AUTOR: TYLER DURDEN
Chociaż groźba wykładniczego kryzysu płynności jest rozmową, którą Bloomberg powinien był poważnie zająć się dwa lata temu, dobrze jest widzieć, że rzeczywistość w końcu uderza w media głównego nurtu. Nouriel Roubini, znany również jako "Dr. Doom", ponieważ jest jednym z niewielu ekonomistów głównego nurtu, którzy nie zachwalają stale narracji o miękkim lądowaniu, był raczej konsekwentny, jeśli chodzi o relacjonowanie konfliktu między płynnością kredytową, rosnącą inflacją i rosnącymi stopami procentowymi. Teraz mówi o nadchodzącym stagflacyjnym "megazagrożeniu", które zmiażdży kredyt, podczas gdy ceny będą nadal rosły, zmuszając bankierów centralnych do dalszego podnoszenia stóp.
Scenariusz Catch-22, który uruchomiły banki centralne, powinien być oczywisty dla każdego ekonomisty, gdy tylko zaczęły zaciskać się w słabości finansowej i niestabilności spowodowanej blokadami covidowymi. Zamiast tego narracja była stale eskalującą grą na oczekiwanie - wszyscy po prostu czekali na swój czas, aż nadejdzie zwrot banku centralnego, który zakładali. Tyle tylko, że tak się nie stało. Tak długo, jak stopy procentowe pozostają wyższe lub będą nadal rosnąć, istniejące zadłużenie i nowe zadłużenie będzie rosło, droższe i mniej pożądane. Siłą napędową rynków przez ostatnie 14 lat były niemal zerowe stopy procentowe i łatwy pieniądz fiducjarny krążący w kanałach bankowych. Teraz sen jest martwy.
Roubini odnosi się do głębszego problemu po części, gdy zauważa ekspozycję banków takich jak SVB na obligacje o malejącej wartości spowodowanej rosnącymi stopami procentowymi. To, czego mu brakuje, a z pewnością jest to coś, o czym Bloomberg nie chce rozmawiać, to kwestia programów związanych z ESG i pożyczek, które stanowiły znaczną część portfela SVB. Był to szeroki wachlarz inwestycji w zmiany klimatu, a także projekty kapitałowe i projekty różnorodności oraz skrajnie lewicowe firmy technologiczne, które traciły pieniądze i pogrążały bank średniego szczebla na czerwono, gdy skończyły się łatwe pieniądze z Rezerwy Federalnej.
Podczas gdy niektórzy ekonomiści powrócili do swoich starych nawyków i ogłosili, że ostatni kryzys bankowy "się skończył", rzeczywistość jest taka, że banki takie jak SVB i Credit Suisse są tylko dymem przed ogniem. Ile jeszcze banków ma podobną ekspozycję nie tylko na stagnację na rynku obligacji, ale także na wiele inwestycji związanych z ESG, które są gotowe do wybuchu? Czy backstop Fed naprawdę coś zmienił, czy tylko powstrzymał większą panikę bankową do czasu upadku następnej instytucji?
Problem jest zarówno prosty, jak i złożony: bankierzy centralni zaprojektowali systemowe uzależnienie od łatwego kredytu, jednocześnie opóźniając ból spowodowany krachem na instrumentach pochodnych w 2008 roku. W ten sposób podsycali katastrofę inflacyjną / stagflacyjną, z którą mamy dziś do czynienia. Nie ma czegoś takiego jak darmowe pieniądze; Ktoś gdzieś w końcu będzie musiał zapłacić cenę.
Oznacza to, że banki centralne mają dwie możliwości - podnieść stopy procentowe lub utrzymać je na wyższym poziomie, zdusić płynność i obserwować, jak różne banki i firmy spadają jak muchy. Albo powrócić do stóp bliskich zeru i pozwolić, by lawina inflacji się rozwinęła. Jak dotąd wydaje się, że bankierzy decydują się na utrzymanie wysokich stóp, a Roubini zauważa, że mogą być zmuszeni do kontynuowania QT, ponieważ problemy na rynku pracy pchają płace w górę.
W obu przypadkach jedynym możliwym rezultatem jest twarde lądowanie. Fantazja o miękkim lądowaniu sprzedawana przez wielu w mediach korporacyjnych w ciągu ostatniego roku została porzucona.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz