Autorstwa Franka Fanga i Jana Jekieleka za pośrednictwem The Epoch Times,
Nowa cyfrowa waluta Pekinu jest narzędziem, które może wspierać autorytarne reżimy na całym świecie, w tym Chiny, a chińskie pieniądze bez papieru mogą również podważyć przywództwo USA w finansach, ostrzegł globalny specjalista ds. Finansów.
"To jest narzędzie nadzoru i jest zamaskowane jako mechanizm płatności. Pozwoli to Ludowemu Bankowi Chin (LBCh), ich bankowi centralnemu, zajrzeć do historii zakupów wszystkich " - powiedział Erik Bethel, który kiedyś służył jako przedstawiciel USA w Banku Światowym.
Betel wydał ostrzeżenie podczas niedawnego wywiadu w programie EpochTV "American Thought Leaders".
Chiński reżim udostępnia walutę - znaną jako cyfrowy juan, cyfrowy renminbi i e-CYN - po raz pierwszy dla obcokrajowców podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r., Ponieważ sportowcy i goście mogą korzystać z pieniędzy za pośrednictwem fizycznej karty lub aplikacji mobilnej, którą można pobrać z chińskich krajowych sklepów z aplikacjami.
Ponieważ cyfrowy juan jest wspierany przez LBCh, jest to cyfrowa waluta banku centralnego (CBDC) lub po prostu cyfrowa forma chińskiej waluty fiducjarnej. Przed wprowadzeniem cyfrowych pieniędzy na Zimowych Igrzyskach, Pekin zaczął przeprowadzać testy pilotażowe w kilku miastach w 2020 r. po tym, jak LBCh zaczął opracowywać system w 2014 r.
Teraz amerykańscy sportowcy i odwiedzający Igrzyska są jedynymi, którzy mają dostęp do aplikacji, ale Betel ostrzegł, że to tylko pierwszy krok Pekinu, biorąc pod uwagę pragnienie reżimu komunistycznego do eksportu swojej technologii na cały świat.
"Nieuchronnie, przejdźmy do przodu o kilka miesięcy, każda amerykańska międzynarodowa korporacja pracująca w Chinach będzie musiała korzystać z wersji chińskiej technologii cyfrowej, technologii cyfrowej waluty". Betel powiedział.
Na tym Pekin też nie poprzestanie – kontynuował.
"Przejdźmy jeszcze dalej, amerykańska międzynarodowa korporacja, powiedzmy, firma naftowa działająca w afrykańskim kraju będzie musiała ostatecznie użyć cyfrowej waluty tego kraju, która może być zasilana przez Chiny" - powiedział.
"Jak to może być dla nas dobre?"
Ostatecznie Betel powiedział, że Pekin zacznie żądać od innych krajów używania cyfrowego juana zamiast dolara amerykańskiego do rozliczania transakcji walutowych, takich jak towary takie jak ropa, miedź lub soja.
Erik Bethel, były przedstawiciel USA w Banku Światowym, w Coral Gables, Fla. 28 stycznia 2022 r. (Otabius Williams/The Epoch Times)
Co więcej, powiedział, że chiński reżim może zaoferować krajom pogrążonym w chińskich długach, takim jak Zambia, pewne umorzenie długów w zamian za pomoc tym narodom w stworzeniu własnej waluty cyfrowej przy użyciu chińskiej technologii
Zambia jest jednym z wielu krajów rozwijających się, które mają kłopoty finansowe, ponieważ nie mogą spłacić chińskich pożyczek na projekty infrastrukturalne w ramach chińskiej inicjatywy "Pasa i Szlaku".
"Tak więc moją troską z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego jest to, że teraz Chiny mają dostęp do płatności milionów osób na całym świecie, nie tylko w Chinach, ale rozszerzają tę władzę na inne miejsca" - powiedział.
Jeszcze bardziej niepokojące jest to, jak zachowywałyby się inne autorytarne reżimy, gdy tylko posiadają takie narzędzie inwigilacji.
"Pomyśl o Wenezueli na tej półkuli, Kubie, Korei Północnej lub Iranie" - powiedział.
"Czy nie sądzisz, że reżim Nicolasa Maduro w Wenezueli rozkoszowałby się możliwością posiadania cyfrowej waluty ... [że] może zajrzeć do tego, co robi opozycja? Oczywiście, że tak".
Ostatecznie Betel powiedział, że cyfrowy juan "zaszkodzi sprawie wolności", "wesprze autorytarne reżimy" i "może potencjalnie podważyć dolara amerykańskiego jako światową walutę rezerwową".
W Chinach, gdzie chińscy obywatele są już poddawani opresyjnej inwigilacji, cyfrowy juan pozwoliłby Komunistycznej Partii Chin (KPCh) utrzymać jeszcze ściślejszą kontrolę, według Betel
"Istnieje wiele sposobów, w jakie chiński rząd mógłby wykorzystać ten [cyfrowy juan] jako instrument nadzoru, wiążąc go z ich oceną kredytu społecznego i ostatecznie utrzymując autorytarny reżim przy życiu, w efekcie, na zawsze" - wyjaśnił.
Chiński reżim egzekwuje system kredytu społecznego, który przypisuje każdemu obywatelowi ocenę "wiarygodności społecznej". Ludzie mogą mieć punkty odebrane z ich oceny kredytu społecznego poprzez popełnianie zachowań uznanych za niepożądane przez KPCh, takich jak jaywalking. Osoby o niskiej ocenie kredytu społecznego są uważane za "niewiarygodne", a tym samym pozbawione dostępu do usług i możliwości. Mogą mieć między innymi zakaz podróżowania samolotem lub uczęszczania do szkół. Krytycy skrytykowali system jako pogwałcenie praw człowieka.
Jeśli więc Chiny zezwolą na propagowanie swojej technologii cyfrowej dla swoich walut cyfrowych na całym świecie, może to być bardzo problematyczne z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego. I to jest rzecz, o której nikt teraz nie myśli. Chodzi mi o to, że jest kilka osób, które o tym myślą, ale niezbyt wiele" - powiedział.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/