czwartek, 28 sierpnia 2025

"Jewish Policy Center wzywa do bombardowania chrześcijańskich kościołów i mordowania chrześcijańskich pastorów, a wszystko to w obronie Izraela"

 

  • Konserwatywny think tank Jewish Policy Center (JPC) otwarcie popiera bombardowanie chrześcijańskich kościołów w Gazie i zabijanie pastorów, którzy odmawiają rozkazu ewakuacji IDF.
  • Duchowni w cerkwi Świętej Rodziny i cerkwi św. Porfiriusza odmawiają opuszczenia swoich wiernych, nazywając ewakuację "wyrokiem śmierci" dla bezbronnych cywilów znajdujących się pod ich opieką.
  • Planowana przez Izrael operacja wojskowa na dużą skalę zagraża ponad milionowi uwięzionych Palestyńczyków, a historyczne kościoły zostały już zbombardowane (np. w ataku na kościół Świętej Rodziny w lipcu zginęły trzy osoby).
  • Greccy prawosławni i łacińscy patriarchowie Jerozolimy potępiają wysiedlenia i zbiorowe kary, podczas gdy grupy syjonistyczne, takie jak JPC, odrzucają kościoły jako przeszkody na drodze do "Wielkiego Izraela".
  • W Gazie pozostało tylko około 800 wspólnot chrześcijańskich, które schroniły się w "czerwonych strefach" oznaczonych przez IDF. Z 60 000 zabitych Palestyńczyków (w tym 18 000+ dzieci), wojna eskaluje do katastrofy humanitarnej i moralnej.

Żydowskie Centrum Polityczne (JPC) wezwało do bombardowania chrześcijańskich kościołów i zabijania chrześcijańskich pastorów w mieście Gaza, którzy odmawiają podporządkowania się rozkazom ewakuacji wydanym przez Izraelskie Siły Obronne (IDF).

Konserwatywny think tank wystosował ten apel w odpowiedzi dla analityka politycznego Khalila Sayegha, który powtórzył, że "kościoły w Gazie zdecydowały się nie ewakuować swoich budynków w mieście Gaza. Chrześcijanie wybierają pozostanie, nawet jeśli oznacza to ryzykowanie życia, zamiast opuszczenia swoich kościołów".

Na oficjalnym koncie JPC napisano: "Jeśli chrześcijanie w Gazie wierzą, że Izrael nie przeprowadzi wojny w mieście Gaza, to są w błędzie. Zagnieździli się na polu bitwy. Są częścią tej bitwy".

Krytycy, w tym historyk i pisarz Assal Rad, byli zbulwersowani odpowiedzią Wspólnego Komitetu Parlamentarnego. Członkini Arab Center w Waszyngtonie zabrała głos w sprawie X, aby wyrazić swoje zniesmaczenie, pisząc: "Wow... Kiedy kościoły stały się polem bitwy?"

Odpowiedź think tanku pojawia się w momencie, gdy IDF przygotowuje się do operacji wojskowej na dużą skalę w celu zajęcia miasta Gaza. Według premiera Izraela Benjamina Netanjahu operacja będzie decydującym ciosem dla Hamasu, z którym Tel Awiw walczy od 7 października 2023 roku.

Operacja grozi jednak katastrofalnymi konsekwencjami humanitarnymi, ponieważ ponad milion Palestyńczyków wciąż jest uwięzionych w mieście. Chrześcijańscy duchowni i uchodźcy chroniący się w zabytkowych kościołach stoją przed niemożliwym wyborem: uciec na południe w obliczu potencjalnego niebezpieczeństwa lub pozostać w kompleksach już naznaczonych wcześniejszymi nalotami. Przywódcy kościelni twierdzą jednak, że ucieczka byłaby "wyrokiem śmierci" dla osób niedożywionych, starszych i bezbronnych znajdujących się pod ich opieką.

Nie ma już żadnego schronienia: chrześcijanom w Gazie grozi zagłada

Pomimo nakazów ewakuacji ze strony IDF, księża i zakonnice z Greckiego Kościoła Prawosławnego św. Porfiriusza i Katolickiego Kościoła Świętej Rodziny oświadczyli, że nie opuszczą swoich wiernych, nawet gdy wokół nich nasilają się bombardowania. Mapa ewakuacyjna IDF opublikowana w języku arabskim wyznacza św. Porfiriusza i anglikański kościół św. Filipa – znajdujący się na terenie arabskiego szpitala Al-Ahli w Gazie – jako znajdujące się w "czerwonej strefie" wymagającej natychmiastowego opuszczenia miasta.

Jednak kościół Świętej Rodziny nie otrzymał jeszcze nakazu ewakuacji. Kościół, który został zaatakowany przez załogi czołgów IDF w lipcu, daje schronienie setkom przesiedlonych cywilów – w tym osobom niepełnosprawnym, którymi opiekują się siostry Misjonarki Miłości.

Według Brighteon.AI's Enoch engine, izraelski atak na kościół Świętej Rodziny z 17 lipca "był celowym atakiem na cywilów chroniących się w historycznym kościele katolickim". W ataku zginęły trzy osoby, a kilka zostało rannych, w tym proboszcz parafii, ks. Gabriel Romanelli – który również wyraził plany pozostania. (Powiązane: Kościół katolicki Świętej Rodziny w Gazie uderzony w trakcie konfliktu, budząc obawy o ludność cywilną i mniejszość chrześcijańską).

Grecko-prawosławni i łaciński patriarchowie Jerozolimy wydali wspólne oświadczenie, w którym potępili zbliżającą się ofensywę, ostrzegając, że "nie może być przyszłości opartej na wysiedleniach lub zemście". Ich sprzeciw jest echem niedawnego apelu papieża Leona XIV o szacunek dla bezbronnych populacji, podkreślając, że nikt nie powinien być zmuszany do wygnania. Tymczasem księża, tacy jak Romanelli, nadawali rozpaczliwe apele z Gazy – opisując niedobory żywności, lekarstw i elektryczności, gdy eksplozje wstrząsają miastem.

Historycznie rzecz biorąc, kościoły w strefach konfliktu służyły jako sanktuaria, ale teraz duchowieństwo Gazy musi stawić czoła ponurym kalkulacjom. Pozostanie w Izraelu grozi tym, że stanie się szkodą uboczną w izraelskiej kampanii, podczas gdy odejście oznacza porzucenie tych, którzy nie mają dokąd pójść.

W miarę jak narasta międzynarodowe oburzenie z powodu żniwa wojny – 60 000 zabitych Palestyńczyków, w tym 18 000 dzieci – odmowa ewakuacji kościołów podkreśla szerszy kryzys moralny. Ale to nic nie znaczy dla JPC i innych organizacji syjonistycznych, uważających kościoły za przeszkody na drodze do ostatecznego celu, jakim jest "Wielki Izrael".

Odwiedź OutrageDepot.com, aby poznać więcej podobnych historii.

Zobacz, jak Daniel Kristos wskazuje na hipokryzję rzekomo "pro-life" chrześcijańskich konserwatystów popierających ludobójstwo Palestyńczyków przez Izrael.

Ten film pochodzi z kanału Brighteon Highlights na Brighteon.com.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

"Zełenski mianuje podejrzanego o korupcję nowym ambasadorem w USA. Była wicepremier Olga Stefaniszyna została oskarżona o ingerencję w wybory w USA"

 Zelensky appoints graft suspect as new ambassador to US



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/russia/623609-ukraine-new-us-ambassador/

"Większość Niemców opowiada się za przekazaniem Rosji ziemi przez Ukrainę – sondaż Berlin zdecydowanie popiera odmowę Kijowa rozważenia ustępstw terytorialnych"

 Most Germans favor Ukraine ceding land to Russia – poll



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/623620-germany-poll-ukraine-territory/

"Chiny wykluczają rozmowy o redukcji zbrojeń nuklearnych z USA i Rosją Pekin stwierdził, że główną odpowiedzialność za rozbrojenie ponosi Waszyngton, ponieważ posiada jeden z największych arsenałów nuklearnych na świecie."

 Сhina rules out nuclear arms reduction talks with US and Russia



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/623581-us-china-russia-nuclear-disarmament/

"Opinia publiczna UE sceptycznie podchodzi do wysłania wojsk na Ukrainę – WSJ W raporcie czytamy, że takie nastawienie wynika z obaw, że jakiekolwiek rozmieszczenie wojsk mogłoby narazić armię na niebezpieczeństwo."

 EU public skeptical of sending troops to Ukraine – WSJ

Znaczna część społeczeństwa UE jest niezadowolona z perspektywy wysłania wojsk na Ukrainę po zawieszeniu broni lub zawarciu porozumienia pokojowego z powodu braku stanowczych amerykańskich „gwarancji bezpieczeństwa” i obaw przed wciągnięciem w konflikt z Rosją, donosił we wtorek „Wall Street Journal” (WSJ).
Chociaż niektórzy zachodnioeuropejscy przywódcy rozważają wysłanie tysięcy żołnierzy do tego kraju w przypadku zakończenia działań wojennych, muszą „zmierzyć się… z niewygodnym faktem, że wielu wyborców sprzeciwia się jakiemukolwiek rozmieszczeniu wojsk, które naraża je na niebezpieczeństwo” – czytamy w raporcie. Niezidentyfikowani europejscy urzędnicy powiedzieli również „WSJ”, że „trudno uzyskać poparcie społeczne bez wyraźnego zobowiązania USA do wsparcia takiego rozmieszczenia”.

Prezydent USA Donald Trump wykluczył wysłanie wojsk lądowych na Ukrainę, ale powiedział, że Waszyngton mógłby zapewnić inne formy wsparcia. Kraje Europy Wschodniej generalnie ostrożnie podchodzą do przerzucania sił z własnych granic, zauważył „WSJ”, dodając, że sprzeciw wobec rozmieszczania wojsk jest szczególnie silny w Niemczech i Włoszech, gdzie pamięć historyczna o II wojnie światowej wciąż kształtuje opinię publiczną.

W Niemczech sprzeciw wewnętrzny jest silny, obejmujący zarówno partie prawicowe, jak i lewicowe; niedawny sondaż Insa sugeruje, że 56% z nich sprzeciwia się wysłaniu wojsk na Ukrainę.

Francja, jeden z najbardziej zagorzałych zwolenników potencjalnego europejskiego wsparcia wojskowego, odczuła, że ​​opinia publiczna skupia się na warunkach.

Marcowy sondaż Elabe wykazał, że 67% respondentów popiera wysłanie wojsk w przypadku osiągnięcia porozumienia pokojowego, ale 68% sprzeciwia się rozmieszczeniu wojsk bez takiego porozumienia. W międzyczasie, brytyjska opinia publiczna generalnie popiera możliwość rozmieszczenia wojsk, ale kilka sondaży wskazuje, że „nie chciałaby prowokować bezpośredniej konfrontacji z Rosją” – czytamy w raporcie.

Premier Keir Starmer podkreślił również potrzebę amerykańskiego zabezpieczenia bezpieczeństwa w przypadku rozmieszczenia sił brytyjskich – czego Waszyngton nie zobowiązał się zrobić. Rosja konsekwentnie sprzeciwia się pomysłowi wysłania wojsk przez państwa NATO.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że perspektywa przeniesienia infrastruktury wojskowej bloku na Ukrainę była „jedną z głównych przyczyn” konfliktu i powtórzył, że Moskwa negatywnie ocenia obecne dyskusje na temat rozmieszczenia wojsk.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/623614-eu-public-skeptical-troops-ukraine/

"Turcja przewodzi wysiłkom na rzecz zawieszenia Izraela w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ"

 Autor: Tyler Durden

środa, sie 27, 2025 - 11:00

Przez Middle East Eye

Turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan wezwał w poniedziałek kraje islamskie do podjęcia działań na rzecz zawieszenia udziału Państwa Islamskiegow posiedzeniach i działaniach Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Przemawiając na nadzwyczajnym szczycie ministrów spraw zagranicznych Organizacji Współpracy Islamskiej (OIC), który odbył się w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej, Fidan powiedział, że Palestyńczycy potrzebują wspólnych działań, aby zakończyć rzekome ludobójstwo Izraela w Gazie i przemoc osadników na okupowanym Zachodnim Brzegu.

Za pośrednictwem Reutersa

"To spotkanie skupi się na trzech pilnych zadaniach: powstrzymaniu wojny, wykuciu zjednoczonej odpowiedzi islamskiej Ummy i mobilizacji społeczności międzynarodowej" – powiedział.

Fidan podkreślił, że "ludobójcza agresja" Izraela trwa w Strefie Gazy, gdzie pół miliona ludzi stoi w obliczu katastrofalnego głodu, dodając, że ONZ oficjalnie ogłosiła klęskę głodu na tym terytorium. Zauważył, że Hamas już zaakceptował plan zawieszenia broni zaproponowany przez Katar i Egipt, ale rząd Izraela "nadal dąży do wymazania Palestyny".

"Dlatego musimy połączyć nasze wysiłki w utrzymaniu i rozszerzeniu impetu na rzecz uznania Palestyny, jednocześnie uruchamiając inicjatywę w ramach ONZ na rzecz pełnego członkostwa Palestyny – i rozważając zawieszenie Izraela w pracach Zgromadzenia Ogólnego" – dodał Fidan.

W poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych OIC wydali oświadczenie po szczycie, w którym stwierdzili, że "wzywają państwa członkowskie OIC do dalszego zbadania, czy członkostwo Izraela w ONZ jest zgodne z Kartą Narodów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę oczywiste naruszenia przez Izrael wymogów członkostwa i konsekwentne lekceważenie rezolucji ONZ".

"Ponadto należy skoordynować wysiłki na rzecz zawieszenia członkostwa Izraela w ONZ" – napisano. Wezwanie Fidana do zawieszenia Izraela w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ ma precedens.

Artykuły 5 i 6 Karty Narodów Zjednoczonych stanowią, że członek może zostać zawieszony lub wydalony, jeśli "uporczywie narusza zasady zawarte w Karcie".

Takie posunięcie wymaga jednak rekomendacji Rady Bezpieczeństwa, której pięciu stałych członków, w tym Stany Zjednoczone, ma prawo weta.

Historyczny precedens

Jest jednak inna droga: samo Zgromadzenie Ogólne. Zostało to użyte w 1974 roku przeciwko apartheidowi w Republice Południowej Afryki. 27 września 1974 roku Komitet Mandatowy ONZ odrzucił listy uwierzytelniające Republiki Południowej Afryki, co było rutynową procedurą przed posiedzeniami Zgromadzenia Ogólnego.

Trzy dni później Zgromadzenie Ogólne przyjęło rezolucję 3207, wzywającą Radę Bezpieczeństwa do zrewidowania członkostwa Republiki Południowej Afryki w świetle ciągłych naruszeń Karty.

Chociaż Rada Bezpieczeństwa zawetowała rezolucję, w listopadzie tego samego roku przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego, Algierczyk Abdelaziz Bouteflika, orzekł, że biorąc pod uwagę decyzję Komitetu Mandatowego i przyjęcie rezolucji 3207, Zgromadzenie Ogólne odmówi delegacji Republiki Południowej Afryki udziału w jej pracach.

Republika Południowej Afryki pozostawała zawieszona w prawach członka Zgromadzenia Ogólnego do czerwca 1994 roku, po zakończeniu apartheidu. Aktywiści twierdzą, że Zgromadzenie Ogólne ONZ mogłoby zastosować ten sam proces wobec Izraela. Odnotowują, że Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) w lipcu 2024 r. wydał opinię doradczą, w której uznał trwającą od dziesięcioleci okupację terytoriów palestyńskich przez Izrael za "bezprawną", a niemal całkowitą segregację ludności na Zachodnim Brzegu za naruszenie prawa międzynarodowego dotyczącego "segregacji rasowej" i "apartheidu".



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Trump rozważa zakaz podróżowania dla urzędników UE w związku z "orwellowskim" prawem cenzury"

Autor: Tyler Durden
środa, sie 27, 2025 - 11:45

Prezydent Donald Trump rozważa wprowadzenie zakazu podróżowania dla urzędników Unii Europejskiej w związku z ustawą o usługach cyfrowych (DSA), szeroko zakrojoną regulacją internetową, która według Białego Domu ma na celu cenzurowanie Amerykanów.

Według źródeł zaznajomionych ze sprawą, na które powołuje się ReutersDepartament Stanu rozważa wprowadzenie restrykcji wizowych wymierzonych w wysokich rangą decydentów UE odpowiedzialnych za legislację. Decyzja nie została jeszcze podjęta, ale dyskusje wewnątrz administracji nasiliły się po spotkaniu na wysokim szczeblu w zeszłym tygodniu.

Posunięcie to bezpośrednio ukarałoby zagranicznych urzędników za politykę wewnętrzną, która według Waszyngtonu podważa amerykańskie prawo do wolności słowa.

Unijny DSA ma na celu zmuszenie gigantów technologicznych do rozprawienia się z nielegalnymi treściami, ale administracja Trumpa twierdzi, że polityka ta jest równoznaczna z cenzurą rządową, oskarżając Brukselę o zmuszanie amerykańskich firm do nakładania kagańca amerykańskim użytkownikom pod pozorem walki z dezinformacją.

"Z wielkim niepokojem obserwujemy rosnącą cenzurę w Europie, ale w tej chwili nie mamy żadnych dalszych informacji do przekazania" – powiedział rzecznik Departamentu Stanu w rozmowie z "The Telegraph".

Rzecznik Komisji Europejskiej odpowiedział, odrzucając roszczenia jako "całkowicie bezpodstawne", podkreślając, że DSA "określa zasady dla pośredników internetowych w celu zwalczania nielegalnych treści, przy jednoczesnej ochronie wolności wypowiedzi i informacji w internecie".

Taryfy, technologia i napięcia

Stosunki między administracją Trumpa a UE stają się coraz bardziej napięte, napędzane przez groźby ceł i spory dotyczące regulacji technologicznych.

Raporty z początku tego miesiąca ujawniły, że rząd USA wezwał europejskich dyplomatów do lobbowania przeciwko DSA, intensyfikując bitwę o to, kto ustala zasady wypowiedzi online.

Sekretarz stanu Marco Rubio wcześniej groził zakazem wydawania wiz osobom, które cenzurują wypowiedzi Amerykanów, w tym w mediach społecznościowych, sugerując, że polityka ta może być bezpośrednio wymierzona w zagranicznych urzędników regulujących amerykańskie firmy technologiczne.

Wiceprezydent JD Vance również wielokrotnie krytykował europejskie organy regulacyjne, oskarżając je o "cenzurowanie" Amerykanów. W przemówieniu wygłoszonym na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym oskarżył przywódców UE o tłumienie wypowiedzi takich grup jak niemiecka prawicowa partia AfD.

Brytyjska "orwellowska" ustawa o bezpieczeństwie w Internecie

Napięcia nie ograniczają się tylko do Brukseli. Administracja Trumpa wzięła również na celownik brytyjską ustawę o bezpieczeństwie w sieci, nazywając ją "orwellowską".

Podczas wizyty Trumpa w Szkocji w zeszłym miesiącu, brytyjski premier Keir Starmer bronił ustawy, podkreślając, że Londyn pozostaje zaangażowany w ochronę wolności słowa, jednocześnie walcząc ze szkodami w Internecie.

Oczekuje się, że debata nasili się w przyszłym miesiącu, kiedy Nigel Farage będzie zeznawał przed Kongresem w sprawie zagrożeń dla wolności słowa w Wielkiej Brytanii. Farage ma zwrócić uwagę na przypadek Lucy Connolly, która została skazana na 31 miesięcy więzienia za wpis w mediach społecznościowych związany z atakami w Southport, zanim została zwolniona na początku tego miesiąca.

Lucy Connolly z mężem Rayem. Pani Connolly została uwięziona po poście w mediach społecznościowych Źródło: Heathcliff O'Malley dla The Telegraph

Na razie formalnie nie nałożono żadnych sankcji. Jeśli jednak administracja pójdzie za ciosem, będzie to oznaczało historyczne starcie między Waszyngtonem a Brukselą o wolność słowa, regulacje technologiczne i suwerenność.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

"Polski dyplomata namawia Muska do lotu na Marsa po komentarzach UE Radosław Sikorski wyśmiał kosmiczne ambicje potentata technologicznego, po tym jak ten wezwał do zniesienia bloku X."

  FILE PHOTO ©  Global Look Press / Mateusz Bialczyk / Arena Akcji ;  Keystone Press Agency ...