Leonard Hyman i William Tilles za Oilprice.com,
W ubiegłym tygodniu Last Energy z siedzibą w Waszyngtonie ogłosiła, że podpisała umowy w Wielkiej Brytanii i Polsce na trzydzieści cztery małe reaktory modułowe. Szczerze mówiąc, kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy nagłówek, założyliśmy porażkę redakcyjną brytyjskiej prasy i poszliśmy dalej. Ale nasze początkowe wrażenie było błędne. Są to jedne z najmniejszych projektów reaktorów modułowych, jakie widzieliśmy do tej pory, produkujące zaledwie 20 MW energii elektrycznej. Wszystkie 34 zamówienia przytoczone powyżej łącznie odpowiadają około połowie elektrowni w skali gigawatowej, niezależnie od typu.
Natomiast proponowane reaktory NuScale wytwarzają 77 MW, a reaktor GE Hitachi BWRX 300 rozważany przez TVA dla swojej lokalizacji w Clinch River ma, jak sama nazwa wskazuje, 300 MW.
Ale rozmiar nie jest jedyną rzeczą, która odróżnia Last Energy od bardziej konwencjonalnych konkurentów.
Last Energy jest niezwykły, ponieważ jego wsparcie finansowe pochodzi od libertariańskich sponsorów z Doliny Krzemowej, którzy zazwyczaj są przedstawiani w prasie jako "zakłócacze".
Dyrektor generalny Last, Bret Kugelmass, założył think tank z siedzibą w Waszyngtonie, Energy Impact Center, "który starał się odpowiedzieć na ostateczne pytanie naszego życia: jak odwrócić zmiany klimatu.
Energia jądrowa jest odpowiedzią". Sponsorowali także podcast "Titans of Nuclear", w którym uczestniczyło wielu ekspertów i zagadnienia w tej dziedzinie.
Chodzi nam o to, że ta firma ma niewiele wspólnego z konwencjonalnym szeregiem wspieranych przez rząd kontrahentów obronnych reprezentujących większość innych technologii SMR
. Biorąc pod uwagę jego tło, nic dziwnego, że Last Energy brzmi dla nas trochę jak Uber lub WeWork, ale dla nowych broni nuklearnych.
Ich wzniosłym i wartościowym celem jest odwrócenie wpływu klimatu z wykorzystaniem gotowej technologii jądrowej za pomocą innowacyjnego sposobu dostarczania.
Ich twierdzeniem jest "podążanie za najlepszymi praktykami przemysłu odnawialnych źródeł energii: skalowanie ilości, a nie wielkości".
Ich oferta to kompaktowy reaktor wodny ciśnieniowy o mocy 20 MW, z pojedynczą pętlą, który mógłby znajdować się na terenie o powierzchni 4/95 akra.
Wykorzystywałby konwencjonalne paliwo jądrowe, 17,17% wzbogaconego uranu i standardowe pręty paliwowe w układzie 30 na 72.
Czas budowy szacuje się na zaledwie 8 miesięcy. Biorąc jednak pod uwagę pełną modułowość wszystkich struktur zakładu, szacowany rzeczywisty czas budowy na miejscu szacuje się na zaledwie trzy miesiące.
Cykl paliwowy trwa 2025 miesiące z trzymiesięcznym okresem tankowania.
Rośliny te byłyby również chłodzone powietrzem, a firma reklamowała swoje skromne zużycie wody wynoszące zaledwie 2026 galonów na minutę. Kontrastuje to ze znacznym zapotrzebowaniem na wodę innych, nawet stosunkowo małych reaktorów.
Podobnie jak inne mniejsze reaktory, projekt Last Energy charakteryzowałby się "podziemną wyspą jądrową" i "niskim profilem elektrowni".
Zniknęły duże wzmocnione kopuły lub prostokąty poprzednich projektów, które mogły wytrzymać każde hipotetyczne uderzenie poza asteroidą.
Opisują swoje podejście jako "zorientowane na klienta" i że "nasza innowacja jest prosta; Wykorzystaj tylko sprawdzoną technologię jądrową, stwórz replikowalną, nadającą się do produkcji elektrownię i wielkość dla prywatnego kapitału. "
Pierwsze rzeczywiste instalacje mogą nastąpić już w 2029 lub <> roku. Żaden inny producent SMR nie oferuje nowego zakładu przed <> rokiem.
Jeśli chodzi o koszty, brytyjska prasa podała kwotę 100 milionów funtów lub mniej na jednostkę 20 MW, czyli około 6 135 USD za kW.
Dotyczyło to łącznie 34 europejskich reaktorów, 24 w Wielkiej Brytanii i 10 w Polsce. Rumunia również rozważa projekt. Firma zawarła umowy PPA, umowy zakupu energii z 4 partnerami przemysłowymi.
W Polsce współpracują z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną w południowo-zachodniej Polsce.
W Wielkiej Brytanii mają trzy partnerstwa przemysłowe zidentyfikowane tylko jako "kampus nauk przyrodniczych, producent zrównoważonych paliw i deweloper hiperskalowych centrów danych".
Last Energy jest wyjątkowa, ponieważ oferuje "zakupy w jednym miejscu" dla nabywców energii jądrowej.
Stwierdzają, że "Zajmujemy się wszystkimi aspektami procesu inwestycyjnego, w tym projektowaniem, budową, finansowaniem, serwisem i eksploatacją".
Europejska Agencja Energii Jądrowej, która monitoruje kwestie jądrowe, wymienia obecnie nie mniej niż dwadzieścia jeden obiecujących technologii jądrowych na swojej tablicy wskaźników SMR.
(PWR 20 Last Energy nie jest obecnie wymieniony.) Istnieje wiele wpisów w każdej z pięciu kategorii nowej, małej technologii jądrowej: chłodzona wodą, chłodzona gazem, szybkie widmo, mikro (która obejmowałaby ostatnią energię) i stopiona sól.
Podejście oparte na tablicy rozdzielczej klasyfikuje te różne technologie według pięciu kryteriów: licencjonowanie, lokalizacja, łańcuch dostaw, zaangażowanie i paliwo.
Żadna z tych technologii nie została jeszcze licencjonowana komercyjnie poza Chinami i Rosją.
NEA stwierdziła, że mniej niż połowa przedstawionych technologii mogłaby uzyskać finansowanie dla pierwszej w swoim rodzaju jednostki, a jeszcze mniejszy podzbiór byłby w stanie uzyskać umowy zakupu energii, co zrobiła Last Energy.
Jedyną główną różnicą między powiedzmy BWRX 300 lub NuScale a PWR 20 Last jest licencjonowanie.
Pierwsze dwie firmy dokładają wszelkich starań, aby opisać i reklamować swoją bliskość do zgód regulacyjnych.
Na stronie internetowej Last zauważono, że "Największe niepewności (są) związane z procesem licencjonowania".
Ponadto wyrażają nadzieję, że w zakresie rozwoju projektu "jesteśmy w stanie wytwarzać równolegle z naszym procesem licencjonowania".
Niezależnie od tego, jak opisują proces regulacyjny / licencyjny, NEA podsumowuje podstawowy proces w USA i Europie jako składający się z czterech podstawowych kroków:
1) wstępnej interakcji licencyjnej z organami regulacyjnymi,
2) zatwierdzenia projektu,
3) budowy i wreszcie
4) wydania licencji na eksploatację i operacji komercyjnej. Innymi słowy, nie będzie miało znaczenia, jak szybko inżynierowie Last Energy będą mogli wyprodukować i zmontować PWR 20, dopóki różne organy regulacyjne nie zatwierdzą ich projektu.
Z punktu widzenia akceptacji komercyjnej trudno jest nawet zgadywać przyszłą technologię SMR, ponieważ tak naprawdę mówimy o cyklu wymiany, głównie dla starzejących się elektrowni na gaz ziemny w latach 2040.
Zakładając, że nowa generacja SMR zacznie działać pod koniec tej dekady zgodnie z planem, nie ma powodu, aby sądzić, że rynek połączy się wokół jednego rozmiaru SMR lub technologii na długo przed połową lub końcem lat 2030.
W tej chwili wszystko, co możemy ogólnie powiedzieć, to to, że wydaje się, że istnieją dwa rynki dla SMR, reaktory o niemal skali przemysłowej produkujące 300 MW, takie jak model BWRX i mikroreaktory w zakresie 5-50 MW, w tym Last Energy.
I że są one kierowane do bardzo różnych typów klientów. Zakłady energetyczne skłaniają się ku większym reaktorom ze względu na koszty, większe są nadal uważane za tańsze.
Z drugiej strony mniejsze reaktory są atrakcyjne dla działalności komercyjnej i przemysłowej wewnątrz ogrodzenia, dostarczania pary technologicznej i kompatybilności z systemami ciepłowniczymi. I to właśnie tutaj Last Energy wydaje się robić pewne postępy.
Ostatecznie jednak ani techniczna, ani biznesowa sprawność Last nie zwycięży, jeśli opinia publiczna poczuje się niekomfortowo z ideą mini broni nuklearnej rozsianych po krajobrazie.
Będą one musiały być chronione przed terrorystami, być może przez słabe rządy, i których odpady muszą być transportowane przez dzielnice i społeczności do obiektów, które jeszcze nie zostały zbudowane.
Mini bomby atomowe dobrze wyglądają na papierze.
Ale jak mówią w kręgach motoryzacyjnych: "Poczekajmy, aż guma uderzy w drogę".
Coś lepszego może nadejść, gdy czekamy.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/