WASHINGTON (AP) - Prezydent Donald Trump powiedział w środę, że rozważa zorganizowanie spotkania w USA z liderami największych gospodarek świata, ponieważ byłby to „wielki znak dla wszystkich” rzeczy powracających do normy podczas pandemii koronawirusa.
Ogłoszenie było ostatnim wysiłkiem Trumpa, aby zasygnalizować narodowi, że gospodarka Stanów Zjednoczonych znów zaczyna buczeć po wielomiesięcznych przestojach mających na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się COVID-19 w całym kraju.
Trump zaplanował szczyt Grupy Siedmiu na 10-12 czerwca w Camp David, rekolekcje prezydenckie w Maryland. Ale w marcu ogłosił, że odwołuje coroczne spotkanie z powodu pandemii i że zamiast tego przywódcy przeprowadzą konferencję wideo.
„Teraz, gdy nasz kraj„ wraca do wielkości ”, rozważam zmianę harmonogramu G-7 w tym samym lub podobnym terminie, w Waszyngtonie, w legendarnym Camp David,” napisał na Twitterze. „Inni członkowie również rozpoczynają COMEBACK. Byłby to świetny znak dla wszystkich - normalizacja! ”
Formalne przygotowania Białego Domu do spotkania zostały przerwane dwa miesiące temu, kiedy odwołano szczyt. Administracja Trumpa utrzymała ograniczenia dotyczące podróży i wymagania dotyczące kwarantanny dla podróżnych z Europy, w której mieszkają cztery narody z G-7. A wcześniej w tym tygodniu USA i Kanada zgodziły się trzymać wspólną granicę zamkniętą dla nieistotnych podróży do 21 czerwca.
Dystrykt Kolumbii pozostaje pod nakazem pozostania w domu co najmniej do 8 czerwca, chociaż Maryland zaczęła rozluźniać ograniczenia w zeszłym tygodniu. Jednocześnie przywódcy państw członkowskich G-7 w niektórych przypadkach wciąż zmagają się z wirusem we własnych krajach lub w różnych stanach ponownego otwarcia gospodarek.
Starszy urzędnik Białego Domu powiedział, że Trump poważnie rozważa zmianę terminu szczytu na jakiś czas w czerwcu, prawdopodobnie pod koniec miesiąca, w Białym Domu lub Camp David. Temat został omówiony podczas rozmowy między Trumpem a prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w środę rano, powiedział urzędnik, pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia wewnętrznych obrad.
Kayleigh McEnany, sekretarz prasowy Białego Domu, została zapytana, czy byłoby właściwe trzymać G-7, podczas gdy zwykli obywatele nie mogą podróżować do USA z Europy.
„Ameryka ponownie się otwiera. Świat ponownie się otwiera i co za pokaz siły i optymizmu, że wszyscy liderzy tych krajów spotykają się w Białym Domu i prowadzą działalność jak zwykle, gdy idziemy naprzód w tej pandemii ”- powiedział McEnany.
Jeśli dojdzie do szczytu, USA zwrócą się z prośbą o przywrócenie delegacji do minimalnego personelu i ograniczą nieistotne wydarzenia, takie jak program małżeński. Urzędnik powiedział, że ostateczna decyzja będzie potrzebna w najbliższych dniach, aby zapewnić odpowiedni czas na przygotowanie się do spotkania na wysokim szczeblu.
Biuro Macrona powiedział w oświadczeniu, że „biorąc pod uwagę znaczenie G7 w reakcji na kryzys, prezydent jest skłonny udać się do Camp David, jeśli pozwalają na to warunki zdrowotne”.
„Niezależnie od formy spotkania G-7, czy to wideokonferencji, czy innej, zdecydowanie będę walczyć o wielostronność, co jest bardzo jasne, zarówno w G-7, jak i G-20”, powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel.
Naciskany przez AP, czy rozważy faktyczną podróż do USA, Merkel powiedziała: „Starannie wybrałam moje słowa”.
Premier Kanady Justin Trudeau nazwał to interesującym pomysłem, ale powiedział, że przywódcy potrzebują znacznie więcej szczegółów. Powiedział, że ważne jest spotkanie liderów G-7 w czerwcu, aby mogli omówić pandemię i przywrócenie aktywności gospodarczej.
„Musimy nadal spotykać się jako liderzy. Niezależnie od tego, czy jest to wirtualna, czy osobista, z pewnością przyjrzymy się temu, co USA proponują jako gospodarza G-7, i zobaczymy, jakie środki zostaną wprowadzone w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludziom, jakie rekomendacje podają eksperci o tym, jak to może funkcjonować - powiedział Trudeau.
„Nadchodzi wiele dyskusji, ale z niecierpliwością czekamy na rozmowy z amerykańskimi gospodarzami”.
Wiadomości o G-7 nadeszły, gdy Trump miał odbyć spotkanie z gubernatorami Kansas i Arkansas w celu omówienia planów bezpiecznego ponownego otwarcia. Wiceprezydent Mike Pence był na Florydzie, by spotkać się z dyrektorami branży turystycznej i zjeść posiłek w firmie, która niedawno została ponownie otwarta na klientów.
W tym roku USA sprawują rotacyjną prezydencję G-7 i mogą ustalić, gdzie odbędzie się spotkanie, i ustalić porządek obrad. Pozostali członkowie to Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy i Japonia.
Trump pierwotnie planował zorganizować doroczny szczyt na swoim prywatnym polu golfowym w pobliżu Miami. Ale zmienił miejsce na Camp David, który odwiedził w zeszły weekend i który jest prowadzony przez wojsko USA, po publicznym oburzeniu o trzymanie go w jednym z jego domów do robienia pieniędzy.
-
Autorzy artykułów AP Rob Gillies w Toronto, Sylvie Corbet w Paryżu i Frank Jordans w Berlinie.
zrodlo:apnews
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz