JOHANNESBURG (AP) - Kraje od USA, przez Republikę Południowej Afryki po Indie walczyły o utrzymanie rosnących wskaźników koronawirusa, ponieważ liczba zgonów spowodowanych przez COVID-19 przekroczyła 600 000, co świadczy o tym, jak daleko świat pozostaje od powrotu do normalności .
Podczas gdy Stany Zjednoczone przewodzą globalnym infekcjom, Republika Południowej Afryki jest obecnie piątym krajem najbardziej dotkniętym pandemią z 350 879 przypadkami - mniej więcej połową wszystkich potwierdzonych na kontynencie afrykańskim. Jej walki są oznaką kłopotów dla narodów dysponujących jeszcze mniejszymi środkami na opiekę zdrowotną.
W niedzielę Indie zgłosiły 24-godzinny rekordowy wzrost liczby 38 902 nowych przypadków, co daje łącznie 1 077 618 przypadków. W innych częściach Azji Chiny potwierdziły 13 nowych przypadków w północno-zachodnim mieście Urumqi, podczas gdy Korea Południowa zgłosiła mniej niż 40 dodatkowych przypadków przez drugi dzień z rzędu.
Epidemia Urumqi pojawiła się najpóźniej, ponieważ w marcu Chiny w dużej mierze powstrzymały rozprzestrzenianie się wirusa w kraju. Co najmniej 30 osób zostało zarażonych, a władze przeprowadzają uniwersalne testy w społecznościach, w których wykryto przypadki, aby później rozszerzyć je na inne części miasta i główne firmy.
Władze Korei Południowej również walczą o powstrzymanie wzrostu liczby lokalnych infekcji, z 34 dodatkowymi przypadkami, 21 z nich w kraju i 13 z zagranicy, podnosząc łączną liczbę do 13745 z 295 zgonami.
Oba kraje nakazują testowanie i egzekwowanie dwutygodniowej kwarantanny dla wszystkich przybywających zza oceanu.
Po jednodniowej przerwie liczba przypadków COVID-19 w australijskim stanie Wiktoria ponownie wzrosła, co skłoniło do wprowadzenia obowiązkowych masek w metropolii Melbourne i pobliskim hrabstwie Mitchell. Urzędnicy służby zdrowia w niedzielę odnotowali 363 nowe przypadki w ciągu ostatnich 24 godzin. Dwóch mężczyzn i kobieta w wieku 90 lat zmarło, powodując w skali kraju liczbę ofiar z COVID-19 do 122.
Światowa Organizacja Zdrowia w sobotę ponownie zgłosiła jednodniowy rekord nowych infekcji z 259848.
Republika Południowej Afryki wyprzedza obecnie Stany Zjednoczone, Brazylię i Indie - wszystkie znacznie bardziej zaludnione kraje - pod względem liczby zakażeń, przewyższając Peru, po tym, jak władze ds. Zdrowia ogłosiły 13 285 nowych przypadków.
W nowym epicentrum koronawirusa w RPA, w prowincji Gauteng, znajdują się miasta Johannesburg i Pretoria oraz jedna czwarta populacji kraju, licząca 57 milionów, a wielu biednych ludzi żyje w zatłoczonych warunkach w środku mroźnej zimy na półkuli południowej.
„Prosty fakt jest taki, że wielu mieszkańców RPA siedzi jak kaczki, ponieważ nie mogą zastosować się do protokołów Światowej Organizacji Zdrowia dotyczących poprawy higieny i dystansu społecznego” - ostrzegają Fundacja byłego arcybiskupa RPA i zdobywcy Pokojowej Nagrody Nobla Desmonda Tutu i jego żony Leah w oświadczeniu.
Według danych Johns Hopkins University, liczba zgonów spowodowanych COVID-19 na świecie wyniosła 601549 osób. Na szczycie listy znajdują się Stany Zjednoczone z 140 119 zgonami, za nimi 78 772 w Brazylii i 45 358 w Wielkiej Brytanii i 38 888 w Meksyku, gdzie gwałtowny wzrost liczby przypadków zniweczył plany ponownego otwarcia gospodarki.
Liczba potwierdzonych infekcji na całym świecie przekroczyła 14,2 miliona, z czego 3,7 miliona w Stanach Zjednoczonych. W Brazylii jest ponad 2 miliony, aw Indiach ponad milion. Eksperci uważają, że prawdziwe liczby na całym świecie są wyższe z powodu niedoborów testów i problemów z gromadzeniem danych w niektórych krajach.
Infekcje gwałtownie rosną w stanach USA, takich jak Floryda, Teksas, Arizona, napędzane przez przypadkowe zniesienie blokad i opór niektórych Amerykanów przed noszeniem masek.
Zespoły lekarzy wojskowych zostały rozmieszczone w Teksasie i Kalifornii, aby pomóc szpitalom radzić sobie z powodzią pacjentów, którzy zalewają izby przyjęć w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych.Niektórzy pacjenci są przenoszeni na korytarze, aby zrobić miejsce dla najciężej chorych, a pielęgniarki pracują na dodatkowe zmiany aby nadążyć za wzrostem.
Urzędnicy twierdzą, że pacjenci, którzy mają trudności z oddychaniem, są umieszczani na respiratorach na oddziałach ratunkowych, ponieważ oddziały intensywnej terapii są pełne.
Pacjenci czekają „godziny i godziny” na przyjęcie, powiedział dr Alison Haddock z Baylor College of Medicine w stanie Teksas, który zgłosił nowy dzienny rekord śmiertelności wirusa w piątek i ponad 10 000 potwierdzonych przypadków czwartego dnia z rzędu. . Ponad 80 niemowląt uzyskało pozytywny wynik testu na obecność wirusa w tym stanie.
„Nigdy nie widziałem czegoś takiego jak ten wzrost COVID” - powiedział Haddock, który pracuje na izbach przyjęć od 2007 roku. „Robimy, co w naszej mocy, ale nie jesteśmy oddziałem intensywnej terapii”.
Fala infekcji oznacza, że miliony amerykańskich dzieci raczej nie wrócą jesienią do klas w pełnym wymiarze godzin.
Policja w Barcelonie ogranicza dostęp do niektórych plaż w mieście, ponieważ plażowicze ignorują przepisy w związku z odrodzeniem się koronawirusa. Władze w Amsterdamie wzywają ludzi, aby nie odwiedzali słynnej dzielnicy czerwonych latarni i zamknęli niektóre wąskie uliczki tej historycznej dzielnicy, ponieważ są zbyt ruchliwe.
Lokalne samorządy w Indiach nadal wprowadzały ukierunkowane blokady w kilku częściach kraju w następstwie gwałtownego wzrostu liczby przypadków. A w Iranie prezydent ogłosił zaskakujące oświadczenie, że aż 25 milionów Irańczyków mogło zostać zarażonych - podała państwowa agencja informacyjna IRNA. Hassan Rouhani zacytował nowe badanie Ministerstwa Zdrowia, które nie zostało upublicznione. Iran ma najgorszą epidemię na Bliskim Wschodzie z ponad 270 000 potwierdzonych przypadków.
W Bangladeszu liczba potwierdzonych przypadków przekroczyła 200 000, ale eksperci twierdzą, że liczba ta jest znacznie wyższa, ponieważ w kraju brakuje odpowiednich laboratoriów do testów. Większość ludzi na obszarach wiejskich przestała nosić maski i tłoczy się w centrach handlowych przed islamskim festiwalem Id al-Adha w tym miesiącu.
W międzyczasie naukowcy polewali zimną wodą nadzieję brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, że kraj może wrócić do normalności przed Świętami Bożego Narodzenia, mówiąc, że bez szczepionki normalne życie jest bardzo odległe.
___
Wkład w powstanie tego raportu mieli autorzy Associated Press z całego świata.
zrodlo:apnews;miziaforum.com