piątek, 21 stycznia 2022

"Napastnicy IS przeprowadzają śmiertelne ataki w Syrii, Iraku; dziesiątki zabitych!!!!!!!!!"

 Ponad 100 bojowników z grupy Państwa Islamskiego przeprowadziło złożony atak na największe syryjskie więzienie, w którym przetrzymywani są podejrzani o ekstremizm, powiedzieli w piątek urzędnicy, gdy członkowie grupy w Iraku szturmowali koszary wojskowe, zabijając 11 żołnierzy podczas snu.



Uważa się, że ucieczka z więzienia w Syrii jest największa, odkąd bojownicy stracili ostatni skrawek terytorium, który posiadali prawie trzy lata temu. W ostatnich miesiącach uśpione komórki IS stały się bardziej aktywne w obu krajach, twierdząc, że ataki zabiły dziesiątki Irakijczyków i Syryjczyków.

W Iraku napastnicy IS zaatakowali koszary wojskowe w górzystym obszarze na północ od Bagdadu w piątek, zabijając 11 żołnierzy podczas snu, powiedzieli iraccy wojskowi i urzędnicy bezpieczeństwa.

Urzędnicy powiedzieli, że atak miał miejsce w dystrykcie Al-Azim, otwartym terenie na północ od miasta Baqouba w prowincji Diyala. Okoliczności ataku nie były od razu jasne, ale dwóch urzędników, którzy rozmawiali z Associated Press, powiedziało, że bojownicy IS włamali się do koszar o 3.m nad ranem czasu lokalnego i zastrzelili żołnierzy, zanim uciekli.

Urzędnicy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie byli upoważnieni do wydawania oficjalnych oświadczeń. Irackie oświadczenie wojskowe mówi, że wśród zabitych był oficer w randze porucznika i 10 żołnierzy.

Bezczelny atak ponad 120 kilometrów (75 mil) na północ od stolicy, Bagdadu, był jednym z najbardziej śmiercionośnych ataków na irackie wojsko w ostatnich miesiącach.

Spektakularne ucieczki z więzienia są znakiem rozpoznawczym ataków bojowników. Bojownicy IS rozpoczęli wiele przerw w więzieniach podczas ich fali w 2014 roku, zanim roili się na terytorium w Iraku i Syrii.

W Syrii ponad 100 bojowników IS używających ciężkich karabinów maszynowych i pojazdów uzbrojonych w materiały wybuchowe zaatakowało więzienie Gweiran w północno-wschodnim mieście Hassakeh, gdzie przetrzymywanych jest około 3000 podejrzanych bojowników IS, według rzecznika dowodzonych przez Kurdów Syryjskich Sił Demokratycznych, Farhada Shamiego. Powiedział, że siedmiu wspieranych przez USA kurdyjskich bojowników zginęło, a kilku innych zostało rannych. Co najmniej 23 napastników IS było również wśród zabitych, powiedział.



"To największy atak nie tylko w Syrii, ale także w Iraku i regionie" - powiedział Shami w odniesieniu do ataków przeprowadzonych przez IS od czasu pokonania grupy bojowników w Syrii w marcu 2019 r. "Więźniowie to dowódcy i należą do najbardziej niebezpiecznych".

Złożony atak został przeprowadzony w czwartek wieczorem i miał na celu uwolnienie bojowników z uwięzionej tam grupy. Syryjskie siły kurdyjskie, które kontrolują więzienie Gweiran, powiedziały, że więźniowie wewnątrz obiektu zamieszki zamieszki jednocześnie próbowali uciec, podczas gdy bomba samochodowa wybuchła przed więzieniem, a napastnicy starli się z siłami bezpieczeństwa.

Bojownicy byli prowadzeni przez zagranicznych bojowników, a nie Syryjczyków, z których wielu mówiło w irackim dialekcie, powiedział Shami.

Dowodzone przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne, znane również jako SDF, poinformowały, że aresztowano 89 bojowników, którzy uciekli. Inna grupa więźniów zorganizowała w piątek nową próbę ucieczki, dodał sDF.

Koalicja pod przywództwem USA przeprowadziła nalot po tym, jak poinformowała o ofiarach wśród dowodzonych przez Syryjczyków sił kurdyjskich w czwartek późnym wieczorem.

Shami powiedział, że dziesiątki bojowników IS zebrało się wcześniej w pobliskiej dzielnicy i przygotowywało się do ataku.



Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii, grupa monitorująca wojnę, poinformowała, że w starciach zginęło co najmniej 20 kurdyjskich sił bezpieczeństwa i strażników więziennych, a także sześciu bojowników i pięciu cywilów. Opisał atak jako najbardziej brutalny atak popełniony przez IS od czasu jego klęski terytorialnej w 2019 roku. Obserwatorium twierdzi, że więźniowie w większości kontrolują więzienie, podczas gdy siły kurdyjskie próbują go odzyskać.

Dziennikarz kurdyjskiej agencji informacyjnej Hawar został poważnie ranny podczas relacjonowania starć.

Państwo Islamskie zostało w dużej mierze pokonane w Iraku w 2017 r. i w Syrii w 2019 r., chociaż pozostaje aktywne poprzez uśpione komórki w wielu obszarach. Bojownicy z sunnickiej muzułmańskiej grupy ekstremistycznej nadal prowadzą operacje, często atakując siły bezpieczeństwa, elektrownie i inną infrastrukturę.

W październiku bojownicy IS uzbrojeni w karabiny maszynowe dokonali nalotu na głównie szyicką wioskę w irackiej prowincji Diyala, zabijając 11 cywilów i raniąc kilku innych. Urzędnicy w tym czasie powiedzieli, że atak nastąpił po tym, jak bojownicy porwali wieśniaków, a ich żądania okupu nie zostały spełnione.

Urzędnicy powiedzieli, że posiłki wojskowe zostały wysłane do wioski, w której doszło do piątkowego ataku, a siły bezpieczeństwa rozmieszczone w okolicznych obszarach. Więcej szczegółów nie było od razu dostępnych.

"Potwierdzamy, że krew bohaterskich męczenników nie pójdzie na marne i że odpowiedź naszych bohaterskich jednostek wojskowych będzie bardzo ostra" - napisano w oświadczeniu irackiego wojska.

Ataki IS nasilają się w ostatnich miesiącach zarówno w Iraku, jak i sąsiedniej Syrii, gdzie w 2014 roku grupa utworzyła samozwańczy kalifat islamski, zanim została pokonana przez międzynarodową koalicję.

Tak zwany kalifat, w szczytowym momencie, obejmował jedną trzecią zarówno Iraku, jak i Syrii. Wojna przeciwko nim trwała kilka lat, zabiła tysiące ludzi i pozostawiła dużą część dwóch sąsiednich krajów w ruinie. Pozostawił także sprzymierzonym z USA władzom kurdyjskim kontrolę nad wschodnią i północno-wschodnią Syrią, z niewielką obecnością kilkuset sił amerykańskich nadal tam rozmieszczonych.

___

El Deeb donosił z Bejrutu.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"USA, Rosja daleko od siebie w sprawie kryzysu na Ukrainie, gdy spotykają się najwyżsi dyplomaci"

 Stany Zjednoczone i Rosja próbowały w piątek zapobiec kolejnemu niszczycielskiemu konfliktowi w Europie, ale najwyżsi dyplomaci obu mocarstw ostrzegli, że żaden przełom nie jest nieuchronny, ponieważ rosną obawy, że Moskwa planuje inwazję na Ukrainę.



Uzbrojeni w pozornie trudne i diametralnie sprzeczne żądania, sekretarz stanu USA Antony Blinken i rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow spotkali się w Genewie w tym, co Amerykanin nazwał "krytycznym momentem".

Szacuje się, że w pobliżu Ukrainy zgromadziło się około 100 000 rosyjskich żołnierzy, wielu obawia się, że Moskwa przygotowuje inwazję, chociaż Rosja temu zaprzecza. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy starają się przedstawić zjednoczony front, aby temu zapobiec lub skoordynować twardą reakcję, jeśli nie mogą.

Rozmowy były postrzegane jako możliwy ostatni wysiłek w dialogu. Ławrow nazwał je "konstruktywnymi i użytecznymi" i powiedział, że USA zgodziły się udzielić pisemnych odpowiedzi na rosyjskie żądania wobec Ukrainy i NATO w przyszłym tygodniu. To może przynajmniej opóźnić jakąkolwiek nieuchronną agresję o kilka dni.

Ale Ławrow odmówił scharakteryzowania tej obietnicy.

"Nie mogę powiedzieć, czy jesteśmy na dobrej drodze, czy nie" - powiedział dziennikarzom. "Zrozumiemy to, gdy otrzymamy pisemną odpowiedź USA na wszystkie nasze propozycje".

Przed spotkaniem obaj dyplomaci pozostali daleko od siebie.

"Nie spodziewamy się, że dzisiaj rozwiążemy nasze różnice. Ale mam nadzieję i oczekuję, że będziemy mogli sprawdzić, czy ścieżka dyplomacji lub dialogu pozostaje otwarta" - powiedział Blinken Ławrowowi, zanim rozmawiali prywatnie. "To krytyczny moment."

Tymczasem Ławrow powiedział, że "nie spodziewa się przełomu również w tych negocjacjach. Oczekujemy konkretnych odpowiedzi na nasze konkretne propozycje".



Moskwa zażądała, aby sojusz NATO obiecał, że Ukraina – była republika radziecka – nigdy nie zostanie dopuszczona do ue. Chce również, aby sojusznicy usunęli żołnierzy i sprzęt wojskowy z części Europy Wschodniej.

USA i ich sojusznicy z NATO kategorycznie odrzucili te żądania i twierdzą, że prezydent Rosji Władimir Putin wie, że nie są nowicjuszami. Powiedzieli, że są otwarci na mniej dramatyczne ruchy.

Waszyngton i jego sojusznicy wielokrotnie obiecywali "poważne" konsekwencje, takie jak sankcje gospodarcze – choć nie działania wojskowe – przeciwko Rosji, jeśli inwazja dojdzie do skutku.

Blinken powtórzył to ostrzeżenie w piątek przed rozmowami. Powiedział, że USA i ich sojusznicy są zaangażowani w dyplomację, ale także zobowiązali się, "jeśli okaże się to niemożliwe, a Rosja zdecyduje się kontynuować agresję przeciwko Ukrainie, do zjednoczonej, szybkiej i surowej odpowiedzi".

Powiedział jednak, że chce również skorzystać z okazji, aby podzielić się bezpośrednio z Ławrowem "konkretnymi pomysłami, aby rozwiązać niektóre z obaw, które pan podniósł, a także głębokie obawy, które wielu z nas ma w związku z działaniami Rosji".

Ukraina jest już nękana konfliktem. Rosyjski Putin przejął kontrolę nad ukraińskim Półwyspem Krymskim w 2014 roku i poparł separatystyczną rebelię we wschodniej Ukrainie, część gotującego się, ale w dużej mierze patowego konfliktu z siłami ukraińskimi, który pochłonął ponad 14 000 istnień ludzkich. Putin stanął w obliczu ograniczonych międzynarodowych konsekwencji tych posunięć, ale Zachód twierdzi, że nowa inwazja byłaby inna.



Przed spotkaniem z Ławrowem Blinken spotkał się w tym tygodniu z prezydentem Ukrainy w Kijowie i czołowymi dyplomatami z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec w Berlinie.

Dodając do powtarzających się ustnych ostrzeżeń dla Rosji, Stany Zjednoczone zaostrzyły sankcje w czwartek. Departament Skarbu USA nałożył nowe środki na czterech ukraińskich urzędników. Blinken powiedział, że cała czwórka znalazła się w centrum wysiłków Kremla rozpoczętych w 2020 roku, aby zaszkodzić zdolności Ukrainy do "niezależnego funkcjonowania".

Rosyjskie MSZ potwierdziło w piątek swoje żądania, aby NATO nie rozszerzało się na Ukrainę, aby żadna broń sojusznicza nie była rozmieszczana w pobliżu granic Rosji i aby siły sojusznicze wycofały się z Europy Środkowej i Wschodniej.

Tymczasem Departament Stanu wydał trzy oświadczenia – dwa na temat rosyjskiej "dezinformacji", w tym konkretnie na Temat Ukrainy, oraz jedno zatytułowane "Podejmowanie działań w celu ujawnienia i zakłócenia rosyjskiej kampanii destabilizacyjnej na Ukrainie". Dokumenty oskarżyły Rosję i Putina o próbę odtworzenia byłego Związku Radzieckiego poprzez zastraszanie i siłę.



Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyśmiało te oświadczenia, mówiąc, że musiały być przygotowane przez orwellowskie "Ministerstwo Prawdy", a Ławrow żartobliwie je odrzucił.

"Mam nadzieję, że nie wszyscy w Departamencie Stanu pracowali nad tymi materiałami i byli tacy, którzy pracowali nad istotą naszych propozycji i ich treścią" - powiedział.

Rosyjskie MSZ odrzuciło również zachodnie twierdzenia, że Moskwa próbuje odbudować sowieckie imperium i wykroić swoją strefę wpływów w Europie Wschodniej, zarzucając, że to Zachód myśli w kategoriach stref wpływów.

Blinken dołożył wszelkich starań, aby podkreślić jedność USA z sojusznikami w opozycji do możliwej rosyjskiej inwazji, co najwyraźniej uderzyło na początku tego tygodnia, kiedy prezydent USA Joe Biden wywołał powszechną krytykę za stwierdzenie, że odwet za rosyjską agresję na Ukrainie będzie zależał od szczegółów i że "niewielka inwazja" może wywołać niezgodę wśród zachodnich sojuszników.



W czwartek Biden starał się wyjaśnić swoje komentarze, ostrzegając, że wszelkie ruchy rosyjskich wojsk przez granicę Ukrainy będą stanowić inwazję i że Moskwa "zapłaci wysoką cenę" za takie działanie.

"Byłem absolutnie jasny z prezydentem Putinem" - powiedział Biden. "Nie ma żadnego nieporozumienia: jakiekolwiek, każde zmontowane jednostki rosyjskie przemieszczają się przez ukraińską granicę, to jest inwazja".

Rosja zaprzeczyła, że planuje inwazję, a zamiast tego oskarżyła w czwartek Zachód o planowanie "prowokacji" na Ukrainie, powołując się na dostarczanie broni do kraju przez brytyjskie wojskowe samoloty transportowe w ostatnich dniach.

___

Przyczynił się do tego Władimir Isachenkow w Moskwie.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:apnews.com

"Ławrow i Blinken spotykają się w Genewie na rozmowach rosyjsko-amerykańskich "

 Najwyższy rangą dyplomata Waszyngtonu zbagatelizował szanse na przełom

Ławrow i Blinken spotykają się w Genewie na rozmowach rosyjsko-amerykańskich

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i jego amerykański odpowiednik, sekretarz stanu USA Antony Blinken, zasiadają do dyskusji na temat propozycji Moskwy dotyczących bezpieczeństwa i ustalenia, czy można zawrzeć umowę w celu deeskalacji napięć z NATO.

Dwaj czołowi dyplomaci prowadzą rozmowy w szwajcarskiej Genewie, a para ma publicznie ogłosić wyniki swoich rozmów jeszcze tego samego dnia. Spotkanie bezpośrednie jest ostatnim z serii spotkań dyplomatycznych, które odbyły się po tym, jak Rosja ujawniła dwa projekty traktatów, jeden skierowany do Waszyngtonu, a drugi do NATO, które według niej zmniejszyłyby ryzyko konfliktu na kontynencie europejskim.

Wśród propozycji jest żądanie, aby kierowany przez USA blok wojskowy napisał gwarancje, że nie rozszerzy się dalej w kierunku granic Rosji, skutecznie blokując Ukrainę przed przyszłym członkostwem. Ponadto Moskwa nalega, aby NATO powstrzymało się od działań wojskowych na terytorium byłych państw Układu Warszawskiego, które przystąpiły do UE po 1997 roku, po upadku Związku Radzieckiego.

Według rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, w porządku obrad znajdzie się "merytoryczna dyskusja nad dwoma projektami dokumentów fundamentalnych", a także wyniki ostatnich rozmów z USA, NATO i Organizacją Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Na początku tego miesiąca zastępca Ławrowa, Siergiej Riabkow, powiedział, że Zachód skutecznie odrzucił rosyjskie propozycje, dodając: "Nie widzę powodu, aby usiąść w najbliższych dniach, aby zebrać się razem i kontynuować te same dyskusje".Jednak przemawiając przed piątkowym spotkaniem, Blinken ostrzegł, że szanse na osiągnięcie porozumienia są nadal mało prawdopodobne. "Nie spodziewam się żadnego przełomu" - powiedział, argumentując, że spotkanie będzie okazją do "zobaczenia, jakie wnioski Rosja wyciągnęła z tych kontaktów dyplomatycznych".

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg skrytykował prośby Moskwy, mówiąc, że kraj ten nie ma prawa weta wobec wysiłków Ukrainy na rzecz przyłączenia się do bloku i że nie zaakceptuje "dwupoziomowego" systemu członkostwa, który uniemożliwia mu rozmieszczenie wojsk w niektórych państwach.

Rosja twierdzi, że środki są konieczne, aby uniknąć konfliktu, a prezydent Władimir Putin powiedział, że Zachód "oszukał" Rosję, dając w 1990 roku zapewnienia, że blok nie rozszerzy się w przestrzeń pozostawioną przez upadek Związku Radzieckiego. Następnie przyjęto Polskę, Bułgarię, Rumunię i kraje bałtyckie.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/

"Ludzkie oczy mają klucz do przewidywania rychłej śmierci !!!!!!"- badanie

 Naukowcy powiązali zwiększone ryzyko śmiertelności ze stanem siatkówki danej osoby

Ludzkie oczy mają klucz do przewidywania rychłej śmierci - badanie

Nowy, "wiarygodny wskaźnik" problemów zdrowotnych danej osoby, które mogą powodować przedwczesną śmierć, został znaleziony przez zespół międzynarodowych naukowców. Korzystając z technik sztucznej inteligencji (AI), naukowcy zbadali oczy prawie 47 000 osób i doszli do wniosku, że stan naszej siatkówki może sygnalizować zwiększone ryzyko śmierci.

Badanie, opublikowane w tym tygodniu w British Journal of Ophthalmology, opiera się na wskazaniu różnicy między biologicznym "prawdziwym" wiekiem a wiekiem chronologicznym. Można to zmierzyć, badając stan siatkówki, tkanki nerwowej z tyłu oka, która ma komórki wrażliwe na światło.

Badanie obserwacyjne, które przedstawia tylko pewne wnioski bez ustalenia przyczyny, obejmowało dane z długoterminowego badania UK Biobank. Ponad 80 000 obrazów siatkówki pobranych od 46 969 dorosłych w wieku od 40 do 69 lat zostało przeanalizowanych za pomocą algorytmów komputerowych podczas średniego okresu monitorowania wynoszącego 11 lat. Obliczono odsetek tak zwanych"szybkich osób starszych"lub osób, których siatkówki wyglądały na starsze niż ich rzeczywisty wiek.

"Dużeróżnice wieku siatkówki w latach były istotnie związane z 49% -67% wyższym ryzykiem zgonu, innym niż z powodu chorób sercowo-naczyniowych lub raka"- stwierdzili naukowcy. Zasugerowali również, że można to wykorzystać jako narzędzie przesiewowe, mierzące wiek siatkówki w celu przewidzenia zwiększonego ryzyka śmiertelności.

Podczas gdy tkanka oka naturalnie pogarsza się wraz z wiekiem, ostatnie badania nauczyły się mierzyć to, co nazywa się "różnicą wieku siatkówki". Będąc unikalnym dla każdej osoby, starzenie biologiczne jest lepszym wskaźnikiem potencjalnych poważnych schorzeń, twierdzą naukowcy. Ogólny stan zdrowia układu krążenia organizmu i mózgu można badać poprzez spojrzenie na siatkówkę, co pozwala na ocenę podstawowych procesów patologicznych.

Przetlumaczono przez transator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news


"USA prawie zniszczyły dziesiątki tysięcy cywilów uderzeniem tamy w Syrii !!!!!!!!" – NYT

 Wojsko odrzuciło doniesienia o bombardowaniu jako "szalone" i prewencyjnie obwiniło ISIS.

USA prawie zniszczyły dziesiątki tysięcy cywilów uderzeniem tamy w Syrii – NYT

W 2017 roku USA zbombardowały kawałek strategicznej infrastruktury w Syrii, tamę Tabqa na rzece Eufrat, mimo że znajduje się na liście bez uderzenia, donosiNew York Times.

Bombowiec B-52 zrzucił na cel jedne z najcięższych broni w arsenale Sił Powietrznych USA, w tym co najmniej jeden pogromca bunkrów BLU-109, który ma na celu zniszczenie ufortyfikowanych konkretnych celów. Bomba ta przebiła pięć pięter w jednej z wież tamy, ale nie eksplodowała.

Gdyby zaprojektowana przez Sowietów konstrukcja z ziemi i betonu zawiodła, dziesiątki tysięcy ludzi mieszkających w dolinie poniżej prawdopodobnie by zginęło.

Zapora nie została natychmiast zniszczona, ale uszkodzenie jej wyposażenia sprawiło, że nie działała i była zagrożona przepełnieniem. Bezprecedensowy rozejm z udziałem grupy terrorystycznej Państwo Islamskie (IS, dawniej ISIS), wspieranych przez USA sił na miejscu i syryjskich sił rządowych został pospiesznie zawarty z pomocą Rosji, aby umożliwić naprawę dźwigu kontrolującego awaryjne wrota przeciwpowodziowe.

Wydarzenia zostały opisane przez Times na podstawie wywiadów z anonimowymi amerykańskimi urzędnikami wojskowymi, a także ludźmi w Syrii, w tym inżynierem, który był obecny przy tamie w dniu ataku. Jest to najnowsze ujawnienie przez gazetę operacji Talon Anvil, które krytycy nazywają lekkomyślnymi. Grupa zadaniowa została utworzona w celu koordynowania wysiłków wojennych przeciwko IS i była obsadzona przez komandosów US Army Delta Force, zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami.Po tym, jak praca została wykonana przez załogę 16 pracowników, strajk dronów zarządzony przez tę samą grupę zadaniową, która wezwała do pierwszego strajku, zniszczył furgonetkę przewożącą niektórych z nich z powrotem. Zabił inżyniera mechanika, technika i syryjskiego pracownika Czerwonego Półksiężyca.

Atak z 26 marca na tamę Tabqa został przypisany siłom amerykańskim przez Rosję i Syrię, ale wtedy lt. Gen. Stephen J. Townsend, pod którego nadzorem działała grupa zadaniowa, odrzucił to jako "wiele szalonych raportów".

"Zapora Tabqa nie jest celem koalicji, a kiedy dochodzi do ataków na cele wojskowe, w miejscu lub w pobliżu tamy, używamy amunicji niekratonowej, aby uniknąć niepotrzebnych uszkodzeń obiektu" - zapewnił dziennikarzy.

Jeśli coś stanie się z tamą Tabqa, będzie to z rąk ISIS, a nie koalicji.

Według źródeł Timesa, Talon Anvil rutynowo stosował sztuczkę, aby obejść proces weryfikacji nalotów przez wyższe dowództwo, powołując się na pilną potrzebę obrony sił sojuszniczych USA przed zbliżającym się atakiem. Uderzenie w tamę było również uzasadnione w ten sposób, ale świadkowie powiedzieli, że nie miały miejsca żadne większe walki w okolicy przed uderzeniem bomb.

Centralne Dowództwo USA przyznało się do zrzucenia trzech bomb o wadze 2000 funtów, ale powiedziało, że celują w wieże, a nie w samą tamę. I że fakt, że nie zawiódł, świadczył o bezpieczeństwie operacji, zasugerował rzecznik wojska. Zaprzeczył, że zwykłe procedury zostały pominięte w autoryzowaniu strajków.

The Times powiedział, że raport wymagany od wyspecjalizowanych inżynierów w biurze zasobów i infrastruktury obronnej Agencji Wywiadu Obronnego przed atakami zalecał użycie jakichkolwiek materiałów wybuchowych w pobliżu tamy. Nawet stosunkowo niewielka amunicja, taka jak pociski Hellfire, może uszkodzić betonowe konstrukcje kontrolujące przepływ wody, wynika z czterostronicowej oceny.

Talon Anvil nie zgłosił uderzeń tamy. Amerykańskie wojsko musiało poskładać to, co się stało, przeglądając dzienniki z bombowca B-52, źródło powiedziało Timesowi. Nie podjęto żadnych działań dyscyplinarnych wobec członków tajnej jednostki, donosi gazeta.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news

"Iran, Rosja, Chiny przeprowadzą wspólne ćwiczenia morskie po kluczowym szczycie Putin-Raisi!!!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, STY 20, 2022 - 22:50

Rosja i Iran ujawniły plany przeprowadzenia w piątek wspólnych ćwiczeń morskich z Chinami. Nieco rzadkie ćwiczenia morskie odbędą się na północnym Oceanie Indyjskim i są częścią wzorca wyraźnie pogłębiającej się współpracy między mało prawdopodobnymi sojusznikami w momencie, gdy każdy z nich stoi w obliczu intensywnej presji ze strony Waszyngtonu, w tym amerykańskich sankcji.

To już trzeci raz, kiedy takie ćwiczenia odbyły się między trzema mocarstwami, a ostatnie odbyły się w lutym 2021 r. Półoficjalna irańska agencja informacyjna ISNA zacytowała dowódcę wojskowego, który powiedział, że ćwiczenia mają na celu "wzmocnienie bezpieczeństwa i jego fundamentów w regionie". Dalej Iran, jak nazwał to częścią trwających "operacji antypirackich" i w kierunku zapewnienia "bezpiecznej żeglugi".

Nazwany Morskim Pasem Bezpieczeństwa 2022, pojawia się po tym, jak irański prezydent Ebrahim Raisi spotkał się z Władimirem Putinem w Moskwie, aby omówić pogłębioną współpracę w zakresie bezpieczeństwa, gospodarki i strategii.

Rosyjskie ćwiczenia morskie, obraz pliku, TASS

Komentując środowe spotkanie, źródła regionalne podkreśliły oświadczenia Raisiego jako skoncentrowane na wydaleniu amerykańskich wpływów i ingerencji z regionu Bliskiego Wschodu:

Raisi na początku spotkania dał jasno do zrozumienia, że nie będzie ograniczeń dla "rozszerzania i rozwijania stosunków z przyjazną Rosją", zauważając, że "stosunki z Rosją rozwiną się w strategiczne".

Powiedział: "W świetle polityki Stanów Zjednoczonych i Zachodu nasze stosunki muszą być silniejsze", dodając: "Konfrontujemy Stany Zjednoczone z Rosją od 40 lat".

Irański prezydent ma nadzieję, że wysiłki Iranu zmierzające do zniesienia sankcji wobec Iranu zakończą się sukcesem.

"Przedstawiliśmy naszym rosyjskim przyjaciołom projekt naszej wizji strategicznego porozumienia między oboma krajami"- powiedział, wyjaśniając, że Iran ma dokumenty dotyczące współpracy strategicznej, które mogą określić horyzont tej współpracy w okresie 20 lat.

Pogłębiające się więzi z pewnością wzburzą jastrzębie w Waszyngtonie - biorąc pod uwagę, że również w ostatnich latach szereg konfiskat statków w ważnej Cieśninie Ormuz było przyczyną gwałtownie rosnących napięć na kluczowym szlaku żeglugowym ropy. Rosja i Chiny również stoją po stronie Teheranu, który negocjuje zniesienie amerykańskich sankcji w ramach trwających rozmów JCPOA w Wiedniu.

Podano niewiele szczegółów na temat tego, czego oczekuje się podczas ćwiczeń, a amerykańskie publikacje opisują:"Irański rzecznik wojskowy powiedział, że obie marynarki wojenne z irańskich sił zbrojnych i Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) wezmą udział w nadchodzących ćwiczeniach z Rosją i Chinami".

W raporcie napisano dalej: "Manewry mają obejmować ćwiczenia taktyczne, takie jak ratowanie płonącego statku, wypuszczanie porwanego statku i strzelanie do celów powietrznych w nocy".


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Totalitarna paranoja run Amok !!!!!!!!: pandemie, blokady i stan wojenny !!!!!!!!!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, STY 20, 2022 - 23:50

Autor: John W. Whitehead & Nisha Whitehead via The Rutherford Institute,

Totalitarna paranoja jest głęboko zakorzeniona w amerykańskim społeczeństwie i obecnie zamieszkuje najwyższe szczeble rządu.

- Profesor Henry Giroux

Dawno, dawno temu istniał rząd tak paranoiczny w kwestii władzy, że traktował wszystkich i wszystko jako zagrożenie i powód do rozszerzenia swoich uprawnień. Niestety, obywatele tego narodu wierzyli we wszystko, co im powiedział ich rząd, i cierpieli za to.

Kiedy terroryści zaatakowali kraj, a rząd uchwalił masowe prawa mające na celu utorowanie drogi dla państwa nadzoru, ludzie wierzyli, że zrobiono to tylko po to, aby zapewnić im bezpieczeństwo. Nieliczni, którzy się nie zgadzali, zostali uznani za zdrajców.

Kiedy rząd prowadził kosztowne wojny prewencyjne z zagranicą, twierdząc, że jest to konieczne do ochrony narodu, obywatele w to wierzyli. A kiedy rząd przyniósł broń i taktykę wojenną do domu, aby użyć jej przeciwko ludności, twierdząc, że jest to tylko sposób na recykling starego sprzętu, ludzie również w to wierzyli. Nieliczni, którzy się nie zgadzali, zostali uznani za niepatriotyków.

Kiedy rząd szpiegował własnych obywateli, twierdząc, że szukają terrorystów ukrywających się wśród nich, ludzie w to uwierzyli. A kiedy rząd zaczął śledzić ruchy obywateli, monitorować ich wydatki, szpiegować ich media społecznościowe i badać ich o ich nawykach – rzekomo w celu uczynienia ich życia bardziej wydajnym – ludzie również w to wierzyli. Nieliczni, którzy się nie zgadzali, zostali uznani za paranoików.

Kiedy rząd pozwolił prywatnym firmom przejąć przemysł więzienny i zgodził się utrzymać więzienia pełne, uzasadniając to jako środek oszczędnościowy, ludzie uwierzyli im. A kiedy rząd zaczął aresztować i więzić ludzi za drobne wykroczenia, twierdząc, że jedynym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa społecznościom jest bycie twardym wobec przestępczości, ludzie również w to wierzyli. Nieliczni, którzy się nie zgadzali, zostali uznani za łagodnych wobec przestępczości.

Kiedy rząd zatrudnił aktorów kryzysowych do wzięcia udziału w ćwiczeniach związanych z katastrofami, nigdy nie ostrzegając opinii publicznej, które "katastrofy" zostały zainscenizowane, ludzie naprawdę wierzyli, że są atakowani. A kiedy rząd upierał się, że potrzebuje większych uprawnień, aby zapobiec powtórzeniu się takich ataków, ludzie również w to wierzyli. Nielicznym, którzy się nie zgadzali, kazano się zamknąć lub opuścić kraj.

Kiedy rząd zaczął przeprowadzać tajne ćwiczenia wojskowe w całym kraju, twierdząc, że konieczne jest przeszkolenie żołnierzy do walki zagranicznej, większość ludzi im uwierzyła. Nieliczni, którzy się nie zgadzali, obawiając się, że być może nie wszystko jest tym, czym się wydawało, zostali zakrzyczani jako zwolennicy teorii spiskowych i szarlatanów.

Kiedy przywódcy rządowi zamknęli naród, twierdząc, że jest to jedyny sposób, aby zapobiec zachorowaniu ludności przez nieznanego wirusa, ludzie uwierzyli im i przestrzegali nakazów i kwarantanny. Nieliczni, którzy opierali się lub wyrażali sceptycyzm wobec edyktów rządowych, zostali potępieni jako samolubni i niebezpieczni i uciszeni w mediach społecznościowych.

Kiedy rząd rozszerzył swoją wojnę z terroryzmem na krajowych terrorystów, ludzie wierzyli, że tylko brutalni ekstremiści będą celem. Nie wiedzieli, że każdy, kto krytykuje rząd, może być uważany za ekstremistę.

Zanim rząd zaczął używać znacjonalizowanej policji i wojska do rutynowego zamykania narodu, obywatele tak przyzwyczaili się do takich stanów wyjątkowych, że ledwo zauważyli mury więzienne, które wyrosły wokół nich.

Teraz każda bajka ma morał, a morałem tej historii jest wystrzeganie się każdego, kto nakłania cię do ignorowania twoich lepszych instynktów i ślepego zaufania, że rządowi leży na sercu twój najlepszy interes.

Innymi słowy, jeśli wygląda to jak kłopoty i pachnie kłopotami, możesz założyć, że nadchodzą kłopoty

Niestety, rządowi w pełni udało się przekalibrować naszą ogólną niechęć do wszystkiego, co zbyt jawnie trąci tyranią.

W końcu, podobnie jak przysłowiowe wrzące żaby, rząd od lat stopniowo aklimatyzuje nas do widma państwa policyjnego: zmilitaryzowanej policji. Oddziały zamieszek. Sprzęt kamuflażowy. Czarne mundury. Pojazdy opancerzone. Masowe aresztowania. Gaz pieprzowy. Gaz łzawiący. Pałki. Wyszukiwanie pasków. Kamer. Kamizelki kevlarowe. Trutnie. Śmiercionośna broń. Mniej śmiercionośna broń uwolniona ze śmiertelną siłą. Gumowe kule. Armatki wodne. Granaty ogłuszające. Aresztowania dziennikarzy. Taktyka kontroli tłumu. Taktyka zastraszania. Brutalność.

W ten sposób przygotowujesz ludność do przyjęcia państwa policyjnego chętnie, nawet z wdzięcznością.

Nie przestraszysz ich, wprowadzając dramatyczne zmiany. Raczej powoli aklimatyzujesz ich do ich więziennych murów. Przekonać obywateli, że ich więzienne mury mają jedynie na celu zapewnienie im bezpieczeństwa i niebezpieczeństwa. Znieczulić ich na przemoc, zaaklimatyzować do obecności wojskowej w swoich społecznościach i przekonać ich, że tylko zmilitaryzowany rząd może zmienić pozornie beznadziejną trajektorię narodu.

To już się dzieje

Widok policjantów ubranych w kamizelki kuloodporne i maski przeciwgazowe, dzierżących półautomatyczne karabiny i eskortujących pojazd opancerzony przez zatłoczoną ulicę, scenę podobną do"patrolu wojskowego przez wrogie miasto",nie wywołuje już niepokoju wśród ogółu ludności.

Pozwoliliśmy sobie na przyzwyczajenie się do okazjonalnego zamykania budynków rządowych, ćwiczeń wojskowych w małych miastach, aby siły specjalne mogły uzyskać "realistyczne szkolenie wojskowe" na "wrogim" terytorium oraz ćwiczeń szkoleniowych Live Active Shooter Drill, przeprowadzanych w szkołach, w centrach handlowych i w transporcie publicznym, które mogą i oszukują funkcjonariuszy organów ścigania, uczniowie, nauczyciele i osoby postronne myślą, że to prawdziwy kryzys.

Mimo to nie można powiedzieć, że nie zostaliśmy ostrzeżeni.

2008 roku raport Army War College ujawnił, że "powszechna przemoc domowa w Stanach Zjednoczonych zmusiłaby establishment obronny do zmiany priorytetów in extremis w celu obrony podstawowego porządku wewnętrznego i bezpieczeństwa ludzkiego". W 44-stronicowym raporcie ostrzegano, że potencjalne przyczyny takich niepokojów społecznych mogą obejmować kolejny atak terrorystyczny, "nieprzewidziane załamanie gospodarcze, utratę funkcjonującego porządku politycznego i prawnego,celowy opór wewnętrzny lub rebelię, wszechobecne sytuacje zagrożenia zdrowia publicznegooraz katastrofalne klęski żywiołowe i katastrofy ludzkie".

W 2009 roku pojawiły się raporty Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, które wzywały rząd do poddania prawicowych i lewicowych aktywistów i weteranów wojskowych pełnoprawnej inwigilacji przed przestępczością.

W międzyczasie rząd gromadzi arsenał broni wojskowej, w tym pociski z pustymi punktami, do użytku w kraju oraz wyposaża i szkoli swoich "żołnierzy" do wojny. Nawet agencje rządowe pełniące głównie funkcje administracyjne, takie jak Agencja ds. Żywności i Leków, Departament Spraw Weteranów i Smithsonian, nabywają kamizelki kuloodporne, hełmy i tarcze zamieszek, wyrzutnie armat oraz policyjną broń palną i amunicję. W rzeczywistości istnieje obecnie co najmniej 120 000 uzbrojonych agentów federalnych noszących taką broń, którzy posiadają prawo do aresztowania.

Dopełnieniem tej nastawionej na zysk kampanii mającej na celu przekształcenie obywateli amerykańskich w wrogich bojowników (a Ameryki w pole bitwy) jest sektor technologiczny, który zmawia się z rządem, aby stworzyć Wielkiego Brata, który jest wszechwiedzący, wszechwidzący i nieunikniony. Nie tylko drony, centra fuzji,czytniki tablic rejestracyjnych, urządzenia płaszczki i NSA muszą się martwić. Jesteś również śledzony przez czarne skrzynki w samochodach, telefon komórkowy,inteligentne urządzenia w domu, karty lojalnościowe, konta w mediach społecznościowych, karty kredytowe, usługi przesyłania strumieniowego, takie jak Netflix, Amazon i konta czytników e-booków.

Są też ćwiczenia wojskowe, które odbywają się na amerykańskiej ziemi w ostatnich latach.

W najnowszym"niekonwencjonalnym ćwiczeniuwojennym", nazwanym "Robin Sage", żołnierze sił specjalnych będą walczyć z doświadczonymi "bojownikami o wolność" w "realistycznej" wojnie partyzanckiej w dwóch tuzinach hrabstw Karoliny Północnej.

Robin Sage podąża za innymi takimi ćwiczeniami wojskowymi,w tym Jade Helm, w których uczestniczyło Dowództwo Operacji Specjalnych Armii USA, Navy Seals, Air Force Special Operations, Marine Special Operations Command, Marine Expeditionary Units, 82nd Airborne Division i inni partnerzy międzyagencyjni.

Według rządu te planowane ćwiczenia wojskowe mają na celu przetestowanie i ćwiczenie niekonwencjonalnej wojny, w tym między innymi wojny partyzanckiej, dywersji, sabotażu, działań wywiadowczych i niekonwencjonalnej wspomaganej odbudowy.

Szkolenie, znane jako Realistyczne Szkolenie Wojskowe (RMT), ponieważ będzie prowadzone poza własnością federalną, odbywa się zarówno na terenie publicznym, jak i prywatnym, z lokalizacjami oznaczonymi jako "wrogie terytorium", permisywne, niepewne (pochylone przyjazne) lub niepewne (pochylone wrogie).

To jest wojna psychologiczna w jej najbardziej wyrafinowanym wydaniu.

Dodajmy te ćwiczenia wojskowe do listy innych niepokojących wydarzeń, które miały miejsce w ciągu ostatnich 30 lat lub dłużej, i nagle ogólny obraz wydaje się o wiele bardziej złowieszczy: ekspansja wojskowego kompleksu przemysłowego i jego wpływy w Waszyngtonie, szalejąca inwigilacja, wybory finansowane przez korporacje i drzwi obrotowe między lobbystami a wybranymi urzędnikami, zmilitaryzowana policja, utrata naszych swobód, niesprawiedliwość sądów, sprywatyzowane więzienia, blokady szkół, przeszukania pasów przydrożnych, ćwiczenia wojskowe na ziemi krajowej, centra fuzji i jednoczesne łączenie wszystkich gałęzi organów ścigania (federalnych, stanowych i lokalnych), gromadzenie amunicji przez różne agencje rządowe, ćwiczenia strzeleckie, które są nie do odróżnienia od rzeczywistych kryzysów, gospodarka flirtująca z bliskim upadkiem, rosnące niepokoje społeczne, eksperymenty społeczno-psychologiczne przeprowadzane przez agencje rządowe itp.

A potem mamy rządowe makiaweliczne plany uwalniania wszelkiego rodzaju niebezpieczeństw na niczego nie podejrzewającej ludności, a następnie domaganie się dodatkowych uprawnień w celu ochrony "my, naród" przed zagrożeniami. Prawie każde zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, z którym rząd rości sobie większe uprawnienia w celu zwalczania – cały czas podważając wolności amerykańskich obywateli – zostało wyprodukowane w taki czy inny sposób przez rząd.

To, co widzieliśmy przed nami, to coś więcej niż tylko totalitarna paranoja w amoku.

To, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku lat, było testem, aby zobaczyć, jak dobrze "my, ludzie", przyswoiliśmy lekcje rządu w zakresie przestrzegania przepisów, strachu i taktyki państwa policyjnego; test, aby zobaczyć, jak szybko "my, ludzie" będziemy maszerować w zgodzie z dyktatem rządu, bez zadawania pytań; i test, aby zobaczyć, jak mały opór "my, naród" zaoferujemy rządowi w celu przejęcia władzy, gdy zostanie to zrobione w imię bezpieczeństwa narodowego.

Co najważniejsze, był to test, aby sprawdzić, czy Konstytucja – i nasze zaangażowanie w przestrzeganie zasad zapisanych w Karcie Praw – może przetrwać kryzys narodowy i prawdziwy stan wyjątkowy.

Fatalnie zdaliśmy test.

Uczyniliśmy to również zbyt łatwym dla rządu, który ciężko pracował, aby zdestabilizować, aby zamknąć naród.

Zaznacz moje słowa, są kłopoty z warzeniem.

Jeszcze lepiej, spójrz na"Megacities: Urban Future, the Emerging Complexity", film szkoleniowy Pentagonu stworzony przez armię dla Dowództwa Operacji Specjalnych USA.

Film szkoleniowy trwa tylko pięć minut, ale mówi wiele o sposobie myślenia rządu, sposobie postrzegania obywateli i tak zwanych "problemach", które rząd musi być przygotowany do rozwiązania w najbliższej przyszłości poprzez zastosowanie stanu wojennego.

Jeszcze bardziej niepokojące jest jednak to, czego ten wojskowy film nie mówi o konstytucji, o prawach obywateli i o niebezpieczeństwach związanych z zamykaniem narodu i wykorzystywaniem wojska do rozwiązywania problemów politycznych i społecznych.

Film szkoleniowy przewiduje, że do 2030 roku rozpęta się piekło – to zaledwie osiem krótkich lat – ale już jesteśmy świadkami rozpadu społeczeństwa na praktycznie każdym froncie.

Znaki ostrzegawcze wykrzykują wiadomość

Rząd przewiduje kłopoty (czytaj: niepokoje społeczne), które są kodem dla wszystkiego, co podważa autorytet, bogactwo i władzę rządu.

Zgodnie z filmem szkoleniowym Pentagonu stworzonym przez armię dla Dowództwa Operacji Specjalnych USA,rząd USA przygotowuje swoje siły zbrojne do rozwiązywania przyszłych krajowych problemów politycznych i społecznych.

To, o czym tak naprawdę mówią, to stan wojenny, opakowany jako dobra intencja i nadrzędna troska o bezpieczeństwo narodu.

Mrożący krew w żyłach pięciominutowy film szkoleniowy, uzyskany przez The Intercept na wniosek FOIA i udostępniony online,maluje złowieszczy obraz przyszłości –przyszłości, do której przygotowuje się wojsko– nękanej przez "siatki przestępcze", "infrastrukturę niespełniającą standardów", "napięcia religijne i etniczne", "zubożenie, slumsy", "otwarte wysypiska śmieci, przeciążone kanały", "rosnącą masę bezrobotnych" i miejski krajobraz, w którym musi znajdować się zamożna elita gospodarcza. chronione przed zubożeniem tych, którzy nie mają.

A potem przychodzi kicker. Trzy i pół minuty po dystopijnej wizji Pentagonu "świata miejskich piekielnych krajobrazów Roberta Kaplana – brutalnych i anarchicznych supermiast wypełnionych gangami młodzieży, która odeszła na wolność, niespokojną podklasą, syndykatami przestępczymi i bandami złośliwych hakerów", złowieszczy głos narratora mówi o potrzebie "osuszenia bagien".

Rząd chce użyć wojska do osuszenia bagien futurystycznych miejskich amerykańskich miast "niewalczących i zaangażowania pozostałych przeciwników w konflikt o wysokiej intensywności wewnątrz". A kim są ci niewalczący, termin wojskowy, który odnosi się do cywilów, którzy nie są zaangażowani w walkę? Są, według Pentagonu, "przeciwnikami". Są "zagrożeniami".

Są "wrogiem".

Są to ludzie, którzy nie popierają rządu, ludzie, którzy żyją w szybko rozwijających się społecznościach miejskich, ludzie, którzy mogą być mniej zamożni ekonomicznie niż rząd i elita korporacyjna, ludzie, którzy angażują się w protesty, ludzie bezrobotni, ludzie, którzy angażują się w przestępczość (zgodnie z szybko rosnącą, zbyt szeroką definicją tego, co stanowi przestępstwo).

Innymi słowy, w oczach amerykańskiego wojska, niewalczący są obywatelami amerykańskimi, znanymi jako krajowi ekstremiści, czyli wrogo nastawieni, którzy muszą zostać zidentyfikowani, ukierunkowani, zatrzymani, powstrzymani i, jeśli to konieczne, wyeliminowani.

W przyszłości wyobrażonej przez Pentagon, wszelkie mury i więzienia, które zostaną zbudowane, zostaną wykorzystane do ochrony elity społecznej – posiadających – przed nieposiadającymi.

Jeśli jeszcze tego nie zrozumiałeś, my, ludzie, jesteśmy tymi, którzy nie mają.

Nagle wydarzenia ostatnich lat zaczynają nabierać sensu: inwazyjna inwigilacja, doniesienia o ekstremizmie, niepokoje społeczne, protesty, strzelaniny, zamachy bombowe, ćwiczenia wojskowe i ćwiczenia strzeleckie, oznaczone kolorami alarmy i oceny zagrożeń, centra fuzji, przekształcenie lokalnej policji w rozbudowę wojska, dystrybucja sprzętu wojskowego i broni dla lokalnych sił policyjnych, rządowe bazy danych zawierające nazwiska dysydentów i potencjalnych wichrzycieli.

Rząd systematycznie zamyka naród i wprowadza nas w stan wojenny.

W ten sposób przygotowujesz ludność do przyjęcia państwa policyjnego chętnie, nawet z wdzięcznością.

Jak zauważył nazistowski feldmarszałek Hermann Goering podczas procesów norymberskich:

Zawsze jest to prosta sprawa, aby pociągnąć ludzi za sobą, niezależnie od tego, czy jest to demokracja, czy faszystowska dyktatura, czy parlament, czy dyktatura komunistyczna. Głos lub brak głosu, ludzie zawsze mogą zostać doprowadzeni do rozkazów przywódców. To proste. Wszystko, co musisz zrobić, to powiedzieć im, że są atakowani i potępić pacyfistów za brak patriotyzmu i narażanie kraju na niebezpieczeństwo. Działa tak samo w każdym kraju.

Rzeczywiście działa tak samo w każdym kraju.

Nadszedł czas, aby się obudzić i przestać być oszukiwanym przez rządową propagandę.

Pamiętajcie, że przez "rząd" nie mam na myśli wysoce stronniczej, dwupartyjnej biurokracji Republikanów i Demokratów.

Jak wyjaśniam w mojej książce Battlefield America: The War on the American People i w jej fikcyjnymodpowiedniku The Erik Blair Diaries , mam na myśli "rząd" przez duże "G", zakorzenione Głębokie Państwo, które nie jest dotknięte wyborami, niezmienione przez ruchy populistyczne i ustawiło się poza zasięgiem prawa. Mam na myśli korporacjonowaną, zmilitaryzowaną, zakorzenioną biurokrację, która jest w pełni operacyjna i obsadzona przez niewybieralnych urzędników, którzy w istocie rządzą krajem i strzelają w Waszyngtonie, bez względu na to, kto siedzi w Białym Domu.

Ostrzegamy: w przyszłości przewidywanej przez rząd nie będziemy postrzegani jako Republikanie czy Demokraci. Przeciwnie, "my, ludzie" wszyscy będziemy wrogami państwa.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Sytuacja na linii frontu „trudna” – najwyższy dowódca wojskowy Ukrainy Sytuacja w Kijowie się pogarsza, powiedział generał Aleksandr Syrski zachodnim zwolennikom narodu w obliczu ciągłej rosyjskiej ofensywy"

  Ukraina przeżywa trudne chwile na pierwszej linii frontu w konflikcie z Rosją, powiedział w piątek naczelny dowódca sił zbrojnych generał ...