wtorek, 17 czerwca 2025

"Biały Dom szuka spotkania z ministrem spraw zagranicznych Iranu, gdy Iran łagodzi karzące ataki: Axios"

 Autor: Tyler Durden

wtorek, cze 17, 2025 - 02:50 PM

Podczas gdy napięcie rośnie, a Amerykanie z niepokojem rozważają możliwość kolejnej poważnej wojny USA na Bliskim Wschodzie, administracja Trumpa jest w kontakcie z irańskim rządem, omawiając możliwe spotkanie w tym tygodniu między irańskim ministrem spraw zagranicznych Abbasem Araghchi a wysłannikiem USA Steve'em Witkoffem, donosi Axios, powołując się na "cztery źródła poinformowane w tej sprawie".



Gazeta twierdzi również, że urzędnicy Trumpa zapewnili sojuszników na Bliskim Wschodzie, że administracja nie planuje przyłączyć się do wojny, chyba że Amerykanie staną się celem – wyraźna czerwona linia, która zachęca Izrael do znalezienia sposobu na przeciągnięcie Iranu przez nią lub do całkowitego sfabrykowania incydentu, podobnie jak zrobił to Izrael w słynnej "aferze Lavon" w 1954 roku. Arabski dyplomata pozostający w głębokim kontakcie z Iranem mówi, że czerwona linia jest już bardzo widoczna w Teheranie: "Irańczycy są jak dotąd bardzo ostrożni, aby nie zrobić niczego, co mogłoby popchnąć USA do zaangażowania".  

Po tych doniesieniach Iran w poniedziałek wieczorem zmniejszył tempo ciężkiego bombardowania Izraela, po kolejnych nocach śmiercionośnych, niszczących ataków, które demonstrowały siłę irańskich pocisków hipersonicznych. Kolejnym zrywem akcji jest to, że we wtorek rano Iran uderzył w Izrael zaporą w świetle dziennym – choć podobno była to niewielka ilość, być może tylko 20 pocisków. Oczywiście nie ma w tym nic skromnego, jeśli zdarzy się, że znajdziesz się w jednym z obszarów wpływu:

Wcześniej w poniedziałek Izrael uderzył w różne cele w Iranie, w tym na państwową sieć telewizyjną IRIB w trakcie transmisji (choć szybko wznowiła nadawanie z tym samym gospodarzem). Siły Obronne Izraela twierdziły również, że zabiły wysokiego rangą irańskiego generała, który sam zastąpił innego generała zamordowanego na początku wojny przez Izrael.

Doniesienia Axios stoją w jaskrawym kontraście ze strumieniem wojowniczej retoryki emanującej z ust Trumpa, wraz z potencjalnie złowieszczymi posunięciami amerykańskich aktywów wojskowych. W poniedziałek Trump za pomocą mediów społecznościowych powiedział, że "wszyscy powinni natychmiast ewakuować się z Teheranu!". Również wczoraj Fox News poinformował, że grupa lotniskowców dowodzona przez USS Nimitz płynie w kierunku Bliskiego Wschodu z Morza Południowochińskiego, gdzie dołączy do już stacjonującej grupy uderzeniowej USS Carl Vinson. W tym samym czasie do Europy stacjonowała duża liczba wojskowych samolotów tankujących.

Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Araghchi (fot. IRNA)

Nawet jeśli doniesienia o amerykańskich działaniach dyplomatycznych są prawdziwe, z perspektywy Iranu, można ufać niewielkim lub niczym, co mówi administracja Trumpa, a nawet pozornie pokojowe uwertury muszą być oceniane jako potencjalna taktyka mająca na celu przygotowanie niespodziewanego uderzenia USA. W końcu rozpoczęcie przez Izrael wojny z Iranem nastąpiło dwa dni przed planowanym spotkaniem delegacji amerykańskiej i irańskiej w Omanie na szóstej rundzie rozmów w sprawie nowego porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Od czasu izraelskiego ataku Trump wielokrotnie powtarzał, że wiedział o tym z wyprzedzeniem, mówiąc na przykład, że "byliśmy dobrze poinformowani o wszystkim" i "zawsze znałem datę".

Oto, co jeden z urzędników powiedział Axios o dążeniu do nowego spotkania

"Rozważane jest spotkanie z Irańczykami w tym tygodniu...Chcą rozmawiać. Nie wiemy jednak, czy zostali oni całkowicie rzuceni na kolana, aby zdali sobie sprawę, że aby mieć kraj, muszą rozmawiać? A zakładając, że tam dotrą, czy jest jakiś stopień wzbogacenia [uranu], na który byś im pozwolił?"

Sugestia, że Iran jest bliski "padnięcia na kolana" wydaje się fantazyjna, biorąc pod uwagę, że Iran wystrzelił wiele pocisków rakietowych, których efekty znacznie przekroczyły oczekiwania. Zginęło 20 Izraelczyków, a co najmniej 400 zostało rannych, a kraj doświadczył również poważnych trafień w budynki rządowe, wieże mieszkalne i elektrownie. Główną rolę w tych ostrzałach odegrały wysoce zaawansowane irańskie pociski hipersoniczne – broń, której ani Izrael, ani nawet Stany Zjednoczone nie mają w swoim arsenale:

Retoryczne pytanie anonimowego urzędnika o to, czy istnieje "jakakolwiek ilość wzbogacenia", na którą pozwoliłyby Stany Zjednoczone, może dać promyk nadziei na zakończenie wojny zainicjowanej przez Izrael. Iran postrzega wzbogacanie uranu jako prawo, które posiada jako suwerenne państwo i wielokrotnie powtarzał, że całkowity zakaz wzbogacania uranu jest całkowicie wykluczony. Iran od dawna znajduje się pod religijnym nakazem lub "fatwą", zabraniającą rozwoju jakiejkolwiek broni masowego rażenia, a kraj ten od dawna zapewnia świat, że nie ma zamiaru budować broni nuklearnej – zapewnienie, które amerykańska społeczność wywiadowcza potwierdziła w 2007 roku i od tego czasu wielokrotnie potwierdzała – ostatnio, w marcu tego roku. Tymczasem, antyirańscy jastrzębie ostrzegają przed zbliżającą się irańską bombą atomową od ponad trzech dekad:

W tym głównym artykule New York Times sprzed 30 lat, jeden z wysokich rangą urzędników powiedział, że "intensywne wysiłki" Iranu sprawiły, że w ciągu dwóch lat będą mieli wszystkie niezbędne komponenty bomby atomowej.

Ziarno dzisiejszego kryzysu zostało zasiane w maju 2018 r., kiedy Trump wycofał Stany Zjednoczone z porozumienia nuklearnego, które zostało wynegocjowane między Iranem a różnymi rządami zachodnimi i podpisane w 2015 r. W ramach tej umowy Iran zgodził się na szeroki wachlarz zabezpieczeń. Obejmowały one wyeliminowanie średnio wzbogaconego uranu, zmniejszenie zapasów nisko wzbogaconego uranu o 98%, ograniczenie przyszłego wzbogacania do 3,67%, zmniejszenie liczby wirówek, poddanie się wzmocnionemu monitorowaniu zewnętrznemu i uczynienie reaktora ciężkowodnego bezużytecznym poprzez wlanie do niego betonu. Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, w momencie wycofania się Trumpa, Iran w pełni się do tego podporządkowywałW odpowiedzi na ponowne nałożenie sankcji przez USA, Iran zaczął odchodzić od warunków umowy, pozornie przesuwając jedyną dźwignię, jaką miał, aby przywrócić umowę i wydostać się spod sankcji, które osłabiły irańską gospodarkę i wyrządziły okrutne żniwo niewinnym obywatelom Iranu.

Umowa z 2015 r. była tak szczegółowa, że dążenie Trumpa do nowej umowy stawia go w niezręcznej sytuacji, w której musi znaleźć sposób na odróżnienie jej od tej, przeciwko której wielokrotnie pomstował podczas kampanii wyborczej w 2016 r., a także od tego, gdy ją odrzucał. Irańscy jastrzębie naciskają na porozumienie, które całkowicie zakazuje wzbogacania uranu. Niektórzy mogą przyjąć to stanowisko ze szczerego zaniepokojenia, ale najpotężniejsze jastrzębie w Izraelu i Ameryce z pewnością przyjmują je z pełną świadomością, że Iran nigdy tego nie zaakceptuje, pomagając utorować drogę do wojny prowadzonej przez USA, za którą od dawna tęsknili.

Rzeczywiście, wkrótce po rozpoczęciu izraelskiej wojny z Iranem, Izrael i jego kolaboranci z USA zaczęli naciskać na Trumpa, aby zaangażował amerykańskie wojsko do walki – wbrew jego obietnicom wyborczym o zakończeniu ery niekończących się wojen USA. Trump nie musi się tym przejmować: Konstytucja Stanów Zjednoczonych daje prawo do wszczęcia wojny z Kongresem.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Zderzenie tankowca w pobliżu Cieśniny Ormuz w związku z degradacją sygnału GPS"

 Autor: Tyler Durden

Utworzone...

We wczesnych godzinach porannych we wtorek tankowce Adalynn i Front Eagle zderzyły się w Zatoce Omańskiej, około 24 mil morskich na wschód od Khor Fakkan w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, tuż za krytycznym przewężeniem w Cieśninie Ormuz. Incydent morski miał miejsce w warunkach trwającej niestabilności regionalnej i zwiększonej degradacji sygnału GPS, najprawdopodobniej związanej z szerszą wojną elektroniczną wokół konfliktu izraelsko-irańskiego.




Według raportu Bloomberga, firmy zajmujące się bezpieczeństwem morskim Vanguard Tech i Ambrey oceniły kolizję tankowca jako wypadek nawigacyjny, bez oznak nieczystej gry lub powiązań z trwającym konfliktem regionalnym. Obie firmy sklasyfikowały incydent jako niewrogi charakter, bagatelizując początkowe spekulacje na temat ataku.

Adalynn, 23-letni tankowiec pływający pod banderą Antigui i Barbudy, bez znanego ubezpieczenia i z historią tras żeglarskich Rosja-Indie, może być częścią "czarnej floty" Moskwy. Wszyscy 24 członkowie załogi na pokładzie zostali bezpiecznie ewakuowani przez Gwardię Narodową Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Front Eagle, należący do Frontline Plc i pływający pod banderą Liberii, również nie zgłosił żadnych obrażeń i współpracuje w śledztwie.

Podczas gdy handlowcy początkowo obawiali się zdarzenia związanego z bezpieczeństwem, które wystraszyło rynki ropy naftowej i żeglugi, dotychczasowe wstępne oceny wskazują na coś innego i prawdopodobnie był to tylko incydent nawigacyjny.

Analityk Ambrey, Daniel Smith, stwierdził: "W chwili pisania tego tekstu możemy jedynie potwierdzić, że nie jest to incydent związany z bezpieczeństwem. Nadal badamy przyczynę".

Możliwe dowody wizualne incydentu, podobno pokazujące co najmniej jeden z zaangażowanych tankowców pochłoniętych przez płomienie, zostały rozpowszechnione na X. Materiał filmowy pozostaje niezweryfikowany, ale został szeroko udostępniony.

Incydent morski miał miejsce dzień po tym, jak po drugiej stronie Cieśniny Ormuz zgłoszono powszechne zagłuszanie GPS, zakłócając nawigację ponad 900 statków.

GPSJam – strona, która publikuje codzienne mapy cieplne zakłóceń GPS/GNSS wpływających na samoloty – pokazuje wiele stref "wysokich zakłóceń" skupionych wokół Cieśniny Ormuz.

Szerszym problemem jest to, że krytyczne wąskie gardła morskie – w tym Cieśnina Ormuz, Bab el-Mandab i Kanał Sueski – pozostają bardzo podatne na zakłócenia w przypadku eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego lub dalszego uwikłania się w konflikt marionetkowy związany z Teheranem.

Korytarze te mają zasadnicze znaczenie dla globalnych przepływów energii i żeglugi handlowej, a wszelkie kinetyczne skutki uboczne lub asymetryczna działalność na tych drogach wodnych mogą mieć natychmiastowe konsekwencje dla cen energii i globalnych łańcuchów dostaw.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Trump nazywa wyrzucenie Rosji z G8 "wielkim błędem", który doprowadził do wojny na Ukrainie"

Autor: Tyler Durden
wtorek, cze 17, 2025 - 03:20 w

"To był wielki błąd" – powiedział Trump dziennikarzom w poniedziałek tuż przed spotkaniem G7 w Kanadzie, odnosząc się do usunięcia Rosji z tego, co było wówczas znane jako Grupa 8. "Nie miałbyś tej wojny" – w nawiązaniu do trwającej ponad trzy lata wojny na Ukrainie.

Opisał, że ta akcja pod rządami Obamy prawdopodobnie w znacznym stopniu przyczyniła się do decyzji prezydenta Władimira Putina o inwazji na Ukrainę. Winą obarczył nie tylko Obamę, ale także byłego premiera Kanady Justina Trudeau – w rzadkim bezpośrednim uderzeniu w kanadyjską politykę zagraniczną. Rosja została usunięta z armii w marcu 2014 roku po aneksji Krymu.

Przez AP

"Nie mówię, że powinien w tym momencie [być częścią Grupy 8], ponieważ być może zbyt dużo wody przepłynęło przez tamę, ale to był duży błąd" – powiedział Trump. "Obama go nie chciał, a głowa waszego kraju, dumna głowa waszego kraju, nie chciała jego".

Trump opisał, że obecność na głównym światowym forum gospodarczym składającym się z Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych (oraz UE jako "niewymienionego członka") byłoby sposobem na zbliżenie się do wroga, a tym samym możliwość lepszych negocjacji, gdy pojawi się kryzys.

"W tamtym czasie tak naprawdę nie był wrogiem" – podkreślił Trump. "Gdybym był prezydentem, ta wojna nigdy by się nie wydarzyła. Ale podobnie, gdyby był członkiem tego, co w tamtym czasie nazywało się G8 – zawsze była to G8 – nie mielibyśmy teraz wojny.

Co ciekawe, powiedział coś podobnego, gdy zapytano go, czy to samo mogłoby być prawdą w przypadku Chin w obliczu amerykańsko-chińskiej wojny handlowej.

"Cóż, to nie jest zły pomysł" – odpowiedział Trump. — Nie mam nic przeciwko temu. Jeśli ktoś chce zasugerować wejście Chin, myślę, że my to sugerujemy, ale chcesz mieć ludzi, z którymi możesz porozmawiać.

Trump przedstawił ogólną sytuację, w której Moskwa skutecznie odcięła się od tych przywódców G7, którzy pierwsi odcięli się od niego.

Trump zarówno w kampanii wyborczej, jak i jako prezydent wielokrotnie podkreślał, że katastrofalna wojna na Ukrainie to konflikt, który nigdy by się nie wydarzył, gdyby był prezydentem.

Nie był to pierwszy raz, kiedy takie oświadczenia padły, ponieważ na szczycie G7 w 2018 r. w Charlevoix w Kanadzie prezydent Trump wezwał do ponownego przyjęcia Rosji, ścierając się z innymi przywódcami G7, którzy sprzeciwiali się temu pomysłowi. Szczyt, którego gospodarzem był premier Trudeau, upłynął pod znakiem napięć związanych z handlem.

Jednak niektórzy krytycy zwracają uwagę, że poza bardzo krótkimi kilkoma dniami na początku jego prezydentury, amerykańska broń, amunicja i dane wywiadowcze płynęły do Kijowa w dużej mierze bez zakłóceń.

Wysiłki Trumpa, aby skłonić walczące strony do stołu negocjacyjnego, nie przyniosły wiele, a każda ze stron nadal jest zamknięta na swoich bezkompromisowych pozycjach, a sfrustrowany przywódca USA wyraził się, że może być gotów po prostu "pozwolić im walczyć".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Prawie 150 ukraińskich dronów zestrzelonych w nocy nad Rosją – MOD Moskwa była jednym z docelowych regionów, a nalot spowodował krótkotrwałe zamknięcie kilku lotnisk"

 Almost 150 Ukrainian drones downed overnight over Russia – MOD

Rosyjskie systemy obrony powietrznej zniszczyły 147 ukraińskich dronów w ciągu nocy, w tym kilka atakujących Moskwę, poinformowało Ministerstwo Obrony kraju.
W oświadczeniu wydanym we wtorek ministerstwo poinformowało, że przechwycenia miały miejsce w kilku obszarach, w tym w obwodach: Biełgorodzkim, Kurskim, Briańskim, Woroneskim, Twerze, Lipieckim, Orle, Tambowskim, Tulskim i moskiewskim. Łącznie przechwycono 198 dronów między godziną 20:00 w poniedziałek a 7:00 rano we wtorek, zgodnie z informacjami ministerstwa.

Urzędnicy nie podali żadnych danych na temat szkód lub ofiar poniesionych w wyniku nalotów. Mer Moskwy Siergiej Sobianin potwierdził, że stolica Rosji została zaatakowana przez dwa drony, które zostały zestrzelone przed dotarciem do celu.

Dodał, że służby ratunkowe pracują w miejscach, w których spadły szczątki drona. Naloty dronów doprowadziły do ​​tymczasowych zawieszeń na kilku głównych lotniskach, w tym w kluczowych węzłach komunikacyjnych Moskwy.

Federalna Agencja Transportu Lotniczego Rosji poinformowała, że ​​loty na lotniskach Wnukowo, Domodiedowo, Żukowski, Szeremietiewo, Kaługa, Niżny Nowogród i Tambow zostały zawieszone ze względów bezpieczeństwa. Tymczasem urzędnicy w obwodzie kurskim, który graniczy z Ukrainą, poinformowali, że zestrzelono łącznie 21 nadlatujących dronów. We wtorek Rodion Miroshnik, ambasador Rosji na prawach wolnego, poinformował, że w ciągu ostatniego tygodnia Kijów padł ofiarą ataków dronów FPV, których ofiarami padło prawie 70 cywilów, w tym 14 dzieci.

„Uzbrojone formacje Ukrainy celowo i umyślnie kierowały drony na cywilów i obiekty cywilne” — powiedział agencji TASS. W ostatnich tygodniach Ukraina znacznie zwiększyła liczbę ataków dronów wymierzonych w Rosję.

Moskwa oskarżyła Kijów o próbę przeprowadzenia „terrorystycznych” ataków na infrastrukturę kolejową kraju, które doprowadziły do ​​śmierci cywilów.

Według Kremla, bezładne naloty mają na celu zniweczenie bezpośrednich rozmów dwustronnych. W zeszłym tygodniu prezydent Władimir Putin oświadczył, że siły rosyjskie zestrzeliły ponad 80 000 celów powietrznych, z których większość to drony, od czasu eskalacji konfliktu w 2022 roku.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/619505-150-ukrainian-drones-downed-russia/

"Trump ostrzega „wszystkich”, by uciekli z Teheranu Pentagon potwierdził rozmieszczenie dodatkowych „zdolności obronnych” na Bliskim Wschodzie"

 Trump warns ‘everyone’ to flee Tehran

Prezydent USA Donald Trump wydał tajemnicze ostrzeżenie na Truth Social, wzywając „wszystkich” do opuszczenia stolicy Iranu tak szybko, jak to możliwe, bez potwierdzenia, czy Waszyngton zainterweniuje w trwających wrogich działaniach odwetowych między Izraelem a Iranem.
Oba państwa wymieniają się atakami od czasu zbombardowania przez Zachodnią Jerozolimę irańskich obiektów nuklearnych i wojskowych w zeszły piątek, opisując ten ruch jako prewencyjną próbę powstrzymania rzekomych dążeń Teheranu do posiadania broni nuklearnej.

Izrael również zaatakował obszary cywilne, powodując ofiary śmiertelne, i uderzył w irańską stację nadawczą w poniedziałek.

Iran, który zaprzecza dążeniu do posiadania militarnej zdolności nuklearnej, powiedział, że ataki powietrzne były równoznaczne z wypowiedzeniem wojny i odpowiedział wieloma salwami pocisków balistycznych wymierzonych w Izrael. „Iran powinien był podpisać „umowę”, którą im kazałem podpisać.

Taki wstyd i marnotrawstwo ludzkiego życia.

Mówiąc wprost, IRAN NIE MOŻE MIEĆ BRONI NUKLEARNEJ.

Powtarzałem to w kółko!”

Trump napisał w poniedziałek wieczorem, gdy konflikt wchodził w piąty dzień. „Wszyscy muszą natychmiast ewakuować Teheran!” dodał amerykański przywódca, nie wyjaśniając, dokąd powinno udać się około 10 milionów mieszkańców miasta. Trump wcześniej upierał się, że USA „nie miały nic wspólnego z atakiem na Iran”, ale ostrzegł Teheran przed odwetem „na niespotykanym dotąd poziomie”, jeśli zaatakuje amerykańskie aktywa w regionie.

Odmówił wyjaśnienia, co mogłoby wywołać zaangażowanie militarne USA, mówiąc reporterom w poniedziałek: „Nie chcę o tym rozmawiać”. Wcześniej tego samego dnia sekretarz obrony USA Pete Hegseth potwierdził rozmieszczenie dodatkowych „zdolności obronnych” na Bliskim Wschodzie, nie ujawniając, jakie aktywa wojskowe zostały wysłane w weekend. „Ochrona sił USA jest naszym najwyższym priorytetem, a te rozmieszczenia mają na celu wzmocnienie naszej postawy obronnej w regionie” – napisał Hegseth na X. Według Military Watch Magazine, USA wysłały ponad 30 tankowców powietrznych przez Atlantyk w kierunku Bliskiego Wschodu.

Gazeta opisała to narastanie jako „bezprecedensowe”, sugerując, że może ono sygnalizować szersze zaangażowanie USA w konflikt izraelsko-irański. Izrael podobno poprosił USA o bezpośredni udział w atakach na Iran.

Izraelskie siły powietrzne nie mają bomb bunkrowych wymaganych do zniszczenia silnie ufortyfikowanych podziemnych obiektów nuklearnych Iranu, ale Waszyngton mógłby je dostarczyć, poinformował Axios w sobotę, powołując się na izraelskich urzędników. Premier Izraela Benjamin Netanjahu odmówił wykluczenia próby zamachu na irańskiego Najwyższego Przywódcę Alego Chameneiego, mówiąc w poniedziałek ABC News: „To zakończy konflikt”. Teheran wielokrotnie oświadczał, że jego program nuklearny jest pokojowy i oskarżał Izrael o podważanie wysiłków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi. „Iran NIE rozpoczął tej wojny i nie jest zainteresowany kontynuowaniem rozlewu krwi.

Ale będziemy dumnie walczyć do ostatniej kropli krwi, aby chronić naszą ziemię” – napisał w poniedziałek na X irański minister spraw zagranicznych Abbas Araghchi.

Ostrzegł, że „uwikłanie USA w Matkę Wiecznych Wojen” zniszczy wszelkie szanse na rozwiązanie dyplomatyczne.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/619486-trump-warning-evacuate-tehran/

"Polski dyplomata namawia Muska do lotu na Marsa po komentarzach UE Radosław Sikorski wyśmiał kosmiczne ambicje potentata technologicznego, po tym jak ten wezwał do zniesienia bloku X."

  FILE PHOTO ©  Global Look Press / Mateusz Bialczyk / Arena Akcji ;  Keystone Press Agency ...