przenosząc pandemię do kraju, który był wolny od wirusów.

W przeddzień organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich Chiny trzymały się formalnej polityki zerowej COVID-19, nawet jeśli 85% ich populacji jest w pełni zaszczepionych, zgodnie z danymi Our World in Data. Pekin szybko nakłada ścisłe blokady i kwarantanny po wykryciu jakichkolwiek przypadków i nadal wymaga od ludzi noszenia masek w transporcie publicznym i pokazywania "zielonego" statusu w aplikacji zdrowotnej, aby wejść do większości restauracji i sklepów.

Tajlandia, gdzie 69% populacji jest w pełni zaszczepiona, zgodnie z Our World in Data, nadal wymaga noszenia masek w miejscach publicznych i egzekwuje dystans społeczny, a także inne ograniczenia.

Singapur, który szczyci się najwyższym wskaźnikiem szczepień w Azji z 87% z co najmniej dwoma szczepionkami, utrzymuje swoje ograniczenia, nawet gdy zmierza w kierunku "podróży przejściowej do kraju odpornego na COVID-19" rozpoczętej w sierpniu, z krokami mającymi na celu zarówno złagodzenie, jak i zaostrzenie przepisów w zależności od warunków.

Z prawie 80% ludzi w pełni zaszczepionych, Japonia oparła się obowiązkowym ograniczeniom, ale nadal zachęca społeczeństwo do noszenia masek na twarz i przestrzegania zasad dystansu społecznego, jednocześnie prosząc restauracje o skrócenie godzin otwarcia. Kambodża, z 81% zaszczepionych ludzi, zniosła ograniczenia dotyczące restauracji i innych firm, ale nadal wymaga, aby maski były używane w miejscach publicznych i zachęca do dystansu społecznego.

W Stanach Zjednoczonych lokalni przywódcy udzielili mnóstwa odpowiedzi. Miasto Denver ogłosiło w poniedziałek zbliżające się zakończenie nakazów noszenia masek dla firm i przestrzeni publicznych, zachowując je dla szkół miejskich i transportu publicznego. Ruch w stanie Nowy Jork, gdzie sprawy omikronowe osiągnęły szczyt, a następnie spadły, od końca grudnia, jest związany z sądami.

___

David Rising w Bangkoku, Geir Moulson w Berlinie, Graham Dunbar w Pekinie i Jan M. Olsen w Kopenhadze w Danii przyczynili się do powstania tego raportu.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"Protest antyszczepionkowy w Kanadzie wywołuje oburzenie !!!!!!"

 TORONTO (AP) – W scenie sprzecznej z reputacją Kanadyjczyków za uprzejmość i przestrzeganie zasad, tysiące protestujących przeciwko nakazom szczepień i innym ograniczeniom COVID-19 zstąpiło na stolicę w weekend, celowo blokując ruch wokół Parliament Hill.



Niektórzy oddali mocz i zaparkowali na Narodowym Pomniku Wojennym. Jeden tańczył na Grobie Nieznanego Żołnierza. Wielu niosło znaki i flagi ze swastykami.

W następstwie największego jak dotąd protestu pandemicznego w Kanadzie demonstranci nie znaleźli sympatii w kraju, w którym ponad 80% jest zaszczepionych. Wiele osób było oburzonych niektórymi prymitywnymi zachowaniami.

Premier Justin Trudeau nazwał protestujących w Ottawie "marginalną mniejszością" i powiedział, że odzwierciedlają one rozprzestrzenianie się "dezinformacji i dezinformacji w Internecie, teoretyków spiskowych, o mikroczipach, o Bóg wie, co jeszcze idzie z kapeluszami z folii aluminiowej".



Trudeau i jego rodzina zostali przeniesieni w nieujawnione miejsce podczas protestu. (Dwoje jego dzieci uzyskało pozytywny wynik testu na COVID-19, a poniedziałkowy test wykazał, że on również był zarażony. Powiedział, że czuje się dobrze i pracuje zdalnie. )

Mniejsza, ale wciąż znacząca liczba protestujących pozostała we wtorek na ulicach, mówiąc, że nie odejdą, dopóki nie znikną wszystkie nakazy szczepień i inne ograniczenia. Wzywają również do usunięcia rządu Trudeau, choć jest on odpowiedzialny za kilka środków, z których większość została wprowadzona przez rządy prowincji.



"Nadszedł czas, aby Kanada i reszta świata znalazły inne sposoby radzenia sobie z tym wirusem" - powiedziała protestująca Michelle Kloet, lat 47, z Canmore w Albercie.

Podczas demonstracji pomnik Terry'ego Foxa, bohatera narodowego, który stracił nogę z powodu raka kości jako młodzieniec i wyruszył w 1980 roku w podróż przez Kanadę, został pokryty odwróconą kanadyjską flagą i znakiem z napisem "Mandat wolności".

"Moje dzieci były zszokowane. Podobnie jak wszyscy młodzi Kanadyjczycy, dorastali z Terrym Foxem jako bohaterem" - powiedziała wicepremier Chrystia Freeland. "To nie jest Kanada, którą chcemy być. I naprawdę z dumą wierzę, i wiem, że to nie jest to, czym jest Kanada.

Premier Ontario Doug Ford powiedział, że był "bardzo zaniepokojony", widząc, jak ludzie "bezczeszczą nasze najświętsze pomniki i machają swastykami oraz innymi symbolami nienawiści i nietolerancji".

Wybuch był postrzegany jako tak nietypowy dla Kanady, że jeden z amerykańskich naukowców poczuł się zmuszony przeprosić za to, co przedstawił jako wpływ Ameryki.



"Kanada dała nam życzliwość, tolerancję, poutine i hokej, a my z kolei wyeksportowaliśmy ten okropny fałszywy ruch wolności zdrowia związany ze skrajnie prawicowym ekstremizmem, który spowodował tak wiele bezsensownych ofiar śmiertelnych w Ameryce, a teraz może zrobić to samo tam" - napisał na Twitterze dr Peter Hotez, specjalista chorób zakaźnych w Baylor College of Medicine w Teksasie. "Przepraszamy."

Wielu demonstrantów odmówiło noszenia masek w hotelach, centrach handlowych i sklepach spożywczych. Jedno ze schronisk dla bezdomnych poinformowało, że protestujący domagali się, aby ich nakarmił.



Szef policji w Ottawie Peter Sloly powiedział, że kilka dochodzeń jest w toku, a linia napiwków dla przestępstw z nienawiści, gróźb i napaści związanych z demonstracją została ustanowiona. Sloly powiedział, że jedna osoba została aresztowana w związku z protestem.

Tim Abray, doktorant, powiedział, że został zaatakowany przez "tak zwanych bojowników o wolność" podczas robienia zdjęć protestu w swojej okolicy.

Najbardziej widocznym kontyngentem protestujących byli kierowcy ciężarówek, którzy zaparkowali swoje duże platformy na Parliament Hill. Niektórzy z nich protestowali przeciwko przepisowi, który wszedł w życie 15 stycznia, wymagając od kierowców ciężarówek wjeżdżających do Kanady pełnego szczepienia przeciwko koronawirusowi.



Canadian Trucking Alliance szacuje, że 85% kierowców ciężarówek w Kanadzie jest zaszczepionych.

Tymczasem policja we wtorek postanowiła zakończyć konwój protestacyjny ciężarówek i innych pojazdów, który od soboty blokował główne przejście graniczne USA w Coutts w Albercie. Stało się to gwałtowne po tym, jak niektórzy protestujący naruszyli bariery policyjne, aby dołączyć do demonstracji, podały władze.

"W ciągu ostatniej godziny otrzymałem raporty o ludziach sprzymierzonych z protestującymi atakujących funkcjonariuszy RCMP, w tym jeden przypadek próby staranowania członków RCMP, co później doprowadziło do kolizji z pojazdem cywilnym" - powiedział premier Alberty Jason Kenney. "Tego rodzaju zachowanie jest całkowicie niedopuszczalne. Bez wahania potępiam te działania i wzywam do spokoju".



Niektórzy opozycyjni konserwatywni prawodawcy uczestniczyli w proteście w Ottawie, a lider Partii Konserwatywnej Erin O'Toole, który stoi w obliczu buntu wśród swoich prawodawców, spotkał się z niektórymi kierowcami ciężarówek.

Phil Haggart, kontrdemonstrant, powiedział, że był tam, aby pokazać, że istnieją głosy na rzecz środków zdrowia publicznego.

"Maski są ważne, szczepionki są ważne, a nakazy są ważne tylko dlatego, że potrzebujemy ich, aby pozostały przy życiu i nie wypełniały naszych szpitali" - powiedział.



Gwałtowny wzrost wysoce zaraźliwego wariantu omikronu doprowadził do rekordowych przypadków i blokad w Ontario i Quebecu, najbardziej zaludnionych prowincjach Kanady. Mandaty dotyczące szczepień narzucone przez rządy prowincji pozostają w mocy.

Ale restauracje zostały ponownie otwarte w poniedziałek z 50% pojemnością, a premier Quebecu, Francois Legault, ogłosił we wtorek, że porzuca swoją groźbę opodatkowania nieszczepionych, mówiąc, że propozycja podzieliła mieszkańców Quebecu.

"Muszę chronić zdrowie mieszkańców Quebecu, ale muszę także chronić pokój w naszym społeczeństwie" - powiedział Legault.

Nelson Wiseman, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie w Toronto, powiedział, że dezinformacja króliczej nory w Kanadzie nie jest tak głęboka jak w USA z wielu powodów, w tym mniejszej polaryzacji politycznej na północ od granicy.

"Prowadzi to do znacznie mniejszej sympatii lub tolerancji dla nieszczepionych wśród Kanadyjczyków. Gubernator Florydy Ron DeSantis nie mógł zajść zbyt daleko w Kanadzie. Donald Trump byłby unikany, nawet w kręgach Partii Konserwatywnej" - powiedział Wiseman.

Dodał: "Protestujący w Ottawie nie pomogli swojej sprawie, ponieważ demonstracja się przeciąga".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"Wirus dostaje się do Tonga wraz z pomocą w przypadku katastrof, planowany lockdown !!!!!!!!"

 WELLINGTON, Nowa Zelandia (AP) - Tonga wejdzie w blokadę w środę wieczorem po znalezieniu zakażeń koronawirusem u dwóch pracowników portu pomagających w dystrybucji pomocy przybywającej do kraju Pacyfiku po erupcji wulkanu i tsunami.



Pilne oświadczenie premiera Siaosi Sovaleni wydawało się potwierdzać obawy, że przyjęcie pomocy po katastrofie w zeszłym miesiącu może zapoczątkować drugą katastrofę, przenosząc COVID-19 do kraju, który był wolny od wirusów.

Erupcja wulkanu i tsunami w zeszłym miesiącu splamiły wodę pitną, zerwały komunikację i pozostawiły dziesiątki bezdomnych. Trzy osoby zginęły w Tonga i dwie w Peru po tym, jak tsunami przekroczyło ocean.



Statki i samoloty z Australii, Nowej Zelandii, Japonii, Wielkiej Brytanii i Chin dostarczają pomoc. Kraje te obiecały zrzucić zapasy świeżej wody i leków bez kontaktu z nikim na ziemi w Tonga, co zwykle wymaga od przybywających podróżnych spędzenia trzech tygodni na kwarantannie.

Ale zagrożenie zostało podkreślone, gdy dziesiątki marynarzy na pokładzie australijskiego statku pomocowego HMAS Adelaide zgłosiło infekcje po wybuchu epidemii. Członkowie załogi na pokładzie lotów pomocowych z Japonii i Australii również zgłaszali infekcje.



Portal informacyjny Matangi Tonga poinformował, że pozytywne wyniki testów pojawiły się po tym, jak urzędnicy przetestowali 50 pracowników pierwszej linii w porcie. Blokada była otwarta, jak podano na stronie, a aktualizacje oczekiwane od urzędników służby zdrowia co dwa dni.

Od początku pandemii Tonga zgłosiło wcześniej tylko jeden przypadek wirusa, gdy misjonarz Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich powracający z Afryki uzyskał pozytywny wynik testu w październiku po powrocie do domu przez Nową Zelandię.

Tonga i kilka innych małych krajów Pacyfiku, w tym Kiribati i Wyspy Salomona, były jednymi z ostatnich miejsc na świecie, które uniknęły epidemii wirusa, dzięki swoim odległym lokalizacjom i ścisłym kontrolom granicznym. Ale to się zmieniło w ciągu ostatnich kilku tygodni, ponieważ ich obrona nie miała sobie równych z wysoce zaraźliwym wariantem omicronu.



Blokada w Tonga pojawia się, gdy wiele domów i firm pozostaje bez dostępu do Internetu po tym, jak tsunami zerwało jedyny światłowodowy, który łączy Tonga z resztą świata. Urzędnicy mają nadzieję, że naprawy zostaną zakończone w ciągu tygodnia lub dwóch.

Około 61% ze 105 000 osób w Tonga jest w pełni zaszczepionych, zgodnie z Our World in Data.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

""Nieuzasadnione" blokady miały "niewielki lub żaden wpływ na zdrowie publiczne" !!!!!!!!!; Analiza 24 badań podsumowuje!!!!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

WTOREK, LUT 01, 2022 - 21:00

Autor: Ivan Pentchoukov za pośrednictwem The Epoch Times,

Środki blokady stosowane przez rządy na całym świecie w celu zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych pandemii miały niewielki lub żaden wpływ na śmiertelność COVID-19, według trzech naukowców, którzy przeanalizowali 24 badania.

Naukowcy, kierowani przez Steve'a Hanke'a, współzałożyciela The Johns Hopkins Institute for Applied Economics, Global Health i Study of Business Enterprise, przeanalizowali 18 590 badań, aby wybrać 24 artykuły wykorzystane do ostatecznej analizy.

Doszli do wniosku, że blokady w Europie i Stanach Zjednoczonych zmniejszyły śmiertelność z powodu COVID-19 średnio o 0,2 procent. Okazało się, że zamówienia na schronienie na miejscu zmniejszyły śmiertelność średnio o 2,9 procent.

"Podczas gdy ta metaanaliza stwierdza, że blokady miały niewielki lub żaden wpływ na zdrowie publiczne, nałożyły ogromne koszty ekonomiczne i społeczne tam, gdzie zostały przyjęte" - napisali naukowcy.

"W konsekwencji polityka blokady jest nieuzasadniona i powinna zostać odrzucona jako instrument polityki pandemicznej".

badaniu przyjrzano się w szczególności obowiązkowym środkom rządowym, w tym nakazom noszenia masek i zakazom podróżowania, a nie środkom dobrowolnym.

Spośród wszystkich analizowanych środków blokady, zamknięcie nieistotnych firm wydawało się mieć największy wpływ, zmniejszając śmiertelność COVID-19 średnio o 10,6 procent. Naukowcy spekulują, że jest to w dużej mierze spowodowane zamknięciem barów.

"Tylko zamknięcie firm konsekwentnie pokazuje dowody negatywnego związku ze śmiertelnością COVID-19, ale zmienność szacowanego efektu jest duża. Trzy badania wykazały niewielki lub żaden efekt, a trzy wykazały duże efekty. Dwa z większych efektów są związane z zamykaniem barów i restauracji "- stwierdza badanie.

Badanie wykazało, że blokady i ograniczenie zgromadzeń nieznacznie zwiększyły śmiertelność z powodu COVID-19 odpowiednio o 0,6 procent i 1,6 procent.

"Ogólnie rzecz biorąc, dochodzimy do wniosku, że blokady nie są skutecznym sposobem zmniejszenia śmiertelności podczas pandemii, przynajmniej nie podczas pierwszej fali pandemii COVID-19" - napisali naukowcy.

Wyniki metaanalizy są zgodne z analizą 100 badań COVID-19 opublikowanych we wrześniu ubiegłego roku, w których stwierdzono, że "blokady miały w najlepszym razie marginalny wpływ na liczbę zgonów z powodu Covid-19".

Tymczasem wniosek kontrastuje z metaanalizą z końca 2020 r., Która wykazała, że blokady skutecznie zmniejszyły śmiertelność COVID-19. Naukowcy z badania Johns Hopkins wskazują, że w analizie z 2020 r. wykorzystano kilka badań modelowania, "które wyraźnie wykluczyliśmy".

Chociaż blokady miały niewielki lub żaden wpływ na śmiertelność z powodu COVID-19, miały znaczący wpływ na osoby cierpiące na inne dolegliwości.

Blokady doprowadziły do tego, że około 40 procent dorosłych Amerykanów opóźniło lub uniknęło uzyskania pilnej opieki medycznej w czerwcu 2020 r. W Wielkiej Brytanii opóźnienia związane z lockdownem w diagnozowaniu raka płuc mogą doprowadzić do 2 500 dodatkowych zgonów, wynika z analizy przeprowadzonej przez BRYTYJSKĄ Koalicję na rzecz Raka Płuc.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Netanjahu reaguje na ewentualny nakaz aresztowania wydany przez MTK Izrael nigdy nie zaakceptuje prób podważenia jego prawa do samoobrony, powiedział premier"

  Nakazy aresztowania lub jakiekolwiek inne kroki podjęte przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) przeciwko izraelskim urzędnikom nie będą...